Diuna / Dune - najbardziej oczekiwany film tego roku? Recenzja
Вставка
- Опубліковано 21 сер 2024
- Nie będziemy się rozpisywać, przed wami nasza recenzja "Diuny".
#Diuna #Dune #DennisVilleneuve
__
KONTAKT: kontakt@sfilmowani.tv
sfilmowani.tv
WSPARCIE NA PATRONITE: patronite.pl/s...
SOCIAL MEDIA: / sfilmowani
GRUPA FB: / sfilmowanagrupa
TWITTER: / sfilmowani
INSTAGRAM: / sfilmowani
__
Sprzęt z którego korzystamy:
▶ TV SAMSUNG 8K QLED Q950R: bit.ly/2Ac4wHv
▶ Soundbar SAMSUNG Q70R: bit.ly/3djCokl
▶ Laptop ASUS Zephyrus M (GM 501): bit.ly/2XBelqE
▶ Laptop TUF Gaming A15: bit.ly/3tGrgXf
▶ Laptop Vivobook S14: bit.ly/3jwoCyR
▶ Kamerka Logitech BRIO 4K: bit.ly/BRIO_SF
▶ Klawiatura Logitech MX Keys: bit.ly/MXKeys_SF
▶ Mysz Logitech MX Master 3 - bit.ly/MXMaster_SF
▶ Słuchawki Logitech G345 - bit.ly/3BDTZif
▶ Aparat LUMIX G7: bit.ly/36AGxOq
▶ Mikrofon RODE Videomic Rycote: bit.ly/3gwLFHN
▶ Koszulki Dawida pochodzą z Othertees: bit.ly/Koszulki...
__
Muzyka w intro: Oververk "Daybrake" www.overwerk.com/
![АЛАУДИНОВ у Скабеевой: эти их ВСУ нас НЕ ДОГОНЯТ 😁 [Пародия]](http://i.ytimg.com/vi/an0anqU4WGQ/mqdefault.jpg)
![Diuna / Dune [RECENZJA]](/img/n.gif)
Dołączam go grupy "film obejrzany, chcę przeczytać książkę"!
Ja się najpierw chyba wybiorę na film, a jak mi się spodoba to przeczytam książkę. Wakacje się skończyły, a studiuję polonistykę i na czytanie czegokolwiek poza lekturami po prostu nie starcza doby :(
Sprzedawcy na Allegro - nareszcie :D
Mi mąż zaspoilerował co się będzie działo kilka tomów dalej😅
Właśnie szukałam komentarza w którym się liczymy (;
To ja dzisiaj również dołączamxD
Na Diunę Part II pójdę do kina choćbym miał się przedzierać przez wydmy pustyni post apo.
dołącze do ciebie będzie raźniej
zakładacie że będzie? bo mi wydaje się że nie, monumentalny film owszem, dobry owszem, teatralny aktorsko jak najbardziej, ekranizacja taka sobie, może diuna filmowa oddaje ducha jednak nie charakter. Kroniki Diuny to top3 moich książek, czytana chyba z 10 razy cała saga no niestety z tej perspektywy kolejny raz nie za dobrze, no ale diuna jest niewdzięczna do ekranizacji. Kolejna rzecz dla mnie nie ten reżyser, cały film w tyle głowy miałem nowego łowcę androidów. Co nie zmienia tego że jak będzie 2 część to pójdę, ale jednak jestem zawiedziony
@@Mantene666 może i tak ale ten film bez 2 części nie będzie filmem. Będzie jedynie połową całości. Jak ludzie nie pokażą że im się to podoba bo kina są drogie nie będe placić za film obejrze za free na cda czy coś w tym stylu to wytwórnia stwierdzi że nie zrobią kontynuacji bez której nie będzie dopełnienia do całości. Podobna sytuacja była z Staliwym Gigantem lata temu jeżeli nie kojarzycie a jak tak do dobrze. Wytwórnia zjebała kompletnie reklame filmu przez co nie zarobil na siebie w kinach mimo że jest fenomenem w tfu. Stanach zjednoczonych poczym zapytani przez dziennikaży albo widzów ich filmów odpowiedzieli że nie będą wspierać więcej inteligentnych produkcji bo się nie sprzedają. I przy Diune mamy szanse to zmienić bo to jest szansa na to że będą w końcu wspierane produkcjie z takim rozmachem jak ta i licze na to že zacznie się koniec ery durnych blogbusterów w stylu filmów Michela baya itp. bo tacy jak on rozjebali rynek filmowy tworząc coraz durniejsze filmy.
@@MorrrisEk gdyby diunę zrobił r. scott w stylu "gladiatora" to moglibyśmy być spokojni nawet nie tyle o 2 część co o całą sagę może. kwestia czy o takie coś by nam chodziło.Kolejny problem że od czasów covidowych kina nie wejdą raczej na normalne tory przynajmniej u nas, platformy streamingowe tak się rozwinęły, że gro ludzi woli wziąć szybką premierę do domu i obejrzeć w 5 osób, z moich znajomych większość już nie wróciła do kina niestety, a rozmawiając o frekwencji w moim lokalnym kinie z szefem to nie wygląda to za dobrze za ostatnie poł roku. kolejna sprawa duża część ludzi co nie czytali książki a poszli po zwiastunach to wyjdą mega niezadowoleni bo oczekiwali kolejnego kina w stylu mcu. i na koniec to co zrobili w filmie z jakże istotną walką paula z dżamisem, no słabo. niestety z herberta łatwiej byłoby zrobić serial niż filmy kinowe, bo nie da rady tego przełożyć w tak krótkim czasie, ale i tak się cieszę że powstało cokoliwek, jak pisałem wyżej, osobiście jestem zawiedziony, no ale też przez rok oczekiwania na niebotyczny poziom wywindowałem swoje oczekiwania, jak heroinista na głodzie. za jakis czas obejrzę jeszcze raz już ze spokojną głową
Kino to 2/3 filmu. Nie wyobrażam sobie tego po obejrzeniu w kinie żebym oglądał na małym ekranie
Film, który koniecznie trzeba obejrzeć w kinie. Hans Zimmer odwalił kawał naprawdę dobrej roboty. A sceny z czerwiami były naprawdę genialne.
Jak wiem , że do filmu komponuje muzykę zimmer to idę hah
po usłyszeniu hans zimmer aż odechcialo mi się tego oglądać
@@jakublewandowski6198 Tu akurat Zimmer serio sie postaral.
Obejrzę ale koniecznie na projektorze w 4K.
@@plejadjanin atmos albo imax w domu nie zrobisz takie audio
Myślę, że Villeneuve odwalił kawał dobrej roboty i bardzo się cieszę, że nie próbował na siłę upchać fabuły całej książki w jednym filmie, bo ten film jest świetnym wprowadzeniem do tego bogatego świata. Jak dla mnie super ekranizacja ❤️
Słusznie prawisz
Zupełnie sie nie zgadzam. Fabuła Diuny jest zupełnie wykastrowana. Pominięcie najwazniejszych elemetów ksiazki mistycyzm/ekologizm/wiara i praktycznie wszystkie watki polityczne.
@@grzesiekkor3707 pewnie dlatego że to ekranizacja książki a nie sama książka ?
@@stagnacja1 Nie rozumiesz o czym piszę.
@@grzesiekkor3707 to ty nie rozumiesz to znaczą EKRANIZACJE
To, jak bardzo w tym filmie wszyscy (chyba poza Duncanem) wydają się mieć potężne kije w czterech literach jest niesamowite, bo dokładnie tak to sobie wyobrażałam czytając pierwszy tom. I nie jest to zarzut, tacy po prostu są ci bohaterowie i w sumie taki jest ten świat, poważny i sztywny jak nakrycia głowy Bene Gesserit.
I zgadzam się z Villanueve, ten film serio lepiej oglądać w kinie - choć raz!
Trochę tak chociaż Gurney miał swój baliset na którym grał :( Brakowało mi tego trochę
@@rosvlinds Ale przynajmniej nie wycięli całkiem tego wątku, bo o balisecie Gurneya jest wspomniane mimochodem. Widać Brolin nie chciał nawet udawać, że gra. :D
Dla mnie te "kije" to wręcz ogromna zaleta - fajnie obejrzeć film na poważnie po zalewie różnych śmieszkujących, autoironicznych produkcji.
Największe ciary miałem podczas rytuału Sardaukarów przed atakiem na Diunę, ta gardłowa, niska melodia będzie mi się śnić.
Oj przestań
sory, mnie rozśmieszyła 💀
Ta melodia jest mocno inspirowana tradycyjnym mongolskim śpiewem
Co z tego, że jest czymś tam inspirowana. Jest super i też miałam ciary👍
@@ilona7152 chciałem tylko napisać ciekawostkę jakby ktoś nie wiedział
Czytałam książkę i mimo tego, jestem z filmu zadowolona. Niemożliwe byłoby zmieścić wszystkie wątki czy zabiegi, które stosował Herbert. Udało im się mieścić w filmie jak najwięcej dobra i tego klimatu, który jest tak silny w tej powieści. Widzę dużo negatywnych opinii dotyczących tego jak wolno prowadzony jest ten film, natomiast dokładnie tak to wyglądało w książce, tam nie ma ciągłej akcji, buduje się wszystko bardzo wolno, ale jednocześnie wciągająco, że chcemy wiedzieć co będzie dalej. Cieszę się, że postanowiono zrobić pół książki na jeden film, bo z całą byłaby to katastrofa. Było pięknie i strasznie czekam na kontynuację i na to jak poprowadzą finał ❤️
Bo tak powinien być prowadzony.
Mogli zrobić serial do szerszego opowiedzenia wątków, ale skoro ok im wyszło w filmie to też dobrze
Zgadzam się z tobą w 100%. Film i kasiążka powoli prowadzą odbiorcę powoli krok po kroku asz nagle jesteś na miejscu i nawet nie wiesz kiedy to się stało. Ale obiektywnie nie trwało to chwilę.
Hem hem Pierwsze wydanie w Polsce i nie tylko też było podzielone na 2 części. A do tego jeszcze 7 innych tomów napisanych przez Herberta a potem kontynuację pisane przez jego syna i Andersona. No cóż mam nadzieję że będzie sukces kasowy bo ekranizować mogą jeszcze długo, długo.
Idąc na film myślałam, że 2,5 h to dużo, kiedy tylko film się zaczął moje myślenie zmieniło się o 180 stopni, bo już po pierwszych scenach wiedziałam, że to bardzo mało i będę chciała co najmniej dwa, jak nie trzy czy cztery razy tyle wchłonąć na raz. Uwielbiam tempo w tym filmie ❤️
Hans Zimmer zrobił kawał dobrej roboty! Miałam ciary przez większość seansu.
Ja tak samo!
Nie pojmuję zachwytów nad Zimmerem. W każdym filmie z jego muzyką, i Diuna nie jest wyjątkiem, jedyne co możemy usłyszeć to głośne dudnienie jako muzykę "w tle". Nie ma w nich żadnego pełnoprawnego utworu, który ma jakąkolwiek melodię. Po wyjściu z kina nigdy nie da się zanucić żadnego utworu Zimmera - są one niezapamiętywalne.
@@dariuszpodhalanski6898 a główny motyw Piratów z Karaibów czy motyw Davy Jonesa?
Czytałem gdzieś ze większość ścieżki dźwiękowej został nagrana na specjalnie stworzonych instrumentach. Twórca miał w zamyśle stworzenie atmosfery muzyki nie z tej ziemi. Chyba się udało. Niestety ludzie z płytkim poczuciem estetyki tego nie zauważa, bo nie można zanucić (zaśmiałem się w głos).
@@RichardDC20 Haha, no ja nie przeczę, że muzyka tworzy atmosferę w filmach, co więcej - muzyka jest dla mnie najważniejszym elementem atmosfery (patrz: Ennio Morricone i Angelo Badalamenti - moim zdaniem niedoścignieni mistrzowie, których muzyka jest porywająca i tworzy niepowtarzalną atmosferę). Muzyka powinna w filmie jakoś wybrzmieć. Powinna wpływać na odbiór konkretnych scen. Powinna w pewien sposób uwidaczniać emocje bohaterów. Ale Hans Zimmer tego nie potrafi. Jego głośne, patetyczne dudnienie jest w każdym filmie bardzo podobne, stanowi jedynie tło dla obrazu na ekranie, nie wybija się na pierwszy lub choć drugi plan. Nie jest pełnoprawnym składnikiem tworzącym klimat, jest jedynie dodatkiem. W Diunie głównym czynnikiem, który pozwolił mi zanurzyć się w tym świecie i w niego uwierzyć była scenografia (i aktorstwo). Ani razu nie poczułem, że ścieżka dźwiękowa coś nam chce przekazać, że coś nam chce opowiedzieć. Była generyczna. Generyczny podkład pod scenę ucieczki, generyczny podkład pod scenę walki - nic odkrywczego bądź oryginalnego. Jedynie sekwencje głośnych dźwięków, które nie tworzą żadnej melodii. Ja naprawdę rozumiem, że moja opinia jest kontrowersyjna, po prostu jestem szczery. Takie mam zdanie, mój zmysł estetyczny nie pozwala mi docenić tego kompozytora. Jest jedynie przyzwoitym rzemieślnikiem. I nie ma potrzeby wyzywania się od bezguści. Może dałem ku temu pretekst stosując skrót myślowy, ale teraz mam nadzieję, że wyjaśniłem,, o co mi chodzi.
Ja jestem die hard fanem książki a film podobal mi sie tak bardzo, ze trzęsły mi sie rece po wyjsciu z kina. Tak właśnie powinna wyglądać adaptacja. Btw imiona Paul i Jessica nadal mi zgrzytaja mimo tego, ze znam ksiazke od wielu lat😂
Co najbardziej się podobało? 👀
Paul i Jessica - myslalam ze jestem sama :D
Trochę to dziwne bo najbardziej charakterystyczne cechy Diuny które sprawiły że jest to klasyk sci fi i odróżnia je od innych książek z tego gatunku zostały potraktowane w ekranizacji po macoszemu
@@grzesiekkor3707 Po prostu powaliły ich efekty. Porównaj to z filmem z lat 80-tych Lyncha. Ten teraz ma jeszcze mniej wspólnego z książką ale niewątpliwie efektami w Imax wbija w fotel a muzyka tylko patos podkręca. Bo ze zwykłego projektora ...po prostu jest.
z tymi imionami to mam tak samo tylko andżeli brak
Nie ukrywam, że książkę zaczęłam czytać już następnego dnia.😄Musze przyznać, że po wyjściu z sali kinowej przez chwilę miałam wrażenie, że mogłabym kupić bilet jeszcze raz i pójść obejrzeć go ponownie🙂
Małe takie sprostowanie tylko, Paul nie odziedziczył Głosu po matce. To jest sztuka, którą można opanować przy ciężkim treningu, wiec ona go po prostu uczy, bo wie jak.
A poza tym to materiał barszo przyjemny, potrzeba mi wiwcej pochwalnych głosów o Diunie, bo nie spotykam się z nimi tak często jak bym chciała
nie mogłam się doczekać tej recenzji!!
wspaniały film, przepiękna estetyka, ujęcia, kolory i muzyka Zimmera
wyszłam z kina zachwycona, chcę więcej!
Wróciłem właśnie z poznańskiego imax. Jako fan książki mogę powiedzieć że jestem w pełni usatysfakcjonowany. Diuna od pierwszego momentu wgniotła mnie w fotel. Miałem ciary na rękach i łzy w oczach ze szczęścia.
3:20 Miałem tak samo :) imiona Paul i Jessica wydały się trochę nie pasujące ale skoro Herbert ich tak nazwał to niech tak będzie :) Film i oprawa dźwiękowa piękna i monumentalna, warto iść do kina. Po tym jak Villeneuve zrobił Blade Runnera właśnie takiej Diuny się po nim spodziewałem i się nie zawiodłem.
P.S: Świetna recenzja.
Jessica to żeńska forma imienia Jesse które po hebrajsku oznacza "prezent, podarunek"- biorąc pod uwagę, że konkubina była prezentem od Bene Gesserit dla księcia Leto, to zaczyna pasować? Z kolei "Paweł" w oryginale znaczy "mały, drobny"- i rzeczywiście syn księcia wg książki był wątłej postury ;)
Świetny film , naprawdę warto się wybrać do kina i mimo iż widzę sporo różnic między książkami a filmem to bawiłem się świetnie.
I tutaj się z Wami nie zgodzę że największymi krytykami tego filmu będą zagorzali fani książek, a raczej widzowie przyzwyczajeni do wartkiej , dynamiczniej akcji... Zresztą wśród moich znajomych słyszałem opinie że film nudny , że nie było " śmiesznego " bohatera... chyba najwyraźniej się spodziewali czegoś w stylu filmów od Marvela czy DC...
Zgadzam się w 100%
Mam podobną sytuację, bo ja sam książkę przeczytałem i strasznie mi się ten film podobał, natomiast moi znajomi przyzwyczajeni do ciągłych akcji i "śmieszków" uznali, że film jest słaby, nudny itp. ... Bym dodał coś jeszcze, ale "o gustach się nie dyskutuje".
No moim zdaniem jak znasz pierwowzór, to bawisz się o wiele lepiej.
W sumie tu chyba nawaliło przypasowanie do kategorii. Bo o ile książkę można uznać za przygodówkę - i naprawdę jako jedenastolatka ją za taką uważałam - to akurat ta część filmu raczej plasuje się w kategorii "psychologia / mistycyzm". Tu masz poczuć głębię, a nie oglądać nawalanki w kosmosie. Uważam, że większość osób twierdzących, że film jest nudny albo nie zrozumiało filmu, albo miało błędne oczekiwania. Raz tylko widziałam dobre argumenty od osoby, której seans się dłużył, ale właśnie... fani Diuny są nieobiektywni, im trudno (np. mnie ;p) dostrzec wady filmu Villeneuve'a. (:
@@aleksandrajursza7721 jak dla mnie książka jest jeszcze mocniej psychologiczna niż film, przygodowa raczej nie jest. Bardziej polityczna
@@rosvlinds Dla mnie film nudny, nie znam tej książki. Długi, męczący, mroczny, brak kolorów, za mało akcji, pozbawiony humoru. Tyle w temacie.
12:12 Jednak wg mnie najlepszą scenę humorystyczną ma Josh "I am smiling" Brolin XD
Zwłaszcza, że kopiuje to z Men in Black 3 ;)
Oscar Isaak / książę Leto mówiący: chciałem być kiedyś pilotem 😆
Taaak 💜😁/A.
Oscar Isaac/Poe Dameron był przemytnikiem przyprawy 😉
Byłam w piątek i jejku nienawidzę tego co zrobiła ze mną Diuna bo teraz nie jestem w stanie skupić się na niczym innym, tylko myśle o tym jaki ten film był zajebisty i jak bardzo chce go obejrzeć jeszcze raz! Świetny film i książka💓💓💓
Byłam na Diunie w kinie już 2 razy i bardzo czekałam na Waszą recenzję 💛
Patrząc po komentarzach, pewnie mnie trochę zjecie, no ale mówi się trudno XD
Film jest piękny wizualnie, muzycznie, ogólna realizacja jest świetna, bardzo można wczuć się w klimat opowieści, a napięcie jest świetnie zbudowane. Mam jednak wielkie ALE dotyczące tego filmu, które może wynikać z tego, że nie miałam jeszcze okazji przeczytać książki: tuż po wyjściu z sali kinowej doszłam do wniosku, że to pierwszy film, jaki w życiu widziałam, w którym jest jednocześnie za dużo i za mało fabuły. Za dużo - dla mnie to było trochę przeładowanie wydarzeniami, jako osoba, dla której to była pierwsza styczność ze światem Diuny, miałam problem z przetrawieniem z tak szerokiego przedstawienia świata na dzień dobry, jakby, nie wiem, pierwsza część "Władcy Pierścieni" miała być ekranizacją Silmarillionu. Za mało - kurczę, nie wiem, jak to dokładnie wygląda w książce, ale oglądając film miałam potężne poczucie, że oryginalna historia została bardzo pocięta i skompresowana, i w oryginale to wszystko jest 10x bardziej rozbudowane, a to, co jest na ekranie, to bardzo pospieszne streszczenie.
Zdecydowanie muszę przeczytać książkę, może dzięki temu mi się troszeczkę spojrzenie zmieni.
A ja uważam że sporo scen akcji jest bez sensu, zamiast nich lepiej byłoby dać trochę więcej swiatokreacji i polityki bo w całym filmie nie ma prawie w ogóle zaznaczonej relacji atrydow i harkonnenow, w ogóle nie wiadomo co to za imperium, kim do cholery jest imperator. Nie jest powiedziane czemu przyprawa jest taka ważna. Nawet de facto nie jest powiedziane że Arrakis to Diuna.
I szczerze muzyka uważam że jest wtórna. Główny motyw jest dobry ale sporo utworów to taka sztampa. Poza tym jeżeli ktoś nie czytał książki to nie ma prawie szans zrozumieć co się dzieje w filmie.
6/10, druga część może podnieść ocenę całości ale szczerze - jak nie czytałeś książki to poczekaj na drugą część i obejrzyj jedna po drugiej, jestem przekonany że będzie to miało więcej sensu.
Nie ukrywam,nawiązanie do reklam z Zendayą wywołało u mnie szerszy,nie szyderczy,uśmieszek :D
Z niecierpliwością czekałam na tę recenzję. Zobaczyłam zwiastun i pomyślałam - cudowne aspekty wizualne, świetny Chalamet... koniecznie trzeba wybrać się do kina 😍
Książka zamówiona! 🙌🏻
Właśnie wróciłam z kina wybraliśmy się rodzinnie, gdyż to ulubiona książka mojego taty . Film był tak malowniczy, nic się nie dłużył. Wspaniale roli matki i syna ich relacja. Tata mówi, ze powinny być jeszcze z dwie części jak maja takie tempo. Super recenzja pozdrawiam
Dla mnie najlepszy byl Oscar Isaak, a obok Timothy
Mruczenie Tinki wpisuje się w klimat sound design Diuny 😉🐱
dokładnie to pomyślałam :)
Mam tak samo jak Wy. Też nie miałem motywacji do przeczytania książki, ale teraz już wiem, że będzie to następna moja lektura. Osobiście siedziałem na seansie czasem nawet z rozdziawioną gębą, np jak ten czerw się wyłonił z piachu, albo zbliżenie na ważkokoptery. Ta dbałość o detale jest niesamowita.
Po seansie dostałem rzeczywistością w pysk. Było nas czworo, ja z wypiekami na twarzy odwracam się do reszty ekipy, oczy mi błyszczą jak małemu dziecku, które widzi nową zabawkę a oni "ale nudy". Nie uwierzyłem za pierwszym razem jak to powiedzieli. Nawet padła druzgocząca ocena 4/10.
Nie wszystko jest dla wszystkich... :) Choć czasem szkoda
Widziałam ten film wczoraj w kinie i jest to zdecydowanie jeden z najlepszych filmów tego roku. Przed seansem trochę się bałam, że będzie się dłużyć (trwa chyba dwie i pół godziny) ale o dziwo nie zauważa się tego upływu czasu i zostawia widza nawet trochę z uczuciem takiej niedosytu (?) co jest jednak zrozumiałe jako, że to pierwsza część, taki wstęp do dalszej akcji. Obsada jest świetnie dobrana i wizualnie jestem zachwycona. Kompletnie da się uwierzyć w ten świat i tych bohaterów. Nie mogę się doczekać 2 części, a możliwe że w międzyczasie spróbuję przeczytać książkę
To seria.
S
@@sartarin0144 wiem ^^
Nad czym się tu tak spuszczać? Film był za długi, tempo zbyt wolne, dialogów za mało, a muzyka zbyt dudniącą. Wynudziłem się 2,5h. Nie będę się odwoływał do książki, bo nie czytałem, ale znam klimat z Diuny 1984 i gry na PC z lat 90-ych. Diuna 2021 nie urzeka, tylko rozczarowuje. Jedyny plus to postać Duncana Idaho - gdzie z nim akcja tam się dzieje.
@@PirateArax nie czytałeś "Diuny", nie wiesz nic.
Ja go obejrzałam z mężem w kinie w Brnie i spodobał się nam tak bardzo, że we wtorek jedziemy specjalnie do Pragi, żeby go zobaczyć w IMAXie😉
Zgadzam się!
Film jest fantastyczny. Gdy tylko zobaczyłam zwiastun wiedziałam, że warto będzie czekać. Książkę czytałam ale tylko tą jedną część i idąc do kina nie wiedziałam, że to tylko połowa książki. Czekam na finał, bo świat przedstawiony przez reżysera jest wspaniały i wcale nie odbiega za bardzo od źródła.
Mieszane uczucia mam. Dla mnie, nieznającej książek, ale wiedzącej, że będą kolejne części, ten film szczerze był obojętny, większych emocji nie wywołał. Mój mąż miał tak samo, jakichś zachwytów od wychodzących z kina też nie słyszeliśmy. Film ok, ale nic poza tym. Swoją drogą, byłam w zwykłym Heliosie, wiem wiem jak z jakością obrazu w innych kinach. Ale jak ktoś psioczył na słabą widoczność w 3 odcinku 8 sezonu GoT, to tu chyba też popsioczy 😉
Byłem wczoraj w kinie, naprawdę bardzo mi się podobało, chcociaż bałem się że nie przypadnie mi do gustu. Akurat wczoraj miałem urodziny więc idealny film na wyjście do kina :) Jeszcze dostałem książkę więc przy okazji będę mógł sobie porównać z pierwowzorem ;) Bardzo długi, reżyser buduje bardzo powoli świat i bohaterów. Ale podobały się mi główni bohaterowie, rola Paula Atrydy w wykonaniu Timoteia była wiarygodna i szybko polubiłem tę postać. Z każdą kolejną minutą przekonywałem się bardziej do tego filmu. Pierwsze kilka minut jest świetne. Dużo patosu. Potem troszkę przydługawy środek, a potem się rozwija. Samo zakończenie fortunnie zrobione, chcociaż oczywiście wiadomo że dalej coś powinno być :) Piękny wizualnie, wspaniały soundtrack.
"Diunę", o ile dobrze liczę, przeczytałam po raz pierwszy 32 lata temu. I wciąż kocham... Film jest dla mnie idealny. Sktóry fabuły nie rażą, obsada niebezpiecznie bliska perfekcji, muzyka i zdjęcia - powalające. Czekam na kolejne części!!!
Co do przewidywanej ilości filmów - cała oryginalna saga Herberta liczy 7 tomów, z czego cztery opowiadają bezpośrednio o Paulu i jego rodzinie. "Diuna", moim zdaniem, może posłużyć nawet na trzy filmy, "Mesjasz Diuny" na jeden, "Dzieci..." i "Bóg Imperator Diuny" tak też spokojnie po dwa. Więc jeszcze jakieś 5 - 6 przed nami... 💖
Villeneuve ma zekranizować tylko trylogię: 2 części filmowe na Diunę i 1 na Mesjasza
@@Dyzlegdyg Cudowne info, dziękuję 😁
Film genialny.
Moja partnerka, ktora od SiFi ucieka jak najdalej, znalazła się przypadkiem (skomplikowana historia) na filmie i zakochała się w tym arcywidowisku.
Film jest brutalny? Moja kobieta nie lubi oglądać rozlewu krwi na ekranie a chciałbym pokazać jej dobre kino SiFi..
@@damian5817 nie jest bardzo brutalny
Miałem dylemat czy filmem roku jest Sound of Metal czy Promising Young Woman, a tu wchodzi Diuna cała w piasku i rozwiewa wszelkie wątpliwości 😍 Cudo.
Hola koła, ktoś tu nie oglądał jeszcze Titane 😉
Titane do polskich kin wchodzi w przyszłym roku. /A.
@@sfilmowanitv dziwne czasy, właśnie leci u mnie w kinach.
A Diune po 6 tygodniach seansów już przestają grać. 😐
Jak ja się wymęczyłem czekając na recenzje...
Dosłownie najlepszy film jaki widziałam w życiu na równi z bladerunnerem, wyszłam z kina z ciarkami i opadniętą szczeną
A Arrival tego samego reżysera widziałaś?
Przeczytałam Diunę.
Teraz obejrzałam.
I, o dziwo, jest to dobra ekranizacja książki.
PS. Po sensie z osobami, które Diuny nie znały, były zainteresowane książką i wypytywały o szczegóły, które film pominął 😁 na drugą część na bank pójdziemy! 😍
Jestem zachwycona, dawno nie byłam tak zaangażowana w fabułę filmu! Timothee jest elektryzujący, wspaniała postać. Jutro, po zakupie książki, wybieram się drugi raz na Dune.
Genialna muzyka, która oddaje klimat tej pustyni i bardzo pasuje do Arrakis. Obsada aktorska była również fantastyczna, zwłaszcza Timothée Chalamet bardzo dobrze zagrał swoją rolę aż nie można od niego oderwać oczu. Ja jestem zadowolona, cieszę się że byłam w kinie na tym filmie
Fabuła filmu mnie trochę rozczarowała. Ewidentnie brakowało moim zdaniem ważnych, a nieuwzględnionych w filmie, wątków z książki. Sam film warto obejrzeć, ale bez znajomości książki nie do końca można zrozumieć o co tak na prawdę chodzi. Proponuję wpierw książkę przeczytać, a potem obejrzeć film. Myślę, że mogę dać 7,5/10.
Rewelacyjna ekranizacja 😍❤️👏
Należę do fanów starej wersji Diuny czyli Lyncha, która ma swoje wady, ale i niesamowity klimat. W tej chwili czytam książkę i wybiorę się do kina, mając już solidny fundament.
@@paulletoatryda4259 Zaleta mieszkania za granicą...subkrybuje tylko 2 strony z recenzjami🤣 A poważnie, ja mam inny problem: w Niemczech film jest dubbingowany, jak pierwsza fala widzów przejdzie poszukam w okolicy kina, które będzie oferowalo oryginalną wersję językową. Oby była dostępna.
UWAGA MOGĄ BYĆ LEKKIE SPOILERY
Jedyne zastrzeżenie jakie mam do tego filmu, to to, że (tak mi się wydaje) ma strasznie dziwne tempo. Początkowo mamy powolne budowanie narracji, przedstawienie poszczególnych elementów itd., aż od momentu w namiocie (Ci co oglądali to wiedzą, o który moment chodzi), do momentu ucieczki topterem w burze jest dziwne przyśpieszenie i gdzieś tam brakuje tego chwilowego oddechu, by potem znów ten bieg przekształcił się w marsz i wrócił do poprzedniego tempa.
Oprócz tej jednej rzeczy, tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Bawiłem się świetnie i dostałem to czego się spodziewałem. Ciekawą historię, którą chłonąłem całym sobą, z ciekawymi bohaterami i pięknymi kadrami. Z chęcią obejrzę kolejną część i sięgnę po książki, bo po prostu złapałem tego bakcyla i mam straszy niedosyt.
Jestem w grupie tych, co obejrzeniu "Diuny" chcą sięgnąć po książkę, czytałem w szkole średniej (ponad 20 lat temu), ale widzę, że muszę koniecznie odświeżyć historię i przy okazji sięgnąć po kolejne tomy.
PS "The Scent of Spice"
ja czytałam w podstawówce ,byłam młodsza od mojego dziecka ...(. hi hi ) ,a było to jakieś 35 lat temu ! Zakochałam się i wracałam do lektury parokrotnie :)
@@lilijka351 Też zamierzam wrócić do lektury :-)
Jako biedna studentka chciałam zaoszczędzić i poszłam do Heliosa na klasyczne 2D. No i niestety do IMAXA trzeba się tez wybrać, bo film zdecydowanie na to zasługuje:)
Mnie najbardziej irytuje to, że nawet nie mam jak iść na imaxa, bo w Gdańsku nie ma żadnego Cinema City, a tylko tam są :/
@@olivie33 jesteśmy w tym razem :( potrzebujemy iMaxa w Gdańsku...
@@olivie33 W Karkowie IMAX zamknęli przez Covid po części i się nie spieszą z budową nowego :P Dziwne, bo ten typ kina powinien być wg mnie (z biznesowego punktu widzenia) w każdym dużym, wojewódzkim mieście, a nie że od tylu lat raptem kilka kin na całą Polskę :P
Zapraszam do Katowic 😀
Ja nie mam pod ręką x-maxa...
Mi się wydaje, że najwięcej kręcą nosem osoby nie znające książki i osoby liczące na normalną filmową historię, to znaczy od poczatku do końca, bo urwanie filmu w połowie historii jest chyba jego największą wadą.
Potwierdzam, to ja
Nawet bez tego postacie są słabo zarysowane a akcja bardzo średnia. Te walki na schodach to była tragedia
Ja nie czytałam książki, co więcej nawet nie wiedziałam o istnieniu tej serii dopóki nie było informacji że ma wyjść film, ale film niesamowicie mi się podobał i zostawił taki pozytywny niedosyt zachęcając mnie do przeczytania książek. Wydaję mi się że problemem może być po prostu mała ilość dialogów i wartkiej akcji, podobnie jak Blade Runner 2049 który również był świetnym filmem ale dla niektórych z leksza przynudzał.
@@wodnikszuwarek3593 Za dużo tutaj zadumy takiej i ciągłych zbliżeń na twarze głównych bohaterów bez dialogów a za mało jakiś ludzkich interakcji
No właśnie płytka charakterystyka postaci nie zachęca "nowych" do zagłębienia się w to uniwersum.
Jak zawsze świetna recenzja i bardzo trafne spostrzeżenia! Film jest genialny ale ja nie jestem obiektywny, Diunę (wszystkie 6 części) czytałem ze 3 razy a na ten film czekałem jakieś 25 lat. 🙃 Nie przeszkadzało mi nawet, że postać planetologa Liet Kynes'a zagrana była przez czarnoskóra aktorkę. W książce to jest biały kolo. 😜 Druga część pozamiata! Ps. Recenzja pana Raczka, jakże inna, jakże w moim mniemaniu, nietrafiona.
Ja jestem bardzo mocno przywiązany do książki, ale film był dla mnie wielkim zaskoczeniem. Był fenomenalny, może druga połowa momentami przymudzała, ale przez calutką pierwszą połowę filmu miałem ciary na plecach. Oczywiście pominięto niektóre wydarzenia, ale jest to zrozumiałe, bo w książce bardzo dużo się dzieje i trzeba było zrezygnować z mniej kluczowych scen. Dodano za to kilka scen, które we wspaniały sposób wprowadzają widza w świat Diuny i pokazują prawa nim rządzące (np.sceny ze szklanką, sceny rozmowy Paula z Leto na cmentarzu albo sceny rozmowy Pitera de Vriesa - mentata i doradcy barona Harkonnena z dowódcą imperialnych sardaukarów w książce nie było, to samo dotyczy kilku scen z Matką Wielebną Gaius Heleną Mohiam). Być może przez fakt, że czytałem książkę, mam zaburzony odbiór filmu, ale moim zdaniem można się wczuć w emocje głównych bohaterów. Postaci ukazane w filmie można polubić, wzbudzają naszą sympatię. Aktorstwo jest wspaniałe, szczególnie w przypadku Lady Jessiki. Nie wiem tylko, czy dla wszystkich osób, które Diuny nie znają fabuła filmu będzie ciekawa i w pełni zrozumiała (co prawda w kinie byłem z kumplem, który Diuny nie zna i mówił, że film był świetny i zrozumiały, ale nie wiem, czy każdy tak zareaguje). Filmowa Diuna to dzieło może nie idealne, ale na pewno oddające w pełni hold książce. Nie gwałci jej tak jak David Lynch w 1984r. Jest to dość wierna ekranizacja pierwszej połowy (a może zaledwie 40% ?) książki. Kilka szczegółów zmieniono, ale nie wpływają one w znaczący sposób na fabułę. Jedyne wady, jakie mogę bezspoilerowo wymienić to zdjęcia, które mogły być przecież wybitne, ten film idealnie się do tego nadawał, ale są zaledwie poprawne (swoją drogą - pytanie do osób oglądających w multikinie - czy tylko ja miałem wrażenie, że sceny dziejące się w nocy były zbyt ciemne i trudno było coś dostrzec na ekranie? Być może to nie wina twórców, lecz kina...). Poza tym muzyka jest typowa dla Hansa Zimmera - poza jedną w miarę charakterystyczną melodyjką ciągle słyszymy jedynie głośne :DUM DUM DUM DUM, nic poza tym. Nie było w filmie utworu, który możnaby sobie nucić po wyjściu z kina. Dlatego zawsze powtarzam, że Zimmer jest miernym kompozytorem. Trzeba było zatrudnić Hildur Gudnadottir - no ale pozostaje mi tylko marzyć, że napisze muzykę do drugiej części... Niektóre sceny były zbyt długie, inne zbyt krótkie - nie udało się twórcom zachować balansu. Przechodząc do SPOILERÓW:
.
.
.
.
.
.
SPOILERY !!!
.
.
.
.
.
Niestety muszę na ten film ponarzekać również spoilerowo:
- jak już wspominałem - niektóre sceny są za długie, inne za krótkie - scena ataku na siedzibę Atrydów jest zdecydowanie za krótka - wszystko dzieje się za szybko, porwanie Paula i Jessiki i wsadzenie och do ornitoptera jest wręcz błyskawiczne, nie jest właściwie pokazane. Walka żołnierzy Atrydów z sardaukarami jest pokazana bardzo skrótowo - widać może kilka ciosów mieczem. Wiadomo, w książce też armia Harkonnenów razem z sardaukarami poradziła sobie błyskawicznie, ale przydałoby się to w filmie pokazać, a miałem trochę wrażenie, że w pewnym stopniu pominięto cała walkę.
- troszkę zlekceważono zasady rządzące światem Diuny. Paul ma wizje, w których ukazuje mu się Chani - chodzi po pustyni ubrana w zwykłą, zwiewną szatę. Przecież to zniewaga dla prawdziwego Fremena - żaden Fremen nie wyszedłby z domu bez założonego filtraka - mieli zbyt wielki szacunek do wody i swojej planety, by tak marnować ogromne ilości wody uciekające przez pot.
-Poza tym jak można było dopuścić, żeby Harkonnenów tak po prostu strzelali laserkami do statków i zabudowań Atrydów? Przecież właśnie po to wynaleziono tarcze - żeby nie można było uzywać broni laserowych! Jesli strzeli się laserkiem w tarczę, działo strzelające laserkiem również wybucha! W filmie sprawiono, że laserki magicznie zwalniały w momencie dotknięcia tarczy i przez to dostawały się na drugą stronę... Szkoda gadać.
-Lady Jessika pokazywała zbyt dużo emocji! Co prawda dzięki temu Rebbeca Ferguson mogła cudownie zagrać, ale z punktu widzenia szkolenia Bene Gesserit jest to niemożliwe! Członkini Bene Gesserit nie pokazywała emocji! Wiadomo, bardzo się bała o Paula w trakcie próby Gom Dżabbar, ale nie pokazywała tego! Tylko inne osoby znające szkolenie były w stanie rozszyfrować, co może czuć inna "wiedźma" Bene Gesserit! Ale to uproszczenie jest zrozumiałe - w koncu nie da się komfortowo oglądać postaci, po których nie widać żadnych emocji.
-Chani nie nazywała Paula w wizjach imieniem Paul, lecz Usul - ale to taka mała pierdółka
-Dlaczego Sardaukarzy mówili jakąś Czarną mową? No serio, oni brzmieli jak jacyś orkowie. Przecież oni byli normalnymi ludźmi i świetnymi żołnierzami, nic więcej. Nie rozumiem dej decyzji scenariuszowej.
-Dlaczego Liet - Kynes kest kobietą? Już można przeboleć, że z białej postaci zrobili czarną - to nie ma jakiegoś ogromnego znaczenia. Ale czemu z faceta zrobili kobietę? Z punktu widzenia struktury społeczeństwa Fremenów nie ma to sensu. Fremenki były tylko i wyłącznie od rodzenia dzieci i opiekowania się domem. Niektóre z nich były Matkami Wielebnymi, pewnego rodzaju przewodniczkami duchowymi, szamankami i wieszczkami. Nie ma opcji, żeby Fremenka pełniła funkcję przywódcy. Tak nie działało to społeczeństwo. A przecież można z pełną stanowczością powiedzieć, że to kobiety rządzą wszechświatem w uniwersum Diuny. Mają wielką moc, jest wiele potężnych kobiet w książkach o Diunię. Dlatego jeszcze bardziej boli, że na siłę szukano dodatkowych silnych kobiet, skoro i tak jest ich już bardzo dużo.
Co do tarczy, to została zdezaktywowana, zostały tarcze osobiste...
@@kandarayun O pardon, faktycznie została zdezaktywowana. Ale w takim razie dlaczego i tak były użyte efekty specjalne, które wskazywały na to, że tarcze są włączone?
Film widziałam wczoraj. Dzisiaj rano zamówiłam książkę. Jestem zachwycona, to jest tak pięknie sfilmowane ze nawet mi nie przeszkadzały jakieś tam braki fabularne i nic się nie nudziłam tylko chłonęłam te obrazy i dźwięki. Może tez przez to ze dawno nie było w kinie czegoś podobnego. Zgadzam się z tym ze trzeba to koniecznie zobaczyć na dużym ekranie, oglądając to na tv nawet największym czy o zgrozo laptopie nie wywarło by na mnie takiego wrażenia.
Urzekł mnie ten film , piękne kadry i ścieżka dźwiękowa, aż idzie poczuć klimat tego filmu 🧡☺ . Do tego dobra gra aktorska 👍🏻☺ , mam nadzieję że nie skończy się na 1 części 🧡 , będą ekranizajce kolejnych .
Byłam i poszłabym jeszcze raz. Choćby tylko dla tej strony wizualnej 💖
a czy opza tą stroną jest coś więcej w tym filmie ?
Ten film, tak jak Blade Runner 2049, to mistrzostwo wizualne SF. Boję się jedynie dwóch rzeczy:
1. Film, z racji obecnej sytuacji na świecie, nie zarobi na siebie i ostatecznie nie dostaniemy kolejnej części...
2. Jeśli nawet kolejna cześć powstanie, to jej nie dożyję :D
Czekał na ten film jak dzik na trufla, dostałem i trochę mi brakowało materiału. Gdy zaczyna się faktycznie dziać i wreszcie poczułem, że dostanę to na co czekałem, na ekran wpadają napisy końcowe.
Chcę więcej! I oby było mi dane doczekać się drugiej części, a najlepiej trylogii, bo wg mnie, pierwsza część jako preludium, dała nam ciut za mało Diuny w Diunie.
Dziękuję Wam za kolejną super opinię. Pozdrawiam, również Kingę! :D
Mi się marzy, żeby udało się opowieść pociągnąć choć do "Dzieci Diuny", bo to byłaby całkiem ładna klamra fabularna a potem dajcie mi serial z Bene Gesserit! Może być na podstawie "Kapitularza".
Data 2 części już potwierdzona, październik 2023.
Książka wybitnie nie do sfilmowania, a Denis dał radę. Magiczne, monumentalne SF, którego tak bardzo dzisiaj brakuje
No kurcze. zgadzam się ze wszystkim, co mówicie! :D
Ja dawno nie wyszedłem tak zadowolony z kina.
Jak sobie przypomnę o muzyce, majestatyczności...to aż mnie ciarki przechodzą. Naprawdę piękny film.
Moim zdaniem w filmie zabrakło duszy. Postacie są mało ludzkie, w książce Duncan z tego co pamiętam miał zabawny wątek po pijaku, a Gurney grał na balisecie. Usunęłabym sceny z wizjami z Zendaya na rzecz takich właśnie fragmentów, które by tchnęły trochę więcej życia w te postacie.
Sceny z zendaya były beznadziejne
Wątek pierwszego zrzutu wojsk razem z Duncanem Idaho nie został rozwinięty prawdopodobnie dlatego, że w książce też się on nie pojawia i w zasadzie nie wnosi nic wielkiego do fabuły. Chodziło o to, żeby Duncan przeniknął w Sicz Fremenów, pozyskał ich zaufanie i potwierdził podejrzenia Księcia Letho, że Ci są znacznie więcej niż tylko pustynnymi biedakami. Zarówno z książki jak i filmu dowiadujemy się tego wszystkiego z jednego dialogu przed/w trakcie przedstawiania Stilgara. Diuna jako książka generalnie lubi sobie pominąć wiele wątków i zastąpić je szybką narracją z offu ;)
Uwielbiam ❤ ,czekam na drugą część!!!!
Zaczęłam słuchać książki w wersji audio po obejrzeniu filmu. Tak jak wy nie miałam nigdy motywacji żeby książkę przeczytać a teraz ja dostalam. Film jest po prostu piękny a Timmoty jest genialny w tej roli. Czekam na więcej
Obejrzane. Obraz i Dźwięk zostaną ze mną jeszcze długo. I miałem wrażenie że ten pył muszę strzepnąć z ubrania po wyjściu z kina. Dzięki za recenzje.
Kocham książkę. Dla mnie Diuna 2021 jest tak dobrą ekranizacją, że przypomniała mi wszystkie dłużyzny książki.
Nie ma co sie oszukiwać, książka ma cudownie skonstruowany świat i bohaterów, dla mnie szczególnie pociagajace są wątki religijne, ale ma też ogromne pokłady nudy, niemal łopatologicznego przekazywania informacji i elementów, które niesamowicie rozwlekają całość. Ten film, chociaż zrobiony naprawdę przepięknie, mnie, jako widza, fabularnie, po psotu nudził.
Problem z filmem jest taki, że jest to (w miarę) wierna ekranizacja, a w książce dużo dzieje się w wewnętrznych monologach bohaterów, przez co niektóre sceny są w filmie niezrozumiałe. Tego typu książki są w ogóle trudno-przenoszalne na ekran.
Mnie brakuje wstawek Irulan - książce dodają smaczku.
Film jest na poważnie, bo książka też jest na poważnie.
Masz racje,trudno to przeniesc,mnie jednak brakuje wielu rzeczy. Irulan rozpoczynsla kazdy rozdzial. Jest niestety w filmie troche lopatologii. No i oczywiscie ojciec ksiazkowy okazal sie filmowa matka. Wiele osob nie rozumie ,ze w Diunie nie ma byc smiesznie.I nie ma tam poczucia humoru.
@@anka8959 Sporo też jest mankamentów logicznych - przykład: niby planeta gorąca, a niekiedy chodzą sobie po słońcu w tym samym stroju co w pomieszczeniach.
Dużo jest braków - przykładowo koncepcja Kwisach Haderach (będąca kluczową do zrozumienia losów Paula) jest imho źle zrobiona.
Ale podstawowy problem jest taki, że Diuna to nie jest książka o Atrydach, tylko o planecie - losy bohaterów to tylko tło opowieści o ekologii.
Fabularnie książka jest w niektórych miejscach lepsza, w innych gorsza. I to powoduje dodatkową trudność - trzeba by fabułę mocno przerobić, żeby była bardziej filmowa. Bo na razie są świetne zdjęcia, krajobrazy, kostiumy - z opowieścią już trochę gorzej (nie twierdzę że źle, tylko momentami jest przeciągnięta).
P.S. Z Diuną mieli do czynienia praktycznie wszyscy nawet o tym nie wiedząc - koncepcja dziecka-niespodzianki w Wiedźmienie to praktycznie kopia Kwisach Haderach.
@@tomkowalski72 nie widzę podobieństwa.
@@tomkowalski72 Raczej koncepcja starszej krwi i machinacje genetyczne czarodziejek - to jest niemal przepisane.
@@Hallgerd1 Racja.
Wiedźmina czytałem dawno temu i fragment wydał mi się bardzo (ale to bardzo) znajomy.
Czy tylko ja uważam, że 40% czasu ekranowego to startowanie/lądowanie/ lot pojazdów latajacych? xD
Byłem w dniu premiery i bawiłem się świetnie, bardzo długo czekałem na tego typu widowisko
Idę we wtorek, nie mogę się doczekać
Satysfakcjonujacy niedosyt. To jest dokladnie to czego mi braklo do opisania filmu. Czytalam ksiazke i fimem jestem zachwycona.
Cudowny film!! Chcę więcej. Zbieram się do przeczytania książki.
Wiedzialam że film się Wam spodoba😉!!i też od lat przymierzam się do książki Herberta☺️Więc czekałam na film i czuję że jak Pan Dawid rzucę się na książki 😉Czekałam na Wasza opinie i recenzje.Jestescie dla mnie najlepszym wiarygodnym źródłem informacji i wrażeń o danym filmie.Pozdrawiam❤️
Ale mi nie trzeba na Pan :D Udaję, że jestem młodszy niż jestem... / Dawid
Film genialny:) A książki już dawno wszystkie przeczytałem i czekam z niecierpliwością na Dżihad Muad'Diba ;) Oj będzie się działo:)
Pierwszy raz obejrzałem 1985 r i to byl szok sesanse odbywały się jacht klubach W Gdyni to był maraton 3dniowy,
Ja jestem wielką fanką książki, więc jeśli chodzi o adaptację , jestem ZACHWYCONA. Tak właśnie powinny wyglądać adaptacje! Dawno nie widziałam takiego szacunku dla pierwowzoru. I wielki plus za podzielenie powieści na dwa filmy. Pierwszy tom podzielony jest na takie jakby trzy akty, ten film pochłonął pierwszy i kawałek drugiego. więc mamy większość już zekranizowaną. A muzyka? Jak dla mnie mistrzostwo.
Czegoś tak dobrego nie było w kinie od czasów Trylogii Władcy Pierścieni.
😁 czekałem na waszą recenzję 😍
Na wstępie zaznaczę, że nie jestem koneserem filmów i łatwo mnie zadowolić, ale byłam na premierze w piątek i przepadłam. Byłam mega ciekawa tego filmu głównie przez obsadę i jestem zachwycona. Jest to jeden z tych filmów, które największe wrażenie robią oglądając w kinie, bo muzyka jest tak poruszająca, że dobre głośniki to konieczność. Również mam już zamówiona książkę, i nie wiem czy jestem oczarowana samą postacią Paula, czy po prostu Chalametem, który go grał(tak, babskie myślenie, nie wstydzę się tego 😅). Nie czytałam jeszcze książki, więc trudno mi było w pewnych momentach zrozumieć fabule, więc myślę, że jutro wybiorę się jeszcze raz, wiedząc o co chodzi, kto jest kim, myślę, że jeszcze lepiej będzie mi się oglądało ten majstersztyk. Zawsze mnie bawi, gdy ludzie porównują książkę z adaptacja. To chyba logiczne, że nie da się po prostu zmieścić 700 stron w jeden czy dwa filmy, bez ucinania pewnych wątków. Ja wychodzę z założenia, że jeśli masz narzekać na film to go po prostu nie oglądaj. Słyszałam od osób, które czytały książkę, że jest to tylko wprowadzenie i moim nieprofesjonalnym okiem wyszło dobrze. I nie chce porównywać tego do gwiezdnych wojen, bo to dwie zupełnie osobne historie, ale myślę, że to będzie jeden z tych filmów, do których często będę wracać, tak jak do Star Wars. Buziaki dla was i każdemu polecam wybrać się do kina, chociażby dla tych efektów dźwiękowych i wizualnych.
Przeczytałam książkę przed premierą filmu i przyznaje, że jest to cudowny obrazek do tego co widziałam wcześniej jedynie oczyma wyobraźni - wszystkie ujęcia są po prostu majestatyczne i mimo, że jestem już na 3 tomie książki i historie znam, to czuje, że kolejne części filmu (bo mam nadzieje, że będzie ich sporo) znów pozytywnie mnie zaskoczą :D
Ja jeszcze nie oglądałem ale film zmotywował mnie po wielu latach do przeczytania książki. Czyta się bardzo szybko.
Film mnie niestety nieco rozczarował. Nie będzie to mój ulubiony film Dennisa.
Właśnie wróciłem z kina po napisach końcowych miałem skojarzenie z Władcą Pierścieni Drużyna Pierścienia ale w klimatach sf. Rozmach, wizualny majstersztyk i przedsmak czegoś większego w części 2. Szkoda że tak jak w Lords of the Rings po napisach końcowych chce się już więcej bo historia kończy sie wtedy kiedy ma się zacząć co wydaje nam się jeszcze bardziej epickiego. Ps. Dawno nie byłem na tak głośnym filmie dźwięk jest genialny fotele drżą muzyka pięknie ilustruje emołszyn. Cudo 8 na 10 Cant wait for part 2. Recenzja jak zawsze top :-)
Wracam z drugiego seansu Diuny w ten weekend a tu wasza recenzja, no idealnie ❤
W tym roku druga część, myślę, że zrobią z tego trylogię, bo 3 to ładna liczba. Pierwsza część genialna, ale ja wcześniej oglądałam film Lyncha, dlatego wiedziałam po kolei co się stanie, ale i tak miałam dużą frajdę na tym filmie.
Napiszę komentarz po spektaklu, tak po spektaklu bo Diuna w wykonaniu Villeneuva to bardziej spektakl niż film. To wspaniała przygoda ze wszystkimi drobiazgami jakie zagrały w tym filmie. Potwierdza to moje przekonanie, że tak naprawdę w ostatnich latach jedynie On (albo jest jednym z nielicznych, bo w Ad Astra też było klimatycznie) potrafi z filmu wydobyć głębię obrazu, muzyki i gry aktorskiej oraz połączyć ją w niesamowity klimat pewnego nieuchwytnego smutku i niepokoju. Jestem naprawdę zachwycony tym filmem, jego klimatem i genialnie połączoną z nim muzyką czy grą aktorską. Nawet głosy czy wyimaginowane języki nie brzmią w nim śmiesznie a jedynie dopełniają grozę postaci i sytuacji. Niby leniwy, niby wolny, niby bajka, jednak siedzi się w kinie i czeka, czeka na najdrobniejsze elementy jakie budują klimat, czeka, że coś sie zdarzy. I nie jest się rozczarowanym bo są i elementy sensacyjne, z wybuchami czy walkami ale wszystko jest zagrane w sposób wspaniały z gracją i finezją. Gra aktorska świetna, czy to zasługa aktorów, zapewne tak ale po raz kolejny genialny kunszt i wyczucie tego reżysera daje o sobie znać. Potrafi On tak obsadzić role, że aktorzy są wtopieni i scaleni z postacią. Aktorzy często niedoceniani, czy wykorzystywani w mało ambitnych filmach rozkwitają u Villeneuva niczym kwiaty pod ręką doskonałego ogrodnika. Czy film ma wady? Zapewne tak ale ja ich nie wymieniam, ani nie zauważam bo zwyczajnie widowisko jakim dla mnie jest ten film przesłania mi te drobiazgi.
Pozdrawiam.
P.s. mógłbym tak długo opisywać, rozbierać na czynniki każdy aspekt tego filmu ale dla każdego kto nie oglądał polecam pójść i wyrobić sobie własne zdanie. Dla mnie to zdecydowanie kandydat do top roku.
Mnie się film bardzo podobał, niemniej miałem trochę uwag po seansie. Książkę przeczytałem dawno temu ... ale tylko 2/3 jej bo chyba za młody byłem na to. Najlepsza była kinematografia, muzyka, udźwiękowienie, obsada, gra aktorska Ferguson i ta sama końcówka filmu.
Uwielbiam chemię i szacunek, jaki jest między Wami. Oglądania Was jest dla mnie przyjemnością samą w sobie :)
Nowej ekranizacji Diuny jeszcze nie oglądałem, ale przypomniałem sobie, że w "starej" urzekła mnie niezwykła, wyglądająca nieziemsko scenografia, piękny elektroniczny temat Prophecy skomponowany przez Briana Eno. Nie zapomniałem także hipnotyzującego wzroku Virginii Madsen z wprowadzenia. Z Diuny Lyncha mam dobre wspomnienia, pochłonął mnie Nowy początek i Blade Runner 2049, więc Diuna Villenneuve'a to obowiązek. P.S. Książkę Herberta przeczytałem po obejrzeniu filmu.
Oj, na scenie ze żniwiarką to mi tak serducho biło, że myślałem, że pęknie xD.
Piękne są zdjęcia. Bardzo surowe, które kontrastowały ze statkami kosmicznymi itd. Film WOW
Najlepszy film SF. Czekam na kolejne filmy. Mega zdjęcia, mega muzyka. Przy takim filmach trzeba mieć duży ekran i duży głośnik najlepiej JBL.
Widziałem go jest przepiękny. Zakochałem się w nim. Te zdjęcia, ta muzyka. Czekam na kontynuację z niecierpliwością.
Ja kupiłem książkę z 6 miesięcy przed oryginalna premierą. Chciałem przeczytać za nim obejrzę film. I mimo, że COVID dał mi więcej czasu to przeczytałem ze 100 stron. A teraz po obejrzeniu chce zaraz przeczytać całość. 😊😊
No i to jest dobry film 👍👍👍
Trafilam do kina na ten film przypadkowo. Ten film zrobił na mnie wrażenie. Zanurzyłam się. Muzyka, tony, to jak naturalnie wyglądało światło bardzo mi się podobało
aww czekałam na tą recenzje!
Wchodząc na seans zastanawiam się kiedy będzie wasza recenzja, wychodzę i cyk dostępna na kanale. Ja jestem zachwycona i chcę więcej!
bardziej niż na premierę Diuny czekałam na Waszą recenzję Diuny
Byłem wczoraj. Ten film to wizualny sztos. Zamawiam książkę:)
Również uważam że film jest Wspaniały... Ale jedna rzecz, i to na początku trochę mi popsuła oglądanie: przedstawienie Matki Przełożonej jako całkowicie wrednej s... W książce była pokazana jako osoba posiadająca emocje i nie potrafiła do końca ukryć empatii w stosunku do Poula i jego rodziców...
Ja przez cały film miałam ciarki. Ten film był tak wizualnie piękny i te efekty specjalne..... Matko! A muzyka, no po prostu coś niesamowitego!
Waśnie wróciłam z kina. Niesamowite widowisko, nie ma momentu w tym filmie bez pięknego kadru.
Potwierdzam, przeczytałam książkę po obejrzeniu filmu i (pierwszy raz w życiu) tego nie żałowałam. Czułam wręcz ten piasek, wiatr i niesamowitą atmosferę. No i nie gubiłam się w tym kto jest kim. 😅