BAŁTYK cz.40 (253)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 11 кві 2024
  • Ela jak zwykle kupuje w Trzebieży rybkę tym razem sandacza ale smażenie postanawiamy zrobić dopiero w Wolinie. Przejście przez zalew dość spokojne choć ostrzegano nas przed roślinami nie pozwalającymi miejscami na żeglugę. Zalew rzeczywiście zarośnięty jest jak żadnego roku ale mamy szczęście tylko raz używamy wstecznego żeby zrzucić z śruby nawinięte rośliny.

КОМЕНТАРІ • 5

  • @SailingOfka
    @SailingOfka 2 місяці тому +1

    Taaaaka ryba. Piękny okaz. Smacznego!

    • @TheAAAA6969
      @TheAAAA6969  2 місяці тому

      Dziękujemy ale muszę się pochwalić że teraz na Islandii jedliśmy pysznego łososia normalnie niebo w gębie😁

  • @tatum123600
    @tatum123600 2 місяці тому +3

    Na wstępie : nie jestem żeglarzem, nie umiem, nie znam się, nie byłem. Ale te filmy i narracja oddziaływają bardzo relaksacyjnie i uspokajająco. Gratuluję pasji i pozdrawiam serdecznie.

    • @TheAAAA6969
      @TheAAAA6969  2 місяці тому

      Rozumiem że nie wszyscy chcą być żeglarzami ale zawsze do tego zachęcam bo to naprawdę bardzo fajna forma odpoczynku. Pozdrawiamy serdecznie

  • @edx_dex
    @edx_dex 2 місяці тому +1

    Pozdrowienia od żony dla Pani Eli. Żona także na rejsach zajmuje się kambuzem i nie dopuszcza do niego facetów, chyba że coś strzelimy z kuszy pod wodą, bo generalnie twierdzi, że jakbyśmy faceci się zajmowali to po tygodniu nic by nie działało i nie byłoby co jeść! Zdrowie naszych wspaniałych kobiet-towarzyszek na wodzie małej i dużej.