Zdecydowanie mi bliżej do punktu widzenia Pana Cichockiego, Europa jest bogatym spokojnym kontynentem, do którego lgną imigranci ale my jedziemy na rozpędzie i ten dobrostan się wkrótce skończy. Europa dziś nie oferuje światu nic bez czego ten nie może się obejść. Wszystkie technologie i cała produkcja jest poza nami. Jesteśmy po prostu bogatymi konsumentami, marzycielami o dochodzie podstawowym abyśmy mogli się zajmować odmienianiem tolerancji przez wszystkie przypadki, zapłacimy za to wysoką cenę.
czy panowie nie słyszeli o pojęciu Mitteleuropa projektu Bismarcka ? Bez przemysłu , bez technologii , jako zaplecze ludnościowe , a widać że Niemcy tego chcą, i to jest prawdziwy problem , nie mówiąc o tym że mogą zakombinować z granicami , np euroregiony , w tym Region Oder z centrum w Berlinie , już raz tego chcieli bodajże w 2005 roku , ale wtedy to był falstart
UE niee ma przyszłości, za duże są ŕóżnice między poszczególnymi krajaami Jakie wspólne interesy ma Polska z Portugalią lub Grecjà?Dlatego nasze naturalne środowisko polityczne to wschód czyli UBL i na tym powinniśmy się skupić a nie na niemiecki projekcie pod nazwą UE.
Niestety nie mamy pomysłu na siebie w UE. A powinniśmy proponować budowę wspólnej Armii Europejskiej, która byłaby dla nas ochroną zarówno przed Chinami, jak i przed Rosją. Więc taka federacja jest w naszym interesie. Konflikt naszego rządu z UE o tzw. praworządność jest na nasze życzenie i nasz kraj już na tym traci. Tracimy wizerunkowo i finansowo.
Tyle tylko, że Niemcy i Francja są już "po słowie" z Rosjanami w sprawie wspólnego zarządzania Europą. Realizacja pomysłu wspólnej armii europejskiej musiałaby w takim razie być wspólną armia także z Rosjanami. Czyli Rosja w ramach wspólnej armii broniłaby nas przed Rosją. Dobrze, że proponujesz to przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Ale odczytywać przyszłosci to zupełnie nie umiesz.
Zdecydowanie mi bliżej do punktu widzenia Pana Cichockiego, Europa jest bogatym spokojnym kontynentem, do którego lgną imigranci ale my jedziemy na rozpędzie i ten dobrostan się wkrótce skończy. Europa dziś nie oferuje światu nic bez czego ten nie może się obejść. Wszystkie technologie i cała produkcja jest poza nami. Jesteśmy po prostu bogatymi konsumentami, marzycielami o dochodzie podstawowym abyśmy mogli się zajmować odmienianiem tolerancji przez wszystkie przypadki, zapłacimy za to wysoką cenę.
czy panowie nie słyszeli o pojęciu Mitteleuropa projektu Bismarcka ? Bez przemysłu , bez technologii , jako zaplecze ludnościowe , a widać że Niemcy tego chcą, i to jest prawdziwy problem , nie mówiąc o tym że mogą zakombinować z granicami , np euroregiony , w tym Region Oder z centrum w Berlinie , już raz tego chcieli bodajże w 2005 roku , ale wtedy to był falstart
Niemcy realizują ten plan z wdziękiem "słonia w składzie porcelany".
Dobry materiał, dzięki.
A gdzie maja w większości imigranci ekonomiczni uciekać? - w Rosji czy Chinach nie ma socjalu..
Mam takie poczucie że Pan Osica patrzy na rzeczywistość przez różowe okulary, jakby był ślepy na fakty, wg. niego co do zasady wszystko jest ok
Nie musimy wlesc w skorupke - słońce nadciąga nieubłaganie znad Pacyfiku jak śpiewał Pietrzak 40 lat temu.
Chin bym nie lekceważył , jakaś mała emigracja z Japonii do Chin już jest , a będzie większa
UE niee ma przyszłości, za duże są ŕóżnice między poszczególnymi krajaami
Jakie wspólne interesy ma Polska z Portugalią lub Grecjà?Dlatego nasze naturalne środowisko polityczne to wschód czyli UBL i na tym powinniśmy się skupić a nie na niemiecki projekcie pod nazwą UE.
Niestety nie mamy pomysłu na siebie w UE. A powinniśmy proponować budowę wspólnej Armii Europejskiej, która byłaby dla nas ochroną zarówno przed Chinami, jak i przed Rosją. Więc taka federacja jest w naszym interesie.
Konflikt naszego rządu z UE o tzw. praworządność jest na nasze życzenie i nasz kraj już na tym traci. Tracimy wizerunkowo i finansowo.
Zgadzam się w 100%
Tyle tylko, że Niemcy i Francja są już "po słowie" z Rosjanami w sprawie wspólnego zarządzania Europą. Realizacja pomysłu wspólnej armii europejskiej musiałaby w takim razie być wspólną armia także z Rosjanami. Czyli Rosja w ramach wspólnej armii broniłaby nas przed Rosją. Dobrze, że proponujesz to przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Ale odczytywać przyszłosci to zupełnie nie umiesz.