Super, że takie filmy powstają, bo to pozwala odkłamywać naszą historię. To nie AL czy GL walczyło o wyzwolenie Polski tylko AK, NSZ, NOW lub inne formacje niepodegłościowe.
NSZ szczegolnie jedzac posilki w SSmanskiej stolowce obok obozu koncentracyjnego.W Swietokrzyskim nie ma ani jednego miejsca upamietniajacego akcje NSZa AK,BCH,ALmaja ich duzo.Poczytaj posluchaj profesorow to w tym lbie Ci sie rozjasni.
@@tobyksg1937 To nie była żadna pronazistowska formacja tylko jak nazwa wskazuje Narodowe Siły Zbrojne, które reprezentowały tą część społeczeństwa, która była za endecją. Nie napisałem, że wyzwolili tylko, że walczyli. A mogli wyzwolić jakby zamiast Sowietów przyszli Amerykanie z Zachodu.
@@pawegolik8472 słuchałem profesorów, ale nie tych co Ty o rodowodach komunistycznych. Pewnie, że mogą nie mieć pomników, bo cały czas byli wyrzucani z historii. Podeślij linka, gdzie można przeczytać o oddziale NSZ, który jadł posiłki z SS-manami. Nawet jeżeli był taki przypadek to, to co napisałeś, to jakby napisać, że wszyscy Polacy to złodziej, bo niektórzy z nas kradną.
@@pawegolik8472 Jak śmiesz tak kłamać ty g....Ja urodziłam się i mieszkam od kilkudziesięciu lat w woj. świętokrzyskim. W każdej wsi, w lasach, miastach i miasteczkach są tablice, pomniki, cmentarze upamiętniające pomordowanych żołnierzy AK, NSZ,BCH. To właśnie moje tereny były kolebką i zalążkiem ruchów niepodległościowych i partyzanckich począwszy od powstania listopadowego. To tutaj powstały i walczyły osławione oddziały partyzanckie AK Ponurego, Nurta, Robota. Rokrocznie odbywają się akademie, uroczystości upamiętniające Bohaterów Wyklętych. Matole, to ty przeczytaj choć jedna książkę, choćby Cezarego Chlebowskiego '' Pozdrówcie góry świętokrzyskie", " Władysława Kołacińskiego "Źbika" pt." Między młotem a swastyką". Zakładam jednak, że taki młot jak ty tylko pasowałby do bandyckich, prymitywnych, złodziejskich zezwierzęconych Alowców i GL-owców, analfabetów i sprzedajnych prosowieckich komuchów.
taż ubolewam , że ruskie niemca pogonili bo bym do siostry szwester a do ojca vater godoł, ah ten anders na białym koniu mozxe jeszcze przyjedzie bo tera jest szansa na zaleszczyki bis , doc. bartosz jackosiak słusznie udowadnia ze musimy się ruskim postawić i miesiąc dwa wy3mać a nato muryka pomogom ;) tyko musimy wierzyć
@@dziadWSZEWIED Jo, rzeby niebylo jak w 39 wypieli się Angole i Fracuziki....... Największą Armia i dali dupy nam nie pomagając sami dostali w dupie w około 2 tyg.
To byli ludzie honorowi oddali życie za ojczyznę mieli świadomość że ich rodziny mogą być prześladowane a mimo to do końca wartością dla nich był Bóg Honor Ojczyzna . Żal patrzeć na to co dzieje się dziś i jakie wartości kierują ludźmi. Cześć i Chwała Bohaterom.
pamietaj ze czasy byly tez inne. Teraz PiS to jest przebieraniec i wykorzstuje Kosciol i nasza historie do swoich celow. W wiekszosci czlnokowie PiSu to byli Sbecy, KGB czy UbEcy, lub czlonkowie KZPZPR, tak jak Piotrowicz.. czy jak dzieci rersortowe, jak Kempa, Szydlo, czy nasza ulubienica Pawlowicz itp. ... PiS sobie zawlaszczyl historie nasza. Niestety, co strona lewa robi to tez sie prosi o piesc, bo jak pokazuja co rogi PiS i ich machlojki, to znow te ataki na kosciol, ta przepychanka na granicy (tu jestem za PiSem co zrobil na granicy). Nasi ojcowie, dziadkowie walczyli o to by bysmy byli wolni, zyli tak jak chcemy i nawzajem sie szanowali. Niestety chyba znow wracamy do czasow z przed II wojny swiatowej.
Przede wszystkim to byli ludzie, którzy nie dali by rady żyć pod panowaniem prostaków z milicji i partii, dlatego walczyli. Ludzie ceniący przede wszystkim wolność a nie zniewolenie. Cześć i chwała. Wspaniały film, kostiumy, mundury, broń, gra aktorska. Szacunek.
Winne jest 99% was nazistów (waszych bliskich i znajomych - ćpunów na strzykawkach, ludo i dziecio bójców którzy obciągają SS - kaczkom i donaldom). Jak odbieracie nazistom z waszych bliskich prawo głosu i socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Czy znów chcecie być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Winne jest 99% was nazistów (waszych bliskich i znajomych - ćpunów na strzykawkach, ludo i dziecio bójców którzy obciągają SS - kaczkom i donaldom). Jak odbieracie nazistom z waszych bliskich prawo głosu i socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Czy znów chcecie być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom na strzykawkach i ludobójcom - waszym bliskim i znajomym prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ? 99% was przecież obciąga wrogowi - kaczkom, donaldom i innym socjalistyczno demokratycznym zwierzętom..
Wspaniały film. Gratuluję wszystkim Aktorom, Reżyserowi i wszystkim, którzy mieli swój udział w tym filmie. Czekam na kolejne dzieła. Chwała Bohaterom 🇵🇱
@@karolmaopolski4120 No i co z tego? Jasne, że film z udziałem statystów, liczy się natomiast treść i prawda historyczna. Dziś nasza kochana młodzież w większości nie czyta książek więc choć w taki sposób dowie się, jak nasi bohaterowie walczyli i ginęli. CHWAŁA ŻOŁNIERZOM NIEZŁOMNYM!
@@tomaszsmokingbandi Wniosek, że najlepiej czytać dobre książki, aby nie zrażać się amatorskimi filmami. A tak nawiasem mówiąc, obecnie jest dużo tzw. cwelebrytów beztalenci, którzy zarabiają krocie a nic sobą nie reprezentują. Dobrze, że są osoby, które podejmują temat naszych bohaterów, a przy braków finansów jest jak jest. Gliński woli wydawać miliony na muzea żydowskie i cmentarze, Co mu tam Ojczyzna.
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom na strzykawkach i ludobójcom - waszym bliskim i znajomym prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ? 99% was przecież obciąga wrogowi - kaczkom, donaldom i innym socjalistyczno demokratycznym zwierzętom..
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
@@hppavilion8993 Polecam Szymona Nowaka " Oddziały Wyklętych". Książka o największych Polskich Bohaterach z okresu II woj. św., ciekawie napisana, czyta się jednym tchem.
Bardzo dobry film, warty obejrzenia. Jestem dość młodym człowiekiem, ale myślę, że dość dobrze pokazuje czasy powojenne. Żołnierze Polscy znaleźli się w beznadziejnej sytuacji, myśleli, że wybuchnie III WŚ, a tu 2-3 lata po wojnie było wiadomo, że nic z tego. Na wykopie czytałem, że taki film ma powstać, ale nie wiedziałem, że będzie do obejrzenia za darmo ;)
Z drugiej strony, patrząc na sytuacje w roku 1945, kiedy to podziemie niepodległościowe "rządziło terenem" na Podlasiu, w górach i wielu innych miejscach, można zastanawiać sie, czy przy takiej mobilizacji i wzmożeniu działań, gdyby nie było akcji "Wachlarz" i "Burza", w tym przede wszystkim hekatomby Powstania Warszawskiego, a do tego nie ujawniono danych osobowych i organizacyjnych polskiego Podziemia wiarołomnym Anglikom, którzy nas zdradzili w 1939 r. a potem przekazali "na tacy" wszelkie dane wywiadowcze sowietom, którzy wchodząc do Polski od razu mieli prawie wszystko i wszystkich rozpracowanych - czy sowieci byliby tak bardzo pewni siebie przebywając na terenie "wyzwolonej" Polski? Co gdyby w takiej sytuacji nie ogłoszono demobilizacji i ujawnienia struktur konspiracyjnych i żołnierzy Podziemia z wiadomym skutkiem? Albo przynajmniej zreorganizowano Podziemie bez informowania o tym Zachodu? Gdyby do tego ogłoszono wszem i wobec, tak, aby dotarło to do każdego polskiego żołnierza i sowieckiego sołdata, że Rosjan i innych narodowości etnicznych, zwykłych zniewolonych żołnierzy, nie zabijamy, o ile nas nie będą atakować, lecz z całą bezwzględnością niszczymy NKWD i podległe im formacje represyjne, tzw. Istrebitielnyje Bataliony, Smiersz oraz ich miejscowych zdrajców i renegatów z UB, PPR, AL itp., głównie narodowości zdradzieckiej, czy nie dałoby to realnej szansy na jakieś sensowne ułożenie się ze Stalinem na zasadzie, że wy nie atakujecie nas, a my nie atakujemy was, dopóki CzA walczy z hitlerowcami, a potem wraca do siebie, nie czyniąc nam szkody i nie narzucając nam swojego jarzma. Wiem, że większość będzie przekonana, iż były na to marne szanse, ale czy takie selektywne uderzanie i jasne postawienie sprawy nie pozwoliłoby uratować wiele cennych istnień i dać szansę na jakiś lepszy dla nas kompromis polityczny po wojnie. Ciekaw jestem, czy ktoś podziela taki punkt widzenia i jakie widzi szanse na powodzenie takiej polityki i strategii wojskowej w tamtym czasie. Gdyby taką politykę prowadzono, to przecież i zwykli żołnierze sowieccy mogliby z nami nawet sympatyzować, bo ich głównym wrogiem było właśnie NKWD idące w drugim szeregu i strzelające do wszystkich wycofujących się pod naporem wroga żołnierzy jako dezerterów. Wielu z nich szczerze nienawidziło panoszących się politruków w swoich formacjach i wielu miało osobiste porachunki z tymi formacjami jeszcze z czasów Wojny domowej i terroru lat międzywojennych. Moje rozważania nie są oderwaną próbą tworzenia alternatywnej rzeczywistości, lecz ćwiczeniem umysłowym, aby wyciągnąć na przyszłość prawidłowe wnioski z naszej narodowej tragedii, która już się stała, ale była też wynikiem całej serii błędów i działań agenturalnych również po stronie naszego przywództwa cywilnego i wojskowego w tamtym czasie, a nie tylko z powodu przygniatających nas okoliczności i układów międzynarodowych.
@@tatr150 Moim zdaniem o ile w 1944,45 czy 46 można było się łudzić, że wybuchnie III WŚ, o tyle później to były daremne nadzieje. Powstańcy wiedzieli, że ruscy albo ich zabiją albo wywiozą na sybir.
@@zosiastankiewicz1096 Dzięki za odpowiedź. Było na pewno tak, jak Pani mówi, ale... 1. W lutym 44 r. po Jałcie było jasne, że Zachód nas cynicznie zdradził, sprzedał. Po cóż nam było iść wrogom na rękę i dać się rozpoznać, rozpracować i wybić? 2. W tej sytuacji, Polski Rząd na Obczyźnie powinien wyrazić stanowczy protest i nie uznać zawiązanych tam ustaleń w części nas dotyczącej, natomiast Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie powinny przez jakiś czas jeszcze kontynuować walkę z Niemcami, jak gdyby nic się nie stało. 3. Kierownictwo polityczne i wojskowe powinno przekazać rozkaz (a w braku tegoż, władze Państwa Podziemnego i dowództwo AK oraz innych ugrupowań zbrojnych Narodu, samodzielnie winny przejść w tryb autonomiczny, za uprzednim powiadomieniem władz na Zachodzie), aby prowadzić walkę w Kraju z każdym wrogiem i reorganizować struktury konspiracyjne na własną rękę. 4. Należałoby wyraźnie zakazać straceńczych walk z Niemcami na terenie Kraju, zwłaszcza w dużych miastach i zabronić współpracy z sowietami pod najsurowszą karą. Nie wyzwalać żadnych skrawków terenu, nie ujawniać się, ale przyczaić się, aż front przejdzie. Chronić ludność cywilną, odbijać więźniów z więzień i obozów. Przybywających żołnierzy sowieckich witać jak gospodarze gości, dziękować za wyzwolenie od Niemców, ugaszczać tam, gdzie byłyby ku temu warunki (samogon, sało, tańce prz harmoszce, itd.), zapewniać o braku nienawiści czy wrogości do nich, aby pozyskać ich sympatię. Cały czas jednak stać z bronią u nogi, dokładnie tak, jak nas o to oskarżali fałszywie sowieci, i pod żadnym pozorem nie wypuszczać jej z ręki. Nawet zbierać porzuconą broń i zapasy przez uciekających Niemców i skrzętnie je chować. Także kupować broń od sowieckich żołnierzy, jeśli by się dało. 5. Wydać odezwę do żołnierzy i oficerów sowieckich, o której pisałem we wcześniejszym komentarzu. Zapowiedź akcji wobec naruszających nasz mir i bezpieczeństwo zbirów z formacji tyłowych, w tym NKWD, IB, Smiersz, UB, AL i in. wykonywać bezwzględnie i z całą mocą, nie ruszając zwykłych żołnierzy, a nawet próbując pozyskać przynajmniej niektórych z nich do naszej i ich sprawy wolności. Nie prowadzić żadnych bezpośrednich rozmów na własną rękę z władzami sowieckimi na terenie Kraju, by uniknąć wyaresztowania i pokazowych procesów. 6. Akcja dyplomatyczna ze strony Rządu na Uchodźctwie, czy to za pośrednictwem wiarołomnych i perfidnych "aliantów", czy np. kierując notę do władz sowieckich przez ich ambasadę w Londynie w celu doprowadzenia do niewszczynania bądź zaprzestania represji na obywatelach Polski przez policję polityczną na terenie Kraju. 7. W przypadku pozytywnej reakcji ze strony władz stalinowskich ustalić na neutralnym gruncie, np. w Turcji, warunki przebywania ACz na terenach kraju i termin jej opuszczenia oraz ramy przyszłego ustroju i ewentualnej współpracy politycznej, wojskowej i gospodarczej po zwycięstwie nad Niemcami. 8. Ustalić przyszłe granice i los Polaków zamieszkujących tereny, które prawdopodobnie musiałyby przejść w ręce sowieckie (może niekoniecznie w dzisiaj obowiązującym kształcie), a także warunki odszkodowania za zbrojną napaść i aneksję wschodniej połowy Kraju w 1939 r. oraz strat tym zadanych Polsce, w tym m.in. przez zbrodnię katyńską, tudzież anulowanie wyroków skazujących, uwolnienie i powrót do domu wszystkich więźniów i zesłańców, itd. 9. Myślę, że po stronie Stalina i firmowanego przez niego żydowsko-masońskiego systemu zbrodni nie byłoby od razu chęci do ułożenia się z niepodległościową stroną polską. Natomiast dotkliwe straty zadawane niewidzialną ręką aparatowi represji na terenie Polski, groźba rewolty przynajmniej części sowieckiego wojska oraz nieskuteczność zaprowadzania w naszym Kraju komunistycznego systemu w sytuacji zmagań na froncie prędzej czy później, przynajmniej taktycznie, zmusiłyby tamte kierownictwo do negocjacji i zgody na jakiś akceptowalny dla nas kompromis. Być może udałoby się nawet wypracować jakąś formę zaufania, które przekształciłoby się ewentualnie w stan normalnej współpracy, zamiast ciężkiego żołdackiego buta na naszej szyi. 10. Gdyby wiarołomni i podli łże-alianci zastosowali obstrukcję (nie po to nas przecież zdradzili i sprzedali), jawny Rząd na Uchodźstwie podałby się do dymisji, wyznaczając tajnego prezydenta RP, lub przeniósłby się do niezależnego kraju (np. Brazylia, Turcja, Portugalia), a po wyklarowaniu i ustabilizowaniu się sytuacji na terenie Polski zostałby przerzucony do Kraju wraz z insygniami i aktem nominacji. Powołałby wtedy nowy rząd reprezentujący całe spektrum polityczne społeczeństwa i rozpisałby wybory pod władzą obowiązującej konstytucji z kwietnia 1935 r. itd. itp. 11. Los Wojska Polskiego na Zachodzie byłby funkcją rozwiązań politycznych ustalonych w wyniku rozwoju sytuacji w Kraju. Polacy w żadnym przypadku nie decydowaliby się uczestniczyć w wykrwawiających, strategicznie bezsensownych akcjach typu zdobywanie Monte Cassino czy skazany na krwawą klęskę desant w ramach operacji "Market Garden". Jeśli byłyby ku temu warunki, to po oswobodzeniu spod niemieckiej okupacji części terytorium Polski i ustaniu tam walk, za zgodą sowietów, PSZnZ w całości byłyby przerzucone do Polski tworząc zalążek stałej armii, powiększonej o żołnierzy AK, NSZ, itp. formacji zbrojnych oraz armii wracającej z ZSRR. Siły te razem charakteryzowałyby się liczebnością 1-2 mln świetnie wyszkolonych i uzbrojonych, zaprawionych w bojach żołnierzy, co stanowiłoby decydujący argument dla równoprawnego traktowania nas przez "sojusznika" ze Wschodu. Byłyby też gwarantem sprawiedliwego traktowania nas w układach po wojnie. 12. Wszelkie kontrybucje i odszkodowania wojenne należne Polsce ze strony Niemiec nie mogłyby być nam odebrane, a brak wojny domowej, spokój w granicach i stosunkowo niewielkie straty materialne w porównaniu z historycznymi spowodowałyby szybką odbudowę i rozwój powojenny kraju dalece efektywniej, niż było osiągnięte w ramach niedopasowanych do naszych rzeczywistych potrzeb planów gospodarczych komunistów po wojnie. Tu stawiam kropkę, znak zapytania i wykrzyknik zarazem. Ciekaw jestem Waszych opinii w tej sprawie.
@@tatr150 Cześć i chwała tym co walczyli i polegli. Jak wygląda druga strona medalu . Pochodzę akurat z tych stron gdzie działali min. żołnierze 5 Wileńskiej Brygady AK. Prawdą jest iż ludność cywilna tych stron doznała mniej złego od wojsk niemieckich niż później od radzieckich. Nie czerpię informacji nie tylko z książek lecz od ludzi im współczesnych( np. rocznik urodzenia mojej mamy jest taki sam jak p.por. Zdzisława Badocha ,, Żelaznego" ).Ludzie mieli dość wojny i okupacji niemieckiej i niekoniecznie czy podobała się im nowa władza woleli zaakceptować to jako mniejsze zło. Chcieli żyć i pracować bez względu na politykę. ,, Żelazny " był również podkomendnym ,,Łupaszki" który okrył się złą sławą pacyfikując ( wbrew rozkazom) miejscowość Dubienki w wyniku czego zabito tam 27 osób a w całym swoim marszu , który wg. rozkazu głównego dowództwa miał być bezkrwawy- to miał być marsz jako demonstracja siły zabito 68 osób z czego 75% stanowiły kobiety i dzieci. Ogólnie rzecz biorąc ludność cywilna nie była pozytywnie nastawiona do tych oddziałów.........Wspomina Pan również o pertraktacjach ze Stalinem ( nie wiem czy to żart czy poważnie ? ). Stalin wynegocjował powojenny porządek w Europie razem z aliantami już w Jałcie .Tam już wyznaczono granice jakie będą po wojnie. Negocjacje z małą grupką Polaków po co i w jakim celu. Dla niego tysiąc czy kilkanaście tysięcy zabitych ( zamordowanych ) to tylko mały procencik w całej skali. Zresztą miał bardzo duże doświadczenie w likwidacji własnego społeczństwa. Nie oszukujmy się tych bohaterskich młodych ludzi po prostu oszukano. Dokonali tego przede wszystkim alianci - mrzonki o jakiejś III wojnie światowej , to bez pokrycia tylko mrzonki. Zachód nie odważyłby się na konfrontacje z dobrze usprzętowioną z nieograniczonym potencjałem ludzkim jakim była wówczas Armia Radziecka i jej ,, sojusznicy". Taki mały przykład jak bali się alianci Stalina -Defilada Zwycięstwa w Londynie-czy byli tam Polacy. Nie zostali zaproszeni bo Stali by to źle odebrał. Jeszcze raz chwała tym młodym ludziom, którzy walczyli, a los już ich był przesądzony.
@@tatr150😭🤗❤️🇵🇱 Serce krwawi jak nas oszukano. Skąd dziś ta miłość do tych co nas tak oszukali. Nadal im wierzą i to obrzydliwe.Kiedy dogadamy się ze Słowianami? Wierzyć anglosasom to jak psu, że nie ugryzie. Nie odtajnią akt, bo by wyszło ich łajdactwo. Może tworzą fałszywki.
Powiem to kolejny raz, płaczę oglądając ten film, a ciarki przechodzą mnie po całym ciele. Dziękuję, dziękuję. Cześć i chwała bohaterom, hańba i potępienie wrogom Najjaśniejszej Rzeczpospolitej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Super film 👍. A co z tymi ludźmi i ich rodzinami co najwięcej cierpieli wrócili z robót trzeciej Rzeszy . Partyzanci biorą żywność i komuniści oskarżają ich za pomoc. Jak dla nich się żyło wtedy ich rodzin onich nikt nie mówi ani nie odznacza orderami
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
a ja myślałem że marny nasz los bon żaden z generałów anipolityków kótrzy podjeli decycje w konsekwencji kótrych doszło do bratobójczych walk miedzy polakamii a polakami nie poniósł kosekwencji ;) alem gupi dziad ze mnie ;) heheh
Winne jest 99% was, waszych bliskich i znajomych - ćpunów na strzykawkach, ludo i dziecio bójców którzy obciągają SS (kaczkom i donaldom). Jak odbieracie nazistom z waszych bliskich prawo głosu i socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Czy znów chcecie być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
O kurde ale zacna produkcja niskobudżetowa a ciekawa rzetelnie zrobiona. Godzina dobrej historii. Może doczekamy kolejnej godziny o oddziale Jędrusiów?? Przypomne, że amatorski film " Jarema 44" zyskał uznanie zawodowego gremium filmowego.
Sława i chwała niezłomnym bohaterom walczącym o wolną narodową Polskę.Super produkcja,wielka lekcja patriotyzmu dla młodych Polaków zaszczutych przez system polsko-języcznych okupantów.Bóg Honor Ojczyzna Czołem wielkiej narodowej Polsce.
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom na strzykawkach i ludobójcom - waszym bliskim i znajomym prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ? 99% was przecież obciąga wrogowi - kaczkom, donaldom i innym socjalistyczno demokratycznym zwierzętom..
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
To prawda trzeba mówić, mój wujek również był żołnierzem 5 Brygady Wileńskiej, Władysław Cheliński "Mały" należał do 3 szwadronu Leona Smoleńskiego "Zeus"
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ? Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Świetny film. Pokazuje na jakich "fundamentach" został zbudowany ten "czerwony" kraj po II W.Ś. Żołnierze Wyklęci do końca swoich dni zachowali honor wobec ojczyzny. Chwała Bohaterom!
Cóż za niespodzianka i uczta dla mnie! Scena pokazująca akcję, która zaczyna się od 34:14 dokonała się w rzeczywistości w domu, w którym ja mieszkałem przez pierwsze 2 lata mojego życia i którego zupełnie już nie pamiętam, bo rodzina przeniosła się z kolonii do wsi Niemyje Skłody w 1964-5 r. Trochę dopowiem, jak to było z tamtą potyczką, bo wszystko odbiło sie traumą i zapisało się dobrze w rodzinnej pamięci. W tamtym czasie mój dziadziuś Józef, lat 56, i tatuś Jan, lat 23, wyjechali z domu aż do Gdyni po odbiór konia z UNRRY, prawdopodobnie (tego teraz nie wiem dokładnie, ale chyba tak to było) ufundowanego przez rodzinę brata dziadzia, która od kilkudziesięciu już lat mieszkała w Chicago. Bardzo nam oni wtedy pomogli stanąć po wojnie na nogi, przysyłając co jakiś czas paczki. Dostawa przez UNRRĘ była wtedy bodaj jedynym, akceptowanym przez komunę sposobem na przesłanie tak cennego wówczas daru, jakim był koń z Ameryki. Nawiasem mówiąc, jest taka scena w filmie "Sami swoi", gdzie Pawlak z synem Wicią udali się do miasta po zakup konia z UNRRY, tak więc nie było to coś w ogóle niespotykanego, tylko zdarzało się i podobnie było w naszym przypadku. Tak czy inaczej, obaj mężczyźni w sile wieku wybrali się w bardzo daleką i niebezpieczną drogę, i nie było ich w domu przez ok. 2 tygodnie. W tym czasie pozostała w domu moja dzielna, pracowita i bardzo zaradna życiowo, ukochana babcia Stanisława, lat 45, jej młodszy syn Zygmunt, lat może 17, i córka Jadwiga, lat nie pamietam, ale w wieku panieńskim, i gościła u nas jeszcze - być może chcąc pomóc w pracach domowych pod nieobecność mężczyzn - mama mojej babci nazwiskiem Maliszewska (imienia nie pamiętam teraz), która mieszkała we wsi Czaje-Wólka, z drugiej strony dużego boru, w pobliżu której to miejscowości, notabene, miał swój bunkier i tam zginął później z rąk swoich podkomendnych Dybowskich sławny dowódca kpt. Władysław Łukasiuk ps. „Młot” (ur. 16 lutego 1906, zm. 27 czerwca 1949). W tym to czasie przybył do naszego domu bohater główny tego filmu ppor. "Lufa" ze swoim niedużym oddziałem (ok. 7-8 osób, o ile dobrze pamiętam z relacji) i zakwaterowali się u nas. Wtedy była jeszcze duża bieda w okolicy po okupacji i przechodzących wte i we wte frontach, a tu trzeba było w wielkiej tajemnicy, z narażeniem życia, przechowywać i karmić tyle chłopa. Babcia organizowała wszystko tak, aby nikt nie był głodny, ale wiele możliwości nie miała. Musiały wystarczyć garnki ugotowanych kartofli, może z jakąś omastą, raczej jedzenie było niewybredne, ale pożywne. Pobyt wojska trwał kilka dni, mówiono o całym tygodniu, ale tego nie jestem pewien. To co na filmie pokazano, to jakiś młyn, w którym niby przebywali, ale w rzeczywistości, to był zwyczajny dom drewniany z obejściem, jakieś 200 m od wsi i 150 m od gęstego lasu. Taktycznie było to dobrze wybrane miejsce na leże zimowe, nic więc dziwnego, że do nas trafili. Cała sielanka zakończyła się nagle, jak to ukazano na filmie. Przebieg był jednak trochę inny. Po aresztowaniu "Żmii", który udał się do szewca w Wyszonkach-Błoniach po drugiej stronie rzeki Nurzec (ok. 6-7 km od domu) po obstalowane buty oficerki, prawdopodobnie na skutek czyjejś zdrady lub donosu, wojsko w sile co najmniej plutonu otoczyło całe gospodarstwo i zaczęła się strzelanina. Partyzanci błyskawicznie zerwali się na nogi, wybiegli z domu i ostrzeliwując się popędzili w stronę lasu, nie ponosząc żadnych strat. Akcja na tym jednak się nie zakończyła, gdyż żołnierze KBW, być może i sowieci wśród nich byli również, bo niektórzy z nich mówili z niepolskim akcentem, nie przestawali "zdobywać" opuszczonego przez partyzantów domu, pełnego jednak niewinnych cywili, którzy nie byli stroną walczącą. W pewnym momencie przez wybitą szybę wrzucono jeden lub dwa granaty zaczepne (całe szczęście, że nie obronne filipinki, bo z domu i ludzi nic by nie pozostało). Wybuch blaszaków spowodował wyrwanie z podłogi drzazg, które ciężko poraniły moją stryjenkę Jadwigę (utraciła ona oko i władzę w jednej ręce, później wyszła za mąż, mieszkała krótko gdzieś w Markach czy Ząbkach pod Warszawą, gdzie zmarła od zaczadzenia, ale to już inna historia). Nie koniec na tym. Żołnierze, gdy już wdarli się do domu byli rozjuszeni niczym dzikie bestie. Ponieważ nie mogli dopaść żadnego z partyzantów swoją furię wyładowali na mieszkańcach, których wywlekli z domu i postawili pod ścianą z zamiarem natychmiastowego rozwalenia każdego z nich na miejscu. Mój stryjek Zygmunt o słabszej kondycji psychicznej doznał szoku, a jeszcze w czerwcu 1941 r. przeżył nalot niemieckich bombowców na znajdujące się obok naszego domu polowe lotnisko sowieckie (tzw. płoszczadkę), gdy samoloty zrzucały bomby lecąc tuż nad nim leżącym w bruzdach między kartoflami obok lotniska, a u sąsiada obok naszego domu kula wystrzelona z samolotu zabiła w tym czasie chłopaka leżącego w łóżku. Do tego jeszcze w trakcie okupacji do mojego stryjka mierzył z bliska Niemiec z karabinu podczas obławy na partyzantów, kiedy pasł krowy na brzegu lasu w pobliżu domu (cudem wtedy ocalał). Te wszystkie zdarzenia niestety wycisnęły na nim trwałe piętno i nigdy całkowicie nie doszedł on do siebie po tych wszystkich przeżyciach psychicznych. Opatrzność Boża zrządziła jednak, że znalazł się jeden przytomny człowiek po stronie wojska tzw. "ludowego". Był to oficer w stopniu kapitana, na pewno Polak, podobno z Krakowskiego, który nie uległ emocjom i dał się ubłagać mojej płaczącej i klęczącej przed nim babci, która chyba jedyna w tym wszystkim nie straciła głowy, że jednak nasi byli zmuszeni przetrzymywać tych partyzantów wbrew woli, bo mieli oni przy sobie broń i przymusili moją rodzinę do udzielenia im pomocy. Tak czy inaczej, skończyło się to wszystko na tym, że nikt nie został wtedy rozstrzelany, bo najpewniej nie mógłbym się po tym wszystkim urodzić, a nawet obyło się bez innych, powszechnie stosowanych przez UB w podobnych sytuacjach represji (areszt, ciężkie śledztwo, więzienie itd.). Jest za co Panu Bogu dziękować. Nigdy nie byliśmy w najbliższej rodzinie po stronie, ani tym bardziej w szeregach komunistów. Bezbożny, sowiecki komunizm napełniał nas odrazą, ale trzeba było, jak wszyscy uczciwi Polacy, znosić wszelkie niedogodności tego nieludzkiego ustroju (m.in. obowiązkowe dostawy, przeróżne szykany, traktowanie jako element wrogi, podejrzany, itp., co i ja w młodości w jakimś stopniu odczuwałem na sobie, długo po tamtym zdarzeniu). Nikt z nas jednak nie uważał się, ani w przeszłości ani teraz, gdy jest to modne, za kombatantów czy ofiary represji, bo to był chleb powszedni chyba każdego patrioty-Polaka i zadaniem każdego przyzwoitego człowieka było przetrwać tamten czas najwyższej próby z godnością, co się wielu udało dopiero za cenę najcięższych ofiar. Niestety byli też wśród Polaków również ludzie mali duchem, którzy nie sprostali wyzwaniu i wzamian za pogrążenie współrodaka, sąsiada chcieli coś ugrać dla siebie. Marny to zysk, a wielka strata na duszy i niezatarta plama na honorze. Nie oceniam artyzmu, poziomu gry aktorskiej czy historyczności zdarzeń ukazanych w tym filmie, gdyż obejrzałem go ze wzruszeniem przez pryzmat rodzinnej historii, za co bardzo dziękuję jego twórcom i aktorom. Oby więcej takich filmów, amatorskich i profesjonalnych, powstało dla odkłamania naszej prawdziwej historii i wychowania kolejnych pokoleń patriotycznych rodaków, mądrzejszych o doświadczenia przeszłych pokoleń i naszych bohaterów. Pamięć o nich pozostanie zawsze żywa w naszych sercach za ich niezłomną postawę, dokonania i poświęcenie dla naszej ukochanej Ojczyzny. Wieczny odpoczynek racz im dać Panie a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen. PS Podaję dokładne określenie miejsca, w którym rozegrał ten dramat wojenny i rodzinny: www.google.pl/maps/@52.7287195,22.6937142,265m/data=!3m1!1e3?hl=pl
A teraz powyższy tekst zamieszczam w naprędce sporządzonej wersji w języku Szekspira: What a surprise and a treat for me! The scene showing the action that begins at 34:14 actually took place in the house where I lived for the first two years of my life and which I no longer remember at all because the family moved from the colony to the village of Niemyje Sklody in 1964-5. I'll tell you a little bit about that skirmish now because it was a traumatic experience and it is well etched in my family's memory. At that time, my grandfather Józef, 56, and my dad Jan, 23, left home for Gdynia to receive a horse from UNRRA, probably (I don't know exactly now, but it must have been so) funded by the family of my grandfather's brother who had lived in Chicago for several decades by then. They helped us a lot to get us back on our feet after the war, sending us parcels from time to time. Delivery by UNRRA was probably the only way accepted by the communists to send such a valuable gift as a horse from America. Incidentally, there is a scene in the film "Sami swoi" where Pawlak and his son Wicia went to town to buy a horse from UNRRA so this was not something unheard of, it just happened and so it was in our case. Anyway, both men, in their prime, went on a very distant and dangerous journey, and they were not at home for about two weeks. During this time, my brave, hard-working, and very resourceful, beloved grandmother Stanisława, 45, her younger son Zygmunt, maybe 17, and daughter Jadwiga, I don't remember how old she was for sure but she was at her maiden age then, and there also stayed with our family - apparently to help with the housework in the absence of the men - my grandmother's mother named Maliszewska (I don't remember her first name now) who lived in Czaje-Wolka village, on the other side of a big forest, near which place, incidentally, the famous commander Capt. Wladyslaw Lukasiuk a.k.a. "Mlot" [Hammer] (born February 16, 1906, died June 27, 1949) had his hideout bunker in which he was later killed by his subordinates, the two Dybowski brothers. At that time, the main hero of the film, second lieutenant "Lufa" [Barrel] came to our house with his small unit (about 7-8 people as far as I remember from personal testimonies) and they accommodated themselves in our house. In those days, there was still a lot of poverty in the area after the German occupation and the fronts that were passing back and forth, and here we had to give shelter and feed so many men in great secrecy, risking our lives. Grandma organized everything so that no one would go hungry, but she did not have many options. Pots of boiled potatoes, maybe with some fat, had to suffice; the food was rather unsophisticated but nutritious, though. The stay of the partizans lasted a few days. There was talk of a whole week's lodging but I'm not sure about that. What was shown in the film was some kind of a mill where they supposedly stayed but, in reality, it was just an ordinary wooden house with a farmyard, about 200 meters from the village and 150 meters from a dense forest. Tactically, it was a well-chosen place for a winter retreat, so no wonder they ended up there. The whole idyll ended abruptly, as shown in the film. However, the true course of events was slightly different. After arresting "Zmija" [Viper] who went to a shoemaker in Wyszonki-Blonie on the other side of the Nurzec River (about 6-7 km from the house) to get a pair of new jackboots, probably as a result of someone's betrayal or denunciation, the communist army in the force of at least a platoon surrounded the whole farmstead and a shooting spree erupted. The guerrillas immediately jumped to their feet, ran out of the house, and, firing back at the enemy, rushed towards the forest without suffering any losses. The action did not end at that point, however, because the KBW (the communist "Internal Security Corps") soldiers - maybe there were also Soviets among them, too, because some of them spoke with a non-Polish accent - did not stop "conquering" the house abandoned by the partisans but full of innocent civilians who were not the fighting side. At one point, one or two concussion grenades were thrown through a broken window (fortunately, they were not the defensive grenades because nothing would have been left of the house and the people inside had it happened so). The explosion of the grenades caused splinters to be torn out of the floor, which seriously wounded my aunt Jadwiga (she lost an eye and had one hand crippled, later she got married and lived for a short time somewhere in Marki or Zabki near Warsaw where she died of carbon monoxide poisoning but that's another story). It did not stop there. The soldiers, once they broke into the house, were as ferocious as wild beasts. Because they could not get any of the partisans, they unleashed their fury on the inhabitants whom they dragged out of the house and put against the wall with the intention of shooting each of them on the spot. My uncle Zygmunt, who was in a weaker mental condition, went into shock, and earlier on, in June 1941, he had barely survived an air raid by German bombers on a Soviet military airfield with a runway ending next to our house (the so-called Ploshchadka), when the planes dropped their bombs right over him lying in the furrows between the rows of potatoes next to the airfield, and a bullet fired from an airplane killed a boy lying in bed at a neighbor next to our house. In addition, during the occupation, my uncle had a rifle aimed at him from close range by a German during a manhunt for partisans, when he was grazing cows on the edge of the forest near the house (he miraculously survived then). All those events, unfortunately, left a permanent mark on him and he never fully recovered from those mental experiences. The Divine Providence deigned, however, that there was one conscious man on the side of the so-called "People's" army. It was an officer with the rank of captain, certainly a native Pole, probably from the Krakow region, who did not give in to the emotions and allowed my grandmother, who was probably the only one at her wits during the whole thing, to persuade him, while crying and kneeling in front of him, that our family members were, in fact, made to keep these partisans against their will because they were armed and forced my family to help them. Anyway, the affair ended up in such a way that no one was shot then, because I rather would not have been able to be born later, and even without other ensuing repressions, commonly applied by the UB (the ill-famed communist Public Security Office) in similar situations (arrest, heavy investigation, prison, etc.). There is much to thank God for. We were never in our closest family on the side, let alone in the ranks, of the communists. The atheist, Soviet-imposed communism filled us with abhorrence but we had to endure, like all honest Poles, all the discomforts of that inhuman system (including compulsory deliveries, various harassments, being treated as some hostile element, a suspect, etc., which I also felt to some extent in my youth, long after that event). However, none of us considered ourselves veterans or victims of repressions, neither in the past nor nowadays when it has become fashionable of sorts because this was the daily bread of probably every patriotic Pole. The main task of every decent person was to survive that time of supreme trial with dignity, which many succeeded in doing only at the cost of the heaviest sacrifice. Alas, there were, among Poles, also people of little spirit who did not meet the challenge and wanted to win some favor for themselves for the price of selling out a fellow citizen, even a neighbor. It was a small profit but a great loss for the soul and a stain on the honor for them. I do not judge the artistry, acting level, or historicity of the events shown in this film because I watched it with heartfelt emotions, through the prism of my family history, for which I thank both the filmmakers and actors. I wish more such films, amateur and professional, were made to uncover our true history and educate the next generations of patriotic compatriots, wiser by the experience of our past generations and heroes. The memory of them will always remain alive in our hearts for their steadfast attitude, achievements, and sacrifices for our beloved Homeland. May the Lord grant them eternal rest and may the Divine Light shine upon them. May they rest in eternal peace. Amen. PS Here I give the exact place where this war and family drama took place: www.google.pl/maps/@52.7287195,22.6937142,265m/data=!3m1!1e3?hl=en
@@tomaszb.3427 Tak, dokładnie. Pamiętam jeszcze głęboką studnię na 16 kręgów otrzymanych w darze przed wojną od sąsiadującego z naszymi polami hrabiego Potockiego z niedalekiej Rudki. Od niego kupiliśmy wtedy jeszcze ponad 5 ha areału na Józefinie między Rudką a Karpiem. Mój dziadziuś, który w czasie I wojny Światowej służył w US Army (w USA był w latach 1912-22, natomiast jego starszy brat Bolesław założył tam rodzinę, która nam później pomagała, a prowadził też własny sklep tzw. "pharmacy" przy California Ave w Chgo, drugi zaś brat Antoni też razem z nimi był w Chgo i w czasie wojny walczył w Błękitnej Armii Hallera, a po wojnie z bolszewikami wyjechał ponownie z żoną z Polski do Chgo, tam coś w małżeństwie poszło nie tak i parę lat później słuch o nim zaginął - przypuszczam, że mogło to mieć związek z wojną gangów, choć mam nadzieję, że on w niej nie uczestniczył, tylko stał się ofiarą, o co było wtedy b. łatwo, jeśli już) otrzymał jakąś odprawę i można było tego zakupu ziemi dokonać. Pamiętam też piękny sad z rozmaitymi niezmodyfikowanymi genetycznie gatunkami jabłoni, śliw itd. oraz rząd okazałych wiśni na miedzy z sąsiadem po lewej ręce. Bardzo pięknie rodziły owoce aż do lat 80-tych, a potem wiatr je powalił ze starości i trzeba było je wyciąć.
Te filmy to wspaniała inicjatywa , tym czasem Kurski z całą tą bandą wykłada nasze podatki na takie chójowiny jak Zenek ,Gierek ,Maryla i inne gloryfikacje pospolitych bandziorów.
@@bogdanb.2666 Lewactwo to marksistowski stan umysłu opętany poprawnością polityczną którą sam tworzy i narzuca na chama innym, oraz wyklucza z przestrzeni publicznej tych, co myślą inaczej. Ot taki stalinizm 21 wieku. Kiedyś kształtowano nasze poglądy sowieckimi bagnetami łagrami i więzieniami , teraz poprzez zatrucie niezależnego myślenia - masz myśleć co oni ci każą i koniec, bo inaczej zostaniesz wykluczony ze społeczeństwa..
@@zetzetek6367 A prawactwo to katolski stan umysłu który opętany religią uzurpuje sobie prawo do mówienia innym co jest prawe i moralne. Na chama klepie konserwatywne myślenie, dodając podsycany nacjonalizm że jesteśmy lepsi od innych niczym wehrmachtowcy ze swoim got mit uns. W imię boga krzyżowcy mordowali innych, konkwistadorzy Indian, a w Kanadzie siostry niewydymki gnoiły dzieci za co papież musiał przepraszać. Dlatego dobrze że był Stalin i istnieje lewactwo bo kiedy wy rządzicie to kończy się rewolucją. Trzeba walczyć z wami za nim zamienicie świat w konserwę ze swoimi pedofilami w sutannach których bronicie.
@@zetzetek6367 A co do poprawności politycznej to konserwatywny pislam sam ją stosuje, bo unika tematu rzezi Wołyńskiej i uznania jej za ludobójstwo przez banderowców. Kiedyś nie był modny Katyń a dziś wy nie rozliczacie ukrów za Wołyń. Jak te chorągiewy więc poprawność polityczna jest stosowana przez was tak samo.
@@bogdanb.2666 chyba troszkę zabolała cię moja odpowiedź. Nie wiem czemu czepiasz się katolików i od razu nawiązujesz, że są prawicowi. Ja zagłosuję na konfederację bo jestem prawdziwym prawicowcem a pisowcy do żadna prawica to zamaskowani półlewacy.Moja siostra katoliczka ma głosować na lewicę a znajomy też katolik na platformę. Połowa elektoratu lewicy to katolicy. Ja do prawdziwej lewicy nic nie mam, ale takiego lewaka biedronia któremu nie wolno wejść w Polsce do kina , restauracji czy teatru to kopnął bym w dupe i wygonił tego kłamcę gdzie pieprz rośnie. A twój guru Stalin zamordował mojego stryja w Katyniu i gdyby żył to i tobie też by mógł łeb upierdolić
Historia nie jest nauką ścisłą, i każda władza czy to przedtem, jak i teraz tworzy swoją historię, tworzy swoich bochateròw, gloryfikuje ich jako ludzi szlachetnych, bez żadnych wad, dla wypełnienia swojej narracji politycznej
Bardzo dobra robota. Fajnie by było jak by udało się zatrudnić b. Linde w następnym filmie. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się że nadawał by się bardzo dobrze do odstrzelenia kilku komuchów w filmie . Chętni się dorzucę na honorarium :) Pozdrawiam !!
To bylo prawdziwe WOJSKO POLSKIE:)! Czesc i chwala bohaterom!
i prawdziwi politycy i geenrałowie na czele tegoż spowodowali rzeź polsko polską ;) chwała im !
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie,a światłość wiekuista niech im świeci na wieki wieków .
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym .Amen .
Amen to bożek Amon.
Super produkcja, dzięki Wam usłyszałem o "Lufie" i to chyba o to w tym wszystkim chodzi, żeby o takich ludziach mówić, wspominać i pamiętać. Dziękuję.
Super dzięki za ten świetny. Zwyciężymy z wrogami Polski ✌🇵🇱.
Swietny film,wspaniali chlopcy🙏❤️❤️❤️❤️🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Super, że takie filmy powstają, bo to pozwala odkłamywać naszą historię. To nie AL czy GL walczyło o wyzwolenie Polski tylko AK, NSZ, NOW lub inne formacje niepodegłościowe.
Co ty myślisz że paru chłopa z pronazistowskiej formacji nsz wyzwoliło by kraj z pod okupacji 3 rzeszy ? Im było wygodnie ;)
NSZ szczegolnie jedzac posilki w SSmanskiej stolowce obok obozu koncentracyjnego.W Swietokrzyskim nie ma ani jednego miejsca upamietniajacego akcje NSZa AK,BCH,ALmaja ich duzo.Poczytaj posluchaj profesorow to w tym lbie Ci sie rozjasni.
@@tobyksg1937
To nie była żadna pronazistowska formacja tylko jak nazwa wskazuje Narodowe Siły Zbrojne, które reprezentowały tą część społeczeństwa, która była za endecją. Nie napisałem, że wyzwolili tylko, że walczyli. A mogli wyzwolić jakby zamiast Sowietów przyszli Amerykanie z Zachodu.
@@pawegolik8472 słuchałem profesorów, ale nie tych co Ty o rodowodach komunistycznych. Pewnie, że mogą nie mieć pomników, bo cały czas byli wyrzucani z historii. Podeślij linka, gdzie można przeczytać o oddziale NSZ, który jadł posiłki z SS-manami. Nawet jeżeli był taki przypadek to, to co napisałeś, to jakby napisać, że wszyscy Polacy to złodziej, bo niektórzy z nas kradną.
@@pawegolik8472 Jak śmiesz tak kłamać ty g....Ja urodziłam się i mieszkam od kilkudziesięciu lat w woj. świętokrzyskim. W każdej wsi, w lasach, miastach i miasteczkach są tablice, pomniki, cmentarze upamiętniające pomordowanych żołnierzy AK, NSZ,BCH. To właśnie moje tereny były kolebką i zalążkiem ruchów niepodległościowych i partyzanckich począwszy od powstania listopadowego. To tutaj powstały i walczyły osławione oddziały partyzanckie AK Ponurego, Nurta, Robota. Rokrocznie odbywają się akademie, uroczystości upamiętniające Bohaterów Wyklętych. Matole, to ty przeczytaj choć jedna książkę, choćby Cezarego Chlebowskiego '' Pozdrówcie góry świętokrzyskie", " Władysława Kołacińskiego "Źbika" pt." Między młotem a swastyką". Zakładam jednak, że taki młot jak ty tylko pasowałby do bandyckich, prymitywnych, złodziejskich zezwierzęconych Alowców i GL-owców, analfabetów i sprzedajnych prosowieckich komuchów.
Super , takie filmy muszą powstawać , to nasza historia nasza chluba , nasi bohaterowie . Chwała Bohaterom.
taż ubolewam , że ruskie niemca pogonili bo bym do siostry szwester a do ojca vater godoł, ah ten anders na białym koniu mozxe jeszcze przyjedzie bo tera jest szansa na zaleszczyki bis , doc. bartosz jackosiak słusznie udowadnia ze musimy się ruskim postawić i miesiąc dwa wy3mać a nato muryka pomogom ;) tyko musimy wierzyć
@@dziadWSZEWIED Jo, rzeby niebylo jak w 39 wypieli się Angole i Fracuziki....... Największą Armia i dali dupy nam nie pomagając sami dostali w dupie w około 2 tyg.
Mogło być i inaczej , ale.......bylo minęło. Puki my Żyjemy.....
To byli ludzie honorowi oddali życie za ojczyznę mieli świadomość że ich rodziny mogą być prześladowane a mimo to do końca wartością dla nich był Bóg Honor Ojczyzna .
Żal patrzeć na to co dzieje się dziś i jakie wartości kierują ludźmi.
Cześć i Chwała Bohaterom.
pamietaj ze czasy byly tez inne. Teraz PiS to jest przebieraniec i wykorzstuje Kosciol i nasza historie do swoich celow. W wiekszosci czlnokowie PiSu to byli Sbecy, KGB czy UbEcy, lub czlonkowie KZPZPR, tak jak Piotrowicz.. czy jak dzieci rersortowe, jak Kempa, Szydlo, czy nasza ulubienica Pawlowicz itp. ... PiS sobie zawlaszczyl historie nasza. Niestety, co strona lewa robi to tez sie prosi o piesc, bo jak pokazuja co rogi PiS i ich machlojki, to znow te ataki na kosciol, ta przepychanka na granicy (tu jestem za PiSem co zrobil na granicy). Nasi ojcowie, dziadkowie walczyli o to by bysmy byli wolni, zyli tak jak chcemy i nawzajem sie szanowali. Niestety chyba znow wracamy do czasow z przed II wojny swiatowej.
@@maciejrobertm1158 Dobrze zauważyłeś. Jest tak, bo PIS to taka grupa rekonstrukcyjna sanacji z wszystkimi jej wadami, przewinami i anachronizmami.
Prawda
Przede wszystkim to byli ludzie, którzy nie dali by rady żyć pod panowaniem prostaków z milicji i partii, dlatego walczyli. Ludzie ceniący przede wszystkim wolność a nie zniewolenie. Cześć i chwała. Wspaniały film, kostiumy, mundury, broń, gra aktorska. Szacunek.
@@majorzwonariew9652Dlatego katowano ich i zabijano do 1951
Brawo. Szacunek za stworzenie tego dokumentu o tym patriocie. 🙏🇵🇱
Winne jest 99% was nazistów (waszych bliskich i znajomych - ćpunów na strzykawkach, ludo i dziecio bójców którzy obciągają SS - kaczkom i donaldom).
Jak odbieracie nazistom z waszych bliskich prawo głosu i socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Czy znów chcecie być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Bardzo ciekawy film! 🇵🇱 Godny polecenia 👍
Winne jest 99% was nazistów (waszych bliskich i znajomych - ćpunów na strzykawkach, ludo i dziecio bójców którzy obciągają SS - kaczkom i donaldom).
Jak odbieracie nazistom z waszych bliskich prawo głosu i socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Czy znów chcecie być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Zajebista rekonstrukcja. Chwała i szacunek dla tamtych żołnierzy.
Jak dobrze ze teraz mozna o tym mowic. Dziekuje super film/dokument.
A dawniej nie można było ?
Zawsze można było mówić o tym i o innych faktach.
Niech Żyje Polska 🇵🇱 Cześć i Chwała Bohaterom 🇵🇱
Super, dziękuję bardzo pozdrawiam. 👍👍🌧
Dziękuję całej ekipie za kolejny bardzo dobry film o polskim bohaterze.
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom na strzykawkach i ludobójcom - waszym bliskim i znajomym prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
99% was przecież obciąga wrogowi - kaczkom, donaldom i innym socjalistyczno demokratycznym zwierzętom..
Piękna produkcja piękna seria! Serce rośnie! DZIĘKUJEMY ! 👍🎖️🎖️🎖️🎖️🎖️💪🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱💪💪💪
Wspaniały film. Gratuluję wszystkim Aktorom, Reżyserowi i wszystkim, którzy mieli swój udział w tym filmie. Czekam na kolejne dzieła.
Chwała Bohaterom 🇵🇱
🇵🇱💪🏻
@@karolmaopolski4120 No i co z tego? Jasne, że film z udziałem statystów, liczy się natomiast treść i prawda historyczna. Dziś nasza kochana młodzież w większości nie czyta książek więc choć w taki sposób dowie się, jak nasi bohaterowie walczyli i ginęli. CHWAŁA ŻOŁNIERZOM NIEZŁOMNYM!
@@tomaszsmokingbandi Wniosek, że najlepiej czytać dobre książki, aby nie zrażać się amatorskimi filmami. A tak nawiasem mówiąc, obecnie jest dużo tzw. cwelebrytów beztalenci, którzy zarabiają krocie a nic sobą nie reprezentują. Dobrze, że są osoby, które podejmują temat naszych bohaterów, a przy braków finansów jest jak jest. Gliński woli wydawać miliony na muzea żydowskie i cmentarze, Co mu tam Ojczyzna.
@@tomaszsmokingbandi ty lepiej byś zagrał.......
@@mariuszbros2806nie zagram, bo nie jestem aktorem. Co nie znaczy ze brak mi przyzwoitosci by zachwycac sie dretwa gra aktorska.
Doczekałam się. Fajny film. Dziękuję
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom na strzykawkach i ludobójcom - waszym bliskim i znajomym prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
99% was przecież obciąga wrogowi - kaczkom, donaldom i innym socjalistyczno demokratycznym zwierzętom..
Wspaniała część faktów mało znanej historii... Pamięć - zapamiętamy !
Część i Chwała Bohaterom !
Obejrzę ten film w wolnym czasie .
Szacun za kawał historii w dobrej oprawie:)
Piękny film. Dziękuję. Brak słow co Ci ludzie przeżywali... Prawdziwi bohaterzy.
ua-cam.com/video/Mb48CxNv8A0/v-deo.htmlfeature=shared
Krytykiem filmowym nie jestem, ale -jak dla mnie - to WSPANIAŁY film. Aktorzy grają z zaangażowaniem.
Cześć i Chwała Bohaterom! Śmierć wrogom Ojczyzny!
śmierdź im ! wrogom synczyzny ! buk odór i synczyzna !
Śmierć bandytom z lasu. Co mordowali nawet swoich.
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Bardzo interesujący film, warty obejrzenia. Brawo dla aktorów i całej obsady.
A obejrzę chętnie jeszcze raz :)
REWELA FILM, BRAK SŁÓW,,, SZACUN DLA AKTORÓW JAK I TWÓRCÓW. PAMIĘTAJMY
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Jeden z najlepszych filmów o żołnierzach wyklętych jaki do tej pory widziałem
Dobra robota !!!!
Ja lubie Historia Roja
@@pawelrymarczuk4798 zuci się okiem dzięki
@@hppavilion8993 Polecam Szymona Nowaka " Oddziały Wyklętych". Książka o największych Polskich Bohaterach z okresu II woj. św., ciekawie napisana, czyta się jednym tchem.
Bardzo dobry film, warty obejrzenia. Jestem dość młodym człowiekiem, ale myślę, że dość dobrze pokazuje czasy powojenne. Żołnierze Polscy znaleźli się w beznadziejnej sytuacji, myśleli, że wybuchnie III WŚ, a tu 2-3 lata po wojnie było wiadomo, że nic z tego. Na wykopie czytałem, że taki film ma powstać, ale nie wiedziałem, że będzie do obejrzenia za darmo ;)
Z drugiej strony, patrząc na sytuacje w roku 1945, kiedy to podziemie niepodległościowe "rządziło terenem" na Podlasiu, w górach i wielu innych miejscach, można zastanawiać sie, czy przy takiej mobilizacji i wzmożeniu działań, gdyby nie było akcji "Wachlarz" i "Burza", w tym przede wszystkim hekatomby Powstania Warszawskiego, a do tego nie ujawniono danych osobowych i organizacyjnych polskiego Podziemia wiarołomnym Anglikom, którzy nas zdradzili w 1939 r. a potem przekazali "na tacy" wszelkie dane wywiadowcze sowietom, którzy wchodząc do Polski od razu mieli prawie wszystko i wszystkich rozpracowanych - czy sowieci byliby tak bardzo pewni siebie przebywając na terenie "wyzwolonej" Polski?
Co gdyby w takiej sytuacji nie ogłoszono demobilizacji i ujawnienia struktur konspiracyjnych i żołnierzy Podziemia z wiadomym skutkiem? Albo przynajmniej zreorganizowano Podziemie bez informowania o tym Zachodu? Gdyby do tego ogłoszono wszem i wobec, tak, aby dotarło to do każdego polskiego żołnierza i sowieckiego sołdata, że Rosjan i innych narodowości etnicznych, zwykłych zniewolonych żołnierzy, nie zabijamy, o ile nas nie będą atakować, lecz z całą bezwzględnością niszczymy NKWD i podległe im formacje represyjne, tzw. Istrebitielnyje Bataliony, Smiersz oraz ich miejscowych zdrajców i renegatów z UB, PPR, AL itp., głównie narodowości zdradzieckiej, czy nie dałoby to realnej szansy na jakieś sensowne ułożenie się ze Stalinem na zasadzie, że wy nie atakujecie nas, a my nie atakujemy was, dopóki CzA walczy z hitlerowcami, a potem wraca do siebie, nie czyniąc nam szkody i nie narzucając nam swojego jarzma.
Wiem, że większość będzie przekonana, iż były na to marne szanse, ale czy takie selektywne uderzanie i jasne postawienie sprawy nie pozwoliłoby uratować wiele cennych istnień i dać szansę na jakiś lepszy dla nas kompromis polityczny po wojnie. Ciekaw jestem, czy ktoś podziela taki punkt widzenia i jakie widzi szanse na powodzenie takiej polityki i strategii wojskowej w tamtym czasie. Gdyby taką politykę prowadzono, to przecież i zwykli żołnierze sowieccy mogliby z nami nawet sympatyzować, bo ich głównym wrogiem było właśnie NKWD idące w drugim szeregu i strzelające do wszystkich wycofujących się pod naporem wroga żołnierzy jako dezerterów. Wielu z nich szczerze nienawidziło panoszących się politruków w swoich formacjach i wielu miało osobiste porachunki z tymi formacjami jeszcze z czasów Wojny domowej i terroru lat międzywojennych.
Moje rozważania nie są oderwaną próbą tworzenia alternatywnej rzeczywistości, lecz ćwiczeniem umysłowym, aby wyciągnąć na przyszłość prawidłowe wnioski z naszej narodowej tragedii, która już się stała, ale była też wynikiem całej serii błędów i działań agenturalnych również po stronie naszego przywództwa cywilnego i wojskowego w tamtym czasie, a nie tylko z powodu przygniatających nas okoliczności i układów międzynarodowych.
@@tatr150 Moim zdaniem o ile w 1944,45 czy 46 można było się łudzić, że wybuchnie III WŚ, o tyle później to były daremne nadzieje. Powstańcy wiedzieli, że ruscy albo ich zabiją albo wywiozą na sybir.
@@zosiastankiewicz1096 Dzięki za odpowiedź. Było na pewno tak, jak Pani mówi, ale...
1. W lutym 44 r. po Jałcie było jasne, że Zachód nas cynicznie zdradził, sprzedał. Po cóż nam było iść wrogom na rękę i dać się rozpoznać, rozpracować i wybić?
2. W tej sytuacji, Polski Rząd na Obczyźnie powinien wyrazić stanowczy protest i nie uznać zawiązanych tam ustaleń w części nas dotyczącej, natomiast Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie powinny przez jakiś czas jeszcze kontynuować walkę z Niemcami, jak gdyby nic się nie stało.
3. Kierownictwo polityczne i wojskowe powinno przekazać rozkaz (a w braku tegoż, władze Państwa Podziemnego i dowództwo AK oraz innych ugrupowań zbrojnych Narodu, samodzielnie winny przejść w tryb autonomiczny, za uprzednim powiadomieniem władz na Zachodzie), aby prowadzić walkę w Kraju z każdym wrogiem i reorganizować struktury konspiracyjne na własną rękę.
4. Należałoby wyraźnie zakazać straceńczych walk z Niemcami na terenie Kraju, zwłaszcza w dużych miastach i zabronić współpracy z sowietami pod najsurowszą karą. Nie wyzwalać żadnych skrawków terenu, nie ujawniać się, ale przyczaić się, aż front przejdzie. Chronić ludność cywilną, odbijać więźniów z więzień i obozów. Przybywających żołnierzy sowieckich witać jak gospodarze gości, dziękować za wyzwolenie od Niemców, ugaszczać tam, gdzie byłyby ku temu warunki (samogon, sało, tańce prz harmoszce, itd.), zapewniać o braku nienawiści czy wrogości do nich, aby pozyskać ich sympatię. Cały czas jednak stać z bronią u nogi, dokładnie tak, jak nas o to oskarżali fałszywie sowieci, i pod żadnym pozorem nie wypuszczać jej z ręki. Nawet zbierać porzuconą broń i zapasy przez uciekających Niemców i skrzętnie je chować. Także kupować broń od sowieckich żołnierzy, jeśli by się dało.
5. Wydać odezwę do żołnierzy i oficerów sowieckich, o której pisałem we wcześniejszym komentarzu. Zapowiedź akcji wobec naruszających nasz mir i bezpieczeństwo zbirów z formacji tyłowych, w tym NKWD, IB, Smiersz, UB, AL i in. wykonywać bezwzględnie i z całą mocą, nie ruszając zwykłych żołnierzy, a nawet próbując pozyskać przynajmniej niektórych z nich do naszej i ich sprawy wolności. Nie prowadzić żadnych bezpośrednich rozmów na własną rękę z władzami sowieckimi na terenie Kraju, by uniknąć wyaresztowania i pokazowych procesów.
6. Akcja dyplomatyczna ze strony Rządu na Uchodźctwie, czy to za pośrednictwem wiarołomnych i perfidnych "aliantów", czy np. kierując notę do władz sowieckich przez ich ambasadę w Londynie w celu doprowadzenia do niewszczynania bądź zaprzestania represji na obywatelach Polski przez policję polityczną na terenie Kraju.
7. W przypadku pozytywnej reakcji ze strony władz stalinowskich ustalić na neutralnym gruncie, np. w Turcji, warunki przebywania ACz na terenach kraju i termin jej opuszczenia oraz ramy przyszłego ustroju i ewentualnej współpracy politycznej, wojskowej i gospodarczej po zwycięstwie nad Niemcami.
8. Ustalić przyszłe granice i los Polaków zamieszkujących tereny, które prawdopodobnie musiałyby przejść w ręce sowieckie (może niekoniecznie w dzisiaj obowiązującym kształcie), a także warunki odszkodowania za zbrojną napaść i aneksję wschodniej połowy Kraju w 1939 r. oraz strat tym zadanych Polsce, w tym m.in. przez zbrodnię katyńską, tudzież anulowanie wyroków skazujących, uwolnienie i powrót do domu wszystkich więźniów i zesłańców, itd.
9. Myślę, że po stronie Stalina i firmowanego przez niego żydowsko-masońskiego systemu zbrodni nie byłoby od razu chęci do ułożenia się z niepodległościową stroną polską. Natomiast dotkliwe straty zadawane niewidzialną ręką aparatowi represji na terenie Polski, groźba rewolty przynajmniej części sowieckiego wojska oraz nieskuteczność zaprowadzania w naszym Kraju komunistycznego systemu w sytuacji zmagań na froncie prędzej czy później, przynajmniej taktycznie, zmusiłyby tamte kierownictwo do negocjacji i zgody na jakiś akceptowalny dla nas kompromis. Być może udałoby się nawet wypracować jakąś formę zaufania, które przekształciłoby się ewentualnie w stan normalnej współpracy, zamiast ciężkiego żołdackiego buta na naszej szyi.
10. Gdyby wiarołomni i podli łże-alianci zastosowali obstrukcję (nie po to nas przecież zdradzili i sprzedali), jawny Rząd na Uchodźstwie podałby się do dymisji, wyznaczając tajnego prezydenta RP, lub przeniósłby się do niezależnego kraju (np. Brazylia, Turcja, Portugalia), a po wyklarowaniu i ustabilizowaniu się sytuacji na terenie Polski zostałby przerzucony do Kraju wraz z insygniami i aktem nominacji. Powołałby wtedy nowy rząd reprezentujący całe spektrum polityczne społeczeństwa i rozpisałby wybory pod władzą obowiązującej konstytucji z kwietnia 1935 r. itd. itp.
11. Los Wojska Polskiego na Zachodzie byłby funkcją rozwiązań politycznych ustalonych w wyniku rozwoju sytuacji w Kraju. Polacy w żadnym przypadku nie decydowaliby się uczestniczyć w wykrwawiających, strategicznie bezsensownych akcjach typu zdobywanie Monte Cassino czy skazany na krwawą klęskę desant w ramach operacji "Market Garden". Jeśli byłyby ku temu warunki, to po oswobodzeniu spod niemieckiej okupacji części terytorium Polski i ustaniu tam walk, za zgodą sowietów, PSZnZ w całości byłyby przerzucone do Polski tworząc zalążek stałej armii, powiększonej o żołnierzy AK, NSZ, itp. formacji zbrojnych oraz armii wracającej z ZSRR. Siły te razem charakteryzowałyby się liczebnością 1-2 mln świetnie wyszkolonych i uzbrojonych, zaprawionych w bojach żołnierzy, co stanowiłoby decydujący argument dla równoprawnego traktowania nas przez "sojusznika" ze Wschodu. Byłyby też gwarantem sprawiedliwego traktowania nas w układach po wojnie.
12. Wszelkie kontrybucje i odszkodowania wojenne należne Polsce ze strony Niemiec nie mogłyby być nam odebrane, a brak wojny domowej, spokój w granicach i stosunkowo niewielkie straty materialne w porównaniu z historycznymi spowodowałyby szybką odbudowę i rozwój powojenny kraju dalece efektywniej, niż było osiągnięte w ramach niedopasowanych do naszych rzeczywistych potrzeb planów gospodarczych komunistów po wojnie.
Tu stawiam kropkę, znak zapytania i wykrzyknik zarazem. Ciekaw jestem Waszych opinii w tej sprawie.
@@tatr150 Cześć i chwała tym co walczyli i polegli. Jak wygląda druga strona medalu . Pochodzę akurat z tych stron gdzie działali min. żołnierze 5 Wileńskiej Brygady AK. Prawdą jest iż ludność cywilna tych stron doznała mniej złego od wojsk niemieckich niż później od radzieckich. Nie czerpię informacji nie tylko z książek lecz od ludzi im współczesnych( np. rocznik urodzenia mojej mamy jest taki sam jak p.por. Zdzisława Badocha ,, Żelaznego" ).Ludzie mieli dość wojny i okupacji niemieckiej i niekoniecznie czy podobała się im nowa władza woleli zaakceptować to jako mniejsze zło. Chcieli żyć i pracować bez względu na politykę. ,, Żelazny " był również podkomendnym ,,Łupaszki" który okrył się złą sławą pacyfikując ( wbrew rozkazom) miejscowość Dubienki w wyniku czego zabito tam 27 osób a w całym swoim marszu , który wg. rozkazu głównego dowództwa miał być bezkrwawy- to miał być marsz jako demonstracja siły zabito 68 osób z czego 75% stanowiły kobiety i dzieci. Ogólnie rzecz biorąc ludność cywilna nie była pozytywnie nastawiona do tych oddziałów.........Wspomina Pan również o pertraktacjach ze Stalinem ( nie wiem czy to żart czy poważnie ? ). Stalin wynegocjował powojenny porządek w Europie razem z aliantami już w Jałcie .Tam już wyznaczono granice jakie będą po wojnie. Negocjacje z małą grupką Polaków po co i w jakim celu. Dla niego tysiąc czy kilkanaście tysięcy zabitych ( zamordowanych ) to tylko mały procencik w całej skali. Zresztą miał bardzo duże doświadczenie w likwidacji własnego społeczństwa. Nie oszukujmy się tych bohaterskich młodych ludzi po prostu oszukano. Dokonali tego przede wszystkim alianci - mrzonki o jakiejś III wojnie światowej , to bez pokrycia tylko mrzonki. Zachód nie odważyłby się na konfrontacje z dobrze usprzętowioną z nieograniczonym potencjałem ludzkim jakim była wówczas Armia Radziecka i jej ,, sojusznicy". Taki mały przykład jak bali się alianci Stalina -Defilada Zwycięstwa w Londynie-czy byli tam Polacy. Nie zostali zaproszeni bo Stali by to źle odebrał. Jeszcze raz chwała tym młodym ludziom, którzy walczyli, a los już ich był przesądzony.
@@tatr150😭🤗❤️🇵🇱 Serce krwawi jak nas oszukano. Skąd dziś ta miłość do tych co nas tak oszukali. Nadal im wierzą i to obrzydliwe.Kiedy dogadamy się ze Słowianami? Wierzyć anglosasom to jak psu, że nie ugryzie. Nie odtajnią akt, bo by wyszło ich łajdactwo. Może tworzą fałszywki.
Powiem to kolejny raz, płaczę oglądając ten film, a ciarki przechodzą mnie po całym ciele. Dziękuję, dziękuję. Cześć i chwała bohaterom, hańba i potępienie wrogom Najjaśniejszej Rzeczpospolitej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przyjemnie się oglądało.
Kciuk w górę.
Super film 👍. A co z tymi ludźmi i ich rodzinami co najwięcej cierpieli wrócili z robót trzeciej Rzeszy . Partyzanci biorą żywność i komuniści oskarżają ich za pomoc. Jak dla nich się żyło wtedy ich rodzin onich nikt nie mówi ani nie odznacza orderami
Po prostu mnie rozpieszczacie tymi filmami .Niech sie darzy !! Dla Rodakow w Polsce ,w Nowym Roku !
Do usług madam
@@pawelstasiak7395 uklony niskie
Jesteście wspaniali! Piękna seria ! Piękna praca! 🌼🌼🌼🌼🌼🎖️🎖️🎖️🎖️🎖️🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱💪💪💪💪💪
Dziękuję wszystkim zaanagażowanym w tworzenie tego filmu. Warto pokazywać skrzętnie ukrywane fakty z historii, w szczególności młodzieży.✌
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Doskonale zrobiony film ,przy małym budżecie też można 👍 proszę o więcej.
Super Film brawo !
Świetny film, Dobrze jest zobaczyć kawałek historii Ukochanej Rzeczypospolitej.
Pięknie opowiedziana historia, dziękuję.
czy nasze dzieci ogladaja take filmy na lekcjach histori ? bo jezeli nie to marny jest nasz los !
a ja myślałem że marny nasz los bon żaden z generałów anipolityków kótrzy podjeli decycje w konsekwencji kótrych doszło do bratobójczych walk miedzy polakamii a polakami nie poniósł kosekwencji ;) alem gupi dziad ze mnie ;) heheh
@@runetinfolive550 przez grzecznosc nie zaprzecze.
Piękny i wzruszający film.
Super film cześć i chwała bohaterom na zawsze w pamieci
Piękna sprawa. Dziękuję wszystkich którzy się przyczynili do filmu. Chwała Wam.
Wspaniały film, Chwała Bohaterom.
Winne jest 99% was, waszych bliskich i znajomych - ćpunów na strzykawkach, ludo i dziecio bójców którzy obciągają SS (kaczkom i donaldom).
Jak odbieracie nazistom z waszych bliskich prawo głosu i socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Czy znów chcecie być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Elegancko 👌
Dziekuje za ten film. Nie sposob ogladac jednym tchem...
O kurde ale zacna produkcja niskobudżetowa a ciekawa rzetelnie zrobiona. Godzina dobrej historii. Może doczekamy kolejnej godziny o oddziale Jędrusiów?? Przypomne, że amatorski film " Jarema 44" zyskał uznanie zawodowego gremium filmowego.
Sława i chwała niezłomnym bohaterom walczącym o wolną narodową Polskę.Super produkcja,wielka lekcja patriotyzmu dla młodych Polaków zaszczutych przez system polsko-języcznych okupantów.Bóg Honor Ojczyzna Czołem wielkiej narodowej Polsce.
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom na strzykawkach i ludobójcom - waszym bliskim i znajomym prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
99% was przecież obciąga wrogowi - kaczkom, donaldom i innym socjalistyczno demokratycznym zwierzętom..
Bohaterom AK chwała i pamięć na zawsze !
Amen.
Narodowe Siły Zbrojne.
Brawo przepiękny film,kawał dobrej roboty
Zajebisty film i pomysł. Oby więcej takich produkcji i obyście w miarę doświadczenia mieli coraz większy budżet. Gratki.
przerobane mieli chlopaki w tamtych czasach Chwala Bohaterom 💪
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
Wrzuciły czasy NKWD
Pisałem wrzuciły czasy NKW
Śmierć wrogom Ojczyzny! Wieczna pamięć o Bohaterze i jego niezłomnej postawie.♥️🇵🇱
Wrogow macie w Polsce i nie potraficie ich postawic przed sadem:)
Wyszło zajebiście
Ciekawy film. Obejrzałem go. Dziękuję, żeście pokazali takie postacie i trochę rozwiali chmurę mojej niewiedzy...
Interesująca tematyka. Film wyróżnia się na plus na tle innych polskich produkcji z celebrytami puszczanymi w kinach.
Dziękuję ,kochani za Wasze filmy,za Waszą pracę! Proszę ,zróbcie film o Józefie Kurasiu " Ogniu" ! Błagam! 🙏🙏🙏🙏🙏🎖️🎖️🎖️🎖️🎖️🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🙏🙏🙏🙏🙏
Że też mój Teść o pseudonimie Szpagat nie dożył tych czasów... że można o tym głośno mówić. TRZEBA MÓWIĆ!
Twój teść to był ten " szpagat"?
To prawda trzeba mówić, mój wujek również był żołnierzem 5 Brygady Wileńskiej, Władysław Cheliński "Mały" należał do 3 szwadronu Leona Smoleńskiego "Zeus"
@@bogdanb.2666 Tak
@@sawekbarabasz3823 Czy twój teść strzelał do żołnierzy LWP albo KBW?
@@bogdanb.2666 w obronie wlasnej gdy sa oblawy 300 na 15 osob lepiej zginac niz sie poddac
Super film chwala bohaterm nie wolno zapomniech onich !!!
Super film chłopaki pozdrawiam serdecznie grupe GRH Gryf.Czolem Wielkiej Polsce 🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱❤️💪
Bardzo dobry film brawo!??
To nasza historia
Chwała bohaterom
Teraz tacy potrzebni na zdrajców Polski by się trochę bali
👍👍
Honor i Ojczyzna!Czesc i chwala Niezłomnym!!!Armio Wyklęta ja o Was będę Zawsze Pamiatal😢😢😢
Odpoczywajcie chłopcy w pokoju. Amen
Jak odbieracie demokratycznym ćpunom i ludobójcom z waszych bliskich i znajomych prawo głosu, socjal, nfz, zus, zasiłki, renty, emeryturki ?
Znów mają być masowo, demokratycznie zutylizowani i zapomnieni ?
@@fafura13 to to kto jest niby tym ludobójca
Dobry film. Czesc i Chwała Polskim Bohaterom.
Świetny film. Pokazuje na jakich "fundamentach" został zbudowany ten "czerwony" kraj po II W.Ś. Żołnierze Wyklęci do końca swoich dni zachowali honor wobec ojczyzny. Chwała Bohaterom!
Bandy i watażki
DZIEKUJE BARDZO! CZESC.
Prawdziwy - taki powinien być!!
Cześć i chwała Bohaterom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
👍🙏Oglądam 2 gi raz
Już doczekać się nie mogę.
Wow wspaniały film..
@super film trafił do serca i umysły pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w budwie pokoju gratuluję gitara Polen
Już wkrótce 01. 03. święto Wyklętych . Do tego czasu milion wyświetleń
Piękny film
Super ciekawy film
Czekam z niecierpliwością.
Gdzie są dziś chłopcy
,dla których honor jest droższy niż życie !
😭Smutne, są ale mało ich. Większość nie ma pojęcia czym jest honor.
CHWAŁA I CZEŚĆ BOHATEROM !
Popłakałem się oglądając jak nasi bohaterowie walczyli o wolną Polskę😢 NIECH ŻYJE POLSKA!
Cóż za niespodzianka i uczta dla mnie! Scena pokazująca akcję, która zaczyna się od 34:14 dokonała się w rzeczywistości w domu, w którym ja mieszkałem przez pierwsze 2 lata mojego życia i którego zupełnie już nie pamiętam, bo rodzina przeniosła się z kolonii do wsi Niemyje Skłody w 1964-5 r. Trochę dopowiem, jak to było z tamtą potyczką, bo wszystko odbiło sie traumą i zapisało się dobrze w rodzinnej pamięci. W tamtym czasie mój dziadziuś Józef, lat 56, i tatuś Jan, lat 23, wyjechali z domu aż do Gdyni po odbiór konia z UNRRY, prawdopodobnie (tego teraz nie wiem dokładnie, ale chyba tak to było) ufundowanego przez rodzinę brata dziadzia, która od kilkudziesięciu już lat mieszkała w Chicago. Bardzo nam oni wtedy pomogli stanąć po wojnie na nogi, przysyłając co jakiś czas paczki. Dostawa przez UNRRĘ była wtedy bodaj jedynym, akceptowanym przez komunę sposobem na przesłanie tak cennego wówczas daru, jakim był koń z Ameryki. Nawiasem mówiąc, jest taka scena w filmie "Sami swoi", gdzie Pawlak z synem Wicią udali się do miasta po zakup konia z UNRRY, tak więc nie było to coś w ogóle niespotykanego, tylko zdarzało się i podobnie było w naszym przypadku.
Tak czy inaczej, obaj mężczyźni w sile wieku wybrali się w bardzo daleką i niebezpieczną drogę, i nie było ich w domu przez ok. 2 tygodnie. W tym czasie pozostała w domu moja dzielna, pracowita i bardzo zaradna życiowo, ukochana babcia Stanisława, lat 45, jej młodszy syn Zygmunt, lat może 17, i córka Jadwiga, lat nie pamietam, ale w wieku panieńskim, i gościła u nas jeszcze - być może chcąc pomóc w pracach domowych pod nieobecność mężczyzn - mama mojej babci nazwiskiem Maliszewska (imienia nie pamiętam teraz), która mieszkała we wsi Czaje-Wólka, z drugiej strony dużego boru, w pobliżu której to miejscowości, notabene, miał swój bunkier i tam zginął później z rąk swoich podkomendnych Dybowskich sławny dowódca kpt. Władysław Łukasiuk ps. „Młot” (ur. 16 lutego 1906, zm. 27 czerwca 1949).
W tym to czasie przybył do naszego domu bohater główny tego filmu ppor. "Lufa" ze swoim niedużym oddziałem (ok. 7-8 osób, o ile dobrze pamiętam z relacji) i zakwaterowali się u nas. Wtedy była jeszcze duża bieda w okolicy po okupacji i przechodzących wte i we wte frontach, a tu trzeba było w wielkiej tajemnicy, z narażeniem życia, przechowywać i karmić tyle chłopa. Babcia organizowała wszystko tak, aby nikt nie był głodny, ale wiele możliwości nie miała. Musiały wystarczyć garnki ugotowanych kartofli, może z jakąś omastą, raczej jedzenie było niewybredne, ale pożywne. Pobyt wojska trwał kilka dni, mówiono o całym tygodniu, ale tego nie jestem pewien. To co na filmie pokazano, to jakiś młyn, w którym niby przebywali, ale w rzeczywistości, to był zwyczajny dom drewniany z obejściem, jakieś 200 m od wsi i 150 m od gęstego lasu. Taktycznie było to dobrze wybrane miejsce na leże zimowe, nic więc dziwnego, że do nas trafili. Cała sielanka zakończyła się nagle, jak to ukazano na filmie. Przebieg był jednak trochę inny. Po aresztowaniu "Żmii", który udał się do szewca w Wyszonkach-Błoniach po drugiej stronie rzeki Nurzec (ok. 6-7 km od domu) po obstalowane buty oficerki, prawdopodobnie na skutek czyjejś zdrady lub donosu, wojsko w sile co najmniej plutonu otoczyło całe gospodarstwo i zaczęła się strzelanina. Partyzanci błyskawicznie zerwali się na nogi, wybiegli z domu i ostrzeliwując się popędzili w stronę lasu, nie ponosząc żadnych strat.
Akcja na tym jednak się nie zakończyła, gdyż żołnierze KBW, być może i sowieci wśród nich byli również, bo niektórzy z nich mówili z niepolskim akcentem, nie przestawali "zdobywać" opuszczonego przez partyzantów domu, pełnego jednak niewinnych cywili, którzy nie byli stroną walczącą. W pewnym momencie przez wybitą szybę wrzucono jeden lub dwa granaty zaczepne (całe szczęście, że nie obronne filipinki, bo z domu i ludzi nic by nie pozostało). Wybuch blaszaków spowodował wyrwanie z podłogi drzazg, które ciężko poraniły moją stryjenkę Jadwigę (utraciła ona oko i władzę w jednej ręce, później wyszła za mąż, mieszkała krótko gdzieś w Markach czy Ząbkach pod Warszawą, gdzie zmarła od zaczadzenia, ale to już inna historia).
Nie koniec na tym. Żołnierze, gdy już wdarli się do domu byli rozjuszeni niczym dzikie bestie. Ponieważ nie mogli dopaść żadnego z partyzantów swoją furię wyładowali na mieszkańcach, których wywlekli z domu i postawili pod ścianą z zamiarem natychmiastowego rozwalenia każdego z nich na miejscu. Mój stryjek Zygmunt o słabszej kondycji psychicznej doznał szoku, a jeszcze w czerwcu 1941 r. przeżył nalot niemieckich bombowców na znajdujące się obok naszego domu polowe lotnisko sowieckie (tzw. płoszczadkę), gdy samoloty zrzucały bomby lecąc tuż nad nim leżącym w bruzdach między kartoflami obok lotniska, a u sąsiada obok naszego domu kula wystrzelona z samolotu zabiła w tym czasie chłopaka leżącego w łóżku. Do tego jeszcze w trakcie okupacji do mojego stryjka mierzył z bliska Niemiec z karabinu podczas obławy na partyzantów, kiedy pasł krowy na brzegu lasu w pobliżu domu (cudem wtedy ocalał). Te wszystkie zdarzenia niestety wycisnęły na nim trwałe piętno i nigdy całkowicie nie doszedł on do siebie po tych wszystkich przeżyciach psychicznych.
Opatrzność Boża zrządziła jednak, że znalazł się jeden przytomny człowiek po stronie wojska tzw. "ludowego". Był to oficer w stopniu kapitana, na pewno Polak, podobno z Krakowskiego, który nie uległ emocjom i dał się ubłagać mojej płaczącej i klęczącej przed nim babci, która chyba jedyna w tym wszystkim nie straciła głowy, że jednak nasi byli zmuszeni przetrzymywać tych partyzantów wbrew woli, bo mieli oni przy sobie broń i przymusili moją rodzinę do udzielenia im pomocy. Tak czy inaczej, skończyło się to wszystko na tym, że nikt nie został wtedy rozstrzelany, bo najpewniej nie mógłbym się po tym wszystkim urodzić, a nawet obyło się bez innych, powszechnie stosowanych przez UB w podobnych sytuacjach represji (areszt, ciężkie śledztwo, więzienie itd.).
Jest za co Panu Bogu dziękować. Nigdy nie byliśmy w najbliższej rodzinie po stronie, ani tym bardziej w szeregach komunistów. Bezbożny, sowiecki komunizm napełniał nas odrazą, ale trzeba było, jak wszyscy uczciwi Polacy, znosić wszelkie niedogodności tego nieludzkiego ustroju (m.in. obowiązkowe dostawy, przeróżne szykany, traktowanie jako element wrogi, podejrzany, itp., co i ja w młodości w jakimś stopniu odczuwałem na sobie, długo po tamtym zdarzeniu). Nikt z nas jednak nie uważał się, ani w przeszłości ani teraz, gdy jest to modne, za kombatantów czy ofiary represji, bo to był chleb powszedni chyba każdego patrioty-Polaka i zadaniem każdego przyzwoitego człowieka było przetrwać tamten czas najwyższej próby z godnością, co się wielu udało dopiero za cenę najcięższych ofiar. Niestety byli też wśród Polaków również ludzie mali duchem, którzy nie sprostali wyzwaniu i wzamian za pogrążenie współrodaka, sąsiada chcieli coś ugrać dla siebie. Marny to zysk, a wielka strata na duszy i niezatarta plama na honorze.
Nie oceniam artyzmu, poziomu gry aktorskiej czy historyczności zdarzeń ukazanych w tym filmie, gdyż obejrzałem go ze wzruszeniem przez pryzmat rodzinnej historii, za co bardzo dziękuję jego twórcom i aktorom. Oby więcej takich filmów, amatorskich i profesjonalnych, powstało dla odkłamania naszej prawdziwej historii i wychowania kolejnych pokoleń patriotycznych rodaków, mądrzejszych o doświadczenia przeszłych pokoleń i naszych bohaterów. Pamięć o nich pozostanie zawsze żywa w naszych sercach za ich niezłomną postawę, dokonania i poświęcenie dla naszej ukochanej Ojczyzny. Wieczny odpoczynek racz im dać Panie a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen.
PS Podaję dokładne określenie miejsca, w którym rozegrał ten dramat wojenny i rodzinny: www.google.pl/maps/@52.7287195,22.6937142,265m/data=!3m1!1e3?hl=pl
Dziękujemy za ciekawe informacje, panie Tadeuszu.
Dziękuję za tę historię. Te kępy drzew to po domostwach?
A teraz powyższy tekst zamieszczam w naprędce sporządzonej wersji w języku Szekspira:
What a surprise and a treat for me! The scene showing the action that begins at 34:14 actually took place in the house where I lived for the first two years of my life and which I no longer remember at all because the family moved from the colony to the village of Niemyje Sklody in 1964-5. I'll tell you a little bit about that skirmish now because it was a traumatic experience and it is well etched in my family's memory. At that time, my grandfather Józef, 56, and my dad Jan, 23, left home for Gdynia to receive a horse from UNRRA, probably (I don't know exactly now, but it must have been so) funded by the family of my grandfather's brother who had lived in Chicago for several decades by then. They helped us a lot to get us back on our feet after the war, sending us parcels from time to time. Delivery by UNRRA was probably the only way accepted by the communists to send such a valuable gift as a horse from America. Incidentally, there is a scene in the film "Sami swoi" where Pawlak and his son Wicia went to town to buy a horse from UNRRA so this was not something unheard of, it just happened and so it was in our case.
Anyway, both men, in their prime, went on a very distant and dangerous journey, and they were not at home for about two weeks. During this time, my brave, hard-working, and very resourceful, beloved grandmother Stanisława, 45, her younger son Zygmunt, maybe 17, and daughter Jadwiga, I don't remember how old she was for sure but she was at her maiden age then, and there also stayed with our family - apparently to help with the housework in the absence of the men - my grandmother's mother named Maliszewska (I don't remember her first name now) who lived in Czaje-Wolka village, on the other side of a big forest, near which place, incidentally, the famous commander Capt. Wladyslaw Lukasiuk a.k.a. "Mlot" [Hammer] (born February 16, 1906, died June 27, 1949) had his hideout bunker in which he was later killed by his subordinates, the two Dybowski brothers.
At that time, the main hero of the film, second lieutenant "Lufa" [Barrel] came to our house with his small unit (about 7-8 people as far as I remember from personal testimonies) and they accommodated themselves in our house. In those days, there was still a lot of poverty in the area after the German occupation and the fronts that were passing back and forth, and here we had to give shelter and feed so many men in great secrecy, risking our lives. Grandma organized everything so that no one would go hungry, but she did not have many options. Pots of boiled potatoes, maybe with some fat, had to suffice; the food was rather unsophisticated but nutritious, though. The stay of the partizans lasted a few days. There was talk of a whole week's lodging but I'm not sure about that. What was shown in the film was some kind of a mill where they supposedly stayed but, in reality, it was just an ordinary wooden house with a farmyard, about 200 meters from the village and 150 meters from a dense forest. Tactically, it was a well-chosen place for a winter retreat, so no wonder they ended up there. The whole idyll ended abruptly, as shown in the film. However, the true course of events was slightly different. After arresting "Zmija" [Viper] who went to a shoemaker in Wyszonki-Blonie on the other side of the Nurzec River (about 6-7 km from the house) to get a pair of new jackboots, probably as a result of someone's betrayal or denunciation, the communist army in the force of at least a platoon surrounded the whole farmstead and a shooting spree erupted. The guerrillas immediately jumped to their feet, ran out of the house, and, firing back at the enemy, rushed towards the forest without suffering any losses.
The action did not end at that point, however, because the KBW (the communist "Internal Security Corps") soldiers - maybe there were also Soviets among them, too, because some of them spoke with a non-Polish accent - did not stop "conquering" the house abandoned by the partisans but full of innocent civilians who were not the fighting side. At one point, one or two concussion grenades were thrown through a broken window (fortunately, they were not the defensive grenades because nothing would have been left of the house and the people inside had it happened so). The explosion of the grenades caused splinters to be torn out of the floor, which seriously wounded my aunt Jadwiga (she lost an eye and had one hand crippled, later she got married and lived for a short time somewhere in Marki or Zabki near Warsaw where she died of carbon monoxide poisoning but that's another story).
It did not stop there. The soldiers, once they broke into the house, were as ferocious as wild beasts. Because they could not get any of the partisans, they unleashed their fury on the inhabitants whom they dragged out of the house and put against the wall with the intention of shooting each of them on the spot. My uncle Zygmunt, who was in a weaker mental condition, went into shock, and earlier on, in June 1941, he had barely survived an air raid by German bombers on a Soviet military airfield with a runway ending next to our house (the so-called Ploshchadka), when the planes dropped their bombs right over him lying in the furrows between the rows of potatoes next to the airfield, and a bullet fired from an airplane killed a boy lying in bed at a neighbor next to our house. In addition, during the occupation, my uncle had a rifle aimed at him from close range by a German during a manhunt for partisans, when he was grazing cows on the edge of the forest near the house (he miraculously survived then). All those events, unfortunately, left a permanent mark on him and he never fully recovered from those mental experiences.
The Divine Providence deigned, however, that there was one conscious man on the side of the so-called "People's" army. It was an officer with the rank of captain, certainly a native Pole, probably from the Krakow region, who did not give in to the emotions and allowed my grandmother, who was probably the only one at her wits during the whole thing, to persuade him, while crying and kneeling in front of him, that our family members were, in fact, made to keep these partisans against their will because they were armed and forced my family to help them. Anyway, the affair ended up in such a way that no one was shot then, because I rather would not have been able to be born later, and even without other ensuing repressions, commonly applied by the UB (the ill-famed communist Public Security Office) in similar situations (arrest, heavy investigation, prison, etc.).
There is much to thank God for. We were never in our closest family on the side, let alone in the ranks, of the communists. The atheist, Soviet-imposed communism filled us with abhorrence but we had to endure, like all honest Poles, all the discomforts of that inhuman system (including compulsory deliveries, various harassments, being treated as some hostile element, a suspect, etc., which I also felt to some extent in my youth, long after that event). However, none of us considered ourselves veterans or victims of repressions, neither in the past nor nowadays when it has become fashionable of sorts because this was the daily bread of probably every patriotic Pole. The main task of every decent person was to survive that time of supreme trial with dignity, which many succeeded in doing only at the cost of the heaviest sacrifice. Alas, there were, among Poles, also people of little spirit who did not meet the challenge and wanted to win some favor for themselves for the price of selling out a fellow citizen, even a neighbor. It was a small profit but a great loss for the soul and a stain on the honor for them.
I do not judge the artistry, acting level, or historicity of the events shown in this film because I watched it with heartfelt emotions, through the prism of my family history, for which I thank both the filmmakers and actors. I wish more such films, amateur and professional, were made to uncover our true history and educate the next generations of patriotic compatriots, wiser by the experience of our past generations and heroes. The memory of them will always remain alive in our hearts for their steadfast attitude, achievements, and sacrifices for our beloved Homeland. May the Lord grant them eternal rest and may the Divine Light shine upon them. May they rest in eternal peace. Amen.
PS Here I give the exact place where this war and family drama took place: www.google.pl/maps/@52.7287195,22.6937142,265m/data=!3m1!1e3?hl=en
@@tomaszb.3427 Tak, dokładnie. Pamiętam jeszcze głęboką studnię na 16 kręgów otrzymanych w darze przed wojną od sąsiadującego z naszymi polami hrabiego Potockiego z niedalekiej Rudki. Od niego kupiliśmy wtedy jeszcze ponad 5 ha areału na Józefinie między Rudką a Karpiem. Mój dziadziuś, który w czasie I wojny Światowej służył w US Army (w USA był w latach 1912-22, natomiast jego starszy brat Bolesław założył tam rodzinę, która nam później pomagała, a prowadził też własny sklep tzw. "pharmacy" przy California Ave w Chgo, drugi zaś brat Antoni też razem z nimi był w Chgo i w czasie wojny walczył w Błękitnej Armii Hallera, a po wojnie z bolszewikami wyjechał ponownie z żoną z Polski do Chgo, tam coś w małżeństwie poszło nie tak i parę lat później słuch o nim zaginął - przypuszczam, że mogło to mieć związek z wojną gangów, choć mam nadzieję, że on w niej nie uczestniczył, tylko stał się ofiarą, o co było wtedy b. łatwo, jeśli już) otrzymał jakąś odprawę i można było tego zakupu ziemi dokonać. Pamiętam też piękny sad z rozmaitymi niezmodyfikowanymi genetycznie gatunkami jabłoni, śliw itd. oraz rząd okazałych wiśni na miedzy z sąsiadem po lewej ręce. Bardzo pięknie rodziły owoce aż do lat 80-tych, a potem wiatr je powalił ze starości i trzeba było je wyciąć.
Amazing story, thank you….
Cześć i Chwała Bohaterom !
Jeszcze nie raz obejrzę
Miała być chwała Bohaterom a wyszła chała Bohaterom. Jak zwykle.
Cześć i chwała bohaterom!
Te filmy to wspaniała inicjatywa , tym czasem Kurski z całą tą bandą wykłada nasze podatki na takie chójowiny jak Zenek ,Gierek ,Maryla i inne gloryfikacje pospolitych bandziorów.
Czekam!
Piekna historia, szkoda ze przez 2 lata tak malo wyswietlen. Przy piosence koncowej az ciarki czlowieka przechodzą
Też czekam! :)
Cześć i chwała bohaterom. Kwiat naszego narodu.
Więcej takich filmów. Świadomość trzeba kształtować , bo lewactwo za bardzo głowy podnosi.
Co to jest lewactwo?
@@bogdanb.2666 Lewactwo to marksistowski stan umysłu opętany poprawnością polityczną którą sam tworzy i narzuca na chama innym, oraz wyklucza z przestrzeni publicznej tych, co myślą inaczej. Ot taki stalinizm 21 wieku. Kiedyś kształtowano nasze poglądy sowieckimi bagnetami łagrami i więzieniami , teraz poprzez zatrucie niezależnego myślenia - masz myśleć co oni ci każą i koniec, bo inaczej zostaniesz wykluczony ze społeczeństwa..
@@zetzetek6367 A prawactwo to katolski stan umysłu który opętany religią uzurpuje sobie prawo do mówienia innym co jest prawe i moralne. Na chama klepie konserwatywne myślenie, dodając podsycany nacjonalizm że jesteśmy lepsi od innych niczym wehrmachtowcy ze swoim got mit uns. W imię boga krzyżowcy mordowali innych, konkwistadorzy Indian, a w Kanadzie siostry niewydymki gnoiły dzieci za co papież musiał przepraszać. Dlatego dobrze że był Stalin i istnieje lewactwo bo kiedy wy rządzicie to kończy się rewolucją. Trzeba walczyć z wami za nim zamienicie świat w konserwę ze swoimi pedofilami w sutannach których bronicie.
@@zetzetek6367 A co do poprawności politycznej to konserwatywny pislam sam ją stosuje, bo unika tematu rzezi Wołyńskiej i uznania jej za ludobójstwo przez banderowców. Kiedyś nie był modny Katyń a dziś wy nie rozliczacie ukrów za Wołyń. Jak te chorągiewy więc poprawność polityczna jest stosowana przez was tak samo.
@@bogdanb.2666 chyba troszkę zabolała cię moja odpowiedź. Nie wiem czemu czepiasz się katolików i od razu nawiązujesz, że są prawicowi. Ja zagłosuję na konfederację bo jestem prawdziwym prawicowcem a pisowcy do żadna prawica to zamaskowani półlewacy.Moja siostra katoliczka ma głosować na lewicę a znajomy też katolik na platformę. Połowa elektoratu lewicy to katolicy. Ja do prawdziwej lewicy nic nie mam, ale takiego lewaka biedronia któremu nie wolno wejść w Polsce do kina , restauracji czy teatru to kopnął bym w dupe i wygonił tego kłamcę gdzie pieprz rośnie. A twój guru Stalin zamordował mojego stryja w Katyniu i gdyby żył to i tobie też by mógł łeb upierdolić
Dobry, ciekawy film. CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM ! ! ! Ś.W.O.
Jaka chwała Bohaterom?
Jak dzisiaj KOMUCH siedzi w Uni Europejskiej.
W Rumuni to była czystka.
Niech żyje tow. Wiesław.
To dzięki takim ludziom Senyszyn nie jest jeszcze piękniejsza.
oby nigdy nie wrocily tamte czasy, chwala bohaterom tamtych dni
Władek, już są za progiem. Może rok, a może szybciej.
Historia nie jest nauką ścisłą, i każda władza czy to przedtem, jak i teraz tworzy swoją historię, tworzy swoich bochateròw, gloryfikuje ich jako ludzi szlachetnych, bez żadnych wad, dla wypełnienia swojej narracji politycznej
34:12
Chowanie zwłok poległych musi być proste, szybkie i zamaskowane.
bardzo profesjonalna robota
Ta "Zakopana broń" to polscy patrioci. Dzięki za film.
Bardzo dobra robota. Fajnie by było jak by udało się zatrudnić b. Linde w następnym filmie. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się że nadawał by się bardzo dobrze do odstrzelenia kilku komuchów w filmie . Chętni się dorzucę na honorarium :) Pozdrawiam !!
Odwrotnie, Twarz tez trzeba mieć z epoki. Niedopuszczalne sa tez slowa obecnie uzywane a nie znane w tamtych czasach .
Dobrze zrobiony film .