Wiesz, większość linii brzegowej od strony lasu ma dostęp do wody ale są pomosty, na nich kiedyś były i łańcuchy że prywatne. Miejscowi traktują jak swój teren. Nie zapuszczaliśmy się. Brzeg od południa cały prawie za siatką. Lata temu to było najlepsze łowisko w okręgu.
Dzięki Mario.za miłe spędzony czas. Ryb niebylo ale każdy wypad na świeże powietrze i kontakt z natura jest cenny
Czy ktoś w polsce rozpocznie temat legalności grodzenia wody do samego brzegu?
Wiesz, większość linii brzegowej od strony lasu ma dostęp do wody ale są pomosty, na nich kiedyś były i łańcuchy że prywatne. Miejscowi traktują jak swój teren. Nie zapuszczaliśmy się. Brzeg od południa cały prawie za siatką. Lata temu to było najlepsze łowisko w okręgu.