NaukowoTV Czy mógłbyś zrobić filmik o tym co by było, gdyby zniknęły wszystkie pustynie Świata? Mówię, że ludzie robiliby to tak że nawet te miejsca, które zaczęłyby robić się pustynne również by podlewano i zalesiano? Jak na klimat i życie na Ziemi wpłynęłoby zniknięcie wszystkich pustyni Świata? Czy strefy pustynnego klimatu przeszłyby na morza i oceany? Czy życie na Ziemi byłoby lepsze dla ludzi czy raczej doszłoby do katastrofy ekologicznej?
Przewrotny pomysł na film, ale rzeczywiście prowadzący do sporej ilości ciekawych wniosków! Dziękuję za moja muzykę w tle !! Pozdrawiam Krzysztofie i już teraz życzę udanych świąt :-)
Bardzo ciekawy materiał. Ja bym stawiała też na niektóre gryzonie, takie szczury, które generalnie są niemal wszystkożerne, łatwo zaadaptowałyby się do zmienionego rodzaju pokarmu. Jeśli chodzi o naczelne, te które są wszystkożerne ergo umieją polować, mogłyby sobie poradzić - czyli wyraki i kapucynki, które mogłyby się odnaleźć w polowaniu na dosyć spore w tamtym okresie bezkręgowce. Myślę też, że zwierzęta przystosowane do polowania w grupach mogłyby się nauczyć i przestawić na nowe typy ofiar (np. część psowatych). No i, zakładając, że dinozaury były zmiennocieplne, większe szanse miałyby wszystkie nocne ssaki moim zdaniem (acz jestem zwolenniczką teorii stałocieplności).
Lew: JESTEM KRÓLEM DŻUNGLI Tygrys: nie to ja jestem królem dżungli bo jestem największy Lampart: nie to ja jestem bo umiem wspinać się na drzewa a nie jak wy T rex: (powalając drzewo i depcząc po krokodylach jak po nikim) coś mówiliście Panowie?
@@kovval8835 jednak deinonych ma bardziej zabójcze bronie jak np. duże pazury i kto powiedział że lew jest od niego inteligentniejszy tego nikt nie wie
Jak dla mnie dobrym przykładem zwierzęcia, które mogłoby się przystosować do życia np. w kredzie jest lis. Polowałby na małe ssaki i jaszczurki, które już wtedy występowały i byłby w stanie unikać więlszych drapieżników. Podobnie jest z borsukami, kunami czy gronostajami, bo nie wymagają dużej zdobyczy i potrafią unikać większych drapieżników.
Większy problem by się pojawił z drapieżnikami które mogły by polować na lisy np. Troodon, polował na małe ssaki wielkości podobnej do kun czy gronostajów, a z lisem nie miałby większego problemu wygrać walkę czy dogonić lub wywęszyć go w lesie czy innym środowisku. Ale jednak lisy jakimś sposobem mogłyby się zaadaptować do warunków środowiska i nauczyć się bardzo szybko kopać nory a potem je równie szybko zakopywać przed drapieżnikami bądź polepszyć umiejętności wspinania się w różne miejsca np. na drzewa lub na strome skały.
Myślę że też można dodać to że różnica tlenu i dwutlenku węgla była znacząca. Dla porównania: w jurze było 26% tlenu, a w kredzie 30%, co do co2, w jurze było 1950 ppm a w kredzie 1700ppm. Dzisiaj mamy 21% tlenu i 415 pmm dwutlenku węgla. Nie wiemy jakby sobie poradziły by dinozaury, pterozaury i gady morskie dzisiaj czy dziesiejsza fauna w mezozoiku w takich warunkach klimatycznych.
Pewnie dinozauru ptasiomiedniczne moglyby mieć problemy z oddychaniem, jednak trzeba pamiętać, że z kolei dinozaury drapieżne (teropody) jak i długoszyjne (zauropody) miały dwa razy wydajniejszy system oddychania niż ssaki, więc o ile dla największych z tych dinozaurów mogłoby się to okazać problematyczne, tak większość moim zdaniem by nie miała żadnych problemów
W Jurassic Park doktor Ian Malcolm zwracał uwagę na problem diametralnie odmiennego środowiska w które chciano implementować dinozaury. Zwierzęta i środowisko w którym żyją są jak system naczyń połączonych. Manipulacje przy tym układzie , mogłyby mieć daleko idące i nieprzewidywalne konsekwencje. Bardzo dobry odcinek!
Mój jamnik całe życie rzucał się na zwierzęta znacznie od niego wieksze i silniejsze. Jestem sobie wstanie wyobrazić takie stado jamników które zagryzają T Rexa. :D
Ciekawy i fajny pomysł na film Ja myślę że gryzonie wymienione w kilku komentarzach by sobie poradziły Mówiąc o zębowcach to Myślisz, że np Orka by mogła dać radę w wodach tamtych czasów? Fajny film pozdrawiam serdecznie
Bardzo mi się podobał pana film, faktycznie zacząłem sobie zastanawiać i wyobrazić czy zwierzęta współczesne, by poradziły w ery dinozaurów. Ja myślę że bawoły afrykańskie i antylopy gnu by nie poradzili w ery mezozoiku, bo jedzą trawy roślinne. Mam prośbę możesz być zrobił czy zwierzęta współczesne przetrwałyby w Plejstocenu? Pan oglądał filmy o dinozaurów, to fajnie a pan oglądał filmy bajki pradawny ląd (The land before time 1-5)? Wiem że może to dziecinne pytanie.
Moim zdaniem niektóre psowate mogłyby przetrwać na malych ssakach (np wilki gdy nie mają kopytnych w okolicy jedzą myszy, ryby padlinę co tam się nawinie) kilka likaonów lub wilków dałoby radę odgonić jakiegoś troodona (ile ja bym dał żeby zobaczyć jak wataha likaonów albo wilków kanadyjskich walczy z troodonami XD) albo uciec przed większym drapieznikiem, stawialbym na mniejsze psowate jak wilk meksykański, którego głównym pożywieniem są małe ssaki, cyjon rudy, majkong krabożerny (je wszystko od owadów przez skorupiaki i kraby po gryzonie) ale i większe miałyby jako takie szanse gdyby było wystarczająco dużo małych ssaków
Z ssaków mogłyby przetrwać wilki.Są wytrzymałe,żyją w stadzie,a też za specjalnie nie są duże.Razem mogłyby polować na różne zwierzęta,a w razie potrzeby uciec i się schować.
Wydaje mi się, że watahy wilków byłyby w stanie polować na niewielkie ornitopody, takie jak hipsilofodony czy dryozaury albo młode zauropody (takie jak te młode diplodoki w drugim odcinku Wędrówek z dinozaurami)
2:30 A czy dorudony nie żyły razem z bazylozaurami w tym samym czasie? Bo coś słyszałem że według proporcjach kości jak w gręgu tych twóch waleni to chyba dorudony dały początek fiżbinowcoom i zębowcom a bazylozary (Czyli ich kuzyni) nie mogły by przetrwać w kolejnych czasach jeżeli chodzi o nieporadzeniem się zmieniającemu klimatu czy też miały mniejsze muzgi nisz ich krewni. jak by coś to mówcie
Hmmm nie było by żadnego zanieczyszczenia środowiska , wycinania lasów, wielkiej plamy śmieci na oceanie i śmieci na orbicie ziemskiej itp . Gatunki dalej by żyły w spokoju , pewnie troszkę więcej gatunków bo pewnie sporo wybiliśmy na początku naszego rodzaju i jeszcze więcej potem . Ale to nie mógł by powstać ani jeden gatunek człowiekowatych ;) bo jeżeli neandertalczyk by przeżył a zabrakło naszego gatunku możliwe że losy potoczyły by się dosyć podobnie .
@@tryggr05 a który gatunek jest od nas zależny jakoś wybitnie ? Żaden nie polega na nas jako na pożywieniu , nie mamy dowodów że tak kiedykolwiek było Może dalej by istniały mamuty albo raczej ich leprza wersja po ewolucji Nie istniały by psy , było by mniej myszy i szczurów , koty dalej wyglądały by jak ich dzikie wersję . Dalej istniały by gatunki które wybiliśmy w ostatnich 400 latach .
Pytanie nawet ciekawe, ale tak naprawdę nie miałoby to znaczenia, bo to człowiek nadaje sens całej przyrodzie. Ziemia przechodziła katastrofy naturalne tysiące razy i zanim nie pojawili się ludzie nikogo to nie obchodziło. Nasza świadomość to kreacja sensu.
Ciekawe czy JW weźmie pod uwagę wpływ wypuszczonych dinozaurów na obecną faunę i florę. Jeżeli będą w stanie ją zdominować i wywołać masowe wymieranie to wtedy jedyną możliwością będzie ich ostateczna likwidacja. Ciekawe czy odważą się na tak kontrowersyjne lecz racjonalne zakończenie.
Przykładowy tyranozaur raczej niemiałby problemów z powaleniem słonia czy nosorożca, tym bardziej że przecież rywalizował z dużo lepiej uzbrojonymi triceratopsami czy ankylozaurami. Jeśli natomiast król teropodów miałby stanąć naprzeciw Palaeoloxodonowi - wielkiemu słoniowi z Plejstocenu, to szczerze stawiał bym na wielkiego ssaka..
Moim zdaniem mogły by przetrwać niektóre torbacze takie jak np. dziobaki, ale nie sądzę by przetrwały jakieś roślinożerne takie jak koala czy kangur ze względu na roślinność. Mogły by przetrwać większość gatunków krokodyli, aligatorów itp. a zwłaszcza te większe jak np. krokodyl różańcowy, myślę że mogłyby się zaadaptować do polowania na mniejsze ssaki, małe i średnie pterozaury czy nawet niektóre mniejsze dinozaury jak np. hadrozaury czy ceratopsy. Myślę też zę niektóre żółwie morskie jak leatherbeck mogły by się zaadaptować w morzach mezozoiku oraz warany z komodo mogły by spełniać rolę takich skrytobójców chowając się między drzewami I atakując średniej wielkości hadrozaury czy nawet ceratopsy, może by ich nie pokonał, ale jad warana mógłby dobijać ofiary I moim zdaniem mogły by się dostosować ewolucyjnie do takiej taktyki polowania. Zdaje sobie z tego sprawę że powyżej wymienione przykłady by nie miały większego wpływu na łańcuch pokarmowy, ale mogły by się przystosować do mezozoicznych warunków. Jeśli ktoś chce to może podyskutować pod komentarzem na temat mojego zdania chętnie odpisze i będę obiektywny wobec każdego zdania ;)
Według mnie hieny miały by duże szanse ze względu na życie stadne i pożywienie głównie przez jedzenie padliny, zresztą są w stanie przepędzić lwy więc nie można wykluczyć że podobny sposób zachowania miałyby niektóre z drapieżników mezozoicznych. Dodałbym jeszcze orła przedniego, gdyż jego spore rozmiary, świetny wzrok, szybkość ataku oraz największy plus posiadanie piór zamiast błony daje mu duże szanse na przetrwanie.
Bierzesz pod uwagę jedynie interakcje pomiędzy gatunkami, a kompletnie lekceważysz czynniki fundamentalne takie jak temperatura, wilgotność i co najważniejsze - skład atmosfery. Np. ilość dwutlenku węgla była wówczas pięciokrotnie większa niż obecnie (siedmiokrotnie większa niż w okresie przedindustrialnym). To miałoby o wiele większy wpływ niż dostępność pożywienia.
myślę, że nawet duże roślinożerne poradziłyby sobie dzisiaj - w później kredzie jak sam wspomniałeś rosła ilość okrytonasiennych, zatem wiele z tych zwierząt już rozpoczęło proces przystosowania. Tak przynajmniej mi się wydaje, bo gdzie moja wiedza, a Twoja :D
a co z warunkami geofizycznymi ? czytałem że często się zmieniała np zawartość procentowa tlenu i CO2 w atmosferze, tak jak i magnetyzm ziemi. Bardzo ciekawy kanał Pozdrawiam
Myślę, że taki Lampart, czy Puma mogłyby przetrwać. Niektóre ptaki drapieżne również. Pytanie zasadnicze brzmi, czy taka inwazja doskonałych drapieżników sama w sobie nie spowodowałaby masowego wymierania.
Było wiele morderczych dinozaurów nadrzewnych takich jak sinornithosaurus który miał jad wstrzykiwany zębami i czerwone ubarwienie. Dwa takie sinornithosaury i po pumie albo lamparcie
@@stendec6649 Piszecie tak jakby to miały być pojedynki. A drapieżniki dokładnie kalkulują ryzyko. Chociaż puma atakuje kajmany nawet w wodzie. Myślę, że nadrzewny dinozaur nie miałby szans z lampartem. Skoro lampart potrafi złapać na drzewie zwinną małpę, to i z dinozaurem by sobie poradził. Dinozaury były doskonałymi drapieżnikami, ale w swoim ekosystemie, gdyby do tego ekosystemu wprowadzić konkurencyjne drapieżniki, mogłyby już sobie nie dać rady. Oczywiście to tylko takie gdybanie, nigdy się nie dowiemy jak byłoby naprawdę.
Co jak co ale szczury pewnie nie tylko by przetrwały ale i podbiły by wszystkie kontynenty ( gdyby nie umarły ze względu na inny procent tlenu). Wilki pewnie też by sobie poradziły. Gdyż radzą sobie one jako padlinożercy na drugim miejscu łańcucha pokarmowego. Mogą też atakować w stadzie większe zwierzęta. Myślę że mogłyby też polować np. na Protoceratopsy czy mniejsze Oviraptory. Lisy pewnie też by mogły np. atakować jakieś mniejsze zwierzęta czy kraść jaja.
Moim zdaniem koty takie jak tygrys czy lew mogły by się wpisać w ten klimat i polować na mniejsze dinozaury w okolicach 100kg ponieważ są od nich inteligentniejsze i uzbrojone po zęby
@@sebagab9795 były zauropody które znosiły setki jaj i było ich tyle że wszystkich nie dali rady zabić mięsożercy i tak gatunek przetrwał według mnie taki lew miałby większą szanse na przetrwanie niż tygrys bo lewy są zwierzętami stadnymi. fajnie by było zobaczyć jakiś film taki pomieszane epoki
Sądzę, że o ile zapewne, część populacji danych gatunków (przy pominięciu warunków tlenowych i temperatury, a to przecież niezmiernie ważne !) na pewno by wyginęła, to jednak część ich zapewne przetrwała by w pewnych niszach ekologicznych - i tu WAŻNE - podstawą rozwoju jest ewolucja gatunków, czyli te które by przetrwały, po prostu by ewoluowały aby dostosować się do warunków bytowania i za jakiś czas okazało by się, że niektóre by zwiększyły lub zmniejszyły masę, jedne zeszły by poszukując pożywienia do wody, a inne właśnie po raz kolejny wyszły na ląd, itp itd - życie nie znosi próżni, ewoluja wciąż działa, I oby działała nadal... A tak na marginesie, bardzo brakuje mi dalszego ciągu historii ziemi - zapowiadałeś kontynuację (pewnie holocenu) w kilku odcinkach, czekam na nie z niecierpliwością. I jeszcze jedno, czy mógłbyś uzupełnić materiał filmowy na CDA - ja nie zawsze mam dobry dostęp do internetu, więc przy okazji ściągam sobie filmy z CDA, a później na spokojnie oglądam offline, a z UA-cam, nie potrafię :-( Pozdrawiam już świątecznie i jestem, choć krótkim, ale wiernym fanem !!!! Wszystkiego Najlepszego !!!!
Ponieważ ewolucja nie zaopatrzyła człowieka w obfitość pożywienia, wyposażyła go w mózg aby sobie sam je zdobył i przygotował co niejednokrotnie nie było łatwe
W sumie wydaję mi się, że pominięte gryzonie, też dałyby sobie radę, to tacy mistrzowie przetrwania w śród ssaków, w jakim środowisku się pojawią, to szybko zaczynają wypełniać odpowiednie nisze ekologiczne. Niewielkie rozmiary plus oportunizm pokarmowy, (w przypadku szczurów), daje doskonałe warunki do wygrywania gry "w ewolucję", o ile atmosfera pozwoliłaby im oddychać, (a w mezozoiku z tym raczej nie byłoby problemów), to gdzieś jakieś gryzonie zaczęłyby zalewać świat. Nie wiem co z torbaczami, bo z jednej strony tam gdzie ssaki łożyskowe rywalizują z torbaczami, to te w najlepszym przypadku są spychane na skraj ekosystemu, z drugiej strony w mezozoiku, czyli w epoce z większym problemem dostępności do żywności, pełna ciąża u samic mogłaby być sporym obciążeniem, (dla samicy torbacza ciąża nie jest, aż tak dużym wysiłkiem jak dla samicy łożyskowca).
Samo F16 nic by nie zdziałało nawet nie mogło by wystartować z lotnisk z tamtego okresu... Takie "warunki środowiskowe" :P ale jak by tak lotniskowiec się przeniósł w czasie... Polecam film "Jeszcze raz Pearl Harbor"
koty domowe świetnie radzą sobie w australii bo mogą przyjmować praktycznie każdy pokarm mięsny więc przynajmniej one by sobie świetnie poradziły (mogą też polować na praktycznie wszystko)
Uogólniając, najlepiej poradziłyby sobie gatunki elastyczne, wszechstronne, inteligentne, szybko adaptujące się do nowych warunków. Wszystkożercy prawdopodobnie...? Cwane małe drapieżne - kuny, łasicowate, może gryzonie. Ptaki - krukowate? A co z klimatem i składem powietrza? Na pewno nie wszystkie gatunki dałaby radę w innej temperaturze.
Sądzę że takie rzędy ssaków jak gryzonie, ryjówki i nietoperze poradziłyby sobie świetnie w mezozoicznym świecie. Płetwonogie, łasicowate, leniwce, pancerniki i świniokształtne również odniosłyby sukces. Wielkimi przegranymi byłyby zdecydowanie diugonie, naczelne oraz łuskowce (te ostatnie nie miałyby wystarczającego pokarmu ze względu na nikłą ilość mrówek w mezozoiku).
@@OlekW Łuskowce odżywiają się wyłącznie termitami i mrówkami, a te dwie grupy społecznych owadów nie były zbyt rozpowszechnione w czasach dinozaurów. Oba z całą pewnością pojawiły się dopiero w okresie kredowym (termity według szacunków w późnej jurze) i tworzyły raczej niewielkie kolonie liczące około kilkuset osobników. Dopiero wymarcie kredowe otworzyło tym stawonogom drogę do sukcesu. Zatem ze względu na swą silną specjalizację łuskowce nie poradziłyby by sobie w tym okresie.
Stawiam że lwy mogłyby dać radę np. tworząc gigantyczne stada, które potrafią upolować słonia. (lwy zazwyczaj duszą ofiarę, ale nie zawsze).Ofiar wielkości kilku ton nie zabrakłoby w mezozoiku. Nie zapominajmy że wiele kotów nie gardzi padliną. Z pewnością łasicowate dałyby radę. Z naczelnych homo sapiens ale musiałby znowu zacząć łazić po drzewach i jaskiniach. Wiele trawożerców zmieniłaby dietę- potrafią przetrwać zimę w różnych warunkach Więcej problemów miałaby fauna mezozoiczna w naszych czasach, ale mogę się mylić.
Czy Roślinożerne nie strawiły by roślinność z tamtej epoki? Koza chyba tak. Czy rośliny tak bardzo się różniły budowa pomijając nasiona szczegulnie trawy
Większe dinozaury mięsożerne mogły by polować na słonie, żyrafy i hipopotamy, ale jest pytanie czy by je dogoniły, oraz czy by tych słoni, żyraf i hipopotamów by dla nich starczyło.
Oczywiście do zwierząt z Kenozoiku, które byłyby w stanie przetrwać, a nawet zdominować wszystkie inne zwierzęta z Mezozoiku należy zaliczyć Homo sapiens.
Niedźwiedzie i wilki miałby szansę. Niedźwiedzie, ponieważ zjedzą prawie wszystko w ostateczności a wilki ponieważ jadają padlinę i żyją, oraz polują w sporych grupach dających taktyczną przewagę, podczas polowania. (specjalizacja jest dla insektów) ;)
Ptaki zasadniczo były w mezozoiku równie powszechne jak obecnie. Dla nich prawdopodobnie żadnej różnicy nie robi czy muszą konkurować ze współczesnym ssakami czy ze swoimi braćmi z mezozoiku. Jedynie te duże bezgrzebieniowe miały by problemy bo ich nisza była w mezozoiku zajęta przez ornitomimozaury i oviraptory.
Mam kolegę który należy do naczelnych. Głównie żywi się Konopiami które przyjmuje poprzez wchłanianie do płuc. Czy przodkowie konopi w mezozoiku miały by substancje które pozwoliły by mu przeżyć?
Będę wdzięczny za wykopanie materiału ➫ www.wykop.pl/link/6421983/czy-wspolczesne-zwierzeta-przetrwalyby-w-mezozoiku/
A czemu o ludziach nie powiedziałeś, że z naczelnych to jedynie człowiek by przetrwał.
Czemu nie został poruszony temat ptaków?
NaukowoTV Czy mógłbyś zrobić filmik o tym co by było, gdyby zniknęły wszystkie pustynie Świata? Mówię, że ludzie robiliby to tak że nawet te miejsca, które zaczęłyby robić się pustynne również by podlewano i zalesiano? Jak na klimat i życie na Ziemi wpłynęłoby zniknięcie wszystkich pustyni Świata? Czy strefy pustynnego klimatu przeszłyby na morza i oceany? Czy życie na Ziemi byłoby lepsze dla ludzi czy raczej doszłoby do katastrofy ekologicznej?
ja Narysuję te Paleozoiczne Mezozoiczne i Kenozoiczne Zwierzęta w Julia Qian 2!
Przewrotny pomysł na film, ale rzeczywiście prowadzący do sporej ilości ciekawych wniosków! Dziękuję za moja muzykę w tle !! Pozdrawiam Krzysztofie i już teraz życzę udanych świąt :-)
Dzięki Łukaszu. Wesołych świąt!
Fajny ciekawy odcinek. Wesołych świąt.
Bardzo ciekawy materiał. Ja bym stawiała też na niektóre gryzonie, takie szczury, które generalnie są niemal wszystkożerne, łatwo zaadaptowałyby się do zmienionego rodzaju pokarmu. Jeśli chodzi o naczelne, te które są wszystkożerne ergo umieją polować, mogłyby sobie poradzić - czyli wyraki i kapucynki, które mogłyby się odnaleźć w polowaniu na dosyć spore w tamtym okresie bezkręgowce. Myślę też, że zwierzęta przystosowane do polowania w grupach mogłyby się nauczyć i przestawić na nowe typy ofiar (np. część psowatych). No i, zakładając, że dinozaury były zmiennocieplne, większe szanse miałyby wszystkie nocne ssaki moim zdaniem (acz jestem zwolenniczką teorii stałocieplności).
Szympansy też polują i jedzą mięso, ale mają dietę mieszaną, one i inne mogłyby chorować i nie przeżyć.
Jeden z najciekawszych kanalow. Kocham te spekulacje ;D
Lew w mezozoiku : jestem królem dżungli
T-rex : potrzymaj mi piwo
Nawet Deinonychowi mógłby potrzymać ;)
tylko że lwy żyją na sawannie nie w dżungli. Nawet w słynnej księdze dżungli miałeś Tygrysa =)
Lew: JESTEM KRÓLEM DŻUNGLI
Tygrys: nie to ja jestem królem dżungli bo jestem największy
Lampart: nie to ja jestem bo umiem wspinać się na drzewa a nie jak wy
T rex: (powalając drzewo i depcząc po krokodylach jak po nikim) coś mówiliście Panowie?
@@thorkik3446 czy ja wiem, biorąc pod uwage że deinonych jest o połowe lżejszy i mniej inteligentny od lwa lew wygrywa
@@kovval8835 jednak deinonych ma bardziej zabójcze bronie jak np. duże pazury i kto powiedział że lew jest od niego inteligentniejszy tego nikt nie wie
Jak dla mnie dobrym przykładem zwierzęcia, które mogłoby się przystosować do życia np. w kredzie jest lis. Polowałby na małe ssaki i jaszczurki, które już wtedy występowały i byłby w stanie unikać więlszych drapieżników. Podobnie jest z borsukami, kunami czy gronostajami, bo nie wymagają dużej zdobyczy i potrafią unikać większych drapieżników.
Większy problem by się pojawił z drapieżnikami które mogły by polować na lisy np. Troodon, polował na małe ssaki wielkości podobnej do kun czy gronostajów, a z lisem nie miałby większego problemu wygrać walkę czy dogonić lub wywęszyć go w lesie czy innym środowisku. Ale jednak lisy jakimś sposobem mogłyby się zaadaptować do warunków środowiska i nauczyć się bardzo szybko kopać nory a potem je równie szybko zakopywać przed drapieżnikami bądź polepszyć umiejętności wspinania się w różne miejsca np. na drzewa lub na strome skały.
Warto wspomnieć że środowisko i klimat inny
Zwierzę też inne nie wiemy czy by się drapieżniki przystosowały do tego
Możliwe ale wiele razy ewolucja pokazała że w niewielkim czasie życie może się przystosować.
Hieny i inni padlinożercy daliby radę.
@@pips.5701 troodon nie istniał
Myślę że też można dodać to że różnica tlenu i dwutlenku węgla była znacząca.
Dla porównania: w jurze było 26% tlenu, a w kredzie 30%, co do co2, w jurze było 1950 ppm a w kredzie 1700ppm. Dzisiaj mamy 21% tlenu i 415 pmm dwutlenku węgla.
Nie wiemy jakby sobie poradziły by dinozaury, pterozaury i gady morskie dzisiaj czy dziesiejsza fauna w mezozoiku w takich warunkach klimatycznych.
Tez wziąłem to pod uwagę :), lecz uważam jednak ze w mezozoiku było więcej tlenku węgla IV niż teraz i mniej tlenu. Pozdrawiam
@@thorkik3446 A dlaczego mniej tlenu? W takich żródlach jak na przykład wikipedia czy dinoanimals możemy wyczytać że było więcej.
@@thorkik3446 Mniej było tylko w triasie potem było znacznie więcej niż dziś w kredzie 30%
Pewnie dinozauru ptasiomiedniczne moglyby mieć problemy z oddychaniem, jednak trzeba pamiętać, że z kolei dinozaury drapieżne (teropody) jak i długoszyjne (zauropody) miały dwa razy wydajniejszy system oddychania niż ssaki, więc o ile dla największych z tych dinozaurów mogłoby się to okazać problematyczne, tak większość moim zdaniem by nie miała żadnych problemów
@@reptilian4642 Ciekawe w ogóle, jak udało się do tego dojść
W Jurassic Park doktor Ian Malcolm zwracał uwagę na problem diametralnie odmiennego środowiska w które chciano implementować dinozaury. Zwierzęta i środowisko w którym żyją są jak system naczyń połączonych. Manipulacje przy tym układzie , mogłyby mieć daleko idące i nieprzewidywalne konsekwencje.
Bardzo dobry odcinek!
super komentarz. brawo, szkoda, że większość "jeźdźców dinozaurów" nie myśli ten sposób
Akurat ostatnio regularnie odsłuchuje sobie twoje filmy. Dzięki za następny :)
Bardzo przyjemny oraz ciekawy odcinek😄👍🦌🐺🦕🦖
Mój jamnik całe życie rzucał się na zwierzęta znacznie od niego wieksze i silniejsze. Jestem sobie wstanie wyobrazić takie stado jamników które zagryzają T Rexa. :D
Próbowałem zrobić coś podobnego w Minecrafcie na modach z dinozaurami
Też to sobie wyobraziłem
Moidożer odstraszający trexa od zdobyczy. To byłoby coś 😉
W sumie mógłbym coś takiego dodać w moim fanfiku z Lwiej straży gdzie mam dinozaury
Miodożer? Biedne dinozaury...
@@kanapkuba4072 Gdzie?
@@darthnekros3748 na Fandomie
Lwia Straż: Nowy Początek Wiki
@@kanapkuba4072 daj link
Znakomity film od dawna się nad tą kwestią zastanawiałem i w zupełności się z tobą zgadzam
Miłego wieczoru życzę
Bardzo interesujący film!
Super odcinek, świetny pomysł:)
Ciekawy i fajny pomysł na film
Ja myślę że gryzonie wymienione w kilku komentarzach by sobie poradziły
Mówiąc o zębowcach to Myślisz, że np Orka by mogła dać radę w wodach tamtych czasów?
Fajny film pozdrawiam serdecznie
Karpia w rękę i oglądam. Wesołych Świąt :)
Ciekawy odcinek więcej takich 👍🏻
A gryzonie? Ja uważam że dałyby sobie radę 😉 One wszędzie dają sobie radę 😝
Niesporczaki powiadam, niesporczaki.
Jesteś SUPER pozdrawiam 1👏👍🏆🤘
WOW dawno mniu tu nie było tęskniłem za tobą.
Stale nagrywam :)
Bardzo dobry film, duża wiedza😊
W 1.43 powinno być chyba przodkami?
Świetny odcinek, jak zawsze zresztą :)
Pozdrowienia dla mecenasa Bartka!
A mój stary liczy się jako zwierze?
Już sobie wyobrażam jak swoim pijackim rykiem odstrasza diplodoka
Ale ciekawy kanał. Brawo. Leci sub. Pozdrawiam
Niektóre tak. Koty zawsze przeżyją :D
Tak jak mówiłem w filmie - moim zdaniem małe by sobie poradziły. Większe jednak mogłyby natrafić na problemy. :)
Bardzo ciekawy materiał
Ma Pan Racje , ja się całkowicie zgadzam
Super film
Bardzo mi się podobał pana film, faktycznie zacząłem sobie zastanawiać i wyobrazić czy zwierzęta współczesne, by poradziły w ery dinozaurów. Ja myślę że bawoły afrykańskie i antylopy gnu by nie poradzili w ery mezozoiku, bo jedzą trawy roślinne. Mam prośbę możesz być zrobił czy zwierzęta współczesne przetrwałyby w Plejstocenu? Pan oglądał filmy o dinozaurów, to fajnie a pan oglądał filmy bajki pradawny ląd (The land before time 1-5)? Wiem że może to dziecinne pytanie.
Moim zdaniem niektóre psowate mogłyby przetrwać na malych ssakach (np wilki gdy nie mają kopytnych w okolicy jedzą myszy, ryby padlinę co tam się nawinie) kilka likaonów lub wilków dałoby radę odgonić jakiegoś troodona (ile ja bym dał żeby zobaczyć jak wataha likaonów albo wilków kanadyjskich walczy z troodonami XD) albo uciec przed większym drapieznikiem, stawialbym na mniejsze psowate jak wilk meksykański, którego głównym pożywieniem są małe ssaki, cyjon rudy, majkong krabożerny (je wszystko od owadów przez skorupiaki i kraby po gryzonie) ale i większe miałyby jako takie szanse gdyby było wystarczająco dużo małych ssaków
Z ssaków mogłyby przetrwać wilki.Są wytrzymałe,żyją w stadzie,a też za specjalnie nie są duże.Razem mogłyby polować na różne zwierzęta,a w razie potrzeby uciec i się schować.
Mordo sprawdź sobie wielkość wilków mozna sie zdziwic haha
@@K3r4z Miałem tu nam myśli ich porównanie z innymi dużymi ssakami albo dinozaurami
Wydaje mi się, że watahy wilków byłyby w stanie polować na niewielkie ornitopody, takie jak hipsilofodony czy dryozaury albo młode zauropody (takie jak te młode diplodoki w drugim odcinku Wędrówek z dinozaurami)
Myślę, że to jeden z lepszych filmów. Powstał on spontanicznie?
no witam serdecznie👋👍
Robisz fajne filmy
2:30 A czy dorudony nie żyły razem z bazylozaurami w tym samym czasie? Bo coś słyszałem że według proporcjach kości jak w gręgu tych twóch waleni to chyba dorudony dały początek fiżbinowcoom i zębowcom a bazylozary (Czyli ich kuzyni) nie mogły by przetrwać w kolejnych czasach jeżeli chodzi o nieporadzeniem się zmieniającemu klimatu czy też miały mniejsze muzgi nisz ich krewni. jak by coś to mówcie
Może zrób film o tym co gdyby człowiek wyginął jeszcze w czasie epoki lodowcowej
Hmmm nie było by żadnego zanieczyszczenia środowiska , wycinania lasów, wielkiej plamy śmieci na oceanie i śmieci na orbicie ziemskiej itp .
Gatunki dalej by żyły w spokoju , pewnie troszkę więcej gatunków bo pewnie sporo wybiliśmy na początku naszego rodzaju i jeszcze więcej potem .
Ale to nie mógł by powstać ani jeden gatunek człowiekowatych ;) bo jeżeli neandertalczyk by przeżył a zabrakło naszego gatunku możliwe że losy potoczyły by się dosyć podobnie .
@@Biervader chodziło mi bardziej o ewolucje i by nie było również neandertalczyka
@@tryggr05 a który gatunek jest od nas zależny jakoś wybitnie ? Żaden nie polega na nas jako na pożywieniu , nie mamy dowodów że tak kiedykolwiek było Może dalej by istniały mamuty albo raczej ich leprza wersja po ewolucji Nie istniały by psy , było by mniej myszy i szczurów , koty dalej wyglądały by jak ich dzikie wersję .
Dalej istniały by gatunki które wybiliśmy w ostatnich 400 latach .
Nie czytałbyś wtedy mojego komentarza
Pytanie nawet ciekawe, ale tak naprawdę nie miałoby to znaczenia, bo to człowiek nadaje sens całej przyrodzie. Ziemia przechodziła katastrofy naturalne tysiące razy i zanim nie pojawili się ludzie nikogo to nie obchodziło. Nasza świadomość to kreacja sensu.
Te stworzenia były tu przed nami
Jeśli nie będziemy ostrożnii to nas przeżyją
Ciekawe czy JW weźmie pod uwagę wpływ wypuszczonych dinozaurów na obecną faunę i florę. Jeżeli będą w stanie ją zdominować i wywołać masowe wymieranie to wtedy jedyną możliwością będzie ich ostateczna likwidacja. Ciekawe czy odważą się na tak kontrowersyjne lecz racjonalne zakończenie.
@@stendec6649 racja 🤔
Wiedziałem, że skomentujesz ten film. Po prostu wiedziałem.
@@gizmo835 nom
@Naukowo jakie gry komputerowe o symulacyjnej biologii polecasz? Mógłbyś zrecenzować Spore i Thrive?
Tak się zastanawiam, czy większe teropody mogłyby polować na np. słonie, czy nosorożce? A tak przy okazji to ciekawy temat i świetny materiał.
Zauropody żywiły się roślinami. Nie polowałyby na słonie czy nosorożce. :)
@@NaukowoTV Cenna uwaga :)
Egh zauropody to np. Brachiozaury albo sauroposeidony, spokojne długoszyje roślinożerne olbrzymy
@@NaukowoTV racja, trafna uwaga, spora pomyłka, dziękuję za skorygowanie (pomieszały mi się nazwy).Miałem na myśli teropody.
Przykładowy tyranozaur raczej niemiałby problemów z powaleniem słonia czy nosorożca, tym bardziej że przecież rywalizował z dużo lepiej uzbrojonymi triceratopsami czy ankylozaurami. Jeśli natomiast król teropodów miałby stanąć naprzeciw Palaeoloxodonowi - wielkiemu słoniowi z Plejstocenu, to szczerze stawiał bym na wielkiego ssaka..
Moim zdaniem mogły by przetrwać niektóre torbacze takie jak np. dziobaki, ale nie sądzę by przetrwały jakieś roślinożerne takie jak koala czy kangur ze względu na roślinność. Mogły by przetrwać większość gatunków krokodyli, aligatorów itp. a zwłaszcza te większe jak np. krokodyl różańcowy, myślę że mogłyby się zaadaptować do polowania na mniejsze ssaki, małe i średnie pterozaury czy nawet niektóre mniejsze dinozaury jak np. hadrozaury czy ceratopsy. Myślę też zę niektóre żółwie morskie jak leatherbeck mogły by się zaadaptować w morzach mezozoiku oraz warany z komodo mogły by spełniać rolę takich skrytobójców chowając się między drzewami I atakując średniej wielkości hadrozaury czy nawet ceratopsy, może by ich nie pokonał, ale jad warana mógłby dobijać ofiary I moim zdaniem mogły by się dostosować ewolucyjnie do takiej taktyki polowania. Zdaje sobie z tego sprawę że powyżej wymienione przykłady by nie miały większego wpływu na łańcuch pokarmowy, ale mogły by się przystosować do mezozoicznych warunków. Jeśli ktoś chce to może podyskutować pod komentarzem na temat mojego zdania chętnie odpisze i będę obiektywny wobec każdego zdania ;)
Dziobaki nie są torbaczami ;)
Warany z komodo nie mają jadu tylko mnóstwo bakterii w ślinie.
Ps.fajnie rozbudowana opinia
Faktycznie dzk ;)
Czy mógłby ktoś polecić jakieś książki lub badania na temat flory podczas mezozoiku (lub chociażby Kredy)?
Genialny materiał
Według mnie hieny miały by duże szanse ze względu na życie stadne i pożywienie głównie przez jedzenie padliny, zresztą są w stanie przepędzić lwy więc nie można wykluczyć że podobny sposób zachowania miałyby niektóre z drapieżników mezozoicznych. Dodałbym jeszcze orła przedniego, gdyż jego spore rozmiary, świetny wzrok, szybkość ataku oraz największy plus posiadanie piór zamiast błony daje mu duże szanse na przetrwanie.
Nie, hieny nie zywia sie padlina, one poluja w 70% ;) ale orly? masz racje, daly by sobie rade
@@TPGfr w sumie ptaki to dinozaury
Bierzesz pod uwagę jedynie interakcje pomiędzy gatunkami, a kompletnie lekceważysz czynniki fundamentalne takie jak temperatura, wilgotność i co najważniejsze - skład atmosfery. Np. ilość dwutlenku węgla była wówczas pięciokrotnie większa niż obecnie (siedmiokrotnie większa niż w okresie przedindustrialnym). To miałoby o wiele większy wpływ niż dostępność pożywienia.
Mało ważniejszych gatunków które mogłyby przetrwać tak jak ssaki czy ryby żyjące w morzach czy oceanach bo tam jest ich najwięcej
Chwila czy taki tyranozaur mogł by polować na dzisiejsze słonie? Są prawie takie jak np. Triceratopsy?
myślę, że nawet duże roślinożerne poradziłyby sobie dzisiaj - w później kredzie jak sam wspomniałeś rosła ilość okrytonasiennych, zatem wiele z tych zwierząt już rozpoczęło proces przystosowania. Tak przynajmniej mi się wydaje, bo gdzie moja wiedza, a Twoja :D
Kurde ciężko mi sobie wyobrazić świat bez trawy :)
Ja też 😅
No, normalnie. Jak są drzewa to zamiast trawy masz mchy i paprotki, a jak drzew nie ma to nic nie ma :P
W kredzie już była
a co z warunkami geofizycznymi ? czytałem że często się zmieniała np zawartość procentowa tlenu i CO2 w atmosferze, tak jak i magnetyzm ziemi.
Bardzo ciekawy kanał
Pozdrawiam
Myślę, że taki Lampart, czy Puma mogłyby przetrwać. Niektóre ptaki drapieżne również.
Pytanie zasadnicze brzmi, czy taka inwazja doskonałych drapieżników sama w sobie nie spowodowałaby masowego wymierania.
Jednak według mnie tylko ptaki.
Było wiele morderczych dinozaurów nadrzewnych takich jak sinornithosaurus który miał jad wstrzykiwany zębami i czerwone ubarwienie. Dwa takie sinornithosaury i po pumie albo lamparcie
@@thorkik3446 ssaki mają bardzo dobry mechanizm do walki z jadem. Patrz mangusta, ratel
Bo oczywiście dinozaury nie były doskonałymi drapieżnikami
@@stendec6649 Piszecie tak jakby to miały być pojedynki. A drapieżniki dokładnie kalkulują ryzyko. Chociaż puma atakuje kajmany nawet w wodzie. Myślę, że nadrzewny dinozaur nie miałby szans z lampartem.
Skoro lampart potrafi złapać na drzewie zwinną małpę, to i z dinozaurem by sobie poradził.
Dinozaury były doskonałymi drapieżnikami, ale w swoim ekosystemie, gdyby do tego ekosystemu wprowadzić konkurencyjne drapieżniki, mogłyby już sobie nie dać rady.
Oczywiście to tylko takie gdybanie, nigdy się nie dowiemy jak byłoby naprawdę.
Co jak co ale szczury pewnie nie tylko by przetrwały ale i podbiły by wszystkie kontynenty ( gdyby nie umarły ze względu na inny procent tlenu). Wilki pewnie też by sobie poradziły. Gdyż radzą sobie one jako padlinożercy na drugim miejscu łańcucha pokarmowego. Mogą też atakować w stadzie większe zwierzęta. Myślę że mogłyby też polować np. na Protoceratopsy czy mniejsze Oviraptory. Lisy pewnie też by mogły np. atakować jakieś mniejsze zwierzęta czy kraść jaja.
Fajno.. czekamy na inne.. dalsze fajne dewagacje.
dewagacje są dobre jakie by nie były.
Oczywiście, że tak.
Spodobało mi się wyrażenie "może zacznijmy od oceanów"
Mam do Pana pytanie. Cy współczesne żyjące dziś ryby jak rozdymiki, srzydlice, rogatnice czy mieczniki i wielu innych mogły by przeżyć w mezozoiku ?
Moim zdaniem koty takie jak tygrys czy lew mogły by się wpisać w ten klimat i polować na mniejsze dinozaury w okolicach 100kg ponieważ są od nich inteligentniejsze i uzbrojone po zęby
takich było mało bo tę rolę (zgodnie z obecnie znanymi mi badaniami) zajmowały młode tych dużych.
@@sebagab9795 były zauropody które znosiły setki jaj i było ich tyle że wszystkich nie dali rady zabić mięsożercy i tak gatunek przetrwał według mnie taki lew miałby większą szanse na przetrwanie niż tygrys bo lewy są zwierzętami stadnymi. fajnie by było zobaczyć jakiś film taki pomieszane epoki
Sądzę, że o ile zapewne, część populacji danych gatunków (przy pominięciu warunków tlenowych i temperatury, a to przecież niezmiernie ważne !) na pewno by wyginęła, to jednak część ich zapewne przetrwała by w pewnych niszach ekologicznych - i tu WAŻNE - podstawą rozwoju jest ewolucja gatunków, czyli te które by przetrwały, po prostu by ewoluowały aby dostosować się do warunków bytowania
i za jakiś czas okazało by się, że niektóre by zwiększyły lub zmniejszyły masę, jedne zeszły by poszukując pożywienia do wody, a inne właśnie po raz kolejny wyszły na ląd, itp itd - życie nie znosi próżni, ewoluja wciąż działa, I oby działała nadal...
A tak na marginesie, bardzo brakuje mi dalszego ciągu historii ziemi - zapowiadałeś kontynuację (pewnie holocenu) w kilku odcinkach, czekam na nie z niecierpliwością.
I jeszcze jedno, czy mógłbyś uzupełnić materiał filmowy na CDA - ja nie zawsze mam dobry dostęp do internetu, więc przy okazji ściągam sobie filmy z CDA, a później na spokojnie oglądam offline, a z UA-cam, nie potrafię :-(
Pozdrawiam już świątecznie i jestem, choć krótkim, ale wiernym fanem !!!!
Wszystkiego Najlepszego !!!!
8:00 gdyby gepard żyłby w mezozoiku i gdyby był wstanie upolować zwierzynę mógłby wybić wszystkie gatunki na które poluje i w efekcie zginąć
Mógłbyś zrobić film o mało znanym dinozaurze, ale bardzo ciekawym i interesującym
Czyli jakim?
@@Revolwerowiec2137 np mało znany teropod ale bardzo ciekawy
@@Fabida693 może mapuzaur?
@@Revolwerowiec2137 a morze jakiś praptak
Siemanko oglądam Ciebie od 1 odcinka . Mam pytanko . !? Dało by radę nagrać jeszcze jakiś filmik o Lewiatanie . ????
Jeśli chodzi o wymarłego walenia, to już jest
A jak sprawa by się miała z krokodylami, aligatorami waranami itp?
Normalnie, bo krokodyle polowały na dinozaury.
@@Maniek19x myślę że krokodyle by się szybko przystosowały i zaczęły powiększać swoje rozmiary
Ponieważ ewolucja nie zaopatrzyła człowieka w obfitość pożywienia, wyposażyła go w mózg aby sobie sam je zdobył i przygotował co niejednokrotnie nie było łatwe
Zrobisz film o ceratozaurze lub muttaburazaurze?
W sumie wydaję mi się, że pominięte gryzonie, też dałyby sobie radę, to tacy mistrzowie przetrwania w śród ssaków, w jakim środowisku się pojawią, to szybko zaczynają wypełniać odpowiednie nisze ekologiczne. Niewielkie rozmiary plus oportunizm pokarmowy, (w przypadku szczurów), daje doskonałe warunki do wygrywania gry "w ewolucję", o ile atmosfera pozwoliłaby im oddychać, (a w mezozoiku z tym raczej nie byłoby problemów), to gdzieś jakieś gryzonie zaczęłyby zalewać świat.
Nie wiem co z torbaczami, bo z jednej strony tam gdzie ssaki łożyskowe rywalizują z torbaczami, to te w najlepszym przypadku są spychane na skraj ekosystemu, z drugiej strony w mezozoiku, czyli w epoce z większym problemem dostępności do żywności, pełna ciąża u samic mogłaby być sporym obciążeniem, (dla samicy torbacza ciąża nie jest, aż tak dużym wysiłkiem jak dla samicy łożyskowca).
A co z wężami i krokodylami?
Zagrasz w ark survival evolved? Możesz zrobić odcinek, w którym będziesz sprawdzał poprawność paleontologiczną tej gry
Powiesz coś o oxalaii i czemu ten gatunek spinozaura jest tak mało znany?
A co z ptakami??
Człowiek... Wszędzie przetrwałby człowiek 💁🏻 ( pomijając kwestię tlenu i składu atmosfery, który tu został pominięty, więc też go pomijam )
Nawet na słońcu?
🤣🤣🤣🤣
no tu jest najważniejsze zagadnienie. w innym przypadku, dawajcie na Marsa xddd
Ja stawiam na Krokodyle :D
No te na pewno. W koncu w mezozoiku bardzo dobrze sobie radziły.
"Life finds a way"
Zrób odcinek o kazaurze
Samo F16 nic by nie zdziałało nawet nie mogło by wystartować z lotnisk z tamtego okresu... Takie "warunki środowiskowe" :P ale jak by tak lotniskowiec się przeniósł w czasie... Polecam film "Jeszcze raz Pearl Harbor"
koty domowe świetnie radzą sobie w australii bo mogą przyjmować praktycznie każdy pokarm mięsny więc przynajmniej one by sobie świetnie poradziły (mogą też polować na praktycznie wszystko)
@Naukowo jakie warunki musi spełniać planeta by powstała na niej cywilizacja?
Lubię taką koncepcję na materiały
Uogólniając, najlepiej poradziłyby sobie gatunki elastyczne, wszechstronne, inteligentne, szybko adaptujące się do nowych warunków. Wszystkożercy prawdopodobnie...? Cwane małe drapieżne - kuny, łasicowate, może gryzonie. Ptaki - krukowate?
A co z klimatem i składem powietrza? Na pewno nie wszystkie gatunki dałaby radę w innej temperaturze.
Sądzę że takie rzędy ssaków jak gryzonie, ryjówki i nietoperze poradziłyby sobie świetnie w mezozoicznym świecie. Płetwonogie, łasicowate, leniwce, pancerniki i świniokształtne również odniosłyby sukces. Wielkimi przegranymi byłyby zdecydowanie diugonie, naczelne oraz łuskowce (te ostatnie nie miałyby wystarczającego pokarmu ze względu na nikłą ilość mrówek w mezozoiku).
A termity lub jakieś karaluchy? Wtedy już żyły małe ssaki owadożerne.
@@OlekW Łuskowce odżywiają się wyłącznie termitami i mrówkami, a te dwie grupy społecznych owadów nie były zbyt rozpowszechnione w czasach dinozaurów. Oba z całą pewnością pojawiły się dopiero w okresie kredowym (termity według szacunków w późnej jurze) i tworzyły raczej niewielkie kolonie liczące około kilkuset osobników. Dopiero wymarcie kredowe otworzyło tym stawonogom drogę do sukcesu. Zatem ze względu na swą silną specjalizację łuskowce nie poradziłyby by sobie w tym okresie.
@@1998topornik nie wiemy nic na 100%, ale obecnie wg naukowców już były w tamtym okresie mrówki, nawet 160 mln lat temu
Stawiam że lwy mogłyby dać radę np. tworząc gigantyczne stada, które potrafią upolować słonia. (lwy zazwyczaj duszą ofiarę, ale nie zawsze).Ofiar wielkości kilku ton nie zabrakłoby w mezozoiku. Nie zapominajmy że wiele kotów nie gardzi padliną.
Z pewnością łasicowate dałyby radę.
Z naczelnych homo sapiens ale musiałby znowu zacząć łazić po drzewach i jaskiniach.
Wiele trawożerców zmieniłaby dietę- potrafią przetrwać zimę w różnych warunkach
Więcej problemów miałaby fauna mezozoiczna w naszych czasach, ale mogę się mylić.
Czy Roślinożerne nie strawiły by roślinność z tamtej epoki? Koza chyba tak. Czy rośliny tak bardzo się różniły budowa pomijając nasiona szczegulnie trawy
Taki koala mógłby chyba, bo wcina liście eukaliptusów.
Ciekawe porównanie F16 w 2 wś ciekawe jak F16 poradził sobie z Me 262 czy z Me 163?
Nie ma co porównywać. Wciągnąłby oba dziobem i wypluł silnikiem. I to wszystko przy prędkościach szybszych od dźwięku.
A my? Czy bylibysmy przezyc? o to jest pytanie ;) pozdrawiam
To Brezniew tez był ssakiem ?, a może drapieżnikiem ?🤔☺
Większe dinozaury mięsożerne mogły by polować na słonie, żyrafy i hipopotamy, ale jest pytanie czy by je dogoniły, oraz czy by tych słoni, żyraf i hipopotamów by dla nich starczyło.
Oczywiście do zwierząt z Kenozoiku, które byłyby w stanie przetrwać, a nawet zdominować wszystkie inne zwierzęta z Mezozoiku należy zaliczyć Homo sapiens.
To trochę inna sprawa ;) Już nagrywałem na ten temat: ua-cam.com/video/NUxOd6gPqU4/v-deo.html
Wiem, widziałem - ale opinię podtrzymuję :)
Bez owoców i warzyw długo byśmy nie pociągnęli na samym mięsie.
4:53 era kenofityczna
Zrób film ale w odwrotnej tematyce
Uważam że krety, nornice, dziki, hieny dałyby radę przeżyć w kredzie.
To jeśli w mezozoiku nie było traw to co zajmowało ich nisze ?
Mchy pewnie
z tym kanałem jest tylko jeden problem- za żadko filmy się pojawiają, ale każdy jest świetny. czekam tylko na film o ewolucji człowiekowatych
ale trol
Niedźwiedzie i wilki miałby szansę. Niedźwiedzie, ponieważ zjedzą prawie wszystko w ostateczności a wilki ponieważ jadają padlinę i żyją, oraz polują w sporych grupach dających taktyczną przewagę, podczas polowania. (specjalizacja jest dla insektów) ;)
A ja najbardziej czekałem na ptaki... moim zdaniem niektóre z ptasich gatunków by przetrwała
Ptaki zasadniczo były w mezozoiku równie powszechne jak obecnie. Dla nich prawdopodobnie żadnej różnicy nie robi czy muszą konkurować ze współczesnym ssakami czy ze swoimi braćmi z mezozoiku.
Jedynie te duże bezgrzebieniowe miały by problemy bo ich nisza była w mezozoiku zajęta przez ornitomimozaury i oviraptory.
Mam kolegę który należy do naczelnych. Głównie żywi się Konopiami które przyjmuje poprzez wchłanianie do płuc. Czy przodkowie konopi w mezozoiku miały by substancje które pozwoliły by mu przeżyć?
możw coś o Akrokantazurze?
Mam prośbę zrób odcinek o tiktaaliku.
Będzie książka :)
W tamtych czasach mielismy inne natlenienie,wieksze,teraz podejzewam ze dinozaury by nie daly rady przezyc.Jak sie myle,prosze mnie poprawic.