Lubię ją nie ta jak nawiedzona narcystka nitya , ta pani jest szczera i jeszcze mądra , nie odlecianie ma w głowie 😊 jak takie guru narcystki i narcyzi
Nie ma mądrości bez klarownosci...i jasnej komunikacji bez świadomości o czym się mówi. Jest różnica między dziecięcym scalaniem się a współczuciem. Ta różnica jest Ego. To nie ego jest problemem ale jego centralizacja w uwadze... a to się bierze z jego deficytu. Pominiecia indywidualnych potrzeb przez otoczenie. Jeśli otaczać nas będą węże nauczymy się że jad to norma. Nasza norma. Czy będzie to wspodczuwanie? Nie to uwarunkowane. Cierpienie zawsze naprowadza nas na naszą właściwą naturę. Węże też będą cierpieć jeśli każe jeść im trawę. To ich system adapcyjny formy do otoczenia pozwala im go unikac. Nie można od ego uciec mając cialo. Bo cialo / forma jest już uwarunkowaniem. Ale można je rozwijać i poznawać jego plastycznosc, obserwujac naśladując zwierzę poznaje je... człowiek ma ten przywilej i umiejętność.nie utożsamiajac się. To się nazywa samodyscyplina albo uwaznoscia...i prowadzi do zrozumienia form i tego że wąż nie jest zły bo nas gryzie(zło i dobro to tylko 5:28 surviwalowy egokoncept) tylko dlatego że jest wężem. Współczucie to tylko poszerzanie jego ograniczeń poznawczych i adaptacyjnych. Oczywiście każde lepsze rozwiązanie jest w naturze premiowane.
"Nie czepiaj się słów. Zobacz znaczenie tych słów."❤❤❤
❤
Lubię ją nie ta jak nawiedzona narcystka nitya , ta pani jest szczera i jeszcze mądra , nie odlecianie ma w głowie 😊 jak takie guru narcystki i narcyzi
Nie ma mądrości bez klarownosci...i jasnej komunikacji bez świadomości o czym się mówi. Jest różnica między dziecięcym scalaniem się a współczuciem. Ta różnica jest Ego. To nie ego jest problemem ale jego centralizacja w uwadze...
a to się bierze z jego deficytu.
Pominiecia indywidualnych potrzeb przez otoczenie.
Jeśli otaczać nas będą węże nauczymy się że jad to norma.
Nasza norma. Czy będzie to wspodczuwanie? Nie to uwarunkowane. Cierpienie zawsze naprowadza nas na naszą właściwą naturę. Węże też będą cierpieć jeśli każe jeść im trawę. To ich system adapcyjny formy do otoczenia pozwala im go unikac.
Nie można od ego uciec mając cialo. Bo cialo / forma jest już uwarunkowaniem.
Ale można je rozwijać i poznawać jego plastycznosc, obserwujac naśladując zwierzę poznaje je... człowiek ma ten przywilej i umiejętność.nie utożsamiajac się. To się nazywa samodyscyplina albo uwaznoscia...i prowadzi do zrozumienia form i tego że wąż nie jest zły bo nas gryzie(zło i dobro to tylko 5:28 surviwalowy egokoncept) tylko dlatego że jest wężem. Współczucie to tylko poszerzanie jego ograniczeń poznawczych i adaptacyjnych.
Oczywiście każde lepsze rozwiązanie jest w naturze premiowane.
Konfluencja