Ale przecież masz gdzieś w pobliżu coś co się uleczy. ;) Tylko pozostaje pytanie jakim cudem przez tysiące lat średnia wieku ludzi ledwie przekraczała 35 lat. :(
@@martingorbush2944 Akurat z tą średnią to jest nie takie oczywiste, ponieważ taka zaniżona średnia była spowodowana głównie bardzo częstymi zgonami dzieci i kobiet przy porodach. Ludzie rzeczywiście żyli krócej od współczesnych, ale nie była to aż tak wielka przepaść.
@@budowniczyportuwgdansku252 Była to ogromna przepaść. Większość dzieci nie dożywała dorosłości. Życie dzieci też ma znaczenie. Dużo kobiet umierało przy porodach Pewnie, że jak weźmiemy dorosłcyh mężczyzn za jedyną statystykę to różnica nie jest aż tak wielka
@@budowniczyportuwgdansku252. Masz 100% racji. Dopiero rozwój współczesnej medycyny obniżył śmiertelność dzieci poniżej 5 roku życie oraz pod czas porodów. Ale pewnie wg Karolaka dawniej ludzie nie potrafili znaleźć odpowiednich roślin w pobliżu, aby temu zaradzić. Albo znali je tylko wtajemniczeni. ;(
Zabezpieczam medycznie różne wydarzenia i ostatnio właśnie się spotkałam z Panem, który uważał, że wszystko jest w głowie. szkoda tylko, że wynosiliśmy go na noszach jeszcze przed połową dystansu, bo jego organizm nie wyrobił. Głowa jest ważna, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy, na przykład fizycznego stanu naszego ciała.
@@FrankRijkaard19 Zabawne. Musiałeś znaleźć przykład którego dekalog nie załatwi :) I nie jest to coś oczywistego. Sam widzisz,że to nie jest aż taka głupota na jaką wygląda. Nie jestem za takim postawieniem sprawy,ale za upraszczaniem prawa już jak najbardziej. Wolę ludzi którzy wybierają 10 przykazań,a nie milion stron prawa którego nikt nie przeczyta,a co dopiero miałby przestrzegać.
@@dawidczechowski5997 To tylko pokazuje, ze osoba wygłaszająca takie zdanie o dekalogu ma pojęcie o świecie jak u pięciolatka. Takich przykładów są miliony. I nie tylko dotyczących bytów prawnych, a własności, własności intelektualnej, odpowiedzialności za szkody, regulacji stron umowy, praw i obowiązków. Dekalogiem to sobie można dupę podetrzeć i preambułę do konstytucji napisać, używać jako takiej ogólnej myśli w którą stronę patrzeć. Głupie populistyczne hasełka są dla głupich.
uwielbiam takie wypowiedzi. już widzę jak ja, totalny astmatyk z płucami przetyranymi tak bardzo, że są teraz prawie 20 lat starsze ode mnie samej, robię triatlon bo MI SIE BRAMA W GŁOWIE OTWORZY. pewnie się otworzy, jak już wypluję płuca. bo przecież problem jest w mojej głowie a nie w klatce piersiowej, nie?
@@andrzej_for_some_reason w niektórych miejscach na świecie uczucie przeciwne do miłości do tego specyfiku, jest surowo karane. Czyli jak kochasz, to bardzo dobrze:)
Ja zawsze rano przeprowadzam rytuał oczyszczenia, pale szluga z intencją wyleczenia depresji, potem piję kawę i idę się wysrać ❤ALTMED❤OŚWIECENIE❤GÓWNO❤
Karolak dokładnie na ten sam temat wypowiadał się na zlocie właścicieli/pracowników/osób powiązanych z aptekami DOZ. Ci wszyscy nieszczęśni farmaceuci po latach studiów, którzy musieli tego wysłuchiwać na żywo [*]
A jesteś w stanie powiedzieć coś więcej na ten temat? Tzn. skąd wiadomo, że tak było? Nie dlatego, że podważam te informacje, a dlatego że z chęcią bym poczytała o tym trochę więcej bądź relację tych osób, które musiały tych kocopolów słuchać 🤡
Podoba mi się ta częstotliwość filmów ❤ Dużo ciekawszy jest film, kiedy nawzajem uzupełnieniacie swoje komentarze. Wuja jak zwykle zabawnie i merytorycznie.. Fajny montaż Kryspin. Dobrze, że Luś została zaproszona do tego filmu, bo dużo wnosi edukacyjnie i ciekawie się tego słucha. Szkoda, tylko że prawodozdrowia była najkrótcej z was wszystkich. Dominik co to za ołtro? Mamy dzwonić po karetkę, psychologa czy po egzorcyste?
Jak zaczął mówić o chodzeniu przez dżunglę i o kamiennej świątyni, Dean MacCannell zaczął krzyczeć od razu w mojej głowie na temat pojęcia autentyczności w turystyce i jak się to wykorzystuje w celu zwabienia zachodnich turystów do oglądania "pradawnych praktyk" danych kultur :')
Nie ma to jak zaprosić do wywiadu celebrytę (bo to celebryta i będzie oglądalność), pozwolić mu gadać szkodliwe głupoty, które się tam później naprostuje. Nawet widać było po prowadzącym (przynajmniej w tych fragmentach, które wrzuciliście), że powstrzymywał się, żeby nie cisnąć beki. Ale co tam, będzie oglądalność, to najważniejsze :). Fajny materiał Dominik!
Szanuje typa co przeprowadzał wywiad bo widać było jak on cierpi, ale miał zadanie do spełnienia, poświęcenie by rodzinę wykarmić. Wytrzymał choć był bliski do zapadnięcia się w sobie z zażenowania i zostania czarną dziurą. Chciałbym mieć tyle wytrwałości co on
A propos wątku ciecia: sama pracowałam na ochronie w okresie pandemii. Upominanie ludzi bez maseczek nie było dla nas komfortowe, ale kierownik nad nami stał i egzekwował to, czy prosimy ludzi o maseczki. Hipokryzja była ogromna, ale absolutnie nie mieliśmy wpływu na wytyczne, którymi kierował się dany obiekt. Ludzie nami gardzili, totalnie nie rozumiejąc, że już chodzi nie tylko o zdrowie, ale też o nasze miejsce pracy 😢
Bo ludzie to debile. Ba! Srodek pandemii a jakis typek w sklepie pluje sie do babki ze musi wziąć koszyk(jak większość pamieta tak liczyli ilość ludzi na sklepie bo byly ograniczenia) bo jego żona ma już koszyk. I babeczka mu tlumaczy że takie zasady, że to nie od niej zależy a ten coraz bardziej irytujący.
Sorry, ale randomowy ćpun z Hyperreala ma szerszą wiedzę o temacie, niż panowie w podcaście, którzy nagrali o tym materiał "o zdrowiu". Dominik, brawo za masę merytorycznej wiedzy na ten temat!
psychodeliki rzeczywiście "resetują mózg" i poprawiają neuroplastyczność, ale to czy zadziała to terapeutycznie czy traumatyzująco to loteria, nie każdemu wizja własnej śmierci i wgląd w wszystkie swoje problemy pomoże
Bardzo niebezpieczne jest mówienie że zażywanie jakichś substancji psychoaktywnych lub poprostu narkotyków to przyspieszona terapia to może łatwo wpakować osobę w uzależnienie
akurat psychodeliki mają niski potencjał uzależniający i problem nie polega na tym. problem polega na tym, że zabiera się za to kurwa aktor, który ma się za oświeceńca i mówi o psychodelikach jedynie w superlatywach. psychodeliki mogą przynieść wiele dobrego - ja dzięki pochodnej psylocybiny (4-ho-mipt) przemyślałem sporo, dzięki czemu zszedłem z pochodnych fentanylu oraz heroiny po tripie, ale rzecz w tym, że karolak pierdoli głupoty i nie ma w tym materiale mowy o przeciwskazaniach. popełnia wiele błędów merytorycznych i ogólnie ten materiał może przynieść więcej szkód niż pożytku. dodatkowo... no nie polecam bez doświadczenia z pysychodelikami zaczynać od dmt, bo jest po prostu doświadczenie może przerosnąć debiutanta.
@@gosciugrazgadzam się z tobą ale oryginalny komentarz też jest równie ważny, tutaj nie chodzi o to, czy psychodeliki są uzależniające, czy też nie. Promowanie jakichkolwiek substancji tego typu do osób chcących skorzystać z terapii, tj. często osób z chorobami psychicznymi bardziej podatnymi na uzależnia niż przeciętny człowiek, jest głupie i niebezpieczne. I wiem że chodzi ci o sam fakt, że promuje to aktor, który jest debilem i mówi o rzeczach o których nie ma pojęcia ale imo warto też o tym wspomnieć. To co Karolczak promuje jest niebezpieczne dla przeciętnego człowieka ale z 2 razy bardziej niebezpieczne jeśli wprowadza to retoryką zdrowia psychicznego.
Akurat jak tak słucham że widzisz swoje traumy których nie byłeś świadomy, to mogę się zgodzić z tym że to taka przyspieszona terapia, a konkretnie część terapii - ta część kiedy uczysz się że gabinet to bezpieczne miejsce, że twoje życie jest bezpieczne, i powoli dochodzisz do tego co cię ztraumatyzowalo. Jednak to nie jest 5 lat terapii, bo jak już odkryjesz co jest twoja traumą to musisz to przepracować. No i mi podobny efekt co wspominany od aioaski mi taki efekt przyniosła też terapia krzyżowo-czaszkowa - w ciągu dwóch spotkań odblokowałam 5 wspomnień traumatyzujacych zdarzeń.
Moim zdaniem powinieneś do tytułu filmu wstawić słowo "ayahuasca". Ktoś kto obejrzał film z Karolakiem, może chcieć się więcej o tym dowiedzieć i nie trafi na ten film i się nie dowie, że Pan Karolak się po prostu naćpał i się tym chwali.
Boże. Cztery różne młode osoby merytorycznie niszczą wygadującego bzdury boomera - ten film to kwintesencja intelektualnego burnu oraz mocy merytorycznej dyskusji. Czuję dobrze człowiek. Kocham Was i młode pokolenia; jak ja się cieszę, że świadomość społeczna rośnie i wierzę, że któregoś dnia to właśnie ona stanie się chlebem powszednim, a nie dezinformacja i fake newsy/ignorancja - a przyszłe pokolenia będą to tylko jeszcze bardziej kultywować.
@@DominiqueShrew Bo jak najbardziej mogą pomóc! (I bardzo cieszę się, że tobie też pomogły ❤). Ale temat jest bardzo złożony i na tyle trudny, że za publiczne poruszanie go ZDECYDOWANIE nie powinni się zabierać ludzie bez podstawowej wiedzy tacy jak pan Karolak. Głównie dlatego, że takie hurra-optymistyczne wypowiedzi okraszone take'ami w stylu "ayahuasca to nie narkotyk" nie przyniosą wcale zamierzonych skutków (popularyzacji psychodelików jako narzędzie terapeutyczne), a raczej przyniosą skutki zupełnie odwrotne (zniechęcenie publiki do tematu i wrzucenie psychodelików do jednego wora z wszystkimi innymi szurskimi "sposobami na wyleczenie się ze wszystkiego").
@@DominiqueShrew Also, sama od lat leczę się na depresję i także mam za sobą bardzo pozytywne doświadczenia z psychodelikami, więc jestem przekonana, że ten potencjał terapeutyczny jest realny. Ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że po pierwsze to nie jest efekt trwały i porównywalny do przejścia psychoterapii (to po prostu nie jest to samo, nawet jeśli czujesz, że jest tak samo pomocne), a po drugie, psychodeliki nie są dla każdego (bo nie każdy ma na tyle zdrowy umysł, żeby takie intensywne doświadczenia były dla niego odpowiednie). Także póki co, mocno kibicuję ludziom, którzy zawodowo zajmują się badaniami nad psychodelikami w kierunku leczenia zaburzeń psychicznych i ogólnie cieczy mnie ten "renesans psychodeliczny". Ale jednocześnie, nie zamierzam publicznie wypowiadać się o tym jak dobrze te doświadczenia wpłynęły na moje życie, bo nie chcę być pośrednio odpowiedzialna za to że ktoś niedoinformowany zrobi sobie krzywdę.
@@Lunathiel_ Dokładnie. Irytuje mnie to, że temat robi się tak medialny, bo nam to szkodzi. W sensie mi i ludziom z tym związanym. Ayahuaska, a tym bardziej Kambo to nie zabawki, dla zabawy można sobie zjeść 100ug LSD.
Connor Murphy jest dobrym przykładem na to żeby nie sięgać po Ayahuasce. Nie raz w swoich filmikach inspirował ludzi do zdrowego trybu życia i treningów, a po Ayahuasce doszło do takich odklejek, że zaczął pić własny mocz i gadać bzdury o wychodzeniu z mentalnego więzienia. W końcu otrzymał pomoc i został hospitalizowany, aktualnie chyba ma się dużo lepiej, przestałem śledzić jego kanał.
Kto tak jak ja myślał początkowo, że to specjalny, humorystyczny zabieg DOZ i dali Karolakowi czepek położnej żeby było bardziej prozdrowotnie ale i z "humorkiem"???
Kocham jak wszyscy, większość ludzi, znaczy inżynierów, z Doliny Krzemowej jeździ do dżungli, do specjalnie przygotowanego ośrodka w dżungli amazońskiej gdzie sobie jadą jak to się mówi otworzyć bramy umysłu 😶🌫️
przeczytałam Twój komentarz dosłownie w tym samym momencie, kiedy Karolak zaczął to gadać w filmiku. to chyba znak że trzeba być jak wszyscy, większość ludzi, znaczy inżynierów z doliny krzemowej i jechać do dżungli do ośrodka otworzyć bramy umysłu
Miałem okazję wymienić kilka wiadomości z prawniczką (wtedy jeszcze nie była prawniczką), która pojawiła się w trzeciej minucie materiału na pewnym portalu Q&A. To było dawno temu, aż byłem w szoku jak ją zobaczyłem w materiale i że w ogóle to pamiętam. Pozdrawiam p. Patrycję :)
Na tym momencie z dżunglą i świątynią miałem kilka podobnych do siebie pytań w głowie - jak ci ludzie poradziliby sobie z silną reakcją organizmu na ajałaskę? Gdyby np. jakiemuś turyście coś się stało? Oni musieli przez godzinę wędrować po dżungli, czy pomoc przyszłaby na czas? Czy mnisi są jakkolwiek przeszkoleni do radzenia sobie z takimi problemami? Jak wcześniej nie wydawało mi się to takie niebezpieczne, to teraz ze świadomością, że takie rytuały są przeprowadzane z dala od ludzi i pomocy medycznej nigdy bym się na to nie zgodził. Pozdrawiam, świetny film Dominik!!!
Umiejętność odgrywania emocji niestety nie musi oznaczać umiejętności weryfikacji danych naukowych 🤷 czyli dobry aktor może jak najbardziej pierdolić glupoty w temacie poza jego umiejętnościami
hejo, jako socjolożka i osoba zainteresowana polityką narkotykową i problematyką kryminalizacji substancji psychoaktywnych w Polsce, chciałabym coś dodać do fragmentu o tym, czy ayahuasca jest narkotykiem, czy nim nie jest. Moim zdaniem wchodzenie w to głębiej nie ma sensu - kwestia tego czy dana substancja psychoaktywna jest narkotykiem, używką czy lekiem jest kwestią prawną, nie jakby.. odwołującą się do sposobu działania substancji. Dlatego i ze względu na stygmatyzację pewnych substancji i osób ich użytkujących, i ze względu na pomijanie szkodliwości tych legalnych czy niedocenianie szkodliwości tych lżejszych (alkohol, kawa, niektóre leki, nikotyna, marihuana) uważam, że lepiej wszystkie substancje psychoaktywne nazywać właśnie substancjami psychoaktywnymi i prowadzić odpowiednią edukację nt. tego, co mamy zamiar zażyć. Oczywiście kwestia legalności substancji też jest istotna - nie oszukujmy się, obecnie mamy prawo jakie mamy i za posiadanie pewnych substancji możemy ponieść karę, a innych nie, oraz możemy dyskutować i zastanawiać się, czy owe prawo działa tak, jakbyśmy tego chcieli i czy jest sensowne. Ale to jest już dyskusja na inny temat. A jeśli chodzi o zażywanie substancji i przedstawianie ich w mediach - warto rzetelnie przedstawiać i zagrożenia i możliwości płynące z zażywania substancji psychoaktywnych (to ważne także z tego względu, że np. badania nad zabronionymi prawnie substancjami psychoaktywnymi są niesamowicie drogie i trudne do podjęcia, a gdzieś tam są podejrzenia, że mogą mieć potencjał w leczeniu np.) To tyle ode mnie i polecam czasem zasięgać do socjologii problemów społecznych przy takich kwestiach, bo sama medycyna czy farmacja wytłumaczy Nam zasadniczo jak działa dana substancja etc, ale to w jaki sposób i dlaczego społecznie coś jest postrzegane tak, a nie inaczej (medykalizacjia, kryminalizacja) jest nieodłącznym ... faktem, w którym my też jakby.. bierzemy udział xD Więc fajnie dzięki socjologii się tak trochę zdystansować od tego i zobaczyć, że kategoryzacje, czyli nazywanie czegoś narkotykiem lub używką, to kwestia nieodłącznie społeczna, nawet jeśli wciąż np. medyczna (akurat nie w tym wypadku XD ale czaicie)
Kryspin jesteś zajebista, uwielbiam to jak coraz bardziej stajesz się współautorem tych filmików. Jak poprawiasz Dominika i dajesz dużo od siebie. Ten fragment "power by Doz pe el" jest zarówno cholernie zabawny jak i mega mądry i fajnie, że dodałeaś coś takiego od siebie :)) Raz odpowiedziałaś na mój komentarz, byłam Lucky, ciekawe czy teraz też się doczekam 😂
Spoko film, dobrze że w merytoryczny sposób obalacie wszystkie bzdury powiedziane w tym wywiadzie na temat tego narkotyku. Natomiast muszę się przyczepić do jednej rzeczy, mianowicie szkalowania pana Tomasza za nie przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19. Sami wcześniej powiedzieliście, konkretniej w 19:22, że każdy dorosły człowiek znając ryzyko itp itd niech sobie robic ze swoim życiem co chce. Mnóstwo ludzi, nie tylko pan Karolak miało sceptyczne podejście do szczepień. Nie twierdzę, że szczepionki są złe czy szkodliwe, ale nie wysmiewajmy ludzi, którzy z jakiegoś powodu nie chcieli ich przyjmować. W końcu ci, którzy ją przyjęli powinni czuć się bezpiecznie i ci nie zaszczepieni nie powinni im zagrażać, prawda? To tylko moje zdanie, po prostu uważam że takie infantylne nabijanie się z tego że ktoś nie przyjął szczepionki jest trochę żałosne, nawet jesli podaje jakieś durne argumenty przeciwko temu. Nie chciał to jego sprawa :3
Z ciekawości spojrzałam na komentarze pod tamtym filmem, oczekując czegoś w stylu "Doz, co ty za banialuki promujesz". Myliłam się. Bardzo się pomyliłam :(
Od 6 lat się leczę na depresję lekooporną. Jakbym nie była dosyć wyedukowana w tym temacie to bym już jechała na ceremonię. I myśle że w moim przypadku by dało to więcej szkód niż profitów. Plus mam kilka chorób odziedziczonych genetycznie, wiec co, lekarze be, a dobre myślenie mniam. Myślę, że to zdecydowanie by mi pomogło na kamienie nerkowe i zakażenia układu moczowego. Słuchając tego pewnie bym zdechła na sepsę zamiast brać jakieś chemiczne fu antybiotyki.
Karolak włożył czapkę rasty i myśli, że zna wszystkie zioła świata. Tak to jest, jak aktor, znany z występowania w wątpliwych jakościowo komedii romantycznych, wypowiada się na temat medycyny.
Okej więc problem z tym wywiadem jest taki ,ze karolak nie ma żadnej wiedzy o psychodelikach. Faktycznie mogą one miec zastosowanie w psychoterapii prowadzi sie na ten temat badania dajce bardzo obiecujace wyniki tylko to jest narzędzie które należy umiec stosować. Wypowiadać o nich powinni sie badacze a nie janusze psychodeli. Tak samo błędem jest propagowanie zaczynania stosowania psychodelików od kurwa dmt z imao nie dość ,że samo dmt to jeden z najpotężniejszych psychodelików dający prawie zawsze doświadczenie poziomu 5 ( czyli utratę kontaktu z rzeczywistością) to jeszcze przez imao nie będzie to trwało 5 minut jak w wypadku krystalicznej waporyzowanej formy dmt a parę godzin robienie czegoś takiego jako pierwszy kontakt z tą grupą substancji to rosyjska ruletka. Jako osobie tripujacej dość regularnie jestem wręcz przerażona słysząc,że ludzie o tak ignoranckim podejściu "bawią się " takimi substancjami jest to dla nas psychonatow niezwykle szkodliwe bo takie osoby przez brak przygotowania i wiedzy łatwo ulegają iluzji pewnego oświecenia i takiego szamnizmu imo to właśnie największe zagrożenie tych substancji- uznanie wsztkich odczuć płynących z tripu za prawdę objawioną i odkleika ala Edyta Górniak
Z tego, co mi wiadomo (a łatwo to sprawdzić wyszukując zdjęcia z tego triatlonu) Tomasz Karolak był trenowany przez 3 miesiace przez trenera personalnego "dostarczonego" przez sponsora, którym jest obrandowany strój, w którym brał on udział w tym przedsięwzięciu. Przynajmniej za pierwszym razem... ale prawdopodobnie i za innymi razami również.
@@Ania-on9le z biegu to nie bardzo. Na triatlon to się rowerem przyjeżdża, potem leci ochłodzić w rzece, a na koniec stwierdza, że w sumie to można i pobiec do mety. Od biegania to się tego nie zaczyna.
Widzę, że już inni dali cynk co i jak w kwestii płci i pozwolę sobie założyć, że nie było złych intencji. Dzięki wielkie, trochę posiedziałam nad tym i ciszę się, że się podoba.
1:36 pomijając to czy maseczki działają i czy powinno się je nosić. Rzeczywiście wymóg ich noszenia był sprzeczny z konstytucją . Ma to tyle samo sensu ( w zakresie prawnym ) co nakazywanie uczniowi w szkole zmycia makijażu. Nie mówię tu o placówkach medycznych Jednak Karolak to dalej Karolak, nie autorytet prawno-medyczny
Chyba można już nazywać Dominika rasowym youtuberem, bo ostatnio za często coś wstawia. Kryspin bardzo fajnie to zmontowała, przy okazji poprawiając wszystkich i Luś super dodała coś od siebie i słuchało się tego z zaciekawieniem.
@@KryspinSobczak Tak z ciekawości (bo to już któryś z kolei komentarz, gdzie ludzie zwracają się do Ciebie w formie żeńskiej) zapytam - to tak serio, czy pół serio, czy gówno prawda, a może nieprawda? Tak pytam, ciekawość ludzka sprawa..
ten fragment z triathlonem trochę przykuł moją uwagę i jako ktoś kto amatorsko się tym interesuje i zaczyna to trenować dorzucę swoje trzy grosze - przebiegnięcie 10 km jest jak najbardziej możliwe dla statystycznej osoby ale najpewniej z przerwami i słabym tempem. w to, bez treningu, jestem jeszcze w stanie uwierzyć, szczególnie jeśli mówimy o kimś kto generalnie na codzień trochę chodzi, nie ma większych problemów zdrowotnych, jest młody itd. ALE wszystko powyżej tych 10 km to coraz większe wyzwanie także zrobienie ich dwa razy staje się efektywnie kilka razy trudniejsze ale okej, poza bieganiem mamy jeszcze rower i pływanie zacznę od pływania, bo na tym znam się najbardziej chodzę na basen średnio dwa razy w tygodniu na godzinną sesję i mniej więcej miesiąc, dwa zajęło mi nauczenie się przepłynięcia komfortowo 25 METRÓW potem kolejne kilka miesięcy zanim dałam radę zrobić ze 100, 200 metrów pod rząd z przerwami jestem w stanie zrobić 1,2 metrów, więc trochę więcej niż olimpijski triatlon PO PARU MIESIĄCACH pływanie to nie jest bieganie, które jest intuicyjne, naturalne i generalnie każdy sobie z nim poradzi - kwestia jak szybko wysiądzie kondycja jeśli ktoś nie trenował i nie potrafi to fizycznie nie skończy tego olimpijskiego dystansu, to po prostu niemożliwe, chyba, że poświęci 5 godzin swojego życia na dreptanie po pas w wodzie lub szamotanie się w niej bez celu i rower, 40 km to naprawdę DUŻO. statystyczny człowiek bez problemu zrobi 10, 15, z wysiłkiem może i 20 km. ale potem znów, każdy kilometr jest coraz trudniejszy. te 40 km to naprawdę wielki wysiłek i coś co normalnie jest rozdzielane na całodniową wycieczkę z dłuższymi przerwami, jedzeniem itd, a nie jednolity ciąg jak ma to miejsce w wyścigach więc nie, tego tez się nie skończy, nie ma szans, może jakoś strasznie wolno, z przerwami, ale wątpię; no i najważniejsza sprawa. gdy wychodzę z basenu po tych 1k metrach ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę jest biegać lub jeździć na rowerze. a w triathlonie nie ma nawet czasu na przerwy. wychodzisz z wody, szybko się przebierasz i siadasz na rower. nogi tego po prostu nie wytrzymają. nawet jak ktoś ćwiczył i zna indywidualne sporty, jak ja, nie dałby radę ot tak skończyć thriatlonu, bo to wymaga przygotowania do takiego właśnie długotrwałego i zróżnicowanego wysiłku i psycha ci gówno pomoże jak przeciążone mięśnie dosłownie odmówią współpracy 😛 DODATKOWO, nie mówię nawet o całej wiedzy o wszystkim co dzieje się POZA samymi aktywnościami. czyli jedzenie i picie. bez znów, treningów, wiedzy i przygotowania, po prostu padniesz z braku energii. musisz wiedzieć co, kiedy i jak jeść oraz pić żeby zapewniać sobie dobrą energię przez wszystkie dyscypliny, ale też się nie przeciążyć. to kwestia testowania różnych typów jedzenia w różnych warunkach przez, najlepiej, WIELE TYGODNI żeby wypracować sobie plan. bo inaczej, naprawdę, na takim dystansie, bez treningu, ciało fizycznie wysiądzie. i możesz sobie mówić, że uuu, limity są w mojej głowie, ale nie, są w energii dostarczanej do mięśni oraz ich sile. co da się przesunąć, ale właśnie treningami i wiedzą
Film bardzo dobry, ale jednak mam z nim pewien problem. Psychodeliki nie do końca są narkotykami. Zostały wrzucone do jednego wora za czasów Nixona i jego wojny z narkotykami, co sprawiło, że zaprzestano bardzo poważnych badań z użyciem psychodelików w psychoterapii i psychiatrii. Dopiero od niedawna wraca się do tych badań na poważnie. To co mówił Karolak, że psychodeliki to taka przyśpieszona terapie, to faktycznie takie są wnioski z badań. Polecam bardzo ciekawy wywiad w @RadioNaukowe odcinek: 95 o naukowcach którzy właśnie pracują z psychodelikami, ale mają z tym ogromny problem, bo w Polsce nie mogą ich posiadać, nawet w laboratorium. Oczywiście takie pozytywne efekty były w badaniach gdzie np. prowadzono sesję LSD w obecności lekarza, a nie w dżungli z szmananem. Mimo, że całkiem zgadzam się, że takie głupie gadanie byłego celebryty jest szkodliwe, i sponsorowanie tego przez aptekę, nie etyczne, to jednak nie atakowałbym samych psychodelików. Na netflix jest ciekawy dokument "jak zmienić swój umysł" ale zanim zaczniecie pisać, że Netflix to głupoty, porównajcie informacje z tego dokumentu z wypowiedziami naukowca z Radia Naukowego. I generalnie bardzo polecam podcast @RadioNaukowe
Offtop, ale ohhhhh jaki pani Nieanegdotycznie ma przecudowny głos! Pięknie zabarwiony, spokojny a jednocześnie zdeterminowany, a do tego bije od niego profesjonalizmem. Jej fragmenty przewijałam po kilka razy, aby tylko posłuchać sobie go jak najwięcej 0.0
Medycyna alternatywna to po prostu stan umysłu. Co gorsza jest ona szkodliwa i zdarza się, że osoby mające szanse na wyleczenie się z np. raka wybierają alternatywne sposoby, a gdy orientują się, że nie działają (jeśli się orientują), to często jest już za późno...
Mnie przeraża, jak duża ilość osób lubi osobom chorym wciskać takie alternatywne sposoby. Moja mama ponad rok temu zachorowała na raka. Od tego czasu dostaliśmy z kilkanaście takich ofert, oczywiście za ładną sumkę
Nie obchodzi mnie to, co próbują w mainstreamie pieprzyć o psychodelikach, bo prawda jest taka, że większość osób nie jest gotowa na psychodeliczne przeżycie lub też dostaną traumę przez bardzo głęboki wgląd w siebie i przeżywanie na przykład złych rzeczy, które przeżyli za dziecka i myśleli, że tego wspomnienia już nie ma, a teraz je widzą własnymi oczami i potrafią zapomnieć nawet, że to nie jest rzeczywistość :D kto chce wiedzieć jak co działa, jak się dawkuje, jak się do tego przygotować czhli tzw stosować się do harmreduction, to nic się jej nie stanie, jeśli ofc nie ma jakiejś choroby/ukrytej choroby.
Bo jak tu odkl3jus pieprzy o tym że dmt dosłownie magicznie Cie oczyści fizycznie i psychicznie, bo to gówno prawda. Doświadczenie trzeba przemyśleć, rozłożyć na czynniki pierwsze, ułożyć z powrotem, i jak dobrze pójdzie, to będzie wam lepiej. 3 lata chodziłem na terapię, ledwo co poprawiła mój stan, a podróż na grzybach, dokładniej golden teacherach mając przy sobie zaufaną osobę i obstawę lekowa(neuroleptyk - wyłącza doświadczenie, benzodiazepiny -, mogą zmniejszyc uczucie lęku), która w razie czego może przerwać doświadczenie, to przeszedłem bardzo silne przeżycie, wszystkie traumy jakie miałem, a o nich zapomniałem (nawet rzeczy które się działy jak miałem 5-6lat), a widziałem to wszystko jakby się działo w czasie rzeczywistym :D przez miesiąc układałem sobie w głowie rzeczy, rozłożyłem moje lęki na czynniki pierwsze wraz z ich powodami(jeśli byłby w ogóle, bo wiadomo, że niektóre choroby czy zaburzenia biorą się niewiadomo skąd), poczułem się o wiele lepiej - wizyta u terapeuty po miesiącu była świetna, w sensie terapeuta powiedział, że się poteznie zmieniłem na lepsze w skrócie, i w końcu łatwo mi było się otwierać, a nie starać się z całej siły wydusić 2 slowa
Trochę się czuje dziwnie miejąc 19 lat przy tym będąc świadomym żeby nie zażywać podejrzanych substancji czy wszelkie kroki w kierunku leczenia konsultować z lekarzem i słysząc że starszy mężczyzna nazywa jakiś niedokładnie zbadany narkotyk najmocniejszym lekiem na depresję i chwali jego zdrowotne działania. Myślałam że to dzieci w podstawówce trzeba uczyć że narkotyki są źle xd
ja również się nie szczepiłam na covid w tamtym okresie uważałam ze szampionka wynaleziona w tak krótkim okresie i jeszcze dobrze nie przebadana jest jak niespodzianka albo wywoła tak silna reakcje chorobowa ze będzie tylko gorzej albo przechorujesz i będzie ci lepiej, ja się nie szczepiłam, swoje przechorowałam teraz jest wszystko okej i dalej nie czuje potrzeby szczepienia się. Karolak ma racje ze wojna przyszła i wirus się skończył i nikt temu nie może zaprzeczyć bo to widać. faktycznie na cos ludzie umierali i było to przerażające ale jednak stało się to podejrzane kiedy z masowego gadania o wirusie zrobiła się cisza kiedy przyszła wojna. co do reszty wypowiedzi Karolaka mam jednak zastrzeżenia. Nie jestem antyszczepionkowcem, mam wszystkie podstawowe niezbędne szczepienia jednak jest to cos innego niż świeżutka szczepionka która jeszcze swoich żniw nie zebrała a stara dobrze sprawdzona substancja
Temat psychodelików jest szeroki i wciąż mało się o nich mówi w dyskusji publicznej. Jest w nich tona potencjału, do badania którego naukowcy dopiero wracają po dekadach tabu (w Stanach i bodajże w UK od paru lat bada się możliwość użycia psylocybiny w terapii depresji lekoopornej, a w 2020 Oregon zalegalizował taką terapię już jako normalnie dostępną). Jako osoba zainteresowana tematem, najbardziej obawiam się, że takie osoby jak Karolak ośmieszą i obrzydzą całą kwestię na naszym polskim podwórku, zanim zdążymy się z psychodelikami poznać jako społeczeństwo. To może na kolejne lata oddalić nadzieję dla osób, którym psychodeliki realnie mogą pomóc. Potrzebujemy, żeby na ten temat wypowiadał się ktoś poważny, a nie romantyzujące Karolaki, bo to rzeczywiście zniechęca i budzi szurskie skojarzenia. Więcej nauki, mniej magicznych kryształów, psia jego mać.
Zgadzam się w 100%, że temat aya jest podejmowany totalnie bezrefleksyjnie. Polecam rozmowę o psychodelikach u Niedźwieckiej, odcinek nazywa się chyba "Psychodeliki nie uratują świata"
14:30 dobrze skoro, mówimy o temacie jak najbardziej rzeczowo i merytorycznie to: Psychodeliki to nie są tzw delirianty, nie powodują halucynacji, tylko wizualizacje, a nie stan delirium którego nie można odróżnić od rzeczywistości. A karolak to szur nad szury...
HALO! psychodeliki są i mogą być używane do łagodzenia objawów wielu złych stanów psychicznych np. MDMA jest używane w terapii PTSD. (Oczywiście pod okiem psychologa!) +DMT może być wydzielane w mózgu samoistnie, pod wpływem traumatycznych doznań. Dziękuję za uwagę Also set and setting - intencja, nastawienie i miejsce mają znaczenie w przeżyciu pozytywnego doświadczenia pod wpływem substancji psychoaktywnej
Jako osoba chodząca na terapie ponad rok regularnie, po usłyszeniu od Pana Tomasza Karolaka, że jakaś ajałaska leczy depresje w sekunde, że jest to "przyśpieszona terapia", czuje sie troche urażona. Troche bardzo. Terapia (z SPECJALISTĄ) potrafi nie tyle co pomóc przepracować wiele problemów, co nawet nauczyć cię czegoś o sobie i docenić siebie i swoją ciężką prace. Żadna substancja tego nie zastąpi. Prosze nie wierzcie w takie rzeczy
23:42 Nie, najlepiej żebyś zamiast chodzić do apteki "i wydawać fortunę" latał do Ameryki Południowej przyćpać niesprawdzone gówno u szamana w dżungli. Poza tym bawi mnie to "żebyś o nic się nie pytał". Bruh, dosłownie możesz zapytać lekarza o cokolwiek związane z twoją chorobą i on ci to wytłumaczy najlepiej jak potrafi, na tym po części polega jego robota.
Dominiku... pełnym zdaniem proszę... SPOŁECZNY DOWÓD SŁUSZNOŚCI - tak nazywa się ta technika wpływu na ludzi, opisana przez prof Roberta Chialdiniego w jego bestsellerowej książce. Ale wybaczę Ci, bo pewnie research robiłeś po angielsku, a tam się to zowie social proof - tylko, że dowód po angielsku to albo proof albo evidence i nie trzeba dodawać, że chodzi o dowód słuszności, co jednak w języku polskim nie jest tak precyzyjne i to dodać jednak trzeba.
Ostatnio jak wróciłam z imprezy to przeżyłam takie oczyszczenie że chyba wszystko co złe ze mnie wyszło 😂 Szkoda że następnego dnia umierałam i nie mogłam podnieść się z łóżka wcale nie czułam się oczyszczona XD
Karolak ma ton i styl wypowiedzi jak moj stary ktory poogladal jakis dokument w tvn24 i uwaza sie za wielce oswieconego XD
Ej bez kitu tak jest xdxd
W końcu, jak sam powiedział - rytuał otwiera umysł 😌
Chyba każdy ma kogoś takiego w rodzinie ;D
"A bo ja czytałem/oglądałem że..."
Albo po prostu "eksperta" od wszystkiego 😆
Najwięksi eksperci są po obejrzeniu "Pytania na śniadanie" - wiem bo moja matka jest taką ekspertką 🤷♀️
@@Baiami26 dosłownie moja matka jest taka ekspertka XDDD
Karolak: Wszystko jest w głowie
Moja choroba genetyczna: *znika*
Dzięki panie Tomuś, co ja bym bez pana zrobił 🙃
Ale przecież masz gdzieś w pobliżu coś co się uleczy. ;)
Tylko pozostaje pytanie jakim cudem przez tysiące lat średnia wieku ludzi ledwie przekraczała 35 lat. :(
@@martingorbush2944 Musieli siedzieć w swoich jaskiniach, bo się bali wilków i niedźwiedzi .😁😁🤣🤣
@@martingorbush2944 Akurat z tą średnią to jest nie takie oczywiste, ponieważ taka zaniżona średnia była spowodowana głównie bardzo częstymi zgonami dzieci i kobiet przy porodach. Ludzie rzeczywiście żyli krócej od współczesnych, ale nie była to aż tak wielka przepaść.
@@budowniczyportuwgdansku252 Była to ogromna przepaść. Większość dzieci nie dożywała dorosłości. Życie dzieci też ma znaczenie. Dużo kobiet umierało przy porodach
Pewnie, że jak weźmiemy dorosłcyh mężczyzn za jedyną statystykę to różnica nie jest aż tak wielka
@@budowniczyportuwgdansku252. Masz 100% racji. Dopiero rozwój współczesnej medycyny obniżył śmiertelność dzieci poniżej 5 roku życie oraz pod czas porodów. Ale pewnie wg Karolaka dawniej ludzie nie potrafili znaleźć odpowiednich roślin w pobliżu, aby temu zaradzić. Albo znali je tylko wtajemniczeni. ;(
kocham, że wypowiada się więcej niż jedna osoba w tym filmie, widać, że dużo roboty zostało w to włożone ❤️
To ja też zrobie gdzie wypowiada się więcej niż jedna osoba (zaproszę wuja ) XDDD
bruh ty sie nazywasz krolowaola, to brzmi jak imie dla konia
Dużo, dużo, ale kurde, chyba było warto ❤️😎
Zabezpieczam medycznie różne wydarzenia i ostatnio właśnie się spotkałam z Panem, który uważał, że wszystko jest w głowie. szkoda tylko, że wynosiliśmy go na noszach jeszcze przed połową dystansu, bo jego organizm nie wyrobił. Głowa jest ważna, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy, na przykład fizycznego stanu naszego ciała.
Wypowiedzi Karolaka mają vibe mojego ojca, który twierdzi że prawo nie byłoby potrzebne gdyby ludzie przestrzegali 10 przykazań.
Haha totalnie 😂
xD No ciekawe jak dekalog reguluje interakcje dwóch spółek z. o. o. w przypadku konfliktu o własność intelektualną xDDD
Bo on już wszedł w boomerska faze. Oderwanie od rzeczywistości jako objaw starzenia
@@FrankRijkaard19 Zabawne. Musiałeś znaleźć przykład którego dekalog nie załatwi :) I nie jest to coś oczywistego. Sam widzisz,że to nie jest aż taka głupota na jaką wygląda. Nie jestem za takim postawieniem sprawy,ale za upraszczaniem prawa już jak najbardziej. Wolę ludzi którzy wybierają 10 przykazań,a nie milion stron prawa którego nikt nie przeczyta,a co dopiero miałby przestrzegać.
@@dawidczechowski5997 To tylko pokazuje, ze osoba wygłaszająca takie zdanie o dekalogu ma pojęcie o świecie jak u pięciolatka. Takich przykładów są miliony. I nie tylko dotyczących bytów prawnych, a własności, własności intelektualnej, odpowiedzialności za szkody, regulacji stron umowy, praw i obowiązków. Dekalogiem to sobie można dupę podetrzeć i preambułę do konstytucji napisać, używać jako takiej ogólnej myśli w którą stronę patrzeć. Głupie populistyczne hasełka są dla głupich.
uwielbiam takie wypowiedzi. już widzę jak ja, totalny astmatyk z płucami przetyranymi tak bardzo, że są teraz prawie 20 lat starsze ode mnie samej, robię triatlon bo MI SIE BRAMA W GŁOWIE OTWORZY. pewnie się otworzy, jak już wypluję płuca. bo przecież problem jest w mojej głowie a nie w klatce piersiowej, nie?
Kryspin niezmiennie występuje w roli poprawiaczki faktów u wuja ❤
o hejka
Porządek wszechświata musi zostać zachowany.
Jedyny cudowny lek, który oczyści cię ze wszystkiego (z sobą samym włącznie), jak powszechnie wiadomo nazywa się kebab z podwójnym ostrym sosem.
Kocham
@@andrzej_for_some_reason w niektórych miejscach na świecie uczucie przeciwne do miłości do tego specyfiku, jest surowo karane. Czyli jak kochasz, to bardzo dobrze:)
Ja zawsze rano przeprowadzam rytuał oczyszczenia, pale szluga z intencją wyleczenia depresji, potem piję kawę i idę się wysrać
❤ALTMED❤OŚWIECENIE❤GÓWNO❤
Rel
Powodzenia
XD
złoto
Niczym Janek i jego kupa o poranku
Kryspin ma tak specyficzny montaż że od razu widać kto montował xD
A dziękuję bardzo. (Chyba. Mam nadzieję, że to dobrze xD.)
Można poznać po tym, że wkleiła dominika do płyty łony
@@kussykussy1646 wkleił*
@@KryspinSobczak u slayed
@@abomineshon4227 Kryspin jest trans
Karolak dokładnie na ten sam temat wypowiadał się na zlocie właścicieli/pracowników/osób powiązanych z aptekami DOZ.
Ci wszyscy nieszczęśni farmaceuci po latach studiów, którzy musieli tego wysłuchiwać na żywo [*]
Oh god... Tego nie wiedziałam
Oh shit po co
Jesus… Kto to w ogóle zaaranżował? Przecież to jest jakiś żart i kpina z prawdziwych uczonych, ja pierdolę. 🤡
A jesteś w stanie powiedzieć coś więcej na ten temat? Tzn. skąd wiadomo, że tak było? Nie dlatego, że podważam te informacje, a dlatego że z chęcią bym poczytała o tym trochę więcej bądź relację tych osób, które musiały tych kocopolów słuchać 🤡
@@olexvndrv jasne, spytam osoby, które tam były o czym jeszcze opowiadał, ale generalnie typ jest mocno into altmed
Podoba mi się ta częstotliwość filmów ❤ Dużo ciekawszy jest film, kiedy nawzajem uzupełnieniacie swoje komentarze. Wuja jak zwykle zabawnie i merytorycznie.. Fajny montaż Kryspin. Dobrze, że Luś została zaproszona do tego filmu, bo dużo wnosi edukacyjnie i ciekawie się tego słucha. Szkoda, tylko że prawodozdrowia była najkrótcej z was wszystkich. Dominik co to za ołtro? Mamy dzwonić po karetkę, psychologa czy po egzorcyste?
moja sunia tak się wabiła
Grejsi XD
same ❤ fajnie tak drugi dzionek z rzędu widzieć powiadomienie i mieć czego posłuchać :D
Dzięki wielkie!
A dzwońcie to po posiłki...
Jak zaczął mówić o chodzeniu przez dżunglę i o kamiennej świątyni, Dean MacCannell zaczął krzyczeć od razu w mojej głowie na temat pojęcia autentyczności w turystyce i jak się to wykorzystuje w celu zwabienia zachodnich turystów do oglądania "pradawnych praktyk" danych kultur :')
Ten wywiad przypomina mi Planetę Singli 3 gdzie Karolak odgrywa scenę gdzie zażywa od szamana jakiś narkotyk i rozmawia z drzewem
Mnie też!
Doczekałem czasów, gdy Karolak z filmów stał się takim Karolakiem na żywo.
Stary: nie chce słyszeć o żadnej ayahuasce
Stary i ayahuasca po tygodniu:
Tak częstego Awięca się nie spodziewałem… idealnie
Nie ma to jak zaprosić do wywiadu celebrytę (bo to celebryta i będzie oglądalność), pozwolić mu gadać szkodliwe głupoty, które się tam później naprostuje. Nawet widać było po prowadzącym (przynajmniej w tych fragmentach, które wrzuciliście), że powstrzymywał się, żeby nie cisnąć beki. Ale co tam, będzie oglądalność, to najważniejsze :). Fajny materiał Dominik!
I po co ćwiczę 5 razy w tygodniu żeby startować w triathlonie. Wyszło, że ja po prostu nie chce a to wystarczy chcieć 😂
Szanuje typa co przeprowadzał wywiad bo widać było jak on cierpi, ale miał zadanie do spełnienia, poświęcenie by rodzinę wykarmić. Wytrzymał choć był bliski do zapadnięcia się w sobie z zażenowania i zostania czarną dziurą. Chciałbym mieć tyle wytrwałości co on
Dla Figurskiego to chyba było gorsze doświadczenie niż udar
Brawo DOZ, ten ruch z zaproszeniem Karolaka to był strzał w kolano. A opublikowanie tego to PRowe samobójstwo.
Kryspin się tak pięknie odpaliła, że po prostu SZAPOBA
A dzięki. Uznałam, że to taki absurd, że nie może przejść bokiem.
A propos wątku ciecia: sama pracowałam na ochronie w okresie pandemii. Upominanie ludzi bez maseczek nie było dla nas komfortowe, ale kierownik nad nami stał i egzekwował to, czy prosimy ludzi o maseczki. Hipokryzja była ogromna, ale absolutnie nie mieliśmy wpływu na wytyczne, którymi kierował się dany obiekt. Ludzie nami gardzili, totalnie nie rozumiejąc, że już chodzi nie tylko o zdrowie, ale też o nasze miejsce pracy 😢
Bo ludzie to debile. Ba! Srodek pandemii a jakis typek w sklepie pluje sie do babki ze musi wziąć koszyk(jak większość pamieta tak liczyli ilość ludzi na sklepie bo byly ograniczenia) bo jego żona ma już koszyk. I babeczka mu tlumaczy że takie zasady, że to nie od niej zależy a ten coraz bardziej irytujący.
Nikogo nie obchodzi twoje miejsce pracy ziom
Sorry, ale randomowy ćpun z Hyperreala ma szerszą wiedzę o temacie, niż panowie w podcaście, którzy nagrali o tym materiał "o zdrowiu".
Dominik, brawo za masę merytorycznej wiedzy na ten temat!
Literalnie to xDDD
@@Lunathiel_ dziena
Dokładnie, mam dużo większą wiedzę.
Tylko ja pracuję z Yage od 2007 roku :P
Obecna częstotliwość wrzucania przez wuja filmów jest wręcz niepokojąca.
"Zakrywanie maseczek i nosa jest jak wiadomo sprzeczne z konstytucją" - Prawo Tomasza Karolaka -
Kocham to że daliście muzykę z chemii nowej ery gdy wypowiada się Luś
Jedyny słuszny podkład jaki mogłam wybrać!
Mój rok terapii mógł zostać zastąpiony jedną sesyjką z szamanem i drzewnym narkotykiem? Damn dziękuję za pomoc
Możesz się śmiać ale to jest serio możliwe
psychodeliki rzeczywiście "resetują mózg" i poprawiają neuroplastyczność, ale to czy zadziała to terapeutycznie czy traumatyzująco to loteria, nie każdemu wizja własnej śmierci i wgląd w wszystkie swoje problemy pomoże
Tak mogłabyś
Wywal szamana, a drzewo zastąp grzybem halucynogennym (taniej wyjdzie, a z filmu wynika, że to to samo). 😂 Medycyna by Karolak
Bardzo niebezpieczne jest mówienie że zażywanie jakichś substancji psychoaktywnych lub poprostu narkotyków to przyspieszona terapia to może łatwo wpakować osobę w uzależnienie
akurat psychodeliki mają niski potencjał uzależniający i problem nie polega na tym. problem polega na tym, że zabiera się za to kurwa aktor, który ma się za oświeceńca i mówi o psychodelikach jedynie w superlatywach. psychodeliki mogą przynieść wiele dobrego - ja dzięki pochodnej psylocybiny (4-ho-mipt) przemyślałem sporo, dzięki czemu zszedłem z pochodnych fentanylu oraz heroiny po tripie, ale rzecz w tym, że karolak pierdoli głupoty i nie ma w tym materiale mowy o przeciwskazaniach. popełnia wiele błędów merytorycznych i ogólnie ten materiał może przynieść więcej szkód niż pożytku. dodatkowo... no nie polecam bez doświadczenia z pysychodelikami zaczynać od dmt, bo jest po prostu doświadczenie może przerosnąć debiutanta.
@@gosciugrazgadzam się z tobą ale oryginalny komentarz też jest równie ważny, tutaj nie chodzi o to, czy psychodeliki są uzależniające, czy też nie. Promowanie jakichkolwiek substancji tego typu do osób chcących skorzystać z terapii, tj. często osób z chorobami psychicznymi bardziej podatnymi na uzależnia niż przeciętny człowiek, jest głupie i niebezpieczne. I wiem że chodzi ci o sam fakt, że promuje to aktor, który jest debilem i mówi o rzeczach o których nie ma pojęcia ale imo warto też o tym wspomnieć. To co Karolczak promuje jest niebezpieczne dla przeciętnego człowieka ale z 2 razy bardziej niebezpieczne jeśli wprowadza to retoryką zdrowia psychicznego.
Akurat jak tak słucham że widzisz swoje traumy których nie byłeś świadomy, to mogę się zgodzić z tym że to taka przyspieszona terapia, a konkretnie część terapii - ta część kiedy uczysz się że gabinet to bezpieczne miejsce, że twoje życie jest bezpieczne, i powoli dochodzisz do tego co cię ztraumatyzowalo. Jednak to nie jest 5 lat terapii, bo jak już odkryjesz co jest twoja traumą to musisz to przepracować. No i mi podobny efekt co wspominany od aioaski mi taki efekt przyniosła też terapia krzyżowo-czaszkowa - w ciągu dwóch spotkań odblokowałam 5 wspomnień traumatyzujacych zdarzeń.
Moim zdaniem powinieneś do tytułu filmu wstawić słowo "ayahuasca". Ktoś kto obejrzał film z Karolakiem, może chcieć się więcej o tym dowiedzieć i nie trafi na ten film i się nie dowie, że Pan Karolak się po prostu naćpał i się tym chwali.
Kurde Dominik, tak jak Cię oglądam od dramy z braćmi to nie pamiętam żebyś tak często wstawiał filmy, jestem z ciebie dumny, oby tak dalej ❤
Była jeszcze luźna seria w której improwizował
Boże. Cztery różne młode osoby merytorycznie niszczą wygadującego bzdury boomera - ten film to kwintesencja intelektualnego burnu oraz mocy merytorycznej dyskusji. Czuję dobrze człowiek. Kocham Was i młode pokolenia; jak ja się cieszę, że świadomość społeczna rośnie i wierzę, że któregoś dnia to właśnie ona stanie się chlebem powszednim, a nie dezinformacja i fake newsy/ignorancja - a przyszłe pokolenia będą to tylko jeszcze bardziej kultywować.
Będąc na silnych psychotropach, antydepresantach i w trakcie wieloletniej terapii poczułem jakby mi Karolak naplul w morde 💀
Trzymaj się tam 😉👍
Twój wybór. Ja się leczyłam ponad 10 lat i pomogły mi tylko psychodeliki. Nie terapia, nie leki.
@@DominiqueShrew Bo jak najbardziej mogą pomóc! (I bardzo cieszę się, że tobie też pomogły ❤). Ale temat jest bardzo złożony i na tyle trudny, że za publiczne poruszanie go ZDECYDOWANIE nie powinni się zabierać ludzie bez podstawowej wiedzy tacy jak pan Karolak. Głównie dlatego, że takie hurra-optymistyczne wypowiedzi okraszone take'ami w stylu "ayahuasca to nie narkotyk" nie przyniosą wcale zamierzonych skutków (popularyzacji psychodelików jako narzędzie terapeutyczne), a raczej przyniosą skutki zupełnie odwrotne (zniechęcenie publiki do tematu i wrzucenie psychodelików do jednego wora z wszystkimi innymi szurskimi "sposobami na wyleczenie się ze wszystkiego").
@@DominiqueShrew Also, sama od lat leczę się na depresję i także mam za sobą bardzo pozytywne doświadczenia z psychodelikami, więc jestem przekonana, że ten potencjał terapeutyczny jest realny. Ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że po pierwsze to nie jest efekt trwały i porównywalny do przejścia psychoterapii (to po prostu nie jest to samo, nawet jeśli czujesz, że jest tak samo pomocne), a po drugie, psychodeliki nie są dla każdego (bo nie każdy ma na tyle zdrowy umysł, żeby takie intensywne doświadczenia były dla niego odpowiednie). Także póki co, mocno kibicuję ludziom, którzy zawodowo zajmują się badaniami nad psychodelikami w kierunku leczenia zaburzeń psychicznych i ogólnie cieczy mnie ten "renesans psychodeliczny". Ale jednocześnie, nie zamierzam publicznie wypowiadać się o tym jak dobrze te doświadczenia wpłynęły na moje życie, bo nie chcę być pośrednio odpowiedzialna za to że ktoś niedoinformowany zrobi sobie krzywdę.
@@Lunathiel_ Dokładnie. Irytuje mnie to, że temat robi się tak medialny, bo nam to szkodzi. W sensie mi i ludziom z tym związanym.
Ayahuaska, a tym bardziej Kambo to nie zabawki, dla zabawy można sobie zjeść 100ug LSD.
Connor Murphy jest dobrym przykładem na to żeby nie sięgać po Ayahuasce. Nie raz w swoich filmikach inspirował ludzi do zdrowego trybu życia i treningów, a po Ayahuasce doszło do takich odklejek, że zaczął pić własny mocz i gadać bzdury o wychodzeniu z mentalnego więzienia. W końcu otrzymał pomoc i został hospitalizowany, aktualnie chyba ma się dużo lepiej, przestałem śledzić jego kanał.
Nie cierpię Karolaka. Nie trawię gościa. Wuja, jak zwykle świetnie! Uwielbiam Was❤
Nie cierpię Bosa. Nie trawię gościa. Karolak jak zwykle świetnie! Uwielbiam go ❤
Kto tak jak ja myślał początkowo, że to specjalny, humorystyczny zabieg DOZ i dali Karolakowi czepek położnej żeby było bardziej prozdrowotnie ale i z "humorkiem"???
To jest collab, którego potrzebowałam, ale o tym nie wiedziałam ❤
Kocham jak wszyscy, większość ludzi, znaczy inżynierów, z Doliny Krzemowej jeździ do dżungli, do specjalnie przygotowanego ośrodka w dżungli amazońskiej gdzie sobie jadą jak to się mówi otworzyć bramy umysłu 😶🌫️
przeczytałam Twój komentarz dosłownie w tym samym momencie, kiedy Karolak zaczął to gadać w filmiku. to chyba znak że trzeba być jak wszyscy, większość ludzi, znaczy inżynierów z doliny krzemowej i jechać do dżungli do ośrodka otworzyć bramy umysłu
Dominik, jak ktoś cię zmusza do nagrywania tak często to wypuść jutro film, wyślemy pomoc (i wtedy będziesz robił 2 filmiki dziennie)
Miałem okazję wymienić kilka wiadomości z prawniczką (wtedy jeszcze nie była prawniczką), która pojawiła się w trzeciej minucie materiału na pewnym portalu Q&A. To było dawno temu, aż byłem w szoku jak ją zobaczyłem w materiale i że w ogóle to pamiętam. Pozdrawiam p. Patrycję :)
Na tym momencie z dżunglą i świątynią miałem kilka podobnych do siebie pytań w głowie - jak ci ludzie poradziliby sobie z silną reakcją organizmu na ajałaskę? Gdyby np. jakiemuś turyście coś się stało? Oni musieli przez godzinę wędrować po dżungli, czy pomoc przyszłaby na czas? Czy mnisi są jakkolwiek przeszkoleni do radzenia sobie z takimi problemami? Jak wcześniej nie wydawało mi się to takie niebezpieczne, to teraz ze świadomością, że takie rytuały są przeprowadzane z dala od ludzi i pomocy medycznej nigdy bym się na to nie zgodził. Pozdrawiam, świetny film Dominik!!!
Karolak przed Ayahuascą : Kurwa miłości nima hehe najebany mikołaj
Karolak po Ayahuasce : Czuje się taki wolny i czytałem badania naukowe
Ale tylko te na Netflixie
Nie umiem pływać ale wszystko jest w głowie. Ide nad jezioro
Karolak to świetny aktor, a przy tym istota z innego wymiaru, który niczym nasz prezydent cały czas się uczy.
Umiejętność odgrywania emocji niestety nie musi oznaczać umiejętności weryfikacji danych naukowych 🤷 czyli dobry aktor może jak najbardziej pierdolić glupoty w temacie poza jego umiejętnościami
Szacun za bardzo wysoką jakość materiału i merytoryczną treśc
Nie żałuje że subuje twój kanał
Ja też zrobiłem pięć triatlonów pod rząd bez przygotowania. Wszystko jest w głowie. A w tym konkretnym przypadku także nigdzie poza nią ;p
hejo, jako socjolożka i osoba zainteresowana polityką narkotykową i problematyką kryminalizacji substancji psychoaktywnych w Polsce, chciałabym coś dodać do fragmentu o tym, czy ayahuasca jest narkotykiem, czy nim nie jest.
Moim zdaniem wchodzenie w to głębiej nie ma sensu - kwestia tego czy dana substancja psychoaktywna jest narkotykiem, używką czy lekiem jest kwestią prawną, nie jakby.. odwołującą się do sposobu działania substancji. Dlatego i ze względu na stygmatyzację pewnych substancji i osób ich użytkujących, i ze względu na pomijanie szkodliwości tych legalnych czy niedocenianie szkodliwości tych lżejszych (alkohol, kawa, niektóre leki, nikotyna, marihuana) uważam, że lepiej wszystkie substancje psychoaktywne nazywać właśnie substancjami psychoaktywnymi i prowadzić odpowiednią edukację nt. tego, co mamy zamiar zażyć. Oczywiście kwestia legalności substancji też jest istotna - nie oszukujmy się, obecnie mamy prawo jakie mamy i za posiadanie pewnych substancji możemy ponieść karę, a innych nie, oraz możemy dyskutować i zastanawiać się, czy owe prawo działa tak, jakbyśmy tego chcieli i czy jest sensowne. Ale to jest już dyskusja na inny temat. A jeśli chodzi o zażywanie substancji i przedstawianie ich w mediach - warto rzetelnie przedstawiać i zagrożenia i możliwości płynące z zażywania substancji psychoaktywnych (to ważne także z tego względu, że np. badania nad zabronionymi prawnie substancjami psychoaktywnymi są niesamowicie drogie i trudne do podjęcia, a gdzieś tam są podejrzenia, że mogą mieć potencjał w leczeniu np.)
To tyle ode mnie i polecam czasem zasięgać do socjologii problemów społecznych przy takich kwestiach, bo sama medycyna czy farmacja wytłumaczy Nam zasadniczo jak działa dana substancja etc, ale to w jaki sposób i dlaczego społecznie coś jest postrzegane tak, a nie inaczej (medykalizacjia, kryminalizacja) jest nieodłącznym ... faktem, w którym my też jakby.. bierzemy udział xD Więc fajnie dzięki socjologii się tak trochę zdystansować od tego i zobaczyć, że kategoryzacje, czyli nazywanie czegoś narkotykiem lub używką, to kwestia nieodłącznie społeczna, nawet jeśli wciąż np. medyczna (akurat nie w tym wypadku XD ale czaicie)
Pamiętacie, jak @kamilsus komentował odcinek "Szkoły" w którym dzieciaki próbowały wziąć ajałaskę? XD to już wiemy skąd ją mieli - od Karolaka xd
A dilerem był jego kolega - mlodzieżowy Filip Ch.
Kryspin jesteś zajebista, uwielbiam to jak coraz bardziej stajesz się współautorem tych filmików. Jak poprawiasz Dominika i dajesz dużo od siebie. Ten fragment "power by Doz pe el" jest zarówno cholernie zabawny jak i mega mądry i fajnie, że dodałeaś coś takiego od siebie :))
Raz odpowiedziałaś na mój komentarz, byłam Lucky, ciekawe czy teraz też się doczekam 😂
Dominik i Karolak: *mówią coś*
Montażystka: A otóż nie! Mylicie się!
Montaż odcinka znakomity, sam odcinek znakomity
Taka już moja rola, by się wpierdalać xD.
Dzięki wielkie.
Spoko film, dobrze że w merytoryczny sposób obalacie wszystkie bzdury powiedziane w tym wywiadzie na temat tego narkotyku. Natomiast muszę się przyczepić do jednej rzeczy, mianowicie szkalowania pana Tomasza za nie przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19. Sami wcześniej powiedzieliście, konkretniej w 19:22, że każdy dorosły człowiek znając ryzyko itp itd niech sobie robic ze swoim życiem co chce. Mnóstwo ludzi, nie tylko pan Karolak miało sceptyczne podejście do szczepień. Nie twierdzę, że szczepionki są złe czy szkodliwe, ale nie wysmiewajmy ludzi, którzy z jakiegoś powodu nie chcieli ich przyjmować. W końcu ci, którzy ją przyjęli powinni czuć się bezpiecznie i ci nie zaszczepieni nie powinni im zagrażać, prawda? To tylko moje zdanie, po prostu uważam że takie infantylne nabijanie się z tego że ktoś nie przyjął szczepionki jest trochę żałosne, nawet jesli podaje jakieś durne argumenty przeciwko temu. Nie chciał to jego sprawa :3
Fun fact dziecko Karolaka chodziło do liceum tego co ja i na wyjeździe integracyjnym stawiało mi tarota o 2 w nocy. Polecam 🤙
No i co?
Hejj, wyjaśni ktoś o co chodzi z tym youtuberem Nakim? 22:00 nie słyszałam o nim, a zaciekawiło mnie to
Jak mam szacunek do psychodelików, tak Karolak to największa ich antyreklama. Pozdro 600
Karolak się naoglądał Rogana... DMT, słyszałeś DMT? .... próbowałeś DMT? DMT... mordo... musisz spróbować DMT!
Z ciekawości spojrzałam na komentarze pod tamtym filmem, oczekując czegoś w stylu "Doz, co ty za banialuki promujesz". Myliłam się. Bardzo się pomyliłam :(
Od 6 lat się leczę na depresję lekooporną. Jakbym nie była dosyć wyedukowana w tym temacie to bym już jechała na ceremonię. I myśle że w moim przypadku by dało to więcej szkód niż profitów. Plus mam kilka chorób odziedziczonych genetycznie, wiec co, lekarze be, a dobre myślenie mniam. Myślę, że to zdecydowanie by mi pomogło na kamienie nerkowe i zakażenia układu moczowego. Słuchając tego pewnie bym zdechła na sepsę zamiast brać jakieś chemiczne fu antybiotyki.
Nie chce się szprycować szczepionkami ale jakimś narkotykami podawanymi w dżungli przez SZAMANÓW to jak najbardziej.
Karolak włożył czapkę rasty i myśli, że zna wszystkie zioła świata. Tak to jest, jak aktor, znany z występowania w wątpliwych jakościowo komedii romantycznych, wypowiada się na temat medycyny.
Okej więc problem z tym wywiadem jest taki ,ze karolak nie ma żadnej wiedzy o psychodelikach. Faktycznie mogą one miec zastosowanie w psychoterapii prowadzi sie na ten temat badania dajce bardzo obiecujace wyniki tylko to jest narzędzie które należy umiec stosować. Wypowiadać o nich powinni sie badacze a nie janusze psychodeli. Tak samo błędem jest propagowanie zaczynania stosowania psychodelików od kurwa dmt z imao nie dość ,że samo dmt to jeden z najpotężniejszych psychodelików dający prawie zawsze doświadczenie poziomu 5 ( czyli utratę kontaktu z rzeczywistością) to jeszcze przez imao nie będzie to trwało 5 minut jak w wypadku krystalicznej waporyzowanej formy dmt a parę godzin robienie czegoś takiego jako pierwszy kontakt z tą grupą substancji to rosyjska ruletka. Jako osobie tripujacej dość regularnie jestem wręcz przerażona słysząc,że ludzie o tak ignoranckim podejściu "bawią się " takimi substancjami jest to dla nas psychonatow niezwykle szkodliwe bo takie osoby przez brak przygotowania i wiedzy łatwo ulegają iluzji pewnego oświecenia i takiego szamnizmu imo to właśnie największe zagrożenie tych substancji- uznanie wsztkich odczuć płynących z tripu za prawdę objawioną i odkleika ala Edyta Górniak
Brakowało mi tak profesjonalnych filmów
Z tego, co mi wiadomo (a łatwo to sprawdzić wyszukując zdjęcia z tego triatlonu) Tomasz Karolak był trenowany przez 3 miesiace przez trenera personalnego "dostarczonego" przez sponsora, którym jest obrandowany strój, w którym brał on udział w tym przedsięwzięciu. Przynajmniej za pierwszym razem... ale prawdopodobnie i za innymi razami również.
No co ty. On z biegu ogarnął triatlon, jak mój stary, gdy wybrał się po mleko. To wszystko jest w głowie
@@Ania-on9le z biegu to nie bardzo. Na triatlon to się rowerem przyjeżdża, potem leci ochłodzić w rzece, a na koniec stwierdza, że w sumie to można i pobiec do mety. Od biegania to się tego nie zaczyna.
@@nihilistycznyateista czyli mój stary mnie okłamał
@@Ania-on9le nie tylko ciebie... Pani Krysia dalej czeka z tą butlą mleka na bazarku, aż twój stary przyjdzie i kupi...
Oj, grubo 😮 Jak to się stało, że DOZ w ogóle to później opublikował??
Dajcie temu montażyście puchar bo chłop odwalił kawał dobrej roboty przy montowaniu tego.
To nie chłop mordo
Kryspin jest montażystką więc odwaliła :)
Widzę, że już inni dali cynk co i jak w kwestii płci i pozwolę sobie założyć, że nie było złych intencji. Dzięki wielkie, trochę posiedziałam nad tym i ciszę się, że się podoba.
@@KryspinSobczak sorki , nie miałem w intencji aby cię dyskryminować , naprawdę przepraszam
@@biz0899 Na luzie, tak właśnie myślałam. Nic się nie stało.
1:36 pomijając to czy maseczki działają i czy powinno się je nosić. Rzeczywiście wymóg ich noszenia był sprzeczny z konstytucją . Ma to tyle samo sensu ( w zakresie prawnym ) co nakazywanie uczniowi w szkole zmycia makijażu. Nie mówię tu o placówkach medycznych
Jednak Karolak to dalej Karolak, nie autorytet prawno-medyczny
Nie miałam nerwów, żeby obejrzeć to, ale po waszym filmie, kupię popcorn i obejrzę to gdy będzie mi smutno, myśle, że poprawi mi humor😂
21:40 Karolak stał się dosłownie prawdziwym Batmanem
Chyba można już nazywać Dominika rasowym youtuberem, bo ostatnio za często coś wstawia.
Kryspin bardzo fajnie to zmontowała, przy okazji poprawiając wszystkich i Luś super dodała coś od siebie i słuchało się tego z zaciekawieniem.
Nie byłabym sobą nie poprawiając wszystkich xD.
👉👈
@@KryspinSobczak Tak z ciekawości (bo to już któryś z kolei komentarz, gdzie ludzie zwracają się do Ciebie w formie żeńskiej) zapytam - to tak serio, czy pół serio, czy gówno prawda, a może nieprawda?
Tak pytam, ciekawość ludzka sprawa..
@@papaversomniferum2365 tak, jestem kobietą.
@@KryspinSobczak Spoko, cieszę się, że tak łatwo przychodzi Ci powiedzenie tego i cieszę się, że żyjesz, jak chcesz.
Pozdrawiam! :)
ten fragment z triathlonem trochę przykuł moją uwagę i jako ktoś kto amatorsko się tym interesuje i zaczyna to trenować dorzucę swoje trzy grosze
- przebiegnięcie 10 km jest jak najbardziej możliwe dla statystycznej osoby ale najpewniej z przerwami i słabym tempem. w to, bez treningu, jestem jeszcze w stanie uwierzyć, szczególnie jeśli mówimy o kimś kto generalnie na codzień trochę chodzi, nie ma większych problemów zdrowotnych, jest młody itd.
ALE
wszystko powyżej tych 10 km to coraz większe wyzwanie także zrobienie ich dwa razy staje się efektywnie kilka razy trudniejsze
ale okej, poza bieganiem mamy jeszcze rower i pływanie
zacznę od pływania, bo na tym znam się najbardziej
chodzę na basen średnio dwa razy w tygodniu na godzinną sesję i mniej więcej miesiąc, dwa zajęło mi nauczenie się przepłynięcia komfortowo 25 METRÓW
potem kolejne kilka miesięcy zanim dałam radę zrobić ze 100, 200 metrów pod rząd
z przerwami jestem w stanie zrobić 1,2 metrów, więc trochę więcej niż olimpijski triatlon
PO PARU MIESIĄCACH
pływanie to nie jest bieganie, które jest intuicyjne, naturalne i generalnie każdy sobie z nim poradzi - kwestia jak szybko wysiądzie kondycja
jeśli ktoś nie trenował i nie potrafi to fizycznie nie skończy tego olimpijskiego dystansu, to po prostu niemożliwe, chyba, że poświęci 5 godzin swojego życia na dreptanie po pas w wodzie lub szamotanie się w niej bez celu
i rower, 40 km to naprawdę DUŻO. statystyczny człowiek bez problemu zrobi 10, 15, z wysiłkiem może i 20 km. ale potem znów, każdy kilometr jest coraz trudniejszy. te 40 km to naprawdę wielki wysiłek i coś co normalnie jest rozdzielane na całodniową wycieczkę z dłuższymi przerwami, jedzeniem itd, a nie jednolity ciąg jak ma to miejsce w wyścigach
więc nie, tego tez się nie skończy, nie ma szans, może jakoś strasznie wolno, z przerwami, ale wątpię;
no i najważniejsza sprawa. gdy wychodzę z basenu po tych 1k metrach ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę jest biegać lub jeździć na rowerze. a w triathlonie nie ma nawet czasu na przerwy. wychodzisz z wody, szybko się przebierasz i siadasz na rower. nogi tego po prostu nie wytrzymają. nawet jak ktoś ćwiczył i zna indywidualne sporty, jak ja, nie dałby radę ot tak skończyć thriatlonu, bo to wymaga przygotowania do takiego właśnie długotrwałego i zróżnicowanego wysiłku
i psycha ci gówno pomoże jak przeciążone mięśnie dosłownie odmówią współpracy 😛
DODATKOWO, nie mówię nawet o całej wiedzy o wszystkim co dzieje się POZA samymi aktywnościami. czyli jedzenie i picie. bez znów, treningów, wiedzy i przygotowania, po prostu padniesz z braku energii. musisz wiedzieć co, kiedy i jak jeść oraz pić żeby zapewniać sobie dobrą energię przez wszystkie dyscypliny, ale też się nie przeciążyć. to kwestia testowania różnych typów jedzenia w różnych warunkach przez, najlepiej, WIELE TYGODNI żeby wypracować sobie plan. bo inaczej, naprawdę, na takim dystansie, bez treningu, ciało fizycznie wysiądzie. i możesz sobie mówić, że uuu, limity są w mojej głowie, ale nie, są w energii dostarczanej do mięśni oraz ich sile. co da się przesunąć, ale właśnie treningami i wiedzą
Dzięki za wytłumaczenie
Film bardzo dobry, ale jednak mam z nim pewien problem. Psychodeliki nie do końca są narkotykami. Zostały wrzucone do jednego wora za czasów Nixona i jego wojny z narkotykami, co sprawiło, że zaprzestano bardzo poważnych badań z użyciem psychodelików w psychoterapii i psychiatrii. Dopiero od niedawna wraca się do tych badań na poważnie. To co mówił Karolak, że psychodeliki to taka przyśpieszona terapie, to faktycznie takie są wnioski z badań. Polecam bardzo ciekawy wywiad w @RadioNaukowe odcinek: 95 o naukowcach którzy właśnie pracują z psychodelikami, ale mają z tym ogromny problem, bo w Polsce nie mogą ich posiadać, nawet w laboratorium. Oczywiście takie pozytywne efekty były w badaniach gdzie np. prowadzono sesję LSD w obecności lekarza, a nie w dżungli z szmananem. Mimo, że całkiem zgadzam się, że takie głupie gadanie byłego celebryty jest szkodliwe, i sponsorowanie tego przez aptekę, nie etyczne, to jednak nie atakowałbym samych psychodelików. Na netflix jest ciekawy dokument "jak zmienić swój umysł" ale zanim zaczniecie pisać, że Netflix to głupoty, porównajcie informacje z tego dokumentu z wypowiedziami naukowca z Radia Naukowego. I generalnie bardzo polecam podcast @RadioNaukowe
Kocham jak Kryspin jako montażystka poprawia Awizo i dba o merytoryke filmu❤dobra robota awizo i spółka
Bardzo fajny film! Chociaż moja opinia może być trochę nieobiektywna w sumie.
Nie no co Ty gadasz. Zajebiste zrobiliśmy.
20:50 a w przecieki z rządu Wielkiej Brytanii to liczą się w końcu do faktów czy nie ?
Co jest- nowy film??? milego oglądania kochani, sobota wieczur humor gitowa
Offtop, ale ohhhhh jaki pani Nieanegdotycznie ma przecudowny głos! Pięknie zabarwiony, spokojny a jednocześnie zdeterminowany, a do tego bije od niego profesjonalizmem. Jej fragmenty przewijałam po kilka razy, aby tylko posłuchać sobie go jak najwięcej 0.0
Ojej 🥺❤️
Medycyna alternatywna to po prostu stan umysłu. Co gorsza jest ona szkodliwa i zdarza się, że osoby mające szanse na wyleczenie się z np. raka wybierają alternatywne sposoby, a gdy orientują się, że nie działają (jeśli się orientują), to często jest już za późno...
Mnie przeraża, jak duża ilość osób lubi osobom chorym wciskać takie alternatywne sposoby. Moja mama ponad rok temu zachorowała na raka. Od tego czasu dostaliśmy z kilkanaście takich ofert, oczywiście za ładną sumkę
Dlatego, że medycyna alternatywna obiecuje, że cię wyleczy, medycyna konwencjonalna mówi prawdę
Nie obchodzi mnie to, co próbują w mainstreamie pieprzyć o psychodelikach, bo prawda jest taka, że większość osób nie jest gotowa na psychodeliczne przeżycie lub też dostaną traumę przez bardzo głęboki wgląd w siebie i przeżywanie na przykład złych rzeczy, które przeżyli za dziecka i myśleli, że tego wspomnienia już nie ma, a teraz je widzą własnymi oczami i potrafią zapomnieć nawet, że to nie jest rzeczywistość :D kto chce wiedzieć jak co działa, jak się dawkuje, jak się do tego przygotować czhli tzw stosować się do harmreduction, to nic się jej nie stanie, jeśli ofc nie ma jakiejś choroby/ukrytej choroby.
Bo jak tu odkl3jus pieprzy o tym że dmt dosłownie magicznie Cie oczyści fizycznie i psychicznie, bo to gówno prawda. Doświadczenie trzeba przemyśleć, rozłożyć na czynniki pierwsze, ułożyć z powrotem, i jak dobrze pójdzie, to będzie wam lepiej. 3 lata chodziłem na terapię, ledwo co poprawiła mój stan, a podróż na grzybach, dokładniej golden teacherach mając przy sobie zaufaną osobę i obstawę lekowa(neuroleptyk - wyłącza doświadczenie, benzodiazepiny -, mogą zmniejszyc uczucie lęku), która w razie czego może przerwać doświadczenie, to przeszedłem bardzo silne przeżycie, wszystkie traumy jakie miałem, a o nich zapomniałem (nawet rzeczy które się działy jak miałem 5-6lat), a widziałem to wszystko jakby się działo w czasie rzeczywistym :D przez miesiąc układałem sobie w głowie rzeczy, rozłożyłem moje lęki na czynniki pierwsze wraz z ich powodami(jeśli byłby w ogóle, bo wiadomo, że niektóre choroby czy zaburzenia biorą się niewiadomo skąd), poczułem się o wiele lepiej - wizyta u terapeuty po miesiącu była świetna, w sensie terapeuta powiedział, że się poteznie zmieniłem na lepsze w skrócie, i w końcu łatwo mi było się otwierać, a nie starać się z całej siły wydusić 2 slowa
uwielbiam twoj content z ostatnich dni
Karolak brzmi jak wujek na imprezie rodzinnej gotów mi powiedzieć że mój autyzm i adhd można rozchodzić
I ten vibe z muzyką z "Chemi nowej ery" xD
Jedyny słuszny wybór na podkład. Nawet były molekuły na ekranie!
Trochę się czuje dziwnie miejąc 19 lat przy tym będąc świadomym żeby nie zażywać podejrzanych substancji czy wszelkie kroki w kierunku leczenia konsultować z lekarzem i słysząc że starszy mężczyzna nazywa jakiś niedokładnie zbadany narkotyk najmocniejszym lekiem na depresję i chwali jego zdrowotne działania. Myślałam że to dzieci w podstawówce trzeba uczyć że narkotyki są źle xd
Karolak powinien grać w gupich komediach a nie wypowiadać o medycynie
ja również się nie szczepiłam na covid w tamtym okresie uważałam ze szampionka wynaleziona w tak krótkim okresie i jeszcze dobrze nie przebadana jest jak niespodzianka albo wywoła tak silna reakcje chorobowa ze będzie tylko gorzej albo przechorujesz i będzie ci lepiej, ja się nie szczepiłam, swoje przechorowałam teraz jest wszystko okej i dalej nie czuje potrzeby szczepienia się. Karolak ma racje ze wojna przyszła i wirus się skończył i nikt temu nie może zaprzeczyć bo to widać. faktycznie na cos ludzie umierali i było to przerażające ale jednak stało się to podejrzane kiedy z masowego gadania o wirusie zrobiła się cisza kiedy przyszła wojna. co do reszty wypowiedzi Karolaka mam jednak zastrzeżenia. Nie jestem antyszczepionkowcem, mam wszystkie podstawowe niezbędne szczepienia jednak jest to cos innego niż świeżutka szczepionka która jeszcze swoich żniw nie zebrała a stara dobrze sprawdzona substancja
XDDD Japierdole dawno nie słyszałem czegoś tak głupiego
Czuje się nieswoje z tak dużą ilością nowych filmów w tak krótkim czasie
Temat psychodelików jest szeroki i wciąż mało się o nich mówi w dyskusji publicznej. Jest w nich tona potencjału, do badania którego naukowcy dopiero wracają po dekadach tabu (w Stanach i bodajże w UK od paru lat bada się możliwość użycia psylocybiny w terapii depresji lekoopornej, a w 2020 Oregon zalegalizował taką terapię już jako normalnie dostępną). Jako osoba zainteresowana tematem, najbardziej obawiam się, że takie osoby jak Karolak ośmieszą i obrzydzą całą kwestię na naszym polskim podwórku, zanim zdążymy się z psychodelikami poznać jako społeczeństwo. To może na kolejne lata oddalić nadzieję dla osób, którym psychodeliki realnie mogą pomóc. Potrzebujemy, żeby na ten temat wypowiadał się ktoś poważny, a nie romantyzujące Karolaki, bo to rzeczywiście zniechęca i budzi szurskie skojarzenia. Więcej nauki, mniej magicznych kryształów, psia jego mać.
Jak słucham Karolaka, to wiem jedno. Na pewno nie chcę brać tego, co go ukształtowało.
Jak wszedł ten dźwięk pod koniec odpowiedzi pani Patrycji, to już myślałem, że zaraz pojawi się mikser Esperanza.
Zgadzam się w 100%, że temat aya jest podejmowany totalnie bezrefleksyjnie. Polecam rozmowę o psychodelikach u Niedźwieckiej, odcinek nazywa się chyba "Psychodeliki nie uratują świata"
14:30 dobrze skoro, mówimy o temacie jak najbardziej rzeczowo i merytorycznie to:
Psychodeliki to nie są tzw delirianty, nie powodują halucynacji, tylko wizualizacje, a nie stan delirium którego nie można odróżnić od rzeczywistości. A karolak to szur nad szury...
Jeszcze chwila i byłby film wstawiony o 21.37 xd Ale i tak idealnie na sobotę wieczór ❤
I 420tys subskrypcji
HALO! psychodeliki są i mogą być używane do łagodzenia objawów wielu złych stanów psychicznych np. MDMA jest używane w terapii PTSD. (Oczywiście pod okiem psychologa!) +DMT może być wydzielane w mózgu samoistnie, pod wpływem traumatycznych doznań. Dziękuję za uwagę
Also set and setting - intencja, nastawienie i miejsce mają znaczenie w przeżyciu pozytywnego doświadczenia pod wpływem substancji psychoaktywnej
Mam wrażenie, że z tego się zrobi duuuża drama😀
Jako osoba chodząca na terapie ponad rok regularnie, po usłyszeniu od Pana Tomasza Karolaka, że jakaś ajałaska leczy depresje w sekunde, że jest to "przyśpieszona terapia", czuje sie troche urażona. Troche bardzo. Terapia (z SPECJALISTĄ) potrafi nie tyle co pomóc przepracować wiele problemów, co nawet nauczyć cię czegoś o sobie i docenić siebie i swoją ciężką prace. Żadna substancja tego nie zastąpi. Prosze nie wierzcie w takie rzeczy
Dla tego śpiewu warto było zostać do końca
23:42 Nie, najlepiej żebyś zamiast chodzić do apteki "i wydawać fortunę" latał do Ameryki Południowej przyćpać niesprawdzone gówno u szamana w dżungli.
Poza tym bawi mnie to "żebyś o nic się nie pytał". Bruh, dosłownie możesz zapytać lekarza o cokolwiek związane z twoją chorobą i on ci to wytłumaczy najlepiej jak potrafi, na tym po części polega jego robota.
Dominiku... pełnym zdaniem proszę...
SPOŁECZNY DOWÓD SŁUSZNOŚCI - tak nazywa się ta technika wpływu na ludzi, opisana przez prof Roberta Chialdiniego w jego bestsellerowej książce.
Ale wybaczę Ci, bo pewnie research robiłeś po angielsku, a tam się to zowie social proof - tylko, że dowód po angielsku to albo proof albo evidence i nie trzeba dodawać, że chodzi o dowód słuszności, co jednak w języku polskim nie jest tak precyzyjne i to dodać jednak trzeba.
kocham to jak bardzo out of the loop jestem gdy wchodzę na ten kanał
Ostatnio jak wróciłam z imprezy to przeżyłam takie oczyszczenie że chyba wszystko co złe ze mnie wyszło 😂 Szkoda że następnego dnia umierałam i nie mogłam podnieść się z łóżka wcale nie czułam się oczyszczona XD
Jakichś dziwnych płynów to bym nie wypiła, ale chętnie bym pozwiedzała taką świątynię w dżungli.