Witam Serdecznie !! Świetnie Prowadzisz swój kanał o różnorodnej tematyce. Zaciekawił mnie. Będę tu częściej. Ja wspieram Cię już teraz. New Subscriber 👍 ( Jestem również na UA-cam) Serdecznie Pozdrawiam z New Yorku. ❤️👍👍
Mam Grand Voyagera tylko nie 2.5, a 2.8 crd 2005r automat super auto. I mega sprawa jest to że mam w wersji stown&go drugi i trzeci rząd foteli chowany w podłogę.
@@mattek1985 Wiedza z własnego doświadczenia czy z opowieści i internetu ? Nie ukrywam jak szukałem tego auta, wolałem silnik benzynowy 3.3 lub 3.8, ale trafił diesel 2.8 2005r i nie żałuję. Jak ktoś dba to każde auto służy.
Kupiłem takiego za 15 tyś silnik 3,3 i lpg auto bomba nic igła miało tylko 106 tyś na blacie gość miał go 12 lat i stało 11miesiecy w roku bo odpalał tylko gdy wnuki przyjeżdżały na wakacje aby jeździć nad jezioro wpływać , mam jeszcze audi A6 niby limuzyna ale nie umywa się z komfortem chryslera
Czym się zachwycać ie w tym pontonie tylko miejsca dużo ani to nie jedzie ani to wygląda średnica zawracania jak Star 266 brzmienia też nie uświadczysz... i ten gówniany amerykański automat....
Hmmm wiecie co...- auto za 4 tyś a wy testy robicie,po polu, łące,trzeba było po polu jeszcze,czujnik lakieru,niestety my tak mamy Podlaskie Mirki ja za tyle to rower marki Romet kupiłem...a Wy auto oglądać jak by co najmniej 40 tys zł ... kosztowało narzekania to źle tu rdza tu dymi...dymi bo katy wyje....drgania to kupisz poduszkę zmienisz ale to źle to źle i cena leci ja bym was pogonił hahahah
Amerykańskie auta zawsze kojarzyły mi się z komfortem plus te gabaryty - na pewno super. Zakup niedrogiego samochodu to zawsze mniejsze ryzyko - w przypadku trafienia miny tracimy mniej. Jak pokazuje życie minę można trafić nawet prosto z salonu.
Mam takiego Voyagera z silnikiem benzynowym 2.4 i lubię w nim ten amerykański styl robienia samochodów. Super komfort w długich trasach.
Witam Serdecznie !!
Świetnie Prowadzisz swój kanał o różnorodnej tematyce. Zaciekawił mnie.
Będę tu częściej. Ja wspieram Cię już teraz. New Subscriber 👍
( Jestem również na UA-cam)
Serdecznie Pozdrawiam
z New Yorku. ❤️👍👍
Miło słyszeć. Pozdrawiam cię również. Dziękuję.
Pozdrawiam...!!!
Pozdro.
Mam Grand Voyagera tylko nie 2.5, a 2.8 crd 2005r automat super auto. I mega sprawa jest to że mam w wersji stown&go drugi i trzeci rząd foteli chowany w podłogę.
2.8 najgorszy motor w tych autach niestety
@@mattek1985 Wiedza z własnego doświadczenia czy z opowieści i internetu ? Nie ukrywam jak szukałem tego auta, wolałem silnik benzynowy 3.3 lub 3.8, ale trafił diesel 2.8 2005r i nie żałuję. Jak ktoś dba to każde auto służy.
Czy są jakieś wady tego modelu na które należy zwrócić uwagę przy zakupie?
Kupiłem takiego za 15 tyś silnik 3,3 i lpg auto bomba nic igła miało tylko 106 tyś na blacie gość miał go 12 lat i stało 11miesiecy w roku bo odpalał tylko gdy wnuki przyjeżdżały na wakacje aby jeździć nad jezioro wpływać , mam jeszcze audi A6 niby limuzyna ale nie umywa się z komfortem chryslera
Czym się zachwycać ie w tym pontonie tylko miejsca dużo ani to nie jedzie ani to wygląda średnica zawracania jak Star 266 brzmienia też nie uświadczysz... i ten gówniany amerykański automat....
Najważniejszy katalizator i stary rozrusznik, to się nazywa dodatkowy zwrot z inwestycji. 😆
Hmmm wiecie co...- auto za 4 tyś a wy testy robicie,po polu, łące,trzeba było po polu jeszcze,czujnik lakieru,niestety my tak mamy Podlaskie Mirki ja za tyle to rower marki Romet kupiłem...a Wy auto oglądać jak by co najmniej 40 tys zł ... kosztowało narzekania to źle tu rdza tu dymi...dymi bo katy wyje....drgania to kupisz poduszkę zmienisz ale to źle to źle i cena leci ja bym was pogonił hahahah
Ach ten Zdzisiek, i te jego pomysły 😁
Zdzisław to fajny gość, pod wpływem motoryzacji i Ducha Świętego. Więcej takich.
Amerykańskie auta zawsze kojarzyły mi się z komfortem plus te gabaryty - na pewno super. Zakup niedrogiego samochodu to zawsze mniejsze ryzyko - w przypadku trafienia miny tracimy mniej. Jak pokazuje życie minę można trafić nawet prosto z salonu.
To prawda, kiedyś kupiłem Seicento 900 i to była mina. Nowy z salonu. Nigdy więcej.