Marek przeczytaj co napisałem Anniemarii i postaraj się to zrozumieć. Bo co do obrazy ludzkiej inteligencji to jednak Twoja wypowiedź nie jest w tym aspekcie daleka.
Ostatnio ktoś mówił że w życiu nie byłby w stanie wyobrazić sobie co to znaczy zostać ojcem- co rodzi się w sercu, w głowie Tu chyba też - brzmi to abstrakcyjnie .. dopóki nie spotka się żywego Boga, który chce z nami rozmawiać, który jest blisko, który kocha bezwarunkowo Dopiero wtedy przychodzi zrozumienie.. początek pojmowania Niepojętego
Annamaria, a jak to się dzieje, że słuchasz radia, oglądasz telewizję, itd. Są takie niewidzialne fale, które przepływają pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem. Odbiór tych fal to kwestia odpowiedniego dostrojenia odbiornika. Ze słuchaniem Boga Ojca jest identycznie. On jest nadajnikiem, Ty, My odbiornikami. On nie musi się nastrajać, On ciągle nadaje sygnały, ciągle mówi. My natomiast musimy dostroić serce. Na jaką częstotliwość? Proste. Na częstotliwość w jakiej nadaje Bóg, a jak napisał św. Jan, Bóg jest miłością, a więc na nią, na miłość. Pytanie czym jest miłość ? Znów miłość z definicji Boskiej miłości, a nie naszej, czyli z Pisma Świętego. A jak to definicja, cóż... Pismo Święte wiele o tym mówi... warto poczytać i zapoznać się. Ja proponuję prostą ścieżkę: "Kto mnie miłuje ten spełnia moje przykazania" mówi Jezus. Proste: spowiedź, Komunia Święta, modlitwa. Reszta jest po stronie Boga Ojca. Jak to spełnisz, to nastroisz swoje serce, a wtedy czuwaj, czekaj na sygnał :). A i pamiętaj, że nasze serce bardzo często się rozstraja, to stan utraty łaski, stan, gdy ciężko zgrzeszymy. Wtedy znów trzeba się dostroić. Ot cała filozofia. Gdybyś wzięła indianina z buszu i pokazała mu radio, on zareagowałby tak jak ty, gdybyś puściła mu muzykę z telefonu, czy pokazała telewizor. Zobacz scenę z filmy "Misja" z 1986r., gdy indianie łamią flet Ojca Gabriela. Ten indianin jest podobny do Ciebie. Nie rozumie, więc niszczy, bo niestety, ale tak należy traktować Twoją wypowiedź o chorym umyśle. Szkoda.... może lepiej zaciekaw się, że Bóg faktycznie istnieje, tylko jak mawiał lisek z Małego Księcia „Widzieć można tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Powodzenia w poszukiwaniach Jedynej Prawdy.
Ja też mam doświadczenie realnego spotkania, nie zawsze Bóg odpowiada w słowach, ale zawsze bardzo konkretnie- tak że nie mogę mieć wątpliwości.. Jak nie załapię to po kilka razy :))
a ty masz rozum,smak,wech i widzisz je? nie !wdychasz powietrze , uzywasz prad- - widzisz je - nie! - wiec olsnienia! BOG jest dobry, wspanialy i niewidzialny.....,kazdego dnia ci blogoslawi - Szczesc BOZE!
BOZe blogoslaw TEMU MLOdemu Mlodziencowi-- Szczesc Boze++++:)
Bardzo cenna rozmowa wielu może z niej skorzystać osoby które są niewierzące i które piszą obraźliwe komentarze niech zmienią kanał
Uwielbiam siostre sluchać😊
i tego super MLOdzienca.....
Ten super MLOdzieniec przypomina mi Blogoslawionego Carlo Acutis-a - BOg zaplac i zawsze Szczesc MU BOZE!
Wspaniałe świadectwo
❤
masakra
jak można to pokazywać? obraza ludzkiej inteligencji
Marek przeczytaj co napisałem Anniemarii i postaraj się to zrozumieć. Bo co do obrazy ludzkiej inteligencji to jednak Twoja wypowiedź nie jest w tym aspekcie daleka.
masakra
Ostatnio ktoś mówił że w życiu nie byłby w stanie wyobrazić sobie co to znaczy zostać ojcem- co rodzi się w sercu, w głowie
Tu chyba też - brzmi to abstrakcyjnie ..
dopóki nie spotka się żywego Boga, który chce z nami rozmawiać, który jest blisko, który kocha bezwarunkowo
Dopiero wtedy przychodzi zrozumienie..
początek pojmowania Niepojętego
Jak można rozmawiac z kimś kto nie istnieje.Czy ma nagranie z tych rozmów.Czy to dzieje się tylko w chorym umyśle..
To tylko tak do Twojej wiadomości: każdy katolik rozmawia z Bogiem. To podstawowa definicja modlitwy. I wierz mi to nie monolog tylko realna rozmowa😊
Annamaria, a jak to się dzieje, że słuchasz radia, oglądasz telewizję, itd. Są takie niewidzialne fale, które przepływają pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem. Odbiór tych fal to kwestia odpowiedniego dostrojenia odbiornika. Ze słuchaniem Boga Ojca jest identycznie. On jest nadajnikiem, Ty, My odbiornikami. On nie musi się nastrajać, On ciągle nadaje sygnały, ciągle mówi. My natomiast musimy dostroić serce. Na jaką częstotliwość? Proste. Na częstotliwość w jakiej nadaje Bóg, a jak napisał św. Jan, Bóg jest miłością, a więc na nią, na miłość. Pytanie czym jest miłość ? Znów miłość z definicji Boskiej miłości, a nie naszej, czyli z Pisma Świętego. A jak to definicja, cóż... Pismo Święte wiele o tym mówi... warto poczytać i zapoznać się. Ja proponuję prostą ścieżkę: "Kto mnie miłuje ten spełnia moje przykazania" mówi Jezus. Proste: spowiedź, Komunia Święta, modlitwa. Reszta jest po stronie Boga Ojca. Jak to spełnisz, to nastroisz swoje serce, a wtedy czuwaj, czekaj na sygnał :). A i pamiętaj, że nasze serce bardzo często się rozstraja, to stan utraty łaski, stan, gdy ciężko zgrzeszymy. Wtedy znów trzeba się dostroić. Ot cała filozofia.
Gdybyś wzięła indianina z buszu i pokazała mu radio, on zareagowałby tak jak ty, gdybyś puściła mu muzykę z telefonu, czy pokazała telewizor. Zobacz scenę z filmy "Misja" z 1986r., gdy indianie łamią flet Ojca Gabriela. Ten indianin jest podobny do Ciebie. Nie rozumie, więc niszczy, bo niestety, ale tak należy traktować Twoją wypowiedź o chorym umyśle. Szkoda.... może lepiej zaciekaw się, że Bóg faktycznie istnieje, tylko jak mawiał lisek z Małego Księcia „Widzieć można tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Powodzenia w poszukiwaniach Jedynej Prawdy.
Ja też mam doświadczenie realnego spotkania, nie zawsze Bóg odpowiada w słowach, ale zawsze bardzo konkretnie- tak że nie mogę mieć wątpliwości..
Jak nie załapię to po kilka razy :))
a ty masz rozum,smak,wech i widzisz je? nie !wdychasz powietrze , uzywasz prad- - widzisz je - nie! - wiec olsnienia! BOG jest dobry, wspanialy i niewidzialny.....,kazdego dnia ci blogoslawi - Szczesc BOZE!