Piosenka jak widmo - straszy trochę, ale i oswaja ze światem, łącznie z tymi jego kawałkami, które w nas siedzą. Góry trudzą, a zaraz przez mgłę i chmury przenika radość istnienia drogi wzwyż. Myśmy wybrańcami losu:) Utwór wciągający, z klasą, niepozbawiony elementów mrocznych i... boskich.
Dokładnie. Ja na początku miałam duży problem z tekstem tej piosenki. Jednak z każdym przesłuchaniem odkrywałam, że jeżeli jest w niej zabarwienie ateistyczne to jest też dużo innych cudownych. Znam wiele ludzi wierzących i każdy jeden mówi, że ma za sobą tzw kryzys wiary, kiedy pod natłokiem trudności czuł się samotny, oddzielony od Boga. A ta piosenka daje mi motywacje do tego, żeby z tymi przeciwnościami walczyć. Niezależnie czy Jego pomoc czuję czy nie. ZAWSZE :). A Jego pomoc jest zawsze
Tekst świetny, myślę że dobrze dobrany tytuł. Każdy ma słabości, każdy też w pewnym momencie musi zmierzyć się z trudami życia i zaczyna rozumieć jak wiele jest w jego i tylko jego rękach. Mocna i silna piosenka. Coś jak mocny kop w tyłek żeby obudzić się z sentymentalnej i romantycznej bajki jaką zdaje się nam życie. Myślę, ze nie koniecznie trzeba czytać to jedynie jako ateistyczny manifest. Mocny, genialny utwór! Słucham i śpiewam na cały dom, nie myśląc źle o Szefie ;)
Przepiękne i jakże głębokie i prawdziwe i ta linia melodyczna i te słowa. Szkoda że nie poznałam wcześniej i że nie ma już możliwości posłuchania tego zespołu na żywo. Cudny głos wokalistki nie pierwszy utwór który tak mocno rezonuje w moim sercu i jakże mocno się z nim zgrywa na kazdy poziomie
To przede wszystkim pobudka dla tych , którzy odpowiedzialność za nasze losy tutaj zrzuca na Boga, uciekając w pasywizm. I wcale nie jest ateistyczna, a rewizjonistyczna. Potężne przesłanie pełne pokory, ale także odwagi. Skromne, bo podkreśla to co mamy, a bezczelne, bo pokazuje, że możemy wszystko! :)
Kiedyś pijaną nocą trafiłem na ten utwór z jakiegoś powodu, ale zapadł w czeluście mej (nie)pamięci. Ostatnimi czasy znowu zasłyszałem coś Na Bani i gdzieś mi się przypomniało, że "ej, kiedyś słyszałem taki jeden ich obrazoburczy kawałek". No i trafiłem znowu, już bardziej świadomie. Od tej pory przesłuchałem kilkadziesiąt razy. Oddając pokłony warstwie muzycznej, która jest świetna, naprawdę, chcę jednak skupić się na tekście. Bo jest dopieszczony, takich się już nie pisze. I tak sobie myślę - pytanie artysty o co mu chodziło jest de facto prośbą o rezygnację z istotnego elementu tego, po co pisał tekst. Bo raz, że, wytłumaczony, traci on (tekst, nie artysta) zdolność do stymulowania własnych interpretacji u odbiorców a dwa, że pozbawia artystę możliwości tworzenia suspensu. Jak z tym wytrychem, że nie chodzi o to, co to "naprawdę" znaczy, ale co to znaczy "dla mnie". Więc nie pytam, mówię. Mi najbardziej tkwią w pamięci słowa "nie sięgaj w przód, prawda jest tu" "nikt świata ciężaru nie dźwignie za nas" ale "ten szczyt zdobyliśmy sami" Myślę, że to nie jest o wierze czy niewierze w Boga, z przymrużeniem oka o pobożnych życzeniach a przynajmniej to jest tylko tłem. Ten utwór jest o wierze w człowieka, bo jednak idzie "po rosnących stromiznach". Za to mogę wypić :-) Bóg odpowie albo nie, o tym nic nie możemy wiedzieć. Może to i jest na wyrost trochę jak na tak mały (?) wycinek świata, ale tenże wycinek znaczy dla mnie przez ostatnie kilka dni wiele i chciałem dać o tym znać temuż światu. Dziękuję, odkąd stałem się stary, mało co do mnie tak trafia.
Cieszą mnie, jako autora tego tekstu (i większości tekstów Na Bani), takie słowa. Dzięki! Im więcej piosenka znaczy dla naszych słuchaczy, tym więcej znaczy też dla nas - w końcu to dla Was piszemy.
Jest i drugi glos na nie, moze ten juz jest od rydzyka ;) Bardzo mi sie spodobal ten utwor, na poczatku tylko muzycznie bo slow nie do konca pojmowalem. Dopiero male wytlumaczenie z plyty pomoglo, a przynajmniej tak zakladam. Uwazam ze mozna tekst odebrac na dwie strony, i od nas zalezy co widzimy w chmurach.
przepraszam za wyrażenie, ale ta wersja jest "wyjebanna" w kosmos! tak powinna mojem skromnem zdaniem brzmieć muzyka okołoturystyczna. z jajem i ikrą. polecam samotną wycieczkę w zasypane śniegiem zimą góry,by na własnej skórze przekonać się, iż łagodność łączona od lat z górami nie ma z nimi w praktyce nic wspólnego. Jeśli kto nie lubi łazić niech usiądzie w Zakopanem i posłucha ile razy w góry leci ratownicze śmigło. piękny wykon i aranż! pozdrawiam ciepło kolegów z NA BANI. Ukasz-zez nikąd.
Niekoniecznie! Na jednym forum ateistycznym zostałem skrytykowany za ten tekst - może to zatem ateista jednak? ;-) A tak poza tym to dziękuję, w imieniu swoim i Izoldy, za słowa uznania, bardzo nam miło, postaramy się na tym nie poprzestać. :-)))
Nie wiem, dlaczego youtube samowolnie usuwa niektóre komentarze bez wyraźnego powodu i blokuje autorów. :-/ Do kolegi, który wybiera się w Gorgany, a którego komentarza nie mogę teraz znaleźć - tam właśnie, na Sywuli, widzieliśmy po raz pierwszy widmo Brockenu. Zazdroszczę wyjazdu. :-)
Zdecydowanie wolę wersję bardziej miękką, bardziej akustyczną, ale niemniej lubię ten utwór za muzykę i za słowa oraz prowokowanie do poważniejszych refleksji ...
Mamy nadzieję, że to OK? W razie czego w każdej chwili dodamy informację o autorstwie - zawsze staramy się tak robić, tylko nie w każdym wypadku udaje nam się namierzyć autora, choć zdjęcie idealnie pasuje.
A jak brzmi to małe wytłumaczenie z płyty, jeśli można wiedzieć? Czy ono zmienia jakoś tezy postawione w tekście? Samo niezgadzanie się z nimi nie może (wg mnie) podważać kunsztu poetyckiego autora oraz znakomitego wykonania utworu. Dobra robota!
Kocham ten utwór. Włączam telewizję...myślę ,,hymmm...Może zobaczę co leci na kanałach muzycznych?" Włączam kanał i...Leci takie za przeproszenie gówno jak Despasito i zastanawiam się ,,Czemu w telewizji nie lecą takie utwory jak Na Bani-Brocen?'' Pozdrawiam serdecznie.
Pewnie dlatego, że w telewizji i radiu pojawiają się już praktycznie tylko utwory wyprodukowane w wielkich fabrykach muzycznych, twórczość niezależna przebija się raz od wielkiego dzwonu tylko i zaraz znika. :-(
Nie lubię Was za ten utwór. Jest tak piekielnie dobry, że nie mogę przestać go słuchać, mimo tego, że kompletnie nie zgadzam się z tekstem - góry to jedno z tych miejsc, gdzie szczególnie czuję to boże „coś więcej” (a w Niskim to już w ogóle!), może to mistycyzm pustych, cichych miejsc, połączony z wysiłkiem fizycznym. Ale synkopy tu niszczą. :D
+marcik90 mam dokładnie to samo - uwielbiam ten kawałek i ciągle go słucham, chociaż z tekstem zupełnie się nie zgadzam, ale nie da się go nie śpiewać!
To, że czujesz "coś więcej'" nadal nie jest sprzeczne z tekstem :). Skracając pewną wschodnią myśl: znajdujesz tam to co sam wniosłeś. Kwestia tylko odpowiedniego katalizatora przy docieraniu do niektórych treści.
Do cholery ja się pytam: Dlaczego nikt nie promuje takich zespołów w mediach ? Gdzie jest poezja w mediach ? Gust narodu i społeczeństwa to nie doda, nergal, czesław itp. pseudoartyści
Mr Wersacze Nas też nurtowało to pytanie, ale jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Najwyraźniej takie zespoły nie rokują wysokich zysków. :-)
+Mr Wersacze W tym co napisałeś jest racja. Ale mylisz się co do podanych przykładów...Co do Dody się zgadzam (chodź nie jest ona już promowana w mediach), ale jeśli potrafisz docenić sztukę to Behemoth czyli zespół Adama Nergala Darskiego nią jest! NIe słucham na co dzień takiej muzyki, ale jest to nisza z tekstem i przekazem (oczywiście dla zwolennika jego ideologii) Ale jest to forma sztuki i artystycznej ekspresji... Co istotne ta muzyka, jak i Nergal również nie są już promowani w mediach. Behemoth nigdy nie był a Adam Darski już nie jest :) A co do Czesława to oprócz tego, że stał się z niego poniekąd ,,celebryta,, to faktem jest, że w jego muzyce również jest przekaz i coś wartościowego dla osób które preferują taką ,,aleternatywną,, formę rozrywki. Ps. ,,Nienawidzę cię Polsko,, Czesława Mozila nie jest o nienawiści do kraju ;)
I tak się dziwię, że tylko dwa głosy negatywne, jak dotąd. :-) W końcu większość mieszkańców tego kraju raczej się z intencją tego tekstu nie zgodzi... Nawet jeśli można go rozumieć po swojemu.
Przecież Ten utwór WYMIATA!!! :') Szczera proza o życiu!! 😭
Perkusista SZALEJE!!! WOW !!
Piękne❤ taki jestem i pozostanę❤
Piosenka jak widmo - straszy trochę, ale i oswaja ze światem, łącznie z tymi jego kawałkami, które w nas siedzą. Góry trudzą, a zaraz przez mgłę i chmury przenika radość istnienia drogi wzwyż. Myśmy wybrańcami losu:) Utwór wciągający, z klasą, niepozbawiony elementów mrocznych i... boskich.
❤❤❤
Zajefajne. Piękne.
Przed chwilą smażyłem sobie kotleta słuchając Trójki, a tu nagle leci Brocken! Gratulacje! Mam nadzieję że niedługo będzie go można usłyszeć w LP3 :)
Dokładnie.
Ja na początku miałam duży problem z tekstem tej piosenki.
Jednak z każdym przesłuchaniem odkrywałam, że jeżeli jest w niej zabarwienie ateistyczne to jest też dużo innych cudownych.
Znam wiele ludzi wierzących i każdy jeden mówi, że ma za sobą tzw kryzys wiary, kiedy pod natłokiem trudności czuł się samotny, oddzielony od Boga.
A ta piosenka daje mi motywacje do tego, żeby z tymi przeciwnościami walczyć. Niezależnie czy Jego pomoc czuję czy nie. ZAWSZE :).
A Jego pomoc jest zawsze
Dziękuję za wspaniałe słowa tego utworu! Cudowne przesłanie, tego szukałam
Tekst świetny, myślę że dobrze dobrany tytuł. Każdy ma słabości, każdy też w pewnym momencie musi zmierzyć się z trudami życia i zaczyna rozumieć jak wiele jest w jego i tylko jego rękach. Mocna i silna piosenka. Coś jak mocny kop w tyłek żeby obudzić się z sentymentalnej i romantycznej bajki jaką zdaje się nam życie.
Myślę, ze nie koniecznie trzeba czytać to jedynie jako ateistyczny manifest.
Mocny, genialny utwór! Słucham i śpiewam na cały dom, nie myśląc źle o Szefie ;)
Ach, te gotyckie łuki wzgórz...❤
Przepiękne i jakże głębokie i prawdziwe i ta linia melodyczna i te słowa. Szkoda że nie poznałam wcześniej i że nie ma już możliwości posłuchania tego zespołu na żywo. Cudny głos wokalistki nie pierwszy utwór który tak mocno rezonuje w moim sercu i jakże mocno się z nim zgrywa na kazdy poziomie
Racja szkoda, że już nie ma Na Bani... Brocken to jedna z moich ulubionych piosenek.
Właśnie zakochałam się w tej piosence po raz stodwudzistyniewiemktóry...i za każdym razem odkrywam coś nowego...
Czapki z głów. Tak trzymać. TO JEST WYSOKI POZIOM ;] brawo!
O Boziulku, ale we fajnym zakątku youtubow wylądowałem przez przypadek, mmm... brawo
To przede wszystkim pobudka dla tych , którzy odpowiedzialność za nasze losy tutaj zrzuca na Boga, uciekając w pasywizm. I wcale nie jest ateistyczna, a rewizjonistyczna. Potężne przesłanie pełne pokory, ale także odwagi. Skromne, bo podkreśla to co mamy, a bezczelne, bo pokazuje, że możemy wszystko! :)
Świetna piosenka. Kochani zawieść się na was jest na szczęście niemożliwością :) .
Jestem zachwycona tym utworem💕. "Gdzie jest ta miłość?"
W nas⁉️
Trójka najzajebistrze radioł !
Kuuurde nie.. Zatkało mnie:D Pierwszy Wasz kawałek jaki usłyszałem, nakręciłem się, lecę dalej;D
Świetny utwór - cały czas do niego wracam
Bardzo ciekawy tekst ;) power muzyki... kurde. :) i super wideo
Za drugim razem widziałem to widmo w Beskidzie, między drzewami zrobiło jeszcze lepsze wrażenie
Między drzewami? Chętnie bym zobaczył zdjęcie.
Nie mogę się doczekać by usłyszeć to na Polanie.. :)
świetna jest!
Tego się po nich nie spodziewałem :D Trochę gotycko w rodzaju rodzimego Moonlight czy Battalion d'Amour :D
świetny utwór
na poziomie światowych kapel
pozdrawiam
Dziękujemy! Gdybyż tylko jeszcze zdobył popularność na poziomie światowych kapel... ;-)
Macie nas
a świat się nie zna....
piniondze to nie wszystko
Dobre. Fajny wokal.
to jest wasze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! doskonałe!
Kiedyś pijaną nocą trafiłem na ten utwór z jakiegoś powodu, ale zapadł w czeluście mej (nie)pamięci. Ostatnimi czasy znowu zasłyszałem coś Na Bani i gdzieś mi się przypomniało, że "ej, kiedyś słyszałem taki jeden ich obrazoburczy kawałek". No i trafiłem znowu, już bardziej świadomie. Od tej pory przesłuchałem kilkadziesiąt razy.
Oddając pokłony warstwie muzycznej, która jest świetna, naprawdę, chcę jednak skupić się na tekście. Bo jest dopieszczony, takich się już nie pisze.
I tak sobie myślę - pytanie artysty o co mu chodziło jest de facto prośbą o rezygnację z istotnego elementu tego, po co pisał tekst.
Bo raz, że, wytłumaczony, traci on (tekst, nie artysta) zdolność do stymulowania własnych interpretacji u odbiorców a dwa, że pozbawia artystę możliwości tworzenia suspensu.
Jak z tym wytrychem, że nie chodzi o to, co to "naprawdę" znaczy, ale co to znaczy "dla mnie".
Więc nie pytam, mówię.
Mi najbardziej tkwią w pamięci słowa
"nie sięgaj w przód, prawda jest tu"
"nikt świata ciężaru nie dźwignie za nas"
ale
"ten szczyt zdobyliśmy sami"
Myślę, że to nie jest o wierze czy niewierze w Boga, z przymrużeniem oka o pobożnych życzeniach a przynajmniej to jest tylko tłem.
Ten utwór jest o wierze w człowieka, bo jednak idzie "po rosnących stromiznach".
Za to mogę wypić :-)
Bóg odpowie albo nie, o tym nic nie możemy wiedzieć.
Może to i jest na wyrost trochę jak na tak mały (?) wycinek świata, ale tenże wycinek znaczy dla mnie przez ostatnie kilka dni wiele i chciałem dać o tym znać temuż światu.
Dziękuję, odkąd stałem się stary, mało co do mnie tak trafia.
Cieszą mnie, jako autora tego tekstu (i większości tekstów Na Bani), takie słowa. Dzięki! Im więcej piosenka znaczy dla naszych słuchaczy, tym więcej znaczy też dla nas - w końcu to dla Was piszemy.
A tip: watch movies at flixzone. I've been using it for watching loads of movies these days.
@David Kenzo Yup, been watching on flixzone for since november myself =)
Na bani stare anioły to też majstersztyk. Pozdrawiam Andrzej
To hymn to apostazji 😅
Nie ukrywam, że na to czekałem :) Do zobaczenia na Kropce!
jedno słowo ... Piękne
a ja ze wstydem powiem że o ile trochę "Na Bani " kojarzę tak tego nie znałem i właśnie 3ka mnie tu przyprowadziła :)
Pozdro dla wędrowców!
coś pięknego
Jest i drugi glos na nie, moze ten juz jest od rydzyka ;)
Bardzo mi sie spodobal ten utwor, na poczatku tylko muzycznie bo slow nie do konca pojmowalem. Dopiero male wytlumaczenie z plyty pomoglo, a przynajmniej tak zakladam. Uwazam ze mozna tekst odebrac na dwie strony, i od nas zalezy co widzimy w chmurach.
Utwór o tematyce górskiej na rockowo ? To działa jak zastrzyk z adrenaliną.Pakuję plecak i pojutrze w Beskidy.Dzięki za pozytywnego kopa.
Zazdroszczę... :-)
Nieustającą jestem fanem tej wersji...
To się świetnie składa, bo po ponownym zmasterowaniu trafiła na nową płytę Myszy & Ludzi. :)
No właśnie, CUDEM zaszłyszane, inaczej nigdy bym nie wiedział jaka solówka jest na drugim miejscu po "Comfortably numb".
przepraszam za wyrażenie, ale ta wersja jest "wyjebanna" w kosmos! tak powinna mojem skromnem zdaniem brzmieć muzyka okołoturystyczna. z jajem i ikrą. polecam samotną wycieczkę w zasypane śniegiem zimą góry,by na własnej skórze przekonać się, iż łagodność łączona od lat z górami nie ma z nimi w praktyce nic wspólnego. Jeśli kto nie lubi łazić niech usiądzie w Zakopanem i posłucha ile razy w góry leci ratownicze śmigło.
piękny wykon i aranż! pozdrawiam ciepło kolegów z NA BANI.
Ukasz-zez nikąd.
Ukasza pozdrawiam bo on mi zapodał to.. Tyle lat już zasłuchuję się..
Tak jak napisałem pod filmem: muzykę napisała Iwona Trojanowska, zwana popularnie Izoldą, a tekst ja, czyli Tom Borkowski. Pozdrawiam! :-)
Niekoniecznie! Na jednym forum ateistycznym zostałem skrytykowany za ten tekst - może to zatem ateista jednak? ;-)
A tak poza tym to dziękuję, w imieniu swoim i Izoldy, za słowa uznania, bardzo nam miło, postaramy się na tym nie poprzestać. :-)))
Nie wiem, dlaczego youtube samowolnie usuwa niektóre komentarze bez wyraźnego powodu i blokuje autorów. :-/ Do kolegi, który wybiera się w Gorgany, a którego komentarza nie mogę teraz znaleźć - tam właśnie, na Sywuli, widzieliśmy po raz pierwszy widmo Brockenu. Zazdroszczę wyjazdu. :-)
Mysza.
Zajeboxza
Zdecydowanie wolę wersję bardziej miękką, bardziej akustyczną, ale niemniej lubię ten utwór za muzykę i za słowa oraz prowokowanie do poważniejszych refleksji ...
😉
Owszem, ma. :-) W razie czego, proszę na priva.
Mam ciary, przysięgam.
Podacie chwyty do tego? Ładnie proszę :).
Piękna piosenka. Czy można gdzieś zdobyć chwyty do niej?
nieznalem waszej muzyki do czasu kiedy pewna osoba pokazala mi moje zdjecie w waszym uzworze
Mamy nadzieję, że to OK? W razie czego w każdej chwili dodamy informację o autorstwie - zawsze staramy się tak robić, tylko nie w każdym wypadku udaje nam się namierzyć autora, choć zdjęcie idealnie pasuje.
A jak brzmi to małe wytłumaczenie z płyty, jeśli można wiedzieć? Czy ono zmienia jakoś tezy postawione w tekście?
Samo niezgadzanie się z nimi nie może (wg mnie) podważać kunsztu poetyckiego autora oraz znakomitego wykonania utworu. Dobra robota!
Kocham ten utwór. Włączam telewizję...myślę ,,hymmm...Może zobaczę co leci na kanałach muzycznych?" Włączam kanał i...Leci takie za przeproszenie gówno jak Despasito i zastanawiam się ,,Czemu w telewizji nie lecą takie utwory jak Na Bani-Brocen?'' Pozdrawiam serdecznie.
Pewnie dlatego, że w telewizji i radiu pojawiają się już praktycznie tylko utwory wyprodukowane w wielkich fabrykach muzycznych, twórczość niezależna przebija się raz od wielkiego dzwonu tylko i zaraz znika. :-(
Nie lubię Was za ten utwór. Jest tak piekielnie dobry, że nie mogę przestać go słuchać, mimo tego, że kompletnie nie zgadzam się z tekstem - góry to jedno z tych miejsc, gdzie szczególnie czuję to boże „coś więcej” (a w Niskim to już w ogóle!), może to mistycyzm pustych, cichych miejsc, połączony z wysiłkiem fizycznym.
Ale synkopy tu niszczą. :D
+marcik90 mam dokładnie to samo - uwielbiam ten kawałek i ciągle go słucham, chociaż z tekstem zupełnie się nie zgadzam, ale nie da się go nie śpiewać!
To, że czujesz "coś więcej'" nadal nie jest sprzeczne z tekstem :). Skracając pewną wschodnią myśl: znajdujesz tam to co sam wniosłeś. Kwestia tylko odpowiedniego katalizatora przy docieraniu do niektórych treści.
Do cholery ja się pytam:
Dlaczego nikt nie promuje takich zespołów w mediach ? Gdzie jest poezja w mediach ?
Gust narodu i społeczeństwa to nie doda, nergal, czesław itp. pseudoartyści
Mr Wersacze Nas też nurtowało to pytanie, ale jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Najwyraźniej takie zespoły nie rokują wysokich zysków. :-)
Mr Wersacze ja ten utwór znam z radiowej trójki :)
+Mr Wersacze W tym co napisałeś jest racja. Ale mylisz się co do podanych przykładów...Co do Dody się zgadzam (chodź nie jest ona już promowana w mediach), ale jeśli potrafisz docenić sztukę to Behemoth czyli zespół Adama Nergala Darskiego nią jest! NIe słucham na co dzień takiej muzyki, ale jest to nisza z tekstem i przekazem (oczywiście dla zwolennika jego ideologii) Ale jest to forma sztuki i artystycznej ekspresji... Co istotne ta muzyka, jak i Nergal również nie są już promowani w mediach. Behemoth nigdy nie był a Adam Darski już nie jest :)
A co do Czesława to oprócz tego, że stał się z niego poniekąd ,,celebryta,, to faktem jest, że w jego muzyce również jest przekaz i coś wartościowego dla osób które preferują taką ,,aleternatywną,, formę rozrywki.
Ps. ,,Nienawidzę cię Polsko,, Czesława Mozila nie jest o nienawiści do kraju ;)
Ma ktoś może chwyty do tej piosenki?
so brocken :/
Nie trzeba dawać od razu negatywów jeśli nie zgadza się z przekazem piosenki :)
Ma ktoś może chwyty do tej piosenki?
+Paulina Borowiecka
Proszę bardzo - dołączyłem je do tekstu w opisie. Miłej zabawy. :-)
+tomdesopot ślicznie dziękuję :-)
Ponizej pasa najlepszy chwyt
kto śpiewa w tym utworze?
Izolda Trojanowska.
podeslij swoje, pewnie chetnie zamienia :]
Why am I here
I really have no idea... :)
brocken ...💔💔
na tym bazuję moją teroię
s(he) be(lie)ved
I tak się dziwię, że tylko dwa głosy negatywne, jak dotąd. :-) W końcu większość mieszkańców tego kraju raczej się z intencją tego tekstu nie zgodzi... Nawet jeśli można go rozumieć po swojemu.
słów brakuje. zdjęcia ściągnięte z netu.promujecie własne mordy ?