Ostatnio musiałam wybrać z bratem trumnę dla bliskiej osoby, to była tak surrealistyczna sytuacja, że zaczęliśmy żartować i trochę poluzowała się atmosfera.
Mogla Pani nie żartować. Nawet nie wspominać. Każda wizyta jest nowym zdarzeniem. Rocznie ma każdy z nas ok 250 takich przypadków. Pozdrawiam Lek Wet Michał
Koniec żartów, czyli koniec że swawolnym podejściem ( żartobliwym) do samych żartów. Jest tutaj pewna gra słów, bo tematem jest sam żart, więc koniec żartów z żartów. Nowa era podejścia do żartów.
Wujcio młodzieżowiec i szef alfa to pikuś przy żartach cioteczek… w szczególności dobre ciocie lubią żartować z innych kobiet, ich wyglądu i to w czasie gdy te obiekty przemocowych żarcików podają im zupę , ,, drugie” i kawę przy tzw. rodzinnym stole😢made in wszech poland in XXI century 🥇🏆
A propos tlumaczenia zartow, to ostatnio trafilam na taki zart, ktory bardzo dobrze tlumaczyl sie na angielski, dla moich angielskojezycznych klientow. Zart brzmial: Zrozpaczona matka na forum: "Moje dziecko nie chce jesc miesa, czy mozecie polecic jakies zamienniki?" Odpowiedz: "Pies. Pies chce jesc mieso." Najbardziej ubawilo mnie to, ze z tego zartu najbardziej kwiczaly kobiety, ktore sa matkami - od razu widac, kto sie musial u nich w domu uzerac z dzieckiem-niejadkiem.😂 Ten zart mnie bawi, bo swietnie reprezentuje znana w naszej rzeczywistosci sytuacje oraz absurdalne rozwiazanie, a przy tym nikomu nie dokucza. Natomiast wpienilam sie ostatnio, jak ktos z moich bliskich przyslal mi skecz jednego z polskich kabaretow, ktory to skecz trwal 11 minut, a caly zart polegal na tym, ze z 4 osob czekajacych w poczekalni do logopedy, kazda miala inna wade wymowy. Wpienilo mnie to, ze tam nie bylo nic smiesznego; to, ze tam w tej scence nawet nie bylo zadnego absurdu ani zaskoczenia, bo gdzie sie osoby z wadami wymowy maja spotkac, jak nie u logopedy (w sensie - w takim zageszczeniu, ze 100% wad wymowy, bo normalne, ze przeciez na codzien zyja poza gabinetem logopedy - taki skrot myslowy); wpienilo mnie to, ze jedyny element "humoru" polegal na tym, ze ludzie maja wady wymowy; obrazila mnie ta strata mojego czasu (chociaz dalam im szanse przez jakies 4 minuty, nie ogladalam do konca ze wscieku, ale nie spodziewam sie zadnej zmiany na lepsze w ciagu dalszym tej scenki); i najbardziej wkurwilo mnie to, ze ta wydawaloby sie bliska mi osoba uwazala, ze tak prymitywny zart mnie rozbawi. I na koniec zrobilo mi sie przykro i smutno. Bu!😢 A odcinek bardzo zacny, dziekuje serdecznie! P.S. Ogromnie zre mnie fakt, ze nie kojarzy mi sie "koniec zartow" z niczym intrygujacym. A zre mnie to wlasnie ciekawosc, o co chodzi. Czy bedzie podane rozwiazanie zagadki?😊
Apropos żartów weterynaryjnych. Kiedyś mój koń się podbił. Weterynarz oglądając kopyto popatrzył na konia spod oka i powiedział : " A wie Pan że konie dzieli się na te które wyglądają ładnie i te które wyglądają smacznie. Pański wygląda bardzo smacznie "
Koniec żartów panowie, zaczynają się schody- powiedział ponoć Wieniawa i wjechał konno do warszawskiej restauracji..... tak to jakoś było🙋♀️
3 дні тому
a propos zrozumienia żartu chodzi wg mnie o takie myślenie tunelowe, skupienie się rozmówcy na aspekcie, który nie jest w żaden sposób istotne dla sytuacji (focus na tym czy to był las czy 2 drzewa zamiast na tym, że ktoś dostał wpierdol - czy ostry? dlaczego? co się dokładnie wydarzyło"). odzwierciedla to inny - btw mój ulubiony - żart, który pierwotnie dotyczył osób chorych na trisomie, tymczasem można by go przełożyć na osobę nierozgarniętą, nazwijmy ją tępakiem. "Jeden tępak krzyczy do drugiego, który stoi na drugiej stronie mostu. - Hej, nie wiesz jak przejść na drugą stronę?" Odpowiedź brzmi: "Ej, przecież Ty jesteś na drugiej stronie" :D Tu również doszło do niejakiego zawężenia perspektywy i wyselekcjonowaniu niewłaściwych dla kontekstu aspektów + brak mentalizacji. w obu przypadkach chodzi więc o absurd wąskiego myślenia. gdyby a nóż widelec to byłoby właściwe odczytanie, to książki już wprawdzie mam, ale mam pomysł na pewien super hiper miały drobiazg ;)
Cześć Marta, posłuchłem z ciekawością, jednak mam mały problem z fragmentem o teorii umysłu i wskazaniem braku teorii umysłu jako wskaźnika występowania autyzmu. Brak teorii umysłu u osób autystycznych to jest przestarzały pogląd, którego miejsce zastępuje obecnie tzw. "problem podwójnej empatii", który wskazuje, że osoby będące na spektrum całkiem nieźle (a często nawet lepiej od osób neurotypowych) dają sobie radę z mentalizacją, natomiast kłopot występuje w momencie próby nawiązania połączenia z osobą neurotypową. Ponieważ teoria umysłu była definiowana bez uwzględnienia współczesnej wiedzy o autyzmie i została szkodliwie przypisana osobom ze spektrum jako brak, ta część tego odcinka jest w pewnym sensie umniejszająca. Osoby ze spektrum mają całkiem niezłe poczucie humoru, szczególnie będąc w grupie innych osób autystycznych, jednak bazuje ono na innych kontekstach i znaczeniach niż w grupie neurotypowej, gdzie żarty rzadko kiedy mają dodatkową głębię i często są nieśmieszne ;-) Dzięki!
Dziękuję za prognozę! Trochę poza tematem, ale chciałem zapytać: Mam portfel SafePal z USDT i mam frazę odzyskiwania. (alarm fetch churn bridge exercise tape speak race clerk couch crater letter). Jaki jest najlepszy sposób na wysłanie ich na Binance?
Na razie można powiedzieć ze generalnie najbezpieczniej jest się śmiać z mężczyzn co widać w reklamach i nie tylko a potem się dziwimy ze 12 na 15 samobójstw popelnija Ci ostani .. Ciekawe kiedy faktycznie przestaniemy żartować z nas samych???
Jakże potrzebny ten odcinek w naszym pięknym, nadwiślańskim kraju 😎😉
Ostatnio musiałam wybrać z bratem trumnę dla bliskiej osoby, to była tak surrealistyczna sytuacja, że zaczęliśmy żartować i trochę poluzowała się atmosfera.
Kocham panią pani Marto.
Wspaniały, potrzebny odcinek ❤
Super! Uwielbiam słuchać Pani Marty, merytoryczne treści przekazane w sposób lekki i zrozumiały dla laika. Dziękuję za Pani pracę😊
Mogla Pani nie żartować. Nawet nie wspominać. Każda wizyta jest nowym zdarzeniem. Rocznie ma każdy z nas ok 250 takich przypadków. Pozdrawiam Lek Wet Michał
No to konkurs!
Koniec żartów to tak jakby koniec świata, a że koniec roku to zawsze taki apokaliptyczny to może taka koncepcja końca.
😊Niechaj będzie :-) Dziękuję
Tym razem nr 6. Zasiadam do sluchania😊 Dziekuje🎉
O zdrowie trzeba dbać kochany, nie ma żartów - Jan Winnicki
Koniec żartów, czyli koniec że swawolnym podejściem ( żartobliwym) do samych żartów. Jest tutaj pewna gra słów, bo tematem jest sam żart, więc koniec żartów z żartów. Nowa era podejścia do żartów.
Wujcio młodzieżowiec i szef alfa to pikuś przy żartach cioteczek… w szczególności dobre ciocie lubią żartować z innych kobiet, ich wyglądu i to w czasie gdy te obiekty przemocowych żarcików podają im zupę , ,, drugie” i kawę przy tzw. rodzinnym stole😢made in wszech poland in XXI century 🥇🏆
A propos tlumaczenia zartow, to ostatnio trafilam na taki zart, ktory bardzo dobrze tlumaczyl sie na angielski, dla moich angielskojezycznych klientow.
Zart brzmial:
Zrozpaczona matka na forum: "Moje dziecko nie chce jesc miesa, czy mozecie polecic jakies zamienniki?"
Odpowiedz: "Pies. Pies chce jesc mieso."
Najbardziej ubawilo mnie to, ze z tego zartu najbardziej kwiczaly kobiety, ktore sa matkami - od razu widac, kto sie musial u nich w domu uzerac z dzieckiem-niejadkiem.😂
Ten zart mnie bawi, bo swietnie reprezentuje znana w naszej rzeczywistosci sytuacje oraz absurdalne rozwiazanie, a przy tym nikomu nie dokucza.
Natomiast wpienilam sie ostatnio, jak ktos z moich bliskich przyslal mi skecz jednego z polskich kabaretow, ktory to skecz trwal 11 minut, a caly zart polegal na tym, ze z 4 osob czekajacych w poczekalni do logopedy, kazda miala inna wade wymowy.
Wpienilo mnie to, ze tam nie bylo nic smiesznego; to, ze tam w tej scence nawet nie bylo zadnego absurdu ani zaskoczenia, bo gdzie sie osoby z wadami wymowy maja spotkac, jak nie u logopedy (w sensie - w takim zageszczeniu, ze 100% wad wymowy, bo normalne, ze przeciez na codzien zyja poza gabinetem logopedy - taki skrot myslowy); wpienilo mnie to, ze jedyny element "humoru" polegal na tym, ze ludzie maja wady wymowy; obrazila mnie ta strata mojego czasu (chociaz dalam im szanse przez jakies 4 minuty, nie ogladalam do konca ze wscieku, ale nie spodziewam sie zadnej zmiany na lepsze w ciagu dalszym tej scenki); i najbardziej wkurwilo mnie to, ze ta wydawaloby sie bliska mi osoba uwazala, ze tak prymitywny zart mnie rozbawi. I na koniec zrobilo mi sie przykro i smutno. Bu!😢
A odcinek bardzo zacny, dziekuje serdecznie!
P.S. Ogromnie zre mnie fakt, ze nie kojarzy mi sie "koniec zartow" z niczym intrygujacym. A zre mnie to wlasnie ciekawosc, o co chodzi. Czy bedzie podane rozwiazanie zagadki?😊
Apropos żartów weterynaryjnych. Kiedyś mój koń się podbił. Weterynarz oglądając kopyto popatrzył na konia spod oka i powiedział : " A wie Pan że konie dzieli się na te które wyglądają ładnie i te które wyglądają smacznie. Pański wygląda bardzo smacznie "
Koniec żartów, po tym odcinku włączam krtytyczne myślenie
Koniec żartów panowie, zaczynają się schody- powiedział ponoć Wieniawa i wjechał konno do warszawskiej restauracji..... tak to jakoś było🙋♀️
a propos zrozumienia żartu chodzi wg mnie o takie myślenie tunelowe, skupienie się rozmówcy na aspekcie, który nie jest w żaden sposób istotne dla sytuacji (focus na tym czy to był las czy 2 drzewa zamiast na tym, że ktoś dostał wpierdol - czy ostry? dlaczego? co się dokładnie wydarzyło"). odzwierciedla to inny - btw mój ulubiony - żart, który pierwotnie dotyczył osób chorych na trisomie, tymczasem można by go przełożyć na osobę nierozgarniętą, nazwijmy ją tępakiem. "Jeden tępak krzyczy do drugiego, który stoi na drugiej stronie mostu. - Hej, nie wiesz jak przejść na drugą stronę?" Odpowiedź brzmi: "Ej, przecież Ty jesteś na drugiej stronie" :D Tu również doszło do niejakiego zawężenia perspektywy i wyselekcjonowaniu niewłaściwych dla kontekstu aspektów + brak mentalizacji. w obu przypadkach chodzi więc o absurd wąskiego myślenia. gdyby a nóż widelec to byłoby właściwe odczytanie, to książki już wprawdzie mam, ale mam pomysł na pewien super hiper miały drobiazg ;)
Cześć Marta, posłuchłem z ciekawością, jednak mam mały problem z fragmentem o teorii umysłu i wskazaniem braku teorii umysłu jako wskaźnika występowania autyzmu. Brak teorii umysłu u osób autystycznych to jest przestarzały pogląd, którego miejsce zastępuje obecnie tzw. "problem podwójnej empatii", który wskazuje, że osoby będące na spektrum całkiem nieźle (a często nawet lepiej od osób neurotypowych) dają sobie radę z mentalizacją, natomiast kłopot występuje w momencie próby nawiązania połączenia z osobą neurotypową. Ponieważ teoria umysłu była definiowana bez uwzględnienia współczesnej wiedzy o autyzmie i została szkodliwie przypisana osobom ze spektrum jako brak, ta część tego odcinka jest w pewnym sensie umniejszająca. Osoby ze spektrum mają całkiem niezłe poczucie humoru, szczególnie będąc w grupie innych osób autystycznych, jednak bazuje ono na innych kontekstach i znaczeniach niż w grupie neurotypowej, gdzie żarty rzadko kiedy mają dodatkową głębię i często są nieśmieszne ;-) Dzięki!
Wiem że nic nie wiem , bez komentarza niech płynie flow
Zawsze możemy ponabijać się z Prosiaczka...
Dziękuję za prognozę! Trochę poza tematem, ale chciałem zapytać: Mam portfel SafePal z USDT i mam frazę odzyskiwania. (alarm fetch churn bridge exercise tape speak race clerk couch crater letter). Jaki jest najlepszy sposób na wysłanie ich na Binance?
"Koniec żartów" to polski tytuł filmu "Standing Up, Falling Down" o przyjaźni standuppera bez sukcesów z jego lekarzem😊
Koniec żartów? oczywiście to: Hahahahahaaa!
Dzień dobry! Czy może ktoś ma pod ręką listę książek poleconych( w odcinkach)przez Martę Niedźwiedzką?
Pani Marto... ale tutaj to jest takie oczywiste, ze ehhh... Najbardziej smutne rozważanie w temacie...
łona?! :)
Koniec żartów...dziadersow i borowych dziadkow😂
Jesteś tutaj super kobieta. Al3 mojjeuzál3zni3ni z ąlraganem nie jestem 2 stanie funkcionowwacm jąk jak sobie radzić?
NDIK IŹEA EWC
Na razie można powiedzieć ze generalnie najbezpieczniej jest się śmiać z mężczyzn co widać w reklamach i nie tylko a potem się dziwimy ze 12 na 15 samobójstw popelnija Ci ostani .. Ciekawe kiedy faktycznie przestaniemy żartować z nas samych???
Cóż za męska martyrologia
Kobiety musiały znosić takie żarty przez wieki i jakoś żyły. Najwidoczniej jesteśmy silniejsze.
To chyba nie wina żartów z mężczyzn.
brawo