Mega refleksyjny odcinek. U wielu osób budzi się chyba takie pierwotne "poczucie" wymierzenia sprawiedliwości w ten sposób. Dla mnie pytanie postawione na koniec jest totalnym game-changerem. Co to tak naprawdę zmienia ? Oprócz wymasowanego ego i zwiększenia poczucia "męskości", absolutnie nic. Niby człowiek zdaje sobie sprawę z takich rzeczy, ale i tak warto co jakiś czas usłyszeć je ponownie. Wesołych świąt Maćku dla Ciebie i dla całej rodziny!
Tak tylko to pytanie można zadać zawsze przy każdej okazji, tak naprawdę nasze czyny nic nie zmieniają cokolwiek robimy. Wpłacisz na cel charytatywny okej, co to zmienia? Ten człowiek i tak kiedyś umrze, wyleczysz się z raka e tam i tak umrzesz, co to zmienia, dlatego jesteśmy ludźmi, bo robimy rzeczy, które nic nie zmieniają, a są dla nas ważne.
takie debile wlasnuie karmuia siue towja uiwaga rekacja oczekuja na nia a jak ktos wzyciuu kieruje sie pierwotnymi instykntami i zapali mu suie alert obrony rodziny bo jakiś randomowy typ stwierdzil ze ma plaskostopie mozgu xdd
według mnie reakcja jak najbardziej słuszna myśle że jest ogromna różnica pomiędzy tym gdy jakiś idiota obraża ci matkę przez internet, a sytuacją gdy typ śmieje ci się w oczy że jest prawdopodobieństwo że twoje nienarodzone dziecko może nie przyjść na świat…. według mnie już to że nie stało się to na boisku pokazuje ogromny charakter u Fede
wszystko fajnie ale jest gdzieś źródło potwierdzone oprócz stron z nazwą MADRID bo tylko to znalazłem? Tyle dialogów piłkarzy na boisku zostało wychwyconych a akurat tego zdarzenia nikt nie złapał?
Maćku mówisz o tym, że nie tolerujesz przemocy i takich zachowań, a określenie kogoś z Twittera „po 3s widzę ze jest debilem” jest dla Ciebie już bardziej w porządku? Powinieneś go upomnieć i doradzić a nie oceniać tak z góry. Pozdrowienia i Wesołych Świąt🐰
W którym miejscu powiedziałem, że nie toleruję przemocy i takich zachowań? Odnoszę się do konkretnej sytuacji. I nie mam najmniejszego problemu z określaniem ludzi jako debili i adekwatnym ich traktowaniem. Nie startuję do nich z pięściami, nie piszę im, że są debilami, po prostu ich ignoruję. Łapiesz różnice?
@@Footroll Ja bardziej mówię o w mojej opinii oczywiście sprzeczności z tym co mówiłeś. W 6 minucie z sekundami mówiłeś, że nie jesteś zwolennikiem załatwiania sprawę w taki sposób, przez co dałeś mi do zrozumienia, że nie jesteś zwolennikiem przemocy i Ok ja tez nie jestem i w tych kwestiach się z Tobą zgadzam. Dalej tez mówiłeś, że ludzie różnie reagują na wyzwiska, może być osoba, którą urazi nawet jakieś małe” przezwisko” i tez się z tym zgadzam, nie znamy granic innych ludzi i co tłumią w sobie. Mówiłeś też, że śmieszy Cię jak katolicy piszą coś sprzecznego z ich wierzeniami. Nie wnikam czy jesteś osobą wierzącą czy nie, bo to Twoja osobista sprawa. I jest około 13 minuty, gdzie zaczynać mówić o ludziach z Twittera w różnych mocnych słowach co dla mnie już się gryzie ze wcześniejszymi wypowiedziami, bo w prost można powiedzieć ze ich obrażasz i Ok nie odpisujesz im ignorujesz ale jednak mówisz o nich w złych słowach co tak samo jak przemoc jest nie w porządku. (Pisze bardzo na szybko bo jestem na gościach ale mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi)
Ja rozumiem Maćku, że jesteś pacyfistą do szpiku kości ale jednak są w życiu momenty kiedy pomimo tego, że coś jest złe to większość osób uznaje to za słuszne i usprawiedliwione i tak właśnie jest w tym przypadku. Na twitterze pisałeś, że gdyby ktoś obraził przy Tobie twoją żonę to nie zareagował byś agresją, ale dla większości osób rodzina to świętość, a obrażenie matki, babki czy żony prosto w oczy to przekroczenie wszelkich granic, a naśmiewanie się ze śmierci dziecka przez poronienie to jest skurwysyństwo i według mnie i innych osób komentujących zachowanie Valverde można usprawiedliwić, co nie zmienia faktu, że na pewno poniesie za to kare.
Każdemu łatwo mówić gdy się taka sytuacja nie zdarzyła, bo jednak gdyby mu ktoś prosto w oczy kobietę wyśmiewał i to najgorszymi zniewagami to pewnie i jego by poniosło. Siedzi chłop w swojej dziurze i myśli że rozumy pozjadał.
Ale co takie zachowania mają zrobić? Jedynie ty się poczujesz lepiej bo ktoś odczuł fizyczny ból - nadal nie zmienisz za pomocą plaskacza to jaką ktoś jest osobą, a nawet więcej, jeśli trafisz na psychopatę to on ci się może odwdzięczyć jeszcze bardziej. Normalizowanie takiego zachowania wydaje mi się że też by prowadziło do nie porozumień
Odnoszę wrażenie, że cały czas sedno tematu jest tutaj pomijane, tj. normalizowanie tego, że można komuś dać w mordę. I ja w życiu nie stanę po stronie osób, które powiedzą, że "dobrze zrobił", bo to sprawia, że kolejna osoba pomyśli tak samo, i kolejna. Naprawdę rozumiem, że reakcje są różne, robi się rzeczy w afekcie i pewnie sam nie wiem jak w niejednej sytuacji bym się zachował, ale nawet jakbym zachował się źle, to bym tego nie normalizował, tylko przyznał się do błędu mówiąc, że w tej sytuacji to nie jest rozwiązanie. I nie jestem żadnym pacyfistą do szpiku kości, nie wiem skąd to wziąłeś. :P
Czyli kibol też może pobić innego jeśli zwyzywał jego klub przecież dla niego klub to rodzina. Przestańcie normalizować przemoc jak kiedyś przemoc wobec dzieci i żon
@@erixen9246 Świetne porównanie xD. A to wykraczało nawet dużo ponad obrażanie rodziny. Gościu dostał raz w mordę i może zmądrzeje. Wielka krzywda mu się nie stała.
Wyszedł Maciuś z nory z zabawkami. Mentalny 15-latku, zrozum że są pewne granice, i to nie jest, że „coś mu powiedział” tak jak napisałeś na Twitterze. Gość wyśmiewa że jego partnerka prawie poroniła dziecko. Czy nie jest to przypadkiem bardziej patologiczne od tego, że Valverde wymierzył mu za to „sprawiedliwość” jako człowiek jednak sprowokowany? Mam nadzieje, że kiedyś też takie rzeczy zrozumiesz bo rodzina to powinna być świętość, i myślę, że dla siebie i swojej rodziny chcesz jak najlepiej. Oglądałem Cię do tej pory i szanowałem, bo byłeś dość obiektywny w walkach waszych plemion. Dziś jednak trzeba powiedzieć dość.
@@kacper-bm5ur pełna zgoda. Miałem podobny przypadek, gdy osoba w rodzinie zmagala się z rakiem. Jeden debil powiedział coś czego nigdy nie zapomnę i, choć nie jestem fanem bitek wogole, dałem w pysk. Minęły lata a wciąż uważam że postąpiłem "słusznie". Zaznaczam po raz drugi, żaden ze mnie fajter czy uliczik. Footrollowi zabrakło tutaj empatii porównując durne teksty z twittera do realnego chamstwa i debilzmu.
Jeśli Baena faktycznie tak powiedział przywalenie w mordę było uzasadnione. Sam tak bym zrobił. Tylko tak żeby nikt tego nie widział, albo poprzez osoby trzecie. Na niektóre osoby działa tylko argument siły.
@@konfident3452 Ja działałbym wielotorowo. Po pierwsze poprzez opisanie tego co zrobił na mediach społecznościowych. W chwili gdy wylałaby się an niego fala hejtu wynająłbym ludzi którzy obiliby mu mordę i zastraszyli mówiąc że to ostrzeżenie i następnym razem połamią mu nogi. W razie czego nikt by mu nie uwierzył, bo to ja byłbym uznawany w tej sprawie jako poszkodowany. Ale odpowiadając na pytanie. Tak uważam że na takich ludzi działa tylko argument siły.
@@konfident3452 Tak, pod warunkiem że połamie mu się kończyny, wybije parę zębów i chłop spędzi jakiś czas w szpitalu. Wtedy nawet najbardziej tępy umysł potrafi zacząć analizować co zrobił nie tak że został tak pokarany.
Maciek powiedział że "mniejsze" słowa mogą spowodować u kogoś samobójstwo a potem że Fede mógł pójść i zniszczyć go psychicznie a wtedy gracz Villiarealu mógł popełnić nawet samobójstwo idąc tym tokiem rozumowania
Bardzo dobrze zrobił taka prawda, jakby mi któś obraził dziecko także bym go pobił. Nie wliczając tego, że jest to gracz Real a nie oszukujmy się, onieważ są to ludzie ponad graczy średniaka dlatego mają większe prawa
Footroll: Przemoc jest zła. Popełnił błąd. Też Footroll: Fede mógł go np. zniszczyć psychicznie XD Nie za bardzo rozumiem dlaczego Maćku przemoc fizyczna jest "blee" ale przemoc psychiczna już jest ok :D
Psychicznie go zniszczyć pokazując że jest ponad to i spróbować mu udowodnić jego przyjebanie a nie chodziło o to żeby mu zaczął jeszcze bardziej jechać
zwłaszcza biorąc uwagę, że prędzej czy później siniaki czy podbite oko znikną, a potencjalna trauma, ptsd czy zaburzenia psychiczne ciągną się po latach, nie no zdecydowanie lepiej komuś rozjebać psychike niż mu sprzedać bombe na ryj xD
Nie dziwię mu się. Bardziej mnie dziwi twoja wypowiedź, że ktoś tam w necie nie powinien pisać, że jest to zrozumiałe, podczas gdy jest to faktycznie w pełni zrozumiałe. Jedyne co dziwne, to że nie dał mu w mordę na meczu, a zrobił to bardziej "na chłodno".
Nie tylko rodzina ale on mówił te słowa w czasie kiedy drżeli o życie nienarodzonego dziecka. Kto był w takiej sytuacji wie, że za każde wsparcie oddałby duszę ale za każde przekleństwo wypruł flaki
No tak, iść do więzienia i zostawić swoją rodzinę samą, tylko dlatego że jesteś żałosnym chłopczykiem który nie potrafi panować nad swoimi emocjami jest faktycznie świetną rzeczą.
Moralista się znalazł, z jednej strony twierdzisz, że absolutnie nie powinien tego robić, z drugiej zaś że mógł go "zniszczyć psychicznie" za pomocą socjali. Wtf?
Powiedz mi , co sądzisz do tej pory o Fede ? To ostoja spokoju jeśli zrobił coś takiego to dlatego że w przeciwieństwie do ciebie znalazł swoje jaja w koszyczku wielkanocnym
Maciek mądry tylko w necie. Wyśmiewać potężnego Daro Lwa też potrafił tylko w necie, a teraz boi się spotkanie w realu z groźnym Lwem. Footroll w strachu ŁAAAA
Zdecydowanie, to że Fede wydawał się spokojny jest wiążącym argumentem w sprawie. Papież też był święty, przecież nie mógł GMD, on by nigdy czegoś takiego nie zrobił.
No właśnie ja bym zerwał ze średniowiecznym stanowiskiem, że "posiadanie jaj" = "załatwianie spraw siłą", ale rozumiem jak ciężko zerwać ze schematami.
@@Footrollto że mężczyzna jest agresywny nie sprawia, że się cofa do średniowiecza tylko agresja to po prostu męska cecha. Mężczyźni bez jaj nie są atrakcyjni dla kobiet. Powinieneś wiedzieć z psychologii :) Jak widzimy po wyrastających kwiatkach bezstresowe wychowanie prowadzi do tego, że ludzie nie mają szacunku do niczego/nikogo, np. kogoś rodziny. Nie chodzi żeby kogoś napierdalać tylko klaps wychowawczy uczył. Mimo, że Ty nigdy może byś nie użył agresji fizycznej(przy czym Twoja dziewczyna może się obawiać jak idziecie razem wieczorem i mijacie 2 patusów) masz jaja. Mówienie prawdy niewygodnej dla większości i narażanie się na "hejt" - do tego trzeba mieć jaja. Przemoc fizyczna to OSTATECZNA furtka. Ale jaja trzeba mieć w gatkach a nie przy brodzie :D
Powiem tyle, nie pochlebiam zachowania Fede ale nikt nie powinien się dziwić skoro do gry wkroczyła rodzina i dziecko które prawie umarło. Każdy z nas by tak zareagował i tyle.
może i nie wypada, ale jeśli baena przekracza granice w taki sposób to ja valverde się zupełnie nie dziwie. chodzi oczywiscie o granice moralne. jeśli kogoś nie lubisz to wyzywasz tego kogoś a nie jego rodzine.
zwłaszcza ze za pierwszym razem gdy baena mu to mówił zachował spokoj. drugi raz już zwyczajnie wziął sprawy w swoje ręce bo wjezdzanie na rodzine to zwyczajnie czyste skurwysynstwo
Szacunek za to że nie potrafi panować nad swoimi emocjami, i ryzykuje więzieniem tylko dlatego że jego uczucia zostały zranione przez czyjeś słowa? To jest zachowanie żałosnego chłopczyka a nie mężczyzny, zwłaszcza że jego rodzina na nin polega. Jeżeli jesteś pierwszą osobą która uderza kogoś innego, jesteś automatycznie w błędzie.
@@Pvrge. szacunek za to, że nie pozwala obrażać swojej rodziny oraz za nauke pokory wobec śmieci. Może u cb każdy po sobie ciśnie ale w normalnym gronie to nie są puste słowa.
@@Pvrge. zaplanowana napaść. Ehhhhh, czy ja powiedziałem ze nie ma takiego punktu w kodeksie karnym? Powiedziałem ze nikt nie pójdzie siedzieć za cepa na ryj bo typ mu wcześniej życzył śmierci dziecka. Nawet zawiasów by nie dostał, kara grzywny max. Naruszenie cielesności a nie zaplanowana napaść, nikt tego pod napaść nie podepnie. Strzał w afekcie. Zreszta po co ja z tobą o tym gadam. Ty wiesz swoje, ja swoje.
Widać, że jeszcze nie miałeś okazji zareagować gdy ktoś obrażał Twoją rodzinę mówiąc Ci to prosto w oczy. Nie będę mówić, że nie miałeś okazji sprawdzić jak czuje się facet, któremu dzban wytyka, że jego żona mogła stracić dziecko. I życzę Ci, żebyś nigdy nie musiał na takie słowa reagować. Wjeżdżanie na rodzinę i to jeszcze w kontekście możliwej straty dziecka jest sku*wysyństwem i Baena słusznie wyłapał.
@@fxxxxxf9797 oh nie, proszę nie obrażaj mi już rodziny, nie rób tego, to nie przystoi! Wszystko ma swoje granicę, a ta tutaj została zdecydowanie przekroczona. To nie jest poletko ani do żartów, ani do trash-talku (bardzo proste usprawiedliwienie). Baena pozwolił sobie na zdecydowanie zbyt wiele, ale w odwecie nie został za to zabity, ani skatowany, tylko dostał kontrolnego, na opamiętanie. PRZESTAŃ OBRAŻAĆ RODZINĘ TO NIE DOSTANIESZ PO MORDZIE. CEPIE
@@fxxxxxf9797 No, albo nie masz rodziny albo po prostu - I dzięki Bogu - nie miałeś okazji przejść przez to przez co przeszli Mina i Fede. PS. Jak jesteś taki iksdeowicz to podaj adres. Wsiadam w auto i jadę tam powyzywać Twoją rodzinę i przetestować Twoją odporność na akty gwałtu na czymś, co jest święte.
Tak jak dużo osób pisze, jesteś pacyfistą i w porządku, jest to godne podziwu, jaki spokój potrafisz utrzymać. Natomiast nie trzeba mieć w sobie jakiegoś kodeksu, żeby takie coś usprawiedliwiać. Dla wielu osób to zachowanie jest jak poglądy polityczne, które każdy może mieć swoje i do póki nie wchodzą na zbyt gruby grunt to nie da się powiedzieć czy są dobre czy złe, po prostu ludzie mają różne poglądy i ktoś widzi przyszłość Państwa np bardziej na lewo a ktoś bardziej na prawo i tyle. To samo tutaj, nie chodzi o to, że uderzanie jest w porządku, ale jest czyimś poglądem (strasznie to brzmi, nie cytujcie) i dla Ciebie akurat kontrowersyjnym. Dla wielu wyzywanie partnerki czy rodziny nie jest do przejścia po jezusowemu, wybaczyć. Nie namawiam do takich rozwiązań, namawiam ludzi, którzy wyzywają kogoś w ten sposób aby tego nie robili, bo mogą nie trafić na takiego Maćka. Ty nie będziesz podziwiać naszych idei, postaw jak ja podziwiam Twoją pacyfistyczną, ale nie potrafiłbym się zgodzić ze stwierdzeniem, że ta nasza jest zła. Wystarczy nie być skurwysynem i debilem, a nigdy nie przekonasz się czy chciałbym Ci za to zajebać ;) Nie potrafisz nie być debilem? Trudno, tak samo nie potrafię być Maćkiem :C
Kiedy byłem w liceum moja mama umarła na raka. W trakcie stanu agonalnego, kiedy rada pedagogiczna wiedziała o mojej sytuacji, moja nauczycielka angielskiego robiła sobie ze mnie jaja, szydziła z tego że moja mama umiera. Wtedy nic z tym nie zrobiłem, nie miałem do tego głowy. Do dziś się zastanawiam, czy zrobiłem dobrze
Na pewno pierdolnięcie głupiej baby to nie byłoby dobre posunięcie, natomiast zgłoszenie jej zachowania dyrekcji mogłoby jej naprawdę zaszkodzić, dlatego jeśli ktoś zachowuje się źle, pomyślmy o rozwiązaniu, które będzie najlepsze, czyli takim, dzięki któremu głupia baba otrzyma jak najmocniejsze pierdolnięcie, niekoniecznie w twarz.
Bardzo trafna obserwacja! Faktycznie, odczuwanie potrzeby wymierzenia sprawiedliwości jest częstym zjawiskiem u wielu osób. Nie możemy jednak całkowicie zbagatelizować roli, jaką odgrywa nasze ego czy poczucie męskości w naszych działaniach. Czasami takie czynniki napędzają nas do podejmowania działań, które w rzeczywistości nie przyczyniają się do poprawy sytuacji, a jedynie do podkreślenia naszej siły czy pozycji społecznej. Dlatego warto regularnie zadawać sobie pytanie, jakie są nasze motywacje do podejmowania działań i czy nasze działania naprawdę przyczyniają się do pozytywnych zmian w naszym otoczeniu. Taka refleksja może pomóc nam zrozumieć, czy nasze postępowanie jest autentyczne i rzeczywiście pozytywne. Życzę również Wesołych Świąt dla Ciebie i Twojej rodziny!
obrażanie rodziny nie podlega żadnej dyskusji to trzeba niszczyć bo potem jak ludzie zobaczą że nic sobie nic z tego nie robisz to jeszcze gorzej będą ci najeżdżać
najlepsze jest "nie ma dowodu ze baena powiedzial cos prowokującego do rekoczynow" no ok, tylko ze wowczas zakladamy ze oberwalo mu sie za nic w zwiazku z czym nalezy sobie zadac pytanie - skoro za nic, to czemu akurat jemu i czemu akurat po tym meczu sie oberwalo? przeciez jakby to bylo za nic to valverde napierdalalby ludzi jak i kiedy popadnie, no bo przeciez czemu nie XD
Mam wrażenie, że wszystkie te kontrowersje na temat poglądów odnośnie tej sytuacji pięknie łączą się z dzisiejszym stanem internetu, głównie tweetera, ale częściowo i też FB czy YT. Wiele osób pozwala sobie na anonimowe, bezkarne obrażanie innych ludzi, w głównej mierze bezpodstawnie, po prostu dla zabawy. Prawdopodobnie wtedy pompują sobie swoje ego-mięśnie i czują się jak panowie świata, bo teoretycznie nikt nie może im nic zrobić. Czytając sporą część komentarzy mam wrażenie, że większość patrzy na tę sprawę 0-1. Albo Fede zrobił dobrze, albo źle. Ale to tylko ocena czynu. Niewiele osób zabiera się do sprawy od strony podłoża, czyli dlaczego to zrobił, dlaczego to mogło aż tak odpalić mu lont, a najbardziej pomijanym w tym wszystkim jest sam Baena, który okazał się prawdziwym skurwielem. Dlaczego osoba popełniająca tak okrutny, być może destrukcyjny, trash-talk, jest w tym wszystkim pomijana? Dlaczego sam trash-talk sprowadzany jest do poziomu tylko gierki słownej z przeciwnikiem? Dlaczego nigdy za to nie będą wyciągnięte konsekwencje? Bo co, bo to tylko słowa i realnie nie da się zmierzyć wyrządzonej krzywdy? Dlaczego część osób uważa, że odwinięcie się jakimś tekstem przez Fede byłoby słusznym rozwiązaniem? Być może poczuł się na tyle sparaliżowany tymi słowami, że nie był w stanie błyskotliwie tego zripostować, a jedyne co poczuł to gniew przekuty w agresję. Idąc dalej, dlaczego miałby to ripostować słownie? Co miałby odpowiedzieć? "A twoja żona żre gówno z odbytu krów?" Oczywiście to tylko słaby przykład, ale przemyślcie sobie sami, co na gorąco, w takiej sytuacji bylibyście w stanie odpowiedzieć. Kolejne podawane rozwiązanie- odwrócić się na pięcie i nie reagować. Świetnie, to idealnie obrazuje jak bardzo przyklaskujemy wszelkiej maści hejtowaniu, czy to internetowym, czy w życiu realnym. Im bardziej olewamy takie tematy, tym więcej ludzi pozwala sobie bezkarnie czuć się obrażając drugą osobę. Osobiście, jak niewielka część komentatorów tutaj, uważam, że mordobicie generalnie jest chujowe, jednak biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności i fakt, że prawdopodobnie oprócz lekko obitego ryja Baeny nic więcej się tutaj nie wydarzyło, to to rozwiązanie było słuszne i, mam nadzieję, skuteczne. Nie prowokuj, to nic ci się nie stanie. Przechodząc delikatnie do pozytywów, fantastycznym przykładem jest Jose Gimenez, który perfekcyjnie rozprasza przeciwnika swoimi pytaniami, czy to życiowymi, czy infantylnymi. Jeśli tylko w ten sposób mógłby wyglądać trash-talk, to byłoby cudownie. Natomiast też jestem realistą, domyślam się, do jakich tekstów mogą posuwać się piłkarze (o tej grupie tylko teraz rozmawiamy), jestem przekonany, że jest tam naprawdę sporo mięsa. Jednakże to mięso też ma swoje granice, czego jesteśmy świadkami i czego nie chciałbym więcej oglądać. @Footroll fajnie by było, jakbyś po tym materiale i moim komentarzu byłbyś w stanie wejść w godną polemikę. Jeśli nie, to ja to tu po prostu zostawię, może choć część ludzi (tych negatywnie opisywanych przeze mnie) przemyśli, że to, co robią, nie jest jakkolwiek słuszne, nawet w ich mniemaniu.
ludzie sa rozni i narozym poziomie intelektulanym a propaguijac takie przywolenie spoleczne powodujesz ze jakis prosty typ kiedys podejdzie do towjego dziecka i mu jebmnie w morde boi stwierdzi ze jego wyglad obraza mu madke xdd
@@Footroll Ja mam wrażenie, że właśnie w tym odcinku mówisz, że Ty masz rację, a inni nie. Jest to temat bardzo kontrowersyjny, bo tu nie ma już łatwego stwierdzenia czy to dobrze czy nie. Oczywiście jest to temat do dyskusji i kompletnie rozumiem Twoje podejście. Nawet bym pewnie zachował się jak Ty, ale też kompletnie rozumiem jego wybór, bo może mieć kompletnie inne wartości. Tak naprawdę nikogo nie obchodzi jak byś Ty czy Ja się zachowali w jego sytuacji, ale i w tweetcie i tym filmem mam wrażenie, że w prosty sposób mówisz to jest złe, a to dobre, a reszta jak myśli, że to dobrze to patusy. Tak jak mówisz, nie jesteśmy od mówienia w tym przypadku jaka jest racja.
Maciek wypowiwdasz się w tym momencie na temat którego nie rozumiesz. Tylko rodzic który przeszedł piekło zagrożonej ciąży (a mam pecha być takim rodzicem) zrozumie zachowanie Valverde. Jeśli kiedyś zdecydujecie się na dziecko i (czego nie życzę Tobie ani najgorszemu wrogowi) ciąża będzie zagrożona (co w najgorszym wypadku oznacza ,że w jednej chwili możesz stracić i żonę i dziecko) , a jakiś śmieć podejdzie i powie Ci że Twoje dziecko się nie urodzi a wiec innymi słowy powie Ci ,że Twoja córka czy syn umrze i uzna to za coś zabawnego...no nie kalkulujesz. Lejesz typa w mordę a potem dopiero myślisz o konsekwencji swojego czynu.
Odnosząc sie do pytania "co to zmieni?" - ja mysle, ze są sytuacje, w ktorych nie chodzi o to, czy dane zachowanie coś zmieni. Rozumiem czlowieka, dla którego usłyszenie tego typu kwestii jest bardzo ciężkie. I powołując sie na Twój przykład - osoby, na którą to mocno wpływa ale która jednak NIE zachowuje w sobie takich rzeczy tylko musi odpowiedzieć, to rozumiem, że jest to jedna z form reagowania. To nie miało nic zmienić - poza tym, że Fede najwyraźniej uznał, że w jego prywatnej skali to było za wiele. I pewnie dlatego zrobił to co zrobił. To nie miało być rozwiązanie problemu, bo agresja nigdy nim nie jest, ale reakcja, a te czasami nie są logiczne. Myślę Maćku, że nie wziąłeś pod uwagę stanu emocjonalnego Fede i tego, że zrobił to pod wpływem emocji. Twoja wypowiedź wychodzi z turbo logicznego punktu widzenia, a to chyba nie do końca case, w którym taką logikę (której jak wiesz jestem zwolennikiem) można zastosować tak zero-jedynkowo. W jakimś stopniu tak, ale nie na 100%.
@@Footroll Jednak wydaje mi się że taką granicą jest to że np. Jakby wyzywali się między sobą to jeszcze wydaje mi się że fede by tak nie zareagował, a jednak na tak ważnych członkach rodziny jak żona i dziecko to już nie atakuje fede a jego rodzine która nie powinno w ogóle uczestniczyć w boiskowych sporach.
Widziałem Twoje odpowiedzi do komentarzy i często pisałeś, że zmienisz zdanie na ten temat jeśli, któryś widz Ciebie przekona dobrą argumentacją. Mimo wielu dobrych argumentów podkreślających, nie oszukujmy się, przekroczenia granicy tash talku dalej jesteś przy swoim. Śmiem twierdzić, że nawet najlepiej napisany komentarz, nie sprawi, że zmienisz zdanie, więc nawet nie będę próbować mówić do ściany. Dziwi mnie tylko to, że mężczyzna (prawdopodobnie mąż), nie jest w stanie zrozumieć tej decyzji Fede
Jestem sobie w stanie wyobrazić, że zrobiłbym tak samo zarówno w tej, jak i innych sytuacjach, które dotknęłyby moje najczulsze punkty, więc rozumiem reakcję Valverde, czy była to odpowiednia reakcja? Raczej nie, były z pewnością lepsze i rozsądniejsze, ale normy społeczne to jedno, a życie i ludzka psychika, która nie jest barierą nie do zdarcia, to drugie Nazwanie tego normalizacją przemocy jest sporym uogólnieniem, to tak jakby powiedzieć, że świadome zabijanie much i komarów to normalizacja zabijania zwierząt Jednak jeżeli ktoś chce mnie nazwać przemocowcem to proszę bardzo, osobiście mam to w dupie
„Każdy zdrowy człowiek w tym ja postąpiłby tak samo!!” Nie, postąpiłbyś tak samo tylko wtedy, kiedy uznałbyś, że siłowo dasz mu radę. Jestem ciekawy czy ci wszyscy, ktorzy tak mówią zrobiliby tak samo, gdyby po drugiej stronie był kark 3 razy tęższy od nich
@@Mortadeliusz_ z reguły obrażający rodzinę, albo cie znają więc I ty ich kojarzysz, albo to cipki w grupie. Każdy znajacy się na rzeczy koleś, nie rzuca takimi tekstami.
Uważam że w tej sytuacji powinno sie spróbować "zważyć", który czyn miał większa szkodliwość społeczną. Gość obraził w sposób wykraczający poza wszelkie ramy godności, samego piłkarza, jego dziecko i żonę. Takich słów się nie da zapomnieć, zwłaszcza po takiej traumie. Po drugiej stronie mamy uderzenie, które będzie bolało godzinę, dzień czy dwa. Kolejna sprawa to co gdyby Fede to przełknął i nie wymierzył tego ciosu? Facet mógłby poczuć się rozzuchwalony i obrażać w ten sposób przeciwników w każdym meczu. Reasumując, jestem przeciwnikiem fizycznych rozwiązań ale nie w wypadkach skrajnych, tą sytuację można do tego zaliczyc. Moim zdaniem mniejszą szkodliwośc społeczna ma uderzenie typa w twarz niż pozwolenie mu na tego typu prowokacje bez konsekwencji.
Zachowanie Fede normalizuje agresję. Zachowanie tej parówy z Villarealu normalizuje mówienie co się chce i kiedy chce, bo przecież hehehe podpuszcza go i wygrał rożny. Jedno i drugie trzeba tępić, przy czym drugie spowodowało pierwsze. I niby trzeba dzieciaki uczyć moralności, ale jeśli ktoś przekroczy granice, powinien liczyć się z konsekwencjami. A właśnie tego brakuje mi w obecnym wychowaniu, odpowiedzialności za słowa. Bo Fede dostanie karę i odpowie za swój czyn. A ten szczoch będzie grał ofiarę i za nic nie odpowie. To wg Ciebie jest sprawiedliwość?
Uznałem, że muszę skomentować Twój film, bo pomimo, że z kilkoma argumentami (w tym nadrzędnym, o tym, że przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem) się zgadzam, to po przeczytaniu sekcji komentarzy i tego słodzenia, zrobiło się lekko niedobrze. Mówisz, że hierarchizowanie sytuacji w których można dać komuś w mordę, to nic innego jak normalizowanie patologii w społeczeństwie. W takim razie, czy brak znaczącej reakcji w tego typu sytuacji nie będzie normalizowaniem werbalnych patologii w sporcie? Czy nie uważasz, że tylko radykalna reakcja, jak ma to miejsce w tym wypadku, sprawia, że o tym będzie się mówiło i być może, choćby w niewielkim stopniu ukróci to poziom tego typu zachowań w trakcie meczów. Każdy w poważnym świecie piłkarskim wie, że najważniejsze są pieniądze i ci ludzie wiedzą, że utrata wizerunku wiąże się ze znaczącym odpływem pieniędzy z reklam, umów sponsorskich itd. To, że Alex Baena nie dostanie żadnej poważnej propozycji od firmy odzieżowej itp. to jedno, ale razem z nim starci Villareal, bo to z całym klubem utożsamiany jest i będzie sam zawodnik. A jeśli im zacznie przeszkadzać taka sytuacja, to ukrócą tego typu procedery od środka. Za ich przykładem pójdą pewnie inne drużyny. Czasem, aby doszło do długoterminowej zmiany na plus, trzeba sięgnąć po takie, a nie inne środki. To jest moje zdanie. Nie mówiąc już o aspekcie czysto ludzkim. Oceniasz zachowanie Valverde jako Footroll. Nic nie wiesz o samym zawodniku, o tym, co przeszła jego żona i jaki wpływ to wywarło na ich wspólne życie. Oceniasz to z perspektywy czysto medialnej, w której piłkarz X uderzył piłkarza Y. Jeżeli sam Valverde na chłodno uznał, że powinien to zrobić, to dlaczego my mielibyśmy go oceniać? Jest osobą publiczną, ale na boisku zostało zaatakowane jego życie prywatne i tutaj sam powinien decydować w jaki sposób sprawę należy zamknąć. Przy personalnych atakach na członków rodziny, którzy zmagają lub zmagali się z problemami zdrowotnymi uważam, że reakcja typowo fizyczna nie jest wskazana, ale jest uzasadniona i to odpowiednie organy potem będą decydować kto i w jakim stopniu zawinił.
I bardzo dobrze zrobił. I to nie jest kwestia czy jest się wierzący czy nie. Można znać ewangelię i popierać takie zachowania, bo życie to nie tylko wystawianie drugiego policzka
Fede to jednak gość. Zamiast wdawać się w pyskówki w trakcie meczu i osłabiać drużynę, kulturalnie zaczekał na typa na parkingu i załatwił sprawę po męsku. Powinna być surowa kara, bo to nie może się powtórzyć. A do Fede już raczej nikt nie podskoczy z takim tekstem.
Ja uważam że troche hiperbolizujesz "danie w morde", to nie jest coś przez co Baena zostałby kaleką czy zrujnowało by mu to życie, to jest tak jak duża cześć osób napisała dla niektórych kwestia honoru żeby nie ignorować szczególnie takich obelg które są obrzydliwe, a Baena w moim mniemaniu w delikatny sposób doświadczył że jak sie jest pajacem bez zasad to trzeba czasem spotkać konsekwencje swoich słów. Fede zawsze mógł zrobić to jak "prawilniak" i nasłać kolegów nie? (żart), a podejście pacyfistyczne w tym przypadku ze względu na status osoby publicznej nie jest odpowiednim rozwiązaniem bo przyzwalasz na to, ale też sam sie źle czujesz tym że nic nie robisz.
Patrząc stricte na charakter boiskowy Fede i na to ze w przyszłości może być kapitanem Realu ciężko jest mi uwierzyć, że mogło to wyjść z jego inicjatywy i biorąc pod uwagę chociażby to, ze chłop 01 z Villarealu non stop jest kartkowany czy zawieszany
jesteś hipokrytą Maćku. kiedy robiłeś Twoje jedenastki i robiłeś o Manchesterze United mówiłeś wyraźnie, że ganisz takie zachowanie, ale nie było nic piękniejszego niż zachowanie Cantony. I tu sie zgadzam w 100%. Każdy chłop, który obraża rodzine kogoś z miejsca bez żadnego wytłumaczenia powinien dostać "Cantone" na morde i nie ma w tym żadnego wytłumaczenia Fede zrobił bardzo dobrze i tak powinno wygladać to za każdym razem. Dopiero wtedy ludzie by zrozumieli, że trzeba mysleć co sie mówi.
Naprawdę myślisz, że po wpisie nt. tego typu sytuacji nikt by o tym nie mówił? Media od razu nie podchwyciły? Kibice by nie udostępniali? Ja mam inne zdanie.
@@Footroll chodzi o rozgłos. Dla przykładu niedzielni kibice prędzej klikną w nagłówki pokroju "uderzył rywala w twarz" niż "rywal obrażał mu rodzine", przez co sprawa nabrała rozgłosu oraz kontrowersji, jednakże sam wątpie aby Fede uderzył go z tego powodu, lecz aby własnoręcznie "wymierzyc sprawiedliwość". Wydaje mi się, że komentujący u góry miał na myśli, że jakby Fede tylko napisał o tej boiskowej sytuacji, 80-90% ludzi zapomniałaby o tym po miesiącu.
To jest po prostu bardzo personalne jak do takiej sprawy może podejść osoba która usłyszy takie słowa. Jedni sie uśmicheną i będą mieli wyjevane, ale niektórym może siąść to na głowe na bardzo długi czas. Z doświadczenia z boiska wiem, że bierne zachiwanie prowadzi jedynie to powtórzenia takich sytuacji. Potem człowiek tylko żałuje, że jakoś nie zareagował, a przy nastepnych razach samoocena i poczucie wlasnej wartosci moze byc tylko coraz gorsze. No i wiadomo ze taki ktos jak Baena poczuje ze moze sobie pozwalac na takie rzeczy a komus innemu moze juz wyrzadzic znacznie wieksza krzywde niz nam. Fede top
Ja z kolei uważam, że najwięcej się wypowiadają osoby które w tej sytuacji nie były i prawdopodobnie nigdy się nie znalazły. Nikt z nas nie może wiedzieć co dla takiego Fede jest najważniejsze i jak bardzo jest sfrustrowany samym swoim problemem. Docinka na boisku od tego przygłupa mogła być po prostu kropelką, która przelała czarę goryczy. Walenie kogoś po mordzie nie jest w porządku i nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów, ale nikt z nas nie wie co się dzieje w środku drugiego człowieka i jak ciężkie chwile może przeżywać wewnętrznie w związku ze swoją sytuacją. Po prostu nie powinniśmy tak załatwiać problemów i oceniać czy słusznie czy nie, ale nie powinniśmy się też dziwić drugiemu człowiekowi.
On nie obrażał mu dziecka, tylko jechał na traumie utraty pierwszego i ryzyka powtórki tej sytuacji. Też bym mu dał po ryju. A mówienie, że Valverde powinien używać mediów społecznościowych żeby temu śmieciowi odpowiedzieć, pokazuje tylko jak strasznie kapcanieje nasze społeczeństwo. Mieli się pojedynkować na liczbę "folołersów"? Czy świat stał się lepszy dzięki tej chwili pod autobusem? Pewnie nie. Czy coś to zmieni w osobowości uderzonego? trudno powiedzieć. Być może zrobi się jeszcze wredniejszy, bo będzie go męczyć myśl, że nie miał odwagi oddać. Czy Valverde będzie się dzięki temu łatwiej zasypiać? Przypuszczam, ze tak. Mi by pomogło. Czy w związku z tym było warto z punktu widzenia Valverde? Ależ oczywiście.
Jak cię lubiłem tak po tym co odwalałeś dziś tracisz u mnie dużo,najwidoczniej nie wiesz co to jest rodzina i staranie się o dziecko i późnej poronienie. I gość ci mowi ze twoje dziecko się nie narodzi. Jakby był zwykłym kowlaskim to byś propsowal ze dobrze zrobił
Do wszystkich bezmózgów w komentarzach: Jeżeli jesteś pierwszą osobą która uderza inną osobę, automatycznie jesteś w błędzie. Nie istnieje ani jeden wyjątek do tej zasady. Jeżeli uważasz inaczej, życzę miłego pobytu w więzieniu i innych problemów które cię z tego powodu napotkają w życiu.
@@adamwojcicki2648 Nie istnieje ani jedna sytuacja w której musiałbyś kogoś uderzyć, o ile nie jest to w odpowiedzi na czyjeś uderzenie, czyli w samoobronie. Żadne słowa nie są warte zniszczenia sobie życia przez problemy z prawem, zwłaszcza gdy masz rodzinę która na tobie polega.
Z całym szacunkiem, jeśli Valverde wstrzymał się podczas meczu, a potem zasądził się na typka na parkingu i tam go zaatakował, to świadczy bardzo źle o samym Urugwajczyku. Jedno, to, że potrafi wstrzymać nerwy na wodzy, co jest dobrą cechą trzeba mu oddać. Ale gdyby zaatakował go na boisku, to można by powiedzieć, całkiem zresztą słusznie, że się zagotował i wielu z nas też by się podobnie zachowało po takich słowach, ponadto jest jeszcze dość młody. Ale zaplanowany atak na parkingu jest bandytyzmem. Takie coś powinno się skończyć potężnym zawieszeniem i jakimś ograniczeniem wolności. Nie można pozwolić na takie akty. To nie jest bycie walecznym na boisku, tylko zwykły bandytyzm.
Sory Maciek ale mam wrażenie, że trochę sodówka uderzyła do głowy i bawisz się w moralizatora. Valverde postąpił źle, a przemoc nie jest dobra ale nie uważam, że ktokolwiek ma prawo go oceniać i jego reakcję jeśli sam nie doświadczył w życiu tak skrajnej formy szkalowania słownego i mentalnego. Wyśmiewanie zagrożonej ciąży, która jest niebezpieczeństwem nie tylko dla dziecka ale i matki, pochłaniająca masę zdrowia psychicznego, a co z tym się wiąże, życie w chronicznym niepokoju i stresie, nie jest tym samym co zwykłe rzucanie obelgami w stronę rodziny. “You are looking for human error. Then make it human.” W odcinku mówisz o granicy moralnej, chłodno kalkulując wszystkie inne możliwości, kiedy według mnie powinniśmy mówić o granicy emocjonalnej i psychicznej i tego jak radzimy sobie z rozładowywaniem tych emocji. Tu nie chodzi o "prawilniactwo", a to że Valverde postąpił obiektywnie źle jest wiadome. Czy Valverde postąpił źle? - Tak Czy rozumiem, że człowiek pod wpływem silnych emocji jest zdolny do takiej reakcji? - Tak Co ja bym zrobił w takiej sytuacji? - Nie wiem Co ty byś zrobił w tej sytuacji? - Też nie wiesz
Czasami trzeba komuś ,,dać w mordę". Pół mojego gimnazjum śmiali się ze mnie, że jestem ze wsi. Rozmawiałem z moimi oprawcami, chodziłem mówiłem nauczyciela, a oni nie reagowali i przez około rok się śmiali. W środku się gotowała, we mnie, ale miałem strach przed uderzeniem ich, bo moich oprawców było 3. Nie mieli po prostu szacunku i rozmowy nie przynosiły skutku. Myślę, że jakbym się postawił, dał w ten przysłowiowy ,,pysk" to by przestali, a tak przez rok się śmiali, dopiero później odpuścili.
Wszyscy zapominacie o jednej rzeczy - Valverde jest latynoamerykańcem - dla nich rodzina jest najważniejsza. Dodatkowo on nie obraził żony, matki, ojca, rodzeństwa, tylko nienarodzone dziecko które jest niewinne. Za takie zachowanie nawet buła w ryj to jest mało.
Bardzo trudny temat. Nie wiem czy Valverde w tej sytuacji mógł zrobić coś innego. Miał to w sobie dusić? Przez to że za słowo piłakrze wogóle nie są karani to nie czują żadnych konsekfencji. Mam nadzieje że po tej aferze nastąpi zmiana przepisów w tym temacie...
Nie popierasz takiego zachowania w swojej przemowie ale tak naprawde w glebi duszy cieszysz sie ze mu strzelil w leb...I tak szacun ze poczekal do konca meczu
Problemem jest to że piłkarze ( pewnie nie tylko oni) w trashtalku już przeginają pałeczkę bo nikt nic z tym nie robi bo się boi konsekwencji. Ani ligi ani sędziowie podczas meczu nie reagują na to, ciężko jest takie coś udowodnić więc nie ma dobrego wyjścia z takiej sytuacji.
Maciek, cytat "Z jełopami tak jest, że oni kończą prędzej czy później tak, jak jełop skończyć powinien - nie oszukasz tego"! Powinien w przyszłości trafić do Wielkiej Księgi Myśli Polskiej z aforyzmami bardziej i mniej znanych Polaków. Bardzo wartościowy odcinek - świat, w którym każdy przemyślałby konsekwencje tego, co powie lub napisze byłby dużo lepszy. Pozdrawiam ;)
Przecież katolicy nie są pacyfistami to po pierwsze. Celem tego liścia nie jest to żeby "mi ulżyło", tylko po to by taka osoba już więcej tego nie zrobiła.
Tutaj chodzi też o to, aby wziąć na siebie odpowiedzialność i komuś przypieprzyć, aby dana osoba pomyślała dwa razy, zanim w przyszłości kogoś skrzywdzi. Tak jak powiedziałeś, ktoś może popełnić samobójstwo przez taką osobę, więc tak naprawdę, stajesz się bohaterem biorąc konsekwencje prawne za pobicie na siebie. Dopóki wiesz, że nic nie udowodnisz, to jest moim zdaniem najlepsze wyjście. Powiesz, że rękoczyny to primitywne zachowanie? Na pewno w słusznej sprawie nie bardziej prymitywne niż niszczenie czyjegoś życia. Poza tym nie ucielniemy przed tym, że jako ludzie mamy często primitywne zachowania i instynkty, więc taka sytuacja, moim zdaniem, jest w pełni uzasadniona. Szkoda tylko osoby, która ponosi przesadne konsekwencje za pobicie, niezależnie od jej motywu.
Ta sprawa była raczej na zasadzie "jest akcja, jest reakcja". I nie ma co sie nad tym rozwodzić. Fede dał sie ponieść i może za to ponieść konsekwencje. A odnośnie "norm społecznych" to średnio są zależne od środowiska. Środowiska raczej charakteryzują sie tym, na jakie zachowania odbiegające od ów norm przymykają oko. I mimo tego ze jesteśmy w cywylizowanym społeczeństwie, nadal mamy w sobie tego prymitywa, który pozwalał nam przetrwać tyle lat i kierujemy sie emocjami, których sami niekiedy nie zrozumiemy. Za kilka lat pewnie sam Valwerde powie ze to było głupie, jak juz na to spojrzy na chłodno(jak między innymi ty teraz). I prawda jest taka ze możemy mówić czy to dobre czy złe, ale żaden z nas nie wie co by zrobił w takiej sytuacji.
Twitter to ogólnie od jakiegoś czasu platforma przepełniona nienawiścią. Nawet jeśli ludzie do tego nie mają zbytnio podstaw to robią wszystko żeby sobą gardzić. Nie wiem czy tylko mi się tak wydaje ale kilka lat temu było znacznie spokojniej. Widać to miądzy innymi na zacofanym youtubie - w porównaniu do ćwierkacza to dwa inne światy...
Nigdy nie rozumiałem tych "rozmówek" między piłkarzami. Dlaczego FIFA / UEFA tego nie ureguluje jakoś, że piłkarze podczas meczu nie mogą rozmawiać między sobą (chodzi o rozmowę pomiędzy piłkarzami druzyny A i B) oraz za to podlatywanie do sędziego i machanie rękoma. Powinny być za to kary (kartki czy mecze zawieszenia) a rozmowy z sędzia powinny być tylko gdy ten na to zezwoli i tylko i wyłącznie pomiędzy kapitanami w jego obecności by wyjaśniać jakąś sytuację. Mamy obecnie taka technologie że śmiało można na meczu wyłapywać gdy ktoś kogoś wyzywa.
14:22 A skąd wiesz że nie rozmawiali i podczas tej rozmowy coś spowodowało uderzenia tylko zakładasz z góry że Valverde tam czekał i uderzył go z zaskoczenia
Jakie normalizowanie społeczne? Każdy ma swoją własną moralność i powinien móc sobie decydować o tym jak zareaguje. Musi mieć tylko świadomość konsekwencji. Wyrażanie opinii nie jest żadnym normalizowaniem. Ja siebie za patusa nie uważam, a również zgadzam się z opinią, ze Valverde zrobił jak należy. Zrobił jak mężczyzna i głowa rodziny. Przynajmniej według moich poglądów, do których mam prawo i każdy ma takie samo. Jak dla mnie, to skompromitowałeś się dzisiaj tym wymądrzaniem. Nigdy więcej nie wrzucaj filmu na gorąco i bez montażu.
"Każdy ma swoją własną moralność i powinien móc sobie decydować o tym jak zareaguje" idąc tym tokiem rozumowania, jeśli np. ty obraziłbyś mi mama to mogę cię zabić, ponieważ według mojej moralności osoby obrażające powinny nie żyć, to jest takie właśnie głupie pierdolenie o "moralności"
Normalizowanie zachowania to proces, w którym jakieś zachowanie zaczyna się traktować jako normalne. Więc choćbyś mocno tuptał i mówił o kompromitacji ciężko dyskutować z faktem, że jak X osób mówi, że dobrze zrobił, to normalizuje to zachowanie.
@@Footroll Cóż. Nie napisałem o tej kompromitacji z satysfakcją. Nie odczuwam euforii z tego powodu, że według mnie się skompromitowałeś, bo nie mam do Ciebie żadnego problemu. Zwyczajnie nie masz po prostu racji próbując pouczać innych co jest odpowiednie, a co nie. A co? Samosądy w więzieniach przez współosadzonych na np brutalnych pedofilach tez uznałbyś za przekroczenie granicy? Czyli, ze darmowe jedzenie, nocleg i rozrywki na koszt podatnika to adekwatna kara? Danie w pysk za to co powiedział tamten piłkarzyk to nie koniec świata, bardzo słuszna i męska reakcja.
Już po obejrzeniu filmu, moje zdanie na ten temat jest takie że panowie powinni obydwoje odnieść jakieś konsekwencje, sytuacja jest ciężka i przede wszystkim powinno się zwracać uwagę na tego typu słowne agresje i również je zwalczać.
@@pananonimow można gdybać tylko w tej sytuacji chodzi o to żeby właśnie wyciągać konsekwencje z tego "pierdolenia" w inny sposób który nie będzie wymagał samosądów
To ja może trochę ze strony Villarrealu. Nie ma 100% pewności że tak powiedział. Jeżeli tak, to mamy piękny pajacerski trójkąt Vini, Gavi, Baena w La Liga. Jeżeli tych słów nie powiedział tylko coś lżejszego to Fede będzie miał przejebane. Ale jaka nie jest prawda, Alex już zraził do siebie zbyt wiele osób i szybko mu się tego nie zapomni. A szkoda bo piłkarz z niego świetny, jak na warunki zespołu
Też uważam że przemoc to nie rozwiązanie, tylko że chyba błędnym złożeniem jest że wszyscy ludzie są podobni. Bo dla nas to nie rozwiązanie, ale takiego prostaka co mówi takie rzeczy w sposób cywilizowany nie wyprostujesz. On musi dostać "w pape" żeby zrozumieć przestać się zachowywać w dany sposób w przyszłości. Taki już mamy świat, że ludzie są różni i sposób by do nich dotrzeć jest różny. Każdy chciałby żyć w utopii, ale tak się nie da. Dlatego na świecie są takie śmiecie, co bez problemu śmieją się z cudzej tragedii czy jeszcze gorsi co są mordercami a nam się w głowie nie mieści że można takim być.
Tak to jest jak u mężczyzny emocje biorą górę prawdziwa siła jest ich kontrolowane choć w niektórych sytuacjach jest ciężko. Fede dal się im ponieść a wiadomo co jest podstawowa reakcja u chłopa agresja. Nie ma co się dziwić ze wybuchł choć pewnie teraz tego żałuję
Każdy człowiek jest inny, impuls był taki, rozumiem Twój pogląd sytuacji, aczkolwiek nie warto oceniać go, jeśli nie miałby mocnych dowodów to po czasie by się rozeszło.. Moim zdaniem Fede zachował się jak uważał..
Gość cisnął mu twarz że jego żona poroniła i że jego kolejne dziecko też się nie urodzi, można się tylko domyślać jak cierpiał przez ten cały czas Valverde.. Cios poniżej pasa, takie coś wjeżdża na banie mocniej niż jakby go uderzył. Valverde postąpił tak jak uważał, nie pochwalam jego zachowania, ale też nie potępiam, ze względu na to jaka to była sytuacja.
No idąc tokiem całego filmu jeśli grupa "A" uważa, że jest to moralnie uzasadnione, a grupa "B" jest zdania, że absolutnie nie ma tutaj miejsca na jakąkolwiek przemoc, to szybciej obie te grupy zrobią salto i odśpiewają wspólnie Rotę niż dojdą do jednego zdania, lub przyjęcia argumentacji strony przeciwnej
Trochę się nie zgadzam, ponieważ w tej sytuacji mamy do czynienia z przemocą psychiczną w wykonaniu Baena i przemocą fizyczną u Valverde. Jednak Valverde działał pod wpływem emocji, które nie opadają od razu po meczu, tylko mogą nim targać nawet do kilku dni i myślę, że każdy specjalista w tej dziedzinie mógłby to potwierdzić. Natomiast Baena działał świadomie, dopuścił się przemocy psychiczniej, która często jest nawet gorsza w skutkach niż ta fizyczna. Przy okazji trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy Valverde zrobił dobrze? Nie. Czy trzeba go zrozumieć? Tak. Czy Baena zrobił słusznie? Oczywiście, że nie. Czy trzeba go zrozumieć? Również nie, ponieważ Jego celem od samego początku było targanie uczuciami/emocjami Valverde. Problem w tym, że nikt Baenie nie udowodni, że rzeczywiście dopuścił się takiego czynu, ponieważ nie ma żadnych nagrań, obstawiam że świadków również, natomiast w przypadku zawodnika Realu takie dowody się znajdą, więc w świetle prawa, to on jest jedynym winnym... W takim o to świecie żyjemy i nie ważne jak bardzo jesteśmy poszkodowani, jedyne co się ostatecznie liczy, to dowody, które później mogą być pokazane w sądzie.
Szczerze, na codzień stronię od agresji. Mało tego, jeżeli ktoś obraza mnie to musiałby naprawdę przegiąć pałę żebym zareagował fizycznie. Ale kiedy ktoś atakuje moją rodzinę, albo wykorzystuje taki aspekt jak w przypadku Fede to naprawdę taki strzał na łeb to jest minimum. Świat trochę zawędrował w dziwną stronę i Mike Tyson słusznie zauważył, że internet przyzwyczaił ludzi do obrażania, szydzenia i wyśmiewania bez konsekwencji.
Słyszałem przypadek dziewczyny z gimnazjum, która próbowała popełnić samobójstwo, po tym jak powiedziano jej, że śmierdzi. A co do tej akcji, Valverde postąpił źle bo obrażono jego, a nie jego dziecko - bo to on to usłyszał na boisku, dziecko w brzuchu matki nic nie usłyszało, nie ważne, że było tematem obelgi. To pierwszy powód, dla którego postąpił źle. Gdyby faktycznie obrażano jego dziecko, w sensie zwracano się bezpośrednio do tego dziecka, żeby je poniżyć, to wtedy tak, jego reakcja mogłaby być uzasadniona właśnie dlatego, że to się może skończyć poważną krzywdą psychiczną (i nie tylko) jego dziecka. I tu jest ta zasadnicza różnica, bójka z zasady nie jest zła, ale jeśli wiesz, że poniżanie silnie dotyka jakąś osobę, nie potrafi ona być tak zdystansowana jak np. Ty Maćku, to moim zdaniem nie tylko możesz, ale i powinieneś podjąć starania aby to zwalczyć. I OCZYWIŚCIE lepiej by było, żeby istniały cywilizowane środki zwalczania takich zachowań jak właśnie mikrofony boiskowe, po których można by zniszczyć karierę delikwenta, ale nie istnieją. Więc naturalnie trzeba sięgać po inne, bo są w życiu sytuacje, w których nie da się zażegnać problemu w sposób idealny. Tylko, że w druga stronę również istnieje granica, zwalczając zło nie można wyrządzić większego zła. I gdybym ja miał to ważyć, to powstrzymanie poniżania wrażliwej osoby (ponownie, to nie to co miało tu miejsce, mówię hipotetycznie) za cenę danie troglodycie w pysk jest świetną opcją. Tylko, że za pewne tego jak mówiłeś nie powstrzyma i to drugi powód, dla którego Valverde postąpił źle, bo tylko pogorszył sprawę.
Uważam że nie powinno się takich zachowań popierać i pisanie że "dobrze zrobił" itp. jest żałosne, ale na pewno trzeba w tej sytuacji zrozumieć Valverde, ponieważ jest on prawdopodobnie w najgorszym momencie w swoim życiu i ktoś prosto w twarz to wyśmiewa, w takich chwilach można nie wytrzymać i nie miec ochoty na spokojne rozmowy z takim człowiekiem
Ty potrafisz bluzgać i mówić, że byś z plaskacza dał piłkarzom po przegranym meczu. Siedząc na dupie przed telewizorem. Argumentujesz to potem w odcinku, że byś wiadomo tego nie zrobił ale jednak pewne hamulce ci puszczają jak siedzisz na kanapie. I to przez głupi mecz. No to wyobraź sobie, że dla Fede coś takiego wzbudza 100 razy większe emocje jak ktoś mu jedzie po jego zmarłym dziecku DWUKROTNIE i to z premedytacją, żeby wyprowadzić go z równowagi. :) Ps. Może on też dojdzie do tego za parę dni, że źle zrobił tak jak ty doszedłeś do tego dopiero na odcinku. Nie pomyślałeś wtedy na Live, że też zachęcasz do przemocy podświadomie mówiąc takie rzeczy? :) Mogły być osoby młode, które wpadły tylko na live, a na odcinek już nie i nasłuchały się od Maćka, że jak się przegra mecz w piłce nożnej to można wziąć i wyjebać komuś z plaskacza.
Praktycznie zawsze się z tobą zgadzam, ale tym razem jest inaczej. Eskalacja eskalacją, pacyfizm pacyfizmem, ale są po prostu pewne granice. Jeśli taki jełop nie rozumie, jakim marginesem etycznym jest mówiąc coś takiego, to powinien się bać konsekwencji. Druga kwestia, że nie każdy i nie w każdej sytuacji jest w stanie uziemić emocji, co może prowadzić choćby do poważnych problemów psychosomatycznych, a taki jeden prosty strzał w pysk na pewno pomógł się Fede oczyścić.
Czyli przemoc fizyczna jest nie w porzadku a psychiczna juz spoko?... słabe. Ale żałuję że kazdy z piłkarzy nie moze na boisku byc tak spokojny jak Błaszczykowski w pamietnej sytuacji z Rafinią
wedlug mnie w psychice fedego cos peklo, stres o dziecko itp i jakis przyglup mowi ci jakies rzeczy oczywiscie zle sie zachowal ale wedlug mnie potrzebuje kogos z kims moglby pogadac i rozwiazac problem w glowie
Bardzo dobrze zrobił, w dzisiejszych czasach ludzie myślą że są bezkarni, to nie jest tak że wszystko można mówić co slina na język przyniesie , jakieś konsekwencje muszą być
Czy Fede powinien dać mu w mordę? Nie Czy rozumiem Fede? Rozumiem Piłkarz jest imo takim samym człowiekiem jak każdy z nas i tez ma swoje emocje. Jeśli przeżywał ciężkie chwile, a ktoś jeszcze z tego powodu się śmieje to nie dziwie się ze wybuchł. Każdy z nas nieraz bedac mocno poirytowany nie jest w stanie wytrzymać i w końcu wybucha np krzykiem. Myśle ze po ludzku czasem ciężko powstrzymać emocje, zwłaszcza te negatywne. Mam nadzieje ze ta sytuacja sprawi ze bardziej będziemy zwracać uwagę na trashtalk i bardzo słabe obrażanie innych (zwłaszcza rodziny i zwłaszcza w taki chamski sposób)
Życie nie toczy się tylko w internecie jak u Ciebie i na boisku jak dla Baeny. Sa granice , a gdy się je przekracza to trzeba brać za nie odpowiedzialność. Valverde napewno jest gotowy na konsekwencje, a Beana może zastanowi się nad sobą jak piłkarski świat mimo przekroczenia granic będzie trzymać stronę Vede, miłego !:)
Zauważyłem też pewną konsekwencję w twoim podejściu, ale uważam, że taka postawa jest błędna. Uznałeś mianowicie, że ten cham z Villarealu realnie to powiedział. I oczywiście mi też wydaje się, że Valverde nie zachowałby się tak bez powodu. Różnica jednak w przypadku obu panów jest taka, że na zachowanie Valverde są dowody (z tego co czytałem zajście zostało nagrane kamerami monitoringu). Natomiast czy tamten gość to powiedział, nie jest takie pewne. Jedyną poszlaką są słowa Valverde. Nie można na podstawie takiego czegoś wysnuwać wniosków, że na pewno zarzucane mu słowa wypowiedział.
Nigdy nie sądziłem ,że twój materiał nie spodoba mi się i to bardzo ,ale jednak dziś to się stało .Jestem ojcem i nie biłem się od czasów szkoły sredniej i uważam ,że można było uniknąć tych bójek ,ale nie potrafię się postawić w sytuacji gdzie tracisz dziecko przez poronienie jakie to musi być ciężkie ,a taki brak taktu i takie chamstwo w postaci wyśmiewania się z tego ,że jego dziecko znów umrze to uważam ,że na tym parkingu postąpił słusznie i może typ następnym razem zastanowi się co mówi na boisku (tak naprawdę nie wiesz czy chciał mu tylko wyjaśnić słownie jakim jest małym człowiekiem ,ale jak go zobaczył znów to jednak nie wytrzymał i dał mu w mordę )
Sytuacja powtórzyła się ponownie więc postanowił to załatwić inaczej, być może tylko takie rozwiązanie zmusi do jakichkolwiek przemyśleń piłkarzy aby zważali na to co mówią na boisku.
niby nie jestem za przemocą ale uwazam, ze sa zachowania, ktorych slowa czy te smieszne kary ligowe nie zalatwia i taki ojcowski lisc moze zmusic do refleksji i gosc sie zastanowi czy drugi raz bedzie warto otwierac morde. Rozumiem tez twoj punkt widzenia i tez jest to dobre podejscie, ale wszystko zalezy od charakteru czlowieka, jeden ma duza cierpliwosc i dystans gdzie uzna to za puste slowa i oleje, a drugi ma ktortki zapalnik i zareaguje. Dla mnie jedne i drugie zachowanie jest na miejscu, oczywiscie w zaleznosci od tego jakie slowa padly, nie kierujmy sie jakimis smiesznymi standardami, niech kazdy bedzie soba.
Mega refleksyjny odcinek. U wielu osób budzi się chyba takie pierwotne "poczucie" wymierzenia sprawiedliwości w ten sposób. Dla mnie pytanie postawione na koniec jest totalnym game-changerem. Co to tak naprawdę zmienia ? Oprócz wymasowanego ego i zwiększenia poczucia "męskości", absolutnie nic. Niby człowiek zdaje sobie sprawę z takich rzeczy, ale i tak warto co jakiś czas usłyszeć je ponownie. Wesołych świąt Maćku dla Ciebie i dla całej rodziny!
Tylko na konsekwencje większe się naraża, nic więcej, zgadzam się w 100%.
Tylko tu trzeba do końca wytrwać, żeby sobie to pytanie postawić, a czytając komentarze nie każdemu się zdarzyło. :D Wszystkiego dobrego!
Tak tylko to pytanie można zadać zawsze przy każdej okazji, tak naprawdę nasze czyny nic nie zmieniają cokolwiek robimy. Wpłacisz na cel charytatywny okej, co to zmienia? Ten człowiek i tak kiedyś umrze, wyleczysz się z raka e tam i tak umrzesz, co to zmienia, dlatego jesteśmy ludźmi, bo robimy rzeczy, które nic nie zmieniają, a są dla nas ważne.
@@karolwojcik2161 Strasznie głupi komentarz
To zmienia że poczujesz się lepiej.
Wjeżdżanie na rodzinę to jest poprostu wstyd
takie debile wlasnuie karmuia siue towja uiwaga rekacja oczekuja na nia a jak ktos wzyciuu kieruje sie pierwotnymi instykntami i zapali mu suie alert obrony rodziny bo jakiś randomowy typ stwierdzil ze ma plaskostopie mozgu xdd
O siema wojownik
Pełna zgoda.
Footrol gratulacje wygrania ligi
@footroll oczywiście Barcelonie heh
według mnie reakcja jak najbardziej słuszna myśle że jest ogromna różnica pomiędzy tym gdy jakiś idiota obraża ci matkę przez internet, a sytuacją gdy typ śmieje ci się w oczy że jest prawdopodobieństwo że twoje nienarodzone dziecko może nie przyjść na świat….
według mnie już to że nie stało się to na boisku pokazuje ogromny charakter u Fede
idealny komentarz nic dodac nic ujac...
Maciek nie zrozumie, bo dziecka nie planuje.
Czyli jedynym rozwiązaniem jest przemoc według was?
@@Kemas53a niektórym tylko w ten sposób można coś wytłumaczyć
wszystko fajnie ale jest gdzieś źródło potwierdzone oprócz stron z nazwą MADRID bo tylko to znalazłem? Tyle dialogów piłkarzy na boisku zostało wychwyconych a akurat tego zdarzenia nikt nie złapał?
Słusznie , Jak niegdyś w 2006 Zidane vs Materazzi :)
No nie do końca. Tutaj było ogromne cierpienie i strach przed strata syna do końca zrozumie to tylko ten kto był w podobnej sytuacji
Nie powinien, ale ja się mu nie dziwię
twoj tok myslenia : '' jestem inteligenty ale ...."" xddd
@@Venom-gs4nz nie co?
@@Venom-gs4nz no nie
W reszcie sensowny jakiś sensowny komentarz
@@Venom-gs4nzw ogole nie trafiona analogia
Maćku mówisz o tym, że nie tolerujesz przemocy i takich zachowań, a określenie kogoś z Twittera „po 3s widzę ze jest debilem” jest dla Ciebie już bardziej w porządku? Powinieneś go upomnieć i doradzić a nie oceniać tak z góry.
Pozdrowienia i Wesołych Świąt🐰
👍
No dokladnie xd mowic mozesz co ci slina na jezyk przyniesie ale bron boze komus strzal pociagnac, taki passiv/agressive slowny.
W którym miejscu powiedziałem, że nie toleruję przemocy i takich zachowań? Odnoszę się do konkretnej sytuacji. I nie mam najmniejszego problemu z określaniem ludzi jako debili i adekwatnym ich traktowaniem. Nie startuję do nich z pięściami, nie piszę im, że są debilami, po prostu ich ignoruję. Łapiesz różnice?
@@Footroll No nie, bo ich nazywasz debilami w swoich filmach xd wielka roznica
@@Footroll Ja bardziej mówię o w mojej opinii oczywiście sprzeczności z tym co mówiłeś. W 6 minucie z sekundami mówiłeś, że nie jesteś zwolennikiem załatwiania sprawę w taki sposób, przez co dałeś mi do zrozumienia, że nie jesteś zwolennikiem przemocy i Ok ja tez nie jestem i w tych kwestiach się z Tobą zgadzam. Dalej tez mówiłeś, że ludzie różnie reagują na wyzwiska, może być osoba, którą urazi nawet jakieś małe” przezwisko” i tez się z tym zgadzam, nie znamy granic innych ludzi i co tłumią w sobie. Mówiłeś też, że śmieszy Cię jak katolicy piszą coś sprzecznego z ich wierzeniami. Nie wnikam czy jesteś osobą wierzącą czy nie, bo to Twoja osobista sprawa. I jest około 13 minuty, gdzie zaczynać mówić o ludziach z Twittera w różnych mocnych słowach co dla mnie już się gryzie ze wcześniejszymi wypowiedziami, bo w prost można powiedzieć ze ich obrażasz i Ok nie odpisujesz im ignorujesz ale jednak mówisz o nich w złych słowach co tak samo jak przemoc jest nie w porządku.
(Pisze bardzo na szybko bo jestem na gościach ale mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi)
Ja rozumiem Maćku, że jesteś pacyfistą do szpiku kości ale jednak są w życiu momenty kiedy pomimo tego, że coś jest złe to większość osób uznaje to za słuszne i usprawiedliwione i tak właśnie jest w tym przypadku. Na twitterze pisałeś, że gdyby ktoś obraził przy Tobie twoją żonę to nie zareagował byś agresją, ale dla większości osób rodzina to świętość, a obrażenie matki, babki czy żony prosto w oczy to przekroczenie wszelkich granic, a naśmiewanie się ze śmierci dziecka przez poronienie to jest skurwysyństwo i według mnie i innych osób komentujących zachowanie Valverde można usprawiedliwić, co nie zmienia faktu, że na pewno poniesie za to kare.
Każdemu łatwo mówić gdy się taka sytuacja nie zdarzyła, bo jednak gdyby mu ktoś prosto w oczy kobietę wyśmiewał i to najgorszymi zniewagami to pewnie i jego by poniosło. Siedzi chłop w swojej dziurze i myśli że rozumy pozjadał.
są w życiu momenty kiedy mozg ci się wyl. xd
Ale co takie zachowania mają zrobić? Jedynie ty się poczujesz lepiej bo ktoś odczuł fizyczny ból - nadal nie zmienisz za pomocą plaskacza to jaką ktoś jest osobą, a nawet więcej, jeśli trafisz na psychopatę to on ci się może odwdzięczyć jeszcze bardziej. Normalizowanie takiego zachowania wydaje mi się że też by prowadziło do nie porozumień
Odnoszę wrażenie, że cały czas sedno tematu jest tutaj pomijane, tj. normalizowanie tego, że można komuś dać w mordę. I ja w życiu nie stanę po stronie osób, które powiedzą, że "dobrze zrobił", bo to sprawia, że kolejna osoba pomyśli tak samo, i kolejna. Naprawdę rozumiem, że reakcje są różne, robi się rzeczy w afekcie i pewnie sam nie wiem jak w niejednej sytuacji bym się zachował, ale nawet jakbym zachował się źle, to bym tego nie normalizował, tylko przyznał się do błędu mówiąc, że w tej sytuacji to nie jest rozwiązanie. I nie jestem żadnym pacyfistą do szpiku kości, nie wiem skąd to wziąłeś. :P
@@Footroll ale Valverde dobrze zrobił
Valverde TOP. Należało się temu drugiemu
Czyli kibol też może pobić innego jeśli zwyzywał jego klub przecież dla niego klub to rodzina. Przestańcie normalizować przemoc jak kiedyś przemoc wobec dzieci i żon
@@erixen9246 Świetne porównanie xD. A to wykraczało nawet dużo ponad obrażanie rodziny. Gościu dostał raz w mordę i może zmądrzeje. Wielka krzywda mu się nie stała.
@@kacpergorecki5416 tak samo mówią ojcowie w rodzinach patologicznych jeśli dla ciebie to normalne to współczuje
Słusznie. Koniec dyskusji.
Wyszedł Maciuś z nory z zabawkami. Mentalny 15-latku, zrozum że są pewne granice, i to nie jest, że „coś mu powiedział” tak jak napisałeś na Twitterze. Gość wyśmiewa że jego partnerka prawie poroniła dziecko. Czy nie jest to przypadkiem bardziej patologiczne od tego, że Valverde wymierzył mu za to „sprawiedliwość” jako człowiek jednak sprowokowany? Mam nadzieje, że kiedyś też takie rzeczy zrozumiesz bo rodzina to powinna być świętość, i myślę, że dla siebie i swojej rodziny chcesz jak najlepiej. Oglądałem Cię do tej pory i szanowałem, bo byłeś dość obiektywny w walkach waszych plemion. Dziś jednak trzeba powiedzieć dość.
👍
wiadomo honor ulica jebac 60 xd jeśli myślisz że danie komuś w mordę bo ci rodzinę obraża załatwia sprawę to masz umysł nastolatka
👍
@@kacper-bm5ur pełna zgoda. Miałem podobny przypadek, gdy osoba w rodzinie zmagala się z rakiem. Jeden debil powiedział coś czego nigdy nie zapomnę i, choć nie jestem fanem bitek wogole, dałem w pysk. Minęły lata a wciąż uważam że postąpiłem "słusznie". Zaznaczam po raz drugi, żaden ze mnie fajter czy uliczik. Footrollowi zabrakło tutaj empatii porównując durne teksty z twittera do realnego chamstwa i debilzmu.
A ja tak samo uważam jedynie bardziej temperuje przemoc psychiczna ale nie ma miejsca na bicia się pod parkingiem bo to jest dla idiotów
Jeśli Baena faktycznie tak powiedział przywalenie w mordę było uzasadnione.
Sam tak bym zrobił. Tylko tak żeby nikt tego nie widział, albo poprzez osoby trzecie.
Na niektóre osoby działa tylko argument siły.
Myślisz, że na typa co wjeżdża na nienarodzone dziecko zadziała argument siły xd? W jaki sposób?
@@konfident3452 Ja działałbym wielotorowo. Po pierwsze poprzez opisanie tego co zrobił na mediach społecznościowych. W chwili gdy wylałaby się an niego fala hejtu wynająłbym ludzi którzy obiliby mu mordę i zastraszyli mówiąc że to ostrzeżenie i następnym razem połamią mu nogi.
W razie czego nikt by mu nie uwierzył, bo to ja byłbym uznawany w tej sprawie jako poszkodowany.
Ale odpowiadając na pytanie. Tak uważam że na takich ludzi działa tylko argument siły.
@@konfident3452 lepiej żeby otrzymał zapłatę niż żeby sobie każdy cisnął po rodzicach itp zd
@@konfident3452 Tak, pod warunkiem że połamie mu się kończyny, wybije parę zębów i chłop spędzi jakiś czas w szpitalu. Wtedy nawet najbardziej tępy umysł potrafi zacząć analizować co zrobił nie tak że został tak pokarany.
@@konfident3452 szybciej niz dyskusja na argumenty slowne. Zwykle prymitywy najlepiej rozumieja prymitywne metody.
Maciek powiedział że "mniejsze" słowa mogą spowodować u kogoś samobójstwo a potem że Fede mógł pójść i zniszczyć go psychicznie a wtedy gracz Villiarealu mógł popełnić nawet samobójstwo idąc tym tokiem rozumowania
Tu chodzi o odwet, a to różnica
@@konstantyildefonsgaczynski6567 to super argument
Faktycznie... Też to wyłapałem. Całkiem dziwne
Bardzo dobrze zrobił taka prawda, jakby mi któś obraził dziecko także bym go pobił. Nie wliczając tego, że jest to gracz Real a nie oszukujmy się, onieważ są to ludzie ponad graczy średniaka dlatego mają większe prawa
Xddd
Footroll: Przemoc jest zła. Popełnił błąd.
Też Footroll: Fede mógł go np. zniszczyć psychicznie XD
Nie za bardzo rozumiem dlaczego Maćku przemoc fizyczna jest "blee" ale przemoc psychiczna już jest ok :D
Psychicznie go zniszczyć pokazując że jest ponad to i spróbować mu udowodnić jego przyjebanie a nie chodziło o to żeby mu zaczął jeszcze bardziej jechać
Typowy moralista
Nie ma czegoś takiego jak "przemoc psychiczna"
@@maziek8979 Kodeks Karny się z tobą nie zgodzi
zwłaszcza biorąc uwagę, że prędzej czy później siniaki czy podbite oko znikną, a potencjalna trauma, ptsd czy zaburzenia psychiczne ciągną się po latach, nie no zdecydowanie lepiej komuś rozjebać psychike niż mu sprzedać bombe na ryj xD
Ksiega Ulicy mówi: "Kto Ci dziecko na meczu wyzywa, ten na parkingu liściem obrywa" Proste 😅
haha
+1 Byku.
Nie dziwię mu się.
Bardziej mnie dziwi twoja wypowiedź, że ktoś tam w necie nie powinien pisać, że jest to zrozumiałe, podczas gdy jest to faktycznie w pełni zrozumiałe.
Jedyne co dziwne, to że nie dał mu w mordę na meczu, a zrobił to bardziej "na chłodno".
XD? pseudo prawilniak się odezwał hahaha to nie jest zrozumiałe ;)
Oczywiście, że jak najbardziej słusznie, rodzina to świętość
Nie tylko rodzina ale on mówił te słowa w czasie kiedy drżeli o życie nienarodzonego dziecka. Kto był w takiej sytuacji wie, że za każde wsparcie oddałby duszę ale za każde przekleństwo wypruł flaki
Konfa na pełnej
brak mozgu to codziennosc u cb? xd
@@Venom-gs4nz po tym xd o mózg i wiek pytać ciebie nikt już nie musi
No tak, iść do więzienia i zostawić swoją rodzinę samą, tylko dlatego że jesteś żałosnym chłopczykiem który nie potrafi panować nad swoimi emocjami jest faktycznie świetną rzeczą.
Moralista się znalazł, z jednej strony twierdzisz, że absolutnie nie powinien tego robić, z drugiej zaś że mógł go "zniszczyć psychicznie" za pomocą socjali. Wtf?
Powiedz mi , co sądzisz do tej pory o Fede ? To ostoja spokoju jeśli zrobił coś takiego to dlatego że w przeciwieństwie do ciebie znalazł swoje jaja w koszyczku wielkanocnym
Xd
Maciek mądry tylko w necie. Wyśmiewać potężnego Daro Lwa też potrafił tylko w necie, a teraz boi się spotkanie w realu z groźnym Lwem. Footroll w strachu ŁAAAA
Zdecydowanie, to że Fede wydawał się spokojny jest wiążącym argumentem w sprawie. Papież też był święty, przecież nie mógł GMD, on by nigdy czegoś takiego nie zrobił.
No właśnie ja bym zerwał ze średniowiecznym stanowiskiem, że "posiadanie jaj" = "załatwianie spraw siłą", ale rozumiem jak ciężko zerwać ze schematami.
@@Footrollto że mężczyzna jest agresywny nie sprawia, że się cofa do średniowiecza tylko agresja to po prostu męska cecha. Mężczyźni bez jaj nie są atrakcyjni dla kobiet. Powinieneś wiedzieć z psychologii :) Jak widzimy po wyrastających kwiatkach bezstresowe wychowanie prowadzi do tego, że ludzie nie mają szacunku do niczego/nikogo, np. kogoś rodziny. Nie chodzi żeby kogoś napierdalać tylko klaps wychowawczy uczył. Mimo, że Ty nigdy może byś nie użył agresji fizycznej(przy czym Twoja dziewczyna może się obawiać jak idziecie razem wieczorem i mijacie 2 patusów) masz jaja. Mówienie prawdy niewygodnej dla większości i narażanie się na "hejt" - do tego trzeba mieć jaja. Przemoc fizyczna to OSTATECZNA furtka. Ale jaja trzeba mieć w gatkach a nie przy brodzie :D
ale sie skompromitowales XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Powiem tyle, nie pochlebiam zachowania Fede ale nikt nie powinien się dziwić skoro do gry wkroczyła rodzina i dziecko które prawie umarło. Każdy z nas by tak zareagował i tyle.
może i nie wypada, ale jeśli baena przekracza granice w taki sposób to ja valverde się zupełnie nie dziwie. chodzi oczywiscie o granice moralne. jeśli kogoś nie lubisz to wyzywasz tego kogoś a nie jego rodzine.
zwłaszcza ze za pierwszym razem gdy baena mu to mówił zachował spokoj. drugi raz już zwyczajnie wziął sprawy w swoje ręce bo wjezdzanie na rodzine to zwyczajnie czyste skurwysynstwo
Jako kibic barcelony, szacunek fede ❤
Szacunek za to że nie potrafi panować nad swoimi emocjami, i ryzykuje więzieniem tylko dlatego że jego uczucia zostały zranione przez czyjeś słowa? To jest zachowanie żałosnego chłopczyka a nie mężczyzny, zwłaszcza że jego rodzina na nin polega. Jeżeli jesteś pierwszą osobą która uderza kogoś innego, jesteś automatycznie w błędzie.
@@Pvrge. szacunek za to, że nie pozwala obrażać swojej rodziny oraz za nauke pokory wobec śmieci. Może u cb każdy po sobie ciśnie ale w normalnym gronie to nie są puste słowa.
@@Pvrge. nikt za cepa na ryj nie idzie siedzieć. Ochłoń.
@@PN0007 Widzę że słabo znasz prawo, to co zrobił Valverde to było nic innego jak zaplanowana napaść, za którą grozi mu pół roku pozbawienia wolności.
@@Pvrge. zaplanowana napaść.
Ehhhhh, czy ja powiedziałem ze nie ma takiego punktu w kodeksie karnym? Powiedziałem ze nikt nie pójdzie siedzieć za cepa na ryj bo typ mu wcześniej życzył śmierci dziecka. Nawet zawiasów by nie dostał, kara grzywny max.
Naruszenie cielesności a nie zaplanowana napaść, nikt tego pod napaść nie podepnie. Strzał w afekcie. Zreszta po co ja z tobą o tym gadam. Ty wiesz swoje, ja swoje.
Widać, że jeszcze nie miałeś okazji zareagować gdy ktoś obrażał Twoją rodzinę mówiąc Ci to prosto w oczy. Nie będę mówić, że nie miałeś okazji sprawdzić jak czuje się facet, któremu dzban wytyka, że jego żona mogła stracić dziecko. I życzę Ci, żebyś nigdy nie musiał na takie słowa reagować. Wjeżdżanie na rodzinę i to jeszcze w kontekście możliwej straty dziecka jest sku*wysyństwem i Baena słusznie wyłapał.
tak, dajmy się sprowokować i bijmy ludzi bo obrażają rodzinę XD
@@fxxxxxf9797 oh nie, proszę nie obrażaj mi już rodziny, nie rób tego, to nie przystoi!
Wszystko ma swoje granicę, a ta tutaj została zdecydowanie przekroczona. To nie jest poletko ani do żartów, ani do trash-talku (bardzo proste usprawiedliwienie). Baena pozwolił sobie na zdecydowanie zbyt wiele, ale w odwecie nie został za to zabity, ani skatowany, tylko dostał kontrolnego, na opamiętanie.
PRZESTAŃ OBRAŻAĆ RODZINĘ TO NIE DOSTANIESZ PO MORDZIE. CEPIE
@@fxxxxxf9797 No, albo nie masz rodziny albo po prostu - I dzięki Bogu - nie miałeś okazji przejść przez to przez co przeszli Mina i Fede.
PS. Jak jesteś taki iksdeowicz to podaj adres. Wsiadam w auto i jadę tam powyzywać Twoją rodzinę i przetestować Twoją odporność na akty gwałtu na czymś, co jest święte.
Tak jak dużo osób pisze, jesteś pacyfistą i w porządku, jest to godne podziwu, jaki spokój potrafisz utrzymać. Natomiast nie trzeba mieć w sobie jakiegoś kodeksu, żeby takie coś usprawiedliwiać. Dla wielu osób to zachowanie jest jak poglądy polityczne, które każdy może mieć swoje i do póki nie wchodzą na zbyt gruby grunt to nie da się powiedzieć czy są dobre czy złe, po prostu ludzie mają różne poglądy i ktoś widzi przyszłość Państwa np bardziej na lewo a ktoś bardziej na prawo i tyle. To samo tutaj, nie chodzi o to, że uderzanie jest w porządku, ale jest czyimś poglądem (strasznie to brzmi, nie cytujcie) i dla Ciebie akurat kontrowersyjnym. Dla wielu wyzywanie partnerki czy rodziny nie jest do przejścia po jezusowemu, wybaczyć. Nie namawiam do takich rozwiązań, namawiam ludzi, którzy wyzywają kogoś w ten sposób aby tego nie robili, bo mogą nie trafić na takiego Maćka. Ty nie będziesz podziwiać naszych idei, postaw jak ja podziwiam Twoją pacyfistyczną, ale nie potrafiłbym się zgodzić ze stwierdzeniem, że ta nasza jest zła. Wystarczy nie być skurwysynem i debilem, a nigdy nie przekonasz się czy chciałbym Ci za to zajebać ;) Nie potrafisz nie być debilem? Trudno, tak samo nie potrafię być Maćkiem :C
Kiedy byłem w liceum moja mama umarła na raka. W trakcie stanu agonalnego, kiedy rada pedagogiczna wiedziała o mojej sytuacji, moja nauczycielka angielskiego robiła sobie ze mnie jaja, szydziła z tego że moja mama umiera. Wtedy nic z tym nie zrobiłem, nie miałem do tego głowy. Do dziś się zastanawiam, czy zrobiłem dobrze
Na pewno pierdolnięcie głupiej baby to nie byłoby dobre posunięcie, natomiast zgłoszenie jej zachowania dyrekcji mogłoby jej naprawdę zaszkodzić, dlatego jeśli ktoś zachowuje się źle, pomyślmy o rozwiązaniu, które będzie najlepsze, czyli takim, dzięki któremu głupia baba otrzyma jak najmocniejsze pierdolnięcie, niekoniecznie w twarz.
Bardzo trafna obserwacja! Faktycznie, odczuwanie potrzeby wymierzenia sprawiedliwości jest częstym zjawiskiem u wielu osób.
Nie możemy jednak całkowicie zbagatelizować roli, jaką odgrywa nasze ego czy poczucie męskości w naszych działaniach. Czasami takie czynniki napędzają nas do podejmowania działań, które w rzeczywistości nie przyczyniają się do poprawy sytuacji, a jedynie do podkreślenia naszej siły czy pozycji społecznej.
Dlatego warto regularnie zadawać sobie pytanie, jakie są nasze motywacje do podejmowania działań i czy nasze działania naprawdę przyczyniają się do pozytywnych zmian w naszym otoczeniu. Taka refleksja może pomóc nam zrozumieć, czy nasze postępowanie jest autentyczne i rzeczywiście pozytywne.
Życzę również Wesołych Świąt dla Ciebie i Twojej rodziny!
obrażanie rodziny nie podlega żadnej dyskusji to trzeba niszczyć bo potem jak ludzie zobaczą że nic sobie nic z tego nie robisz to jeszcze gorzej będą ci najeżdżać
najlepsze jest "nie ma dowodu ze baena powiedzial cos prowokującego do rekoczynow"
no ok, tylko ze wowczas zakladamy ze oberwalo mu sie za nic
w zwiazku z czym nalezy sobie zadac pytanie - skoro za nic, to czemu akurat jemu i czemu akurat po tym meczu sie oberwalo? przeciez jakby to bylo za nic to valverde napierdalalby ludzi jak i kiedy popadnie, no bo przeciez czemu nie XD
a może jest jebnięty? znasz go osobiście? XD
@@fxxxxxf9797 valverde? no to przeciez pisze
gdyby byl jebniety to tluklby kogo popadnie i kiedy popadnie, tak dla wesolego chuja, nie sądzisz?
Mam wrażenie, że wszystkie te kontrowersje na temat poglądów odnośnie tej sytuacji pięknie łączą się z dzisiejszym stanem internetu, głównie tweetera, ale częściowo i też FB czy YT. Wiele osób pozwala sobie na anonimowe, bezkarne obrażanie innych ludzi, w głównej mierze bezpodstawnie, po prostu dla zabawy. Prawdopodobnie wtedy pompują sobie swoje ego-mięśnie i czują się jak panowie świata, bo teoretycznie nikt nie może im nic zrobić.
Czytając sporą część komentarzy mam wrażenie, że większość patrzy na tę sprawę 0-1. Albo Fede zrobił dobrze, albo źle. Ale to tylko ocena czynu. Niewiele osób zabiera się do sprawy od strony podłoża, czyli dlaczego to zrobił, dlaczego to mogło aż tak odpalić mu lont, a najbardziej pomijanym w tym wszystkim jest sam Baena, który okazał się prawdziwym skurwielem.
Dlaczego osoba popełniająca tak okrutny, być może destrukcyjny, trash-talk, jest w tym wszystkim pomijana? Dlaczego sam trash-talk sprowadzany jest do poziomu tylko gierki słownej z przeciwnikiem? Dlaczego nigdy za to nie będą wyciągnięte konsekwencje? Bo co, bo to tylko słowa i realnie nie da się zmierzyć wyrządzonej krzywdy?
Dlaczego część osób uważa, że odwinięcie się jakimś tekstem przez Fede byłoby słusznym rozwiązaniem? Być może poczuł się na tyle sparaliżowany tymi słowami, że nie był w stanie błyskotliwie tego zripostować, a jedyne co poczuł to gniew przekuty w agresję. Idąc dalej, dlaczego miałby to ripostować słownie? Co miałby odpowiedzieć? "A twoja żona żre gówno z odbytu krów?" Oczywiście to tylko słaby przykład, ale przemyślcie sobie sami, co na gorąco, w takiej sytuacji bylibyście w stanie odpowiedzieć.
Kolejne podawane rozwiązanie- odwrócić się na pięcie i nie reagować. Świetnie, to idealnie obrazuje jak bardzo przyklaskujemy wszelkiej maści hejtowaniu, czy to internetowym, czy w życiu realnym. Im bardziej olewamy takie tematy, tym więcej ludzi pozwala sobie bezkarnie czuć się obrażając drugą osobę.
Osobiście, jak niewielka część komentatorów tutaj, uważam, że mordobicie generalnie jest chujowe, jednak biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności i fakt, że prawdopodobnie oprócz lekko obitego ryja Baeny nic więcej się tutaj nie wydarzyło, to to rozwiązanie było słuszne i, mam nadzieję, skuteczne.
Nie prowokuj, to nic ci się nie stanie.
Przechodząc delikatnie do pozytywów, fantastycznym przykładem jest Jose Gimenez, który perfekcyjnie rozprasza przeciwnika swoimi pytaniami, czy to życiowymi, czy infantylnymi. Jeśli tylko w ten sposób mógłby wyglądać trash-talk, to byłoby cudownie. Natomiast też jestem realistą, domyślam się, do jakich tekstów mogą posuwać się piłkarze (o tej grupie tylko teraz rozmawiamy), jestem przekonany, że jest tam naprawdę sporo mięsa. Jednakże to mięso też ma swoje granice, czego jesteśmy świadkami i czego nie chciałbym więcej oglądać.
@Footroll fajnie by było, jakbyś po tym materiale i moim komentarzu byłbyś w stanie wejść w godną polemikę. Jeśli nie, to ja to tu po prostu zostawię, może choć część ludzi (tych negatywnie opisywanych przeze mnie) przemyśli, że to, co robią, nie jest jakkolwiek słuszne, nawet w ich mniemaniu.
Łatwo mówić komuś kto nie ma dzieci i nie chce ich mieć
Żenujące jest się wypowiadać na temat, o którym się nie wie nic.
@@-_-DaZ-_- Grałeś kiedyś w Premier League? Nie. Czy to znaczy, że nie możesz się wypowiadać na temat gry w tej lidze? Nie.
Zawsze się z tobą zgadzam Maćku, ale w tej sytuacji nie masz racji❤ Fede zrobił co uważał i ja się z tym zgadzam.
ludzie sa rozni i narozym poziomie intelektulanym a propaguijac takie przywolenie spoleczne powodujesz ze jakis prosty typ kiedys podejdzie do towjego dziecka i mu jebmnie w morde boi stwierdzi ze jego wyglad obraza mu madke xdd
@@Venom-gs4nz to co napisałeś nijak odnosi się do sytuacji, zły argument
Powiem Ci tak - nie jesteś osobą do mówienia kto tu ma rację, ja też nie. Możesz przekazać swój pogląd, jak ja.
@@Footroll Ja mam wrażenie, że właśnie w tym odcinku mówisz, że Ty masz rację, a inni nie. Jest to temat bardzo kontrowersyjny, bo tu nie ma już łatwego stwierdzenia czy to dobrze czy nie. Oczywiście jest to temat do dyskusji i kompletnie rozumiem Twoje podejście. Nawet bym pewnie zachował się jak Ty, ale też kompletnie rozumiem jego wybór, bo może mieć kompletnie inne wartości. Tak naprawdę nikogo nie obchodzi jak byś Ty czy Ja się zachowali w jego sytuacji, ale i w tweetcie i tym filmem mam wrażenie, że w prosty sposób mówisz to jest złe, a to dobre, a reszta jak myśli, że to dobrze to patusy. Tak jak mówisz, nie jesteśmy od mówienia w tym przypadku jaka jest racja.
@@Footroll ty tak samo a jednak czesto to robisz...
hipokryzja?
Maciek wypowiwdasz się w tym momencie na temat którego nie rozumiesz. Tylko rodzic który przeszedł piekło zagrożonej ciąży (a mam pecha być takim rodzicem) zrozumie zachowanie Valverde. Jeśli kiedyś zdecydujecie się na dziecko i (czego nie życzę Tobie ani najgorszemu wrogowi) ciąża będzie zagrożona (co w najgorszym wypadku oznacza ,że w jednej chwili możesz stracić i żonę i dziecko) , a jakiś śmieć podejdzie i powie Ci że Twoje dziecko się nie urodzi a wiec innymi słowy powie Ci ,że Twoja córka czy syn umrze i uzna to za coś zabawnego...no nie kalkulujesz. Lejesz typa w mordę a potem dopiero myślisz o konsekwencji swojego czynu.
Odnosząc sie do pytania "co to zmieni?" - ja mysle, ze są sytuacje, w ktorych nie chodzi o to, czy dane zachowanie coś zmieni.
Rozumiem czlowieka, dla którego usłyszenie tego typu kwestii jest bardzo ciężkie. I powołując sie na Twój przykład - osoby, na którą to mocno wpływa ale która jednak NIE zachowuje w sobie takich rzeczy tylko musi odpowiedzieć, to rozumiem, że jest to jedna z form reagowania. To nie miało nic zmienić - poza tym, że Fede najwyraźniej uznał, że w jego prywatnej skali to było za wiele. I pewnie dlatego zrobił to co zrobił.
To nie miało być rozwiązanie problemu, bo agresja nigdy nim nie jest, ale reakcja, a te czasami nie są logiczne.
Myślę Maćku, że nie wziąłeś pod uwagę stanu emocjonalnego Fede i tego, że zrobił to pod wpływem emocji.
Twoja wypowiedź wychodzi z turbo logicznego punktu widzenia, a to chyba nie do końca case, w którym taką logikę (której jak wiesz jestem zwolennikiem) można zastosować tak zero-jedynkowo. W jakimś stopniu tak, ale nie na 100%.
Są pewne granice i one zostały przekroczone i w pełni popieram co zrobił fede
Pytam o to w odcinku - dasz mi znać gdzie są te granice i co je wyznacza?
@@Footroll Jednak wydaje mi się że taką granicą jest to że np. Jakby wyzywali się między sobą to jeszcze wydaje mi się że fede by tak nie zareagował, a jednak na tak ważnych członkach rodziny jak żona i dziecko to już nie atakuje fede a jego rodzine która nie powinno w ogóle uczestniczyć w boiskowych sporach.
Powinna*
Może ta reakcja była za mocna ale zachowanie absolutnie paskudne
Może to tylko moje zdanie
Widziałem Twoje odpowiedzi do komentarzy i często pisałeś, że zmienisz zdanie na ten temat jeśli, któryś widz Ciebie przekona dobrą argumentacją. Mimo wielu dobrych argumentów podkreślających, nie oszukujmy się, przekroczenia granicy tash talku dalej jesteś przy swoim. Śmiem twierdzić, że nawet najlepiej napisany komentarz, nie sprawi, że zmienisz zdanie, więc nawet nie będę próbować mówić do ściany. Dziwi mnie tylko to, że mężczyzna (prawdopodobnie mąż), nie jest w stanie zrozumieć tej decyzji Fede
Jestem sobie w stanie wyobrazić, że zrobiłbym tak samo zarówno w tej, jak i innych sytuacjach, które dotknęłyby moje najczulsze punkty, więc rozumiem reakcję Valverde, czy była to odpowiednia reakcja? Raczej nie, były z pewnością lepsze i rozsądniejsze, ale normy społeczne to jedno, a życie i ludzka psychika, która nie jest barierą nie do zdarcia, to drugie
Nazwanie tego normalizacją przemocy jest sporym uogólnieniem, to tak jakby powiedzieć, że świadome zabijanie much i komarów to normalizacja zabijania zwierząt
Jednak jeżeli ktoś chce mnie nazwać przemocowcem to proszę bardzo, osobiście mam to w dupie
Kurwa, oczywiście, ze tak
„Każdy zdrowy człowiek w tym ja postąpiłby tak samo!!”
Nie, postąpiłbyś tak samo tylko wtedy, kiedy uznałbyś, że siłowo dasz mu radę. Jestem ciekawy czy ci wszyscy, ktorzy tak mówią zrobiliby tak samo, gdyby po drugiej stronie był kark 3 razy tęższy od nich
Myślałem, że mam już dawno za sobą czasy w których kark = umie się bić. Na nikim już nie robią wrażenia koksy z tlenem na 5 sekund.
@@mikelsgrom No ale na gorąco nie znając typa chyba nie jesteś w stanie tego ocenić co nie?
@@Mortadeliusz_ z reguły obrażający rodzinę, albo cie znają więc I ty ich kojarzysz, albo to cipki w grupie. Każdy znajacy się na rzeczy koleś, nie rzuca takimi tekstami.
12:50 Nie porównuj komentarzy osób anonimowych z internetu z komentarzem osoby która mówi ci coś w twarz
Uważam że w tej sytuacji powinno sie spróbować "zważyć", który czyn miał większa szkodliwość społeczną. Gość obraził w sposób wykraczający poza wszelkie ramy godności, samego piłkarza, jego dziecko i żonę. Takich słów się nie da zapomnieć, zwłaszcza po takiej traumie. Po drugiej stronie mamy uderzenie, które będzie bolało godzinę, dzień czy dwa. Kolejna sprawa to co gdyby Fede to przełknął i nie wymierzył tego ciosu? Facet mógłby poczuć się rozzuchwalony i obrażać w ten sposób przeciwników w każdym meczu. Reasumując, jestem przeciwnikiem fizycznych rozwiązań ale nie w wypadkach skrajnych, tą sytuację można do tego zaliczyc. Moim zdaniem mniejszą szkodliwośc społeczna ma uderzenie typa w twarz niż pozwolenie mu na tego typu prowokacje bez konsekwencji.
Zachowanie Fede normalizuje agresję. Zachowanie tej parówy z Villarealu normalizuje mówienie co się chce i kiedy chce, bo przecież hehehe podpuszcza go i wygrał rożny. Jedno i drugie trzeba tępić, przy czym drugie spowodowało pierwsze. I niby trzeba dzieciaki uczyć moralności, ale jeśli ktoś przekroczy granice, powinien liczyć się z konsekwencjami. A właśnie tego brakuje mi w obecnym wychowaniu, odpowiedzialności za słowa. Bo Fede dostanie karę i odpowie za swój czyn. A ten szczoch będzie grał ofiarę i za nic nie odpowie. To wg Ciebie jest sprawiedliwość?
Sławek już cie wyjaśnił o 11:50. Czego ty jeszcze chcesz człowieku?
Uznałem, że muszę skomentować Twój film, bo pomimo, że z kilkoma argumentami (w tym nadrzędnym, o tym, że przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem) się zgadzam, to po przeczytaniu sekcji komentarzy i tego słodzenia, zrobiło się lekko niedobrze. Mówisz, że hierarchizowanie sytuacji w których można dać komuś w mordę, to nic innego jak normalizowanie patologii w społeczeństwie. W takim razie, czy brak znaczącej reakcji w tego typu sytuacji nie będzie normalizowaniem werbalnych patologii w sporcie? Czy nie uważasz, że tylko radykalna reakcja, jak ma to miejsce w tym wypadku, sprawia, że o tym będzie się mówiło i być może, choćby w niewielkim stopniu ukróci to poziom tego typu zachowań w trakcie meczów. Każdy w poważnym świecie piłkarskim wie, że najważniejsze są pieniądze i ci ludzie wiedzą, że utrata wizerunku wiąże się ze znaczącym odpływem pieniędzy z reklam, umów sponsorskich itd. To, że Alex Baena nie dostanie żadnej poważnej propozycji od firmy odzieżowej itp. to jedno, ale razem z nim starci Villareal, bo to z całym klubem utożsamiany jest i będzie sam zawodnik. A jeśli im zacznie przeszkadzać taka sytuacja, to ukrócą tego typu procedery od środka. Za ich przykładem pójdą pewnie inne drużyny. Czasem, aby doszło do długoterminowej zmiany na plus, trzeba sięgnąć po takie, a nie inne środki. To jest moje zdanie. Nie mówiąc już o aspekcie czysto ludzkim. Oceniasz zachowanie Valverde jako Footroll. Nic nie wiesz o samym zawodniku, o tym, co przeszła jego żona i jaki wpływ to wywarło na ich wspólne życie. Oceniasz to z perspektywy czysto medialnej, w której piłkarz X uderzył piłkarza Y. Jeżeli sam Valverde na chłodno uznał, że powinien to zrobić, to dlaczego my mielibyśmy go oceniać? Jest osobą publiczną, ale na boisku zostało zaatakowane jego życie prywatne i tutaj sam powinien decydować w jaki sposób sprawę należy zamknąć. Przy personalnych atakach na członków rodziny, którzy zmagają lub zmagali się z problemami zdrowotnymi uważam, że reakcja typowo fizyczna nie jest wskazana, ale jest uzasadniona i to odpowiednie organy potem będą decydować kto i w jakim stopniu zawinił.
I bardzo dobrze zrobił. I to nie jest kwestia czy jest się wierzący czy nie. Można znać ewangelię i popierać takie zachowania, bo życie to nie tylko wystawianie drugiego policzka
Prawda
Fede to jednak gość. Zamiast wdawać się w pyskówki w trakcie meczu i osłabiać drużynę, kulturalnie zaczekał na typa na parkingu i załatwił sprawę po męsku. Powinna być surowa kara, bo to nie może się powtórzyć. A do Fede już raczej nikt nie podskoczy z takim tekstem.
Ja uważam że troche hiperbolizujesz "danie w morde", to nie jest coś przez co Baena zostałby kaleką czy zrujnowało by mu to życie, to jest tak jak duża cześć osób napisała dla niektórych kwestia honoru żeby nie ignorować szczególnie takich obelg które są obrzydliwe, a Baena w moim mniemaniu w delikatny sposób doświadczył że jak sie jest pajacem bez zasad to trzeba czasem spotkać konsekwencje swoich słów. Fede zawsze mógł zrobić to jak "prawilniak" i nasłać kolegów nie? (żart), a podejście pacyfistyczne w tym przypadku ze względu na status osoby publicznej nie jest odpowiednim rozwiązaniem bo przyzwalasz na to, ale też sam sie źle czujesz tym że nic nie robisz.
Patrząc stricte na charakter boiskowy Fede i na to ze w przyszłości może być kapitanem Realu ciężko jest mi uwierzyć, że mogło to wyjść z jego inicjatywy i biorąc pod uwagę chociażby to, ze chłop 01 z Villarealu non stop jest kartkowany czy zawieszany
jesteś hipokrytą Maćku. kiedy robiłeś Twoje jedenastki i robiłeś o Manchesterze United mówiłeś wyraźnie, że ganisz takie zachowanie, ale nie było nic piękniejszego niż zachowanie Cantony. I tu sie zgadzam w 100%. Każdy chłop, który obraża rodzine kogoś z miejsca bez żadnego wytłumaczenia powinien dostać "Cantone" na morde i nie ma w tym żadnego wytłumaczenia Fede zrobił bardzo dobrze i tak powinno wygladać to za każdym razem. Dopiero wtedy ludzie by zrozumieli, że trzeba mysleć co sie mówi.
Gdyby Valverde napisał o tym social mediach prawdopodobnie nikt by o tym nie mówił, a po tym co zrobił głośno będzie o tym na całym świecie.
I bardzo dobrze Valverde zrobił dzięki temu miliony ludzi będzie wiedziało jakim frajerem jest ten Baena nie wróżę mu długiego życia
Naprawdę myślisz, że po wpisie nt. tego typu sytuacji nikt by o tym nie mówił? Media od razu nie podchwyciły? Kibice by nie udostępniali? Ja mam inne zdanie.
@@Footroll na pewno nie na taką skalę, ludzie zapomnieli by wtedy szybciej niż w tym momencie, patrz zidane do tej pory o nim ludzie pamiętają
@@Footroll chodzi o rozgłos. Dla przykładu niedzielni kibice prędzej klikną w nagłówki pokroju "uderzył rywala w twarz" niż "rywal obrażał mu rodzine", przez co sprawa nabrała rozgłosu oraz kontrowersji, jednakże sam wątpie aby Fede uderzył go z tego powodu, lecz aby własnoręcznie "wymierzyc sprawiedliwość". Wydaje mi się, że komentujący u góry miał na myśli, że jakby Fede tylko napisał o tej boiskowej sytuacji, 80-90% ludzi zapomniałaby o tym po miesiącu.
Gdyby tylko napisał o tym w mediach społecznościowych to dostałby potok wulgarnych komentarzy że jest pizdą i się skarży jak dzieciak.
Słusznie. A tak poza tym to nawzajem
Myślenie w ten sposób Maćku nie świadczy dobrze o inteligencji . Wypowiadaj się kiedy dotknie cię podobna sytuacja .Tyle . Zdrowych Świąt
To jest po prostu bardzo personalne jak do takiej sprawy może podejść osoba która usłyszy takie słowa. Jedni sie uśmicheną i będą mieli wyjevane, ale niektórym może siąść to na głowe na bardzo długi czas. Z doświadczenia z boiska wiem, że bierne zachiwanie prowadzi jedynie to powtórzenia takich sytuacji. Potem człowiek tylko żałuje, że jakoś nie zareagował, a przy nastepnych razach samoocena i poczucie wlasnej wartosci moze byc tylko coraz gorsze. No i wiadomo ze taki ktos jak Baena poczuje ze moze sobie pozwalac na takie rzeczy a komus innemu moze juz wyrzadzic znacznie wieksza krzywde niz nam. Fede top
Ja z kolei uważam, że najwięcej się wypowiadają osoby które w tej sytuacji nie były i prawdopodobnie nigdy się nie znalazły. Nikt z nas nie może wiedzieć co dla takiego Fede jest najważniejsze i jak bardzo jest sfrustrowany samym swoim problemem. Docinka na boisku od tego przygłupa mogła być po prostu kropelką, która przelała czarę goryczy. Walenie kogoś po mordzie nie jest w porządku i nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów, ale nikt z nas nie wie co się dzieje w środku drugiego człowieka i jak ciężkie chwile może przeżywać wewnętrznie w związku ze swoją sytuacją.
Po prostu nie powinniśmy tak załatwiać problemów i oceniać czy słusznie czy nie, ale nie powinniśmy się też dziwić drugiemu człowiekowi.
On nie obrażał mu dziecka, tylko jechał na traumie utraty pierwszego i ryzyka powtórki tej sytuacji. Też bym mu dał po ryju. A mówienie, że Valverde powinien używać mediów społecznościowych żeby temu śmieciowi odpowiedzieć, pokazuje tylko jak strasznie kapcanieje nasze społeczeństwo. Mieli się pojedynkować na liczbę "folołersów"?
Czy świat stał się lepszy dzięki tej chwili pod autobusem? Pewnie nie.
Czy coś to zmieni w osobowości uderzonego? trudno powiedzieć. Być może zrobi się jeszcze wredniejszy, bo będzie go męczyć myśl, że nie miał odwagi oddać.
Czy Valverde będzie się dzięki temu łatwiej zasypiać? Przypuszczam, ze tak. Mi by pomogło.
Czy w związku z tym było warto z punktu widzenia Valverde? Ależ oczywiście.
Oj Panie Maciek. Szczerze? Jak Cię szanuję za pracę którą wykonujesz to tu pierdolisz głupoty, ot od święta.
Jak cię lubiłem tak po tym co odwalałeś dziś tracisz u mnie dużo,najwidoczniej nie wiesz co to jest rodzina i staranie się o dziecko i późnej poronienie.
I gość ci mowi ze twoje dziecko się nie narodzi.
Jakby był zwykłym kowlaskim to byś propsowal ze dobrze zrobił
Daj spokój, Maciek to typowy obcięty już kuc, któremu w szkole inni zabierali kanapki.
Do wszystkich bezmózgów w komentarzach: Jeżeli jesteś pierwszą osobą która uderza inną osobę, automatycznie jesteś w błędzie. Nie istnieje ani jeden wyjątek do tej zasady. Jeżeli uważasz inaczej, życzę miłego pobytu w więzieniu i innych problemów które cię z tego powodu napotkają w życiu.
A ja tobie życzę, abyś nie był w takiej sytuacji życiowej, abyś musiał kogoś uderzyć i abyś nadal żył w swojej wspaniałej sielance.
@@adamwojcicki2648 Nie istnieje ani jedna sytuacja w której musiałbyś kogoś uderzyć, o ile nie jest to w odpowiedzi na czyjeś uderzenie, czyli w samoobronie. Żadne słowa nie są warte zniszczenia sobie życia przez problemy z prawem, zwłaszcza gdy masz rodzinę która na tobie polega.
@@Pvrge. Kiedyś ktoś dopadnie Cie na ulicy i szybko oduczy pacyfizmu, oj bardzo szybko.
Z całym szacunkiem, jeśli Valverde wstrzymał się podczas meczu, a potem zasądził się na typka na parkingu i tam go zaatakował, to świadczy bardzo źle o samym Urugwajczyku. Jedno, to, że potrafi wstrzymać nerwy na wodzy, co jest dobrą cechą trzeba mu oddać. Ale gdyby zaatakował go na boisku, to można by powiedzieć, całkiem zresztą słusznie, że się zagotował i wielu z nas też by się podobnie zachowało po takich słowach, ponadto jest jeszcze dość młody. Ale zaplanowany atak na parkingu jest bandytyzmem. Takie coś powinno się skończyć potężnym zawieszeniem i jakimś ograniczeniem wolności. Nie można pozwolić na takie akty. To nie jest bycie walecznym na boisku, tylko zwykły bandytyzm.
Sory Maciek ale mam wrażenie, że trochę sodówka uderzyła do głowy i bawisz się w moralizatora. Valverde postąpił źle, a przemoc nie jest dobra ale nie uważam, że ktokolwiek ma prawo go oceniać i jego reakcję jeśli sam nie doświadczył w życiu tak skrajnej formy szkalowania słownego i mentalnego. Wyśmiewanie zagrożonej ciąży, która jest niebezpieczeństwem nie tylko dla dziecka ale i matki, pochłaniająca masę zdrowia psychicznego, a co z tym się wiąże, życie w chronicznym niepokoju i stresie, nie jest tym samym co zwykłe rzucanie obelgami w stronę rodziny.
“You are looking for human error. Then make it human.” W odcinku mówisz o granicy moralnej, chłodno kalkulując wszystkie inne możliwości, kiedy według mnie powinniśmy mówić o granicy emocjonalnej i psychicznej i tego jak radzimy sobie z rozładowywaniem tych emocji. Tu nie chodzi o "prawilniactwo", a to że Valverde postąpił obiektywnie źle jest wiadome.
Czy Valverde postąpił źle? - Tak
Czy rozumiem, że człowiek pod wpływem silnych emocji jest zdolny do takiej reakcji? - Tak
Co ja bym zrobił w takiej sytuacji? - Nie wiem
Co ty byś zrobił w tej sytuacji? - Też nie wiesz
Słucham tych „teologicznych” przemyśleń i o ludzie kochani. Chrześcijaństwo to nie jest klub pacyfistów.
Czasami trzeba komuś ,,dać w mordę". Pół mojego gimnazjum śmiali się ze mnie, że jestem ze wsi. Rozmawiałem z moimi oprawcami, chodziłem mówiłem nauczyciela, a oni nie reagowali i przez około rok się śmiali. W środku się gotowała, we mnie, ale miałem strach przed uderzeniem ich, bo moich oprawców było 3. Nie mieli po prostu szacunku i rozmowy nie przynosiły skutku. Myślę, że jakbym się postawił, dał w ten przysłowiowy ,,pysk" to by przestali, a tak przez rok się śmiali, dopiero później odpuścili.
Wszyscy zapominacie o jednej rzeczy - Valverde jest latynoamerykańcem - dla nich rodzina jest najważniejsza. Dodatkowo on nie obraził żony, matki, ojca, rodzeństwa, tylko nienarodzone dziecko które jest niewinne. Za takie zachowanie nawet buła w ryj to jest mało.
Bardzo trudny temat.
Nie wiem czy Valverde w tej sytuacji mógł zrobić coś innego. Miał to w sobie dusić? Przez to że za słowo piłakrze wogóle nie są karani to nie czują żadnych konsekfencji. Mam nadzieje że po tej aferze nastąpi zmiana przepisów w tym temacie...
Nie popierasz takiego zachowania w swojej przemowie ale tak naprawde w glebi duszy cieszysz sie ze mu strzelil w leb...I tak szacun ze poczekal do konca meczu
Jakby każdy boiskowy gaduła dostawał dobrze w pysk to myślę, że obrażanie rodzin szybko by się skończyło.
Problemem jest to że piłkarze ( pewnie nie tylko oni) w trashtalku już przeginają pałeczkę bo nikt nic z tym nie robi bo się boi konsekwencji. Ani ligi ani sędziowie podczas meczu nie reagują na to, ciężko jest takie coś udowodnić więc nie ma dobrego wyjścia z takiej sytuacji.
Maciek, cytat "Z jełopami tak jest, że oni kończą prędzej czy później tak, jak jełop skończyć powinien - nie oszukasz tego"! Powinien w przyszłości trafić do Wielkiej Księgi Myśli Polskiej z aforyzmami bardziej i mniej znanych Polaków.
Bardzo wartościowy odcinek - świat, w którym każdy przemyślałby konsekwencje tego, co powie lub napisze byłby dużo lepszy. Pozdrawiam ;)
Przecież katolicy nie są pacyfistami to po pierwsze. Celem tego liścia nie jest to żeby "mi ulżyło", tylko po to by taka osoba już więcej tego nie zrobiła.
Tutaj chodzi też o to, aby wziąć na siebie odpowiedzialność i komuś przypieprzyć, aby dana osoba pomyślała dwa razy, zanim w przyszłości kogoś skrzywdzi. Tak jak powiedziałeś, ktoś może popełnić samobójstwo przez taką osobę, więc tak naprawdę, stajesz się bohaterem biorąc konsekwencje prawne za pobicie na siebie. Dopóki wiesz, że nic nie udowodnisz, to jest moim zdaniem najlepsze wyjście. Powiesz, że rękoczyny to primitywne zachowanie? Na pewno w słusznej sprawie nie bardziej prymitywne niż niszczenie czyjegoś życia. Poza tym nie ucielniemy przed tym, że jako ludzie mamy często primitywne zachowania i instynkty, więc taka sytuacja, moim zdaniem, jest w pełni uzasadniona. Szkoda tylko osoby, która ponosi przesadne konsekwencje za pobicie, niezależnie od jej motywu.
Ta sprawa była raczej na zasadzie "jest akcja, jest reakcja". I nie ma co sie nad tym rozwodzić. Fede dał sie ponieść i może za to ponieść konsekwencje. A odnośnie "norm społecznych" to średnio są zależne od środowiska. Środowiska raczej charakteryzują sie tym, na jakie zachowania odbiegające od ów norm przymykają oko. I mimo tego ze jesteśmy w cywylizowanym społeczeństwie, nadal mamy w sobie tego prymitywa, który pozwalał nam przetrwać tyle lat i kierujemy sie emocjami, których sami niekiedy nie zrozumiemy. Za kilka lat pewnie sam Valwerde powie ze to było głupie, jak juz na to spojrzy na chłodno(jak między innymi ty teraz). I prawda jest taka ze możemy mówić czy to dobre czy złe, ale żaden z nas nie wie co by zrobił w takiej sytuacji.
Twitter to ogólnie od jakiegoś czasu platforma przepełniona nienawiścią. Nawet jeśli ludzie do tego nie mają zbytnio podstaw to robią wszystko żeby sobą gardzić. Nie wiem czy tylko mi się tak wydaje ale kilka lat temu było znacznie spokojniej. Widać to miądzy innymi na zacofanym youtubie - w porównaniu do ćwierkacza to dwa inne światy...
Nigdy nie rozumiałem tych "rozmówek" między piłkarzami. Dlaczego FIFA / UEFA tego nie ureguluje jakoś, że piłkarze podczas meczu nie mogą rozmawiać między sobą (chodzi o rozmowę pomiędzy piłkarzami druzyny A i B) oraz za to podlatywanie do sędziego i machanie rękoma. Powinny być za to kary (kartki czy mecze zawieszenia) a rozmowy z sędzia powinny być tylko gdy ten na to zezwoli i tylko i wyłącznie pomiędzy kapitanami w jego obecności by wyjaśniać jakąś sytuację. Mamy obecnie taka technologie że śmiało można na meczu wyłapywać gdy ktoś kogoś wyzywa.
14:22 A skąd wiesz że nie rozmawiali i podczas tej rozmowy coś spowodowało uderzenia tylko zakładasz z góry że Valverde tam czekał i uderzył go z zaskoczenia
Jakie normalizowanie społeczne? Każdy ma swoją własną moralność i powinien móc sobie decydować o tym jak zareaguje. Musi mieć tylko świadomość konsekwencji.
Wyrażanie opinii nie jest żadnym normalizowaniem. Ja siebie za patusa nie uważam, a również zgadzam się z opinią, ze Valverde zrobił jak należy. Zrobił jak mężczyzna i głowa rodziny. Przynajmniej według moich poglądów, do których mam prawo i każdy ma takie samo.
Jak dla mnie, to skompromitowałeś się dzisiaj tym wymądrzaniem. Nigdy więcej nie wrzucaj filmu na gorąco i bez montażu.
"Każdy ma swoją własną moralność i powinien móc sobie decydować o tym jak zareaguje" idąc tym tokiem rozumowania, jeśli np. ty obraziłbyś mi mama to mogę cię zabić, ponieważ według mojej moralności osoby obrażające powinny nie żyć, to jest takie właśnie głupie pierdolenie o "moralności"
Normalizowanie zachowania to proces, w którym jakieś zachowanie zaczyna się traktować jako normalne. Więc choćbyś mocno tuptał i mówił o kompromitacji ciężko dyskutować z faktem, że jak X osób mówi, że dobrze zrobił, to normalizuje to zachowanie.
@@Footroll Cóż. Nie napisałem o tej kompromitacji z satysfakcją. Nie odczuwam euforii z tego powodu, że według mnie się skompromitowałeś, bo nie mam do Ciebie żadnego problemu.
Zwyczajnie nie masz po prostu racji próbując pouczać innych co jest odpowiednie, a co nie.
A co? Samosądy w więzieniach przez współosadzonych na np brutalnych pedofilach tez uznałbyś za przekroczenie granicy? Czyli, ze darmowe jedzenie, nocleg i rozrywki na koszt podatnika to adekwatna kara? Danie w pysk za to co powiedział tamten piłkarzyk to nie koniec świata, bardzo słuszna i męska reakcja.
@@Footroll A co jest w zachowaniu Fede nie normalnie ? Bo nie czaje. Totalnie ludzki normalny odruch.
Już po obejrzeniu filmu, moje zdanie na ten temat jest takie że panowie powinni obydwoje odnieść jakieś konsekwencje, sytuacja jest ciężka i przede wszystkim powinno się zwracać uwagę na tego typu słowne agresje i również je zwalczać.
Tylko szkoda że Fede może mieć problemy bo gdyby tamten nie pierdolił takich farmazonów to w ryj by nie dostał i nie było by tej sytuacji
@@pananonimow można gdybać tylko w tej sytuacji chodzi o to żeby właśnie wyciągać konsekwencje z tego "pierdolenia" w inny sposób który nie będzie wymagał samosądów
To ja może trochę ze strony Villarrealu. Nie ma 100% pewności że tak powiedział. Jeżeli tak, to mamy piękny pajacerski trójkąt Vini, Gavi, Baena w La Liga. Jeżeli tych słów nie powiedział tylko coś lżejszego to Fede będzie miał przejebane. Ale jaka nie jest prawda, Alex już zraził do siebie zbyt wiele osób i szybko mu się tego nie zapomni. A szkoda bo piłkarz z niego świetny, jak na warunki zespołu
Cytując wieszcza Najmana :
Co Ty pierdolisz człowieku..
Też uważam że przemoc to nie rozwiązanie, tylko że chyba błędnym złożeniem jest że wszyscy ludzie są podobni. Bo dla nas to nie rozwiązanie, ale takiego prostaka co mówi takie rzeczy w sposób cywilizowany nie wyprostujesz. On musi dostać "w pape" żeby zrozumieć przestać się zachowywać w dany sposób w przyszłości. Taki już mamy świat, że ludzie są różni i sposób by do nich dotrzeć jest różny. Każdy chciałby żyć w utopii, ale tak się nie da. Dlatego na świecie są takie śmiecie, co bez problemu śmieją się z cudzej tragedii czy jeszcze gorsi co są mordercami a nam się w głowie nie mieści że można takim być.
Tak to jest jak u mężczyzny emocje biorą górę prawdziwa siła jest ich kontrolowane choć w niektórych sytuacjach jest ciężko. Fede dal się im ponieść a wiadomo co jest podstawowa reakcja u chłopa agresja. Nie ma co się dziwić ze wybuchł choć pewnie teraz tego żałuję
Osobiście uważam że choć powinien ponieść konsekwencje to i tak jakoś nie potrafię mu się dziwić
Każdy człowiek jest inny, impuls był taki, rozumiem Twój pogląd sytuacji, aczkolwiek nie warto oceniać go, jeśli nie miałby mocnych dowodów to po czasie by się rozeszło.. Moim zdaniem Fede zachował się jak uważał..
Gość cisnął mu twarz że jego żona poroniła i że jego kolejne dziecko też się nie urodzi, można się tylko domyślać jak cierpiał przez ten cały czas Valverde..
Cios poniżej pasa, takie coś wjeżdża na banie mocniej niż jakby go uderzył. Valverde postąpił tak jak uważał, nie pochwalam jego zachowania, ale też nie potępiam, ze względu na to jaka to była sytuacja.
No idąc tokiem całego filmu jeśli grupa "A" uważa, że jest to moralnie uzasadnione, a grupa "B" jest zdania, że absolutnie nie ma tutaj miejsca na jakąkolwiek przemoc, to szybciej obie te grupy zrobią salto i odśpiewają wspólnie Rotę niż dojdą do jednego zdania, lub przyjęcia argumentacji strony przeciwnej
Trochę się nie zgadzam, ponieważ w tej sytuacji mamy do czynienia z przemocą psychiczną w wykonaniu Baena i przemocą fizyczną u Valverde. Jednak Valverde działał pod wpływem emocji, które nie opadają od razu po meczu, tylko mogą nim targać nawet do kilku dni i myślę, że każdy specjalista w tej dziedzinie mógłby to potwierdzić. Natomiast Baena działał świadomie, dopuścił się przemocy psychiczniej, która często jest nawet gorsza w skutkach niż ta fizyczna. Przy okazji trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy Valverde zrobił dobrze? Nie. Czy trzeba go zrozumieć? Tak. Czy Baena zrobił słusznie? Oczywiście, że nie. Czy trzeba go zrozumieć? Również nie, ponieważ Jego celem od samego początku było targanie uczuciami/emocjami Valverde. Problem w tym, że nikt Baenie nie udowodni, że rzeczywiście dopuścił się takiego czynu, ponieważ nie ma żadnych nagrań, obstawiam że świadków również, natomiast w przypadku zawodnika Realu takie dowody się znajdą, więc w świetle prawa, to on jest jedynym winnym... W takim o to świecie żyjemy i nie ważne jak bardzo jesteśmy poszkodowani, jedyne co się ostatecznie liczy, to dowody, które później mogą być pokazane w sądzie.
Dobrze zrobił, rodzina jest najważniejsza.
Szczerze, na codzień stronię od agresji. Mało tego, jeżeli ktoś obraza mnie to musiałby naprawdę przegiąć pałę żebym zareagował fizycznie.
Ale kiedy ktoś atakuje moją rodzinę, albo wykorzystuje taki aspekt jak w przypadku Fede to naprawdę taki strzał na łeb to jest minimum. Świat trochę zawędrował w dziwną stronę i Mike Tyson słusznie zauważył, że internet przyzwyczaił ludzi do obrażania, szydzenia i wyśmiewania bez konsekwencji.
Słyszałem przypadek dziewczyny z gimnazjum, która próbowała popełnić samobójstwo, po tym jak powiedziano jej, że śmierdzi.
A co do tej akcji, Valverde postąpił źle bo obrażono jego, a nie jego dziecko - bo to on to usłyszał na boisku, dziecko w brzuchu matki nic nie usłyszało, nie ważne, że było tematem obelgi. To pierwszy powód, dla którego postąpił źle. Gdyby faktycznie obrażano jego dziecko, w sensie zwracano się bezpośrednio do tego dziecka, żeby je poniżyć, to wtedy tak, jego reakcja mogłaby być uzasadniona właśnie dlatego, że to się może skończyć poważną krzywdą psychiczną (i nie tylko) jego dziecka. I tu jest ta zasadnicza różnica, bójka z zasady nie jest zła, ale jeśli wiesz, że poniżanie silnie dotyka jakąś osobę, nie potrafi ona być tak zdystansowana jak np. Ty Maćku, to moim zdaniem nie tylko możesz, ale i powinieneś podjąć starania aby to zwalczyć. I OCZYWIŚCIE lepiej by było, żeby istniały cywilizowane środki zwalczania takich zachowań jak właśnie mikrofony boiskowe, po których można by zniszczyć karierę delikwenta, ale nie istnieją. Więc naturalnie trzeba sięgać po inne, bo są w życiu sytuacje, w których nie da się zażegnać problemu w sposób idealny. Tylko, że w druga stronę również istnieje granica, zwalczając zło nie można wyrządzić większego zła. I gdybym ja miał to ważyć, to powstrzymanie poniżania wrażliwej osoby (ponownie, to nie to co miało tu miejsce, mówię hipotetycznie) za cenę danie troglodycie w pysk jest świetną opcją. Tylko, że za pewne tego jak mówiłeś nie powstrzyma i to drugi powód, dla którego Valverde postąpił źle, bo tylko pogorszył sprawę.
Uważam że nie powinno się takich zachowań popierać i pisanie że "dobrze zrobił" itp. jest żałosne, ale na pewno trzeba w tej sytuacji zrozumieć Valverde, ponieważ jest on prawdopodobnie w najgorszym momencie w swoim życiu i ktoś prosto w twarz to wyśmiewa, w takich chwilach można nie wytrzymać i nie miec ochoty na spokojne rozmowy z takim człowiekiem
Ty potrafisz bluzgać i mówić, że byś z plaskacza dał piłkarzom po przegranym meczu. Siedząc na dupie przed telewizorem. Argumentujesz to potem w odcinku, że byś wiadomo tego nie zrobił ale jednak pewne hamulce ci puszczają jak siedzisz na kanapie. I to przez głupi mecz. No to wyobraź sobie, że dla Fede coś takiego wzbudza 100 razy większe emocje jak ktoś mu jedzie po jego zmarłym dziecku DWUKROTNIE i to z premedytacją, żeby wyprowadzić go z równowagi. :)
Ps. Może on też dojdzie do tego za parę dni, że źle zrobił tak jak ty doszedłeś do tego dopiero na odcinku. Nie pomyślałeś wtedy na Live, że też zachęcasz do przemocy podświadomie mówiąc takie rzeczy? :) Mogły być osoby młode, które wpadły tylko na live, a na odcinek już nie i nasłuchały się od Maćka, że jak się przegra mecz w piłce nożnej to można wziąć i wyjebać komuś z plaskacza.
Praktycznie zawsze się z tobą zgadzam, ale tym razem jest inaczej. Eskalacja eskalacją, pacyfizm pacyfizmem, ale są po prostu pewne granice. Jeśli taki jełop nie rozumie, jakim marginesem etycznym jest mówiąc coś takiego, to powinien się bać konsekwencji. Druga kwestia, że nie każdy i nie w każdej sytuacji jest w stanie uziemić emocji, co może prowadzić choćby do poważnych problemów psychosomatycznych, a taki jeden prosty strzał w pysk na pewno pomógł się Fede oczyścić.
Czyli przemoc fizyczna jest nie w porzadku a psychiczna juz spoko?... słabe. Ale żałuję że kazdy z piłkarzy nie moze na boisku byc tak spokojny jak Błaszczykowski w pamietnej sytuacji z Rafinią
wedlug mnie w psychice fedego cos peklo, stres o dziecko itp i jakis przyglup mowi ci jakies rzeczy oczywiscie zle sie zachowal ale wedlug mnie potrzebuje kogos z kims moglby pogadac i rozwiazac problem w glowie
Bardzo dobrze zrobił, w dzisiejszych czasach ludzie myślą że są bezkarni, to nie jest tak że wszystko można mówić co slina na język przyniesie , jakieś konsekwencje muszą być
Nie interesuje się piłką jako tako ale mądrego miło jest posłuchać xD
Czy Fede powinien dać mu w mordę? Nie
Czy rozumiem Fede? Rozumiem
Piłkarz jest imo takim samym człowiekiem jak każdy z nas i tez ma swoje emocje. Jeśli przeżywał ciężkie chwile, a ktoś jeszcze z tego powodu się śmieje to nie dziwie się ze wybuchł. Każdy z nas nieraz bedac mocno poirytowany nie jest w stanie wytrzymać i w końcu wybucha np krzykiem.
Myśle ze po ludzku czasem ciężko powstrzymać emocje, zwłaszcza te negatywne.
Mam nadzieje ze ta sytuacja sprawi ze bardziej będziemy zwracać uwagę na trashtalk i bardzo słabe obrażanie innych (zwłaszcza rodziny i zwłaszcza w taki chamski sposób)
I to jest właśnie kurwa prawda a nie teksty typu "eeee no źle zrobił i słabo u niego z inteligencją i oby 1 i 2 dostał kare" bla bla.
Życie nie toczy się tylko w internecie jak u Ciebie i na boisku jak dla Baeny. Sa granice , a gdy się je przekracza to trzeba brać za nie odpowiedzialność. Valverde napewno jest gotowy na konsekwencje, a Beana może zastanowi się nad sobą jak piłkarski świat mimo przekroczenia granic będzie trzymać stronę Vede, miłego !:)
Zauważyłem też pewną konsekwencję w twoim podejściu, ale uważam, że taka postawa jest błędna. Uznałeś mianowicie, że ten cham z Villarealu realnie to powiedział. I oczywiście mi też wydaje się, że Valverde nie zachowałby się tak bez powodu. Różnica jednak w przypadku obu panów jest taka, że na zachowanie Valverde są dowody (z tego co czytałem zajście zostało nagrane kamerami monitoringu). Natomiast czy tamten gość to powiedział, nie jest takie pewne. Jedyną poszlaką są słowa Valverde. Nie można na podstawie takiego czegoś wysnuwać wniosków, że na pewno zarzucane mu słowa wypowiedział.
Nigdy nie sądziłem ,że twój materiał nie spodoba mi się i to bardzo ,ale jednak dziś to się stało .Jestem ojcem i nie biłem się od czasów szkoły sredniej i uważam ,że można było uniknąć tych bójek ,ale nie potrafię się postawić w sytuacji gdzie tracisz dziecko przez poronienie jakie to musi być ciężkie ,a taki brak taktu i takie chamstwo w postaci wyśmiewania się z tego ,że jego dziecko znów umrze to uważam ,że na tym parkingu postąpił słusznie i może typ następnym razem zastanowi się co mówi na boisku (tak naprawdę nie wiesz czy chciał mu tylko wyjaśnić słownie jakim jest małym człowiekiem ,ale jak go zobaczył znów to jednak nie wytrzymał i dał mu w mordę )
Sytuacja powtórzyła się ponownie więc postanowił to załatwić inaczej, być może tylko takie rozwiązanie zmusi do jakichkolwiek przemyśleń piłkarzy aby zważali na to co mówią na boisku.
niby nie jestem za przemocą ale uwazam, ze sa zachowania, ktorych slowa czy te smieszne kary ligowe nie zalatwia i taki ojcowski lisc moze zmusic do refleksji i gosc sie zastanowi czy drugi raz bedzie warto otwierac morde. Rozumiem tez twoj punkt widzenia i tez jest to dobre podejscie, ale wszystko zalezy od charakteru czlowieka, jeden ma duza cierpliwosc i dystans gdzie uzna to za puste slowa i oleje, a drugi ma ktortki zapalnik i zareaguje. Dla mnie jedne i drugie zachowanie jest na miejscu, oczywiscie w zaleznosci od tego jakie slowa padly, nie kierujmy sie jakimis smiesznymi standardami, niech kazdy bedzie soba.