Długi monolog o tym dlaczego odszedłem od weganizmu i zainteresowałem się polowaniem. / strava mxendurance.com / czlowiekszpinak / pawelchalacis / pchalacis
Paweł fajny film od serca :) ale mówisz o swoim obrazie weganizmu i próbujesz odpierać argumenty na temat swojego obrazu, tak samo jak o wegetarianizmie, przez taką dietę nie ma się więcej cholesterolu niż na normalnej diecie z mięsem. Stawiasz chochoły i jakiś swoje mroczne wizje i odpierasz te argumentacje. Rzeczowo i kulturalnie wyjaśnił to wyjaśnij Everyday hero ua-cam.com/video/v4JXHP6c5sQ/v-deo.html
@@magdalenavegan Mówisz o tej babce, która w ostatnim filmiku oskarża Iluminati o kontrolę nad ludźmi i ich sposobami żywienia? Tak. To brzmi jak wiarygodne źródło informacjii XDDD
@@LepszyNizWczoraj widzę, że masz problemy ze zrozumieniem. Coś te kury muszą jeść, to nie jest tak, że one sobie żyją z energii ze słońca. Może niekoniecznie jedzą soję, ale na pewno coś jedzą. Prawdopodobnie zboża i zadziej, ale też owady. Więc gdyby porównać kalorie gotowego tofu do kalorii z jaj, to stawiam na minimum 5x mniejsze zużycie terenu, mniejsza emisję CO2 i mniej cierpienia. Ty sobie wymyślasz jakieś dziwne porównania, które już po zastanowieniu się można wsadzić sobie gdzieś. Pomysł ile roślin soi potrzeba, żeby zrobić tofu, robiłeś kiedyś? Na kostkę 120g tofu trzeba około 100g soi. Już wiesz, że kura z pewnego źródła (pewnie masz na myśli wolny wybieg) potrzebuje więcej miejsca nawet na samo miejsce dla siebie jeżeli kura je, to też sra. A obornik kurzy jest bardzo wartościowym nawozem, a to znaczy, że kura marnuje wartości odżywcze pokarmu. Jeżeli kupujesz soję i robisz tofu, to dobrze, ale nawet jeżeli kupujesz w opakowaniu (popraw się), to jest to lepsze od jedzenia jaj.
24:15 Czyli produkcja tofu przyczynia się do większego zabijania zwierząt niż hodowla kur? Czy masz jakieś dane na poparcie tego? Czy chodzi tylko o mniejsze zło, a jak już nie możemy się uchronić od pośredniego wyrządzania krzywdy zwierzętom, to idźmy na całość i nie patrzmy na nic?
Pochodzę z rodziny myśliwskiej, a jestem weganką od 10 lat. To co głosisz uważam za szkodliwe ponieważ możesz uśpić sumienie czy też motywację tych, którzy myślą o diecie weganskiej. Po twoich wypowiedziach mogą pomyśleć, ah to nie ma sensu więc zostaje przy stałych nawykach. Musimy pamiętać, że nie każdy może zostać myśliwym i sobie upolować mięso. Chodzi o to by przykładowy Kowalski z miasta nie wybierał produktów, które mają negatywny wpływ na środowisko oraz są niemoralnie i nienaturalnie produkowane względem zwierząt. Musisz zrobić na to korekte, aby nie szkodzić tej ideologii, która przynosi pozytywny wpływ na środowisko i życie zwierząt. Nagonka na myśliwych przez wegan jest moim zdaniem idiotyczna. Jeżeli przestaną polować to pójdą do sklepu jak większość ludzi i kupią mięso hodowlane od zwierząt, które nawet słońca nie widziały i nie doznały naturalnych warunków życia. Myślistwo to trudny dla ludzi temat, a najgorzej jak hipokryci, którzy nie są weganami i kupują sami produkty odzwierzęce atakują myśliwych. Dzik to nie jest szkodnik. To ludzie odbierają im naturalne tereny do bytowania i decydują ile im miejsca pozostawiają. Taki dzik idzie na pola podjeść, a rolnik leci ze szkodami do koła łowieckiego i domaga się szacowania szkód i odszkodowania. Taki system by wyliczać jaka ilość dzików jest dozwolona. A co na tych polach objadanych rośnie? No właśnie bardzo często są to rośliny na pasze dla zwierząt zamkniętych jak np świń zamkniętych w klatkach. Czyli jak dzika świnia chce tam zjeść to źle, bo jest to przeznaczone dla zamkniętej świni. Chore. Ludzkość marnotrawi obecnie dużo jedzenia, dawniej mięso jadło się nawet raz w tygodniu. Na farmie zabijano kurę na niedzielę. Teraz kupują kurczaka od tak i nadmiar mięsa do lodowki i od nadmiaru ludziom się w dupach poprzewracało i potrafią bezmyślnie wyrzucać żywność, następnie znowu kupować za dużo. Błędne koło, może potrzebujemy trudniejszych czasów żeby to się odmieniło. Myślę, że musisz nagrać korekte swoich wypowiedzi. Weganizm ma sens dla obecnych czasów i przynosi dużo dobrego. To ze Ty potrafisz sobie upolować nie jest powodem by umniejszać sensu ideologii weganizmu. Ja wychowana na dziczyźnie nie chcę wspierać standardowej produkcji mięsnej i nie czuje potrzeby jedzenia dzikich roślinożernych zwierząt, bo nie jest mi to w obecnych czasach potrzebne do przetrwania. Ktoś zostając myśliwym często w rezultacie robi więcej dobrego dla zwierząt (jeżeli przestaje kupować mięso w sklepie i nie zabija sportowo dla zabawy) niż np wegatarianin. I nawet jeżeli nie można w 100% zniwelować swojego wpływu na środowisko to każda zmiana na lepsze ma znaczenie. Nawet jak ktoś codziennie podróżuje samolotem, a ktoś mu wypomina, że kupuję eko papier toaletowy to ma to pozytywne znaczenie. Często ludzie atakują właśnie w ten sposób a że masz skórzana kierownice, a że jeździsz samochodem tak by umniejszyć sensowi ideologii. Należy pamiętać, że każdy nawet drobny lepszy wybór ma znaczenie i jest lepszy niż wcale. Nawet wybierając papierowe słomki, a na codzień branie plastikowej torby w sklepie wciąż ma to lepszy wpływ niż wybór plastikowej słomki. Co do szczura czy mysz w domu oraz ich wypuszczanie na wolność z dala od ich zapasów zimowych oraz schronienia to tak jak mówisz wypuszczanie na prawie pewna śmierć z rąk drapieżnika... Weganizm jest trudny, ale każdy w nim dąży do najbardziej etycznych wyborów i tak długo jak nie jest szkodliwy to najlepiej do tej ideologii nie zniechęcać. A to że weganie są często nieprzyjemni dla samych siebie można pominąć, bo nie trzeba siedzieć na weganskich grupkach i czytać głupich atakujących dyskusji. Człowiek może się mylić, zauważyłam, że weganie i wegetarianie mają często wąskie postrzeganie tak jak każdy. Potrafią bojkotować produkty firm, które produkują zarówno mięso jak i produkty weganskie, aby jak twierdzą firmy nie wspierać, a sami kupują w sklepach gdzie sprzedaje się to i to. Nie wiedzą jak działa rynek i że tym działaniem szkodzą zwierzętom, bo każda firma dąży za zyskami i jeżeli zarobi łatwiej i więcej na weganskich produktach to zwiększy produkcję tych produktów, a nie mięsnych... Temat rzeka
Każda zmiana na lepsze ma znaczenie nawet jak w 100% nie jest możliwym działać na nieszkodę zwierząt czy środowiska to nie znaczy że nie ma to sensu by szkodliwe działanie niwelować :) fajnie gdyby tak każdy mógł sam sobie jedzenie organizować, własny ogródek, gotować od podstaw bez produktów w plastiku. Ale to niemożliwe. Ludzie z miasta nie zaczną nagle polować i uprawiać warzyw. I to masowe wybory mają znaczenie i proszę nie umniejszaj im, bo to szkodliwe dla ogółu. Ważne, że ludzie zaczynają wybierać bardziej etycznie pomimo, że zupełnie nie mogą. Nawet mnóstwo małych zwierząt ginie po przejazdach traktora przy uprawach roślin to więcej tego potrzeba na pasze dla zwierząt trzymanych niemoralnie na mięso.
45:07 No ok, ale powiedz dlaczego polujesz, z innego powodu niż to że ci się podoba. Minimalizowanie nie wymaga nawet polowania, wystarczy jeść rośliny.
Fajnie jest czasami posłuchać osoby nieprzygotowanej do nagrania i pośmiać się 😂 argument że dziki nas wpierdola jak nie będziemy strzeliac było mistrzowskie 😂 Są przeprowadzone badania na terenie jednego kraju w części kraju były przeprowadzane polowania a w drugiej częście natura została sama i po paru latach w rejonie gdzie się polowało dziwnym trafem było więcej zwierząt🤯 wiem że to może być dla ciebie cios ale zapraszam do poczytania 😉 w Polsce jest ponad 600 gatunków kręgowców a myśliwy strzelają do 30 gatunków a pozostale ponad 500 radzi sobie naturalnie 🤷♂️
“Ludzie przeciw myśliwym” i wszystko jasne. Kolejny anonimowy edukator, który nigdzie nie był, nic nigdy nie zrobił, na niczym się nie zna ale uważa ze wie wszystko bo ma internet. To wasze stado aktywistów, którzy nie maja pojęcia o niczym, ale próbuje wojować, jest jednocześnie urocze i straszne ;).
@@LepszyNizWczoraj nie interesuje mnie co robisz w innym kraju my musimy zrobić porządek na swoim podwórku najpierw. Chciałem dać tylko delikatny pstryczek aby się przygotować przed nagraniem bo ludzie słuchają i powtarzają głupoty.
Jasne. Ja nie wiem jak wyglada polowanie w każdym kraju i każdym rejonie i czy kazdy rząd ma dobry program konserwacji. Tak samo jak mówienie ze wszyscy myśliwi są super (nie są, jest dużo pojebow) jest głupie jak mówienie ze całe myślistwo jest złe. Niestety nie ma miejsca na detale w dzisiejszych rozmowach. Można by długo rozmawiać bo to skomplikowany temat. Na przykład W NZ są oposy które są wielkim szkodnikiem. Dostępne metody to pułapka i młotek albo trucizna. Jedno i drugie kosztowne i niehumanitarne i jednoczenie konieczne, bo inaczej oposy zrobiłyby rozjeb. I nieważne ile będziemy ze swoich foteli mówić o tym, ze „są lepsze metody” - nikt kto rzeczywiście jest w to zaangażowany ich nie zna.
Natialia jeżeli zaczynasz od "jesteś żałosny" to niestety - możesz wypierdalać w podskokach i tylko taką odpowiedź ode mnie dostaniesz. Nie jesteś uprawniona do dyskusji 1 na 1, nie jesteś uprawniona do domagania się odpowiedzi. I nie jesteś uprawniona do mojego czasu. Przychodzisz do mnie i zaczynasz od osobistej wycieczki, narzekając na osobiste wycieczki. Skończ kurwa te projekcje. W ogóle to wszystko skończ, bo nie wnosisz do dyskusji nic poza próbą dowartościowania się. Nie wyszło, nie ze mną. Za krótka jesteś. A w odpowiedzi na film użyję Twojego komentarza jako przykład, jak być chujowym obrońcą weganizmu.
16:14 Tak, wypuszczanie norek na wolność bez zastanowienia to chory pomysł, ale jeżeli mówisz komuś że jesteś tylko plant based to kojarzy się tylko z dietą, a zakładam że sam nie kupujesz np NOWYCH skórzanych butów i innych tego typu rzeczy, bo wiesz że nie jest to konieczne. Aktywizm pro zwierzęcy to inna bajka. Podejrzewam że nawet większość osób zajmujących się pomocą zwierząt to mięsożercy.
Dobrze wypisałeś się. Ciekawe co by się stało gdyby 7 miliardów ludzi też się wypisało. Kupiło kompozytowe łuki i poszło jutro do lasu. Na ile czasu starczyło by nam kalorii? Dzień? Dwa?
Argument w stylu „a co by sie stało z krowami gdybyśmy wszyscy przeszli jutro na weganizm”. Ja mam inny - co by bylo gdybys przeczytał ze dwie książki? ;)
hęęę? byłeś kiedyś gdziekolwiek poza swoim pierdolnikiem? W Nowej Zelandii (nie mówię o polowaniach w Polsce, bo mnie tam nie ma) nikt nie dokarmia dzików i ich populacja nie rośnie.
Co Pan myśli o wędkarstwie i wypuszczaniu ryb? Są okresy ochronne na dane gatunki oraz wymiary. Wędkując możemy nastawić się na dany gatunek, ale nie mamy do końca wpływu na to co złowimy.
Cały czas było dla mnie zagadką jak doszło do Twojej przemiany i teraz jest to jasne i ma to sens, ale według mnie jest to mylny trop. Jasne, kretyńskie jest kupowanie na gwałt vegan only produktów i innymi sposobami uspokajanie swojego sumienia, i tak, własna hodowla a nawet polowanie jest jakimś rozwiązaniem, ale żeby miało to sens potrzebna jest skala. Chyba nie myślisz, że ludzkość pójdzie w taką stronę, że każdy będzie mieć w domu swój ogródek i codziennie po pracy będzie sobie zrywać świeże owocki, chociaż kto wie. Rozwój wiąże się ze zwiększeniem efektywności procesów; coraz więcej dóbr wymaga coraz mniej nakładu pracy. Moim zdaniem przemysł zmieni się mocno w najbliższym czasie, zmiana pokoleniowa postępuje, świadomość konsumentów rośnie. Teraz jest etap przejściowy i trzeba przebrnąć przez półśrodki i papkę marketingową, własna hodowla i polowanie jest krokiem wstecz.
Z racji, że poczuwam się do bycia jednym z tych którzy Cię popchnęli swoim wcześniejszym pytaniem w komentarzach do popełnienia tego filmu, to powiem tak, mnie ta odpowiedź satysfakcjonuje w 100% i mam bardzo podobne zdanie do Twojego chociaż raczej nie widzę się polującego na cokolwiek w najbliższym czasie. Masz zupełnie tak jak ja analityczny tok myślenia i bardzo podobne poczucie humoru za co uwielbiam Cię oglądać niezależnie od tematu filmu. W temacie filmu to kluczem chyba do wszystkiego jest zdrowy rozsądek i otwarty umysł. Ja osobiście po krótkim otarciu się o plant based (bądź byciu bliżej jego niż diety standardowej) aktualnie jem wszystko i staram się aby to co kupuję było jak najbardziej lokalne i pozbawione opakowania. Jajka i drób od rolnika którego mam po drodze do moich rodziców, mięso od małego rzeźnika warzywa na rynku, a całą resztę w jak najmniejszej ilości i jak najbardziej biodegradowalnych opakowaniach. Tak jak powiedziałeś raczej nikt nie będzie żył w „lepiance z gówna” ale nawet niewielkie zmiany przeprowadzane masowo miały by dużo większe znaczenie dla środowiska i przede wszystkim lokalnych wytwórców i społeczności, niż jakieś totalnie nierealistyczne i skrajne podejście wdrażane przez garstkę (w skali światowej) ludzi. Ps. Nagrywaj jak najwiecej takich materiałów, bo świetnie się ciebie słucha i zawsze coś nowego człowiek się dowie (dla mnie temat myślistwa kompletnie nieznany i raczej fanem/hobbystą nie zostanę ale na pewno przychylniej spojrzę). Ps2. Dzięki za podcast i życzeniowo zaczynam akcję #podcastywróć 😉
36:18 Takie podejście do myśliwych ma też wielu myśliwych. Polecam artykuły z "Brać Łowiecka" i "Łowiec Polski". Z dwojga złego, już wolę myśliwego niż przeciętnego zjadacza mięsa z marketu.
W takich sytuacjach zawsze zastanawiam się nad efektem skali. Załóżmy, że nagle 50% społeczeństwa zaczyna polować (hiper abstrakcyjne, wiem). Wtedy i tak szybko zwierzyny by już nie było. Niektóre gatunki całkowicie by wygineły. Jak się człowiek rozumny dostał do Australli, to 90% wielkich ssaków wygineła bezpowrotnie. Dlatego uważam, że trzeba podnosić swiadomość, mięso ograniczać, jeść sezonowe warzywa i owoce. Generalnie trochę myśleć, to nam najbardziej pomoże planecie. A już rozpoczęty temat elektrowni jadrowych w punkt. Choć nie chciałeś kontynuować.
Wiesz, w takich absolutach "co gdyby wszyscy.." nigdy nie dojdziemy do niczego dobrego. I nie mam złudzen, że to może być droga dla każdego. Większość ludzi ma i będzie zawsze miała wyjebane na wszystko, byle tylko żarcie było w sklepie i telewizor przed kanapą. I jeżeli chiński czosnek będzie tańszy od lokalnego, to motłoch kupi chiński, bez względu na to ile co2 poszło przy transporcie. Dlatego po prostu chcę się z tego pierdolnika wypisać jak tylko można. Wiele tematów tylko liznąłem, bo można by rozmawiać cały dzień ;)
Uff, przebrnąłem. Długo czekałem na ten film, bo to dzięki Tobie przeszedłem ponad dwa lata temu na dietę roślinną. Dosłownie chwilę po tym, Ty to rzuciłeś i świat mi się zawalił ;-) Generalnie zgadzam się z Tobą i rozumiem (choć z tymi uprawami soi to wiadomo, że 75-80% idzie na paszę, a nie na tofu.). Też nie identyfikuję się jako weganin, bo nie da się w obecnych czasach nim być na 100%. Jak ktoś się nie zgadza, to niech pierdolnie się w łeb. Nie afiszuję się, nikogo nie przekonuję. Żyję prawie wegańsko (bo tak jak mówisz, masz kierownicę ze skóry i już nie jesteś weganinem), jem roślinki i jest mi bardzo dobrze. Dieta mi pasuje i nie zamierzam jej zmieniać, także dzięki. P.S. Jestem pewien, że będąc w Polsce byś nie polował. P.S.2 Ale dziwne typy przyciągnąłeś na kanał.
PS. Całkiem możliwe, w NZ to dośc popularne i standardowe, w Polsce nie do końca. A co do dziwactw, to ciesz się że nie widzisz tego gówna co banuję :D :D
Ciekawy film, jako wszystkożerca hipokryta, ogólnie rozumiem argumenty i przemawiają do mnie, jednak nie każdy ma czas i chęć na prowadzenie takiego trybu życia. Co do niechęci do polowań w Polsce, to wydaje mi się, że to wynika (przynajmniej w moim przypadku) nie z powodu strzelania od zwierząt czy kontroli populacji, ale tego jak sami myśliwi się zachowują. Było trochę przypadków w ostatnich latach, że pijany myśliwy postrzelił swojego kolegę, albo co gorsza jakiegoś niczemu niewinnego przechodnia. Może i to są odosobnione przypadki, ale jednak wpływają na ogólną opinię o myśliwych. Swego czasu mieszkałem też obok lasu, gdzie regularnie odbywał się odstrzał dzików. Panowie myśliwi stali sobie na popularnym deptaku przez las w weekendy i strzelali do zwierzyny przy spacerujących rodzinach z dziećmi. Do dzisiaj mam scenę, jak myśliwy ciągnie między kilkoma rodzinami z małymi dziećmi, dzika broczącego krwią i zostawiając długą czerwoną smugę na deptaku. Scena jak z horroru, do mnie nie przemawia, chociaż ktoś może argumentować, że dzieci powinny się uczyć prawdziwego życia od małego ;) Generalnie jestem za kontrolą populacji zwierząt, ale wydaje mi się, że powinno się to odbywać w bardziej profesjonalny sposób, niż wysyłając do lasu bandę pijanych Januszy ze strzelbami ;)
Wielki szacunek za to, że nie boisz się mówić o zmianie poglądów. Fajnie, że dopuściłeś inny punkt widzenia, a nie zapętliłeś się na selekcji informacji pod kątem zgodności z własnym światopoglądem. Otwartość to dobra cecha. Może to po prostu oznaka starości, kiedy uświadamiasz sobie, że chyba ze wszystkim na tym świecie jest jak z bajką o domku w górach. Albo w piosence, w której Kuba Sienkiewicz śpiewa, że był w górach i na plaży, i żonaty 4 razy. Pozdrawiam.
A i jeszcze jedno......nie jem mięsa ani produktów zwierzęcych od 2015 roku(wypadek na motorze)wtedy przerzuciłem się na veganizm i wpadłem na twój kanał (oczywiście trochę później)...mam pytanie....co myślą weganie o mnie jeśli nie jem mięsa, a zarazem nie mam oporów przygotowywać je🤔 i próbować potem wypluwam to co mam w ustach....mianowicie zupy sosy mięsa itp😅itd.czy jestem veganinem?przecież nie jem mięsa...tylko próbuję... potem całość wypluwam...pytanie do vegan!!!??? czy mogę nazywać się veganinem?czy mam pierdolnąć te całe kucharze ..i szukać innego zajęcia...ale będę przecież veganinem w100% ....na szczęście przestałem być veganinem.jestem kucharzem który jest na diecie roślinnej..a veganizm odrzuciłem.
Po prostu: zgdzam się z tobą. Trzeba patrzeć długo falowo a nie krótko wzrocznie. Z tym marketowym jedzeniem tym bardziej się zgadzam. Liczy się kasa dla korpo i przeważnie tyle.
Nie wiem, ale luźna propozycja jakbyś miał czas na YT to Szymon Pękala robi (moim zdaniem świetną robotę) w temacie bycia otwarcia na inne spojrzenia, a co do polowań to wsumie mam pytanie (wiem że o tym wspomniałeś ), ale czy z czasem łatwiej Ci przychodzi strzelenie do zwierzaka czy tak samo jak za pierwszym razem?
Łatwiej pod względem umiejętności strzeleckich, ale jeżeli pytasz o zabijanie to bardziej idzie zadaniowo i w danym momencie się o tym nie myśli (adrenalina robi swoje).
14:38 A to z kotami to się zgadzam, bo w Polsce chyba nie ma wegańskiej karmy dla kotów i wtedy wydając kasę na karmę, przyczyniasz się bezpośrednio do zabijania zwierząt.
Naprawdę uważasz że hodowanie w ogródku ma mniejsze koszty ekologiczne niż hodowla przemysłowa(kładąca nacisk na zdrowie ) ? 1) szklarnia na samą konstrukcję trzeba około 3x więcej materiałów w przeliczeniu na m3 dla szklarni przydomowej w porównaniu do przemysłowej. 2) w przemysłowych szklarniach można zastosować komputery sterujące itp.. dzięki czemu nawozy/wentylacja/nawodnienie... są optymalnie wydatkowane 3) w przemysłowej można uniknąć pestycydów bo obiekty mogą być odseparowane od środowiska 4) w przemyśle pracują fachowcy więc marnowanie zasobów jest bardzo rzadkie. hodowla kurczaków kurczaki bez antybiotyków to standard w nowoczesnych farmach ale nie dlatego bo więcej dostaną w skupie ale dlatego że taniej jest zachować asekurację sanitarna niż wydawać na antybiotyki. A do ogródków działowych jak nie pryskałem jabłonek / śliwy itd... to wszystko jakieś robaki zjadły jak zacznę pryskać to przy braku doświadczenia itd.. pewno zużyję kilka razy więcej niż trzeba bo ani sprzętu ani wiedzy fachowej nie mam. Co do rzeźni byłem w wielu nie znam ludzi którzy po wizycie zostali weganami(wielu było pierwszy raz bo firma z której jeździłem zatrudnia głównie spawaczy/mechaników/inż ...) największe wrażenie na mnie zrobiło to że można z krowy zdjąć skórę w 15s
Nie nie, nie uważam ze domowy ogródek będzie wydajniejszy od przemysłowego. Po prostu chodziło mi o to ze w domowym wiesz jak jest coś robione a przemysłowy może zabijać więcej zwierząt niż myślałeś.
sam twierdzisz ze weganizm jest bardzo elitarny i niemozliwy, a sugerujesz rozwiazanie jeszcze bardziej skrajne. Sytuację, w których faktycznie masz dostęp do produktów, ktorych pochodzenie i procesowanie znasz w 100% to kompletna nisza. Co do większości produktów lokalnych, nawet of najmniejszej tworcow, nie mamy żadnego pojecia o tym w jaki sposob sa np. traktowane przez nich zwierzeta, jakich srodkow uzywaja. Wielu rolnikow stosuje np. pestycydy, w prostych gospodarstwach ich dobor i dawkowanie jest duzo mniej 'precyzyjne'. Maly i lokalny, nie oznacza nawet tyle co naklejka BIO. A w kwestii emisyjnosci i skuteczności wykorzystania gruntów, wody i nawozow, niestety to zupełnie inna kategoria.
Nie mam pojęcia o veganach i dzięki za fakty i Twoje przemyślenia, a co do pozyskiwania mięsa, czy zabijania zwierząt to myślę że musimy tak to zorganizować, żeby zminimalizować cierpienie zwierząt i marnotrawstwa. I tak się zastanawiam, czy jesteśmy w stanie samemu sporzytkowac zwierzęta które zabijemy? Może niewielkie chodowle które w całości zagospodarują zwierzaki będą lepiej funkcjonować. Bo sami musimy nauczyć się obrabiać i przechowywać mięso ale co z podrobami, co ze skórą i resztkami? Mały zakład sprzeda skóry garbarzowi, itd..
Łączysz w jedno dwie rzeczy - 1. jak zwierze żyje, 2. co się z nim dzieje po śmierci. Obecnie w moim odczuciu problemem jest nie masowe zabijanie ale masowa hodowla, która niszczy środowisko a zwierzętom zapewnia jedynie minimum do przeżycia. Co do wykorzystania, u mnie podroby i kości jedzą psy / koty a skóry na razie nie ustrzeliłem wartej wyprawiania.
Problem jest taki, że cena dziczyzny w sklepie to jakieś 5 - 8x cena standardowego mięsa i jest ku temu powód - te przemysły operują na niewielkich marżach i tam nie ma miejsca na sentymenty. Wszystko można by zorganizować lepiej, i pewnie gdzieś jest dobry punkt pomiędzy masówką a lokalną domową świnią. Ale gdzie to ja nie wiem.
Jedyne co mogę powiedzieć jako weganka, która je teraz wegetariańsko. W końcu mam uwolnioną głowę żywieniowo. Jedzenie nabiału mi tak bardzo ułatwia sprawę. Tak, czy inaczej powodzenia!
Poluje się dla przyjemności. Zabija dla jedzenia. Wczoraj byliśmy 7 godzin w górach, widzieliśmy 2 jelenie, do niczego nie strzelaliśmy. Polowaliśmy zatem 7 godzin (można polować bez zabijania).
@@LepszyNizWczoraj zależy jakie myślistwo. Niewielu utrzymuje etykę myślistwa. Wielu myśliwych dopuszcza się kłusownictwa i łamie zasady. Ale tak, jeżeli ktoś chce jeść mięso mimo, że do przetrwania tego obecnie nie potrzebuje to droga mysliwstwa jest najlepsza dla zwierząt. Czyli zaprzestanie wspierania produkcji masowej mięsa, nie kupowanie mięsa w sklepach i spożywanie samej dziczyzny.
W PL chyba polowanie z użyciem łuku jest zakazana jako niehumanitarna? W przypadku broni palnej wymagane jest tez użycie broni i odpowiednio dużej energii aby się domyślam śmierć zwierzęcia była szybsza. Jak to się ma do zmniejszenia cierpienia zwierząt? Tym bardziej ze baran czy sarna to chyba dość duże zwierzęta na łuk?
@@LepszyNizWczoraj nie mam takich, dlatego jest tam "chyba". Ekstrapoluję trochę te minimalne energie pocisku. Ma to tam jakiś sens. Pytanie jak to widzisz jako praktyk?
Nie wiem ile w tym prawdy, ale z tego co wyszukałem to rana kłuta powoduje mniejszy stres i traumę niż rana postrzałowa. Widziałem zwierze trafione strzałą, które zrobiło kilka kroków i stało nie do końca ogarniając co się dzieje, po czym ułożyło się i padło po kilku minutach. Widziałem też postrzał, który zwalił 200kg zwierze z nóg. Generalnie - postrzał zabija uderzeniem i wewnętrznym rozpierdolem, strzała zabija poprzez wykrwawienie. Minusem łuku jest skuteczność - jak nie wiesz co robisz to strzelisz zwierzu w dupę i padnie za tydzień z infekcji.
@@LepszyNizWczorajteż tak właśnie poszperałem i zdania są jak zwykle podzielone. Nawet mniej więcej połowa krajów UE pozwala na polowanie z łukiem. Pewnie jak bym miał zostać postrzelony to chyba headshot z broni palnej jest najszybszy, ale jak bym miał dostać w dupę to chyba bym wolał strzałę :D
Headshot jest trudny, czaszka mała i łatwo na przykład odstrzelić szczękę i zostawić zwierze by umierało długo (bo go nie znajdziesz po takim strzale). Dlatego strzela się w płuca.
Zacny materiał. Pytanie jak technicznie to po polowaniu u Ciebie wygląda jeśli chodzi o ogarnięcie takiego zwierzaka? W jednym z wcześniejszych nagrań wspominałeś, że mięsa z polowania nie można sprzedać (prawo w NZ), ale czy można komuś zapłacić by zrobił nam z niego dajmy na to jakieś wędliny? Można mięso z polowania oddać do jakiejś lokalnej masarni w celu obróbki? Czy takie kwestie też są zabronione i myśliwy musi robić to we własnym zakresie?
Oddaje się do rzeźnika. Są lokalni, którzy specjalizują się w takim domowym uboju. Można oczywiście ogarnąć samemu jeżeli mamy czas i chcemy jedynie surowe mięso bez kiełbas itp.
Z komplentego ignoranta i wpierdalacza mięsa z marketu zrobiłeś że mnie gościa z rozjebanym mozgiem i co najmniej kilkoma kwestiami do przemyślenia, dzięki ;)
Veganin który poluje🤔😂.. uważam że jest to najlepsze połączenie,ale się obs.ra cały internet.powinni stawiać na przeciw siebie myśliwych i vegan.....ale bez broni. bo ci polujący odszczelili by chory ułamek populacji....dieta roślina tak veganizm nie.....
bardzo dobre przemyslane video, ciesze sie ze bez spiny tylko rzeczowo temat ujety. swoja droga umiesz ladnie mowic, godzina czasu, dobra kondensacja tresci i bez lania wody.
Na dzień dobry, na wstępie do takich monologów na takie tematy powinieneś jasno powiedzieć, że każda łapka, każdy negatywny komentarz pod tym filmem powoduje, że robisz się głodny i będziesz musiał coś ustrzelić. Więc każda jedna łapka w dół jest równoznaczna ze zgonem 1 jelonka. Ludzie nie mają własnego zdania, podpinają się pod tłum a tłum swoje zdanie dla bezpieczeństwa kopiuje z mediów.
moze warto byłoby zweryfikować te informacje zanim sie w nie uwierzy i zacznie rozpowszechniać, to raczej jedynie poglądy autora, w duzej mierze odklejone od wyników faktycznych badan. YT to nie jest zrodlo naukowej wiedzy, tylko opinii..
@@mmmmkkk powiem ci tak, poznałem już joginów, wegan i oświeconych, którzy chodzą poobwieszani amuletami, pierdolą o swoim oświeceniu, a w sobotę idą na imprezę się nachlać i ruchać z kim popadnie, wiec mi tu nie pierdol o swoich racjach, dla mnie to co mówi Paweł jest po prostu sensowne i spójne, żeby nie było nie jestem ani weganinem ani myśliwym
Super, wspaniale. Podoba mi sie to ze myslisz I to co mowisz. Zgadzam sie w 100%. Zdanie po zdaniu to moga byc tytuly nastepnych podcastow. Tyle watkow poruszyles co drzwi w Mariocie I kazde z tych drzi mozesz otworzyc. Podziwiam I pozdrawiam.
Wow! Ostatnio byłem na twoim kanale 2 lata temu i miałeś zupełnie inne poglądy. Fajnie posłuchać Ciebie teraz bogatszy o doświadczenia. Pozdrawiam ze Szkocji
Witam Nigdy nie rozumiałem ideologii wege. Przede wszystkim z tego powodu że nie uważam że zabijanie roślin różni się specjalnie od zabijania zwierząt. Z roślinami trudniej nam się po prostu identyfikować bo ich nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Zgadzam się z Tobą że powinniśmy jeść to co zostało wytworzone lokalnie i z w sposób jak najbardziej naturalny. Tak samo mi się nie podoba intensywna hodowla bydła mlecznego w oborach wolnowybiegowych bez pastwisk jak i intensywna (opryski, nawozy sztuczne odmiany GMO) uprawa. Polowania też mi się podobają ale w Polsce zostać to dramat. Polecam kanał Sudecka ostoja - dla mnie wzór jak powinni postępować myśliwi. Nowej Zelandii też zazdroszczę choć rząd troszkę za bardzo ostatnio się "lewaczy" przynajmniej mam takie wrażenie na podstawie informacji z mediów. Pozdrawiam
Od ponad dwóch lat obserwuję twój kanał na UA-cam i to będzie mój pierwszy komentarz. Na wstępie pragnę Ci podziękować za ten film/podcast bo jak zwykle dużo w nim merytoryki. Sam jestem myśliwym w Polsce i przyznam, że jesteś chyba jedyną wegańska osobą która miałem okazję posłuchać co nie atakowała swoimi wypowiedziami w kierunku myśliwych (jeszcze zanim przeszedłeś na produkty zwierzęce). Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha, szczególnie, że nie narzucasz nikomu swojego światopoglądu. Zgadzam się z Tobą, że większość ataków w środowisko myśliwych wynika z niewiedzy a w Polsce niestety większość społeczeństwa nie potrafi odróżnić sarny od jelenia i mimo to uważają się za ekspertów od gospodarki łowieckiej. Często się spotykam z twierdzeniem, że myśliwi są niepotrzebni skoro mięso można kupić w niemal każdym sklepie. Mam nadzieję że ten odcinek trafi do szerszego grona osób, które głoszą tę teorię i przestaną wygładzać takie bzdury. Sam dzisiaj dzięki Tobie dowiedziałem się o kilku interesujących faktach za co również Ci dziękuję :) Czekam na więcej takich materiałów, Darz Bór!
Zawsze Cię podziwiam za to, że mówisz co myślisz. Szanuję Twoją opinie, zdanie na temat polowania i, że wgl polujesz - spoko jak dla mnie - rób to dalej ;)
Paweł fajny film od serca :) ale mówisz o swoim obrazie weganizmu i próbujesz odpierać argumenty na temat swojego obrazu, tak samo jak o wegetarianizmie, przez taką dietę nie ma się więcej cholesterolu niż na normalnej diecie z mięsem. Stawiasz chochoły i jakiś swoje mroczne wizje i odpierasz te argumentacje. Rzeczowo i kulturalnie wyjaśnił to wyjaśnij Everyday hero
ua-cam.com/video/v4JXHP6c5sQ/v-deo.html
Bo Orestest to bohater jest! ua-cam.com/video/v6SYZUZry84/v-deo.html
24:00 Większość soi na świecie jest uprawiana na paszę dla zwierząt wiec argument kompletnie nietrafiony.
Argument o soi zrobiłeś sobie sam tak wiec masz racje - nie trafiłeś.
Bzdura, zobacz kanal weganizm to smierc i tam jest wyjasnione iz soja idzie glownie na potrzeby czlowieka
@@magdalenavegan Mówisz o tej babce, która w ostatnim filmiku oskarża Iluminati o kontrolę nad ludźmi i ich sposobami żywienia? Tak. To brzmi jak wiarygodne źródło informacjii XDDD
@@magdalenavegan najpierw to Ty popatrz sobie na raporty i badania naukowe
@@LepszyNizWczoraj widzę, że masz problemy ze zrozumieniem. Coś te kury muszą jeść, to nie jest tak, że one sobie żyją z energii ze słońca. Może niekoniecznie jedzą soję, ale na pewno coś jedzą. Prawdopodobnie zboża i zadziej, ale też owady. Więc gdyby porównać kalorie gotowego tofu do kalorii z jaj, to stawiam na minimum 5x mniejsze zużycie terenu, mniejsza emisję CO2 i mniej cierpienia. Ty sobie wymyślasz jakieś dziwne porównania, które już po zastanowieniu się można wsadzić sobie gdzieś. Pomysł ile roślin soi potrzeba, żeby zrobić tofu, robiłeś kiedyś? Na kostkę 120g tofu trzeba około 100g soi. Już wiesz, że kura z pewnego źródła (pewnie masz na myśli wolny wybieg) potrzebuje więcej miejsca nawet na samo miejsce dla siebie jeżeli kura je, to też sra. A obornik kurzy jest bardzo wartościowym nawozem, a to znaczy, że kura marnuje wartości odżywcze pokarmu. Jeżeli kupujesz soję i robisz tofu, to dobrze, ale nawet jeżeli kupujesz w opakowaniu (popraw się), to jest to lepsze od jedzenia jaj.
24:15 Czyli produkcja tofu przyczynia się do większego zabijania zwierząt niż hodowla kur? Czy masz jakieś dane na poparcie tego? Czy chodzi tylko o mniejsze zło, a jak już nie możemy się uchronić od pośredniego wyrządzania krzywdy zwierzętom, to idźmy na całość i nie patrzmy na nic?
Pochodzę z rodziny myśliwskiej, a jestem weganką od 10 lat. To co głosisz uważam za szkodliwe ponieważ możesz uśpić sumienie czy też motywację tych, którzy myślą o diecie weganskiej. Po twoich wypowiedziach mogą pomyśleć, ah to nie ma sensu więc zostaje przy stałych nawykach. Musimy pamiętać, że nie każdy może zostać myśliwym i sobie upolować mięso. Chodzi o to by przykładowy Kowalski z miasta nie wybierał produktów, które mają negatywny wpływ na środowisko oraz są niemoralnie i nienaturalnie produkowane względem zwierząt. Musisz zrobić na to korekte, aby nie szkodzić tej ideologii, która przynosi pozytywny wpływ na środowisko i życie zwierząt. Nagonka na myśliwych przez wegan jest moim zdaniem idiotyczna. Jeżeli przestaną polować to pójdą do sklepu jak większość ludzi i kupią mięso hodowlane od zwierząt, które nawet słońca nie widziały i nie doznały naturalnych warunków życia. Myślistwo to trudny dla ludzi temat, a najgorzej jak hipokryci, którzy nie są weganami i kupują sami produkty odzwierzęce atakują myśliwych. Dzik to nie jest szkodnik. To ludzie odbierają im naturalne tereny do bytowania i decydują ile im miejsca pozostawiają. Taki dzik idzie na pola podjeść, a rolnik leci ze szkodami do koła łowieckiego i domaga się szacowania szkód i odszkodowania. Taki system by wyliczać jaka ilość dzików jest dozwolona. A co na tych polach objadanych rośnie? No właśnie bardzo często są to rośliny na pasze dla zwierząt zamkniętych jak np świń zamkniętych w klatkach. Czyli jak dzika świnia chce tam zjeść to źle, bo jest to przeznaczone dla zamkniętej świni. Chore. Ludzkość marnotrawi obecnie dużo jedzenia, dawniej mięso jadło się nawet raz w tygodniu. Na farmie zabijano kurę na niedzielę. Teraz kupują kurczaka od tak i nadmiar mięsa do lodowki i od nadmiaru ludziom się w dupach poprzewracało i potrafią bezmyślnie wyrzucać żywność, następnie znowu kupować za dużo. Błędne koło, może potrzebujemy trudniejszych czasów żeby to się odmieniło. Myślę, że musisz nagrać korekte swoich wypowiedzi. Weganizm ma sens dla obecnych czasów i przynosi dużo dobrego. To ze Ty potrafisz sobie upolować nie jest powodem by umniejszać sensu ideologii weganizmu. Ja wychowana na dziczyźnie nie chcę wspierać standardowej produkcji mięsnej i nie czuje potrzeby jedzenia dzikich roślinożernych zwierząt, bo nie jest mi to w obecnych czasach potrzebne do przetrwania. Ktoś zostając myśliwym często w rezultacie robi więcej dobrego dla zwierząt (jeżeli przestaje kupować mięso w sklepie i nie zabija sportowo dla zabawy) niż np wegatarianin. I nawet jeżeli nie można w 100% zniwelować swojego wpływu na środowisko to każda zmiana na lepsze ma znaczenie. Nawet jak ktoś codziennie podróżuje samolotem, a ktoś mu wypomina, że kupuję eko papier toaletowy to ma to pozytywne znaczenie. Często ludzie atakują właśnie w ten sposób a że masz skórzana kierownice, a że jeździsz samochodem tak by umniejszyć sensowi ideologii. Należy pamiętać, że każdy nawet drobny lepszy wybór ma znaczenie i jest lepszy niż wcale. Nawet wybierając papierowe słomki, a na codzień branie plastikowej torby w sklepie wciąż ma to lepszy wpływ niż wybór plastikowej słomki. Co do szczura czy mysz w domu oraz ich wypuszczanie na wolność z dala od ich zapasów zimowych oraz schronienia to tak jak mówisz wypuszczanie na prawie pewna śmierć z rąk drapieżnika... Weganizm jest trudny, ale każdy w nim dąży do najbardziej etycznych wyborów i tak długo jak nie jest szkodliwy to najlepiej do tej ideologii nie zniechęcać. A to że weganie są często nieprzyjemni dla samych siebie można pominąć, bo nie trzeba siedzieć na weganskich grupkach i czytać głupich atakujących dyskusji. Człowiek może się mylić, zauważyłam, że weganie i wegetarianie mają często wąskie postrzeganie tak jak każdy. Potrafią bojkotować produkty firm, które produkują zarówno mięso jak i produkty weganskie, aby jak twierdzą firmy nie wspierać, a sami kupują w sklepach gdzie sprzedaje się to i to. Nie wiedzą jak działa rynek i że tym działaniem szkodzą zwierzętom, bo każda firma dąży za zyskami i jeżeli zarobi łatwiej i więcej na weganskich produktach to zwiększy produkcję tych produktów, a nie mięsnych... Temat rzeka
38:16 Weganizm nic takiego nie próbuje przekazać. Nie taka jest definicja. Jak cię zwierze atakuje to masz prawo się bronić.
Każda zmiana na lepsze ma znaczenie nawet jak w 100% nie jest możliwym działać na nieszkodę zwierząt czy środowiska to nie znaczy że nie ma to sensu by szkodliwe działanie niwelować :) fajnie gdyby tak każdy mógł sam sobie jedzenie organizować, własny ogródek, gotować od podstaw bez produktów w plastiku. Ale to niemożliwe. Ludzie z miasta nie zaczną nagle polować i uprawiać warzyw. I to masowe wybory mają znaczenie i proszę nie umniejszaj im, bo to szkodliwe dla ogółu. Ważne, że ludzie zaczynają wybierać bardziej etycznie pomimo, że zupełnie nie mogą. Nawet mnóstwo małych zwierząt ginie po przejazdach traktora przy uprawach roślin to więcej tego potrzeba na pasze dla zwierząt trzymanych niemoralnie na mięso.
14:23 Nie znam weganina który by nie wiedział że przy produkcji niemal wszystkich wegańskich produktów, w 100% śmierci wyeliminować się nie da.
45:07 No ok, ale powiedz dlaczego polujesz, z innego powodu niż to że ci się podoba. Minimalizowanie nie wymaga nawet polowania, wystarczy jeść rośliny.
Czlowiek nie trawi roslin, czlowiek nie jest roslinozerny
Masz na myśli kukurydzę? rośliny=owoce, warzywa...
@@magdalenavegan Człowiek trawi rośliny, nie trawi celulozy która znajduje się w roślinach.
Fajnie jest czasami posłuchać osoby nieprzygotowanej do nagrania i pośmiać się 😂 argument że dziki nas wpierdola jak nie będziemy strzeliac było mistrzowskie 😂 Są przeprowadzone badania na terenie jednego kraju w części kraju były przeprowadzane polowania a w drugiej częście natura została sama i po paru latach w rejonie gdzie się polowało dziwnym trafem było więcej zwierząt🤯 wiem że to może być dla ciebie cios ale zapraszam do poczytania 😉 w Polsce jest ponad 600 gatunków kręgowców a myśliwy strzelają do 30 gatunków a pozostale ponad 500 radzi sobie naturalnie 🤷♂️
“Ludzie przeciw myśliwym” i wszystko jasne. Kolejny anonimowy edukator, który nigdzie nie był, nic nigdy nie zrobił, na niczym się nie zna ale uważa ze wie wszystko bo ma internet. To wasze stado aktywistów, którzy nie maja pojęcia o niczym, ale próbuje wojować, jest jednocześnie urocze i straszne ;).
@@LepszyNizWczoraj nie interesuje mnie co robisz w innym kraju my musimy zrobić porządek na swoim podwórku najpierw. Chciałem dać tylko delikatny pstryczek aby się przygotować przed nagraniem bo ludzie słuchają i powtarzają głupoty.
Jasne. Ja nie wiem jak wyglada polowanie w każdym kraju i każdym rejonie i czy kazdy rząd ma dobry program konserwacji. Tak samo jak mówienie ze wszyscy myśliwi są super (nie są, jest dużo pojebow) jest głupie jak mówienie ze całe myślistwo jest złe. Niestety nie ma miejsca na detale w dzisiejszych rozmowach.
Można by długo rozmawiać bo to skomplikowany temat. Na przykład W NZ są oposy które są wielkim szkodnikiem. Dostępne metody to pułapka i młotek albo trucizna. Jedno i drugie kosztowne i niehumanitarne i jednoczenie konieczne, bo inaczej oposy zrobiłyby rozjeb. I nieważne ile będziemy ze swoich foteli mówić o tym, ze „są lepsze metody” - nikt kto rzeczywiście jest w to zaangażowany ich nie zna.
Natialia jeżeli zaczynasz od "jesteś żałosny" to niestety - możesz wypierdalać w podskokach i tylko taką odpowiedź ode mnie dostaniesz. Nie jesteś uprawniona do dyskusji 1 na 1, nie jesteś uprawniona do domagania się odpowiedzi. I nie jesteś uprawniona do mojego czasu. Przychodzisz do mnie i zaczynasz od osobistej wycieczki, narzekając na osobiste wycieczki. Skończ kurwa te projekcje. W ogóle to wszystko skończ, bo nie wnosisz do dyskusji nic poza próbą dowartościowania się. Nie wyszło, nie ze mną. Za krótka jesteś.
A w odpowiedzi na film użyję Twojego komentarza jako przykład, jak być chujowym obrońcą weganizmu.
16:14 Tak, wypuszczanie norek na wolność bez zastanowienia to chory pomysł, ale jeżeli mówisz komuś że jesteś tylko plant based to kojarzy się tylko z dietą, a zakładam że sam nie kupujesz np NOWYCH skórzanych butów i innych tego typu rzeczy, bo wiesz że nie jest to konieczne. Aktywizm pro zwierzęcy to inna bajka. Podejrzewam że nawet większość osób zajmujących się pomocą zwierząt to mięsożercy.
Rozmnażanie norek i zwierząt na 'potrzeby' człowieka to jest problem. Bez tych kombinacji nie istniałby ten problem. 🙂
Ależ
Everyday Hero Cię pięknie skontrował na swoim kanale. Spróbujesz odeprzeć jego argumenty? Raczej się nie uda :D
Cierpliwości ;). Odpowiedz będzie taka ze wam wszystkim przepali zwoje ;)
@@LepszyNizWczoraj czekam z niecierpliwością ;)
@@sylwialachowska3462 Mówisz masz ua-cam.com/video/v6SYZUZry84/v-deo.html ;)
@@LepszyNizWczoraj cudownie! Będzie oglądane 🙂
Dobrze wypisałeś się. Ciekawe co by się stało gdyby 7 miliardów ludzi też się wypisało. Kupiło kompozytowe łuki i poszło jutro do lasu. Na ile czasu starczyło by nam kalorii? Dzień? Dwa?
Argument w stylu „a co by sie stało z krowami gdybyśmy wszyscy przeszli jutro na weganizm”. Ja mam inny - co by bylo gdybys przeczytał ze dwie książki? ;)
7 miliardow to sciema. Jest nas mniej niz 1 miliard
30:30 hęęę??? dziki wpiedolą nas ? A dlaczego populacja wzrosła? Myśliwi dokarmiają to dzików jest więcej...Później jest do czego postrzelać.
hęęę? byłeś kiedyś gdziekolwiek poza swoim pierdolnikiem? W Nowej Zelandii (nie mówię o polowaniach w Polsce, bo mnie tam nie ma) nikt nie dokarmia dzików i ich populacja nie rośnie.
@@LepszyNizWczoraj no własnie w tym się zgadamy (to co napisałeś ) "... nik nie dokarmia to ich populacja nie rośnie " :)
sam więc widzisz - temat myślistwa jest dużo bardziej skomplikowany niż "myśliwi dokarmiają żeby sobie postrzelać". To tak nie działa.
Co Pan myśli o wędkarstwie i wypuszczaniu ryb? Są okresy ochronne na dane gatunki oraz wymiary. Wędkując możemy nastawić się na dany gatunek, ale nie mamy do końca wpływu na to co złowimy.
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Raz w życiu łowiłem ryby, żadna dla mnie frajda.
Cały czas było dla mnie zagadką jak doszło do Twojej przemiany i teraz jest to jasne i ma to sens, ale według mnie jest to mylny trop. Jasne, kretyńskie jest kupowanie na gwałt vegan only produktów i innymi sposobami uspokajanie swojego sumienia, i tak, własna hodowla a nawet polowanie jest jakimś rozwiązaniem, ale żeby miało to sens potrzebna jest skala. Chyba nie myślisz, że ludzkość pójdzie w taką stronę, że każdy będzie mieć w domu swój ogródek i codziennie po pracy będzie sobie zrywać świeże owocki, chociaż kto wie. Rozwój wiąże się ze zwiększeniem efektywności procesów; coraz więcej dóbr wymaga coraz mniej nakładu pracy. Moim zdaniem przemysł zmieni się mocno w najbliższym czasie, zmiana pokoleniowa postępuje, świadomość konsumentów rośnie. Teraz jest etap przejściowy i trzeba przebrnąć przez półśrodki i papkę marketingową, własna hodowla i polowanie jest krokiem wstecz.
Pełna zgoda, zdecydowanie nie jest to rozwiązanie, które można skalować.
20:51 A, jak "koguciki" a nie koguty czy zwierzęta ogólnie to już co tam, można machnąć ręką na ich los co nie. "Zwierzątka mają smakować i tyle."
Nie, zwierzeta maja dostarczac skladnikow odzywczych
@@magdalenavegan Teoretycznie, kiedyś. Ale nie pisz że nie mają też smakować. W to nie uwierzę.
A przepraszam. Widzę że na kanale masz filmiki jak surowe kurczaki zajadasz bez keczupu.
@@SzerlokHelmlok sa pyszne
@@SzerlokHelmlok smak w miesie to sa skladniki odzywcze wlasnie. To nie przypadkowo smakuje czlowiekowi
Z racji, że poczuwam się do bycia jednym z tych którzy Cię popchnęli swoim wcześniejszym pytaniem w komentarzach do popełnienia tego filmu, to powiem tak, mnie ta odpowiedź satysfakcjonuje w 100% i mam bardzo podobne zdanie do Twojego chociaż raczej nie widzę się polującego na cokolwiek w najbliższym czasie. Masz zupełnie tak jak ja analityczny tok myślenia i bardzo podobne poczucie humoru za co uwielbiam Cię oglądać niezależnie od tematu filmu. W temacie filmu to kluczem chyba do wszystkiego jest zdrowy rozsądek i otwarty umysł. Ja osobiście po krótkim otarciu się o plant based (bądź byciu bliżej jego niż diety standardowej) aktualnie jem wszystko i staram się aby to co kupuję było jak najbardziej lokalne i pozbawione opakowania. Jajka i drób od rolnika którego mam po drodze do moich rodziców, mięso od małego rzeźnika warzywa na rynku, a całą resztę w jak najmniejszej ilości i jak najbardziej biodegradowalnych opakowaniach. Tak jak powiedziałeś raczej nikt nie będzie żył w „lepiance z gówna” ale nawet niewielkie zmiany przeprowadzane masowo miały by dużo większe znaczenie dla środowiska i przede wszystkim lokalnych wytwórców i społeczności, niż jakieś totalnie nierealistyczne i skrajne podejście wdrażane przez garstkę (w skali światowej) ludzi.
Ps. Nagrywaj jak najwiecej takich materiałów, bo świetnie się ciebie słucha i zawsze coś nowego człowiek się dowie (dla mnie temat myślistwa kompletnie nieznany i raczej fanem/hobbystą nie zostanę ale na pewno przychylniej spojrzę).
Ps2. Dzięki za podcast i życzeniowo zaczynam akcję #podcastywróć 😉
Pracowalem w MALEJ rzezni.
I nic, ale NIC nie bylo wywalane I marnowane. Cale zwierze stawalo sie CZYMS wlacznie z rogami, kopytami....it'd.
PAROWECZKI Z ROGOW :)
chcesz zmieniac świat na lepsze, zacznij od siebie. zmiany systemowe przyjdą z czasem.
Dla mnie weganizm dalej spoko, ale mam wyjebane w wegan. Sam raczej nie jem mięsa raz na rok może się zdarzy.
Jak już sprowadzę się do NZ. To podziemny chyba na przysłowiowe piwo (przysłowiowe bo akurat tego trunku nie spożywam)
36:18 Takie podejście do myśliwych ma też wielu myśliwych. Polecam artykuły z "Brać Łowiecka" i "Łowiec Polski". Z dwojga złego, już wolę myśliwego niż przeciętnego zjadacza mięsa z marketu.
W takich sytuacjach zawsze zastanawiam się nad efektem skali. Załóżmy, że nagle 50% społeczeństwa zaczyna polować (hiper abstrakcyjne, wiem). Wtedy i tak szybko zwierzyny by już nie było. Niektóre gatunki całkowicie by wygineły. Jak się człowiek rozumny dostał do Australli, to 90% wielkich ssaków wygineła bezpowrotnie. Dlatego uważam, że trzeba podnosić swiadomość, mięso ograniczać, jeść sezonowe warzywa i owoce. Generalnie trochę myśleć, to nam najbardziej pomoże planecie. A już rozpoczęty temat elektrowni jadrowych w punkt. Choć nie chciałeś kontynuować.
Wiesz, w takich absolutach "co gdyby wszyscy.." nigdy nie dojdziemy do niczego dobrego. I nie mam złudzen, że to może być droga dla każdego. Większość ludzi ma i będzie zawsze miała wyjebane na wszystko, byle tylko żarcie było w sklepie i telewizor przed kanapą. I jeżeli chiński czosnek będzie tańszy od lokalnego, to motłoch kupi chiński, bez względu na to ile co2 poszło przy transporcie. Dlatego po prostu chcę się z tego pierdolnika wypisać jak tylko można.
Wiele tematów tylko liznąłem, bo można by rozmawiać cały dzień ;)
Uff, przebrnąłem. Długo czekałem na ten film, bo to dzięki Tobie przeszedłem ponad dwa lata temu na dietę roślinną. Dosłownie chwilę po tym, Ty to rzuciłeś i świat mi się zawalił ;-) Generalnie zgadzam się z Tobą i rozumiem (choć z tymi uprawami soi to wiadomo, że 75-80% idzie na paszę, a nie na tofu.). Też nie identyfikuję się jako weganin, bo nie da się w obecnych czasach nim być na 100%. Jak ktoś się nie zgadza, to niech pierdolnie się w łeb. Nie afiszuję się, nikogo nie przekonuję. Żyję prawie wegańsko (bo tak jak mówisz, masz kierownicę ze skóry i już nie jesteś weganinem), jem roślinki i jest mi bardzo dobrze. Dieta mi pasuje i nie zamierzam jej zmieniać, także dzięki.
P.S. Jestem pewien, że będąc w Polsce byś nie polował.
P.S.2 Ale dziwne typy przyciągnąłeś na kanał.
PS. Całkiem możliwe, w NZ to dośc popularne i standardowe, w Polsce nie do końca. A co do dziwactw, to ciesz się że nie widzisz tego gówna co banuję :D :D
Musi być grubo skoro kasujesz :D
Nie warto strzępić ryja :)
Nie jem mięsa, a zwierzęta mnie nie interesują.
Ciekawy film, jako wszystkożerca hipokryta, ogólnie rozumiem argumenty i przemawiają do mnie, jednak nie każdy ma czas i chęć na prowadzenie takiego trybu życia.
Co do niechęci do polowań w Polsce, to wydaje mi się, że to wynika (przynajmniej w moim przypadku) nie z powodu strzelania od zwierząt czy kontroli populacji, ale tego jak sami myśliwi się zachowują. Było trochę przypadków w ostatnich latach, że pijany myśliwy postrzelił swojego kolegę, albo co gorsza jakiegoś niczemu niewinnego przechodnia. Może i to są odosobnione przypadki, ale jednak wpływają na ogólną opinię o myśliwych.
Swego czasu mieszkałem też obok lasu, gdzie regularnie odbywał się odstrzał dzików. Panowie myśliwi stali sobie na popularnym deptaku przez las w weekendy i strzelali do zwierzyny przy spacerujących rodzinach z dziećmi. Do dzisiaj mam scenę, jak myśliwy ciągnie między kilkoma rodzinami z małymi dziećmi, dzika broczącego krwią i zostawiając długą czerwoną smugę na deptaku. Scena jak z horroru, do mnie nie przemawia, chociaż ktoś może argumentować, że dzieci powinny się uczyć prawdziwego życia od małego ;)
Generalnie jestem za kontrolą populacji zwierząt, ale wydaje mi się, że powinno się to odbywać w bardziej profesjonalny sposób, niż wysyłając do lasu bandę pijanych Januszy ze strzelbami ;)
Wielki szacunek za to, że nie boisz się mówić o zmianie poglądów. Fajnie, że dopuściłeś inny punkt widzenia, a nie zapętliłeś się na selekcji informacji pod kątem zgodności z własnym światopoglądem. Otwartość to dobra cecha. Może to po prostu oznaka starości, kiedy uświadamiasz sobie, że chyba ze wszystkim na tym świecie jest jak z bajką o domku w górach. Albo w piosence, w której Kuba Sienkiewicz śpiewa, że był w górach i na plaży, i żonaty 4 razy. Pozdrawiam.
A ja ciebie popieram. Twoje burgery buraczano-fasolowe jem do dziś :D
A i jeszcze jedno......nie jem mięsa ani produktów zwierzęcych od 2015 roku(wypadek na motorze)wtedy przerzuciłem się na veganizm i wpadłem na twój kanał (oczywiście trochę później)...mam pytanie....co myślą weganie o mnie jeśli nie jem mięsa, a zarazem nie mam oporów przygotowywać je🤔 i próbować potem wypluwam to co mam w ustach....mianowicie zupy sosy mięsa itp😅itd.czy jestem veganinem?przecież nie jem mięsa...tylko próbuję... potem całość wypluwam...pytanie do vegan!!!??? czy mogę nazywać się veganinem?czy mam pierdolnąć te całe kucharze ..i szukać
innego zajęcia...ale będę przecież veganinem w100% ....na szczęście przestałem być veganinem.jestem kucharzem który jest na diecie roślinnej..a veganizm odrzuciłem.
Po prostu: zgdzam się z tobą.
Trzeba patrzeć długo falowo a nie krótko wzrocznie. Z tym marketowym jedzeniem tym bardziej się zgadzam. Liczy się kasa dla korpo i przeważnie tyle.
Hahahahahahahahahahaaaaa
22:40 Już lepszy przykład byś dał z Eskimosami. O jakich czasach ty mówisz?
25:32 A ja polecam ustawę o ochronie zwierząt i dlaczego muszka owocówka nie jest nią objęta.
@@natalia9021 Nie, nagrałem właśnie 3 godzinną odpowiedź. ;)
29:53 Zgadzam się, to hipokryzja i zakłamanie. Co to ma wspólnego z weganizmem?
Nie wiem, ale luźna propozycja jakbyś miał czas na YT to Szymon Pękala robi (moim zdaniem świetną robotę) w temacie bycia otwarcia na inne spojrzenia, a co do polowań to wsumie mam pytanie (wiem że o tym wspomniałeś ), ale czy z czasem łatwiej Ci przychodzi strzelenie do zwierzaka czy tak samo jak za pierwszym razem?
Łatwiej pod względem umiejętności strzeleckich, ale jeżeli pytasz o zabijanie to bardziej idzie zadaniowo i w danym momencie się o tym nie myśli (adrenalina robi swoje).
14:38 A to z kotami to się zgadzam, bo w Polsce chyba nie ma wegańskiej karmy dla kotów i wtedy wydając kasę na karmę, przyczyniasz się bezpośrednio do zabijania zwierząt.
Ja daje psom po prostu surowe mieso
@@magdalenavegan czy ktoś jest w stanie oszacować ile się czego zużywa na wyprodukowanie 1 kg psiny?
Polowanie na jedyną marchewkę w zupie jarzynowej :) z tym mi się tytuł skojarzył :)
Naprawdę uważasz że hodowanie w ogródku ma mniejsze koszty ekologiczne niż hodowla przemysłowa(kładąca nacisk na zdrowie ) ?
1) szklarnia na samą konstrukcję trzeba około 3x więcej materiałów w przeliczeniu na m3 dla szklarni przydomowej w porównaniu do przemysłowej.
2) w przemysłowych szklarniach można zastosować komputery sterujące itp.. dzięki czemu nawozy/wentylacja/nawodnienie... są optymalnie wydatkowane
3) w przemysłowej można uniknąć pestycydów bo obiekty mogą być odseparowane od środowiska
4) w przemyśle pracują fachowcy więc marnowanie zasobów jest bardzo rzadkie.
hodowla kurczaków kurczaki bez antybiotyków to standard w nowoczesnych farmach ale nie dlatego bo więcej dostaną w skupie ale dlatego że taniej jest zachować asekurację sanitarna niż wydawać na antybiotyki.
A do ogródków działowych jak nie pryskałem jabłonek / śliwy itd... to wszystko jakieś robaki zjadły jak zacznę pryskać to przy braku doświadczenia itd.. pewno zużyję kilka razy więcej niż trzeba bo ani sprzętu ani wiedzy fachowej nie mam.
Co do rzeźni byłem w wielu nie znam ludzi którzy po wizycie zostali weganami(wielu było pierwszy raz bo firma z której jeździłem zatrudnia głównie spawaczy/mechaników/inż ...) największe wrażenie na mnie zrobiło to że można z krowy zdjąć skórę w 15s
Nie nie, nie uważam ze domowy ogródek będzie wydajniejszy od przemysłowego. Po prostu chodziło mi o to ze w domowym wiesz jak jest coś robione a przemysłowy może zabijać więcej zwierząt niż myślałeś.
sam twierdzisz ze weganizm jest bardzo elitarny i niemozliwy, a sugerujesz rozwiazanie jeszcze bardziej skrajne. Sytuację, w których faktycznie masz dostęp do produktów, ktorych pochodzenie i procesowanie znasz w 100% to kompletna nisza. Co do większości produktów lokalnych, nawet of najmniejszej tworcow, nie mamy żadnego pojecia o tym w jaki sposob sa np. traktowane przez nich zwierzeta, jakich srodkow uzywaja. Wielu rolnikow stosuje np. pestycydy, w prostych gospodarstwach ich dobor i dawkowanie jest duzo mniej 'precyzyjne'. Maly i lokalny, nie oznacza nawet tyle co naklejka BIO. A w kwestii emisyjnosci i skuteczności wykorzystania gruntów, wody i nawozow, niestety to zupełnie inna kategoria.
Nie mam pojęcia o veganach i dzięki za fakty i Twoje przemyślenia, a co do pozyskiwania mięsa, czy zabijania zwierząt to myślę że musimy tak to zorganizować, żeby zminimalizować cierpienie zwierząt i marnotrawstwa. I tak się zastanawiam, czy jesteśmy w stanie samemu sporzytkowac zwierzęta które zabijemy? Może niewielkie chodowle które w całości zagospodarują zwierzaki będą lepiej funkcjonować. Bo sami musimy nauczyć się obrabiać i przechowywać mięso ale co z podrobami, co ze skórą i resztkami? Mały zakład sprzeda skóry garbarzowi, itd..
Łączysz w jedno dwie rzeczy - 1. jak zwierze żyje, 2. co się z nim dzieje po śmierci. Obecnie w moim odczuciu problemem jest nie masowe zabijanie ale masowa hodowla, która niszczy środowisko a zwierzętom zapewnia jedynie minimum do przeżycia. Co do wykorzystania, u mnie podroby i kości jedzą psy / koty a skóry na razie nie ustrzeliłem wartej wyprawiania.
@@LepszyNizWczoraj git ale na większą skalę i tak dobrze by było to lepiej zorganizować.
Problem jest taki, że cena dziczyzny w sklepie to jakieś 5 - 8x cena standardowego mięsa i jest ku temu powód - te przemysły operują na niewielkich marżach i tam nie ma miejsca na sentymenty. Wszystko można by zorganizować lepiej, i pewnie gdzieś jest dobry punkt pomiędzy masówką a lokalną domową świnią. Ale gdzie to ja nie wiem.
Jedyne co mogę powiedzieć jako weganka, która je teraz wegetariańsko. W końcu mam uwolnioną głowę żywieniowo. Jedzenie nabiału mi tak bardzo ułatwia sprawę. Tak, czy inaczej powodzenia!
Mam to samo. Byłem veganinem pół roku. I żle się czułem. Teraz jem ryby i nabiał,
Paweł będzie jakiś materiał w odpowiedzi na film @Everyday Hero ? ua-cam.com/video/v4JXHP6c5sQ/v-deo.html
Jak znajdę czas i jak zbanuję już wszystkich wojowników :D :D
@@LepszyNizWczoraj Can't wait!!! :)
@@nyuTVP Mówisz masz ;) ua-cam.com/video/v6SYZUZry84/v-deo.html
To lepiej nic nie wpierdalac bo zawsze będzie przy tym ktoś cierpiał xd
Miej sumienie. Żryj kamienie.
Zmieniła Ci się optyka o 180 stopni. Wg mnie istotą weganizmu jest nie zadawanie cierpinia zwierzętom.
Jeżeli to jest istota weganizmu, to myślistwo jest wegańskie :p
@@LepszyNizWczoraj Pod warunkiem że nie polujesz dla przyjemności i jesteś Robin Hudem i trafisz prosto w serce
Poluje się dla przyjemności. Zabija dla jedzenia. Wczoraj byliśmy 7 godzin w górach, widzieliśmy 2 jelenie, do niczego nie strzelaliśmy. Polowaliśmy zatem 7 godzin (można polować bez zabijania).
@@LepszyNizWczoraj zależy jakie myślistwo. Niewielu utrzymuje etykę myślistwa. Wielu myśliwych dopuszcza się kłusownictwa i łamie zasady. Ale tak, jeżeli ktoś chce jeść mięso mimo, że do przetrwania tego obecnie nie potrzebuje to droga mysliwstwa jest najlepsza dla zwierząt. Czyli zaprzestanie wspierania produkcji masowej mięsa, nie kupowanie mięsa w sklepach i spożywanie samej dziczyzny.
go pro i go na polowanie. Chyba nie mam serca 😂
W PL chyba polowanie z użyciem łuku jest zakazana jako niehumanitarna? W przypadku broni palnej wymagane jest tez użycie broni i odpowiednio dużej energii aby się domyślam śmierć zwierzęcia była szybsza. Jak to się ma do zmniejszenia cierpienia zwierząt? Tym bardziej ze baran czy sarna to chyba dość duże zwierzęta na łuk?
Skąd masz informacje ze powód zakazania polowania z łukiem Polsce to kwestia niehumanitarności?
@@LepszyNizWczoraj nie mam takich, dlatego jest tam "chyba". Ekstrapoluję trochę te minimalne energie pocisku. Ma to tam jakiś sens. Pytanie jak to widzisz jako praktyk?
Nie wiem ile w tym prawdy, ale z tego co wyszukałem to rana kłuta powoduje mniejszy stres i traumę niż rana postrzałowa. Widziałem zwierze trafione strzałą, które zrobiło kilka kroków i stało nie do końca ogarniając co się dzieje, po czym ułożyło się i padło po kilku minutach. Widziałem też postrzał, który zwalił 200kg zwierze z nóg. Generalnie - postrzał zabija uderzeniem i wewnętrznym rozpierdolem, strzała zabija poprzez wykrwawienie. Minusem łuku jest skuteczność - jak nie wiesz co robisz to strzelisz zwierzu w dupę i padnie za tydzień z infekcji.
@@LepszyNizWczorajteż tak właśnie poszperałem i zdania są jak zwykle podzielone. Nawet mniej więcej połowa krajów UE pozwala na polowanie z łukiem. Pewnie jak bym miał zostać postrzelony to chyba headshot z broni palnej jest najszybszy, ale jak bym miał dostać w dupę to chyba bym wolał strzałę :D
Headshot jest trudny, czaszka mała i łatwo na przykład odstrzelić szczękę i zostawić zwierze by umierało długo (bo go nie znajdziesz po takim strzale). Dlatego strzela się w płuca.
w momencie gdy weganizm staje się "religią" - kończy się z jego wyznawcą dyskusja.
To samo jest z myślistwem.
Jest, jest podcast, w końcu mogę Cię słuchać jadąc autem.
No i udał się wrzucić. Tydzień ?
Coś się pojebalo s renderingiem i nie chciało wrzucić HD
Kiedy jakiś triathlon?
jak się zima skończy
30:56 Dziki mają się dobrze bo są dokarmiane przez myśliwych. (nienaturalna ingerencja ludzka)
Zacny materiał. Pytanie jak technicznie to po polowaniu u Ciebie wygląda jeśli chodzi o ogarnięcie takiego zwierzaka? W jednym z wcześniejszych nagrań wspominałeś, że mięsa z polowania nie można sprzedać (prawo w NZ), ale czy można komuś zapłacić by zrobił nam z niego dajmy na to jakieś wędliny? Można mięso z polowania oddać do jakiejś lokalnej masarni w celu obróbki? Czy takie kwestie też są zabronione i myśliwy musi robić to we własnym zakresie?
Oddaje się do rzeźnika. Są lokalni, którzy specjalizują się w takim domowym uboju. Można oczywiście ogarnąć samemu jeżeli mamy czas i chcemy jedynie surowe mięso bez kiełbas itp.
Z komplentego ignoranta i wpierdalacza mięsa z marketu zrobiłeś że mnie gościa z rozjebanym mozgiem i co najmniej kilkoma kwestiami do przemyślenia, dzięki ;)
czyli warto było nagrywać :D
Veganin który poluje🤔😂.. uważam że jest to najlepsze połączenie,ale się obs.ra cały internet.powinni stawiać na przeciw siebie myśliwych i vegan.....ale bez broni. bo ci polujący odszczelili by chory ułamek populacji....dieta roślina tak veganizm nie.....
Mocne słowa. Screeny zrobione, Może Cię to zakosztować z paragrafu o podżeganiu i groźbie karalnej. Kto wie, czy nie zadam sobie trudu...
bardzo dobre przemyslane video, ciesze sie ze bez spiny tylko rzeczowo temat ujety. swoja droga umiesz ladnie mowic, godzina czasu, dobra kondensacja tresci i bez lania wody.
9:33 "dietą wegańską" serio?
Na dzień dobry, na wstępie do takich monologów na takie tematy powinieneś jasno powiedzieć, że każda łapka, każdy negatywny komentarz pod tym filmem powoduje, że robisz się głodny i będziesz musiał coś ustrzelić. Więc każda jedna łapka w dół jest równoznaczna ze zgonem 1 jelonka. Ludzie nie mają własnego zdania, podpinają się pod tłum a tłum swoje zdanie dla bezpieczeństwa kopiuje z mediów.
Kolejny gosc rozjebał mi mózg, pokrotkiej refleksji stwierdziłem że to musi być ironia ;D
28:33 Wegetarianizm nie jest super, wegetarianizm jest najgorszy.
Na to czekałem, dużo sensownych informacji dziękuje,
moze warto byłoby zweryfikować te informacje zanim sie w nie uwierzy i zacznie rozpowszechniać, to raczej jedynie poglądy autora, w duzej mierze odklejone od wyników faktycznych badan. YT to nie jest zrodlo naukowej wiedzy, tylko opinii..
@@mmmmkkk wiec to twoja opinia ja mam swoją, szpinak zawsze gada z sensem wiec nie obchodzi mnie twój komentarz
@@MariuszToiOwo to moze mu sie noga powinela w tym filmie, albo po prostu zawsze byly to bzdury, tyle ze spojne :P nie ma za co.
@@mmmmkkk powiem ci tak, poznałem już joginów, wegan i oświeconych, którzy chodzą poobwieszani amuletami, pierdolą o swoim oświeceniu, a w sobotę idą na imprezę się nachlać i ruchać z kim popadnie, wiec mi tu nie pierdol o swoich racjach, dla mnie to co mówi Paweł jest po prostu sensowne i spójne, żeby nie było nie jestem ani weganinem ani myśliwym
Super, wspaniale. Podoba mi sie to ze myslisz I to co mowisz.
Zgadzam sie w 100%.
Zdanie po zdaniu to moga byc tytuly nastepnych podcastow.
Tyle watkow poruszyles co drzwi w Mariocie I kazde z tych drzi mozesz otworzyc.
Podziwiam I pozdrawiam.
Wow! Ostatnio byłem na twoim kanale 2 lata temu i miałeś zupełnie inne poglądy. Fajnie posłuchać Ciebie teraz bogatszy o doświadczenia. Pozdrawiam ze Szkocji
Witam
Nigdy nie rozumiałem ideologii wege. Przede wszystkim z tego powodu że nie uważam że zabijanie roślin różni się specjalnie od zabijania zwierząt. Z roślinami trudniej nam się po prostu identyfikować bo ich nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
Zgadzam się z Tobą że powinniśmy jeść to co zostało wytworzone lokalnie i z w sposób jak najbardziej naturalny. Tak samo mi się nie podoba intensywna hodowla bydła mlecznego w oborach wolnowybiegowych bez pastwisk jak i intensywna (opryski, nawozy sztuczne odmiany GMO) uprawa.
Polowania też mi się podobają ale w Polsce zostać to dramat. Polecam kanał Sudecka ostoja - dla mnie wzór jak powinni postępować myśliwi.
Nowej Zelandii też zazdroszczę choć rząd troszkę za bardzo ostatnio się "lewaczy" przynajmniej mam takie wrażenie na podstawie informacji z mediów.
Pozdrawiam
Dzięki. Rząd to jest kurwa dramat. Od karania „mowy nienawiści”, przez wysyłanie faceta do kobiecego podnoszenia ciężarów, po nowy podatek na diesle.
Od ponad dwóch lat obserwuję twój kanał na UA-cam i to będzie mój pierwszy komentarz. Na wstępie pragnę Ci podziękować za ten film/podcast bo jak zwykle dużo w nim merytoryki. Sam jestem myśliwym w Polsce i przyznam, że jesteś chyba jedyną wegańska osobą która miałem okazję posłuchać co nie atakowała swoimi wypowiedziami w kierunku myśliwych (jeszcze zanim przeszedłeś na produkty zwierzęce). Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha, szczególnie, że nie narzucasz nikomu swojego światopoglądu. Zgadzam się z Tobą, że większość ataków w środowisko myśliwych wynika z niewiedzy a w Polsce niestety większość społeczeństwa nie potrafi odróżnić sarny od jelenia i mimo to uważają się za ekspertów od gospodarki łowieckiej. Często się spotykam z twierdzeniem, że myśliwi są niepotrzebni skoro mięso można kupić w niemal każdym sklepie. Mam nadzieję że ten odcinek trafi do szerszego grona osób, które głoszą tę teorię i przestaną wygładzać takie bzdury. Sam dzisiaj dzięki Tobie dowiedziałem się o kilku interesujących faktach za co również Ci dziękuję :)
Czekam na więcej takich materiałów, Darz Bór!
W kwestii znajomości fauny u myśliwych wcale nie jest lepiej i czasami zamiast dzika ustrzelą rowerzystę, albo biegacza:)
Zawsze Cię podziwiam za to, że mówisz co myślisz. Szanuję Twoją opinie, zdanie na temat polowania i, że wgl polujesz - spoko jak dla mnie - rób to dalej ;)
Weganin wręcz powinien mordować zwierzęta, szczególnie te roślinożerne bo te zwierzęta zabierają mu rośliny i zjadają. Są więc konkurencją.