Super przygoda. Obejrzałem całość i nawet mi było za mało ;) Myślałem, że z tej zamocowanej kamerki będą jakieś co najmniej godzinne odcinki ;) Zwiedziłem te miejsca od strony lądu i fajnie to zobaczyć od drugiej strony.
Przygotowuje z kolegą ktrótki rejs na wrzesiń. Wypłyniemy z Świnoujścia do Sassnitz, potem z powortem do Peenemunde, i zakończenie w Świnoujściu. Piszę o tym, bo patrząc na możliwe trasy popracowałem troche z mapą nad wybrzeżem w tej okolicy, po stronie niemieckiej. I powiem tak że wygląda bardzo interesująco. Idealne do pływania przybrzeżnego, dużo zatok, portów, wysp, w tym Rugia przedewszystkim. Jak wygladają ceny za cumowanie pewnie dowiem się we wrześniu, ale przy odpowiednim zaprowiantowaniu się w Biedronce w Świnoujściu, tydzień można pożeglować całkiem tanio ;) . Trochę angielskiego z niemiecko-polskimi wtrąceniami i da się dogadać. Pozdrawiam.
No właśnie-fajnie się oglądało. Ale łódeczka, widziałem, poszła pod młotek. Czy to oznacza koniec żeglarskiej włóczęgi, czy przesiadasz się na coś innego?
Bardzo fajna wyprawa, chętnie bym taką przeprowadził, ale to jeszcze trochę, bo musiał bym mieć kabinówke. Narazie w przyszłym roku planuję na urlop zabrać łódkę nad morze do Sobieszewa i pokrecic się po Martwej Wisle i Zatoce. Czy można by było poprosić o małe podsumowanie przygotowań? UKF'a widać była, jakie mapy, locja? Czy jakieś spoecjalne przygotowania łodzi? Dzięki jeszcze raz za fajne ogladanie.
Cowboy Bebop obecnie jest do sprzedania ;) ale do takiej żeglugi w sumie nie jest potrzebna kabinówka, jeśli to coś małego to zaletą jest możliwość wyciągnięcia w każdej chwili na plażę. Locja Kulińskiego jest już straszliwie przestarzała jeśli chodzi o porty, najczęściej używałem angielskiej "Baltic Sea", najnowszym odpowiednikiem będzie chyba "Baltic Sea and approaches" wydawnictwa Imray, do kupienia w wydawnictwie Fontański (oszczędzasz na drogiej przesyłce z Anglii, jest też szybciej). A poza tym nonigpsplot na telefonie i mapy satelitarne :) Z przygotowania łódki - tylko zabudowałem suwklapę, żeby mi się do środka nie lało jak fale będą się przelewać od dziobu przez pokład i do kokpitu, jak na filmach z volvooceanrace. Miałem takich kilka sytuacji :) niegroźne, ale emocje są, jak dla kapitana żeglugi szuwarowej :)
To, które widać na filmie to jakieś stare, zdaje się z jakiejś złomowanej jednostki, bez dsc czy czegokolwiek, a jako rezerwę taniutkiego ręczniaka Midland Atlantic. Doktor Władysław miał też ręczniaka, dużo wyższej klasy, ale, jak twierdził, nie używał i bardzo wyklinał na te nasze meldowanie się przy wejściu i wyjściu. W sumie też mógłbym nie używać, ale to dodaje nastroju ;).
te utyskiwania dr Władka nie są moim zdaniem słuszne.Ma to jakiś sens.Zapanowanie nad ruchem w porcie, informacja o składzie załogi i celu podróży.Ma to sens pod warunkiem że jest poważnie traktowane przez bosmanat/kapitanat,jest gdzieś rejestrowane na wypadek jakiejś złej przygody. Bo jeśli tak jak piszesz ma dodawać nastroju to faktycznie bez sensu.
W nomen-omen Władysławowie zostałem poproszony o wstrzymanie się z wyjściem o 10 minut, bo ktoś tam miał zająć wyjście, z kolei w Ustce czy Darłówku słyszałem przez radio, że kładka np. otwarta albo niedługo zamykają i jeśli sie pospieszę, to jeszcze zdążę, więc posiadanie radia ma jakiś sens. Natomiast Dr Władysław opinię swoją wypracował na podstawie marin zagranicznych, gdzie nikt od niego nie wymagał takich zgłoszeń, a opłaty dokonuje sie w czymś w rodzaju parkometrów wydających nalepki na maszt; rano rowerem przyjeżdża koleś i tylko te maszty ogląda czy wszyscy zapłacili.
40 zł to drogo ??? Bez przesady, dwa razy więcej wydaje rodzina w Macu na żarcie jadąc do babci na Wielkanoc... Kiedyś bosman mówił, że żeglarswto to sport nie dla dla kajakarzy ;) Ale filmiki bardzo fajne, gratuluję przygody.
No właśnie chcę tymi filmami pokazać coś zupełnie odwrotnego - że wiele rzeczy, jak survival czy żeglarstwo właśnie nie są zajęciami elitarnymi, ale dla każdego. Uważam, że do uprawiania survivalu nie musisz mieć super noża za 200 złotych, bo jeśli nie przeżyjesz w dziczy mając tylko nóż kuchenny, to i najlepszy nóż z meteorytowej stali ci nie pomoże. A żeglarstwo... ze wstydem przyznaję, że czasem chodzę do maca, ale staram się jednak minimalizować koszty, bo liczę się z każdym groszem ;)
Conrad 20K, czyli troszkę przedłużony Conrad 20. Długość 6,35m, po moich przeróbkach około 6,50, szerokość 2,10, zanurzenie 50cm, powierzchnia żagli 15m kw.
Nonigpsplot, najlepsza do turystyki moim zdaniem i darmowa, na telefony z androidem. Aż zapłaciłem żeby mieć pełną wersję (różnica jest nieistotna, ale uszanowałem autora)
Bez specjalnego problemu. Najgorzej jest przez pierwsze około 40 km od Warszawy, ponieważ nie ma żadnych oznaczeń szlaku, przynajmniej nie było gdy ja płynąłem z Puław. A później zaczynają się boje, od Torunia tyczki i spokojnie się płynie.
Panel sprawował się dobrze :) nie mam specjalnych prądożernych wymagań, spać chodziłem z kurami, ładowałem tylko telefon (nawigacja), kamerę czy na chwilkę laptop, więc to, co miałem (40W) wystarczało z nawiązką. To były dwa tanie panele po 20W, zupełnie nieżeglarskie, ale takie zwyczajne. Dobrze jest mieć coś, co podładuje baterie bez zależności od gniazdka w porcie.
Jak by Pan płynął przez Kujawsko - Pomorskie to służę pomocą jeśli chodzi o zwiedzanie Chełmna , Świecia , Kwidzyna bądź Grudziądza . Będzie miał kto trzymać kamerę . Pozdrawiam :)
Mega podziw. Kwintesencja żeglarstwa nie jachtingu😄😄
Dzięki za całą serię, fajnie się oglądało :)
Super przygoda. Obejrzałem całość i nawet mi było za mało ;) Myślałem, że z tej zamocowanej kamerki będą jakieś co najmniej godzinne odcinki ;) Zwiedziłem te miejsca od strony lądu i fajnie to zobaczyć od drugiej strony.
Dzięki za przygodę.
Gratuluję wyprawy.. Obejrzałem całą.. I powiem Ci że masz jaja takim gabarytem po morzu 😉👍 pozdrawiam serdecznie 🍻
👏👏👏👍✌️
Bomba
Przygotowuje z kolegą ktrótki rejs na wrzesiń. Wypłyniemy z Świnoujścia do Sassnitz, potem z powortem do Peenemunde, i zakończenie w Świnoujściu. Piszę o tym, bo patrząc na możliwe trasy popracowałem troche z mapą nad wybrzeżem w tej okolicy, po stronie niemieckiej. I powiem tak że wygląda bardzo interesująco. Idealne do pływania przybrzeżnego, dużo zatok, portów, wysp, w tym Rugia przedewszystkim. Jak wygladają ceny za cumowanie pewnie dowiem się we wrześniu, ale przy odpowiednim zaprowiantowaniu się w Biedronce w Świnoujściu, tydzień można pożeglować całkiem tanio ;) . Trochę angielskiego z niemiecko-polskimi wtrąceniami i da się dogadać. Pozdrawiam.
No właśnie-fajnie się oglądało. Ale łódeczka, widziałem, poszła pod młotek. Czy to oznacza koniec żeglarskiej włóczęgi, czy przesiadasz się na coś innego?
Bardzo fajna wyprawa, chętnie bym taką przeprowadził, ale to jeszcze trochę, bo musiał bym mieć kabinówke. Narazie w przyszłym roku planuję na urlop zabrać łódkę nad morze do Sobieszewa i pokrecic się po Martwej Wisle i Zatoce. Czy można by było poprosić o małe podsumowanie przygotowań? UKF'a widać była, jakie mapy, locja? Czy jakieś spoecjalne przygotowania łodzi? Dzięki jeszcze raz za fajne ogladanie.
Cowboy Bebop obecnie jest do sprzedania ;) ale do takiej żeglugi w sumie nie jest potrzebna kabinówka, jeśli to coś małego to zaletą jest możliwość wyciągnięcia w każdej chwili na plażę. Locja Kulińskiego jest już straszliwie przestarzała jeśli chodzi o porty, najczęściej używałem angielskiej "Baltic Sea", najnowszym odpowiednikiem będzie chyba "Baltic Sea and approaches" wydawnictwa Imray, do kupienia w wydawnictwie Fontański (oszczędzasz na drogiej przesyłce z Anglii, jest też szybciej). A poza tym nonigpsplot na telefonie i mapy satelitarne :)
Z przygotowania łódki - tylko zabudowałem suwklapę, żeby mi się do środka nie lało jak fale będą się przelewać od dziobu przez pokład i do kokpitu, jak na filmach z volvooceanrace. Miałem takich kilka sytuacji :) niegroźne, ale emocje są, jak dla kapitana żeglugi szuwarowej :)
jakie radio miałeś na jachcie?
To, które widać na filmie to jakieś stare, zdaje się z jakiejś złomowanej jednostki, bez dsc czy czegokolwiek, a jako rezerwę taniutkiego ręczniaka Midland Atlantic. Doktor Władysław miał też ręczniaka, dużo wyższej klasy, ale, jak twierdził, nie używał i bardzo wyklinał na te nasze meldowanie się przy wejściu i wyjściu. W sumie też mógłbym nie używać, ale to dodaje nastroju ;).
te utyskiwania dr Władka nie są moim zdaniem słuszne.Ma to jakiś sens.Zapanowanie nad ruchem w porcie, informacja o składzie załogi i celu podróży.Ma to sens pod warunkiem że jest poważnie traktowane
przez bosmanat/kapitanat,jest gdzieś rejestrowane na wypadek jakiejś
złej przygody. Bo jeśli tak jak piszesz ma dodawać nastroju to faktycznie
bez sensu.
W nomen-omen Władysławowie zostałem poproszony o wstrzymanie się z wyjściem o 10 minut, bo ktoś tam miał zająć wyjście, z kolei w Ustce czy Darłówku słyszałem przez radio, że kładka np. otwarta albo niedługo zamykają i jeśli sie pospieszę, to jeszcze zdążę, więc posiadanie radia ma jakiś sens. Natomiast Dr Władysław opinię swoją wypracował na podstawie marin zagranicznych, gdzie nikt od niego nie wymagał takich zgłoszeń, a opłaty dokonuje sie w czymś w rodzaju parkometrów wydających nalepki na maszt; rano rowerem przyjeżdża koleś i tylko te maszty ogląda czy wszyscy zapłacili.
40 zł to drogo ??? Bez przesady, dwa razy więcej wydaje rodzina w Macu na żarcie jadąc do babci na Wielkanoc... Kiedyś bosman mówił, że żeglarswto to sport nie dla dla kajakarzy ;) Ale filmiki bardzo fajne, gratuluję przygody.
No właśnie chcę tymi filmami pokazać coś zupełnie odwrotnego - że wiele rzeczy, jak survival czy żeglarstwo właśnie nie są zajęciami elitarnymi, ale dla każdego. Uważam, że do uprawiania survivalu nie musisz mieć super noża za 200 złotych, bo jeśli nie przeżyjesz w dziczy mając tylko nóż kuchenny, to i najlepszy nóż z meteorytowej stali ci nie pomoże. A żeglarstwo... ze wstydem przyznaję, że czasem chodzę do maca, ale staram się jednak minimalizować koszty, bo liczę się z każdym groszem ;)
jaka właściwie duża jest ta łódka (długość, zanurzenie, żagle)?
Conrad 20K, czyli troszkę przedłużony Conrad 20. Długość 6,35m, po moich przeróbkach około 6,50, szerokość 2,10, zanurzenie 50cm, powierzchnia żagli 15m kw.
Jakiej aplikacji/nawigacji używałeś?
oglądało się świetnie
ja planuje w przyszłym roku wisłę małą żaglówką p7bis od ujścia przemszy do gdańska
mam pytanie .jakiej używałeś nawigacji ?
Nonigpsplot, najlepsza do turystyki moim zdaniem i darmowa, na telefony z androidem. Aż zapłaciłem żeby mieć pełną wersję (różnica jest nieistotna, ale uszanowałem autora)
mam pytanie mając 80 cm zanurzenia da się Wisłę przepłynąć od Warszawy do Gdańska powiedzmy w kwietniu przy wyższych stanach wody ?
Bez specjalnego problemu. Najgorzej jest przez pierwsze około 40 km od Warszawy, ponieważ nie ma żadnych oznaczeń szlaku, przynajmniej nie było gdy ja płynąłem z Puław. A później zaczynają się boje, od Torunia tyczki i spokojnie się płynie.
jak się sprawował panel fotowoltaiczny? Czy korzystałeś z niego i jaką masz opinię
o tym ustrojstwie?
Panel sprawował się dobrze :) nie mam specjalnych prądożernych wymagań, spać chodziłem z kurami, ładowałem tylko telefon (nawigacja), kamerę czy na chwilkę laptop, więc to, co miałem (40W) wystarczało z nawiązką. To były dwa tanie panele po 20W, zupełnie nieżeglarskie, ale takie zwyczajne. Dobrze jest mieć coś, co podładuje baterie bez zależności od gniazdka w porcie.
Czy w tym roku będzie Bornholm?
Jak co roku - Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy... a jak wyjdzie - zobaczymy!
Szkoda , że już koniec i mam takie pytanie : Czy udało już się Panu sprzedać ten dzielny jacht ?
Jeszcze nie :(
Jak by Pan płynął przez Kujawsko - Pomorskie to służę pomocą jeśli chodzi o zwiedzanie Chełmna , Świecia , Kwidzyna bądź Grudziądza . Będzie miał kto trzymać kamerę . Pozdrawiam :)
co jest powodem sprzedaży,czyżby plany na dalsze escapady
Pewnie nowa łajba jest już upatrzona, bardziej dostosowana do potrzeb żeglarza :)
7.00 ... - choroba morska nie dopadła?
Nie, nie dopadła :) najbliższy byłem w porcie Hel, aż kupiłem imbir i żarłem jak opętany :) a później to już z górki.