Wbrew wizjom niektórych kościół jako instytucja zmieniał się w czasie i bywał różnie urządzony na przestrzeni wieków. Natomiast części "srogich & true" katolików wydaje się, że zmiany są zbędne, bo burzą ich średniowieczny ideał (mit, w zasadzie), którym nasiąkli na skutek ociekających patosem dzieł sztuki.
Kościół ewoluuje od samego jego początku i będzie ewoluował dalej wbrew zaklinaniu rzeczywistości wszelkiej maści tradsów którzy chcą spetryfikować Kościół z czasów przed 1962 r. (który był w istocie Kościołem ukształtowanym w czasie XVI-wiecznej kontrreformacji) czy nawet naszych rodzimych wojtyłowych sedewakantystów, którzy uważają, że po papieżu Polaku nie ma już papieży i Kościół się skończył. Zresztą katolik powinien wierzyć i ufać, że Kościołem kieruje Duch Święty za pośrednictwem papieży i ojców soborów i że zgodnie z obietnicą Chrystusa Bramy Piekielne nigdy go nie przemogą.
Taki majątek pozwoli im trwać wieki co najwyżej wyznawców nie będzie,bo w pierwszej kolejności będą wyzbywać się nierentownych placówek,a te są na wsiach gdzie mieszkają biedniejsi mieszkańcy
Pomijając organizację, wartości chrześcijańskie są w 100% zgodne z tym czym jest człowiek i co jest dla człowieka najlepsze. Biblia jest instrukcją obsługi do człowieka gromadzoną przez wiele tysięcy lat. To książka do psychologii napisana zanim psychologia powstała i zanim człowiek opisał mechanizmy psychologiczne w książkach do psychologii. Kiedyś nienawidziłem kościoła katolickiego, nie rozumiałem też po co to komu, ale natrafiłem na analizy tego co jest napisane w biblii i jak te nauki interpretuje się z perspektywy mechanizmów psychologicznych i zmieniłem zdanie. Instytucja mnie nie obchodzi, to co ludzie zebrali i wydestylowali na przestrzeni tysięcy lat jest po prostu imponujące z perspektywy tego jakie mechanizmy tam są opisane. Nadal nie wierzę w Boga, ale mam ogromny szacunek dla tego dzieła.
Ale czy to zmierzch Kościoła terlikowskiego (wyobrażeń Terlikowskiego na temat Kościoła) czy zmierzch Kościoła katolickiego (Chrystusowego). Bo jednak jest różnica. Katolickie imaginarium nie domyka sie tylko w pustej muzealnej francuskiej katedrze, ale jest też obecne w pełnym życia wiejskim kościele na Filipinach.
Zawsze zastanawia mnie to, dlaczego za przykład rozwoju Kościoła podawane są kraje nisko rozwinięte, patrz Afryka czy Ameryka południowa. W perspektywie obecnych problemów kościoła zachodniego to nie ma żadnego znaczenia. Te same problemy które mamy obecnie u nas, pojawia się na Filipinach za x lat. Rozkwit kościoła tam, w żaden sposób nie przeczy tezie o zmierzchu obecnego kościoła w tej formie. Przykładowo jeśli w amazoni nadal gotuje się na ogniskach nie znaczy to, że ten sposób gotowania jest adekwatny do dzisiejszego świata.
Mała korekta : umierającego Brzozowskiego odwiedził włoski ksiądz z wiatykiem i olejami tak więc filozof przyjął na łożu śmierci 3 sakramenty ( bo jeszcze spowiedź) ale na pewno nie ochrzcił się gdyż ochrzczono go w dzieciństwie.
Do tego konstruktu, że to już było i nie wróci więcej, parafrazując znany tekst, nie jest wymysłem, a jest to jeden element nauki historii na studiach. Był to fundament jednego z wykładów, z historii historiografii i zbiega ku temu, że dzieje, które opisujemy, są wizją przeszłości, a nie jej odzwierciedleniem. Taka ciekawostka w kontekście tej dysputy.
Budujące, ze młodzirozmówcy jednak się nie poddają schyłkowym nastrojom starszych od nich autorów. To oni są przecież przyszłością Kościoła;) A swoją droga, zarówno terlikowski jak i delsol mówią o przemijaniu Kościoła, ale nie łącza tego z treścią objawien fatimskich czy ogólnie z apokalipsa. Czy to nie jest istotny brak w ich analizach?
Kościół doskonale zna cykle wzlotów i upadku, to dzieje się od 2 tyś. lat. Teraz jest trudniej niż kiedyś być może a może kiedyś wcale nie była łatwiej.
smutne jest to że nosicie nazwę Klub Jagielloński a w rzeczywistości jak sami mówicie zajmujecie się i uznajecie za jedyny przejaw chrześcijaństwa ba chyba też polskości katolicyzm jagielllońskość powinna oznaczać wielokulturowość jaka była w historii Rzeczypospolitej praktycznie cały czas Jak uważacie , że prawdziwy Polak to katolik to od razu proszę praktycznie całą kulturę polską wyrzucić do kosza . Ja jako luteranka a nie katoliczka to też mam się nie uważać z Polkę? Sorry To nie jest śmieszne nawet to jest smutne chcecie wielkich rzeczy dla naszej Ojczyzny to zajmijcie tym co dla nas ważne a nie problemami tylko jednego wyznania. Tak trudno zaakceptować , że generacja Z ostatnią rzeczą którą się interesuje jest religia? Poza tym naprawdę ,wojna ukraińsko-rosyjska, nasze położenie geograficzne oraz brak umiejętności długofalowego planowania w mózgach naszych polityków jest wystarczającym problemem dla przetrwania naszego kraju.
W sumie endeckie podejscie wymyślone przez Dmowskiego (prywatnie agnostyka), że Polak = katolik, podchwycone przez sympatyzujący z tą opcją przedwojenny kler.
@@Renvoxan Jeśli tak do tego podchodzić to w żadnej religii nigdy nie chodziło o wiarę, była to poprostu tradycją i część kultury. Ludzie religijni zazwyczaj tak bardzo wierzyli, bo czuli, że tak trzeba bo kultura i otoczenie na nich wywiera presje
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję!
dzięki Panowie!
Wbrew wizjom niektórych kościół jako instytucja zmieniał się w czasie i bywał różnie urządzony na przestrzeni wieków. Natomiast części "srogich & true" katolików wydaje się, że zmiany są zbędne, bo burzą ich średniowieczny ideał (mit, w zasadzie), którym nasiąkli na skutek ociekających patosem dzieł sztuki.
Kościół ewoluuje od samego jego początku i będzie ewoluował dalej wbrew zaklinaniu rzeczywistości wszelkiej maści tradsów którzy chcą spetryfikować Kościół z czasów przed 1962 r. (który był w istocie Kościołem ukształtowanym w czasie XVI-wiecznej kontrreformacji) czy nawet naszych rodzimych wojtyłowych sedewakantystów, którzy uważają, że po papieżu Polaku nie ma już papieży i Kościół się skończył. Zresztą katolik powinien wierzyć i ufać, że Kościołem kieruje Duch Święty za pośrednictwem papieży i ojców soborów i że zgodnie z obietnicą Chrystusa Bramy Piekielne nigdy go nie przemogą.
cokolwiek by się nie wydarzyło, jedno jest pewne - ciekawe czasy przed nami :)
Zasięgi, a swoją drogą mega rozmowa!!!
dziękuję za dobre informacje - niech ta przestępca organizacja upadnie i później po niej każda inna wymyślona wiara
Taki majątek pozwoli im trwać wieki co najwyżej wyznawców nie będzie,bo w pierwszej kolejności będą wyzbywać się nierentownych placówek,a te są na wsiach gdzie mieszkają biedniejsi mieszkańcy
Pomijając organizację, wartości chrześcijańskie są w 100% zgodne z tym czym jest człowiek i co jest dla człowieka najlepsze. Biblia jest instrukcją obsługi do człowieka gromadzoną przez wiele tysięcy lat. To książka do psychologii napisana zanim psychologia powstała i zanim człowiek opisał mechanizmy psychologiczne w książkach do psychologii. Kiedyś nienawidziłem kościoła katolickiego, nie rozumiałem też po co to komu, ale natrafiłem na analizy tego co jest napisane w biblii i jak te nauki interpretuje się z perspektywy mechanizmów psychologicznych i zmieniłem zdanie. Instytucja mnie nie obchodzi, to co ludzie zebrali i wydestylowali na przestrzeni tysięcy lat jest po prostu imponujące z perspektywy tego jakie mechanizmy tam są opisane. Nadal nie wierzę w Boga, ale mam ogromny szacunek dla tego dzieła.
Trzech chłopców w krótkich spodenkach..... ot Klub Jagielloński. Idealny obraz współczesnego społeczeństwa. Składaki. Mnie to przeraża.....
Ale czy to zmierzch Kościoła terlikowskiego (wyobrażeń Terlikowskiego na temat Kościoła) czy zmierzch Kościoła katolickiego (Chrystusowego). Bo jednak jest różnica. Katolickie imaginarium nie domyka sie tylko w pustej muzealnej francuskiej katedrze, ale jest też obecne w pełnym życia wiejskim kościele na Filipinach.
Zawsze zastanawia mnie to, dlaczego za przykład rozwoju Kościoła podawane są kraje nisko rozwinięte, patrz Afryka czy Ameryka południowa. W perspektywie obecnych problemów kościoła zachodniego to nie ma żadnego znaczenia. Te same problemy które mamy obecnie u nas, pojawia się na Filipinach za x lat. Rozkwit kościoła tam, w żaden sposób nie przeczy tezie o zmierzchu obecnego kościoła w tej formie. Przykładowo jeśli w amazoni nadal gotuje się na ogniskach nie znaczy to, że ten sposób gotowania jest adekwatny do dzisiejszego świata.
Mała korekta : umierającego Brzozowskiego odwiedził włoski ksiądz z wiatykiem i
olejami tak więc filozof przyjął na łożu śmierci 3 sakramenty ( bo jeszcze spowiedź) ale na pewno nie ochrzcił się gdyż ochrzczono go w dzieciństwie.
Dzięki! Jak mówiłem, to już się zawahałem, czy czegoś tu nie przekręcam.
Czas dodać możliwość eApostazji do mObywatela.
Ja pierniczę, młodzi ludzie marzą o powrocie do Średniowiecza 🤦🏻
W gruncie rzeczy to przekaz rozmowy jest optymistyczny :-)
Do tego konstruktu, że to już było i nie wróci więcej, parafrazując znany tekst, nie jest wymysłem, a jest to jeden element nauki historii na studiach. Był to fundament jednego z wykładów, z historii historiografii i zbiega ku temu, że dzieje, które opisujemy, są wizją przeszłości, a nie jej odzwierciedleniem. Taka ciekawostka w kontekście tej dysputy.
Budujące, ze młodzirozmówcy jednak się nie poddają schyłkowym nastrojom starszych od nich autorów. To oni są przecież przyszłością Kościoła;)
A swoją droga, zarówno terlikowski jak i delsol mówią o przemijaniu Kościoła, ale nie łącza tego z treścią objawien fatimskich czy ogólnie z apokalipsa. Czy to nie jest istotny brak w ich analizach?
Kościół doskonale zna cykle wzlotów i upadku, to dzieje się od 2 tyś. lat. Teraz jest trudniej niż kiedyś być może a może kiedyś wcale nie była łatwiej.
Kiedyś słyszałem takie zdanie, że Kościół od 2 tys. lat zawsze był w jakimś kryzysie i zawsze wychodził z niego prędzej czy później obronną ręką.
Boże niech to chrześcijaństwo pójdzie w cholerę ludzie chcą żyć
XD
@maci91 Ek zawsze będzie jakiś system narzycony społeczeństwu
@@the_wolak1489 no to może najwyższy czas wymyśleć coś nowego bo jak widać Jezus się już wypalił
@@maci91Ek pytanie tylko czy Jezus był tak naprawdę czczony kiedykolwiek w społeczeństwie czy były to tylko pozory
@@the_wolak1489 Polecam obejrzeć Debata: nihilista vs. chrześcijanin. "Czy Jezus może być autorytetem?"
🤔🤔🤔🤔
Co się dzieje w minucie 31.56? Jakiś wulgaryzm... Do usunięcia.
smutne jest to że nosicie nazwę Klub Jagielloński a w rzeczywistości jak sami mówicie zajmujecie się i uznajecie za jedyny przejaw chrześcijaństwa ba chyba też polskości katolicyzm jagielllońskość powinna oznaczać wielokulturowość jaka była w historii Rzeczypospolitej praktycznie cały czas Jak uważacie , że prawdziwy Polak to katolik to od razu proszę praktycznie całą kulturę polską wyrzucić do kosza . Ja jako luteranka a nie katoliczka to też mam się nie uważać z Polkę? Sorry To nie jest śmieszne nawet to jest smutne chcecie wielkich rzeczy dla naszej Ojczyzny to zajmijcie tym co dla nas ważne a nie problemami tylko jednego wyznania. Tak trudno zaakceptować , że generacja Z ostatnią rzeczą którą się interesuje jest religia? Poza tym naprawdę ,wojna ukraińsko-rosyjska, nasze położenie geograficzne oraz brak umiejętności długofalowego planowania w mózgach naszych polityków jest wystarczającym problemem dla przetrwania naszego kraju.
W sumie endeckie podejscie wymyślone przez Dmowskiego (prywatnie agnostyka), że Polak = katolik, podchwycone przez sympatyzujący z tą opcją przedwojenny kler.
Zbiórka drużyny harcerskiej?
A gdzie mundurki?
Same krótkie spodenki nie wystarczą.
Bóg umarł a chrześcijaństwo, islam, etc. razem z nim - po co tracić więcej czasu na te dyskusje?
@Renovax Islam umarł, buddyzm umarł pojechałbyś do Bangladeszu, Algierii czy Tajlandii to zmieniłbyś zdanie
@@the_wolak1489 widać że nie rozumiesz - to że jeszcze coś trwa nie oznacza że jest żywa tradycja, może być w zupełni martwa
@@Renvoxan Jeśli tak do tego podchodzić to w żadnej religii nigdy nie chodziło o wiarę, była to poprostu tradycją i część kultury. Ludzie religijni zazwyczaj tak bardzo wierzyli, bo czuli, że tak trzeba bo kultura i otoczenie na nich wywiera presje