Z tym "idzie",to właśnie ciężko Zygmunt trafić. Czy np. lepiej ją puścić szybko i płycej,czy najwolniej i głęboko pruć? No i jeszcze posuw stołu w bok ile na raz ustawić? Aaaa. I to kolegi ajzol od jakiegoś mulczera - jednak kolor Cię zmylił ;)
Hej Paweł . Największe niebezpieczeństwo pracy na strugarce występuje w tedy ,jak fijołkowy łod tymperatury szpón wpadnie Ci do bóta , bo to ani bóta zciepać , ani nigdzie nie uciekniesz , wrzeszczeć też nie ma co , bo i tak nikt nie będzie wiedział czemu wrzeszczysz , jednym słowem dramat w jednym akcie trwający do wystygnięcia szpóna , ale zanim ten szpon trochu podstygnie , to masz już znamię na nodze w bucie wypalone jak preriowy Bizon . Osobiście to przeżyłem ,nie raz i nie dwa , zanim wpadłem na ten genialny pomysł i szmatą owinąłem buty , więc wiem przed czym Cię ostrzegam . Hej i Pozdrawiam . P. S . Ta strugarka którą masz , potrafi prawdziwego fijołkowego szpóna ucióngnóńć , a jako że szpón w przeciwieństwie do wody , która nie jest ślepa , jest ślepy , to zawsze wpadnie Ci tam , kaj ni mo wpaść , za koszule , za kark , do bóta , i nic nie mówić , bo i do gymby szpón wpadnie , uważać na krzesło , bo i na nim szpóny lubióm łodpoczywać .
Tak ,dobrze mówisz.👍 Ja już wyćwiczony jestem (bardziej przy palniku) ,że jak coś 💥 wpadnie w galoty to w miarę możliwości staram się stać spokojnie. Niech sobie wystygnie w jednym miejscu🤣🤣🤣 Wielką zaletą jest moja broda - bo za pazuchę nic nie wpuszcza ,tylko się wszystko w niej smali jakby kuraka nad gazem do rosołu opalał...😆
@@paweisyn7446 A i wytrzepowaniem z buta , czy z poza koszuli ,tego co już ostygło trzeba uważać , bo u nas jednemu gościowi kamień przy betoniarce wpadł do buta i go wytrzepowoł , a jedną ręką trzymał się betoniarki gdy kamrat to widząc jak się trzepie trzymając się ręką betoniarki łopatą mu tę rękę złamał , bo myślał że to prąd go poraził . Niebezpieczeństwo wszędzie czycha na człowieka i jest nie do przewidzenia gdzie . Hej .
Onego czasu strugałem kilka razy na strugarce super od razu czuje się młodszy jak to oglądam😆👍👍
Ooo! Jak milo,że mogłem wspomnienia z młodości "obudzić" :)
ładne slowmo ;) z nożem strugarki, pozdrawiam Paweł
Dzięki Robercie :) Wiesz,że "ułomny informatycznie" jestem... Ty wiesz ile nad tym siedziałem? ;)
O i strugareczka jest też 👏 przez kilka ładnych też używałem podobnej 👍
Dobrze idzie 👍. Koparka sie cieszy 🙂.
Z tym "idzie",to właśnie ciężko Zygmunt trafić. Czy np. lepiej ją puścić szybko i płycej,czy najwolniej i głęboko pruć? No i jeszcze posuw stołu w bok ile na raz ustawić?
Aaaa. I to kolegi ajzol od jakiegoś mulczera - jednak kolor Cię zmylił ;)
👍👍
Dzięki Kamil.
Spoko maszyna. Robotę robi. Pozdrowionka
Cześć.
Dzięki,że wpadłeś i również pozdrawiam :)
Pięknie pracuje maszynka
Dzięki :)
A i jeszcze te maszyny będą potrzebne jak będziemy odbudowywać naszą kochaną Polskę!🇵🇱
A ile takich poszło do huty w ramach "ruinowania Polski" - jak zakłady równali z ziemią :(
Hej Paweł! pierwszy dzisiaj jestem ;) Ty to masz te różne sprzęty z minionej epoki, ale dalej pracujące nie raz lepiej niż nowe chińczyki
Ja to lubię takie "starocie" :)
Ja zazdroszczę tej stugarce,tyle się nawajchuje i czpień ciągle twardy😂
Jak już potrzebujesz,to Ci z ertalonu wytoczę... ;)
Maszyna naprawdę fajna.. dobrze że uratowana..pozdrawiam serdecznie..
Hej Paweł . Największe niebezpieczeństwo pracy na strugarce występuje w tedy ,jak fijołkowy łod tymperatury szpón wpadnie Ci do bóta , bo to ani bóta zciepać , ani nigdzie nie uciekniesz , wrzeszczeć też nie ma co , bo i tak nikt nie będzie wiedział czemu wrzeszczysz , jednym słowem dramat w jednym akcie trwający do wystygnięcia szpóna , ale zanim ten szpon trochu podstygnie , to masz już znamię na nodze w bucie wypalone jak preriowy Bizon . Osobiście to przeżyłem ,nie raz i nie dwa , zanim wpadłem na ten genialny pomysł i szmatą owinąłem buty , więc wiem przed czym Cię ostrzegam . Hej i Pozdrawiam . P. S . Ta strugarka którą masz , potrafi prawdziwego fijołkowego szpóna ucióngnóńć , a jako że szpón w przeciwieństwie do wody , która nie jest ślepa , jest ślepy , to zawsze wpadnie Ci tam , kaj ni mo wpaść , za koszule , za kark , do bóta , i nic nie mówić , bo i do gymby szpón wpadnie , uważać na krzesło , bo i na nim szpóny lubióm łodpoczywać .
Tak ,dobrze mówisz.👍
Ja już wyćwiczony jestem (bardziej przy palniku) ,że jak coś 💥 wpadnie w galoty to w miarę możliwości staram się stać spokojnie. Niech sobie wystygnie w jednym miejscu🤣🤣🤣
Wielką zaletą jest moja broda - bo za pazuchę nic nie wpuszcza ,tylko się wszystko w niej smali jakby kuraka nad gazem do rosołu opalał...😆
@@paweisyn7446 A i wytrzepowaniem z buta , czy z poza koszuli ,tego co już ostygło trzeba uważać , bo u nas jednemu gościowi kamień przy betoniarce wpadł do buta i go wytrzepowoł , a jedną ręką trzymał się betoniarki gdy kamrat to widząc jak się trzepie trzymając się ręką betoniarki łopatą mu tę rękę złamał , bo myślał że to prąd go poraził . Niebezpieczeństwo wszędzie czycha na człowieka i jest nie do przewidzenia gdzie . Hej .
Na frezarce było by chyba sporo szybciej... Pozdr
Tak,jednak moja jest trochę mała do tego. No i bieda u mnie z frezami,czy innymi "flajkuterami" ;)
Maszyna fajna, ale powolna
No tak - w porównaniu do dzisiejszych technologii. Jednak mnie się nie spieszy i radochę mi wielką sprawia :)
5:30- lepiej tak niefrasobliwie nie majstruj koło tego nieosłoniętego wałka, bo jak Cię capnie za rękaw, to sam wiesz czym się może skończyć.
No tak,miałem to na uwadze.
👍👍👍
Dzięki :)