To jest to przepływa taki gość on jest szczęśliwy i cieszy się a reszta na żaglach walczy o życie na wodzie nie liczę tych co stoją gdzieś na dziko i zdziwieni że im cumy zrywa
będzie spalał sporo , bo jest za mały silnik , ale spalanie nigdy dla mnie nie stanowi problemu w takich łódkach , masz statki masz wydatki i stać się na to. Problem jest jak kupują to ludzie których nie stać na utrzymanie, serwis, naprawy łodek, samochodów premium. Silnik 5.7 to żaden potężny silnik to taki najpopularniejszy średniak. Silniki inboard dzielimy na 4, 6, 8 i big bloki. Po środku jest 8 mka z pojemnością 350cu (5,7). Pan motorówka albo udaje głupa , albo ma malutkie doświadczenie, każdy kto jest w temacie to wie, że taki 5.7 v8 do 26 stopowej motorówki jest trochę za słaby, ona może ważyć brutto do 7000 funtów, powinien tu siedzieć jakiś 7.2, spalał by podobnie, ale miałby większy moment obrotowy..
15km/h już nie jest ekonomiczną prędkością w takiej jednostce, bo zaczyna się wytwarzać spora fala. Myślę że takie 10-12kmh to jest idealne do pyrkania, wtedy jest ledwo ok 1000 obr/min i spala pewnie z 6-8l/h. Wg. danych technicznych silnika na wolnych obrotach wynosi 3,5l/h. Na biegu płynie się wtedy ok 6kmh. Przy 1000 obr/min jest ok 10km/h i pali bliżej 7l/h. 1500 obr/min to właśnie będzie okolice 14-15km/h i jest już powyżej10l/h... Dalej nie ma sensu pchać wody, lepiej pójść w lekkim ślizgu. Takie moje zdanie :-) Widuje się czasem wielkie jachty z V8 pływające 15-20km/h z gigantyczną falą przed dziobem, ale dla mnie to jest totalny nonsens. Ani to przyjemne, ani ekonomiczne i jeszcze wkurza wszystkich dookoła ta fala.
Łódka tej wielkości z takim silnikiem na śródlądziu nie ma żadnego sensu , pływasz powoli bo szkoda paliwa , serwis kosztuje bo duży silnik a nie wykorzystany , na nasze wody najlepszy moim zdaniem przestronny jacht typu hausbot z max 100 km silnikiem i ekonomiczny , a ten stary i nie ekonomiczny.
Całkowicie się zgadzam - Przy odkręconej manetce potrafi spalić nawet sto litrów na godzinę, poza tym sam serwis silnika i przekładni Z jest zdecydowanie droższy porównując do silnika zaburtowego.
bu ha ha, całkowicie się mylisz 1. woda ostatnie miejsce że mozesz gnać ile fabryka dała , 2. dlaczego szkoda paliwa , co ty pitolisz ? Jaki serwis drogi, według mnie jest tani , a moc często wykorzystuje . Poniżej 100KM chyba w pontonie
To jest to przepływa taki gość on jest szczęśliwy i cieszy się a reszta na żaglach walczy o życie na wodzie nie liczę tych co stoją gdzieś na dziko i zdziwieni że im cumy zrywa
Dziękuję za i ciekawy film, choć trochę mało ujęć z wnętrza.
@@januszkomentator2689 Dziękuję za cenny komentarz. No niestety miało być więcej i ze szczegółami być ale dałem ciała i materiał nie wyszedł :-(
Bardzo przemyslana lodeczka. Jakie zanurzenie ? Pozdrawiam
Fajne lecz od razu trzeba kupić stacje benzynowa do kompletu
będzie spalał sporo , bo jest za mały silnik , ale spalanie nigdy dla mnie nie stanowi problemu w takich łódkach , masz statki masz wydatki i stać się na to. Problem jest jak kupują to ludzie których nie stać na utrzymanie, serwis, naprawy łodek, samochodów premium. Silnik 5.7 to żaden potężny silnik to taki najpopularniejszy średniak. Silniki inboard dzielimy na 4, 6, 8 i big bloki. Po środku jest 8 mka z pojemnością 350cu (5,7). Pan motorówka albo udaje głupa , albo ma malutkie doświadczenie, każdy kto jest w temacie to wie, że taki 5.7 v8 do 26 stopowej motorówki jest trochę za słaby, ona może ważyć brutto do 7000 funtów, powinien tu siedzieć jakiś 7.2, spalał by podobnie, ale miałby większy moment obrotowy..
No własnie! Ile pali przy curisowaniu(jeśli jest takie słowo), czyli tak 10-15km/h???
15km/h już nie jest ekonomiczną prędkością w takiej jednostce, bo zaczyna się wytwarzać spora fala. Myślę że takie 10-12kmh to jest idealne do pyrkania, wtedy jest ledwo ok 1000 obr/min i spala pewnie z 6-8l/h. Wg. danych technicznych silnika na wolnych obrotach wynosi 3,5l/h. Na biegu płynie się wtedy ok 6kmh. Przy 1000 obr/min jest ok 10km/h i pali bliżej 7l/h. 1500 obr/min to właśnie będzie okolice 14-15km/h i jest już powyżej10l/h... Dalej nie ma sensu pchać wody, lepiej pójść w lekkim ślizgu. Takie moje zdanie :-) Widuje się czasem wielkie jachty z V8 pływające 15-20km/h z gigantyczną falą przed dziobem, ale dla mnie to jest totalny nonsens. Ani to przyjemne, ani ekonomiczne i jeszcze wkurza wszystkich dookoła ta fala.
Łódka tej wielkości z takim silnikiem na śródlądziu nie ma żadnego sensu , pływasz powoli bo szkoda paliwa , serwis kosztuje bo duży silnik a nie wykorzystany , na nasze wody najlepszy moim zdaniem przestronny jacht typu hausbot z max 100 km silnikiem i ekonomiczny , a ten stary i nie ekonomiczny.
Całkowicie się zgadzam - Przy odkręconej manetce potrafi spalić nawet sto litrów na godzinę, poza tym sam serwis silnika i przekładni Z jest zdecydowanie droższy porównując do silnika zaburtowego.
bu ha ha, całkowicie się mylisz 1. woda ostatnie miejsce że mozesz gnać ile fabryka dała , 2. dlaczego szkoda paliwa , co ty pitolisz ? Jaki serwis drogi, według mnie jest tani , a moc często wykorzystuje . Poniżej 100KM chyba w pontonie
I pływa na pełnej przy jachtach żaglowych... Po prostu brak myślenia i szacunku do innych.