Jeśli komuś video wyświetla się w niskiej jakości (wszystkie, nie tylko to czy inne moje filmy), to kwestia UA-cam'a - na prośbę UE i ze względu na duże zwiększenie ogólnego ruchu w necie przez Wuhanka, ograniczył domyślne ustawienia rozdzielczości do 480p. Na razie można jeszcze zmienić ustawienia ręcznie (na 720, 1080 lub 4K), ale nie wiadomo jak długo. Na razie na 30 dni, możliwe, że dłużej :-(
Mnie wkurza to, że zwykle jest tak, że projekt można zobaczyć dopiero w dniu tatuowania. Nie dość, że płacisz za sesje całodzienną na którą tatuażysta często się spóźnia, to nie daj boże projekt przygotowany przez niego nie spodoba Ci się... I co wtedy? Czekasz w studiu na poprawę projektu, tatuażysta kręci nosem, a czas leci. W końcu okazuje się, że z jednej sesji całodziennej robią się dwie. Byłoby uczciwiej gdyby klient miał wgląd w projekt wcześniej i mógł się do niego odnieść a potem przyjść na sesję już na samo dziaranie.
Wydaje mi się, że u wielu tatuatorów to "reakcja obronna". Teoretycznie, można by zawrzeć umowę na 20+ stron z wyznaczeniem do ilu poprawek odbiegających od wstępnego zamysłu masz jako klient prawo. Bo ogrom ludzi robi tak, jak mówił Młody w filmie - zero konkretów a potem 10x "nie wiem co, ale nie to". A czy tatuator policzy więcej za 10 projektów, a nie jeden? Nie. I poważnie chciałbyś taką umowę podpisywać? Moim zdaniem uciekłbyś ze studia ;-) Bo według mnie wybór tatuatora, co jest Twoim zadaniem, już określa to, co mniej więcej dostaniesz. Więc jeśli tylko projekt nie jest niezgodny z ustaleniami (np. przedstawia coś innego), to... w sumie nie tylko kwestia wyczucia tatuatora, ale i Twojego wyboru tego konkretnego artysty.
Ja mam to szczęście, że z moim tatuatorem lubimy ten sam klimat dziar. Wszystkie projekty były robione ze mną w dniu robienia dziary i wszystkie mam na sobie
Masz rację i znam to dość dobrze. Kiedyś tak nie było, ale chyba doprowadziło do tego zachowanie ludzi, którzy "zamówili" projekt, zobaczyli, wzięli i poszli w długą.
Kwestia jaka za tym idzie to nieuczciwi klienci. Nie daje się projektu wcześniej bo zdarzały się takie sytuacje, ze projekt został wysłany do klienta a on potem mówi,ze rezygnuje z sesji, kradnie projekt i idzie do Janusza zrobić dziare pare stówek taniej..i to nie chodzi nawet o tatuaże ale ogólnie branże artystyczną, choćby digital design.
To ja powiem jak to wygląda od strony osoby, która miała mieć tatuaż, ale zrezygnowała. Przed pójściem do salonu sprawdzałam portfolio tatuażystów i wybrałam tego, którego styl najbardziej mi się podobał. Zrobiłam gotowy projekt, który chciałam mieć wytatuowany (rozmiar tatuażu to miało być 4x3 cm, więc maleństwo), co ważne nie był to skomplikowany wzór z milionem detali. Podczas konsultacji tatuażysta przekonał mnie, że na skórze nie będzie to wyglądało najlepiej i on ten projekt dostosuje. Umówiłam się na wykonanie tatuażu i zapłaciłam połowę kwoty - drugą część miałam zapłacić w dniu tatuowania. I dwa tygodnie gdy przeszedł termin później gdy zobaczyłam co "artysta" wymyślił zrezygnowałam. Wzór nie był nawet podobny do tego co ja zrobiłam. Miał milion dodanych elementów, a zostały zabrane te najważniejsze dla mnie, bo psuły inwencję. Poczułam się totalnie zignorowana, bo tatuażysta chciał pokazać jakim to on nie jest artystą. Płacę za konkretną usługę, a jak ktoś nie potrafi tego uszanować to niech zmieni zawód. Totalny bezsens i brak szacunku dla klienta.
Ogólnie skóra to nie papier, większość ludzi idących na tatuaż nie idzie do tatuatora aby ten mógł się wyżyć artystycznie, tylko aby mieć na ciele swój wymarzony wzór. Dlatego nie do końca spoko jest podejście tatuatorów prezentowane na powyższym filmiku: powiedz co i w jakim stylu chcesz, pokaz czy masz jakieś inspiracje, daj mi się wyżyć i nie wnikaj zbytnio we wzór
No i tu jest podstawowy błąd (przynajmniej częściowo). Tak, są tatuatorzy, którzy zrobią wszystko, co pokażesz. Inna sprawa, że to nigdy nie będzie wyglądało w 100% tak, jak chcesz, bo to kwestia indywidualnych umiejętności i wypracowanego stylu. Większość tatuatorów to właśnie artyści. Nie idziesz do nich jak do fryzjera, na zasadzie "takie chcę i koniec". To też nie jest bułka w sklepie, że właściciel musi Ci ją sprzedać. Wbrew temu, co piszesz, tatuator nie jest od robienia DOKŁADNIE tego, co sobie zażyczysz - on ma swój styl, który Ty powinnaś znać, skoro to jego wybierasz. Dajesz mu potrzebne informacje o tym co ma tatuaż przedstawiać, a on / ona przygotowuje wzór na tej podstawie. Według JEGO stylu. Więc i masz rację, i nie. Tak, bo nie każdy zrobi wzór dokładnie taki, jaki pokażesz / narysujesz / przyniesiesz. Nie, bo mylisz dwa pojęcia: tatuaż będzie przedstawiał to, co chcesz, ale najczęściej nie będzie taki, jakim masz go w głowie (bo to niemożliwe).
Karolinie ewidentnie chodziło o to, co powiedziała Madziella w tym filmie, podejście na zasadzie "powiedz co gdzie i w jakim stylu i się nie wtrącaj bo mi chaos robisz” jest lekko z dupy. Wiadomo, że to tatuator robi projekt we własnym stylu ALE my jako klienci i osoby, które potem będą to nosić, mamy wszelkie prawo do opinii i ingerencji w projekt, ponieważ to NAM ma się docelowo podobać. W Twoich filmach pojawia się masa fajnych, projesjonalnych tatuatorów, z niektórymi miałem przyjemność mieć styczność w realu, ale tutaj dziewczyna nie trafiła, nie wiem czy doborem słów czy treścią.
@@hincjr no ale albo decydujesz się na tatuatora, albo nie - jeśli tak, to akceptujesz jego styl pracy. Wystarczy o to zapytać zawczasu, nikt przecież nie zmusza do robienia u jednego, konkretnego. Nie odpowiada Ci jej / jego styl pracy = idziesz do innego 😉
Z mojej perspektywy, czyli osoby która zastanawia się nad zrobieniem pierwszej dziary, film chyba dał totalnie inny przekaz niż był jego zamysł przy tworzeniu. Wychodzi na to że czego bym nie zrobił, będzie "źle". -Dam swój pomysł i wzór: źle, tatuująca mnie osoba to artysta ze swoją wizją i w ogóle "weź ić stont" jak ci to nie pasuje -Nie dam swojego projektu i go tylko opiszę: źle, bo "nie mam z czym pracować". -Chcesz żeby tatuaż miał znaczenie i jakiś element jest dla ciebie niesamowicie ważny: źle, bo mnie to nie obchodzi, przerobię to po swojemu. -Chcesz wydziarać sobie coś co jest po prostu fajne: źle, bo . Wychodzi na to że przed zrobieniem tatuażu powinienem nawiązać głębszą znajomość z osobą która mi go robi i dopiero jak będziemy się znali jak łyse konie to podjąć decyzję. Ja rozumiem że tatuator jako twórca ma swój styl i swój sposób pracy. Ale po obejrzeniu tego materiału jestem raczej zniechęcony, bo wychodzi na to ze nieważne co bym chciał, i tak tego nie dostanę. Ok, można powiedzieć że to trochę średnie podejście, ale to ja mam wydać, raczej niemałe, pieniądze i to ja będę to nosił albo płacił dodatkowo za usunięcie jak mi to ktoś "zepsuje". A hasło z filmu "możesz dać projekt i inspiracje ale na sesji i tak to wyrzucimy" to mnie kompletnie załamało. Na dodatek nie ważne co zrobię, to na końcu jeszcze mnie będzie jeden z drugim oceniał "bo on chciał tak a śmak i w ogóle o co mu chodzi". Ja to wszystko naprawdę rozumiem, ale z drugiej strony tego wszystkiego jest klient, a cały zabieg to jakby nie patrzeć usługa. I przeraża mnie wizja że zapłacę pieniądze po to żeby na końcu chodzić z czymś co jest nie tym co chciałem, bo wykonująca osoba miała swoją wizję. To jaaa chyba na razie podziękuję...
Jeśli chciałeś przyjść do salonu z własnym wzorem (gotowym) i myślałeś, że będziesz miał dokładnie to... to faktycznie byłoby RACZEJ źle. Raczej, bo może znajdziesz kogoś, kto podejmie się wydziarania, ale też nigdy nie będzie to tak, jak sam to narysujesz. Więc najpewniej skończysz właśnie z tym, czego chcesz uniknąć, czyli poprawką albo usuwaniem :v A że myślisz o pierwszej dziarze, to mały słownik: wzór = gotowy projekt tatuażu motyw = to, co wzór ma przedstawiać; główne elementy, np. ryba (1) w kwiatach (2) inspiracja = grafiki, które podobają Ci się stylem lub które pokazują motyw tak, jak Ty go chcesz Ja muszę chyba zrobić odcinek o tym jak wybierać tatuatora albo całą mini-serię, bo jest okropnie dużo nieporozumień względem tego, co moi goście mówią. Myślałem, że to dość niski entry-level a tu okazuje się, że niektórzy widzowie są wręcz oburzeni tym, że artysta pracuje tak a nie inaczej.
@@OSOMkanal ludzie raczej są oburzeni egzaltacją, z jaką niektórzy tatuażyści traktują samych siebie. Ja rozumiem, że przez długi czas uznawano to za gównozawód i trzeba teraz nadrabiać lata kiepskiej reputacji, ale to zostało wywindowane przez niektórych do granic absurdu, w których osoba tatuowana powinna być wdzięczna za to, że ktoś w ogóle zechciał sobie skorzystać z niej jak z płótna. Czepianie się gotowych wzorów, bo prawa autorskie - spoko, rozumiem, chce się być legalnym, czepianie się, BO JA JESTEM PRAWDZIWYM ARTYSTĄ I NIE BĘDĘ TYLKO MARNYM ODTWÓRCĄ TWOJEJ MASKARADY to ostra żenada i zdecydowanie zbyt poważne podejście do swojego zawodu.
Dzięki tym filmikom wiem, do których tatuażystów na pewno nie pójdę aby nie paść ofiarą zawyżonego ego 🤷♀️ Dziękuję 😁 P.S. mam już 2 tatuaże, nie wiem czy oklepane czy nie; podobają mi się, nie są "Januszami", artystki nie kręciły nosami. Nie wiem z czego ludzie w materiale robią problem...
"to jest imie mojej córki, napisane wspak ale zamienione na glify i coś tam i ja bym chciała żeby to też odwzorowywało mój nie wiem, daty urodzenia bo lubie kwiecień i dożynki, whatever" złotoXD
Nie rozumiem co jest w tym złego? Nie chciałabym iść do takiej osoby jak te na filmiku, które cały czas narzekają na swoją pracę i klientów. Jedna osoba mówi, że klienci nie mają pomysłów i mówią żeby sama wymyśliła a następna że ludzie nie ufają tatuatorom XD
Czyli ja jako klient nie mam nic do powiedzenia, tatuator tatuuje, na co on ma ochotę i co się jemu podoba, bo on jest "artystą", ja mam mu nie przeszkadzać w pracy. No wszystko fajnie, ale to ja to będę nosił do końca życia, i chcę mieć wytatuowane to, co ja chcę, a nie to, co się podoba człowiekowi, którego równie dobrze mogę widzieć pierwszy i ostatni raz. Może jak ktoś jest pomazany cały od stóp do głów i robi sobie 94 tatuaż, bo chce dobić do 100, to już mu bez różnicy, co mu zrobią, aby była kolejna sztuka, ale dla normalnych ludzi to działa trochę inaczej.
Jezu, co się ludzie tak uparli, że "tatuator robi co chce" xD Nie, nie robi co mu się podoba, tylko robi w swoim stylu na podstawie Twoich informacji. To Ty wybierasz tatuatora, więc to Ty musisz zaakceptować jego sposób pracy i to Twoja odpowiedzialność, żeby dobrze się rozeznać w jego stylu. Jeśli Ci nie odpowiada, idziesz do innego. Nikt nikogo nie zmusza do robienia dziary dokładnie u tego konkretnego tatuatora :p
5:44 Bullshit. Mam kilka tatuaży, bywało tak, że zdałem się na tatuatora jeśli chodzi o projekt, całość zobaczyłem w dniu tatuowania i rezygnowałem z sesji. Ludzie to nie kartka płótno na którym tatuator sobie coś namaluje, to nam - klientom - ma się podobać, bo to my nosimy to potem przeważnie do końca życia. Wiadomo, że trzeba być konkretnym, ale "gdzie i w jakim stylu" to zdecydowanie za mało o ile tatuator jest wybitny i trafi w 10.
Słuchając tych artystów to najlepiej : -mieć w chuj hajsu -nie czuć bólu -nie odzywac się -wybrać projekt ktory wybierze ci artysta -nie patrz mu w oczy
Ok, są debile którzy gadają dookoła. Ale narzekanie na to że np "pies ma być uśmiechnięty" albo "chciałbym żeby tu nie był tak mocny cień" to IMO jest w stu procentach normalne. Ok, to jest twoja wizja, ale wykonujesz ją DLA MNIE, i to ma pasować MI a nie tobie, right?
Kolejny raz napiszę to samo: TY idziesz do tatuatora, nie on do Ciebie. TY masz wiedzieć, do kogo idziesz, w jakim stylu pracuje. On Ci doradzi, wytłumaczy, pomoże (bo też taka jego rola). A to, o co Pawłowi chodziło, tłumacząc prościej: powiedz, co ma tatuaż przedstawiać i na czym Ci zależy, ale nie wnikaj w każdy szczegół. Albo akceptujesz jego warunki, albo idziesz do innego - to naprawdę proste ;-)
@@OSOMkanal to jak ide do niego to nie mam prawa wymagać, żeby mi wytatuował co chce? przecież to nonsens. Ok, chce żeby mnie zaskoczył i zrobił coś w swoim stylu to wybieram taką usługę, ale jak chcę żeby mi wytatuował to co chce to też jego zadanie, chyba że nie jest w stanie to wtedy mi odmawia. Proste.
Rozumiem frustracje jak do studia przychodza osoby ktore chca tatuaz dla samego tatuazu bo Justin Bieber wyglada tak supcio, och, ach itp. Z drugiej strony np. ja jestem bardzo dokladny i lubie obgadac szczegoly, to czy pies ma byc usmiechniety czy agresywny, czy maja byc ostre, grube kreski czy raczej delikatne, cieniowanie itp. Rozumiem, ze nie mam tyle doswiadczenia co artysci i jezeli mi powie ze bardziej bedzie posowac co innego, to najprawdopodobniej sie zgodze. Tutaj jednak opinie niektorych artystow brzmia tak, ze najlepiej jakby klient sam sobie projekt zrobi i jeszcze sobie go wytatuawal i przestal zawracac glowe.
@@OSOMkanal Ja właśnie tego nie rozumiem, że "wielcy" tatuażyści mają ogromny problem, Skoro tatuujesz ludzi za pięniądze to masz wykonywać pracę zgodnie z wolą klienta, a nie w stylu "Co on mi będzie pier**** jak to ja dziaram i ja się znam, klient gówno wie o tatuażach to niech zamknie mordę albo idzie do innego".
Przeczytaj jeszcze raz mój wcześniejszy komentarz, pls. Nie chodzi o to, że idziesz do niego i mówisz "chcę trójkąt", a on "A GÓWNO, BĘDZIE KÓŁKO". Chodzi o to, że jeśli idziesz do tatuatora, który robi tylko kolorowe tatuaże, to nie spodziewaj się, że będzie chciał zrobić czarno-biały. Jeśli idziesz do tatuatora, który dziara tylko czarno-białe, nie spodziewaj się, że zrobi kolorowy. Jeśli idziesz do tatuatora, który dziara tylko oldchool, nie spodziewaj się, że zrobi realistyczny. I tak dalej. Chodzi o to, że przychodząc do konkretnego tatuatora powinno się znać jego styl dziarania, bo zwrócenie się do niego o wytatuowanie czegoś w kompletnie innym stylu może się spotkać z odmową (chociaż nie musi, wielu artystów potrafi dziarać na różne sposoby) :-)
Długo mi zeszło ze zdecydowaniem się na wizytę u tatuażysty, bo się wstydziłam przedstawić swoją koncepcję. Była tak dziwaczna w moim mniemaniu, że mi było głupio o tym mówić. Koleżanka mnie przekonała, że nie powinnam się tym przejmować i ostatecznie się zdecydowałam. Miałam zupełnie inne wyobrażenie tatuażu niż projekt, który otrzymałam, ale podobał mi się od pierwszego spojrzenia. Grunt to wybrać osobę, której styl ci odpowiada.
Robi się to troche taki koncert życzeń tatuarzysty... a nie zapominajmy że jesteście rzemieślnikami wykonującymi zlecenie klienta. Włącznie z takimi sprawami jak doradztwo, projektowanie. Odnoszę ostatnio wrażenie że studia idą w dwoch kierunkach: 1. Przyjdź do mnie z projektem i sie nie odzywaj, 2. Ja robie projekt i MUSI ci sie podobać... brakuje mi w tym wszystkim rozmowy.
Zależy do kogo idziesz, rzadko studia mają jakąś wewnętrzną "formę" pracy, to indywidualna kwestia tatuatorów. Pamiętaj też, że zdanie moich gości jest ich opinią i zbieżność wielu zdań widzę, ale na pewno nie jednorodność. Więc zdecydowanie masz rację - rozmowa to podstawa i też nie wyobrażam sobie nie pogadać o mojej kolejnej dziarze z tatuatorem, którego jeszcze nie znam :-)
@@bartomiejkowalski3727 myślę, że tutaj akurat spotykają się dwa światy - oczekiwania i wizja klienta oraz realne możliwości przełożenia tego na skórę i to, jak dany tatuator to widzi, w końcu każdy ma inny styl, wrażliwość, inną kreskę :) ale to już widać po portfolio. Rzemieślnik? Wg mnie nie do końca, w końcu to artystyczny zawód, niemniej zgadzam się, że robimy tatuaże dla klientów, to oni będą je nosili na ciele. Dla mnie podstawą jest szacunek i zwyczajna ludzka życzliwość w obie strony. Czasem może się zdazyć, że zwyczajnie tatuator nie poczuje wizji klienta, wtedy warto taką osobę odesłać do kogoś innego, kto, jak nam się wydaje, lepiej to ogarnie. I tyle, zamiast walczyć :)
@@VLVN92 w mniejszych miastach jest mniejszy wybor tatuatorow i csesto nie sa oni najleoszym wyborem stad moja wypowiedz, natomiast spotkac tatuatora o twoim podejsciu to skarb :D
Moja rada: jeśli masz wzór, na którym ci naprawdę zależy, a tatuażysta nie chce go zrobić tak, jak chcesz - idź do kogoś innego albo go nie rób. Popełniłam ten błąd, że przed zrobieniem tatuażu, który był moim wymarzonym naczytałam się jak to tatuażyści nie lubią robić wzorów które się im pokazuje, bo chcą zrobić „po swojemu” i postanowiłam wytatuować tylko jeden element. Po ponad roku stwierdziłam, że nie, to jest tatuaż na który czekałam parę lat i chcę go mieć w całości, okazało się to niemożliwe. Myślałam, że jakoś to będzie wyglądać, ale ostatecznie mam tatuaż, który wygląda jak dwa osobne, jeden obok drugiego, nie mówiąc o różnicy koloru spowodowanej różnicą czasu i nawet nie mogę na niego patrzeć. Odechciało mi się w ogóle myśleć o zrobieniu kolejnych, teraz tylko się zastanawiam nad usunięciem i wydaniem kupy kasy, bo głupia nie myślałam o tym, że to mi ma się podobać. Albo będę nosić do końca życia tatuaż, który mi się nie podoba. Nigdy więcej.
@@emilia5916 chyba nie potrafiłbym się z nimi dogadać, ja rozumiem że wkurwiające zachowania są wkurwiające ale oni prezentują się jakby im nic nie pasowało i najlepiej żeby ludzie nie przychodzili ;D najfajniejsze jest jak przeczą sami sobie np. w którymś odcinku wszyscy jechali po przynoszeniu zdjęcia tatuażu na wzór a dziś "oo inspiracja spoko xD" może gdyby powstał filmik o tym jak powinno wyglądać zrobienie dziary od pierwszego kontaktu z tatuatorem do wyjścia ze studia z dziełem na ciele to to może zmieniłoby moje zdanie :D
@@bogdanpierdzibak8820 ziom, ale zauważ różnicę między przyniesieniem gotowca i powiedzeniem "to chcę, dokładnie to", a przyniesieniem np. grafiki i powiedzeniem "podoba mi się kolorystyka tego rysunku" albo "podoba mi się surrealistyczne podejście". To ogromna różnica. Za dużo osób wciąż myśli, że tatuator to wyrobnik, który zrobi cokolwiek się przyniesie. A to bardziej specjalista w swojej wąskiej dziedzinie (stylu / stylach). Gdybyś przyniósł dotworkowy projekt do kogoś, kto robi tylko realizm (obojętnie czy potrafi pracować w innych stylach), a on by odmówił, to trochę jak przyjść do salonu samochodowego i narzekać, że nie ma motocykli :p
@@OSOMkanal rozumiem że to artyści i w plagiaty się nie bawią ale że jak ktoś też np dobrze rysuje i zrobi sobie wzór i powie że dokładnie to chce mieć wydziarane to to nie przejdzie bo przecież gdzie tu miejsce na sztukę xD tak to rozumiem może się mylę
Cholerka, odkąd zaczęłam oglądać te filmiki moje zdanie o tatuatorach jest coraz gorsze XD w życiu nie spotkałam tylu narzekających i znudzonych swoją praca ludzi LOL w dodatku sprawiających wrażenie,że LUDZIE, czyli nieodzowny element ich pracy - ich strasznie wkurzają! Gdzie logika? Zrzucam robotę bo ktoś napisał elaborat na temat swojego tatuażu?! No to właśnie chyba znaczy, że jest to dla niego ważne, nie ? A nie sorry .. ważniejszy jest klient, który wejdzie, zapłaci i powie rób co chcesz, w końcu to Ty jesteś ARTYSTĄ! ¯\_(ツ)_/¯
Pokaż mi dowolny zawód, w którym jest kontakt z klientem, a w którym wykonujące go osoby nie narzekają dosłownie na nic :v Plus - to nie jest narzekanie. To były ich indywidualne odpowiedzi na pytania o to w jaki sposób ONI lubią pracować z klientem. Co im się przydaje, a co nie. Wiesz, salon to nie jest stacja benzynowa, że przyjeżdżasz, bierzesz i jedziesz. Jeśli Ci dany tatuator nie odpowiada charakterem, to idź do innego, serio, bo musi być moim zdaniem chemia między nim a klientem :3
@@drespunk no i sztosik, grunt to dogadać się właśnie. Serio, ja mam tak dobry kontakt i tak się rozumiemy z dziaratorami, że tylko opisuję ogólnie co chcę i wiem, że będzie sztos :3
Przekładając na język muzyczny. Albo jesteś muzykiem studyjnym który zagra dokładnie to co dostanie w nutach albo jesteś artystą który napisze muzykę bazując na emocjach (nieważne czy swoich czy "zleceniodawcy"). Dla mnie wypowiadające się tutaj osoby zachowują się jak jacyś muzycy amatorzy ogniskowi. Zagram coś ale znam tylko 4 piosenki tego nie zagram bo nie umiem a tego nie zagram bo nie lubię. Ale to tylko mój odbiór tego materiału. BTW nie wiem jak tu trafiłem xD
Siedząc w tematach muzycznych ja bym bardziej porównał to do growlującego wokalisty, który ma śpiewać altem w chórku :p Może próbować, ale prawdopodobnie średnio wyjdzie. Różnica jest taka, że efekt wokalny mija wraz z zamknięciem gęby, a skopana dziara zostaje :D I początek o kreacji się zgadza, bo oni chcą w większości tworzyć własne nuty (wzory), a nie kopiować ;-)
Co do pomysłu na tatuaż mam już początek że od szyji wychodzą mi kable idą one do dłoni dookoła kabli kawałki blachy i kości. Reszta jeszcze jest w fazie wymyślania ale mam jeszcze czas :D Więc myślę że tatuażysta który będzie robił moją dziarę nie będzie miał ze mną problemu :D
Cieszę się że zrobiłam tatuaż będąc na wyjeździe za granicą. Nie znając języka, artysty.. Fuksem miał wolny czas, chwila i wyszłam nigdy więcej tam nie wracając. 😋 Tutaj rozumiem, że chodzi o projektowanie wzoru. Ja miałam szkic swój. Dałam, Pan przyjął zrobił. I jestem zadowolona:)
Robię tatuaże w okresie jesienno-„zimowym”, wiec mam sporo czasu na przemyślenie pomysłu. Przez cały prawie rok, zbieram inspiracje na dany tatuaż, następnie przynoszę jak to się śmieje blok A4 ze wszystkimi pomysłami (oczywiście jeden motyw typu: wąż opleciony wokół kostki schodzący na śródstopie). Wręczam inspiracje i proszę o wyciągnięcie z nich co jest najbardziej rozsądne, dobre wizualnie. :)
A czyli ja dobrze pomyślałam :) 😊 Wysłałam zdjęcie poglądowe mniej więcej opisałam co chce , dałam mu wolną rękę , powiedziałam żeby użył fantazji i powiem szczerze że trafił mój tatuator w 100 % z projektem :) Więc wystarczy dobrze określić się co chce a będzie dobrze :) 😁👍 A co do filmiku to bardzo przydatny bo nie każdy wie co i jak , ja tam miałam przy pierwszym tatuażu niby wiedziałam ale nie byłam pewna :) 😁😊
@@OSOMkanal powiem Ci że da radę wytrzymać wysiedzialam ponad 5 godz i powiem Ci że najbardziej bolało mnie wypełnienie kolorem czarnym na kręgosłupie 😣dałam radę , nawet mój tatuażysta mnie pochwalił xd tylko raz przeklęłam 😁🤣😂🤣
To działanie w dwie strony. Znacząca większość tatuatorów to zwykli rzemieślnicy, którzy mają zdolności manualne, czysto techniczne, ale nie posiadają artyzmu. Artystyczne "dusze" to jednostki, u mnie stanowią podstawowe kryterium przy wyborze. Ale ostatecznie myślę, że każda warstwa intelektualna posiada swojego "artystę" jak i "klienta". ;)
Dzięki Bogu, że mam trochę graficznego talentu i projekty sobie robię sam. Nie mówię jeśli tatuator zrobi jakąś poprawkę i konzultujte ją ze mną to jak najbardziej. Ale jestem zdania, że tatuaż powinien być lustrem naszego życia a nie tak o bo wzorek jest modny. A tatuator tylko wkłada swój fach i umiejętność by nasze życie pokazać na naszej skórze. Więc ludzie myślcie o tym jaką dziarę chcecie bo tatuator nie żyje waszym życiem, nie czuję waszych emocji ani nie siedzi w waszej głowie.
Moje refleksje po obejrzeniu: Koniecznie trzeba przeszperać całe portfolio danego twórcy i na tym etapie powiedzieć TAK lub NIE. To jest punkt wyjściowy i faktycznie głupotą jest oczekiwanie od kogoś zupełnie innego stylu, niż ten w którym pracuje. Jeśli odp. brzmi nie, to szukać dalej do oporu właściwej osoby. Ale kiedy znajdzie się ją już, to jednak nie sposób nie oczekiwać dostosowania się do przyjmijmy, że realnych do spełnienia oczekiwań. Wielu jest klientów gdzie artystycznie można się wyżyć, bo mają niewielkie oczekiwania a jedyne czego chcą to... Wilk. (koniec wymagań, mowa o zgodności stylów). Ale jeśli klient jest perfekcjonistą, bardzo poważnie podchodzi do tematu swojego tatuażu to wypadałoby aby tatuator odpuścił sobie takie podejście. Bo wyżyć artystycznie zawsze może się u siebie w domu na ścianie a jak ktoś wcześniej słusznie stwierdził - tatuaż to technicznie rzecz biorąc usługa. Kiedyś być może było inaczej. O ile uwagi klienta nie są jednym wielkim chaosem a po prostu podniesieniem poprzeczki i pójściem po najwyższej linii oporu - to tym razem artysta staje przed wyborem TAK lub NIE - podejmuję się, dam radę lub nie.
Widzę, że zdania na niektóre kwestie się różnią. Zacząłem pisać komentarz przed Twoim mówieniem na końcu i nagle słyszę odpowiadasz mi na nie hah (nie chodzi o covid) zauważylem, że każdy tatuator jest inny 😆 Spoko filmik, przyjemnie się oglądało, czekam na za tydzień! Pozdrawiam
Ciekawa jestem co w sytuacji, kiedy przychodzi się z gotowym projektem. Po moich urodzinach chcemy się z chłopakiem dziarać. Jako iż będzię to jego pierwszy tatuaż to nie miał z tym styczności wcześniej, poza tym co wie ode mnie i moich znajomych. Zdecydowaliśmy że projekt robię ja, gdyż jest to dla niego coś ważnego i ufa mi w tej kwestii. I praca jest gotowa, klepnięta, miejsce na ciele mniej/więcej określone, na razie szukamy osoby, która podejmie się wykonania tatuażu. I zastanawia mnie właśnie co w takim wypadku, kiedy przychodzi się z autorskim gotowcem i zależy nam tylko na wprowadzeniu niewielkich poprawek i dopasowaniu do anatomii. Jak do tego podchodzą tatuatorzy?
No to masz utrudnione zadanie, bo moim zdaniem powinnaś dopasować tatuatora do stylu, w którym to narysujesz. Oczywiście pewnie znajdziesz kogoś, kto zrobi Ci dokładnie taką dziarę (ale nigdy nie będzie IDEALNIE taka sama), ale będzie to dłużej trwało, bo spora część artystów woli dostosować projekt do swojego stylu. Dlatego to Ty musisz dobrze wybrać tego, u kogo chcecie robić tatuaże.
Ja bym chciała lwa, ale w sumie to takiego bardziej tygrysa, który przypomina trochę niedźwiedzia, a trochę wielbłąda. W tle zachód słońca nad jeziorem. Słońce takie pomarańczowo-czerwono-różowe z odrobiną żółci, a jezioro to takie niebiesko-ziolone, przełamane turkusem, wpadającym w lazur błękitu. Damy radę? 😁😅
Komentarze pod tym filmikiem są dowodem, że ludzie już nie tylko nie potrafią czytać ze zrozumieniem, ale nawet ze zrozumieniem słuchać. 🤣 Sama na razie jestem na etapie usuwania do zera dwóch tatuaży, korona spowodowała, że mój lekarz wstrzymał zabiegi i czekam, a myślałam, że pod koniec tego roku będę już u mety usuwania pierwszego. ;/ Mam już pomysł na dwa kolejne, jestem wymagającym klientem (po złych doświadczeniach), ale jakoś nie odebrałam wypowiedzi tatuatorów z video tak jak ludzie w komentarzach.
Dawno nie dostałem takiego raka oglądając filmik. Za kogo Ci ludzie się mają? "Artyści" jop twoja mać. Ja nie jestem Twoim brudnopisem abyś ćwiczył na mnie swój pseudo artyzm. Chcesz się wyżyć artystycznie? To rób to na sobie i sam noś to do końca życia. Ja jako klient mam święte prawo oczekiwać to po co przyszedłem. Płacę za to nie małe pieniądze i ja to będę nosił na swoim ciele do końca życia. Nie tatuażysta a ja. W momencie kiedy Ty oferujesz mi usługę Twoje artystyczne zapędy powinny iść w odstawkę. Koniec i kropka. No chyba, że ja jako klient daje Ci tą wolną ręke co jest PRZYWILEJEM, a nie PRAWEM dla tatuażysty. Wyobraża ktoś sobie, aby takie podejście mieli np. fryzjerzy czy malarze? Przecież to jest niepojęte, mimo to, że afekt ich pracy nie jest tak permanentny jak wasz. Tatuażysta oferuje tak specyficzną usługę, która niesie za sobą takie konsekwencje, że dla mnie niepojętym jest traktowanie klienta w ten sposób. Co do "stylu" artysty. Okej rozumiem to kiedy chcesz, aby on stworzył projekt danego tatuażu. Wtedy wybór tego z pasującym nam stylem faktycznie ma sens jak najbardziej. Jednak kiedy ktoś przychodzi z gotowym projektem ten argument jest nie trafiony kompletnie. Jeśli nie potrafisz wytatuować gotowego wzoru, który przecież naniesiony jest na partie ciała, a nie wisi na kartce i musisz patrzeć na niego non stop i robić na oko to znaczy tylko jedno. Jesteś w tym chujowy i się do tego nie nadajesz. Chcesz być artystą? Zostań malarzem. Tutaj Twoim zadaniem jest zrobienie tego czego oczekuje Twój klient(piszę o normalnych klientach nie jakichś co wydziwiają niestworzone rzeczy). Nie potrafisz? To zmień pracę. Proste jak jebanie. Sam mam kilka tatuaży i żadna z osób mnie tatuujących nie miała takiego podejścia. Może i dawali jakieś swoje sugestie, ale to były tylko i wyłącznie sugestie. Decyzja należała do mnie. I nie na zasadzie - nie chcesz tak jak ja chce to spierdalaj - tylko pasuje Ci moja sugestia? Ok nie ma kompletnie problemu. Nikt nie marudził o jakimś stylu tylko sumiennie wykonywali swoją pracę. I tak to powinno wyglądać, bo słuchając tych wypowiedzi mam wrażenie, że słucham jakąś pokrzywdzoną i zmuszaną do pracy grupą niespełnionych artystów, którym wstrętni klienci nie pozwalają wyszaleć się artystycznie, a przecież oni są uprzywilejowani BO ARTYYYYYYYYYYYZM. I z tego co widze w komentarzach nie tylko ja tak to czuje. Więc teraz warto zadać sobie pytanie. Czy to z wami jest coś nie tak czy to cała reszta jest pojebana. Odpowiedz sobie sam.
Trochę frustracja niepotrzebna. Nie przychodzisz do salonu jak Pan na włości, tatuator ma takie samo prawo odmówić Ci dziary, jak Ty zmienić tatuatora :v Nie akceptujesz jego sposobu pracy - idziesz do innego.
@Bongoo Wiesz, problem pojawia się, gdy klient nie wie, czego chce i zawraca bez sensu głowę, albo przychodzi do osoby, która tatuuje w konkretnym stylu i wymaga czegoś zupełnie innego, wtedy nie ma to sensu. Po prostu, warto sprawdzać portfolio osoby, do której się idzie. A jeśli chodzi o gotowe wzory, kopiowanie prac innych osób jest bardzo piętnowane, gdyż jest to plagiat (po ile to miałeś na myśli), ewentualnie jeśli klient sam coś narysuje to może to nie nadawać się do przeniesienia na skórę, w końcu skóra to nie kartka. Niemniej nie wiem dokładnie, co miałeś na myśli. ALE nie rozumiem też, mimo, że sama tatuuję, tego, że niektórzy tatuatorzy zachowują się, jakby im sodówka do głowy uderzyła. Jest to, owszem, zajęcie artystyczne, ale jednak świadczymy klientowi usługę, za którą on płaci i to usługę bardzo specyficzną, w końcu, jak sam napisałeś, będzie to nosił do końca życia na swojej skórze. Mnie np interesuje to, dlaczego ktoś chce sobie wytatuować to, czy tamto, chętnie słucham historii za tym stojących, nawet jeśli to kropka na nadgarstku. Zwyczajnie ciekawią mnie ludzie i ich historie, a mam wrażenie, że wielu artystów zwyczajnie nie lubi pracy z ludźmi... :( Nawet jeśli są to piękne prace, mam wrażenie odbębnienia swojego i tyle. Sama nie chciałabym nigdy ani tak pracować, ani być tak obsłużona. Szacunek i zwyczajna ludzka życzliwość powinny płynąć w obie strony! Osobiście staram się jak mogę pogodzić swoją wizję z wizją klienta, zależy mi na tym, żeby to wyglądało estetycznie (nie chciałabym wytatuować czegoś, co będzie według mnie po prostu brzydkie i źle wkomponowane w anatomię), niemniej nie lubię bardzo podejścia wśród tatuatorów (sama będąc jednym z nich), które wygląda, jakby robili łaskę tatuując kogoś... Mimo, że z ludzką skórą pracuję już wiele lat (zaczęłam od bodypiercingu i tym się zajmuję ok 10 lat, tatuowaniem krócej i nie tak intensywnie co prawda) zawsze bardzo mnie cieszy to, że ktoś chce oddać mi swoją skórę, ze mi na tyle zaufał, po prostu to szanuję i staram się robić, co mogę, żeby klient był zadowolony. I naprawdę moment, gdy ktoś faktycznie jest naprawdę zadowolony z efektu to dla mnie największa nagroda, zdarzały się sytuacje, że dany tatuaż miał dla klienta tak ogromną wartość sentymentalną, że taka osoba potem rzuciłą mi się na szyję i się popłakała i to są dla mnie bardzo ważne momenty. Zdarzyło mi się też np tatuować dziewczynę, której zakrywałam bardzo duże blizny po samookaleczeniu (omijając je, były częścią kompozycji), to był naprawdę trudny, ale piękny proces i uważam za zaszczyt możliwość uczestniczenia w nim. Za każdym razem czerpię z tego radość, nieważne, czy robię coś, co jest proste i ,,oklepane" (jeśli ma dla klienta ważne znaczenie, to jakim prawem mam to oceniać?), czy może coś bardziej złożonego, nieważne, czy tatuaż ma w ogóle coś symbolizować, czy może być po prostu ozdobą. Zawsze to szanuję, a jeśli po prostu nie czuję tego pomysłu, nie wiem, jak go ugryźć itd - odsyłam do innych tatuatorów, którzy wg mnie dany pomysł zrealizują lepiej. I nie chcę, żeby to zabrzmiało, jak jakaś autoreklama, po prostu takie mam odczucia, podchodzę do swojej pracy emocjonalnie i nie ogarniam trochę tej części światka tattoo, gdzie ludzie chodzą z zadartym noskiem. Sama nie chcę nazywać siebie nawet artystą, po prostu realnie sprawia mi radość moja praca i dawanie rej radości innym. I też do takich tatuatorów staram się chodzić, do takich, z którymi da się chociaż pogadać. Nie jest mi wszystko jedno, kto zostawi mi ślad na skórze na całe życie, tak samo ja bym naprawdę nie chciała, by ktoś patrząc na tatuaż ode mnie miał złe skojarzenia względem mojej osoby... :) Ok, wyszedł mi niezły esej, hehe ;) Miłego! PS. Żeby nie było, nie piłam do żadnego konkretnego tatuatora z filmu, to moje ogólne obserwacje i reflekcje.
problem jest taki, że ludzie chodzą do tatuatora, który ma w portfolio neotraditionale, albo dot work, a ten chce wilka w realizmie i wielkie oburzenie, że tatuator odmawia ;)
@@mtaus7337 o tym też pisałam powyżej ;) warto znać portfolio tatuatora, ale część ludzi wychodzi z założenia, że jeśli ktoś tatuuje, to oznacza, że wytatuuje wszystko :D
@Bongooo gdybym przeczytał ten tekst wcześniej, to nie dawałbym komentarzy, tylko po prostu przykleił twój, ująłeś wszystkie wkurwiające rzeczy w jednym nic dodać I nic ująć. Koleżanka @Volven Wolf trochę zapomina, że coś, co dla niej jest ładne, dla mnie może być nieładne albo chujowe. To nie tatuator decyduje tylko klient koniec kropka
Czasami mi sie wydaje że tatuażysci wyżej srają niż dupe mają, to jest normalne jestem klientem nie znam sie na dziarach, nie wiem co chciałbym mieć na skorze wiec ide i pytam eksperta, czy aż tyle wysiłku kosztuje żeby zapytać jakie ktoś ma zainteresowania albo co jest dla niego ważne w życiu? i odrazu pomysł gotowy.. pozatym skoro nie chce dużego, małego, krzywego, kolorowego, zbyt cieniowanego to normlane mam to nosić do śmierci i pojde z tym do grobu, wiec skoro płacę oczekuje po 1. fachowej ręki po 2. fachowych rad 3. miłej atmosfery i luzniej rozmowy.. a nie przychodź masz mieć doktorat z dziar masz płacić i nara... starsznie mnie to irytuje w tatutaroch że myślą że są niewiadomo kim, jednak wiadomo nie wszyscy. Moja sugestia jako kilenta, więcej cierpliwości, przyjazne nastawienie do klienta w końcu dzięki nim macie na chleb. ps. mam ponad 20 dziar :) pozdrawiam.
Ale jakie znaczenie dla samego wzoru ma to co jest dla Ciebie ważne w życiu? Masz dostarczyć konkretne informacje o dziarze, które przydadzą się pod kątem technicznym. Zamiast opisywać dlaczego coś jest dla Ciebie ważne, lepiej jeśli po prostu powiesz "musi być tam taki motyw" :p A doktoratu nie trzeba mieć, bo po to są te filmy, żeby ze strony tatuatorów wyjaśnić jak wygląda proces. Bo i po co masz tracić czas na pisanie elaboratu na 20 stron, jeśli wystarczy 10 punktów po jednym zdaniu? ;-)
Łukasz pełna zgoda. Śledzę scenę tatuażu już wiele lat i to prawda, że większość tatuażystów nosi się jakby byli jakimiś bogami. Doceniam ich talent ale to my płacimy srogą kasę za ich robotę więc oczekujemy czegoś w zamian.
@@OSOMkanal no ok, to jak pojedziesz do mechanika to tez mu podaj w punktach co sie dzieje, a on tylko zamowi czesc i wymieni w aucie. Posowalaby ci taka usluga? Ide do fachowca i on ma mi pomoc gdzyz bierze za to kase.
Dobrze, że mam swoich tatuatorow, człowiek jak posłucha waszych problemow to traci ochote sie tatuować. Strasznie pretensjonalni sie zrobili nasi artyści, któryś odcinek z rzedu a ja oglądam i sie wkurwiam. Oby zamkneli znowu wszystko na pół roku to wróci szacunek do klienta.
@@OSOMkanal ' płaciło się choćby utrzymaniem' i to XD pisane przez 30 letniego chłopa.To w końcu się płaciło czy poprostu zapewniało warunki żeby niewolnik był wydajny jak najdłużej. Napisz po co ten słownik i wypierdalam
Możesz od razu, najwyraźniej nie jesteś typem człowieka, z którym rozmowę toczyłbym z przyjemnością. IKS DE (doceń, że specjalnie dla Ciebie w wersji fonetycznej) A słownik po to, żeby pisać "kiedykolwiek" razem i żeby wiedzieć gdzie przecinki w zdaniu stawiać :*
Fajni są ci ludzie. Widziałam twoją reakcję i naprawdę myślę że możesz nagrywać w domu, nie robi mi to większej różnicy. Naprawdę ludzie powinni być bardziej konkretni, a co jest złego w tym żeby pogadać z tatuażystą?
wszystkim ktorzy maja sie diarac polecam najpierw dobrze sie zastanowic co chca jak gdzie i w jakim stylu. grafiki pogladowe mozna ogarnac na pinterescie. potem szukamy kogos kto robi w stylu nam pasujacym. te kwestie rozwiazuja multum problemow juz przed 1sza wizyta. nie wymagajmy jasnpwidzenia i szanujmy nawzajem swoj czas.
Mam wrażeniem, że Ci tatuatorzy mają trochę probem z tym, że nie mogą wnieść swojego artyzmu. Jednak trzeba sobie zdawać, że to klient zostanie z tatuażem i to on ma ostatnie słowo, w życiu bym nie zaufał komuś nie wiedząc dokładnie co wytatuuje, to już wole gotowe wzory z pinteresta ;)
Z drugiej strony, jeśli zamieniłbyś te zdania, to masz idealną przeciwwagę: "klienci mają trochę problem z tym, że nie mogą przynieść gotowego projektu" ;-) To nie było ironiczne, to jest kłopot, bo sporo artystów po prostu tak pracuje, że chce robić autorskie a przynajmniej mieć pole do manewru. A klient może się zdecydować na tego tatuatora, a może nie. Zauważyłem, że złość czy irytacja pojawiają się wtedy, kiedy ktoś chce dziarać się u tego konkretnego artysty, ale jednocześnie nie chce się zgodzić na jego warunki pracy. I tu jest dylemat: bo z jednej strony chce jego styl (który właśnie dlatego mu się podoba, że artysta pracuje w taki sposób), a z drugiej strony chce mieć "po swojemu" :-)
@@OSOMkanal tak i nie. Bo co innego jest jeśli artysta zastrzega że robi tylko to co chce a co innego jak jest rzemieślnikiem. Wydaje mi się że tatuażyści powinni po prostu zaznaczać ze nie robią gotowych projektów tylko ewentualnie projekty wg własnej wizji. Zgodzę się z Toba ze ludzie jeśli z takim zastrzeżeniem upierają się na tego artystę to jest to błąd. Chodzi o to że z tego wywiady wynika trochę to, że klienci są be bo marudzą i nie chcą czasami ich wizji. To głupie. Oczywiście nie mówię o tym że ludzie są niezdecydowani lub sami nie wiedzą czego chcą - to inna sytuacja. Tacy nie powinni w ogóle udawać się do salonu.
Ja jestem prostym człowiekiem, patrze jakie wzory są do wzięcia i coś sobie z nich wybieram czasem proszę o drobną zmianę, np na jelonku nie chciałem kilku czarnych kresek i ciemniejsyz kolor tuszu bo po zaczęciu dziarania tym co był na wzorze okazało się, że na mojej skórze zupełnie go nie widać. Dwa wzory mam takie, że przyszedłem z pomysłem, jeden prosty bo to symbol trzech strzał, wystarczyło wziąć z neta i dla lepszego efektu zaproponowano mi lekkie rozsunięcie strzał a drugi to jaskółka z kwiatkiem na szyi, tak wiem klasyk, pokazałem jaki kształt chcę, dowiedziałem się, że w kolorze mi nie polecają, no ok i dostałem wzór zrobiony na podstawie klasycznego oldschoola tylko w szarościach i oczywiście z pewnymi modyfikacjami. ;)
Nie rozumiem trochę hejtu na "modne" tatuaże. Jeżeli jakiś wzór jest popularny to skądś się to bierze - może stąd, że jest to coś ładnego i dlatego ludzie chcą coś ładnego na sobie? Hm? Robicie te wzory, więc w czym problem? Dużo niezadowolenia w tych odpowiedziach, ci klienci to tacy źli, wymagający. No kurde. Tatuażysta chce oddać siebie w projekcie, super, ale ta druga strona będzie nosić ten projekt na sobie do końca życia. Za dużo narzekania, brzmi to, jakby niektórzy odpytywani bardzo nie lubili swojej pracy...
Wiesz, lasery są tak popularne nie dlatego, że każdy salon chce je mieć, tylko, że jest popyt :D To bardziej chodzi o to, że zazwyczaj kiedy jest moda na dany motyw, to jednocześnie robi się większość w bardzo podobnych stylach. I do tego często nieumiejętnie. Dlatego moim zdaniem to dobra porada, żeby przeczekać trochę i zastanowić się nad dziarą. Wytatuować ją zawsze można później, a może się odwidzi, kiedy temat ucichnie. Sam miałem takie przypadki :3
@@OSOMkanal ja chcę wilka na przedramieniu. Mam swój pomysł już od dawna na to, którego nie widziałem nigdzie innej i zdania nie zmienie. Nie chcę być czyimś brudnopisem i mi się odechciewa iść z tym do tatuatora jak mają takie podejście do klienta... I mam gdzieś, że to popularne tatuaże. Będą tam jedynie oryginalne smaczki. Oczywiście pozwolę mu na inwencję twórczą ale zobaczenie projektu dopiero w trakcie robienia dziary to absurd.
@@wolfnetwork3268 I widzisz tu się mylisz.. Bo skoro masz swój projekt i wizję gotową to tylko musisz znaleźć osobę która robi to w odpowiadającym ci stylu i voila. I to właśnie puenta filmu. Idąc na tatuaż bądź zdecydowany co chcesz a nie myśl 5 min przed sesją. Bo to i twoja i tatuatora strata czasu. A oni zabraniają na tatuażu a nie za godzinę. Jeśli się nie dogadacie ty nie stracisz niczego prócz czasu ale on straci zarobek. A rachunki już się czają.
OSOM ktoś podsuwał już taki pomysł, ale faktycznie opowieści tatuatorów o „wzorowych” klientach, albo takich modelowych procesach tworzenia mogłyby być interesujące.
Ja mając zerowy talent do rysowania, poszłam do swojego tatuatora ze szkicem swojego pomysłu, zaznaczyłam co jest dla mnie istotne, a w jakich kwestiach może pójść na żywioł. Tatuator to nie jasnowidz żeby miał nam czytać w myślach xd
Nie do końca rozumiem ludzi, którzy idę do kogokolwiek na zasadzie"płacę i wymagam". Teraz w dobie internetu większość tatuatorów, salonów tatuażu ma swoje porfolio, gdzie można zobaczyć styl danego artysty. I chyba wiadomo, że jeśli preferuję realizm to nie udam się do kogoś, kto dobrze się czuje przede wszystkim w tradycyjnym. Bo efekt końcowy może się rożnić od oczekiwanego. Takie tam moje zdanie 😊
ja wiem ze tribale to lee ograne zle ale.... dla mnie one sa po prostu uniwersalne a tym lepsze jesli stworzone w jakis unikalny sposob co nie jest wcale latwe. ostatecznie to akurat w przypadku gustu jesli klient jest zdecydowany tatuazysta musi schowac wlasne tworcze ego chocby tatuowal jak michal anioł. Ostatecznie moja wizja jest dla mnie na całe zycie ja place za wykonanie bo jesli mam byc powierzchnia dla tworczosci tatuazysty to on musialby mi zaplacic i to wiecej niz życzylby sobie za wykonanie bo to wlasnie na cale zycie pozostaje.
Jak mam sobie zrobić dziarkę to rysuję wyobrażenie swojego wzoru, a do tego dorzucam info jakie elementy z tatuażów które robił innym osobom też bym chciała mieć, np. cieniowanie w niektórych miejscach albo jakaś gałązka w tle.
Oj ,ja to byłam bardzo szczegółowa 🤣 Ale spoko,dałam swoją wizję ale też było wolne miejsce na wizję Tatuatora. Te same fale ,więc finalnie projekt jaki chciałam 🙂
Kuuurde a ja się bałem że ja MUSZĘ mieć swój wzór bo inaczej nie wydziarają xD. Fajnie, mam pare zdjęć akurat od tego samego artysty z Portugalii to pokażę i coś razem wykminimy
Wsumie to jak wspominali na temat Pinteresta że niekoniecznie to jestem ciekawa jak by zareagowali na projekt stworzony przeze mnie . . .jak by zareagowali na rozrysowanie przeze mnie jak sobie wyobrażam tą dziarkę. Czy by im ta forma przekazania mojej wizjii
@@OSOMkanal to akurat nie problem chodziło mi o takie rozrysowanie koncepcji/o jaką kolorystykę mi mniej więcej chodzi, sama wiem jak to jest próbować czyimś stylem coś narysować . . . Ciężkie dziadostwo :/.
Nigdy nie chciałem żadnego tatuażu, nawet mi się 95%nie podoba . Jednak po wypadku na motocyklu mam sporą Blizne na nodze i to jedyna opcja na jakieś sensowne zakrycie żeby uniknąć ciągłych spojrzeń na tą deformację ciała. Jednak nie mam kompletnie żadnego pomysłu co namalować na tej nodze.😞
Rozumiem w stu procentach to, że artyści maja swoje style i to ty idziesz do tatuatora a nie on do ciebie, tylko kurde to, że podoba ci sie czyjaś twórczość co do zasady, nie oznacza, ze podoba ci sie KAŻDY pojedynczy projekt. Podejscie na zasadzie siadaj I sie nie odzywaj bo ja mam swoja wizje I jesteś płutnem na ktorym ją ucieleśnie, nie jest dokońca w porzadku. Człowiek mimo, że jest dla tatuatora płutnem to nie jest pozbawiony swojego gustu I woli (co swoja droga jest dodatkowym pieknem pracy tatuatora). Zdanie,"Ja bede z tym chodzic do konca zycia i ma mi sie podobac." Jest stwierdzeniem faktu, bo to, ze uwielbiam czyjeś prace nie znaczy, że kazde bez wyjatku. To, ze lubie jakiś zespół i cenie co do zasady jego tworczosc nie oznacza ze na własne wesele wybiore pierwszy lepszy kawałek ktory mi zaproponują tylko usiąde z nimi i też zaczne kminić 🤷♀️
Co jeśli mam wzór który sam zaprojektowałem (na cześć zakończenia pewnego etapu w życiu)? Są salony w których tatuator y nie chcą podjąć się wykonać czyjegoś projektu?
1. Nie ma czegoś takiego jak "salonowe" zasady zazwyczaj. Nikt nie będzie robił artyście problemu przez odmowę klientowi. 2. Więc artyści odmawiają, jak najbardziej. Najczęściej dlatego, że klient nie sprawdził jakie dziary robią i chce coś zupełnie innego :D 3. Wybieraj tatuatora, nie salon ;-)
Uczę się o tatuażach. Chodzi o to, że my jesteśmy płótnem i idziemy do konkretnego tatuażysty z konkretnym portfolio i stylem tak? Mówimy "chcę kosmos i boga jak z bajki legendy anga" i wystarczy?
No nie - to trochę jakbyś pytał czy prawo w Norwegii jest takie samo jak w Polsce. Podobieństwa się znajdą, ale z reguły każdy ma jakieś swoje preferencje. Więc najlepiej, to po prostu jak do człowieka: pogadać na wstępie z tatuatorem o tym jak chce pracować 😉
200 w plecy, bo tatuator zaleciał w h, ale zyskujesz brak kwarantanny 🤣😂🤣. Co do reszty to często mówicie, jak się nie podoba, to idź gdzie indziej, ale z drugiej strony jak nie podobają ci się pomysły klientów, to możesz pracować w sklepie albo jako barista, nikt cię nie zmusza do bycia tatuatorem, tylko co jeśli ktoś zamówi espresso a ty mu przygotujesz duże americano, bo jest w twoim stylu.
Z tym, że to nie jest sklep, więc można odmówić :p Plus, po raz chyba setny na kanale, to Twoja brocha, żeby dobrze wybrać. Jak idziesz do pracującego w czerni i mroku typa z różowym kucykiem Pony do wydziarania, to się nie dziw, że odmówi xD
Właśnie stoję przed problemem opisania tatuatorce co chce 😅 Mam pomysł na tatuaż (chce mojego kota 🐈), widziałam u niej tatuaż który mi się podoba ale patrząc na niego mam kilka rzeczy które bym zmieniła. 😂
Ja jestem dość wybredny jeśli chodzi o wzory tatuaży. Nie lubię tzw. "modnych", takich które się pejoratywnie kojarzą, nacechowanych konkretnymi znaczeniami czy tandet w stylu tribali etc. Sporo tego jest. Mam genialnego tatuażystę, który zaledwie ODRADZA mi, czego nie robić. Ja natomiast przychodzę do niego z wybranymi elementami, wzorami, koncepcjami i zestawem spostrzeżeń dla mnie ważnych np. elementy mogą/muszą/nie muszą się łączyć, całość ma być/nie ma być/może być spójna, co jest priorytetem a co nie - a i tak na końcu pytam co On sądzi. Jak pokazuje doświadczenie, nawet najbardziej wybredny/wymagający człowiek może mieć wzór z którego będzie zadowolony, ale sam musi poświęcić sporo czasu i sprecyzować czego oczekuje i w jakim kierunku dziara ma iść. Inna sprawa że wówczas mała szansa że zadowolenie z tatuażu nam szybko minie :) Pozdrawiam serdecznie!
Wszystko fajnie, ale na tym polega praca z klientem. Sama pracuje z ludźmi i jeśli nie traktowałabym ich w odpowiedni sposób to ni ch*a bym nie zarobiła. Każdy może myśleć sobie co chce, ale nie można dać tego odczuć klientowi, że robi się coś dla niego za karę. Jak się nie potrafi to może czas zmienić zawód albo przenieść się ze skóry ludzi na papier 👌
To prawda - ale jest różnica między klientem, który przychodzi bez jakiejkolwiek wiedzy DO KOGO idzie, chcąc od artysty sketchowego np. realizmu. No to się kłóci :-)
dodam jeszcze ze jesli pan artysta tatuazysta oponuje bo przedklada wlasne ego nad klienta to sie go zmienia i tyle - bo komus sie pomylilo znaczenie slowa klient i wykonawca.
No i to jest właśnie błędne myślenie, bo nie idziesz do wyrobnika, tylko do kogoś, kto pracuje kreatywnie. Jak zamawiasz obraz, to też nie idziesz do pierwszego lepszego, tylko wybierasz konkretnego ;-)
A ja trochę z innej beczki, mianowicie szukam jakiegoś DOBREGO oldschoolowego tatuatora, w necie nie ma żadnych konkretów, w ogóle to jeśli chodzi o np. fora internetowe gdzie możesz zadać takie pytanie to wszystko kuleje. Macie jakieś namiary? Ps: najlepiej woj. pomorskie, ale dla dobrego artysty mogę przejechać całą Polskę.
Osobiście polecam. Miła atmosfera, piękne prace i przede wszystkim profesjonalne podejście do klienta. Namiary na pana: Facebook: Legit tattoo Instagram: legit_tattoo_gdansk Studio w którym pracuje: Stoneheads Tattoo Gdańsk Pozdrawiam :)
W Trójmieście jest sporo artystów. Dobrze się odezwać do studiów nawet jeśli nie mają nikogo, kto dziara w tym stylu - zapytać o polecenie nigdy nie zaszkodzi, a może mają kogoś znajomego, kto akurat Ci przypadnie do gustu :-)
Rozumiem punkt widzenia tatuatorow, jednakze z jednej strony mowia, zeby dac jak najwiecej informacji an temat projektu, a z drugiej kreca nosem, ze jest ich za duzo XD
Trochę się przeraziłam, że nie mogę mieć wytatuowanego tego, co chcę. Nawet jeśli jest to oklepany, przemielony, minimalistyczny motylek na biodrze? W sensie ja pytam... bo na razie zrozumiałam tyle, że jak przyjdę z tatuażem z pinteresta i zakocham się w tym wzorze i będę chciała identyczny tatuaż, a tatuator powie mi zrobimy to tak, żeby było oryginalnie... Po prostu myślałam, że można wytuatuować, co się chce, bo jakby to moje ciało, a tatuator nie musi się pod tym podpisywać na mojej skórze. Tak dziwnie, wbrew czyjejś woli idk
1. Jak wbrew woli? Przecież nikt na siłę na fotel Cię nie zaciągnie :p 2. Jeśli chcesz mieć dokładnie taki, jaki znajdziesz, to musisz sama określić co to za styl i znaleźć kogoś, kto w nim tatuuje. Nie dziw się, że ktoś, kto dziara komiksowe dziary nie zrobi Ci realistycznej :-)
Witam. Robię sobie rękaw pomysł mam narazie tylko na zewnętrzną część. Czy tatuator musi odrazu mieć cały "projekt" czy mogę po trochu dodawać co chce skoro i tak calość nie zrobi się na jednej sesji?
Zależy od tatuatora - ja miałem pomysł na rękaw jako motyw (Sithowie z Gwiezdnych Wojen) i mniej więcej określone dziary (są 4 motywy, ale miałem 6 wybranych, bo 2 zapasowe). W trakcie tworzenia rękawa pozostawia to sporo swobody na zmiany lub dostosowanie, gdyby koncepcja uległa jakiejś zmianie. Więc robiliśmy etapami: kończyliśmy jedną i już myśleliśmy co dokładnie będzie na drugiej. Wiedzieliśmy za to od początku ile będzie w sumie motywów.
@@OSOMkanal W swoim przypadku sporą "wiarę" pokładam w tatuatora ponieważ mam tylko ogólny zarys tego co chce a jestem bardzo otwarty na wizje osoby która będzie mi tą dziarę robić. Czy takie podejście jest złe? (Tatuaż robię dla ozdoby nie ma dla mnie jakiegoś "przesłania")
A nie można po prostu potraktować projektu jako osobnego zlecenia? Zamawiam i płacę za projekt. Kwestia dogadania czy w cenie są 2-3 poprawki czy wcale. Ale tatuator dostaje kasę za swoją robotę więc się nie stresuje czy nie porwę wzoru i z nim nie ucieknę. Czego nie zrobię bo i tak zapłąciłem, a nikt mi tego lepiej nie wydziara niż autor projektu.
No właśnie problem w tym, że nie jesteś w większości - pokazywanie projektu w dniu sesji jest podyktowane m.in. tym, że po pierwsze często były "kradzieże" wzorów (a nie brak tatuatorów, którzy nie mają problemu z dziaraniem prac innych ludzi) oraz po drugie dlatego, że wtedy rozpoczynają się "rodzinne konsultacje" i finalnie osoba, która chce ten tatuaż nawet często nie wie, na co się zdecydować.
@@OSOMkanal No ale to nie rozwiązuje obu problemów? Skoro sam projekt jest zapłacony to go nie 'kradniemy' tylko klient ma prawo iść wytatuować go gdzie indziej (bez wnikania w przyczyny, co nas to obchodzi skoro zapłacił za sam projekt). A dwa - może sobie konsultować go z całą rodziną i dwa lata, projekt zapłacony, chce przez to inny - nie ma sprawy, o ile go stać na zlecanie kolejnych projektów ;).
@@pawehordyniak636 No widzisz, właśnie nie - na przykład u nas to funkcjonuje tak, że projekt jest nieodłącznym elementem tatuażu. Klient nie płaci za sam projekt, nie robimy ich na zamówienie. Płaci za tatuaż. Dodatkowo, nie wszyscy tworzą pełny projekt - na przykład nie zawiera cieni, detali, które dodawane są w trakcie tatuowania, bo dużo zależy od skóry i ciała. Idąc Twoim tokiem rozumowania, przynajmniej w naszym przypadku klient dostawłaby projekt niepełny i musiałby zapłacić pełną cenę z góry.
@@OSOMkanal To pewnie rozbijam się o specyfikę branży bo próbuję patrzyć na to przez pryzmat własnej - Nie spodziewam się, by np pan z wydawnictwa po zamówieniu u mnie okładki, dostał pierwsze szkice, zerwał umowę i poszedł do kogoś innego z moimi szkicami do dokończenia. Może temat kradzieży wzorów byłby pomysłem na kolejną serię wywiadów? Chyba, że już jest - to dotrę bo dopiero odkryłem Twój kanał. Dzięki.
Czytam te komentarze i naprawdę się cieszę, ze odszedłem od pomysłu tatuowania... już po pierwszych kontaktach z ludźmi, wiedziałem, ze motłoch nie rozumie, ze tatuator i jego praca to nie usługa fryzjerska tylko artystyczna. Masz problem z moja wizją i prezentacją projektu? Zmień tatuatora. Po kilku klientach poprawiających autorskie projekty, stwierdziłem, ze to jest dalekie od pracy artystycznej, bo bydło Aka klientela, traktuje cię jak cieśle.
Nie mialem okazji trafić filmów o podobnej treści edukacyjnej dla klientów z branży tatuazu w j.Angielskim. Rozwaz tłumaczenie swoich filmów i działanie międzynarodowo. Chętnie bym to pokazał swoim klientom anglo jezycznym, znacznie by to prace ułatwiło.
Dzięki ziom! Myślę o tym, ale algorytm działa trochę na niekorzyść, bo teraz "konkuruję" z treściami w języku polskim, a tłumacząc musiałbym "konkurować" z językiem angielskim, czego jest dużo więcej :-)
Zrób coś o coverach no chyba że zrobiłeś a ja coś przegapiłem...Mam dwa buraki przez głupotę które nie są robione w studiu i chu.... Mnie strzela jeszcze przez tego zasrańca co się z Chin przyciągnął wszystkie studia pozamykane a właśnie miałem iść pod koniec kwietnia na rozkminke do pewnego studia....A Ty tylko z Warszawskimi artystami przeprowadzasz wywiady?
Trochę powiedziałem o coverach w którymś filmie, ale będzie osobny o tym :-) A z waszawskimi tylko, bo kwestie logistyczne - raczej nie będę jechał na drugi koniec kraju, żeby nagrać 40 minut rozmowy ;-)
@@OSOMkanal chociaż w Opolu bo tu mieszkam chyba od 3 lat jest organizowany fajny iwent w CWK Opole więc może kiedyś nas odwiedzisz chociaż cholera wie czy w tym roku będzie pozdrawiam...
@@OSOMkanal Mam nadzieję że coś się ruszy może na jesień,chociaż właśnie tego typu imprezy mogą najbardziej ucierpieć przynajmniej na razie☹️Wiadomo dużo ludzi igły krew pot i łzy😋No cóż czekamy i tyle właśnie dla tego Twój kanał mi spadł jak z nieba że tak powiem...😁
Jeśli komuś video wyświetla się w niskiej jakości (wszystkie, nie tylko to czy inne moje filmy), to kwestia UA-cam'a - na prośbę UE i ze względu na duże zwiększenie ogólnego ruchu w necie przez Wuhanka, ograniczył domyślne ustawienia rozdzielczości do 480p. Na razie można jeszcze zmienić ustawienia ręcznie (na 720, 1080 lub 4K), ale nie wiadomo jak długo. Na razie na 30 dni, możliwe, że dłużej :-(
Ue nic dobrego
Andrzeju Wuhanka zostaw :x
Mnie wkurza to, że zwykle jest tak, że projekt można zobaczyć dopiero w dniu tatuowania. Nie dość, że płacisz za sesje całodzienną na którą tatuażysta często się spóźnia, to nie daj boże projekt przygotowany przez niego nie spodoba Ci się... I co wtedy? Czekasz w studiu na poprawę projektu, tatuażysta kręci nosem, a czas leci. W końcu okazuje się, że z jednej sesji całodziennej robią się dwie. Byłoby uczciwiej gdyby klient miał wgląd w projekt wcześniej i mógł się do niego odnieść a potem przyjść na sesję już na samo dziaranie.
Wydaje mi się, że u wielu tatuatorów to "reakcja obronna". Teoretycznie, można by zawrzeć umowę na 20+ stron z wyznaczeniem do ilu poprawek odbiegających od wstępnego zamysłu masz jako klient prawo. Bo ogrom ludzi robi tak, jak mówił Młody w filmie - zero konkretów a potem 10x "nie wiem co, ale nie to". A czy tatuator policzy więcej za 10 projektów, a nie jeden? Nie.
I poważnie chciałbyś taką umowę podpisywać? Moim zdaniem uciekłbyś ze studia ;-)
Bo według mnie wybór tatuatora, co jest Twoim zadaniem, już określa to, co mniej więcej dostaniesz. Więc jeśli tylko projekt nie jest niezgodny z ustaleniami (np. przedstawia coś innego), to... w sumie nie tylko kwestia wyczucia tatuatora, ale i Twojego wyboru tego konkretnego artysty.
Zależy to też od tatuatora, ja mam sesję umówiona na 15 kwietnia a wczoraj dostałem projekt.
Ja mam to szczęście, że z moim tatuatorem lubimy ten sam klimat dziar. Wszystkie projekty były robione ze mną w dniu robienia dziary i wszystkie mam na sobie
Masz rację i znam to dość dobrze. Kiedyś tak nie było, ale chyba doprowadziło do tego zachowanie ludzi, którzy "zamówili" projekt, zobaczyli, wzięli i poszli w długą.
Kwestia jaka za tym idzie to nieuczciwi klienci. Nie daje się projektu wcześniej bo zdarzały się takie sytuacje, ze projekt został wysłany do klienta a on potem mówi,ze rezygnuje z sesji, kradnie projekt i idzie do Janusza zrobić dziare pare stówek taniej..i to nie chodzi nawet o tatuaże ale ogólnie branże artystyczną, choćby digital design.
To ja powiem jak to wygląda od strony osoby, która miała mieć tatuaż, ale zrezygnowała.
Przed pójściem do salonu sprawdzałam portfolio tatuażystów i wybrałam tego, którego styl najbardziej mi się podobał. Zrobiłam gotowy projekt, który chciałam mieć wytatuowany (rozmiar tatuażu to miało być 4x3 cm, więc maleństwo), co ważne nie był to skomplikowany wzór z milionem detali. Podczas konsultacji tatuażysta przekonał mnie, że na skórze nie będzie to wyglądało najlepiej i on ten projekt dostosuje. Umówiłam się na wykonanie tatuażu i zapłaciłam połowę kwoty - drugą część miałam zapłacić w dniu tatuowania.
I dwa tygodnie gdy przeszedł termin później gdy zobaczyłam co "artysta" wymyślił zrezygnowałam. Wzór nie był nawet podobny do tego co ja zrobiłam. Miał milion dodanych elementów, a zostały zabrane te najważniejsze dla mnie, bo psuły inwencję. Poczułam się totalnie zignorowana, bo tatuażysta chciał pokazać jakim to on nie jest artystą. Płacę za konkretną usługę, a jak ktoś nie potrafi tego uszanować to niech zmieni zawód. Totalny bezsens i brak szacunku dla klienta.
Moim zdaniem mogłaś żądać zwrotu kasy - jeśli to nie było nawet podobne do pierwowzoru, to znaczy, że nie wykonał usługi.
Ogólnie skóra to nie papier, większość ludzi idących na tatuaż nie idzie do tatuatora aby ten mógł się wyżyć artystycznie, tylko aby mieć na ciele swój wymarzony wzór. Dlatego nie do końca spoko jest podejście tatuatorów prezentowane na powyższym filmiku: powiedz co i w jakim stylu chcesz, pokaz czy masz jakieś inspiracje, daj mi się wyżyć i nie wnikaj zbytnio we wzór
No i tu jest podstawowy błąd (przynajmniej częściowo). Tak, są tatuatorzy, którzy zrobią wszystko, co pokażesz. Inna sprawa, że to nigdy nie będzie wyglądało w 100% tak, jak chcesz, bo to kwestia indywidualnych umiejętności i wypracowanego stylu.
Większość tatuatorów to właśnie artyści. Nie idziesz do nich jak do fryzjera, na zasadzie "takie chcę i koniec". To też nie jest bułka w sklepie, że właściciel musi Ci ją sprzedać.
Wbrew temu, co piszesz, tatuator nie jest od robienia DOKŁADNIE tego, co sobie zażyczysz - on ma swój styl, który Ty powinnaś znać, skoro to jego wybierasz. Dajesz mu potrzebne informacje o tym co ma tatuaż przedstawiać, a on / ona przygotowuje wzór na tej podstawie. Według JEGO stylu.
Więc i masz rację, i nie. Tak, bo nie każdy zrobi wzór dokładnie taki, jaki pokażesz / narysujesz / przyniesiesz. Nie, bo mylisz dwa pojęcia: tatuaż będzie przedstawiał to, co chcesz, ale najczęściej nie będzie taki, jakim masz go w głowie (bo to niemożliwe).
Karolinie ewidentnie chodziło o to, co powiedziała Madziella w tym filmie, podejście na zasadzie "powiedz co gdzie i w jakim stylu i się nie wtrącaj bo mi chaos robisz” jest lekko z dupy. Wiadomo, że to tatuator robi projekt we własnym stylu ALE my jako klienci i osoby, które potem będą to nosić, mamy wszelkie prawo do opinii i ingerencji w projekt, ponieważ to NAM ma się docelowo podobać. W Twoich filmach pojawia się masa fajnych, projesjonalnych tatuatorów, z niektórymi miałem przyjemność mieć styczność w realu, ale tutaj dziewczyna nie trafiła, nie wiem czy doborem słów czy treścią.
Czyli artysta ma robic tattoo wedlug jego widzi mi sie
@@hincjr tak o to chodziło, dziękuję :))))
@@hincjr no ale albo decydujesz się na tatuatora, albo nie - jeśli tak, to akceptujesz jego styl pracy. Wystarczy o to zapytać zawczasu, nikt przecież nie zmusza do robienia u jednego, konkretnego. Nie odpowiada Ci jej / jego styl pracy = idziesz do innego 😉
Z mojej perspektywy, czyli osoby która zastanawia się nad zrobieniem pierwszej dziary, film chyba dał totalnie inny przekaz niż był jego zamysł przy tworzeniu. Wychodzi na to że czego bym nie zrobił, będzie "źle".
-Dam swój pomysł i wzór: źle, tatuująca mnie osoba to artysta ze swoją wizją i w ogóle "weź ić stont" jak ci to nie pasuje
-Nie dam swojego projektu i go tylko opiszę: źle, bo "nie mam z czym pracować".
-Chcesz żeby tatuaż miał znaczenie i jakiś element jest dla ciebie niesamowicie ważny: źle, bo mnie to nie obchodzi, przerobię to po swojemu.
-Chcesz wydziarać sobie coś co jest po prostu fajne: źle, bo .
Wychodzi na to że przed zrobieniem tatuażu powinienem nawiązać głębszą znajomość z osobą która mi go robi i dopiero jak będziemy się znali jak łyse konie to podjąć decyzję.
Ja rozumiem że tatuator jako twórca ma swój styl i swój sposób pracy. Ale po obejrzeniu tego materiału jestem raczej zniechęcony, bo wychodzi na to ze nieważne co bym chciał, i tak tego nie dostanę. Ok, można powiedzieć że to trochę średnie podejście, ale to ja mam wydać, raczej niemałe, pieniądze i to ja będę to nosił albo płacił dodatkowo za usunięcie jak mi to ktoś "zepsuje". A hasło z filmu "możesz dać projekt i inspiracje ale na sesji i tak to wyrzucimy" to mnie kompletnie załamało. Na dodatek nie ważne co zrobię, to na końcu jeszcze mnie będzie jeden z drugim oceniał "bo on chciał tak a śmak i w ogóle o co mu chodzi". Ja to wszystko naprawdę rozumiem, ale z drugiej strony tego wszystkiego jest klient, a cały zabieg to jakby nie patrzeć usługa. I przeraża mnie wizja że zapłacę pieniądze po to żeby na końcu chodzić z czymś co jest nie tym co chciałem, bo wykonująca osoba miała swoją wizję.
To jaaa chyba na razie podziękuję...
Jeśli chciałeś przyjść do salonu z własnym wzorem (gotowym) i myślałeś, że będziesz miał dokładnie to... to faktycznie byłoby RACZEJ źle. Raczej, bo może znajdziesz kogoś, kto podejmie się wydziarania, ale też nigdy nie będzie to tak, jak sam to narysujesz. Więc najpewniej skończysz właśnie z tym, czego chcesz uniknąć, czyli poprawką albo usuwaniem :v
A że myślisz o pierwszej dziarze, to mały słownik:
wzór = gotowy projekt tatuażu
motyw = to, co wzór ma przedstawiać; główne elementy, np. ryba (1) w kwiatach (2)
inspiracja = grafiki, które podobają Ci się stylem lub które pokazują motyw tak, jak Ty go chcesz
Ja muszę chyba zrobić odcinek o tym jak wybierać tatuatora albo całą mini-serię, bo jest okropnie dużo nieporozumień względem tego, co moi goście mówią. Myślałem, że to dość niski entry-level a tu okazuje się, że niektórzy widzowie są wręcz oburzeni tym, że artysta pracuje tak a nie inaczej.
@@OSOMkanal ludzie raczej są oburzeni egzaltacją, z jaką niektórzy tatuażyści traktują samych siebie. Ja rozumiem, że przez długi czas uznawano to za gównozawód i trzeba teraz nadrabiać lata kiepskiej reputacji, ale to zostało wywindowane przez niektórych do granic absurdu, w których osoba tatuowana powinna być wdzięczna za to, że ktoś w ogóle zechciał sobie skorzystać z niej jak z płótna. Czepianie się gotowych wzorów, bo prawa autorskie - spoko, rozumiem, chce się być legalnym, czepianie się, BO JA JESTEM PRAWDZIWYM ARTYSTĄ I NIE BĘDĘ TYLKO MARNYM ODTWÓRCĄ TWOJEJ MASKARADY to ostra żenada i zdecydowanie zbyt poważne podejście do swojego zawodu.
Dzięki tym filmikom wiem, do których tatuażystów na pewno nie pójdę aby nie paść ofiarą zawyżonego ego 🤷♀️ Dziękuję 😁 P.S. mam już 2 tatuaże, nie wiem czy oklepane czy nie; podobają mi się, nie są "Januszami", artystki nie kręciły nosami. Nie wiem z czego ludzie w materiale robią problem...
🤷♂️
"to jest imie mojej córki, napisane wspak ale zamienione na glify i coś tam i ja bym chciała żeby to też odwzorowywało mój nie wiem, daty urodzenia bo lubie kwiecień i dożynki, whatever" złotoXD
Też kekłem mocno xD
@@OSOMkanal o kurde, widzę że ktoś jeszcze używa "kek" oprócz mnie XD
@@TheMaxymiliuszPL regularnie B-)
Nie rozumiem co jest w tym złego? Nie chciałabym iść do takiej osoby jak te na filmiku, które cały czas narzekają na swoją pracę i klientów.
Jedna osoba mówi, że klienci nie mają pomysłów i mówią żeby sama wymyśliła a następna że ludzie nie ufają tatuatorom XD
Czyli ja jako klient nie mam nic do powiedzenia, tatuator tatuuje, na co on ma ochotę i co się jemu podoba, bo on jest "artystą", ja mam mu nie przeszkadzać w pracy. No wszystko fajnie, ale to ja to będę nosił do końca życia, i chcę mieć wytatuowane to, co ja chcę, a nie to, co się podoba człowiekowi, którego równie dobrze mogę widzieć pierwszy i ostatni raz. Może jak ktoś jest pomazany cały od stóp do głów i robi sobie 94 tatuaż, bo chce dobić do 100, to już mu bez różnicy, co mu zrobią, aby była kolejna sztuka, ale dla normalnych ludzi to działa trochę inaczej.
Jezu, co się ludzie tak uparli, że "tatuator robi co chce" xD
Nie, nie robi co mu się podoba, tylko robi w swoim stylu na podstawie Twoich informacji. To Ty wybierasz tatuatora, więc to Ty musisz zaakceptować jego sposób pracy i to Twoja odpowiedzialność, żeby dobrze się rozeznać w jego stylu. Jeśli Ci nie odpowiada, idziesz do innego. Nikt nikogo nie zmusza do robienia dziary dokładnie u tego konkretnego tatuatora :p
Mateusz zgadzam sie 100%
Czyli osoby z 94ma tatuażami są pojebani? 😁😁
@@anapuzio Zdecydowanie nie! Bo mają jeszcze za mało :D
W pewnym momencie to taka osoba ma jeden tatuaż, tylko robiony na stu sesjach xd
5:44 Bullshit. Mam kilka tatuaży, bywało tak, że zdałem się na tatuatora jeśli chodzi o projekt, całość zobaczyłem w dniu tatuowania i rezygnowałem z sesji. Ludzie to nie kartka płótno na którym tatuator sobie coś namaluje, to nam - klientom - ma się podobać, bo to my nosimy to potem przeważnie do końca życia. Wiadomo, że trzeba być konkretnym, ale "gdzie i w jakim stylu" to zdecydowanie za mało o ile tatuator jest wybitny i trafi w 10.
A może odcinek w stylu: najlepsi klienci? Konkretni, miła praca z klientem. 😃
Słuchając tych artystów to najlepiej :
-mieć w chuj hajsu
-nie czuć bólu
-nie odzywac się
-wybrać projekt ktory wybierze ci artysta
-nie patrz mu w oczy
Ok, są debile którzy gadają dookoła. Ale narzekanie na to że np "pies ma być uśmiechnięty" albo "chciałbym żeby tu nie był tak mocny cień" to IMO jest w stu procentach normalne. Ok, to jest twoja wizja, ale wykonujesz ją DLA MNIE, i to ma pasować MI a nie tobie, right?
Kolejny raz napiszę to samo: TY idziesz do tatuatora, nie on do Ciebie. TY masz wiedzieć, do kogo idziesz, w jakim stylu pracuje. On Ci doradzi, wytłumaczy, pomoże (bo też taka jego rola).
A to, o co Pawłowi chodziło, tłumacząc prościej: powiedz, co ma tatuaż przedstawiać i na czym Ci zależy, ale nie wnikaj w każdy szczegół.
Albo akceptujesz jego warunki, albo idziesz do innego - to naprawdę proste ;-)
@@OSOMkanal to jak ide do niego to nie mam prawa wymagać, żeby mi wytatuował co chce? przecież to nonsens. Ok, chce żeby mnie zaskoczył i zrobił coś w swoim stylu to wybieram taką usługę, ale jak chcę żeby mi wytatuował to co chce to też jego zadanie, chyba że nie jest w stanie to wtedy mi odmawia. Proste.
Rozumiem frustracje jak do studia przychodza osoby ktore chca tatuaz dla samego tatuazu bo Justin Bieber wyglada tak supcio, och, ach itp.
Z drugiej strony np. ja jestem bardzo dokladny i lubie obgadac szczegoly, to czy pies ma byc usmiechniety czy agresywny, czy maja byc ostre, grube kreski czy raczej delikatne, cieniowanie itp. Rozumiem, ze nie mam tyle doswiadczenia co artysci i jezeli mi powie ze bardziej bedzie posowac co innego, to najprawdopodobniej sie zgodze.
Tutaj jednak opinie niektorych artystow brzmia tak, ze najlepiej jakby klient sam sobie projekt zrobi i jeszcze sobie go wytatuawal i przestal zawracac glowe.
@@OSOMkanal Ja właśnie tego nie rozumiem, że "wielcy" tatuażyści mają ogromny problem, Skoro tatuujesz ludzi za pięniądze to masz wykonywać pracę zgodnie z wolą klienta, a nie w stylu "Co on mi będzie pier**** jak to ja dziaram i ja się znam, klient gówno wie o tatuażach to niech zamknie mordę albo idzie do innego".
Przeczytaj jeszcze raz mój wcześniejszy komentarz, pls. Nie chodzi o to, że idziesz do niego i mówisz "chcę trójkąt", a on "A GÓWNO, BĘDZIE KÓŁKO".
Chodzi o to, że jeśli idziesz do tatuatora, który robi tylko kolorowe tatuaże, to nie spodziewaj się, że będzie chciał zrobić czarno-biały.
Jeśli idziesz do tatuatora, który dziara tylko czarno-białe, nie spodziewaj się, że zrobi kolorowy.
Jeśli idziesz do tatuatora, który dziara tylko oldchool, nie spodziewaj się, że zrobi realistyczny.
I tak dalej.
Chodzi o to, że przychodząc do konkretnego tatuatora powinno się znać jego styl dziarania, bo zwrócenie się do niego o wytatuowanie czegoś w kompletnie innym stylu może się spotkać z odmową (chociaż nie musi, wielu artystów potrafi dziarać na różne sposoby) :-)
Długo mi zeszło ze zdecydowaniem się na wizytę u tatuażysty, bo się wstydziłam przedstawić swoją koncepcję. Była tak dziwaczna w moim mniemaniu, że mi było głupio o tym mówić. Koleżanka mnie przekonała, że nie powinnam się tym przejmować i ostatecznie się zdecydowałam. Miałam zupełnie inne wyobrażenie tatuażu niż projekt, który otrzymałam, ale podobał mi się od pierwszego spojrzenia. Grunt to wybrać osobę, której styl ci odpowiada.
Dokładnie! Ty wybierasz tatuatora, więc tak naprawdę decydujesz pośrednio o tym, co będziesz mieć na skórze :3
Kurde strach teraz o cokolwiek zapytać xD
Zależy kogo i o co :D
Nooo😂😂
To jest właśnie super. Ta spontaniczność :) szedłem z zamiarem zrobienia sobie Hulk'a jako element w rękawie. Wyszedłem ze Sknerusem McKwaczem :))
Robi się to troche taki koncert życzeń tatuarzysty... a nie zapominajmy że jesteście rzemieślnikami wykonującymi zlecenie klienta. Włącznie z takimi sprawami jak doradztwo, projektowanie. Odnoszę ostatnio wrażenie że studia idą w dwoch kierunkach: 1. Przyjdź do mnie z projektem i sie nie odzywaj, 2. Ja robie projekt i MUSI ci sie podobać... brakuje mi w tym wszystkim rozmowy.
Zależy do kogo idziesz, rzadko studia mają jakąś wewnętrzną "formę" pracy, to indywidualna kwestia tatuatorów.
Pamiętaj też, że zdanie moich gości jest ich opinią i zbieżność wielu zdań widzę, ale na pewno nie jednorodność. Więc zdecydowanie masz rację - rozmowa to podstawa i też nie wyobrażam sobie nie pogadać o mojej kolejnej dziarze z tatuatorem, którego jeszcze nie znam :-)
@@OSOMkanal tu juz nie zaprzeczysz ze tatuator to rzemieslnik czyli wyrobnik tego co klient chce
@@bartomiejkowalski3727 myślę, że tutaj akurat spotykają się dwa światy - oczekiwania i wizja klienta oraz realne możliwości przełożenia tego na skórę i to, jak dany tatuator to widzi, w końcu każdy ma inny styl, wrażliwość, inną kreskę :) ale to już widać po portfolio. Rzemieślnik? Wg mnie nie do końca, w końcu to artystyczny zawód, niemniej zgadzam się, że robimy tatuaże dla klientów, to oni będą je nosili na ciele. Dla mnie podstawą jest szacunek i zwyczajna ludzka życzliwość w obie strony. Czasem może się zdazyć, że zwyczajnie tatuator nie poczuje wizji klienta, wtedy warto taką osobę odesłać do kogoś innego, kto, jak nam się wydaje, lepiej to ogarnie. I tyle, zamiast walczyć :)
@@VLVN92 w mniejszych miastach jest mniejszy wybor tatuatorow i csesto nie sa oni najleoszym wyborem stad moja wypowiedz, natomiast spotkac tatuatora o twoim podejsciu to skarb :D
Może film poglądowy o podstawowych stylach z przykładami? Chętnie bym zobaczył od Ciebie takie coś. Chyba, że było a ja coś przegapiłem
Jeszcze nie było :-)
Miałem już teraz nagrywać, ale #wuhanek :
@@OSOMkanal Obejrzę i tak cokolwiek wrzucisz, mimo że wiem jak np dbać o dziary to już obejrzałem większość. Mega robota mordo 💪
@@kacpersky_98 Dzięki, ziom!
Moja rada: jeśli masz wzór, na którym ci naprawdę zależy, a tatuażysta nie chce go zrobić tak, jak chcesz - idź do kogoś innego albo go nie rób. Popełniłam ten błąd, że przed zrobieniem tatuażu, który był moim wymarzonym naczytałam się jak to tatuażyści nie lubią robić wzorów które się im pokazuje, bo chcą zrobić „po swojemu” i postanowiłam wytatuować tylko jeden element. Po ponad roku stwierdziłam, że nie, to jest tatuaż na który czekałam parę lat i chcę go mieć w całości, okazało się to niemożliwe. Myślałam, że jakoś to będzie wyglądać, ale ostatecznie mam tatuaż, który wygląda jak dwa osobne, jeden obok drugiego, nie mówiąc o różnicy koloru spowodowanej różnicą czasu i nawet nie mogę na niego patrzeć. Odechciało mi się w ogóle myśleć o zrobieniu kolejnych, teraz tylko się zastanawiam nad usunięciem i wydaniem kupy kasy, bo głupia nie myślałam o tym, że to mi ma się podobać. Albo będę nosić do końca życia tatuaż, który mi się nie podoba. Nigdy więcej.
Po oglądaniu w miarę regularnie Twoich odcinków wiem już jedno na pewno... Nigdy nie pójdę to tych tatuatorów których pokazujesz w swoich filmach XDD
Czemu? 🤔
Dlaczego? Masz zamiar przyjść, rzucić projektem na stół i nakazać "róbta"? :D
@@emilia5916 chyba nie potrafiłbym się z nimi dogadać, ja rozumiem że wkurwiające zachowania są wkurwiające ale oni prezentują się jakby im nic nie pasowało i najlepiej żeby ludzie nie przychodzili ;D najfajniejsze jest jak przeczą sami sobie np. w którymś odcinku wszyscy jechali po przynoszeniu zdjęcia tatuażu na wzór a dziś "oo inspiracja spoko xD" może gdyby powstał filmik o tym jak powinno wyglądać zrobienie dziary od pierwszego kontaktu z tatuatorem do wyjścia ze studia z dziełem na ciele to to może zmieniłoby moje zdanie :D
@@bogdanpierdzibak8820 ziom, ale zauważ różnicę między przyniesieniem gotowca i powiedzeniem "to chcę, dokładnie to", a przyniesieniem np. grafiki i powiedzeniem "podoba mi się kolorystyka tego rysunku" albo "podoba mi się surrealistyczne podejście".
To ogromna różnica. Za dużo osób wciąż myśli, że tatuator to wyrobnik, który zrobi cokolwiek się przyniesie. A to bardziej specjalista w swojej wąskiej dziedzinie (stylu / stylach).
Gdybyś przyniósł dotworkowy projekt do kogoś, kto robi tylko realizm (obojętnie czy potrafi pracować w innych stylach), a on by odmówił, to trochę jak przyjść do salonu samochodowego i narzekać, że nie ma motocykli :p
@@OSOMkanal rozumiem że to artyści i w plagiaty się nie bawią ale że jak ktoś też np dobrze rysuje i zrobi sobie wzór i powie że dokładnie to chce mieć wydziarane to to nie przejdzie bo przecież gdzie tu miejsce na sztukę xD tak to rozumiem może się mylę
Cholerka, odkąd zaczęłam oglądać te filmiki moje zdanie o tatuatorach jest coraz gorsze XD w życiu nie spotkałam tylu narzekających i znudzonych swoją praca ludzi LOL w dodatku sprawiających wrażenie,że LUDZIE, czyli nieodzowny element ich pracy - ich strasznie wkurzają! Gdzie logika? Zrzucam robotę bo ktoś napisał elaborat na temat swojego tatuażu?! No to właśnie chyba znaczy, że jest to dla niego ważne, nie ? A nie sorry .. ważniejszy jest klient, który wejdzie, zapłaci i powie rób co chcesz, w końcu to Ty jesteś ARTYSTĄ! ¯\_(ツ)_/¯
Pokaż mi dowolny zawód, w którym jest kontakt z klientem, a w którym wykonujące go osoby nie narzekają dosłownie na nic :v
Plus - to nie jest narzekanie. To były ich indywidualne odpowiedzi na pytania o to w jaki sposób ONI lubią pracować z klientem. Co im się przydaje, a co nie.
Wiesz, salon to nie jest stacja benzynowa, że przyjeżdżasz, bierzesz i jedziesz. Jeśli Ci dany tatuator nie odpowiada charakterem, to idź do innego, serio, bo musi być moim zdaniem chemia między nim a klientem :3
@@OSOMkanal biorąc pod uwagę np ten filmik, myślę,że dogadałabym się jedynie z Możetatuażyk :)))
@@drespunk no i sztosik, grunt to dogadać się właśnie. Serio, ja mam tak dobry kontakt i tak się rozumiemy z dziaratorami, że tylko opisuję ogólnie co chcę i wiem, że będzie sztos :3
@@machlik19 czyli bardzo dobrze wybrałeś :-)))
Spokojnie, kurierzy są gorsi w narzekaniu na swoich klientów i warunki pracy które powinny być oczywiste a jednak dla kuriera nie są
Przekładając na język muzyczny. Albo jesteś muzykiem studyjnym który zagra dokładnie to co dostanie w nutach albo jesteś artystą który napisze muzykę bazując na emocjach (nieważne czy swoich czy "zleceniodawcy"). Dla mnie wypowiadające się tutaj osoby zachowują się jak jacyś muzycy amatorzy ogniskowi. Zagram coś ale znam tylko 4 piosenki tego nie zagram bo nie umiem a tego nie zagram bo nie lubię.
Ale to tylko mój odbiór tego materiału. BTW nie wiem jak tu trafiłem xD
Siedząc w tematach muzycznych ja bym bardziej porównał to do growlującego wokalisty, który ma śpiewać altem w chórku :p
Może próbować, ale prawdopodobnie średnio wyjdzie. Różnica jest taka, że efekt wokalny mija wraz z zamknięciem gęby, a skopana dziara zostaje :D
I początek o kreacji się zgadza, bo oni chcą w większości tworzyć własne nuty (wzory), a nie kopiować ;-)
@@OSOMkanal to niech grają przy swoim ognisku
No i grają! To klient przychodzi do ich ogniska, a nie oni do klienta :p
Co do pomysłu na tatuaż mam już początek że od szyji wychodzą mi kable idą one do dłoni dookoła kabli kawałki blachy i kości. Reszta jeszcze jest w fazie wymyślania ale mam jeszcze czas :D Więc myślę że tatuażysta który będzie robił moją dziarę nie będzie miał ze mną problemu :D
Cieszę się że zrobiłam tatuaż będąc na wyjeździe za granicą. Nie znając języka, artysty.. Fuksem miał wolny czas, chwila i wyszłam nigdy więcej tam nie wracając. 😋
Tutaj rozumiem, że chodzi o projektowanie wzoru. Ja miałam szkic swój. Dałam, Pan przyjął zrobił. I jestem zadowolona:)
Super! A gdzie robiłaś?
Robię tatuaże w okresie jesienno-„zimowym”, wiec mam sporo czasu na przemyślenie pomysłu. Przez cały prawie rok, zbieram inspiracje na dany tatuaż, następnie przynoszę jak to się śmieje blok A4 ze wszystkimi pomysłami (oczywiście jeden motyw typu: wąż opleciony wokół kostki schodzący na śródstopie). Wręczam inspiracje i proszę o wyciągnięcie z nich co jest najbardziej rozsądne, dobre wizualnie. :)
Sztosik :3
To jak freestyle w rapie rzucasz tematy i wtedy jest kolej na tatuatora
Bez kitu! Zajebiste porównanie :D
A czyli ja dobrze pomyślałam :) 😊
Wysłałam zdjęcie poglądowe mniej więcej opisałam co chce , dałam mu wolną rękę , powiedziałam żeby użył fantazji i powiem szczerze że trafił mój tatuator w 100 % z projektem :) Więc wystarczy dobrze określić się co chce a będzie dobrze :) 😁👍
A co do filmiku to bardzo przydatny bo nie każdy wie co i jak , ja tam miałam przy pierwszym tatuażu niby wiedziałam ale nie byłam pewna :) 😁😊
Czyli się udało ^^
@@OSOMkanal udało się :) ale powiem Ci szczerze że bolało w CH.. jak ktoś mówi że tatauaz nie boli to niech zrobi sobie na karku i niżej xd 😁😁
@@pati5696 w planach mam, nie strasz!
@@OSOMkanal powiem Ci że da radę wytrzymać wysiedzialam ponad 5 godz i powiem Ci że najbardziej bolało mnie wypełnienie kolorem czarnym na kręgosłupie 😣dałam radę , nawet mój tatuażysta mnie pochwalił xd tylko raz przeklęłam 😁🤣😂🤣
Andrzeju a może będzie tak że Ciebie nic nie zaboli ? :) Nic nie wiadomo Każdy ma inny próg bólu 😊😉
Jak widać wszystko zależy od człowieka. Większość tatuażystów nie lubi szczegółów ale jeden pan owszem. Czyli różnie 🌻
To działanie w dwie strony. Znacząca większość tatuatorów to zwykli rzemieślnicy, którzy mają zdolności manualne, czysto techniczne, ale nie posiadają artyzmu. Artystyczne "dusze" to jednostki, u mnie stanowią podstawowe kryterium przy wyborze.
Ale ostatecznie myślę, że każda warstwa intelektualna posiada swojego "artystę" jak i "klienta". ;)
Raczej powiedziałbym, że każdy zawód w sferze usług ;-)
Dzięki wielkie za tworzone materiały, przed pójściem do salonu na pewno zapoznam się ze wszystkim :)
Dziękuję! Mam nadzieję, że się przydadzą :3
Na odcinek o tej tematyce właśnie czekałem, dzięki!🔥
Do usług! :D
Dzięki Bogu, że mam trochę graficznego talentu i projekty sobie robię sam. Nie mówię jeśli tatuator zrobi jakąś poprawkę i konzultujte ją ze mną to jak najbardziej. Ale jestem zdania, że tatuaż powinien być lustrem naszego życia a nie tak o bo wzorek jest modny. A tatuator tylko wkłada swój fach i umiejętność by nasze życie pokazać na naszej skórze. Więc ludzie myślcie o tym jaką dziarę chcecie bo tatuator nie żyje waszym życiem, nie czuję waszych emocji ani nie siedzi w waszej głowie.
Dobre obgadanie pomysłu jest ważne, ale zdecydowanie lepiej jest wiedzieć co się chce :D
O proszę, wczoraj miałam podobne rozkminy, a dzisiaj film o tym :D
Video On Demand normalnie! :D
Moje refleksje po obejrzeniu: Koniecznie trzeba przeszperać całe portfolio danego twórcy i na tym etapie powiedzieć TAK lub NIE. To jest punkt wyjściowy i faktycznie głupotą jest oczekiwanie od kogoś zupełnie innego stylu, niż ten w którym pracuje. Jeśli odp. brzmi nie, to szukać dalej do oporu właściwej osoby. Ale kiedy znajdzie się ją już, to jednak nie sposób nie oczekiwać dostosowania się do przyjmijmy, że realnych do spełnienia oczekiwań. Wielu jest klientów gdzie artystycznie można się wyżyć, bo mają niewielkie oczekiwania a jedyne czego chcą to... Wilk. (koniec wymagań, mowa o zgodności stylów). Ale jeśli klient jest perfekcjonistą, bardzo poważnie podchodzi do tematu swojego tatuażu to wypadałoby aby tatuator odpuścił sobie takie podejście. Bo wyżyć artystycznie zawsze może się u siebie w domu na ścianie a jak ktoś wcześniej słusznie stwierdził - tatuaż to technicznie rzecz biorąc usługa. Kiedyś być może było inaczej. O ile uwagi klienta nie są jednym wielkim chaosem a po prostu podniesieniem poprzeczki i pójściem po najwyższej linii oporu - to tym razem artysta staje przed wyborem TAK lub NIE - podejmuję się, dam radę lub nie.
Bardzo fajnie podsumowane :-)
Widzę, że zdania na niektóre kwestie się różnią. Zacząłem pisać komentarz przed Twoim mówieniem na końcu i nagle słyszę odpowiadasz mi na nie hah (nie chodzi o covid) zauważylem, że każdy tatuator jest inny 😆 Spoko filmik, przyjemnie się oglądało, czekam na za tydzień! Pozdrawiam
Dlatego właśnie najlepiej pogadać :3
Salony to nie urzędy, że są konkretne procedury! :D
Pozdro, ziom!
@@OSOMkanal a powinny byc
Ciekawa jestem co w sytuacji, kiedy przychodzi się z gotowym projektem. Po moich urodzinach chcemy się z chłopakiem dziarać. Jako iż będzię to jego pierwszy tatuaż to nie miał z tym styczności wcześniej, poza tym co wie ode mnie i moich znajomych. Zdecydowaliśmy że projekt robię ja, gdyż jest to dla niego coś ważnego i ufa mi w tej kwestii. I praca jest gotowa, klepnięta, miejsce na ciele mniej/więcej określone, na razie szukamy osoby, która podejmie się wykonania tatuażu. I zastanawia mnie właśnie co w takim wypadku, kiedy przychodzi się z autorskim gotowcem i zależy nam tylko na wprowadzeniu niewielkich poprawek i dopasowaniu do anatomii. Jak do tego podchodzą tatuatorzy?
No to masz utrudnione zadanie, bo moim zdaniem powinnaś dopasować tatuatora do stylu, w którym to narysujesz. Oczywiście pewnie znajdziesz kogoś, kto zrobi Ci dokładnie taką dziarę (ale nigdy nie będzie IDEALNIE taka sama), ale będzie to dłużej trwało, bo spora część artystów woli dostosować projekt do swojego stylu. Dlatego to Ty musisz dobrze wybrać tego, u kogo chcecie robić tatuaże.
3:40 o ja właśnie tak rozkminiałem, żeby wziąć kilka rzeczy i coś z tego zrobić, czyli dobrze myśle (jestem dopiero przed pierwszą dziarą)
Dobry pomysł! Ale najlepiej pogadaj z tatuatorem wcześniej czego potrzebuje, bo może się okazać, że akurat on pracuje kompletnie inaczej :-)
Ja bym chciała lwa, ale w sumie to takiego bardziej tygrysa, który przypomina trochę niedźwiedzia, a trochę wielbłąda. W tle zachód słońca nad jeziorem. Słońce takie pomarańczowo-czerwono-różowe z odrobiną żółci, a jezioro to takie niebiesko-ziolone, przełamane turkusem, wpadającym w lazur błękitu. Damy radę? 😁😅
I wyjdzie potem jakaś hybryda z Parku Jurajskiego xD
@@OSOMkanal A to może być zajebiście ciekawe. xD
Jeszcze raz,ale że jaki ? 🤣
👏👏👏👏
Akurat wyświetlił mi się ten materiał dzień po tym jak się umówiłam na tatuaż który jest moim skromnym pomysłem 😜😁
Komentarze pod tym filmikiem są dowodem, że ludzie już nie tylko nie potrafią czytać ze zrozumieniem, ale nawet ze zrozumieniem słuchać. 🤣
Sama na razie jestem na etapie usuwania do zera dwóch tatuaży, korona spowodowała, że mój lekarz wstrzymał zabiegi i czekam, a myślałam, że pod koniec tego roku będę już u mety usuwania pierwszego. ;/ Mam już pomysł na dwa kolejne, jestem wymagającym klientem (po złych doświadczeniach), ale jakoś nie odebrałam wypowiedzi tatuatorów z video tak jak ludzie w komentarzach.
No trzeba przyznać, że tatuatorzy czasem nie potrafią dobrze wyjaśnić. Ale to uogólnienie, trafiają się słabi tatuatorzy i nieogarnięci klienci 😉
Dawno nie dostałem takiego raka oglądając filmik. Za kogo Ci ludzie się mają? "Artyści" jop twoja mać. Ja nie jestem Twoim brudnopisem abyś ćwiczył na mnie swój pseudo artyzm. Chcesz się wyżyć artystycznie? To rób to na sobie i sam noś to do końca życia. Ja jako klient mam święte prawo oczekiwać to po co przyszedłem. Płacę za to nie małe pieniądze i ja to będę nosił na swoim ciele do końca życia. Nie tatuażysta a ja. W momencie kiedy Ty oferujesz mi usługę Twoje artystyczne zapędy powinny iść w odstawkę. Koniec i kropka. No chyba, że ja jako klient daje Ci tą wolną ręke co jest PRZYWILEJEM, a nie PRAWEM dla tatuażysty. Wyobraża ktoś sobie, aby takie podejście mieli np. fryzjerzy czy malarze? Przecież to jest niepojęte, mimo to, że afekt ich pracy nie jest tak permanentny jak wasz. Tatuażysta oferuje tak specyficzną usługę, która niesie za sobą takie konsekwencje, że dla mnie niepojętym jest traktowanie klienta w ten sposób.
Co do "stylu" artysty. Okej rozumiem to kiedy chcesz, aby on stworzył projekt danego tatuażu. Wtedy wybór tego z pasującym nam stylem faktycznie ma sens jak najbardziej. Jednak kiedy ktoś przychodzi z gotowym projektem ten argument jest nie trafiony kompletnie. Jeśli nie potrafisz wytatuować gotowego wzoru, który przecież naniesiony jest na partie ciała, a nie wisi na kartce i musisz patrzeć na niego non stop i robić na oko to znaczy tylko jedno. Jesteś w tym chujowy i się do tego nie nadajesz. Chcesz być artystą? Zostań malarzem. Tutaj Twoim zadaniem jest zrobienie tego czego oczekuje Twój klient(piszę o normalnych klientach nie jakichś co wydziwiają niestworzone rzeczy). Nie potrafisz? To zmień pracę. Proste jak jebanie.
Sam mam kilka tatuaży i żadna z osób mnie tatuujących nie miała takiego podejścia. Może i dawali jakieś swoje sugestie, ale to były tylko i wyłącznie sugestie. Decyzja należała do mnie. I nie na zasadzie - nie chcesz tak jak ja chce to spierdalaj - tylko pasuje Ci moja sugestia? Ok nie ma kompletnie problemu. Nikt nie marudził o jakimś stylu tylko sumiennie wykonywali swoją pracę. I tak to powinno wyglądać, bo słuchając tych wypowiedzi mam wrażenie, że słucham jakąś pokrzywdzoną i zmuszaną do pracy grupą niespełnionych artystów, którym wstrętni klienci nie pozwalają wyszaleć się artystycznie, a przecież oni są uprzywilejowani BO ARTYYYYYYYYYYYZM.
I z tego co widze w komentarzach nie tylko ja tak to czuje. Więc teraz warto zadać sobie pytanie. Czy to z wami jest coś nie tak czy to cała reszta jest pojebana. Odpowiedz sobie sam.
Trochę frustracja niepotrzebna. Nie przychodzisz do salonu jak Pan na włości, tatuator ma takie samo prawo odmówić Ci dziary, jak Ty zmienić tatuatora :v
Nie akceptujesz jego sposobu pracy - idziesz do innego.
@Bongoo
Wiesz, problem pojawia się, gdy klient nie wie, czego chce i zawraca bez sensu głowę, albo przychodzi do osoby, która tatuuje w konkretnym stylu i wymaga czegoś zupełnie innego, wtedy nie ma to sensu. Po prostu, warto sprawdzać portfolio osoby, do której się idzie. A jeśli chodzi o gotowe wzory, kopiowanie prac innych osób jest bardzo piętnowane, gdyż jest to plagiat (po ile to miałeś na myśli), ewentualnie jeśli klient sam coś narysuje to może to nie nadawać się do przeniesienia na skórę, w końcu skóra to nie kartka. Niemniej nie wiem dokładnie, co miałeś na myśli.
ALE nie rozumiem też, mimo, że sama tatuuję, tego, że niektórzy tatuatorzy zachowują się, jakby im sodówka do głowy uderzyła. Jest to, owszem, zajęcie artystyczne, ale jednak świadczymy klientowi usługę, za którą on płaci i to usługę bardzo specyficzną, w końcu, jak sam napisałeś, będzie to nosił do końca życia na swojej skórze. Mnie np interesuje to, dlaczego ktoś chce sobie wytatuować to, czy tamto, chętnie słucham historii za tym stojących, nawet jeśli to kropka na nadgarstku. Zwyczajnie ciekawią mnie ludzie i ich historie, a mam wrażenie, że wielu artystów zwyczajnie nie lubi pracy z ludźmi... :( Nawet jeśli są to piękne prace, mam wrażenie odbębnienia swojego i tyle. Sama nie chciałabym nigdy ani tak pracować, ani być tak obsłużona. Szacunek i zwyczajna ludzka życzliwość powinny płynąć w obie strony!
Osobiście staram się jak mogę pogodzić swoją wizję z wizją klienta, zależy mi na tym, żeby to wyglądało estetycznie (nie chciałabym wytatuować czegoś, co będzie według mnie po prostu brzydkie i źle wkomponowane w anatomię), niemniej nie lubię bardzo podejścia wśród tatuatorów (sama będąc jednym z nich), które wygląda, jakby robili łaskę tatuując kogoś... Mimo, że z ludzką skórą pracuję już wiele lat (zaczęłam od bodypiercingu i tym się zajmuję ok 10 lat, tatuowaniem krócej i nie tak intensywnie co prawda) zawsze bardzo mnie cieszy to, że ktoś chce oddać mi swoją skórę, ze mi na tyle zaufał, po prostu to szanuję i staram się robić, co mogę, żeby klient był zadowolony. I naprawdę moment, gdy ktoś faktycznie jest naprawdę zadowolony z efektu to dla mnie największa nagroda, zdarzały się sytuacje, że dany tatuaż miał dla klienta tak ogromną wartość sentymentalną, że taka osoba potem rzuciłą mi się na szyję i się popłakała i to są dla mnie bardzo ważne momenty. Zdarzyło mi się też np tatuować dziewczynę, której zakrywałam bardzo duże blizny po samookaleczeniu (omijając je, były częścią kompozycji), to był naprawdę trudny, ale piękny proces i uważam za zaszczyt możliwość uczestniczenia w nim.
Za każdym razem czerpię z tego radość, nieważne, czy robię coś, co jest proste i ,,oklepane" (jeśli ma dla klienta ważne znaczenie, to jakim prawem mam to oceniać?), czy może coś bardziej złożonego, nieważne, czy tatuaż ma w ogóle coś symbolizować, czy może być po prostu ozdobą. Zawsze to szanuję, a jeśli po prostu nie czuję tego pomysłu, nie wiem, jak go ugryźć itd - odsyłam do innych tatuatorów, którzy wg mnie dany pomysł zrealizują lepiej. I nie chcę, żeby to zabrzmiało, jak jakaś autoreklama, po prostu takie mam odczucia, podchodzę do swojej pracy emocjonalnie i nie ogarniam trochę tej części światka tattoo, gdzie ludzie chodzą z zadartym noskiem. Sama nie chcę nazywać siebie nawet artystą, po prostu realnie sprawia mi radość moja praca i dawanie rej radości innym. I też do takich tatuatorów staram się chodzić, do takich, z którymi da się chociaż pogadać. Nie jest mi wszystko jedno, kto zostawi mi ślad na skórze na całe życie, tak samo ja bym naprawdę nie chciała, by ktoś patrząc na tatuaż ode mnie miał złe skojarzenia względem mojej osoby... :)
Ok, wyszedł mi niezły esej, hehe ;) Miłego!
PS. Żeby nie było, nie piłam do żadnego konkretnego tatuatora z filmu, to moje ogólne obserwacje i reflekcje.
problem jest taki, że ludzie chodzą do tatuatora, który ma w portfolio neotraditionale, albo dot work, a ten chce wilka w realizmie i wielkie oburzenie, że tatuator odmawia ;)
@@mtaus7337 o tym też pisałam powyżej ;) warto znać portfolio tatuatora, ale część ludzi wychodzi z założenia, że jeśli ktoś tatuuje, to oznacza, że wytatuuje wszystko :D
@Bongooo gdybym przeczytał ten tekst wcześniej, to nie dawałbym komentarzy, tylko po prostu przykleił twój, ująłeś wszystkie wkurwiające rzeczy w jednym nic dodać I nic ująć. Koleżanka @Volven Wolf trochę zapomina, że coś, co dla niej jest ładne, dla mnie może być nieładne albo chujowe. To nie tatuator decyduje tylko klient koniec kropka
Czasami mi sie wydaje że tatuażysci wyżej srają niż dupe mają, to jest normalne jestem klientem nie znam sie na dziarach, nie wiem co chciałbym mieć na skorze wiec ide i pytam eksperta, czy aż tyle wysiłku kosztuje żeby zapytać jakie ktoś ma zainteresowania albo co jest dla niego ważne w życiu? i odrazu pomysł gotowy.. pozatym skoro nie chce dużego, małego, krzywego, kolorowego, zbyt cieniowanego to normlane mam to nosić do śmierci i pojde z tym do grobu, wiec skoro płacę oczekuje po 1. fachowej ręki po 2. fachowych rad 3. miłej atmosfery i luzniej rozmowy.. a nie przychodź masz mieć doktorat z dziar masz płacić i nara... starsznie mnie to irytuje w tatutaroch że myślą że są niewiadomo kim, jednak wiadomo nie wszyscy. Moja sugestia jako kilenta, więcej cierpliwości, przyjazne nastawienie do klienta w końcu dzięki nim macie na chleb.
ps. mam ponad 20 dziar :) pozdrawiam.
Ale jakie znaczenie dla samego wzoru ma to co jest dla Ciebie ważne w życiu? Masz dostarczyć konkretne informacje o dziarze, które przydadzą się pod kątem technicznym. Zamiast opisywać dlaczego coś jest dla Ciebie ważne, lepiej jeśli po prostu powiesz "musi być tam taki motyw" :p
A doktoratu nie trzeba mieć, bo po to są te filmy, żeby ze strony tatuatorów wyjaśnić jak wygląda proces. Bo i po co masz tracić czas na pisanie elaboratu na 20 stron, jeśli wystarczy 10 punktów po jednym zdaniu? ;-)
Łukasz pełna zgoda. Śledzę scenę tatuażu już wiele lat i to prawda, że większość tatuażystów nosi się jakby byli jakimiś bogami. Doceniam ich talent ale to my płacimy srogą kasę za ich robotę więc oczekujemy czegoś w zamian.
@@OSOMkanal no ok, to jak pojedziesz do mechanika to tez mu podaj w punktach co sie dzieje, a on tylko zamowi czesc i wymieni w aucie. Posowalaby ci taka usluga? Ide do fachowca i on ma mi pomoc gdzyz bierze za to kase.
@@ajakarek dokładnie!
@@swz13 racja!
Dobrze, że mam swoich tatuatorow, człowiek jak posłucha waszych problemow to traci ochote sie tatuować. Strasznie pretensjonalni sie zrobili nasi artyści, któryś odcinek z rzedu a ja oglądam i sie wkurwiam. Oby zamkneli znowu wszystko na pół roku to wróci szacunek do klienta.
Oho, widzę przedstawiciela nurtu "sklej japę i rób, co każę, niewolniku, bo płacę" xD
@@OSOMkanalkto kiedy kolwiek płacił niewolnikom? Poczytaj książek chłopie dobrze Ci to zrobi
A ja polecam słownik xD
I tak, niewolnikom się płaciło, na przykład utrzymaniem i jedzeniem.
@@OSOMkanal ' płaciło się choćby utrzymaniem' i to XD pisane przez 30 letniego chłopa.To w końcu się płaciło czy poprostu zapewniało warunki żeby niewolnik był wydajny jak najdłużej. Napisz po co ten słownik i wypierdalam
Możesz od razu, najwyraźniej nie jesteś typem człowieka, z którym rozmowę toczyłbym z przyjemnością.
IKS DE (doceń, że specjalnie dla Ciebie w wersji fonetycznej)
A słownik po to, żeby pisać "kiedykolwiek" razem i żeby wiedzieć gdzie przecinki w zdaniu stawiać :*
Fajni są ci ludzie. Widziałam twoją reakcję i naprawdę myślę że możesz nagrywać w domu, nie robi mi to większej różnicy. Naprawdę ludzie powinni być bardziej konkretni, a co jest złego w tym żeby pogadać z tatuażystą?
wszystkim ktorzy maja sie diarac polecam najpierw dobrze sie zastanowic co chca jak gdzie i w jakim stylu. grafiki pogladowe mozna ogarnac na pinterescie. potem szukamy kogos kto robi w stylu nam pasujacym. te kwestie rozwiazuja multum problemow juz przed 1sza wizyta. nie wymagajmy jasnpwidzenia i szanujmy nawzajem swoj czas.
+1000000
Raz mówią że ludzie nie wiedzą czego chcą a zaraz że jak za dużo szczegółów to też ich wkurwia xd
Wiesz, za mało soli w zupie to źle, za dużo też ;-)
Ta pani w okularach
Haha :D
Odcinek o stylach tatuażu też by się przydał :)
Miały być już niedługo, ale korona :
@@OSOMkanal Spokojnie, ważne, że będzie. ;))
Wow, sporo w komentarzach ludzi w stylu; Przecież płacę za płytę Behemoth-a to chcę żeby coś bardziej rapowego zagrali 😄
Spoko kanał, pozdrawiam.
Mam wrażeniem, że Ci tatuatorzy mają trochę probem z tym, że nie mogą wnieść swojego artyzmu. Jednak trzeba sobie zdawać, że to klient zostanie z tatuażem i to on ma ostatnie słowo, w życiu bym nie zaufał komuś nie wiedząc dokładnie co wytatuuje, to już wole gotowe wzory z pinteresta ;)
Z drugiej strony, jeśli zamieniłbyś te zdania, to masz idealną przeciwwagę:
"klienci mają trochę problem z tym, że nie mogą przynieść gotowego projektu" ;-)
To nie było ironiczne, to jest kłopot, bo sporo artystów po prostu tak pracuje, że chce robić autorskie a przynajmniej mieć pole do manewru. A klient może się zdecydować na tego tatuatora, a może nie.
Zauważyłem, że złość czy irytacja pojawiają się wtedy, kiedy ktoś chce dziarać się u tego konkretnego artysty, ale jednocześnie nie chce się zgodzić na jego warunki pracy. I tu jest dylemat: bo z jednej strony chce jego styl (który właśnie dlatego mu się podoba, że artysta pracuje w taki sposób), a z drugiej strony chce mieć "po swojemu" :-)
@@OSOMkanal tak i nie. Bo co innego jest jeśli artysta zastrzega że robi tylko to co chce a co innego jak jest rzemieślnikiem. Wydaje mi się że tatuażyści powinni po prostu zaznaczać ze nie robią gotowych projektów tylko ewentualnie projekty wg własnej wizji. Zgodzę się z Toba ze ludzie jeśli z takim zastrzeżeniem upierają się na tego artystę to jest to błąd. Chodzi o to że z tego wywiady wynika trochę to, że klienci są be bo marudzą i nie chcą czasami ich wizji. To głupie. Oczywiście nie mówię o tym że ludzie są niezdecydowani lub sami nie wiedzą czego chcą - to inna sytuacja. Tacy nie powinni w ogóle udawać się do salonu.
Ja jestem prostym człowiekiem, patrze jakie wzory są do wzięcia i coś sobie z nich wybieram czasem proszę o drobną zmianę, np na jelonku nie chciałem kilku czarnych kresek i ciemniejsyz kolor tuszu bo po zaczęciu dziarania tym co był na wzorze okazało się, że na mojej skórze zupełnie go nie widać. Dwa wzory mam takie, że przyszedłem z pomysłem, jeden prosty bo to symbol trzech strzał, wystarczyło wziąć z neta i dla lepszego efektu zaproponowano mi lekkie rozsunięcie strzał a drugi to jaskółka z kwiatkiem na szyi, tak wiem klasyk, pokazałem jaki kształt chcę, dowiedziałem się, że w kolorze mi nie polecają, no ok i dostałem wzór zrobiony na podstawie klasycznego oldschoola tylko w szarościach i oczywiście z pewnymi modyfikacjami. ;)
Szanuję!
Nie rozumiem trochę hejtu na "modne" tatuaże. Jeżeli jakiś wzór jest popularny to skądś się to bierze - może stąd, że jest to coś ładnego i dlatego ludzie chcą coś ładnego na sobie? Hm? Robicie te wzory, więc w czym problem?
Dużo niezadowolenia w tych odpowiedziach, ci klienci to tacy źli, wymagający. No kurde. Tatuażysta chce oddać siebie w projekcie, super, ale ta druga strona będzie nosić ten projekt na sobie do końca życia. Za dużo narzekania, brzmi to, jakby niektórzy odpytywani bardzo nie lubili swojej pracy...
Wiesz, lasery są tak popularne nie dlatego, że każdy salon chce je mieć, tylko, że jest popyt :D
To bardziej chodzi o to, że zazwyczaj kiedy jest moda na dany motyw, to jednocześnie robi się większość w bardzo podobnych stylach. I do tego często nieumiejętnie.
Dlatego moim zdaniem to dobra porada, żeby przeczekać trochę i zastanowić się nad dziarą. Wytatuować ją zawsze można później, a może się odwidzi, kiedy temat ucichnie. Sam miałem takie przypadki :3
@@OSOMkanal ja chcę wilka na przedramieniu. Mam swój pomysł już od dawna na to, którego nie widziałem nigdzie innej i zdania nie zmienie. Nie chcę być czyimś brudnopisem i mi się odechciewa iść z tym do tatuatora jak mają takie podejście do klienta... I mam gdzieś, że to popularne tatuaże. Będą tam jedynie oryginalne smaczki. Oczywiście pozwolę mu na inwencję twórczą ale zobaczenie projektu dopiero w trakcie robienia dziary to absurd.
@@wolfnetwork3268 I widzisz tu się mylisz.. Bo skoro masz swój projekt i wizję gotową to tylko musisz znaleźć osobę która robi to w odpowiadającym ci stylu i voila. I to właśnie puenta filmu. Idąc na tatuaż bądź zdecydowany co chcesz a nie myśl 5 min przed sesją. Bo to i twoja i tatuatora strata czasu. A oni zabraniają na tatuażu a nie za godzinę. Jeśli się nie dogadacie ty nie stracisz niczego prócz czasu ale on straci zarobek. A rachunki już się czają.
Spoko materiały! Merytorycznie i ciekawie. Leci sub 👍🏻
Dzięki!
OSOM ktoś podsuwał już taki pomysł, ale faktycznie opowieści tatuatorów o „wzorowych” klientach, albo takich modelowych procesach tworzenia mogłyby być interesujące.
@@marcinplewka8180 coś dokładnie w tym stylu właśnie tworzę :-)
Ja mając zerowy talent do rysowania, poszłam do swojego tatuatora ze szkicem swojego pomysłu, zaznaczyłam co jest dla mnie istotne, a w jakich kwestiach może pójść na żywioł. Tatuator to nie jasnowidz żeby miał nam czytać w myślach xd
I dokładnie o to chodzi! Mówisz co ma przedstawiać, na czym Ci zależy. Ale nie określasz każdego szczegółu.
No i elegancko, znowu moja ulubiona seria :D
:D
Jestem i oglądam :-) z małym opóźnieniem. .ale hak zawsze na temat i ciekawie ..😊
❤
Nie do końca rozumiem ludzi, którzy idę do kogokolwiek na zasadzie"płacę i wymagam". Teraz w dobie internetu większość tatuatorów, salonów tatuażu ma swoje porfolio, gdzie można zobaczyć styl danego artysty. I chyba wiadomo, że jeśli preferuję realizm to nie udam się do kogoś, kto dobrze się czuje przede wszystkim w tradycyjnym. Bo efekt końcowy może się rożnić od oczekiwanego.
Takie tam moje zdanie 😊
No ja też jestem tego zdania, że powinno się jak najdokładniej wybrać tatuatora, a temu wybranemu dać już sporo wolnej ręki :-)
Z tym "sporo" to bym czasem nie przesadzała 😉😆
JAK NAJWIĘCEJ! :D
@@OSOMkanal wejść do studia z hasłem "rób ze mną co chcesz!" 😆🤣
@@AlabasterWing I zrobił z Ciebie arcydzieło 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁
Jak zawsze dobry materiał :)
ja wiem ze tribale to lee ograne zle ale.... dla mnie one sa po prostu uniwersalne a tym lepsze jesli stworzone w jakis unikalny sposob co nie jest wcale latwe. ostatecznie to akurat w przypadku gustu jesli klient jest zdecydowany tatuazysta musi schowac wlasne tworcze ego chocby tatuowal jak michal anioł. Ostatecznie moja wizja jest dla mnie na całe zycie ja place za wykonanie bo jesli mam byc powierzchnia dla tworczosci tatuazysty to on musialby mi zaplacic i to wiecej niz życzylby sobie za wykonanie bo to wlasnie na cale zycie pozostaje.
Więc znajdziesz kogoś, kto je wykona :-)
Jak mam sobie zrobić dziarkę to rysuję wyobrażenie swojego wzoru, a do tego dorzucam info jakie elementy z tatuażów które robił innym osobom też bym chciała mieć, np. cieniowanie w niektórych miejscach albo jakaś gałązka w tle.
Wiesz, każda opcja jest dobra wtedy, kiedy pasuje obydwu stronom. Ja zdecydowanie wolę robić tak, jak Ty mówisz :-)
Oj ,ja to byłam bardzo szczegółowa 🤣
Ale spoko,dałam swoją wizję ale też było wolne miejsce na wizję Tatuatora. Te same fale ,więc finalnie projekt jaki chciałam 🙂
No i o to chodzi - Ty dajesz jak najwięcej, żeby tatuator miał z czym pracować, a potem już razem dogrywacie resztę :3
@@OSOMkanal 👌💪🙂
Loool, w życiu bym nie poszla na tatuaz nie miejąc pomysłu albo chociaż porządnego zarysu...
( pomysłów mi nie brakuje, ale to już inna kwestia xd)
Bo to bardziej "chcę dziarę", niż "chcę mieć TAKĄ dziarę" :D
ja tam ide do studio, mówie do ziomka np "chciałbym syrene oldschool" on rysuje, pyta czy może być i jedziemy :D 100% zaufania do artysty ;)
Można i tak, mordo :D
Kuuurde a ja się bałem że ja MUSZĘ mieć swój wzór bo inaczej nie wydziarają xD. Fajnie, mam pare zdjęć akurat od tego samego artysty z Portugalii to pokażę i coś razem wykminimy
Haha, no to 180 stopni w drugą stronę :D
Wsumie to jak wspominali na temat Pinteresta że niekoniecznie to jestem ciekawa jak by zareagowali na projekt stworzony przeze mnie . . .jak by zareagowali na rozrysowanie przeze mnie jak sobie wyobrażam tą dziarkę. Czy by im ta forma przekazania mojej wizjii
Pewnie nie mieliby nic przeciwko, ale chyba większość chciałaby dostosować Twój rysunek do swojego stylu :-)
@@OSOMkanal to akurat nie problem chodziło mi o takie rozrysowanie koncepcji/o jaką kolorystykę mi mniej więcej chodzi, sama wiem jak to jest próbować czyimś stylem coś narysować . . . Ciężkie dziadostwo :/.
Szacun za info//tłumaczyć ,,nowoczesnym_oświeconym,,😈👋pozdrawiam...🌍✋🌷
Dzięki :-)
Jestem jak zawsze. Ja z moim tatuatorem zawsze na sesji rozmawiam o tym co bym chciała następnego 😁
Ja tak samo - jednej nie skończę, już myślę co będzie na kolejnej xD
@@OSOMkanal I tak to właśnie powinno wyglądać :)
Nigdy nie chciałem żadnego tatuażu, nawet mi się 95%nie podoba . Jednak po wypadku na motocyklu mam sporą Blizne na nodze i to jedyna opcja na jakieś sensowne zakrycie żeby uniknąć ciągłych spojrzeń na tą deformację ciała. Jednak nie mam kompletnie żadnego pomysłu co namalować na tej nodze.😞
Bardzo ciekawy film oraz pomocny dla osób nie zdecydowanych może po tym filmie zachowanie klientów sie zmieni
Byłoby fajnie :-)
super film 😍
i znowu bardzo potrzebny żeby zobaczyć jak myśli każdy tatuator
Rozumiem w stu procentach to, że artyści maja swoje style i to ty idziesz do tatuatora a nie on do ciebie, tylko kurde to, że podoba ci sie czyjaś twórczość co do zasady, nie oznacza, ze podoba ci sie KAŻDY pojedynczy projekt. Podejscie na zasadzie siadaj I sie nie odzywaj bo ja mam swoja wizje I jesteś płutnem na ktorym ją ucieleśnie, nie jest dokońca w porzadku. Człowiek mimo, że jest dla tatuatora płutnem to nie jest pozbawiony swojego gustu I woli (co swoja droga jest dodatkowym pieknem pracy tatuatora). Zdanie,"Ja bede z tym chodzic do konca zycia i ma mi sie podobac." Jest stwierdzeniem faktu, bo to, ze uwielbiam czyjeś prace nie znaczy, że kazde bez wyjatku. To, ze lubie jakiś zespół i cenie co do zasady jego tworczosc nie oznacza ze na własne wesele wybiore pierwszy lepszy kawałek ktory mi zaproponują tylko usiąde z nimi i też zaczne kminić 🤷♀️
Większość wcale nie chce, żeby ktoś się nie odzywał, tylko żeby pozwolił mu pracować zgodnie z jego umiejętnościami :-)
Co jeśli mam wzór który sam zaprojektowałem (na cześć zakończenia pewnego etapu w życiu)? Są salony w których tatuator y nie chcą podjąć się wykonać czyjegoś projektu?
1. Nie ma czegoś takiego jak "salonowe" zasady zazwyczaj. Nikt nie będzie robił artyście problemu przez odmowę klientowi.
2. Więc artyści odmawiają, jak najbardziej. Najczęściej dlatego, że klient nie sprawdził jakie dziary robią i chce coś zupełnie innego :D
3. Wybieraj tatuatora, nie salon ;-)
Jestem oglądam 😁
😍
Uczę się o tatuażach. Chodzi o to, że my jesteśmy płótnem i idziemy do konkretnego tatuażysty z konkretnym portfolio i stylem tak?
Mówimy "chcę kosmos i boga jak z bajki legendy anga" i wystarczy?
No nie - to trochę jakbyś pytał czy prawo w Norwegii jest takie samo jak w Polsce. Podobieństwa się znajdą, ale z reguły każdy ma jakieś swoje preferencje.
Więc najlepiej, to po prostu jak do człowieka: pogadać na wstępie z tatuatorem o tym jak chce pracować 😉
200 w plecy, bo tatuator zaleciał w h, ale zyskujesz brak kwarantanny 🤣😂🤣. Co do reszty to często mówicie, jak się nie podoba, to idź gdzie indziej, ale z drugiej strony jak nie podobają ci się pomysły klientów, to możesz pracować w sklepie albo jako barista, nikt cię nie zmusza do bycia tatuatorem, tylko co jeśli ktoś zamówi espresso a ty mu przygotujesz duże americano, bo jest w twoim stylu.
Z tym, że to nie jest sklep, więc można odmówić :p
Plus, po raz chyba setny na kanale, to Twoja brocha, żeby dobrze wybrać. Jak idziesz do pracującego w czerni i mroku typa z różowym kucykiem Pony do wydziarania, to się nie dziw, że odmówi xD
To ja poproszę dokładnie taki, tylko inny. XD
Jak ktoś nie pracuje w obsłudze klienta/usługach, ten nie zrozumie. ;)
Niestety :-)
Właśnie stoję przed problemem opisania tatuatorce co chce 😅 Mam pomysł na tatuaż (chce mojego kota 🐈), widziałam u niej tatuaż który mi się podoba ale patrząc na niego mam kilka rzeczy które bym zmieniła. 😂
No i słusznie, mała szansa, że wykona ten sam tatuaż :P
@@OSOMkanal Nie ma być taki sam :D Ja chce ragdolla a nie Maine Coona jak na wcześniejszym tatuażu :D
Dałoby się zrobić odcinek z Kawarin? I świetny odcinek, wiem jak się na przyszłość określić, nie za dużo nie za mało 😊
Ja każdego chętnie zaproszę do wystąpienia :3
Tylko kwestie techniczno-logistyczno-czasowe wchodzą w grę :D
@@OSOMkanal z cyklu szkoda że doba ma 24h :D
@@he_arlo dokładnie tak xD
Ja jestem dość wybredny jeśli chodzi o wzory tatuaży. Nie lubię tzw. "modnych", takich które się pejoratywnie kojarzą, nacechowanych konkretnymi znaczeniami czy tandet w stylu tribali etc. Sporo tego jest. Mam genialnego tatuażystę, który zaledwie ODRADZA mi, czego nie robić. Ja natomiast przychodzę do niego z wybranymi elementami, wzorami, koncepcjami i zestawem spostrzeżeń dla mnie ważnych np. elementy mogą/muszą/nie muszą się łączyć, całość ma być/nie ma być/może być spójna, co jest priorytetem a co nie - a i tak na końcu pytam co On sądzi. Jak pokazuje doświadczenie, nawet najbardziej wybredny/wymagający człowiek może mieć wzór z którego będzie zadowolony, ale sam musi poświęcić sporo czasu i sprecyzować czego oczekuje i w jakim kierunku dziara ma iść. Inna sprawa że wówczas mała szansa że zadowolenie z tatuażu nam szybko minie :) Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki za opinię i pozdro ziom!
Wszystko fajnie, ale na tym polega praca z klientem. Sama pracuje z ludźmi i jeśli nie traktowałabym ich w odpowiedni sposób to ni ch*a bym nie zarobiła. Każdy może myśleć sobie co chce, ale nie można dać tego odczuć klientowi, że robi się coś dla niego za karę. Jak się nie potrafi to może czas zmienić zawód albo przenieść się ze skóry ludzi na papier 👌
To prawda - ale jest różnica między klientem, który przychodzi bez jakiejkolwiek wiedzy DO KOGO idzie, chcąc od artysty sketchowego np. realizmu. No to się kłóci :-)
dodam jeszcze ze jesli pan artysta tatuazysta oponuje bo przedklada wlasne ego nad klienta to sie go zmienia i tyle - bo komus sie pomylilo znaczenie slowa klient i wykonawca.
No i to jest właśnie błędne myślenie, bo nie idziesz do wyrobnika, tylko do kogoś, kto pracuje kreatywnie. Jak zamawiasz obraz, to też nie idziesz do pierwszego lepszego, tylko wybierasz konkretnego ;-)
Jakie studio polecacie z Poznania tylko profesjonalne podejście do sprawy......
Brak
A ja trochę z innej beczki, mianowicie szukam jakiegoś DOBREGO oldschoolowego tatuatora, w necie nie ma żadnych konkretów, w ogóle to jeśli chodzi o np. fora internetowe gdzie możesz zadać takie pytanie to wszystko kuleje. Macie jakieś namiary? Ps: najlepiej woj. pomorskie, ale dla dobrego artysty mogę przejechać całą Polskę.
Osobiście polecam. Miła atmosfera, piękne prace i przede wszystkim profesjonalne podejście do klienta. Namiary na pana:
Facebook: Legit tattoo
Instagram: legit_tattoo_gdansk
Studio w którym pracuje: Stoneheads Tattoo Gdańsk
Pozdrawiam :)
O i jeszcze może Pan sprawdzić Unikat Tattoo Studio Gdańsk
W Trójmieście jest sporo artystów. Dobrze się odezwać do studiów nawet jeśli nie mają nikogo, kto dziara w tym stylu - zapytać o polecenie nigdy nie zaszkodzi, a może mają kogoś znajomego, kto akurat Ci przypadnie do gustu :-)
Pytanie do tatuatorow: czy zdazylo sie Wam zrobic dziare na odpierdol. Totalnie nie przykladajac sie do dziary. Tylko szczerze
Rozumiem punkt widzenia tatuatorow, jednakze z jednej strony mowia, zeby dac jak najwiecej informacji an temat projektu, a z drugiej kreca nosem, ze jest ich za duzo XD
Za dużo takich, które im się nie przydają, za mało takich, które im się przydają 😉
Trochę się przeraziłam, że nie mogę mieć wytatuowanego tego, co chcę. Nawet jeśli jest to oklepany, przemielony, minimalistyczny motylek na biodrze? W sensie ja pytam... bo na razie zrozumiałam tyle, że jak przyjdę z tatuażem z pinteresta i zakocham się w tym wzorze i będę chciała identyczny tatuaż, a tatuator powie mi zrobimy to tak, żeby było oryginalnie... Po prostu myślałam, że można wytuatuować, co się chce, bo jakby to moje ciało, a tatuator nie musi się pod tym podpisywać na mojej skórze. Tak dziwnie, wbrew czyjejś woli idk
1. Jak wbrew woli? Przecież nikt na siłę na fotel Cię nie zaciągnie :p
2. Jeśli chcesz mieć dokładnie taki, jaki znajdziesz, to musisz sama określić co to za styl i znaleźć kogoś, kto w nim tatuuje. Nie dziw się, że ktoś, kto dziara komiksowe dziary nie zrobi Ci realistycznej :-)
Jak już taki film to czekam na coś o stylach bo ja dotąd nie wiem co tatuwac
Będą z opóźnieniem przez koronkę :
A mniej więcej jaki miesiąc
@@AntoniSobieszczyk Jak skończy się zagrożenie epidemiczne, będę mógł dalej nagrywać :3
Obejrzałem, pomyślałem, przekopałem internet w poszukiwaniu inspiracji i różnych stylów, no i ...czekam na projekt :D
Eleganckooo :D
OSOM „Mój pierwszy raz” 🤣
No i „Done” 😁
A co... jeśli chcę wytatuować sobie logo 1:1?
Ktoś na pewno zrobi :p
Witam. Robię sobie rękaw pomysł mam narazie tylko na zewnętrzną część. Czy tatuator musi odrazu mieć cały "projekt" czy mogę po trochu dodawać co chce skoro i tak calość nie zrobi się na jednej sesji?
Zależy od tatuatora - ja miałem pomysł na rękaw jako motyw (Sithowie z Gwiezdnych Wojen) i mniej więcej określone dziary (są 4 motywy, ale miałem 6 wybranych, bo 2 zapasowe). W trakcie tworzenia rękawa pozostawia to sporo swobody na zmiany lub dostosowanie, gdyby koncepcja uległa jakiejś zmianie. Więc robiliśmy etapami: kończyliśmy jedną i już myśleliśmy co dokładnie będzie na drugiej. Wiedzieliśmy za to od początku ile będzie w sumie motywów.
@@OSOMkanal W swoim przypadku sporą "wiarę" pokładam w tatuatora ponieważ mam tylko ogólny zarys tego co chce a jestem bardzo otwarty na wizje osoby która będzie mi tą dziarę robić. Czy takie podejście jest złe? (Tatuaż robię dla ozdoby nie ma dla mnie jakiegoś "przesłania")
@@Pafciu0407 Nie ma dobrego i złego podejścia - z tego, co piszesz, wynika, że to Ci odpowiada. I tylko to się liczy :3
@@OSOMkanal Jak wszyscy Sithowie z Legends to chyba pod mikroskopem robił xDDD
@@Pafciu0407 Robię tak samo bo tatuator ma te same zainteresowania co ja i styl który mi pasuje :)
Spóźniony ja z powiadomień xD no kwarantanna, cisne playaka nie patrzylem telefonu xd juz dobijam do jedno wyswietlenie. Cześć OSOM 😁
+1, elegancko! Pozdro mordo :D
Księżniczka ale nie księżniczka z dziarami na rękach ale bez rąk - mój faworyt XDDD
Standard xD
A nie można po prostu potraktować projektu jako osobnego zlecenia? Zamawiam i płacę za projekt. Kwestia dogadania czy w cenie są 2-3 poprawki czy wcale. Ale tatuator dostaje kasę za swoją robotę więc się nie stresuje czy nie porwę wzoru i z nim nie ucieknę. Czego nie zrobię bo i tak zapłąciłem, a nikt mi tego lepiej nie wydziara niż autor projektu.
No właśnie problem w tym, że nie jesteś w większości - pokazywanie projektu w dniu sesji jest podyktowane m.in. tym, że po pierwsze często były "kradzieże" wzorów (a nie brak tatuatorów, którzy nie mają problemu z dziaraniem prac innych ludzi) oraz po drugie dlatego, że wtedy rozpoczynają się "rodzinne konsultacje" i finalnie osoba, która chce ten tatuaż nawet często nie wie, na co się zdecydować.
@@OSOMkanal No ale to nie rozwiązuje obu problemów? Skoro sam projekt jest zapłacony to go nie 'kradniemy' tylko klient ma prawo iść wytatuować go gdzie indziej (bez wnikania w przyczyny, co nas to obchodzi skoro zapłacił za sam projekt). A dwa - może sobie konsultować go z całą rodziną i dwa lata, projekt zapłacony, chce przez to inny - nie ma sprawy, o ile go stać na zlecanie kolejnych projektów ;).
@@pawehordyniak636 No widzisz, właśnie nie - na przykład u nas to funkcjonuje tak, że projekt jest nieodłącznym elementem tatuażu. Klient nie płaci za sam projekt, nie robimy ich na zamówienie. Płaci za tatuaż.
Dodatkowo, nie wszyscy tworzą pełny projekt - na przykład nie zawiera cieni, detali, które dodawane są w trakcie tatuowania, bo dużo zależy od skóry i ciała.
Idąc Twoim tokiem rozumowania, przynajmniej w naszym przypadku klient dostawłaby projekt niepełny i musiałby zapłacić pełną cenę z góry.
@@OSOMkanal To pewnie rozbijam się o specyfikę branży bo próbuję patrzyć na to przez pryzmat własnej - Nie spodziewam się, by np pan z wydawnictwa po zamówieniu u mnie okładki, dostał pierwsze szkice, zerwał umowę i poszedł do kogoś innego z moimi szkicami do dokończenia. Może temat kradzieży wzorów byłby pomysłem na kolejną serię wywiadów? Chyba, że już jest - to dotrę bo dopiero odkryłem Twój kanał. Dzięki.
Czytam te komentarze i naprawdę się cieszę, ze odszedłem od pomysłu tatuowania... już po pierwszych kontaktach z ludźmi, wiedziałem, ze motłoch nie rozumie, ze tatuator i jego praca to nie usługa fryzjerska tylko artystyczna. Masz problem z moja wizją i prezentacją projektu? Zmień tatuatora. Po kilku klientach poprawiających autorskie projekty, stwierdziłem, ze to jest dalekie od pracy artystycznej, bo bydło Aka klientela, traktuje cię jak cieśle.
W sumie u fryzjera jest w drugą stronę - TAK, TAK, ZROBIMY, a potem totalnie nie taka fryzura, jak miało być XD
Nie mialem okazji trafić filmów o podobnej treści edukacyjnej dla klientów z branży tatuazu w j.Angielskim.
Rozwaz tłumaczenie swoich filmów i działanie międzynarodowo. Chętnie bym to pokazał swoim klientom anglo jezycznym, znacznie by to prace ułatwiło.
Dzięki ziom!
Myślę o tym, ale algorytm działa trochę na niekorzyść, bo teraz "konkuruję" z treściami w języku polskim, a tłumacząc musiałbym "konkurować" z językiem angielskim, czego jest dużo więcej :-)
U mnie wyglądało to mniej więcej tak "ty Borys, chce Vadera i gwiazdę śmierci. Cos takiego? Sztos dziaramy"
Miałem podobnie, tylko ja wiedziałem, co chce mieć A jak to wygląda to już wola artyaty
Ja tak samo :D
No i tak to powinno być
@@ajego7109 grubo tatuwac sobie wole artysty
@@bartomiejkowalski3727 Nie, jeśli pasuje ci styl tegoż artysty
Ja mam pomysł.....tylko muszę przyjechać do Poznania....
Zrób coś o coverach no chyba że zrobiłeś a ja coś przegapiłem...Mam dwa buraki przez głupotę które nie są robione w studiu i chu.... Mnie strzela jeszcze przez tego zasrańca co się z Chin przyciągnął wszystkie studia pozamykane a właśnie miałem iść pod koniec kwietnia na rozkminke do pewnego studia....A Ty tylko z Warszawskimi artystami przeprowadzasz wywiady?
Trochę powiedziałem o coverach w którymś filmie, ale będzie osobny o tym :-)
A z waszawskimi tylko, bo kwestie logistyczne - raczej nie będę jechał na drugi koniec kraju, żeby nagrać 40 minut rozmowy ;-)
@@OSOMkanal nie no tak tak to jasne...Ale rób tak dalej i nie przestawaj...💪
@@OSOMkanal chociaż w Opolu bo tu mieszkam chyba od 3 lat jest organizowany fajny iwent w CWK Opole więc może kiedyś nas odwiedzisz chociaż cholera wie czy w tym roku będzie pozdrawiam...
@@cesarzczesioo A to wiem, nawet mam zapro! Znaczy miałem w marcu, nie wiem jak teraz będzie z takimi imprezami :-(
@@OSOMkanal Mam nadzieję że coś się ruszy może na jesień,chociaż właśnie tego typu imprezy mogą najbardziej ucierpieć przynajmniej na razie☹️Wiadomo dużo ludzi igły krew pot i łzy😋No cóż czekamy i tyle właśnie dla tego Twój kanał mi spadł jak z nieba że tak powiem...😁
Kurczę wczoraj pisałam do tatuatorki i chyba muszę wysłać jeszcze jedna wiadomość haha
Byle nie z prezentacją! xD
A powiesz coś o tatuażach które świecą w ciemności
Zrobię o tym film kiedy zacznę serię o stylach :-)
OSOM Oki :)
A gdzie zobaczyć, jakie dziary mają na sobie goście odcinka?
Chyba najszybciej na ich kontach na Instagramie :-)
Dzięks ;)
3:27 zapamiętam :D