Tętniak ......moją mamę Operator nie wezwał karetki nie widzial zagrożenia zycia Mama walczyła 5 dni podłączona do maszyn Pamiętajcie ważna jest szybka i odpowiednia reakcja .
Do mnie karetka przyjechała. Wziął lekarz moją chorobę za migrenę, zaaplikował zastrzyk rozkurczający, po którym spałam 15 godzin. Obudziłam się sama. Ale gdy tylko domownicy powiedzieli, że próbowali mnie wiele razy budzić, a ja nie reagowałam. Pomyślałam, że coś jest nie tak. Wzięłam dokument jaki zostawił lekarz z karetki i poszłam do szpitala położonego 5 minut od domu. Zrobili mi tomografię komputerową głowy i już nie wypuścili. Orzekli, że mam przeciekającego tętniaka. Przewieźli do kliniki na oddział neurochirurgii. Tam przez kolejne 2 tygodnie mnie obserwowali i badali. Zrobili operację. Dobę później okazało się, iż pojawił się u mnie obrzęk mózgu. Tak przeleżałam kolejne 4 dni, bo mój neurochirurg był najpierw na sympozjum, a po powrocie dostał wolny weekend. Jak przyszedł w poniedziałek do pracy, to od razu z marszu wziął mnie na operację. Wyciągnęli część kości z czaszki by odbarczyć. I tak przez kolejne pół roku leżałam bez części czaszki w szpitalu. Na dwa tygodnie przed wypisaniem przyszedł lekarz i zakomunikował, że wstawią mi ponownie moją kość. Znowu były komplikacje. Przyszedł rano o 8:00 na 5 dni przed wypisaniem i spytał się, czy chcę kolejną operację, bo jak nie teraz to w niedługim czasie muszę ją zrobić, bo nowy objaw jaki się pojawił to nadmiar płynu mózgowego, który mógł doprowadzić do udarów, a w konsekwencji nawet do śmierci. Pomyślałam "facet zrobił już 3 operacje, to zna moją głowę, no i przeżyłam, wolę, żeby mnie od razu operował. I dwie godziny później już miałam wstawiony dren komorowo otrzewnowy. Przeżyłam. Co prawda połowiczny niedowład pozostał.
Proszę powiedzieć czy test kciuka jest wiarygodny ? Chodzi o teorię ,jeżeli uda się wysunąć kciuk poza krawędź dłoni, może to potwierdzać obecności tętniaka aorty lub jego rozwój w przyszłości.
Trzeba poddać się operacji. Co prawda tętniak tętniakowi nie równy. Znam przypadki, że po pęknięciu tętniaka pacjent przeżył i tylko miał lekkie ubytki ruchowe plus afazję, ale po wybudzeniu chodził samodzielnie. Inny przypadek połowiczny paraliż plus afazja, brak kontroli nad czasoprzestrzenią. Mój przypadek, usunięto mi tętniaka lecz operacja była tak obciążająca dla mózgu, że doszło do obrzęku mózgu, który doprowadził do trwałego połowicznego paraliżu ciała. Co gorsze nikt się przed tętniakiem nie ustrzeże. Znam dwa przypadki lekarzy, którym pękł tętniak w pracy. Lekarka przeżyła, chodziła tylko była mentalnie jak dziecko. Wszystko trzeba było przy niej zrobić. Lekarzowi pękł tętniak, gdy przebywał na dyżurze w szpitalu. Zmarł w karetce, gdy go przewożono do szpitala posiadającego neurochirurgię. Tego lekarza zapamiętałam, bo sam siebie nazwał konowałem, po tym jak zobaczył jak pacjentowi zrosła się kończyna, którą sam nastawiał. Zapytał "jaki konował składał panu rękę?" Odpowiedź taki jak pan. Lekarz na to będzie trzeba od nowa łamać operacyjnie. Kilka dni później nie żył. Operacji nikt nie zrobił. Tętniak może powstać w każdym miejscu w ciele. Najgroźniejsze to te w głowie, przy sercu i w jamie brzusznej.
współczuję. Niestety ale tak jak na filmie - pęknięty tętniak to już są ogromne szkody, a z kolei profilaktycznie to też skomplikowany zabieg żeby wchodzić do mózgu przez całe ciało (to też pewnie może spowodować mase powikłań. Trzustka i mózg to dwa najniebezpieczniejsze organy do leczenia (może jeszcze serce do tego).
Tylko embolizacji. Ewentualnie klipsowanie ale trzeba otwierać czaszkę. Właśnie jestem po embolizacji pękniętego tętniaka na środkowej prawej ,a teraz czekam na embolizację na przedniej łączącej. Koła tętniczego Willisa
dużo zdrówka życzę. Ja miałam klipsowanie i niestety operacja się udała, bo po niej poruszałam kończynami, ale dobę później powstał obrzęk mózgu, który objął, zacisnął się na zoperowanej żyle i trwale odciął moją lewą stronę ciała.
Różne przyczyny mogą być powstania, tworzenia się tętniaków w naszym ciele. Najczęściej wrodzone same powstają na żyłach, tętnicach, których ścianki są cienkie plus mamy podwyższone ciśnienie krwi. Inne w wyniku uderzenia, upadku np. w głowę. Uderzając głową podczas omdlenia o podłogę czy przeszkody typu meble, uszkodzić można żyłę. Podwyższone ciśnienie krwi przepływająca krew może odkładać się, wybrzuszać uszkodzoną część żyły. Mało kto wie, ale kobietom będącym w ciąży i mające wadliwe, cienkie ścianki tętnic, mogą tworzyć się tętniaki, bo w czasie ciąży ilość krwi w ciele kobiety wzrasta 1,5 razy. Krążąca krew może uwypuklać, odkładać się przy uszkodzonych ściankach. To mój przypadek tętniaka. Tworzył się gdy byłam w ciąży. Niestety ponieważ byłam w ciąży i chciałam by urodziło się zdrowe, to nie mogłam zrobić badania - tomografii głowy. Poród naturalny. Tydzień po porodzie wystąpiły pierwsze objawy, ból głowy. Lecz lekarze uznali moje bóle i osłabienie za odreagowanie po porodzie. Dali środki przeciwbólowe, rozkurczowe i kroplówkę. Ból ustąpił na rok czasu, po czym tym razem zrobiono mi TK i nie wypuszczono ze szpitala, przewieziono do innego z neurochirurgią.
@@crixus3625 przeszłam 3 operacje neurochirurgiczne. W 2007 roku nie było operacji wewnątrzczaszkowo (zaklipsowania). Otwierali mi głowę, tym bardziej, że miałam go umiejscowionego w środku mózgu.
@@crixus3625 miałam operacje: 1. trepanacja czaszki i zaklipsowanie tętniaka. Pojawiły się komplikacje. Po około 24 godzinach nastąpił obrzęk mózgu. Najprawdopodobniej, gdyby neurochirurg odpuścił sobie włożenie od razu mojej wyciętej na czas przeprowadzenia operacji części czaszki. Wstawił ją po kilku miesiącach, to nie doszłoby do tego obrzęku, albo skutki były by odwracalne. Wiem, że mój przypadek był omawiany na sympozjum. Od tamtej pory już nie wstawiają od razu kości. Zdarza się, że przetrzymują kość w banku kości albo całkowicie usuwają i później zastępują płytką. Wracając do tematu. 2 operacja ratowanie mi życia poprzez wycięcie części kości z czaszki. Chodziło o zmniejszenie ciśnienia wewnątrzczaszkowego. Przeleżałam następnie 6 miesięcy w szpitalu. W międzyczasie miałam niewiele rehabilitacji. 3 operacja wstawienie kości, uzupełnienie czaszki. Kolejne komplikacje, bo okazało się, że zbiera się zbyt dużo płynu w głowie. Dlatego była 4 operacja zamontowali w moim ciele dren komorowo otrzewnowy. Mam nadzieję, że to już była moja ostatnia w życiu neurochirurgiczna operacja. Jestem pod kontrolą neurochirurgów. I jak ktoś przeszedł operacje neurochirurgiczne to radzę zawsze kontrolować się u neurochirurgów. Neurologów nie polecam, gdyż wielu z nich, szczególnie tych starszych, nie zapoznaje się z nowymi metodami leczenia. Zdarzało się, że szukali mi kranika w głowie. Co było dziwne. Mi żaden kranik nie wystaje z głowy. Pytali to jak odprowadzam nadmiar płynu. Musiałam wielokrotnie neurologom tłumaczyć jak to wygląda z medycznego punktu widzenia. Neurochirurdzy i inni chirurdzy ze wszystkim są na bieżąco. Jeżdżą na sympozja. Wymieniają się przypadkami.
@@AngelikaMalinowska-iw3kk no właśnie 2007 to te operacje były w początkowym stadium. Teraz jest nowa technologia że nawet nie trzeba otwierać czaszki a wchodzą bezpośrednio przez tętnice udową. Warto o tym rozmawiać publicznie bo tylko w ten sposób jest szansa że do tych opornych lekarzy coś dotrze. Mam nadzieję że Twoje życie codzienne nie ucierpiało drastycznie po tych komplikacjach.
Oglądaj "36,6" w sobotę o 18:00 w TVN i na player.pl: player.pl/playerplus/programy-online/366-odcinki,5136/odcinek-2,S08E02,186519
Tętniak ......moją mamę
Operator nie wezwał karetki nie widzial zagrożenia zycia
Mama walczyła 5 dni podłączona do maszyn
Pamiętajcie ważna jest szybka i odpowiednia reakcja .
Do mnie karetka przyjechała. Wziął lekarz moją chorobę za migrenę, zaaplikował zastrzyk rozkurczający, po którym spałam 15 godzin. Obudziłam się sama. Ale gdy tylko domownicy powiedzieli, że próbowali mnie wiele razy budzić, a ja nie reagowałam. Pomyślałam, że coś jest nie tak. Wzięłam dokument jaki zostawił lekarz z karetki i poszłam do szpitala położonego 5 minut od domu. Zrobili mi tomografię komputerową głowy i już nie wypuścili. Orzekli, że mam przeciekającego tętniaka. Przewieźli do kliniki na oddział neurochirurgii. Tam przez kolejne 2 tygodnie mnie obserwowali i badali. Zrobili operację. Dobę później okazało się, iż pojawił się u mnie obrzęk mózgu. Tak przeleżałam kolejne 4 dni, bo mój neurochirurg był najpierw na sympozjum, a po powrocie dostał wolny weekend. Jak przyszedł w poniedziałek do pracy, to od razu z marszu wziął mnie na operację. Wyciągnęli część kości z czaszki by odbarczyć. I tak przez kolejne pół roku leżałam bez części czaszki w szpitalu. Na dwa tygodnie przed wypisaniem przyszedł lekarz i zakomunikował, że wstawią mi ponownie moją kość. Znowu były komplikacje. Przyszedł rano o 8:00 na 5 dni przed wypisaniem i spytał się, czy chcę kolejną operację, bo jak nie teraz to w niedługim czasie muszę ją zrobić, bo nowy objaw jaki się pojawił to nadmiar płynu mózgowego, który mógł doprowadzić do udarów, a w konsekwencji nawet do śmierci. Pomyślałam "facet zrobił już 3 operacje, to zna moją głowę, no i przeżyłam, wolę, żeby mnie od razu operował. I dwie godziny później już miałam wstawiony dren komorowo otrzewnowy. Przeżyłam. Co prawda połowiczny niedowład pozostał.
Proszę powiedzieć czy test kciuka jest wiarygodny ? Chodzi o teorię ,jeżeli uda się wysunąć kciuk poza krawędź dłoni, może to potwierdzać obecności tętniaka aorty lub jego rozwój w przyszłości.
Trzeba poddać się operacji. Co prawda tętniak tętniakowi nie równy. Znam przypadki, że po pęknięciu tętniaka pacjent przeżył i tylko miał lekkie ubytki ruchowe plus afazję, ale po wybudzeniu chodził samodzielnie. Inny przypadek połowiczny paraliż plus afazja, brak kontroli nad czasoprzestrzenią. Mój przypadek, usunięto mi tętniaka lecz operacja była tak obciążająca dla mózgu, że doszło do obrzęku mózgu, który doprowadził do trwałego połowicznego paraliżu ciała. Co gorsze nikt się przed tętniakiem nie ustrzeże. Znam dwa przypadki lekarzy, którym pękł tętniak w pracy. Lekarka przeżyła, chodziła tylko była mentalnie jak dziecko. Wszystko trzeba było przy niej zrobić. Lekarzowi pękł tętniak, gdy przebywał na dyżurze w szpitalu. Zmarł w karetce, gdy go przewożono do szpitala posiadającego neurochirurgię. Tego lekarza zapamiętałam, bo sam siebie nazwał konowałem, po tym jak zobaczył jak pacjentowi zrosła się kończyna, którą sam nastawiał. Zapytał "jaki konował składał panu rękę?" Odpowiedź taki jak pan. Lekarz na to będzie trzeba od nowa łamać operacyjnie. Kilka dni później nie żył. Operacji nikt nie zrobił. Tętniak może powstać w każdym miejscu w ciele. Najgroźniejsze to te w głowie, przy sercu i w jamie brzusznej.
lekarz lekarzowi nie równy. Są lekarze co piją alkohol, palą papierosy itp, a są tacy co dbają o zdrowie.
Zna pan jakieś namiary na dobrego specjalistę mój brat ma 22 lata wyniki tętniak muzgu🥺🥺🥺🥺
Dla starszych osób 82 lat tętniak 5 milimetrowy to już nie ma leczenia choć nie jest w trudnym miejscu bolekarz sk
Mój tata zmarł w 2002 roku po operacji pękniętego tętniaka 😢
współczuję. Niestety ale tak jak na filmie - pęknięty tętniak to już są ogromne szkody, a z kolei profilaktycznie to też skomplikowany zabieg żeby wchodzić do mózgu przez całe ciało (to też pewnie może spowodować mase powikłań. Trzustka i mózg to dwa najniebezpieczniejsze organy do leczenia (może jeszcze serce do tego).
Moja mama miała krwiaka w głowie po operacji jest trochę wilniej mówi i chodzi jest ok ale sprawia wrażenie słabej bone ciągle się jak to będzie
Życzymy dużo zdrówka dla Mamy!
Malformacja tetniczo żylna ,.to inaczej tetniak ????
Nie
Tylko embolizacji. Ewentualnie klipsowanie ale trzeba otwierać czaszkę. Właśnie jestem po embolizacji pękniętego tętniaka na środkowej prawej ,a teraz czekam na embolizację na przedniej łączącej. Koła tętniczego Willisa
Cześć da się jakoś z tobą skontaktować (
dużo zdrówka życzę. Ja miałam klipsowanie i niestety operacja się udała, bo po niej poruszałam kończynami, ale dobę później powstał obrzęk mózgu, który objął, zacisnął się na zoperowanej żyle i trwale odciął moją lewą stronę ciała.
Od czego tętniak???
Różne przyczyny mogą być powstania, tworzenia się tętniaków w naszym ciele. Najczęściej wrodzone same powstają na żyłach, tętnicach, których ścianki są cienkie plus mamy podwyższone ciśnienie krwi. Inne w wyniku uderzenia, upadku np. w głowę. Uderzając głową podczas omdlenia o podłogę czy przeszkody typu meble, uszkodzić można żyłę. Podwyższone ciśnienie krwi przepływająca krew może odkładać się, wybrzuszać uszkodzoną część żyły. Mało kto wie, ale kobietom będącym w ciąży i mające wadliwe, cienkie ścianki tętnic, mogą tworzyć się tętniaki, bo w czasie ciąży ilość krwi w ciele kobiety wzrasta 1,5 razy. Krążąca krew może uwypuklać, odkładać się przy uszkodzonych ściankach. To mój przypadek tętniaka. Tworzył się gdy byłam w ciąży. Niestety ponieważ byłam w ciąży i chciałam by urodziło się zdrowe, to nie mogłam zrobić badania - tomografii głowy. Poród naturalny. Tydzień po porodzie wystąpiły pierwsze objawy, ból głowy. Lecz lekarze uznali moje bóle i osłabienie za odreagowanie po porodzie. Dali środki przeciwbólowe, rozkurczowe i kroplówkę. Ból ustąpił na rok czasu, po czym tym razem zrobiono mi TK i nie wypuszczono ze szpitala, przewieziono do innego z neurochirurgią.
@@AngelikaMalinowska-iw3kk miałaś zabieg?
@@crixus3625 przeszłam 3 operacje neurochirurgiczne. W 2007 roku nie było operacji wewnątrzczaszkowo (zaklipsowania). Otwierali mi głowę, tym bardziej, że miałam go umiejscowionego w środku mózgu.
@@crixus3625 miałam operacje: 1. trepanacja czaszki i zaklipsowanie tętniaka. Pojawiły się komplikacje. Po około 24 godzinach nastąpił obrzęk mózgu. Najprawdopodobniej, gdyby neurochirurg odpuścił sobie włożenie od razu mojej wyciętej na czas przeprowadzenia operacji części czaszki. Wstawił ją po kilku miesiącach, to nie doszłoby do tego obrzęku, albo skutki były by odwracalne. Wiem, że mój przypadek był omawiany na sympozjum. Od tamtej pory już nie wstawiają od razu kości. Zdarza się, że przetrzymują kość w banku kości albo całkowicie usuwają i później zastępują płytką. Wracając do tematu. 2 operacja ratowanie mi życia poprzez wycięcie części kości z czaszki. Chodziło o zmniejszenie ciśnienia wewnątrzczaszkowego. Przeleżałam następnie 6 miesięcy w szpitalu. W międzyczasie miałam niewiele rehabilitacji. 3 operacja wstawienie kości, uzupełnienie czaszki. Kolejne komplikacje, bo okazało się, że zbiera się zbyt dużo płynu w głowie. Dlatego była 4 operacja zamontowali w moim ciele dren komorowo otrzewnowy. Mam nadzieję, że to już była moja ostatnia w życiu neurochirurgiczna operacja. Jestem pod kontrolą neurochirurgów. I jak ktoś przeszedł operacje neurochirurgiczne to radzę zawsze kontrolować się u neurochirurgów. Neurologów nie polecam, gdyż wielu z nich, szczególnie tych starszych, nie zapoznaje się z nowymi metodami leczenia. Zdarzało się, że szukali mi kranika w głowie. Co było dziwne. Mi żaden kranik nie wystaje z głowy. Pytali to jak odprowadzam nadmiar płynu. Musiałam wielokrotnie neurologom tłumaczyć jak to wygląda z medycznego punktu widzenia. Neurochirurdzy i inni chirurdzy ze wszystkim są na bieżąco. Jeżdżą na sympozja. Wymieniają się przypadkami.
@@AngelikaMalinowska-iw3kk no właśnie 2007 to te operacje były w początkowym stadium. Teraz jest nowa technologia że nawet nie trzeba otwierać czaszki a wchodzą bezpośrednio przez tętnice udową. Warto o tym rozmawiać publicznie bo tylko w ten sposób jest szansa że do tych opornych lekarzy coś dotrze. Mam nadzieję że Twoje życie codzienne nie ucierpiało drastycznie po tych komplikacjach.