To nie szczęście, tylko opóźnienie w dokładaniu korpusiow i przyspieszona pogoda w tym roku. Ja nie lubię rojek, ale są rodziny, które nie wiem co byśmy nie robili, to i tak się wyroja. Na rójke idą tylko silne rodziny. Należy zacząć już w poprzednim roku od leczenia, potem zimowa. To skomplikowany proces, który my też potrafimy zepsuć.
Gratulacje.
Masz więcej szczęścia ode mnie.
Ja czekam i czekam i nic.
To nie szczęście, tylko opóźnienie w dokładaniu korpusiow i przyspieszona pogoda w tym roku. Ja nie lubię rojek, ale są rodziny, które nie wiem co byśmy nie robili, to i tak się wyroja. Na rójke idą tylko silne rodziny. Należy zacząć już w poprzednim roku od leczenia, potem zimowa. To skomplikowany proces, który my też potrafimy zepsuć.