Uuu jak bazujesz na kazaniach suspendowanego księdza to popełniasz grzech ciężki i musisz się z tego wyspowiadać i porzucić ten grzech, robisz sobie krzywdę duchową. Głównym powodem suspensy księdza Natanka było to, że wierzył i bazował na prywatnych objawieniach i to jeszcze nieuznanych. Przypominam, że Kościół nie narzuca wiary nawet w uznane objawienia, a co dopiero w nieuznane. Ksiądz Natanek założył własny kościół, udziela rozgrzeszeń, chociaż jego rozgrzeszenia są nieważne i niegodnie sprawuje Eucharystię.
Co sam Jezus o tym myśli ?? Musicie nad tym zagadnieniem trochę popracować. [ Jestem ta poraniona przez kościół - córka jedyna , żona , matka i babcia ]
Zaraz, zaraz - życie w czystości to jedno, a co z łamaniem przysięgi małżeńskiej? Jeśli rozwodnik jest z inną osobą i nawet jeśli żyje z nią w czystości to łamie przysięgę małżeńską, prawda? A to grzech ciężki, prawda? Przykro mi też słyszeć, że ojciec mówi, że dobrą praktyką jest jak osoba w związku niesakramentalnym przychodzi się "wspólnie pomodlić" bo tęskni za Sakramentami - no naprawdę. Jak tęskni za Sakramentami to niech porzuci związek niesakramentalny i wróci do Boga. I nie mówmy, że ludzie mają ciężkie sytuacje bo to zaprzecza wszechmocy Bożej. Jeśłi taki człowiek w związku niesakramentalnym zwróci się do Boga z prośbą o rozwiązanie jego sytuacji to tak się stanie, a trwanie w związku niesakramentalnym i przychodzenie na "wspólną modlitwę" donikąd nie prowadzi, a przecież chcemy dojść do nieba prawda?
Jeżeli ktoś żyje w cudzołóstwie ( dla mnie związek niesakramentalny to cudzołóstwo), to niech po prostu nie chodzi do spowiedzi, bo to nie ma sensu. Ludzie którzy tak żyją, nie żałują swojego życia, jest im dobrze, mają udany seks , więc nie otrzymają rozgrzeszenia i nie mogą przystąpić do komunii św.
Ja mam pomysł skoro kościół katolicki akceptuje życie w niesakramentalnym związku heteroseksualnym bo robi się im duszpasterstwa i nie mówi pójdziecie do piekła to niech zaakceptuje związki niesakramentalne bez względu na to czy tworzy taki związek kobieta czy mężczyzna czy nie bo każdy taki związek jest niezgodny z katechizmem
Bóg zapłać!
Bóg zapłać 💒 🙏 😇
Bardzo ciekawy film.
a co z drugim współmałżonkiem, który został opuszczony ?
Takiego opuszczonego małżonka dotyczą te same zasady
Dzięki za pomoc ☺
Jak można żyć ciągle w związku niesakrementalnym stroniąc od seksu? Nie możliwe
Czasem się bzykają i myślą że nie grzeszą bo uważają że poprzedni związek skończył się nie z nich winy znam taki przypadek
Bog zaplac
Słowa Matki Bożej na ten temat :
ua-cam.com/video/OrpIpd-fAsc/v-deo.html
Uuu jak bazujesz na kazaniach suspendowanego księdza to popełniasz grzech ciężki i musisz się z tego wyspowiadać i porzucić ten grzech, robisz sobie krzywdę duchową. Głównym powodem suspensy księdza Natanka było to, że wierzył i bazował na prywatnych objawieniach i to jeszcze nieuznanych. Przypominam, że Kościół nie narzuca wiary nawet w uznane objawienia, a co dopiero w nieuznane. Ksiądz Natanek założył własny kościół, udziela rozgrzeszeń, chociaż jego rozgrzeszenia są nieważne i niegodnie sprawuje Eucharystię.
Co sam Jezus o tym myśli ?? Musicie nad tym zagadnieniem trochę popracować. [ Jestem ta poraniona przez kościół - córka jedyna , żona , matka i babcia ]
i to ksiądz mówi!!!
Zaraz, zaraz - życie w czystości to jedno, a co z łamaniem przysięgi małżeńskiej? Jeśli rozwodnik jest z inną osobą i nawet jeśli żyje z nią w czystości to łamie przysięgę małżeńską, prawda? A to grzech ciężki, prawda?
Przykro mi też słyszeć, że ojciec mówi, że dobrą praktyką jest jak osoba w związku niesakramentalnym przychodzi się "wspólnie pomodlić" bo tęskni za Sakramentami - no naprawdę. Jak tęskni za Sakramentami to niech porzuci związek niesakramentalny i wróci do Boga. I nie mówmy, że ludzie mają ciężkie sytuacje bo to zaprzecza wszechmocy Bożej. Jeśłi taki człowiek w związku niesakramentalnym zwróci się do Boga z prośbą o rozwiązanie jego sytuacji to tak się stanie, a trwanie w związku niesakramentalnym i przychodzenie na "wspólną modlitwę" donikąd nie prowadzi, a przecież chcemy dojść do nieba prawda?
Jeżeli ktoś żyje w cudzołóstwie ( dla mnie związek niesakramentalny to cudzołóstwo), to niech po prostu nie chodzi do spowiedzi, bo to nie ma sensu. Ludzie którzy tak żyją, nie żałują swojego życia, jest im dobrze, mają udany seks , więc nie otrzymają rozgrzeszenia i nie mogą przystąpić do komunii św.
Wymysły kościoła są niegodne ludzi bodaj trochę mających empatię .
Ja mam pomysł skoro kościół katolicki akceptuje życie w niesakramentalnym związku heteroseksualnym bo robi się im duszpasterstwa i nie mówi pójdziecie do piekła to niech zaakceptuje związki niesakramentalne bez względu na to czy tworzy taki związek kobieta czy mężczyzna czy nie bo każdy taki związek jest niezgodny z katechizmem
Niech dalej przychodza... I daja na tace...szkoda zgubic tyle kasy...bo coraz....wiecej tych niesakramentalnych...ot zagwostka...