Tak na dobrą sprawę gram wyłącznie solo i doszedłem jakoś do szeryfa, a wiem, że do tej pory strzelać dobrze nie umiem (o kontrolowaniu recoila nie wspominając). A co do oglądania własnego demka to raz zrobiłem tak i sobie darowałem. Co 20 sekund mówić na siebie "debil" nie poprawia samopoczucia.
+El Niño tez gram solo i do szeryfa sam dolazlem xd tylko teraz jest juz problem isc wyzej samemu po tym co gaben zrobil z rangami :/ pelno debili teraz co po przegranej pistoletowce pisza gg, niektorzy od razu wychodza, jak zostaja maja z 5 fragow na caly mecz :/ takie goldy 2 w szeryfach :/
+Wilczek 26 No nie zawsze jak czasem gram turniejowego i klacz 1 vs 1 (nie ja vs wróg) to kolo z teamu patrzy sie w 1 miejsce i nie słyszy kolesia za plecami...
Mervo, bardzo świeża sytuacja. Właśnie grałem mecz rankingowy, kałach w laurach i 800h w cs( ale to inna sprawa) i gralem z gościem, który miał 30h w cs, nie wiedział co się dzieje i mówił, że chciałby grać z silverami a nie z nami. Co to się dzieje z tym Valve?? Zamiast trenować między sobą to rzucają ich na głęboką wodę i psują grę innym, chociaż tego nie chcą.
+g3g3r Muszą, nie ma innego wyjścia. Każdy musi powoli dojść do każdej rangi i na nią zasługiwać. Inne pomysły są dla mnie bez sensu. Czekam na zmianę ;) Pozdro
+Bartosz Szwargoliński Nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek, też widziałem jak ludzie to pisali pod moimi filmami. Jesteś unranked, wygrasz np. przypadkowo pierwszy mecz i drugi, później wrzuca Cię na kałachy i zanim np. wrócisz do silver/gold to trzeba przegrać dobre kilka meczów psując innym grę absolutnie nie z własnej winy.
+Bartosz Szwargoliński No ale przecież valve woli dodać pare skinów, zmienić animację wchodzenia po drabince, czy też wprowadzić patch, który powoduje spadek fps'ów i płynności gry. Ale wyrównanie i dopracowanie dobierania rang albo naprawienie JEBANEGO BUGA W LOBBY PRZEZ KTÓREGO SZUKASZ GRY KILKA MINUT to nie mogą naprawić. I to mnie boli, że najpierw pieniądz i komercyjka a potem grywalność :< Pozdrawiam :P
Rangi nie mają w chwili obecnej żadnego znaczenia, sam mam supreme po ponad 800 wygranych ranketach i trafiam na typów co grają jak boty, wszystko przez Boosting rank.
+Shadoww Właśnie przez to przestałem grać w csa, mam LE i są tam ludzie którzy grają gorzej niż jak byłem w nova 3... Na tych wyższych rangach w 80% przypadków mam 1 miejsce (broń boże nie chodzi mi o to żeby sie chwalić) przez to że moja drużyna grać nie potrafi... W moim przypadku jest awansować ciężko ponieważ przez to że mam 1 miejsca daje mi totalnych idiotów.
+Shadoww rozumiem cie z tymi wygranymi tu 1 raz wygrasz tu przegrasz tu znowu cziter i tak lecą wygrane :D a potem jest lol masz 700 wygranych meczy i np 2 kałachy! ale mnie wkurwia takie pierdolenie
Ja się zgadzam co do tych rang, kiedyś było o nie ciężej, wbiłem dwa kałachy przed tą falą banów, a teraz jestem orzełkiem, strzelając hmmm... raczej 1 na 5 meczy dobrze, za to w każdym chciałbym próbować taktyk, grać drużynowo, a o to ciężko z randomami i myślę, że co do myślenia, taktyk, smoke'ów przewyższam nie jednego orzełka, choć nie strzelam jak super pros. Za to bez taktyk najczęściej się bezsensownie ginie.
+Eliasz Spadłem z podwojnego kalacha ale i tak tam były prostsze gry niż w mg 2 naprawde ostatnio gralem z ludzmi co dobrze grali i to mieszanka mg 2 mg 1 a jak grałem ostatni mecz na szyszki to pierwszy 35 killi izi game ...
Bananowy Ryju No właśnie najśmieszniejsze jest to, że ja gram teraz MMy rzadko, ostatnio dużo grałem pół roku temu, a wbijam po takiej przerwie i otwieram z 37 killami to się dziwie co się dzieje jak skill -50
+Eliasz ja mam podobnie strzelam jak MG1 lub MG2 (takie słabe, nie po fali vaców) a taktyki na poziomie orła lub szeryfa, myślę logicznie i staram sie nie popełniać tych samych błędów
Ja zaczynałem od s2, w tym momencie mam Lem'a myślę, iż ten system rang powinien być po staremu, gdyż to jest troche przykre patrzyć gdy ktoś ma np 300h i ma Lem'a/Supreme, a ty masz ponad tysiąc godzin i masz tego Lem'a. Pozdrawiam
Bardzo ciekawy film, muszę przyznać :D Wytoczyłeś tutaj tezę którą ja sam niedawno postawiłem- właśnie to, że ranga to wypadkowa granatów, ''skilla'' i teamplayu. Właśnie to 3 jest moim zdaniem niesamowicie ważne i wielu graczy na to zlewa, bardzo prosto da się to wytłumaczyć- grając tylko tzw premade da się dużo łatwiej zajść dalej ponieważ team jest po prostu zgrany :D Osobiście mam teraz mg2, gram mało, może jeden meczyk na tydzień, tak to gram tylko dmy żeby mi umiejętności strzeleckie za bardzo nie spadły. Jakbym się spiął na pewno bym wbił mge a może nawet dmg. Pozdrawiam i łapka leci :D
Nareszcie pierwszy na polskim YT porządny filmik o rangach gdzie nie ma bólu o to jak niską range się ma bo cheaterzy, smurfy i boostowani koledzy z teamu.
teraz nawet jak masz 30 fragów a pozostali z drużyny mają po 5 - 10 to spadniesz bo volvo ocenia jak gra twoja drużyna skoro masz słabą drużyne to pewnie że będziesz miał słabszą range
ja mam prawie ciągle z randomami ze mam po 40 killi, oni po 10 przegrywamy mecz i ja spadam... mam 377 wygranych, 800h przegranych, skill: mg2 a maks ranga jaką wbilem to mg1...
OskiThePlayer aktualnie na mainie mam LE.. smurfowalem sb na g4 nie gralem na tym koncie 2 tyg i dostalem deranka do g3 45fragow, 7mvp, 16-14 i 2 boty w teamie bo ruskow mi dobralo xD
Czasami robie jakąś akcje, wydaje mi sie że reakcje były niesamowite, że zagrałem ją świetnie, na wysokim poziomie... Po czym odtwarzam demko i uśmiech spływa z twarzy, bo to w porównaniu do akcji które oglądam na YT jest zwyczajnie dnem, a akcje które wtedy wydawały się takie super, zupełnie odbiegają od tego co czułem pod wpływem emocji xD
Lubie twoj glos. Komentujesz i robisz filmy w bardzo rzetelny sposob. Moim zdaniem te wszystkie Mefju, Forlify i inne youtubowe cski powinny lizac ci podeszwy ;) Like and more likes!
Powiedziałeś dokładnie to, co zauważyłem już dawno temu. Sam fakt tego, że dobrze strzelasz nie uczyni z ciebie dobrego gracza w CSie. AIM to nie SKILL. Osobiście uważam, że strzelam co najwyżej średnio, ale fakt tego, że dobrze znam mapy, wiem jak się ustawić, a ponadto wiem jak zaskoczyć przeciwnika kompensuje moje braki w strzelaniu. Inną sprawą są teraz rangi, które kompletnie straciły na znaczeniu. Mając totalną zniżkę formy wbiłem Globala, chociaż kompletnie na niego nie zasłużyłem.
U mnie to wygląda tak: dmg, 750h zaczynałem w s3, a i zacząłem grać jeszcze przed tym całym hypem. Krótko przed falą vaców wyszedłem z silvera po 300h, wiem to dużo, jednak miałem już wtedy jakiś poziom, a nie mogliśmy wyjść z kolegami przez smurfy co 2 mecze, no ale w końcu się udało. W goldzie specjalnie nie posiedzieliśmy bo byliśmy "na fali" i wygrywaliśmy prawie wszystkie mecze. No i nadszedł kałach. Aktualnie gram z jednym kolegą, bo niestety team się rozpadł, ale dajemy sobie radę jako tako. W kałachu jest pełno boostowanych i carryowanych gówien, które albo nie wiedzą jak złapać za broń albo wygrywają na swoim noskillu(później powiem co mam przez to na myśli). Kiedy jeszcze graliśmy teamem, najczęściej we 4 to jako 5. osobę dolosowywało nam jakiegoś jebanego bota, który miał mniej niż 100h. Także wracając do graczy, to po tym hype na cs i fali vaców jest pełno tych gówien. Gram dobrze, i kolega też no i póki przeciwnik jest normalny, a team coś gra to jest git, jednak chyba nie ma meczu, w którym nie znalazłby się jakiś "bot" w teamie. No i co to znaczy ten noskill? No na przykład wygrywamy sobie, bo po prostu gramy lepiej no i taki przeciwnik sobie mówi: "o nie, dostajemy w dupe no to kupujemy p90, autoszmatke albo jakieś sg/aug dla ludzi co celować nie umieją :), brzmi jak silver nie? No niestety to są właśnie kałachy. Albo nawet od początku meczu lecą na takich gównach i po grze. Do tego jeszcze full auto w biegu z karabinów. I nie tak, że jesteś tak blisko, że ocierasz sie o przeciwnika czy jakiś prefire miejscówek tylko na każdym dystansie i kurwa magicznym sposobem im to wchodzi. Powinni to tak znerfić, że pociski będą latały w rogi ekranu... A jak im powiesz, ze są noobami to ci bd pisać "ez" "mad cuz bad" i miliard innych, szkoda gadać. Najbardziej żałosne to jest to, że oni myślą, że są lepsi :) No i oczywiście ruski, ukraińcy, białoruś itd, jeden chuj :D Ja pokochałem cs za to, że się konkuruje z innymi, za emocje i adrenalinę w meczu tak jak na lanach, kiedy gram takie mecz to nie ma nic lepszego, czysta drużynowa rywalizacja i o to chodzi w cs. Ale przez takich smurfów, haxów (ludzi bez życia i mózgu, którzy muszą się jakoś dowartościować) i te boostowane noskillowe gówna, nie ma prawie takich meczy i dlatego ta gra jest zniszczona. Mam nadzieję, że to gówno niedługo odejdzie jak się skończy hype i będzie się dało W MIARĘ normalnie grać :) Nawet nie chodzi mi oto żeby sobie do orzełka wyjść, aczkolwiek fajnie by było tylko żeby normalne, przyjemne mecze grać
W pełni się z Tobą zgadzam. Większość graczy odrazu po kupieniu GO ciśnie rankedy a potem się dziwią, że silvera dostają. Ja grałem 4 lata w 1.6, kupiłem CS GO i grałem jakieś 150h na serwerach typu DM i FFA. Po 10 meczach wbiłem Gold 3 a dzisiaj mam niecałe 100 meczy i LEM (nie lubiłem grać rankedów i grałem tylko na serwerach więc stąd tak mało winów i taka ranga). Wystarczył mózg i aim w łapie :)
CS GO jest grą typowo drużynową. Przez co rozróżniamy dwa typy graczy (z podgrupami, o których nie wspomnę) - typowych indywidualistów i zespołowców. Pierwszy to osoba, która gra indywidualnie, stara się jakby clutchować każdą rundę, korzystając oczywiście z pomocy innych graczy. Ma dobrego aima, taktyki, poruszanie się, itp., ale polega głównie na sobie. Drugi typ to osoba, która stara się w pełni współpracować, pokrywa swoje pozycje, itp., ale jest ciut słabsza indywidualnie. Obydwie mogą mieć taką samą rangę, ale prezentować różne poziomy grania, gdy są z randomami. Z tego względu problemem jest dobieranie meczy, gdy pięć obcych sobie osób, być może porozumiewających się w różnych językach, musi grać z zespołem, bądź połową drużyny. Jak na ironię, jeśli taki mecz się przegrało (czasem nawet 14:16), to taki team, ma zaciesz, jaki to przeciwnik był słaby. Nawet jeśli ledwo ugrali. Żeby lepiej dobierało rangi, powinno być ich więcej. Oprócz tego mniejszy rozrzut rang w meczu. Jeśli gra się w kilka osób to też powinno tak dobrać przeciwników. Smerfy i czity sporo mieszają w rangach. Jedni często boostują słabszych, a dobrzy przeciwnicy zamiast awansować stoją w miejscu. Zmorą są też dzieci, które grają w tą grę.
ponad 1,5roku bujałem się między silverem a nova 2 były mecze gdzie wygralalismy z kolegami do zera i takie gdzie przegrywalismy i tak się bujalismy w rangach , fakt że na nic więcej nie zaslugiwalismy potem przyszedł czas ćwiczenia na aimmapach nauki granatów i taktyk i zaczęliśmy się piąć w górę i stabilnie zablokowałem się na novie 4 na jakieś 3 miesiące potem poszła fala vacow i duzo wygranych męczy na mapie operacji, prawie co 3 mecze był awans teraz jest 2ak i dajemy sobie swietnie radę część ma już szeryfa i i mecze są przeważnie wyrównane fakt czasem trafi się team ziemniak po drugiej stronie grający tam że się zastanawiamy co jest z CS i jakim cudem ludzie maja take rangi a czasem się trafi w drugą stronę że my gramy jak ziemniaki a przeciwnik jak globale
Po mojemu jednym z czynników "Ranga=skill" jest... Obecna forma danego gracza. Sam jestem posiadaczem wywalczonego setkami godzin Le (startowałem z silvera 3) i ostatnio coś mi nie wchodzi, może kilka osób wie o co chodzi. Gram tak jak zawsze, robię to samo ale te głowy czy strzały nie trafiają. Wielu nazywa to spadkiem formy, spowodowanym zmianami celownika, myszki, sprzętu (ogólnie), uszkodzeniem ręki, zmęczeniem czy po prostu dłuższą przerwą w grze. Grając z pokiereszowaną łapą albo będąc zmęczeni nie jesteśmy w stanie grać na 100% i grając z ludźmi z niższych rang - szeryfy, kałaszki czy goldy to można usłyszeć że jesteśmy "cerrowani" po zagraniu jednego meczu. Podsumowując - moim zdaniem jednym z ważniejszych czynników "ranga=skill" jest obecna forma danego zawodnika, i mówienie o jego skillu na podstawie 1, 2 czy 3 meczy jest błędem. Pozdrawiam.
U mnie sytuacja jest bardzo ciekawa, ponieważ gdy zaczynałem grać w csgo, to byłem silverem. Jako że nie umiałem grać w tą grę to nie widziałem sensu w dalszej grze, i oddałem na chwilę konto mojemu bratu, który był w orzełku. Jak za kilka miesięcy wróciłem na konto to byłem w goldzie 4. Przez pierwsze mecze lamiłem, ale potem podpatrzyłem taktyki od innych, i jakos lepiej zacząłem strzelać. Wbiłem się do kałacha, i tutaj też utrzymałem na równi swój poziom z innymi. Gdy csgo znowu mi się poprostu znudził, mój brat (bez mojej zgody) przejął na chwile konto i wbił się do szeryfa. Znowu było tak, że lamiłem ale potem gdy grałem z lepszymi, to stałem się jeszcze lepszy i można powiedzieć, że kerowałem. Teraz obecnie jestem w orzełku.
Siema Mervo. Ja się z tobą zgadzam ale wydaje mi się, że trzeba też wziąć pod uwagę to, że ktoś np ma słaby dzień, ktoś go wnerwił w pracy itd, nie do końca skupia się na grze i idzie mu gorzej. Osobiście mam 2 kałaszki i może na tych niższych rangach ciężej to zauważyć ale np jak patrze na grę brata który jest w globalu to jest to lepiej widoczne, bo np ma on dni takie, że każdą grę otwiera, kosi jak anihilator a drugiego dnia ktoś go wkurzy albo jest zmulony czy na kacu i wtedy jest już gorzej albo po prostu kiepsko, a gra sobie dla chilloutu bo lubi, więc ranga rangą, ale jesteśmy ludźmi a nie maszynami :P
Proszę Cię wypowiedz się na temat tego, że niektórzy gracze oczywiście CS'a:GO uważają, że znają system rankingowy i przez to powstają niesamowite plotki np. gdy mecz jest przegrany parę typów nie chce się poddać. Nie dlatego, że wierzą w wygraną tylko SŁYSZELI że poddanie się MOCNO obniża elo. Przecież nikt nie zna systemu rankingowego, każdy ma tylko swoją opinię. Czy sądzisz, że Valve powinien udostępnić dokładne dane dot. systemu rankingowego?
Ja pamiętam jak przed wakacjami siedziałem w s6 i za nic solo nie mogłem wyjść do golda bo same trolle i smurfy w przeciwnych teamach były... Potem zagrałem kilka mmów z kolegami z kałachów i wbiłem w końcu do g1,po 2 wygranych solo miałem g2 i w ten sposób skończyłem w g3. Przez 3 tygodnie nie grałem i ostatnio doszedłem do wniosku, że te osoby z s6 nagle mnie dogoniły i znowu przyjemność z gry spadła do zera. Całe szczęście zawsze można grać w Team Fortress 2
Mervo - mam takie pytanie - czy nie łatwiej byłoby ci mieć celownik dynamiczny? taki który się rozszerza gdy strzelasz? ja taki mam. Czy zrobiłbyś film o swojej opinii o tych celownikach np. : celownik izaka
Witam, ze swoich kont mam 4 na GE i muszę potwierdzić że obecnie Global nic nie znaczy - czasami trafiają się gracze z tą rangą którzy przed wielką fala Vac Banów nie zaslugiwali na wiecej jak Gold Nova 4. System rang wymaga naprawy, gdyż różnica skilla na co poniektórych jest zbyt wielka.
Raz, że rangi nigdy nie będą wyznacznikiem skilla w stopniu absolutnym, tylko co najwyżej odniesieniem twojego skilla do skilla całego community, dwa, że ranga jest tak na prawdę zależna od tego ile wygrywasz, co wcale nie musi przekładać się na skilla.
Ja tak naprawdę za czołem grać w CS'a od jakiś 3 tygodni, mimo to mam G1 ale uważam że jestem na nie za słaby ale z dniem idzie mi co raz lepiej dzięki twoim odcinkom bo zawsze na meczach turniejowych wbijałem średnio 5-10 zabójstw i się tym strasznie cieszyłem teraz mam minimum 20 .
Wiem właśnie że teraz łatwiej jest ale to jest też tak że CSGO jest pierwszym cs'em a tych dobrych gracz zazwyczaj trzecim więc mają jakieś pojęcie i wgl. Problemem też są smerfy, psują grę i często się zastanawiam czy niektórzy nie grają już na LEM'ie-Globalu bo dostają ostry wpierdziel i grają na niskich rangach :) Sam mam G4-MG2, waha się ale jakoś jak grałem z MGE-DMG to byłem po środku albo raz otwierałem, jest to mój pierwszy CS i od początku grałem solo albo z jednym kolegą to było o ciężko o awans, z czasem się zauważa postępy ale nadal jestem zdania że z randomami ciężko o awans bo często trafiają się osoby z pingiem, trolle albo osoby bez formy- dużo osób jedzie po tych osobach że np w DMG robi np.4-24 i gra jak silver ale każdy ma spadek formy, przykład Izaka i 0-19 albo nawet pro gamerzy mogą zrobić mało fragów/nie zabić na plecy. Moja rada, trzeba grać w full 5 bo co z tego że ktoś ma skilla jak sam meczu nie wygra, mając team można łatwiej awansować o wiele :) Pozdrawiam tych co doczytali i proszę pisać jakieś uwagi czy coś :)
+Letias Smurfy graja, bo zrozumcie ze na globalach (prawdziwych)/supreme (tez prawdziwych) gra sie w ciaglym stresie, spinie itp. - a to jest bardzo ciezkie grajac w ciaglym stresie i spinie. ;)
No, szczerze to się nie zgodzę. Ranga nie ma praktycznie nic do twojego skilla, bo system rang jest źle zrobiony. Gra nie widzi tego jak sie poruszasz, jak rzucasz granaty. Możesz znacz magiczne smoke'i lub flashe, możesz mieć movement Boga i grać mega TeamPlay'owo, jednak wystarczy że masz 0 MVP, staty na dużym minusie i przegrasz wysoko mecz, i spadasz z rangą. To jest moje zdanie, to jest twoje zdanie i szanuje. Masz u mnie sub. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Potwierdzam info. Sam zaczynałem (prawie 2 lata temu) od s1 bo grałem mając fatalny sprzęt - 15 do 20 fpsów, ping zawsze ponad 100, dziadowa mysz bez podkładki itd. + moje podejście do gry było inne. Pierwszy awans miałem jakoś po tym, jak rzuciłem granie na ponad 2 tyg. i zaiwestowałem w sprzęt. Wylądowałem w s3 po czym była WIELKA fala VAC banów i przez goldy przeleciałem w tempie ekspresowym. Niedawno wbiłem DMG i mam świadomość tego, że gdyby nie podbijanie rang to byłoby znacznie trudniej to osiągnąć.
Nie wiem czy wspomniałeś o takiej jednej rzeczy a może to ja nie do końca zrozumiałem ale nie można mówić, że po tych falach banów poziom się zmniejsza, bo te lepsze miejsca zajmowali ludzie, którzy grali nieuczciwie, oszukiwali. Jeżeli nie byłoby w ogóle ludzi, którzy oszukują w CS'ie byłoby jeszcze inaczej, gdzie przykładowo gold 3-4 byłby rangą, w której trzeba już coś potrafić. No ale przez te fale VAC'ów system doznaje lekkiego szoku i tak właśnie reaguje, takie jest moje zdanie.
Uważam że ranga =/= skill. Dlaczego? Grając na globalu odpowiedź nasuwa się sama z siebie - wiele osób jest boostowanych. Ostatnio czytałem post na reddicie w którym gość mówił, że powinno się zresetować rangi, ponieważ na wyższych rangach jest większy rozrzut umiejętności niż np. na kałachach. Pozdrawiam :)
Mervo fajnie jakbys powiedzial np o easym albo o lordzie bo oboje skillowo odstaja od reszty druzyny ale znakomicie wspolpracuja i dobrze prowadza gre :D
Dużo osób którę się wypowiada w sposób że kiedys bylo cięzej bo kazdy mial swoja range nie ma racji.... czynnikiem ktory na to wplynal wcale nie byly vac wavey tylko to ze gdy kiedys wbijano range gralo sie z ludzmi ktorzy w teorii grali jak lemy/supreme/globale a mieli kalacha powiedzmy i oni rywalizowali w tym kalachu z ludzmi na tym samym poziomie.Totez poziom byl niesamowicie wysoki i dlatego zeby wbic globala trzeba bylo pokonac przeciwnikow ktorzy grali jak wlasnie ci globale a siedzieli w nizszych rangach bo w enemy mieli przeciwnikow odpowiadajacych im skillowo. mam nadzieje ze dobrze to wyjasnilem.sam wiem jak to jest bo wbilem supreme 2 lata temu i poziom byl nieporownywalnie wyzszy.
+Damian Siuda Poza tym są ludzie którzy dużo grają na innych trybach jak np aim mapy,deathmecze i uproszczone spolecznosci gdzie naturalnie szybko zdobywa sie umiejętnosci.ilosc killi na 2 rankedach moze byc mniejsza niz na 10 minutowej mapie aim.Dlatego mogą być ludzie ktorzy mimo 500 godzin mają globale z czego ich 400 to wlasnie mapy treningowe.
+Damian Siuda Niestety nie masz racji. Najwięcej czitów było w wyższych rangach. Kiedy poszła fala banów to te czity zostały stamtąd wyrzucone. Nie mogła zostać pustka więc od razu ludzie w niższych rangach zaczeli szybko awansować by wypełnić lukę po czitach. Teraz się to unormowało i mamy ludzi bez znajomości mechaniki gry w DMG, ludzi toksycznych z niższych rang na wyższych itd. Najlepszym przykładem tego braku jest ROCK. On zaczął grać w korzystnym dla niego czasie no i teraz ma DMG i idzie w górę.
Początek CS:GO ~2012 Zacząłem w silverze, ale mając już bite 2000godzin w cs 1.6 wiedziałem jak zabrać się za trenowanie aimingu więc z Silvera nie pamiętam którego długo mi nie zajęło wbicie kałacha. Po kilku miesiącach wszedłem do orzełka, a później kwestia dwóch tygodni supreme, miałem sporą przerwę [około pół roku] wracając do cs'a zagrałem na koncie kolegi, który miał orzełka i nie przegrałem ani jednej gry do supreme, na swoim koncie też mam supreme i spokojnie wygrywam meczę, a to daje to myślenia.
Mervo Ty to masz swojego marnego naśladowce w CS'ie. Ostatnio mi oferował zaproszenie do znajomych i skype'a :D Ogólnie co do gry to mnie wkurza. Ludzie bardziej mnie wkurzają, nie sama gra. Lubie za to oglądać najlepszych jak grają. Dlatego pieprzyć CS'a! Nic na siłe :)
Ja osobiście wylądowałem na początku w Srebrze 4, do 30 winów tam siedziałem, no a potem poszło z górki, że 50 winów i już gold nova 4, teraz 102 mecze i idę powoli w stronę szeryfa. Raz zagram totalnie jak gówno, zero myślenia, innym razem jest otwieranie, świetna komunikacja, wszystko perfekto. Wszystko zależy od samopoczucia.
Mervo pamiętam jak oglądałem sie jak miałeś 250 subów i nagrywałeś jeszcze BFH z hendelem i Kruszem :F NAwet nie wiem kiedy zacząłeś dostawać te suby ;0
Ja ostatnio wbiłem LEM'a chociaż, moja samoocena jest dość niska i stwierdzam, że nie zasługuję na tą rangę. Zaczynałem grę w cs:go w grudniu 2014r. Wbiłem wtedy silver 1. Jakiś czas temu kolega oddał mi konto właśnie z tą rangą i bardzo długo szukało przeciwników, więc naprawdę jest mało osób w s1-2. Po kilku wygranych wbiłem silver elite master i nie widzę żadnej różnicy w ich grze. Trafiłem tylko na 1 osobę, która myślała, a w zasadzie starała się myśleć i podobało mi się to. Ziomek był zaangażowany, a reszta to tylko narzekała, że cziterzy, że smurfy. Ale nie zawsze osoba lepsza jest cziterem lub smurfem, bo ludzie blokują się w randze przez osoby niedoświadczone, boostowane lub takie, kótre kupiły konto. Sam ostatnio to przechodziłem mając DMG. Szeryf to ranga, na której gram bez żadnych problemów, a jednak byłem blisko spadku, bo trafiały mi się osoby, które grały jak goldy. To naprawdę utrudnia grę. :)
zgadzam się z Tobą w 100% wszystko się zgadza, aktualnie mam rangę kałacha w laurach i czasami jestem załamany poziomem moich towarzyszy bądź przeciwników, bo albo mecz jest kompletnie bez sensu bo koleś z mojego teamu strzela po wszystkich ścianach i nie może trafić przeciwnika stojącego 3m od niego, rushuje bez sensu, flashuje innych ze swojego team i ogólnie nie myśli, albo odwrotnie, że 60% przeciwnej drużyny kompletnie nie ogarnia i mecz wygrywa się 16:2, 16:3 no bo tamtych dwóch ogarniętych nie jest w stanie wszystkiego zrobić, i to samo dzieję się w wyższych rangach gdzie grając z orzełkiem albo wyżej jestem od niego lepszy pod prawie każdym względem i w tym momencie przez tych wszystkich smurfów haxów itd według mnie ten system rang jest kompletnie bez sensu. Oczywiście nie zawsze tak jest bo 50% meczy które gram naprawdę jest wyrównana i to jest gra na poziomie gdzie jest współpraca, jakieś taktyki itd. czasami ktoś nie ogarnia ale wiadomo każdy może mieć gorszy dzień i nie zawsze siada :D
Aktualnie jestem MG1, lecz spadłem z niego i wbiłem znowu po 15 wygranych z rzędu ... Gdzie mój kolega łącznie tyle wbił taką samą range z G2. Nie wspominając, że tak jak mówiłeś, silvery są teraz goldami, przez co jest bardzo ciężko sobie dobrać w miarę ogarnięty team z info + non-troll, dlatego postanowiłem grać z kolegami razem, lepiej jest tak niż samemu.
Mam Golda 1. Mówiłeś że kałachy to następna ranga po goldach, ale przecież nie ma golda v i vi. Czy nie są to przypadkiem ich odpowiedniki (w tabeli są pod sobą w jednej kolumnie a orzełki już w innej)? Pozdrawiam :D
Jak widzę jak ty grasz, przy twoich filmach, to może i masz skilla do strzałów, ale masz zajebistego fuksa gdy strzela w ciebie przeciwnik, bo w moim przypadku jest tak, że nie zdążę nigdzie wyjść a dostaję ciągle 1 kulę w głowę, za każdym razem mój ded jest taki, że padam od 1 kuli bo gościowi akurat tak poleci kula. Na 20 zginięć średnio to 15 z jednej kuli, albo przykład taki idzie nas z rampy na mirage 4 ale głowę dostaję tylko ja. Potwierdzone info ^^ Mam czasami wrażenie, że mam na głowie elektomagnes =.=
+AydeeN aka KennyS Haha no standardowo, też tak czasem mam :P. Ale takich akcji nie pokazuję bo po co? Kiedyś może zrobię 4fun normalny film z jakimś komentarzem, a w tle akcje jak cały czas ginę
rok temu po 10 winach wbilem s2 ;] od tamtego czasu duzo sie nie zmienilo w mojej grze poza tym ze nauczylem sie pestkowac w łeb z ak i pare smokow i fleszy i inny movement ;d i max byłem w dmg
Moim zdaniem aby wyeliminować ( albo przynajmniej by było mniej ) boostowania, kupowania Silver 1 rangi nie powinny być pokazywane graczom. Bo jak gracz nie wie jaką ma rangę, to nie sprzeda konta jako silver 1, a boost nie będzie wiedział kiedy osiagnął tą właściwą rangę. Zniknęłyby wtedy smurfy i gracze boostowani, a gra stałaby się lepsza. Co sądzicie?
A co do demek - obejrzenie swojego meczu na spokojnie pomaga *OGROMNIE* w ten sposób oduczyłem się głupich przeładowań z 26/30 ammo, ogarnąłem wiekszość timingów i masę innych błędów, których nie da się zauważyc będąc w grze.
Mervo tak cholernie dobrze to wszystko oddałeś że głowa mała... Ludzie się plują że ktoś strzela jak bot, i twierdzą że nie zasługuje na silvera, a myśli za cały team... Chciałbym żeby te czasy z przed fali VACów wróciły ;d a najlepiej jakby rang nie było w ogóle.
Lel ja doszedłem przez pół roku z s2(załamanie) do Lema i musze przyznać że najtrudniej było do dojścia do kalacha. Potem jakos szło. Ale moim zdaniem nie ma różnicy pomiędzy zwykłymi szeryfami, a lemami zazwyczaj "doświadczony" szeryf gra równie dobrze co przeciętny orzeł, a czasem supreme. Ranga dziś nie ma najmniejszego przełożenia na twój skill..
Ja od czerwca gram w cs i byłem w goldzie i dalej walcze o tę rangę i cieszę się dalej, że siedzę w silverze to daje mi wiele do nauki jak grać i w tedy mogę siępoprawiać, ale siędzię dalej w tej randzę.
Wbiłem globala i powiem że było warto. W każdym mm są ogarnieci ludzie, którzy pokazują co ta ranga reprezentuje. Śmieszy mnie gadanie kolegów ze szkoły, że oni powinni mieć globala bo tak dobrze grają, a kiedy się spytam dlaczego siedzą nadal w le/lem to zawsze mają wymówke. Bedac w globalu ani razu nie spadłem i wiem że wygląda to na chwalenie się, ale majac ~30/15 na globalach jednak coś to pokazuje, a opór jest ze strony przeciwnika jak i naszej. ;)
1100h i mam LEM'a. Ogarnij to że gram sobie inferno, przegrywamy 0:3 (pistole + eco) no ale mówie no nic, przecież to nie koniec. Przy 0:5 obczaiłem sobie profil gościa który zamykał, miał 72h i spytałem się czy ktoś z tego teamu go boostuje, on mi mówi że nie(co było racją bo nikogo w znajomych z teamu nie miał). Gra solo a to jest jego pierwsze konto. Nie wiem jakim cudem dostał się do LEM'a ale ani nie umiał strzelać, ani rzucać granatów ani się ustawiać a celownik na poziomie kolan... Dzisiaj miałem mecz gdzie otwierałem 32/19 a i tak przegralem 10:16 bo miałem dwóch gości po 10/20, którzy kompletnie żyli w innym świecie i nie wiedzieli co sie dzieje na mapie. Najgorsze jest to że kiedy nie mam z kim grać i wchodze na solo MM'a z randomami i słysze "ruski jest?" albo widze ruskie nicki to już wiem że mecz przepierdolony... (rzadko kiedy udaje się wygrać z ruskimi).
+Bieniuification no chyba jak to jest np czesto w mom przypadku.. tarfiasz na ruski serwer i 9 ruskow i ty sam 1 .. mowisz po angielsku prosisz by dawali info po angielsku tobie a oni swoje po rusku napierdalaja.. co konczy sie mutem, no ale ruski na ruski mozna wygrać :D
1080p60fps już za chwilę :)!
Facebook: on.fb.me/1iARTjG
Grupa steam: steamcommunity.com/groups/Mervo
+Mervo PIERWSZY POD KOMEM MERVA!
+Foxy Pirate jooo
Staszeq xDDDDD
+Foxy Pirate naucz mnie plz dam ci resztke psc xDD
Staszeq musisz kampić na kanale
I go odswiezac
I jak bedzie film
to szybko kliknac
odswiezac az bedzie kom merva
I szybko napisac xD
Już myślałem, że na początku Ci się ścieżki dźwiękowe pomyliły XD
+Virek xDDD
+Virek ja tez
+Virek Haha, spontanicznie zupełnie przyszedł mi do głowy ten wstęp :D
Lubię placki xd
Tak na dobrą sprawę gram wyłącznie solo i doszedłem jakoś do szeryfa, a wiem, że do tej pory strzelać dobrze nie umiem (o kontrolowaniu recoila nie wspominając).
A co do oglądania własnego demka to raz zrobiłem tak i sobie darowałem. Co 20 sekund mówić na siebie "debil" nie poprawia samopoczucia.
+El Niño hahahaha :D
+El Niño tez gram solo i do szeryfa sam dolazlem xd tylko teraz jest juz problem isc wyzej samemu po tym co gaben zrobil z rangami :/ pelno debili teraz co po przegranej pistoletowce pisza gg, niektorzy od razu wychodza, jak zostaja maja z 5 fragow na caly mecz :/ takie goldy 2 w szeryfach :/
+Ven0m Play ja potrafiekażdego uszczelić każdego z byle jakiego pistoletu a jak rzucam granaty to najczęściej sam od nich gine😌
jak obejrzeć własne demko?
El Niño i
Ja do pojęcia ,,skill'' dodałbym jeszcze umiejętność dobrego korzystania ze zmysłów np. słuchu :)
+asKnPOWERED tutaj to akurat jak dobre słuchawki masz :P
masz racje
+Wilczek 26 No nie zawsze jak czasem gram turniejowego i klacz 1 vs 1 (nie ja vs wróg) to kolo z teamu patrzy sie w 1 miejsce i nie słyszy kolesia za plecami...
+Gruby RPK Pojęcie korzystania ze słuchu zniknęło u mnie gdy mój kabel od słuchawek się zjebał i na obu słuchawkach słyszę tylko prawy kanał...
+asKnPOWERED Dobre słuchawki...
Mervo, bardzo świeża sytuacja. Właśnie grałem mecz rankingowy, kałach w laurach i 800h w cs( ale to inna sprawa) i gralem z gościem, który miał 30h w cs, nie wiedział co się dzieje i mówił, że chciałby grać z silverami a nie z nami. Co to się dzieje z tym Valve?? Zamiast trenować między sobą to rzucają ich na głęboką wodę i psują grę innym, chociaż tego nie chcą.
+g3g3r Muszą, nie ma innego wyjścia. Każdy musi powoli dojść do każdej rangi i na nią zasługiwać. Inne pomysły są dla mnie bez sensu. Czekam na zmianę ;) Pozdro
+Bartosz Szwargoliński Nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek, też widziałem jak ludzie to pisali pod moimi filmami. Jesteś unranked, wygrasz np. przypadkowo pierwszy mecz i drugi, później wrzuca Cię na kałachy i zanim np. wrócisz do silver/gold to trzeba przegrać dobre kilka meczów psując innym grę absolutnie nie z własnej winy.
+Mervo Zgadza się
+Bartosz Szwargoliński No ale przecież valve woli dodać pare skinów, zmienić animację wchodzenia po drabince, czy też wprowadzić patch, który powoduje spadek fps'ów i płynności gry. Ale wyrównanie i dopracowanie dobierania rang albo naprawienie JEBANEGO BUGA W LOBBY PRZEZ KTÓREGO SZUKASZ GRY KILKA MINUT to nie mogą naprawić. I to mnie boli, że najpierw pieniądz i komercyjka a potem grywalność :<
Pozdrawiam :P
Moim zdaniem właśnie dobitnie podsumowałeś co się teraz dzieje w CS GO ;)
Kolejny super filmik, czekam na następne! Pozdrawiam!
Rangi nie mają w chwili obecnej żadnego znaczenia, sam mam supreme po ponad 800 wygranych ranketach i trafiam na typów co grają jak boty, wszystko przez Boosting rank.
+Shadoww Właśnie przez to przestałem grać w csa, mam LE i są tam ludzie którzy grają gorzej niż jak byłem w nova 3... Na tych wyższych rangach w 80% przypadków mam 1 miejsce (broń boże nie chodzi mi o to żeby sie chwalić)
przez to że moja drużyna grać nie potrafi... W moim przypadku jest awansować ciężko ponieważ przez to że mam 1 miejsca daje mi totalnych idiotów.
+Shadoww rozumiem cie z tymi wygranymi tu 1 raz wygrasz tu przegrasz tu znowu cziter i tak lecą wygrane :D a potem jest lol masz 700 wygranych meczy i np 2 kałachy! ale mnie wkurwia takie pierdolenie
Lubię Cię oglądać, gadasz od rzeczy i dobrze się Ciebie słucha :)
Ja się zgadzam co do tych rang, kiedyś było o nie ciężej, wbiłem dwa kałachy przed tą falą banów, a teraz jestem orzełkiem, strzelając hmmm... raczej 1 na 5 meczy dobrze, za to w każdym chciałbym próbować taktyk, grać drużynowo, a o to ciężko z randomami i myślę, że co do myślenia, taktyk, smoke'ów przewyższam nie jednego orzełka, choć nie strzelam jak super pros. Za to bez taktyk najczęściej się bezsensownie ginie.
Mam kałacha 2 od roku bo zagram raz na miesiąc.Turnieje przypominają silver i nie dziwnie się bo kalachy to teraz orzelki
+Eliasz Spadłem z podwojnego kalacha ale i tak tam były prostsze gry niż w mg 2 naprawde ostatnio gralem z ludzmi co dobrze grali i to mieszanka mg 2 mg 1 a jak grałem ostatni mecz na szyszki to pierwszy 35 killi izi game ...
Bananowy Ryju No właśnie najśmieszniejsze jest to, że ja gram teraz MMy rzadko, ostatnio dużo grałem pół roku temu, a wbijam po takiej przerwie i otwieram z 37 killami to się dziwie co się dzieje jak skill -50
+Eliasz ja mam podobnie strzelam jak MG1 lub MG2 (takie słabe, nie po fali vaców) a taktyki na poziomie orła lub szeryfa, myślę logicznie i staram sie nie popełniać tych samych błędów
+Damian Cieliński a jakbyś ty widział jak sie ludzie na kałachach wkurwiają albo coś pierdolą albo nic nie mówią XD Patologia :P
Pamiętam jak mervo miał 10k subów , teraz patrze a tutaj 110k :D
Ja zaczynałem od s2, w tym momencie mam Lem'a myślę, iż ten system rang powinien być po staremu, gdyż to jest troche przykre patrzyć gdy ktoś ma np 300h i ma Lem'a/Supreme, a ty masz ponad tysiąc godzin i masz tego Lem'a. Pozdrawiam
+Kacpeerek. ja mam 900 h i jestem w g4 bo mało gram tur
+Kacpeerek. ja mam 2k godzin i mam supreme'a (wiekszosc tych godzin to na serwerach idle)
+Kacpeerek. ja mam 700h i 2 kałachy
***** wiem moim zdaniem rok temu kiedy zaczynałem grać na silverach był wyższy poziom niże teraz na mge
+Kacpeerek. Ja mam 225h i mam s6. Tak wiem, że słaby jestem
Bardzo dobry film, świetna robota Mervo ;D
Jakbyś czasem nagrał jakiś mecz też byłoby fajnie =)
Imho rangi powinny być niewidzialne i służyć tylko do dobierania przeciwnika i byłby spokój :P
Bardzo ciekawy film, muszę przyznać :D Wytoczyłeś tutaj tezę którą ja sam niedawno postawiłem- właśnie to, że ranga to wypadkowa granatów, ''skilla'' i teamplayu. Właśnie to 3 jest moim zdaniem niesamowicie ważne i wielu graczy na to zlewa, bardzo prosto da się to wytłumaczyć- grając tylko tzw premade da się dużo łatwiej zajść dalej ponieważ team jest po prostu zgrany :D Osobiście mam teraz mg2, gram mało, może jeden meczyk na tydzień, tak to gram tylko dmy żeby mi umiejętności strzeleckie za bardzo nie spadły. Jakbym się spiął na pewno bym wbił mge a może nawet dmg. Pozdrawiam i łapka leci :D
Mervo a jaką ty masz range bo na moje oko Supreme ;)
On ma oreła
WOW spk
mervo jest spoko, ale lizanie mu dupy nie. on nie gra dobrze, ale dobrze się bawi
Ogarnij dupe nie podlizuje mu się i mogę się załorzyc ,że zdecydowanie lepiej nie grasz od niego -,-
+Zwiadowca Gier- Kończe z nagrywaniem ale zostawiam wam moje filmik jak by komuś by pomogły Spokojnie, rzucasz się jak 10 letnie dziecko w necie.
genialny film kumplu fajnie że poruszyłeś ten temat :D
kto ma golda niech da łapke w góre
Osobiście zgadzam się z tobą w pełni, wszystko dobrze omówiłes ;)
ja mam prawie 2000 godzin w csa otwieram zazwyczaj wygrywam a nie moge wyjść z silvera
cooo XD jak mozna miec 2k godzin i silvera XD ja aktualnie mam mg1 630h
Mam takiego kolege co smurfuje z lema, ma kose i nie może wyjść z silvera
Nareszcie pierwszy na polskim YT porządny filmik o rangach gdzie nie ma bólu o to jak niską range się ma bo cheaterzy, smurfy i boostowani koledzy z teamu.
Mervo ja mam s 3 a nie które osoby mówią że powinienem mieć s6
X_x_XFILIP2601X_x_X Sieklucki nie ma Silver 6 jest Silver Elite i Silver Elite master
X_x_XFILIP2601X_x_X Sieklucki szalenstwo
Jakie masz ustawienie modelu/widoku broni?
teraz nawet jak masz 30 fragów a pozostali z drużyny mają po 5 - 10 to spadniesz bo volvo ocenia jak gra twoja drużyna skoro masz słabą drużyne to pewnie że będziesz miał słabszą range
ja mam prawie ciągle z randomami ze mam po 40 killi, oni po 10 przegrywamy mecz i ja spadam... mam 377 wygranych, 800h przegranych, skill: mg2 a maks ranga jaką wbilem to mg1...
OskiThePlayer aktualnie na mainie mam LE.. smurfowalem sb na g4 nie gralem na tym koncie 2 tyg i dostalem deranka do g3 45fragow, 7mvp, 16-14 i 2 boty w teamie bo ruskow mi dobralo xD
Czasami robie jakąś akcje, wydaje mi sie że reakcje były niesamowite, że zagrałem ją świetnie, na wysokim poziomie... Po czym odtwarzam demko i uśmiech spływa z twarzy, bo to w porównaniu do akcji które oglądam na YT jest zwyczajnie dnem, a akcje które wtedy wydawały się takie super, zupełnie odbiegają od tego co czułem pod wpływem emocji xD
Mnie tam ranga nie interesuje,ja gram ze znajomymi głównie dla frajdy :)
Soul catcher ja to bym chciał móc pograć z kolegami
Lubie twoj glos. Komentujesz i robisz filmy w bardzo rzetelny sposob. Moim zdaniem te wszystkie Mefju, Forlify i inne youtubowe cski powinny lizac ci podeszwy ;) Like and more likes!
Mervo ty zawsze w swoich filmikach bardzo ciekawe kwestie poruszasz i je opowiadasz
Łapka w gorę za film :D Właśnie jak wspomniałes o ogladaniu swoich demek to czesto mialem "jaki cheater" a sam czesto miałem podejrzane akcje
Powiedziałeś dokładnie to, co zauważyłem już dawno temu. Sam fakt tego, że dobrze strzelasz nie uczyni z ciebie dobrego gracza w CSie. AIM to nie SKILL. Osobiście uważam, że strzelam co najwyżej średnio, ale fakt tego, że dobrze znam mapy, wiem jak się ustawić, a ponadto wiem jak zaskoczyć przeciwnika kompensuje moje braki w strzelaniu.
Inną sprawą są teraz rangi, które kompletnie straciły na znaczeniu. Mając totalną zniżkę formy wbiłem Globala, chociaż kompletnie na niego nie zasłużyłem.
W końcu ktoś nagrał filmik na ten temat, może zacznie się zmieniać Polska społeczność CS:GO.Pozdrawiam serdecznie! :D
U mnie to wygląda tak: dmg, 750h zaczynałem w s3, a i zacząłem grać jeszcze przed tym całym hypem. Krótko przed falą vaców wyszedłem z silvera po 300h, wiem to dużo, jednak miałem już wtedy jakiś poziom, a nie mogliśmy wyjść z kolegami przez smurfy co 2 mecze, no ale w końcu się udało. W goldzie specjalnie nie posiedzieliśmy bo byliśmy "na fali" i wygrywaliśmy prawie wszystkie mecze. No i nadszedł kałach. Aktualnie gram z jednym kolegą, bo niestety team się rozpadł, ale dajemy sobie radę jako tako. W kałachu jest pełno boostowanych i carryowanych gówien, które albo nie wiedzą jak złapać za broń albo wygrywają na swoim noskillu(później powiem co mam przez to na myśli). Kiedy jeszcze graliśmy teamem, najczęściej we 4 to jako 5. osobę dolosowywało nam jakiegoś jebanego bota, który miał mniej niż 100h. Także wracając do graczy, to po tym hype na cs i fali vaców jest pełno tych gówien. Gram dobrze, i kolega też no i póki przeciwnik jest normalny, a team coś gra to jest git, jednak chyba nie ma meczu, w którym nie znalazłby się jakiś "bot" w teamie. No i co to znaczy ten noskill? No na przykład wygrywamy sobie, bo po prostu gramy lepiej no i taki przeciwnik sobie mówi: "o nie, dostajemy w dupe no to kupujemy p90, autoszmatke albo jakieś sg/aug dla ludzi co celować nie umieją :), brzmi jak silver nie? No niestety to są właśnie kałachy. Albo nawet od początku meczu lecą na takich gównach i po grze. Do tego jeszcze full auto w biegu z karabinów. I nie tak, że jesteś tak blisko, że ocierasz sie o przeciwnika czy jakiś prefire miejscówek tylko na każdym dystansie i kurwa magicznym sposobem im to wchodzi. Powinni to tak znerfić, że pociski będą latały w rogi ekranu... A jak im powiesz, ze są noobami to ci bd pisać "ez" "mad cuz bad" i miliard innych, szkoda gadać. Najbardziej żałosne to jest to, że oni myślą, że są lepsi :) No i oczywiście ruski, ukraińcy, białoruś itd, jeden chuj :D Ja pokochałem cs za to, że się konkuruje z innymi, za emocje i adrenalinę w meczu tak jak na lanach, kiedy gram takie mecz to nie ma nic lepszego, czysta drużynowa rywalizacja i o to chodzi w cs. Ale przez takich smurfów, haxów (ludzi bez życia i mózgu, którzy muszą się jakoś dowartościować) i te boostowane noskillowe gówna, nie ma prawie takich meczy i dlatego ta gra jest zniszczona. Mam nadzieję, że to gówno niedługo odejdzie jak się skończy hype i będzie się dało W MIARĘ normalnie grać :) Nawet nie chodzi mi oto żeby sobie do orzełka wyjść, aczkolwiek fajnie by było tylko żeby normalne, przyjemne mecze grać
W pełni się z Tobą zgadzam. Większość graczy odrazu po kupieniu GO ciśnie rankedy a potem się dziwią, że silvera dostają. Ja grałem 4 lata w 1.6, kupiłem CS GO i grałem jakieś 150h na serwerach typu DM i FFA. Po 10 meczach wbiłem Gold 3 a dzisiaj mam niecałe 100 meczy i LEM (nie lubiłem grać rankedów i grałem tylko na serwerach więc stąd tak mało winów i taka ranga). Wystarczył mózg i aim w łapie :)
CS GO jest grą typowo drużynową. Przez co rozróżniamy dwa typy graczy (z podgrupami, o których nie wspomnę) - typowych indywidualistów i zespołowców. Pierwszy to osoba, która gra indywidualnie, stara się jakby clutchować każdą rundę, korzystając oczywiście z pomocy innych graczy. Ma dobrego aima, taktyki, poruszanie się, itp., ale polega głównie na sobie. Drugi typ to osoba, która stara się w pełni współpracować, pokrywa swoje pozycje, itp., ale jest ciut słabsza indywidualnie. Obydwie mogą mieć taką samą rangę, ale prezentować różne poziomy grania, gdy są z randomami.
Z tego względu problemem jest dobieranie meczy, gdy pięć obcych sobie osób, być może porozumiewających się w różnych językach, musi grać z zespołem, bądź połową drużyny. Jak na ironię, jeśli taki mecz się przegrało (czasem nawet 14:16), to taki team, ma zaciesz, jaki to przeciwnik był słaby. Nawet jeśli ledwo ugrali.
Żeby lepiej dobierało rangi, powinno być ich więcej. Oprócz tego mniejszy rozrzut rang w meczu. Jeśli gra się w kilka osób to też powinno tak dobrać przeciwników.
Smerfy i czity sporo mieszają w rangach. Jedni często boostują słabszych, a dobrzy przeciwnicy zamiast awansować stoją w miejscu. Zmorą są też dzieci, które grają w tą grę.
ponad 1,5roku bujałem się między silverem a nova 2 były mecze gdzie wygralalismy z kolegami do zera i takie gdzie przegrywalismy i tak się bujalismy w rangach , fakt że na nic więcej nie zaslugiwalismy potem przyszedł czas ćwiczenia na aimmapach nauki granatów i taktyk i zaczęliśmy się piąć w górę i stabilnie zablokowałem się na novie 4 na jakieś 3 miesiące potem poszła fala vacow i duzo wygranych męczy na mapie operacji, prawie co 3 mecze był awans teraz jest 2ak i dajemy sobie swietnie radę część ma już szeryfa i i mecze są przeważnie wyrównane fakt czasem trafi się team ziemniak po drugiej stronie grający tam że się zastanawiamy co jest z CS i jakim cudem ludzie maja take rangi a czasem się trafi w drugą stronę że my gramy jak ziemniaki a przeciwnik jak globale
Po mojemu jednym z czynników "Ranga=skill" jest... Obecna forma danego gracza. Sam jestem posiadaczem wywalczonego setkami godzin Le (startowałem z silvera 3) i ostatnio coś mi nie wchodzi, może kilka osób wie o co chodzi. Gram tak jak zawsze, robię to samo ale te głowy czy strzały nie trafiają. Wielu nazywa to spadkiem formy, spowodowanym zmianami celownika, myszki, sprzętu (ogólnie), uszkodzeniem ręki, zmęczeniem czy po prostu dłuższą przerwą w grze. Grając z pokiereszowaną łapą albo będąc zmęczeni nie jesteśmy w stanie grać na 100% i grając z ludźmi z niższych rang - szeryfy, kałaszki czy goldy to można usłyszeć że jesteśmy "cerrowani" po zagraniu jednego meczu. Podsumowując - moim zdaniem jednym z ważniejszych czynników "ranga=skill" jest obecna forma danego zawodnika, i mówienie o jego skillu na podstawie 1, 2 czy 3 meczy jest błędem.
Pozdrawiam.
U mnie sytuacja jest bardzo ciekawa, ponieważ gdy zaczynałem grać w csgo, to byłem silverem. Jako że nie umiałem grać w tą grę to nie widziałem sensu w dalszej grze, i oddałem na chwilę konto mojemu bratu, który był w orzełku. Jak za kilka miesięcy wróciłem na konto to byłem w goldzie 4. Przez pierwsze mecze lamiłem, ale potem podpatrzyłem taktyki od innych, i jakos lepiej zacząłem strzelać. Wbiłem się do kałacha, i tutaj też utrzymałem na równi swój poziom z innymi. Gdy csgo znowu mi się poprostu znudził, mój brat (bez mojej zgody) przejął na chwile konto i wbił się do szeryfa. Znowu było tak, że lamiłem ale potem gdy grałem z lepszymi, to stałem się jeszcze lepszy i można powiedzieć, że kerowałem. Teraz obecnie jestem w orzełku.
Nie zgodzę się tylko z tym że" łatwiej jest wbić silvera 1 niż globala". Ale film przyjemnie się ogląda ;)
Siema Mervo. Ja się z tobą zgadzam ale wydaje mi się, że trzeba też wziąć pod uwagę to, że ktoś np ma słaby dzień, ktoś go wnerwił w pracy itd, nie do końca skupia się na grze i idzie mu gorzej. Osobiście mam 2 kałaszki i może na tych niższych rangach ciężej to zauważyć ale np jak patrze na grę brata który jest w globalu to jest to lepiej widoczne, bo np ma on dni takie, że każdą grę otwiera, kosi jak anihilator a drugiego dnia ktoś go wkurzy albo jest zmulony czy na kacu i wtedy jest już gorzej albo po prostu kiepsko, a gra sobie dla chilloutu bo lubi, więc ranga rangą, ale jesteśmy ludźmi a nie maszynami :P
Mam g2, ale ludzie sugerują np. na mm lub arenkach że zasługuje na mg 1 w górę
ja mam s3 ale zawsze z goldami wygrywam a ranga mi nie chce isc do gory
Proszę Cię wypowiedz się na temat tego, że niektórzy gracze oczywiście CS'a:GO uważają, że znają system rankingowy i przez to powstają niesamowite plotki np. gdy mecz jest przegrany parę typów nie chce się poddać. Nie dlatego, że wierzą w wygraną tylko SŁYSZELI że poddanie się MOCNO obniża elo.
Przecież nikt nie zna systemu rankingowego, każdy ma tylko swoją opinię. Czy sądzisz, że Valve powinien udostępnić dokładne dane dot. systemu rankingowego?
Ja pamiętam jak przed wakacjami siedziałem w s6 i za nic solo nie mogłem wyjść do golda bo same trolle i smurfy w przeciwnych teamach były... Potem zagrałem kilka mmów z kolegami z kałachów i wbiłem w końcu do g1,po 2 wygranych solo miałem g2 i w ten sposób skończyłem w g3. Przez 3 tygodnie nie grałem i ostatnio doszedłem do wniosku, że te osoby z s6 nagle mnie dogoniły i znowu przyjemność z gry spadła do zera. Całe szczęście zawsze można grać w Team Fortress 2
Mervo - mam takie pytanie - czy nie łatwiej byłoby ci mieć celownik dynamiczny? taki który się rozszerza gdy strzelasz? ja taki mam. Czy zrobiłbyś film o swojej opinii o tych celownikach np. : celownik izaka
Witam, ze swoich kont mam 4 na GE i muszę potwierdzić że obecnie Global nic nie znaczy - czasami trafiają się gracze z tą rangą którzy przed wielką fala Vac Banów nie zaslugiwali na wiecej jak Gold Nova 4. System rang wymaga naprawy, gdyż różnica skilla na co poniektórych jest zbyt wielka.
Raz, że rangi nigdy nie będą wyznacznikiem skilla w stopniu absolutnym, tylko co najwyżej odniesieniem twojego skilla do skilla całego community, dwa, że ranga jest tak na prawdę zależna od tego ile wygrywasz, co wcale nie musi przekładać się na skilla.
Mervo ty trollu :3 xD
jaki masz celownik?
Ja tak naprawdę za czołem grać w CS'a od jakiś 3 tygodni, mimo to mam G1 ale uważam że jestem na nie za słaby ale z dniem idzie mi co raz lepiej dzięki twoim odcinkom bo zawsze na meczach turniejowych wbijałem średnio 5-10 zabójstw i się tym strasznie cieszyłem teraz mam minimum 20 .
Wiem właśnie że teraz łatwiej jest ale to jest też tak że CSGO jest pierwszym cs'em a tych dobrych gracz zazwyczaj trzecim więc mają jakieś pojęcie i wgl. Problemem też są smerfy, psują grę i często się zastanawiam czy niektórzy nie grają już na LEM'ie-Globalu bo dostają ostry wpierdziel i grają na niskich rangach :) Sam mam G4-MG2, waha się ale jakoś jak grałem z MGE-DMG to byłem po środku albo raz otwierałem, jest to mój pierwszy CS i od początku grałem solo albo z jednym kolegą to było o ciężko o awans, z czasem się zauważa postępy ale nadal jestem zdania że z randomami ciężko o awans bo często trafiają się osoby z pingiem, trolle albo osoby bez formy- dużo osób jedzie po tych osobach że np w DMG robi np.4-24 i gra jak silver ale każdy ma spadek formy, przykład Izaka i 0-19 albo nawet pro gamerzy mogą zrobić mało fragów/nie zabić na plecy. Moja rada, trzeba grać w full 5 bo co z tego że ktoś ma skilla jak sam meczu nie wygra, mając team można łatwiej awansować o wiele :) Pozdrawiam tych co doczytali i proszę pisać jakieś uwagi czy coś :)
+Letias Smurfy graja, bo zrozumcie ze na globalach (prawdziwych)/supreme (tez prawdziwych) gra sie w ciaglym stresie, spinie itp. - a to jest bardzo ciezkie grajac w ciaglym stresie i spinie. ;)
No, szczerze to się nie zgodzę. Ranga nie ma praktycznie nic do twojego skilla, bo system rang jest źle zrobiony. Gra nie widzi tego jak sie poruszasz, jak rzucasz granaty. Możesz znacz magiczne smoke'i lub flashe, możesz mieć movement Boga i grać mega TeamPlay'owo, jednak wystarczy że masz 0 MVP, staty na dużym minusie i przegrasz wysoko mecz, i spadasz z rangą. To jest moje zdanie, to jest twoje zdanie i szanuje. Masz u mnie sub. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Potwierdzam info. Sam zaczynałem (prawie 2 lata temu) od s1 bo grałem mając fatalny sprzęt - 15 do 20 fpsów, ping zawsze ponad 100, dziadowa mysz bez podkładki itd. + moje podejście do gry było inne. Pierwszy awans miałem jakoś po tym, jak rzuciłem granie na ponad 2 tyg. i zaiwestowałem w sprzęt. Wylądowałem w s3 po czym była WIELKA fala VAC banów i przez goldy przeleciałem w tempie ekspresowym. Niedawno wbiłem DMG i mam świadomość tego, że gdyby nie podbijanie rang to byłoby znacznie trudniej to osiągnąć.
Nie wiem czy wspomniałeś o takiej jednej rzeczy a może to ja nie do końca zrozumiałem ale nie można mówić, że po tych falach banów poziom się zmniejsza, bo te lepsze miejsca zajmowali ludzie, którzy grali nieuczciwie, oszukiwali. Jeżeli nie byłoby w ogóle ludzi, którzy oszukują w CS'ie byłoby jeszcze inaczej, gdzie przykładowo gold 3-4 byłby rangą, w której trzeba już coś potrafić. No ale przez te fale VAC'ów system doznaje lekkiego szoku i tak właśnie reaguje, takie jest moje zdanie.
Mervo, mógłbyś podać swój celownik?
gdzie robiles celownik? dasz skrypty do celownika?
Mervo, może zagrałbyś jakiegoś mma? :D
Uważam że ranga =/= skill. Dlaczego? Grając na globalu odpowiedź nasuwa się sama z siebie - wiele osób jest boostowanych. Ostatnio czytałem post na reddicie w którym gość mówił, że powinno się zresetować rangi, ponieważ na wyższych rangach jest większy rozrzut umiejętności niż np. na kałachach.
Pozdrawiam :)
Siema mogę wiedzieć w czym obrabiasz filmiki i czym nagrywasz?
Mervo fajnie jakbys powiedzial np o easym albo o lordzie bo oboje skillowo odstaja od reszty druzyny ale znakomicie wspolpracuja i dobrze prowadza gre :D
Semka jakim programem nagrywasz?
Dużo osób którę się wypowiada w sposób że kiedys bylo cięzej bo kazdy mial swoja range nie ma racji....
czynnikiem ktory na to wplynal wcale nie byly vac wavey tylko to ze gdy kiedys wbijano range gralo sie z ludzmi ktorzy w teorii grali jak lemy/supreme/globale a mieli kalacha powiedzmy i oni rywalizowali w tym kalachu z ludzmi na tym samym poziomie.Totez poziom byl niesamowicie wysoki i dlatego zeby wbic globala trzeba bylo pokonac przeciwnikow ktorzy grali jak wlasnie ci globale a siedzieli w nizszych rangach bo w enemy mieli przeciwnikow odpowiadajacych im skillowo.
mam nadzieje ze dobrze to wyjasnilem.sam wiem jak to jest bo wbilem supreme 2 lata temu i poziom byl nieporownywalnie wyzszy.
+Damian Siuda Poza tym są ludzie którzy dużo grają na innych trybach jak np aim mapy,deathmecze i uproszczone spolecznosci gdzie naturalnie szybko zdobywa sie umiejętnosci.ilosc killi na 2 rankedach moze byc mniejsza niz na 10 minutowej mapie aim.Dlatego mogą być ludzie ktorzy mimo 500 godzin mają globale z czego ich 400 to wlasnie mapy treningowe.
+Damian Siuda Niestety nie masz racji. Najwięcej czitów było w wyższych rangach. Kiedy poszła fala banów to te czity zostały stamtąd wyrzucone. Nie mogła zostać pustka więc od razu ludzie w niższych rangach zaczeli szybko awansować by wypełnić lukę po czitach. Teraz się to unormowało i mamy ludzi bez znajomości mechaniki gry w DMG, ludzi toksycznych z niższych rang na wyższych itd. Najlepszym przykładem tego braku jest ROCK. On zaczął grać w korzystnym dla niego czasie no i teraz ma DMG i idzie w górę.
Początek CS:GO ~2012
Zacząłem w silverze, ale mając już bite 2000godzin w cs 1.6 wiedziałem jak zabrać się za trenowanie aimingu więc z Silvera nie pamiętam którego długo mi nie zajęło wbicie kałacha. Po kilku miesiącach wszedłem do orzełka, a później kwestia dwóch tygodni supreme, miałem sporą przerwę [około pół roku] wracając do cs'a zagrałem na koncie kolegi, który miał orzełka i nie przegrałem ani jednej gry do supreme, na swoim koncie też mam supreme i spokojnie wygrywam meczę, a to daje to myślenia.
Nigdy nie patrzylem na to z tej strony dzieki Mervo ze mi uswiadomiles ze nie kazdy global musi umiec strzelac jak gra druzynowo😀😀😀
im start on Silver 1 now im have 650 hours and Legendary Eagle.
ja mam silvera 3 i prawie w każdym meczu otwieram tabele + robie co najmniej jeden clutch 1vs4 osoby lub *ace!*
Mervo Ty to masz swojego marnego naśladowce w CS'ie. Ostatnio mi oferował zaproszenie do znajomych i skype'a :D Ogólnie co do gry to mnie wkurza. Ludzie bardziej mnie wkurzają, nie sama gra. Lubie za to oglądać najlepszych jak grają. Dlatego pieprzyć CS'a! Nic na siłe :)
Ja osobiście wylądowałem na początku w Srebrze 4, do 30 winów tam siedziałem, no a potem poszło z górki, że 50 winów i już gold nova 4, teraz 102 mecze i idę powoli w stronę szeryfa. Raz zagram totalnie jak gówno, zero myślenia, innym razem jest otwieranie, świetna komunikacja, wszystko perfekto. Wszystko zależy od samopoczucia.
Mervo pamiętam jak oglądałem sie jak miałeś 250 subów i nagrywałeś jeszcze BFH z hendelem i Kruszem :F NAwet nie wiem kiedy zacząłeś dostawać te suby ;0
Jeb 2020 na głównej..
Ja ostatnio wbiłem LEM'a chociaż, moja samoocena jest dość niska i stwierdzam, że nie zasługuję na tą rangę. Zaczynałem grę w cs:go w grudniu 2014r. Wbiłem wtedy silver 1. Jakiś czas temu kolega oddał mi konto właśnie z tą rangą i bardzo długo szukało przeciwników, więc naprawdę jest mało osób w s1-2. Po kilku wygranych wbiłem silver elite master i nie widzę żadnej różnicy w ich grze. Trafiłem tylko na 1 osobę, która myślała, a w zasadzie starała się myśleć i podobało mi się to. Ziomek był zaangażowany, a reszta to tylko narzekała, że cziterzy, że smurfy. Ale nie zawsze osoba lepsza jest cziterem lub smurfem, bo ludzie blokują się w randze przez osoby niedoświadczone, boostowane lub takie, kótre kupiły konto. Sam ostatnio to przechodziłem mając DMG. Szeryf to ranga, na której gram bez żadnych problemów, a jednak byłem blisko spadku, bo trafiały mi się osoby, które grały jak goldy. To naprawdę utrudnia grę. :)
zgadzam się z Tobą w 100% wszystko się zgadza, aktualnie mam rangę kałacha w laurach i czasami jestem załamany poziomem moich towarzyszy bądź przeciwników, bo albo mecz jest kompletnie bez sensu bo koleś z mojego teamu strzela po wszystkich ścianach i nie może trafić przeciwnika stojącego 3m od niego, rushuje bez sensu, flashuje innych ze swojego team i ogólnie nie myśli, albo odwrotnie, że 60% przeciwnej drużyny kompletnie nie ogarnia i mecz wygrywa się 16:2, 16:3 no bo tamtych dwóch ogarniętych nie jest w stanie wszystkiego zrobić, i to samo dzieję się w wyższych rangach gdzie grając z orzełkiem albo wyżej jestem od niego lepszy pod prawie każdym względem i w tym momencie przez tych wszystkich smurfów haxów itd według mnie ten system rang jest kompletnie bez sensu. Oczywiście nie zawsze tak jest bo 50% meczy które gram naprawdę jest wyrównana i to jest gra na poziomie gdzie jest współpraca, jakieś taktyki itd. czasami ktoś nie ogarnia ale wiadomo każdy może mieć gorszy dzień i nie zawsze siada :D
Po 10 winach, dostałem silver 1, teraz mam MG1 :D
Ja po 10 turnuejach wbiłem gold 2 a z Mervo zgadzam się w zupełności pzdr ;D
Ja zrobiłem na skrzydłomym 5 winów z rzędu a nie mam rangi
Aktualnie jestem MG1, lecz spadłem z niego i wbiłem znowu po 15 wygranych z rzędu ... Gdzie mój kolega łącznie tyle wbił taką samą range z G2. Nie wspominając, że tak jak mówiłeś, silvery są teraz goldami, przez co jest bardzo ciężko sobie dobrać w miarę ogarnięty team z info + non-troll, dlatego postanowiłem grać z kolegami razem, lepiej jest tak niż samemu.
Mam Golda 1.
Mówiłeś że kałachy to następna ranga po goldach, ale przecież nie ma golda v i vi. Czy nie są to przypadkiem ich odpowiedniki (w tabeli są pod sobą w jednej kolumnie a orzełki już w innej)?
Pozdrawiam :D
Jak widzę jak ty grasz, przy twoich filmach, to może i masz skilla do strzałów, ale masz zajebistego fuksa gdy strzela w ciebie przeciwnik, bo w moim przypadku jest tak, że nie zdążę nigdzie wyjść a dostaję ciągle 1 kulę w głowę, za każdym razem mój ded jest taki, że padam od 1 kuli bo gościowi akurat tak poleci kula. Na 20 zginięć średnio to 15 z jednej kuli, albo przykład taki idzie nas z rampy na mirage 4 ale głowę dostaję tylko ja. Potwierdzone info ^^ Mam czasami wrażenie, że mam na głowie elektomagnes =.=
+AydeeN aka KennyS Haha no standardowo, też tak czasem mam :P. Ale takich akcji nie pokazuję bo po co? Kiedyś może zrobię 4fun normalny film z jakimś komentarzem, a w tle akcje jak cały czas ginę
Witam, u mnie było tak, że przez pierwsze ~10meczy grałem na kałachy, potem udało mi się wygrać te "pierwsze 10 gier" i wyrzuciło mnie do golda 4.
mervo dasz link do celownika?
rok temu po 10 winach wbilem s2 ;] od tamtego czasu duzo sie nie zmienilo w mojej grze poza tym ze nauczylem sie pestkowac w łeb z ak i pare smokow i fleszy i inny movement ;d i max byłem w dmg
Moim zdaniem aby wyeliminować ( albo przynajmniej by było mniej ) boostowania, kupowania Silver 1 rangi nie powinny być pokazywane graczom. Bo jak gracz nie wie jaką ma rangę, to nie sprzeda konta jako silver 1, a boost nie będzie wiedział kiedy osiagnął tą właściwą rangę.
Zniknęłyby wtedy smurfy i gracze boostowani, a gra stałaby się lepsza. Co sądzicie?
A co do demek - obejrzenie swojego meczu na spokojnie pomaga *OGROMNIE* w ten sposób oduczyłem się głupich przeładowań z 26/30 ammo, ogarnąłem wiekszość timingów i masę innych błędów, których nie da się zauważyc będąc w grze.
super komentarz , zwięźle i na temat super jak zawsze
Łap 1 000 like :D
+Censorek CS:GO screenshooter.net/102669723/huoxrww
Jak ustawić taki celownik jak ty masz
Mervo tak cholernie dobrze to wszystko oddałeś że głowa mała...
Ludzie się plują że ktoś strzela jak bot, i twierdzą że nie zasługuje na silvera, a myśli za cały team...
Chciałbym żeby te czasy z przed fali VACów wróciły ;d a najlepiej jakby rang nie było w ogóle.
Wczoraj grając mixa wygrałem 16:11 byłem na drugim miejscu po czym patrzę w menu i spadłem xDDD z szeryfa do dwóch kałachów, ktoś wyjaśni?
komu wyskoczyło na głównej w 2021
Nie prawda wystarczy Snax
Oj Mervo ty śmieszku :)
I te: "Zawsze zgine bo co? Bo jestem rudy ?" XDDD (7:18)
Podasz celownik ?
Co to za gryf z 4:45min??
Mervo jaki to celownik ?
Lel ja doszedłem przez pół roku z s2(załamanie) do Lema i musze przyznać że najtrudniej było do dojścia do kalacha. Potem jakos szło. Ale moim zdaniem nie ma różnicy pomiędzy zwykłymi szeryfami, a lemami zazwyczaj "doświadczony" szeryf gra równie dobrze co przeciętny orzeł, a czasem supreme. Ranga dziś nie ma najmniejszego przełożenia na twój skill..
jak obejżeć swoje demko ?
czy będzie opening skrzynek?
Mervo podasz celownik ?
Ja od czerwca gram w cs i byłem w goldzie i dalej walcze o tę rangę i cieszę się dalej, że siedzę w silverze to daje mi wiele do nauki jak grać i w tedy mogę siępoprawiać, ale siędzię dalej w tej randzę.
Wbiłem globala i powiem że było warto. W każdym mm są ogarnieci ludzie, którzy pokazują co ta ranga reprezentuje. Śmieszy mnie gadanie kolegów ze szkoły, że oni powinni mieć globala bo tak dobrze grają, a kiedy się spytam dlaczego siedzą nadal w le/lem to zawsze mają wymówke. Bedac w globalu ani razu nie spadłem i wiem że wygląda to na chwalenie się, ale majac ~30/15 na globalach jednak coś to pokazuje, a opór jest ze strony przeciwnika jak i naszej. ;)
1100h i mam LEM'a. Ogarnij to że gram sobie inferno, przegrywamy 0:3 (pistole + eco) no ale mówie no nic, przecież to nie koniec. Przy 0:5 obczaiłem sobie profil gościa który zamykał, miał 72h i spytałem się czy ktoś z tego teamu go boostuje, on mi mówi że nie(co było racją bo nikogo w znajomych z teamu nie miał). Gra solo a to jest jego pierwsze konto. Nie wiem jakim cudem dostał się do LEM'a ale ani nie umiał strzelać, ani rzucać granatów ani się ustawiać a celownik na poziomie kolan... Dzisiaj miałem mecz gdzie otwierałem 32/19 a i tak przegralem 10:16 bo miałem dwóch gości po 10/20, którzy kompletnie żyli w innym świecie i nie wiedzieli co sie dzieje na mapie. Najgorsze jest to że kiedy nie mam z kim grać i wchodze na solo MM'a z randomami i słysze "ruski jest?" albo widze ruskie nicki to już wiem że mecz przepierdolony... (rzadko kiedy udaje się wygrać z ruskimi).
+Bieniuification no chyba jak to jest np czesto w mom przypadku.. tarfiasz na ruski serwer i 9 ruskow i ty sam 1 .. mowisz po angielsku prosisz by dawali info po angielsku tobie a oni swoje po rusku napierdalaja.. co konczy sie mutem, no ale ruski na ruski mozna wygrać :D
+Bieniuification Mi się kiedyś udalo wygrać 16:0 z 4 ruskami w teamie xd