56:21 Uwaga, tu się zdrowo walnąłem - chodzi o drugą część, po letniej przerwie, a nie o lato... Zrozumiecie, ale ja nie rozumiem, co miałem w głowie (nie za dużo). A, jeszcze jedno. Materiał powstał przed tym, jak pokazały się rankingi szefów i zespołów (w sumie to dzień przed), więc o tym tutaj nie mówię. Trochę szkoda, ale co zrobić. Wesołych świąt!
Zgadzam się z twórcą co do problematycznej oceny Estebana Ocona. Niechęć fanów co do jego osoby (chociaż po ostatnich wydarzeniach renoma się trochę poprawiła w zagranicznym fanbasie) to przysłowiowy ,,czynnik z", który demonizuje tą postać i umiemożliwia obiektywną ocenę tej postaci (chociaż do obiektywizmu można się jedynie maksymalnie zbliżyć, a nie go osiągnąć). Niemniej trudno oczekiwać, żeby Francuz miał dobry sezon i przyrównywanie go do kolegi z drużyny mija się trochę z celem czy obiektywną analizą... Nie jest żadną tajemnicą, że Ocon nie miał tego samego samochodu, zasobów i wsparcia jakim dysponował drugi kierowca (motyw kierowcy odchodzącego-w Alpine nawet doświadczany nad wyraz). Nawet Canal+ w Katarze podał do wiadomości, że samochody mocno się różniły. Według mediów francuskich podwozie Ocona było starej specyfikacji i uszkodzone, przez co nie przyjmowało aktualizacji, a tylna oś nie miała przyczepności. Sam kierowca powiedział przed kwalifikacjami w Brazylii, że ,,wiedzą, co się dzieje z samochodem, ale nie mają pewności, czy uda się to naprawić". Chodziło prawdopodobnie o to, że prosił wymianę podwozia, ale zespół się nie zgodził (finanse). Też Canal+ podał do wiadomości w Katarze, że Alpine wiedziało o niesprawności samochodu, ale zabroniło zawodnikowi o tym mówić. Zresztą Doohan podczas wyścigu miał te same skargi na samochód, co jego poprzednik (niska przyczepność w tylnej osi i obszarach trakcji). Ponoć potem Alpine pozostawało w kontakcie z Canal+, prosząc, żeby nie zadawać Oconowi za dużo pytań podczas wywiadu w Abu Zabi (choć nie musieli, bo gość nie jest specjalnie skory do mówienia o tym i wyraźnie nie reaguje na PR akcje typu usuwanie zdjęć ukazujących go na podium w Brazylii) Z operacyjnego punktu widzenia też trudno było oczekiwać od tego kierowcy epickiego sezonu. W połowie poprzedniego jego zespół techniczny został bardzo zredukowany. Najlepsi mechanicy (łącznie z głównym) zostali przydzieleni Gasly'emu, a Ocon od początku 2024 r. dysponował mniejszym wsparciem personelem. Jego liczył 14 osób, podczas gdy drugi miał do pomocy 22. Powiedział to zresztą na początku sezonu, mówiąc coś w stylu: ,,Nie ma już praktycznie ludzi, z którymi pracowałem. Została mi tylko moja mała i zaufana grupa techniczna". Warto też dodać, że Gasły dostał po przerwie letniej niezłe wsparcie w postaci nowych inżynierów, w tym wydajności w osobie Dominica Hale'a. Ocon nie miał przy sobie takich ludzi, nie wspominając o tym, że jako odchodzący kierowca na koniec miał poważnie ograniczony dostęp do danych. Zdradził to chyba w Singapurze, mówiąc, że będzie musiał działać na własną rękę i wykorzystywać to, co ma. W profesji bazującej na tzw. strong sciences brak danych to niemalże zabójstwo i bardzo małe perspektywy na pomyślny wynik... Dlatego szacunek dla Pana Grzegorza za, jakby nie było, odważne zdanie w okolicznościach, w których niechęć i demonizacja kierowcy to niemalże wyznacznik dobrego smaku w F1...
@GrzJazienicki Bardzo dziękuję. Cóż... Pana materiały mają wysoki poziom merytoryczny i kulturę języka, przez co zachęcają do dłuższych wypowiedzi oraz aktywności umysłowej opartej na czymś innym niż myśleniu dychotomicznym. W dzisiejszych czasach taką postawę trzeba cenić 👍
Na plus: - George, wygrał konkretnie z Lewisem w kwalifikacjach, w wyścigach już było równiej, ale nie można odejmować tego że go pokonał i to dosadnie. Oczywiście dla George jeszcze jest troche pola do poprawy. - Max, który wygrał mistrzostwo średnim samochodem i rozpędem początek sezonu dociągnął to mistrzostwo i pokazał kto był najlepszy w tym sezonie. Oczywiście były jakieś tam zgrzyty patrz Meksyk, ale to co pokazał w Brazylii to mistrzostwo świata. - Hulk, po raz kolejny pokazał że potrafi w kwalifikacje, i potrafił też dowozić w wyścigach. Oczywiście jak to Hulk potrafi mieć weekend bardzo dobry, gdzie następny był średni a nawet można się pokusić o że słaby, patrz Katar. Ale ogólnie jak najbardziej na plus. - Pierre który się odbił po przerwie w sezonie, i Alpine co najważniejsze dało jakie kolwiek narzędzia gdzie mógł dowieść i to zrobił i to z nawiązką, początek sezonu był jaki był, ale najważniejsze że się odbili. - Franco, owszem końcówkę po samej Brazylii można jak najbardziej wyrzucić do kosza i dać słabą notę i one ją zdecydowanie obniżają, ale jak na tyle wyścigów pokazał moim skromnym zdaniem na tyle dobre wrażenie że powinien mieć jakieś miejsce w 2026 roku. - Połączę dwóch kierowców Ferrari: Carlos - Bardzo solidny sezon Carlosa, może nawet i najlepszy sezon w Ferrari przez 4 lata które spędził w tym zespole. Oczywiście zdarzały się słabsze weekendy i było ich całkiem sporo, oczywiście też trzeba przypomnieć że Carlosa nie było w Arabii Saudyjskiej więc tam można było by spokojnie dopisać 12 punktów. - Charles: Solidnie, ale to trzeba mu przyznać że to był jego zdecydowanie bardzo dobry sezon patrząc na tą generację samochodów. - Yuki, moim zdaniem to był dobry sezon w porównaniu z poprzednimi, i pownien dostać jakąkolwiek szanse aby przejechać w Red Bullu. Tak pomiędzy - Oscar miał dobre momenty i specjalista od wyprzedzeń po zewnętrznej, ale własnie końcówka sezonu pokazała ile jeszcze trzeba wykonać pracy zwłaszcza w tempie kwalifikacyjnym i bardziej dopracować tempo wyścigowe. Na minus: -Valtteri, Słaby Sauber to słaby Vallteri, tyle można powiedzieć na jego temat. - Zhou, kompletnie nie widoczny kierowca tego sezonu i to było na tyle w temacie kierowcy Formuły 1. - Perez, to jest jakaś kompletna kompromitacja, być drugim kierowcą w zespole gdzie jego kolega jest mistrzem świata i tracisz do niego ponad 200 punktów, to jak chciałeś osiągać dobre wyniki gdzie było sporo nie przejść do Q2, a nie mówiąc o Q3, żegnamy się z kierowcą który okazał się średniakiem na poziomie bardzo dobrego zespołu. - Stroll, kierowca który posiada rekordy w najszybszym przeprowadzonym wywiadzie, niech Papa Stroll w końcu pomysli o zamianie kierowcy, bo nastepny sezon może się skończyć na szóstym miejscu, albo nawet i niżej. -Gnussmasen, Słabszy kierowca który nie pokazał za dużo, a jedyne co pokazał to brudną grę, co poskutkowało banem na wyścig JEDYNY raz odkąd jest ten przepis o punktach karnych, i to podsumowuje sezon Kevina. - Sargeant, pan kolizja, i pan który nie pokazał zupełnie nic, trzeba było panie Volves, nie brać go na nastepny sezon, i nic by pan nie stracił... chyba. - Alex, jak dla mnie to jest słabszy sezon Alexa, gdzie miał kilka kolizji ze swojej strony, patrz Japonia, Australia, gdzie zabrali samochód Loganowi, ale to było jak najbardziej logiczne, ale nie pokazuje to że Franco czyli rookie bywał szybszy, a to nie powinno się wydarzyć.
Skąd się bierze to że Piastri jest uznawany za mega szybkiego. Przecież jakby ktoś inny dostał 20-4 w kwalach od kolegi z zespołu to by był zwalniany przez całe community, a tutaj stwierdzamy ze generalnie dobry sezon. On pojechał maksymalnie kilka super wyścigów, reszta była maksymalnie przeciętna lub słaba. Potencjał tam wielki jest bo jakby nie umiał w F1 to by nie pojechał takiego wyścigu jak w Azerbejdżanie, ale minęły dwa sezony i on jest dalej od Lando niż rok temu. Dla mnie słaby sezon i jak za rok nie zacznie jeździć z Lando jak równy z równym to ja tu przyszłości nie wróżę. Tym bardziej że Lando w tym sezonie pokazał że do poziomu mistrza świata to mu brakuje trochę jeśli nie sporo, a Oscar jak wchodził do F1 to miał łatkę przypiętą kolejnego mistrza świata, a jak narazie to nie pokazuje tego potencjału zbyt często
Z tego, że to tylko drugi rok i przebłyski potężne. Ale spodziewam się jeszcze oburzenia z drugiej strony. Szanuję spojrzenie, bez wskakiwania do pociągu!
@ taki Lewis Hamilton to tytuły zdobywał w drugim sezonie. Charles Leclerc z zapasem ogrywał czterokrotnego mistrza świata w drugim sezonie, a Max Verstappen pokazywał przebłyski takiego talentu, że się mało komu śniło że można być tak dobrym i miał wtedy 18 lat, a Piastri ma teraz 23. Uważam że potencjał u Piastriego jest duży, może i gigantyczny, ale mam jakieś odczucie że on tego potencjału narazie nie realizuje. Może się mylę i w przyszłym roku odpali, ale mnie narazie nie przekonuje
@ jaki progres? Tak serio, w czym jest dużo lepszy niż w zeszłym sezonie? Tylko bym poprosił o przytoczenie jakiś sensownych statystyk, a nie testu oka
Gdyby Max wyciągnął wszystko w Węgrzech. W Abu Zabi nie skończył na P6 bo umówmy się powinien skończyć może na podium. To punktowo Max był praktycznie na równi z Leclerkiem
Sezon Lewisa uratował triple header od wielkiej Brytanii do Belgii gdzie lewis zdobył 25, 15, 25 pkt a george miał dnf, 8 miejsce i dsq. Przynajmniej wygral na końcu lepszy kierowca(w tym sezonie). Trochę czuje analogię do sezonu 2017 i azjatycki triple header który bardzo ułatwił końcówkę sezonu dla hamiltona.
Ale spójrzcie na to że kierowca też jest uzależniony od sprzętu. Co Maks ma wyciągnąć z samochodu od siebie nie wiem sekundę. Gdyby samochód nie stracił formy to Max by był cały czas by zdobywał najwięcej punktów ze wszystkich.
Spokojnie z tym rozjechaniem. To był lekki przypadek po błędzie kontroli wyścigu. Ale faktycznie Ollie w ogóle nie powinien być tak blisko i tu śmiało można się czepić!
Still dajesz 8 kolesiowi, który jeździ 13 lat w F1, a wali wtopy typu Katar, Azerbejdżan, Brazylia. Daruję sobie argument o braku podium, bo to kopanie leżącego. Piastri jeździ drugi rok, a jego największym atutem jest chłodna głowa, co pokazało parę wyścigów gdzie musiał ratować Norrisa. Uwaga ogólna: Twój ranking jest za bardzo Twoją oceną kierowcy względem Twoich oczekiwań, niż oceną kierowcy stąd te kwiatki. Przy okazji obstawiam na 99%, że nie skalowaliscie ocen kierowców przed naliczeniem odchylenia standardowego, dlatego macie takiego kwiatka jak (chujowego) ale stabilnego Bottasa.
To prawda z oczekiwaniami. Ale jakąś miarę trzeba wybrać, mnie pasowała taka. Natomiast jak zobaczę, że jest zła, nie trafia, to ją zmienię na przyszłość. Chociaż trochę komentarzy o ocenach na stronie widziałem i tu rzadko kiedy nie ma oburzenia. Co do odchylenia, tak, to jest w najprostszy sposób zrobione.
@@GrzJazienicki to na przyszłość polecam zeskalowac takie oceny - w uproszczeniu, to bez skalowania kierowca który porusza się cały czas w skali 2-4, zawsze będzie miał łatwiej wyjść na stabilnego w porównaniu do kierowcy którego oceny wahają się od 6-10.
@@GrzJazienicki Pan bardzo ciekawie podsumował Hulkenberga w ostatnim bodajże materiale. Na jednym wyścigi można się nim zachwycić, a na następnym przypomnieć sobie, dlaczego człowiek ma w stosunku do niego jakąś taką rezerwę poznawczą. Fakt, że Niemiec ma za sobą solidne postępy i godny sezon, więc dziwnie by było przekreślać go z powodu tej wpadki na Azerbejdżanie i Brazylii, gdzie o ile pamiętam jego samochód na kwalifikacjach i sprincie po prostu nie domagał. Problemem była chyba psująca się skrzynia biegów, a wiadomo, że wada w układzie przeniesienia napędu opóźnienia w zakrętach itp. Na sprincie się natomiast rozpadła. Dlatego proponuję znaleźć złoty środek w zestawieniu Hulkenberg-Bearman. Pierwszy poczynił takie postępy dzięki Komastu, który wręcz zagonił go do pracy nad zarządzaniem ogumieniem w tym sezonie (to była słabość Hulka). Mówił nawet, że na testach zimowych wyznaczył mu taki program, żeby skupił się na degradacji. Potem Japończyk uznał, że to podstawa sukcesu Hulka w tym sezonie. Kierowca oczywiście to bagatelizował, twierdząc, że nie miało to takiego znaczenia. Jednak Hulk to Hulk, czyli mieszanka narcyzmu, humoru, nonszalancji, dystansu i lekkiego chamstwa... Beramanowi natomiast też nie można nic ujmować, bo chłopak spisał się i pojechał przykładnie. Niemniej trudno było oczekiwać trochę innych występów. Anglik nie jest klasycznym debiutantem, gdyż ma za sobą potężny program treningowy, dostęp do danych i naukę, o której jeszcze 10 lat temu młodziaki mogły pomarzyć. Samo to, że pojechał 6 treningów i humorystycznie mówiąc, spał w tym bolidzie. Nie zapominajmy, że Mark Slade też bardzo dobrze go prowadził na wyścigach, a chyba wszyscy wiemy, ile znaczy dobry inżynier wyścigowy dla kierowcy i co się dzieje, kiedy się nie sprawdza. (Zob. Leclerc). Wstyd by zatem trochę było, gdyby po takim przygotowaniu, milionach zainwestowanych przez Ferrari i zapewne solidnym przygotowaniu bolidu dla Ollie'ego, dał on plamę. Na kwestię samochodu warto zwrócić uwagę, bo paradoksalnie zawsze po jego występach, Magnussen skarżył się, że auto mu nie pasowało i jest jakieś inne. (Oczywiście kwestia ustawień). Niemniej solidny plus dla chłopaka za występ.
Ludzie kochani Max jest bardzo równy. Pokazywał to jeśli samochód był przez cały sezon bardzo dobry Tomek cały czas na podium. To nie Max stracił formę tylko Red ball.
Podejrzewałem, że nie bede sie zgadzam z niektórymi ocenami ale nie myślałem, że będzie to większość. Dla przykładu tylko podam, że Lewis wygrywajacy 2 wyscigi dostał 4 czyli tyle samo co Valteri kopiący sie po czole cały sezon a przykładów podobnych kwiatków jest sporo więcej.
Gdybym miał się bawić w losowe porównania, to bym tu wstawił klasyfikację kierowców i fajrant. Nie o to chodzi w tej ocenie. Tak skrajne przykłady to osobne, niezależne oczekiwania. Mówiłem o tym!
56:21 Uwaga, tu się zdrowo walnąłem - chodzi o drugą część, po letniej przerwie, a nie o lato...
Zrozumiecie, ale ja nie rozumiem, co miałem w głowie (nie za dużo).
A, jeszcze jedno. Materiał powstał przed tym, jak pokazały się rankingi szefów i zespołów (w sumie to dzień przed), więc o tym tutaj nie mówię. Trochę szkoda, ale co zrobić.
Wesołych świąt!
Ja oglądam spóźniony, więc ode mnie spóźnione Wesołych Świąt (został jeszcze drugi dzień;)). I dzięki za materiał! :)
Zgadzam się z twórcą co do problematycznej oceny Estebana Ocona. Niechęć fanów co do jego osoby (chociaż po ostatnich wydarzeniach renoma się trochę poprawiła w zagranicznym fanbasie) to przysłowiowy ,,czynnik z", który demonizuje tą postać i umiemożliwia obiektywną ocenę tej postaci (chociaż do obiektywizmu można się jedynie maksymalnie zbliżyć, a nie go osiągnąć). Niemniej trudno oczekiwać, żeby Francuz miał dobry sezon i przyrównywanie go do kolegi z drużyny mija się trochę z celem czy obiektywną analizą... Nie jest żadną tajemnicą, że Ocon nie miał tego samego samochodu, zasobów i wsparcia jakim dysponował drugi kierowca (motyw kierowcy odchodzącego-w Alpine nawet doświadczany nad wyraz). Nawet Canal+ w Katarze podał do wiadomości, że samochody mocno się różniły. Według mediów francuskich podwozie Ocona było starej specyfikacji i uszkodzone, przez co nie przyjmowało aktualizacji, a tylna oś nie miała przyczepności. Sam kierowca powiedział przed kwalifikacjami w Brazylii, że ,,wiedzą, co się dzieje z samochodem, ale nie mają pewności, czy uda się to naprawić". Chodziło prawdopodobnie o to, że prosił wymianę podwozia, ale zespół się nie zgodził (finanse). Też Canal+ podał do wiadomości w Katarze, że Alpine wiedziało o niesprawności samochodu, ale zabroniło zawodnikowi o tym mówić. Zresztą Doohan podczas wyścigu miał te same skargi na samochód, co jego poprzednik (niska przyczepność w tylnej osi i obszarach trakcji). Ponoć potem Alpine pozostawało w kontakcie z Canal+, prosząc, żeby nie zadawać Oconowi za dużo pytań podczas wywiadu w Abu Zabi (choć nie musieli, bo gość nie jest specjalnie skory do mówienia o tym i wyraźnie nie reaguje na PR akcje typu usuwanie zdjęć ukazujących go na podium w Brazylii)
Z operacyjnego punktu widzenia też trudno było oczekiwać od tego kierowcy epickiego sezonu. W połowie poprzedniego jego zespół techniczny został bardzo zredukowany. Najlepsi mechanicy (łącznie z głównym) zostali przydzieleni Gasly'emu, a Ocon od początku 2024 r. dysponował mniejszym wsparciem personelem. Jego liczył 14 osób, podczas gdy drugi miał do pomocy 22. Powiedział to zresztą na początku sezonu, mówiąc coś w stylu: ,,Nie ma już praktycznie ludzi, z którymi pracowałem. Została mi tylko moja mała i zaufana grupa techniczna". Warto też dodać, że Gasły dostał po przerwie letniej niezłe wsparcie w postaci nowych inżynierów, w tym wydajności w osobie Dominica Hale'a. Ocon nie miał przy sobie takich ludzi, nie wspominając o tym, że jako odchodzący kierowca na koniec miał poważnie ograniczony dostęp do danych. Zdradził to chyba w Singapurze, mówiąc, że będzie musiał działać na własną rękę i wykorzystywać to, co ma. W profesji bazującej na tzw. strong sciences brak danych to niemalże zabójstwo i bardzo małe perspektywy na pomyślny wynik...
Dlatego szacunek dla Pana Grzegorza za, jakby nie było, odważne zdanie w okolicznościach, w których niechęć i demonizacja kierowcy to niemalże wyznacznik dobrego smaku w F1...
Szacunek za tak długie komentarze też się należy!
@GrzJazienicki Bardzo dziękuję. Cóż... Pana materiały mają wysoki poziom merytoryczny i kulturę języka, przez co zachęcają do dłuższych wypowiedzi oraz aktywności umysłowej opartej na czymś innym niż myśleniu dychotomicznym. W dzisiejszych czasach taką postawę trzeba cenić 👍
Cieszę się!
Hulk i Gasly jak dla mnie najlepiej jezdzili jak na to co mają. Stary dziad też, ale w dalszym ciągu wierzę że stać go na dużo więcej xD
Idealny materiał do krojenia jarzynówki! Pozdrawiam i wesołych świąt 😊
Dobre rano 😊
Fajny materiał🎉
Na plus:
- George, wygrał konkretnie z Lewisem w kwalifikacjach, w wyścigach już było równiej, ale nie można odejmować tego że go pokonał i to dosadnie. Oczywiście dla George jeszcze jest troche pola do poprawy.
- Max, który wygrał mistrzostwo średnim samochodem i rozpędem początek sezonu dociągnął to mistrzostwo i pokazał kto był najlepszy w tym sezonie. Oczywiście były jakieś tam zgrzyty patrz Meksyk, ale to co pokazał w Brazylii to mistrzostwo świata.
- Hulk, po raz kolejny pokazał że potrafi w kwalifikacje, i potrafił też dowozić w wyścigach. Oczywiście jak to Hulk potrafi mieć weekend bardzo dobry, gdzie następny był średni a nawet można się pokusić o że słaby, patrz Katar. Ale ogólnie jak najbardziej na plus.
- Pierre który się odbił po przerwie w sezonie, i Alpine co najważniejsze dało jakie kolwiek narzędzia gdzie mógł dowieść i to zrobił i to z nawiązką, początek sezonu był jaki był, ale najważniejsze że się odbili.
- Franco, owszem końcówkę po samej Brazylii można jak najbardziej wyrzucić do kosza i dać słabą notę i one ją zdecydowanie obniżają, ale jak na tyle wyścigów pokazał moim skromnym zdaniem na tyle dobre wrażenie że powinien mieć jakieś miejsce w 2026 roku.
- Połączę dwóch kierowców Ferrari: Carlos - Bardzo solidny sezon Carlosa, może nawet i najlepszy sezon w Ferrari przez 4 lata które spędził w tym zespole. Oczywiście zdarzały się słabsze weekendy i było ich całkiem sporo, oczywiście też trzeba przypomnieć że Carlosa nie było w Arabii Saudyjskiej więc tam można było by spokojnie dopisać 12 punktów. - Charles: Solidnie, ale to trzeba mu przyznać że to był jego zdecydowanie bardzo dobry sezon patrząc na tą generację samochodów.
- Yuki, moim zdaniem to był dobry sezon w porównaniu z poprzednimi, i pownien dostać jakąkolwiek szanse aby przejechać w Red Bullu.
Tak pomiędzy
- Oscar miał dobre momenty i specjalista od wyprzedzeń po zewnętrznej, ale własnie końcówka sezonu pokazała ile jeszcze trzeba wykonać pracy zwłaszcza w tempie kwalifikacyjnym i bardziej dopracować tempo wyścigowe.
Na minus:
-Valtteri, Słaby Sauber to słaby Vallteri, tyle można powiedzieć na jego temat.
- Zhou, kompletnie nie widoczny kierowca tego sezonu i to było na tyle w temacie kierowcy Formuły 1.
- Perez, to jest jakaś kompletna kompromitacja, być drugim kierowcą w zespole gdzie jego kolega jest mistrzem świata i tracisz do niego ponad 200 punktów, to jak chciałeś osiągać dobre wyniki gdzie było sporo nie przejść do Q2, a nie mówiąc o Q3, żegnamy się z kierowcą który okazał się średniakiem na poziomie bardzo dobrego zespołu.
- Stroll, kierowca który posiada rekordy w najszybszym przeprowadzonym wywiadzie, niech Papa Stroll w końcu pomysli o zamianie kierowcy, bo nastepny sezon może się skończyć na szóstym miejscu, albo nawet i niżej.
-Gnussmasen, Słabszy kierowca który nie pokazał za dużo, a jedyne co pokazał to brudną grę, co poskutkowało banem na wyścig JEDYNY raz odkąd jest ten przepis o punktach karnych, i to podsumowuje sezon Kevina.
- Sargeant, pan kolizja, i pan który nie pokazał zupełnie nic, trzeba było panie Volves, nie brać go na nastepny sezon, i nic by pan nie stracił... chyba.
- Alex, jak dla mnie to jest słabszy sezon Alexa, gdzie miał kilka kolizji ze swojej strony, patrz Japonia, Australia, gdzie zabrali samochód Loganowi, ale to było jak najbardziej logiczne, ale nie pokazuje to że Franco czyli rookie bywał szybszy, a to nie powinno się wydarzyć.
Całą analizę zrobiłeś!
@@GrzJazienicki Chciałem właśnie o siebie napisać oceny kierowców, więc myślę że się to całkiem udało.😉.
Dzięki
Skąd się bierze to że Piastri jest uznawany za mega szybkiego. Przecież jakby ktoś inny dostał 20-4 w kwalach od kolegi z zespołu to by był zwalniany przez całe community, a tutaj stwierdzamy ze generalnie dobry sezon. On pojechał maksymalnie kilka super wyścigów, reszta była maksymalnie przeciętna lub słaba. Potencjał tam wielki jest bo jakby nie umiał w F1 to by nie pojechał takiego wyścigu jak w Azerbejdżanie, ale minęły dwa sezony i on jest dalej od Lando niż rok temu. Dla mnie słaby sezon i jak za rok nie zacznie jeździć z Lando jak równy z równym to ja tu przyszłości nie wróżę. Tym bardziej że Lando w tym sezonie pokazał że do poziomu mistrza świata to mu brakuje trochę jeśli nie sporo, a Oscar jak wchodził do F1 to miał łatkę przypiętą kolejnego mistrza świata, a jak narazie to nie pokazuje tego potencjału zbyt często
Z tego, że to tylko drugi rok i przebłyski potężne. Ale spodziewam się jeszcze oburzenia z drugiej strony.
Szanuję spojrzenie, bez wskakiwania do pociągu!
@ taki Lewis Hamilton to tytuły zdobywał w drugim sezonie. Charles Leclerc z zapasem ogrywał czterokrotnego mistrza świata w drugim sezonie, a Max Verstappen pokazywał przebłyski takiego talentu, że się mało komu śniło że można być tak dobrym i miał wtedy 18 lat, a Piastri ma teraz 23. Uważam że potencjał u Piastriego jest duży, może i gigantyczny, ale mam jakieś odczucie że on tego potencjału narazie nie realizuje. Może się mylę i w przyszłym roku odpali, ale mnie narazie nie przekonuje
Nie jest dalej od lando niż w zeszłym sezonie, czasowo jest bliżej zrobił duży progres w tym sezonie
@ jaki progres? Tak serio, w czym jest dużo lepszy niż w zeszłym sezonie? Tylko bym poprosił o przytoczenie jakiś sensownych statystyk, a nie testu oka
@@przemysawantczak1768 Jest gorzej. W zeszłym sezonie było 15-7 dla Norrisa, teraz 20-4.
Styl Max ma fenomenalne. Wyniki i liczby jeśli wygra tytułu nie obchodzą mnie.
Gdyby Max wyciągnął wszystko w Węgrzech. W Abu Zabi nie skończył na P6 bo umówmy się powinien skończyć może na podium. To punktowo Max był praktycznie na równi z Leclerkiem
WIlliams chciałby bardzo mieć takiego Gasly'ego w swoich szeregach - przynajmniej nie mieliby problemów z częściami zamiennymi :D
😂
Sezon Lewisa uratował triple header od wielkiej Brytanii do Belgii gdzie lewis zdobył 25, 15, 25 pkt a george miał dnf, 8 miejsce i dsq. Przynajmniej wygral na końcu lepszy kierowca(w tym sezonie). Trochę czuje analogię do sezonu 2017 i azjatycki triple header który bardzo ułatwił końcówkę sezonu dla hamiltona.
Ooo, ten 2017 to ciekawe odniesienie!
Ale spójrzcie na to że kierowca też jest uzależniony od sprzętu. Co Maks ma wyciągnąć z samochodu od siebie nie wiem sekundę. Gdyby samochód nie stracił formy to Max by był cały czas by zdobywał najwięcej punktów ze wszystkich.
Ja się tutaj nie zgadzam Red Bull jako zespół 4 co było to było ale operacyjnie pracowali najlepiej w stawce i strategia.
jazienicki... parę lat się ścigałem... parę tytułów MP wyjeździłem... ale jazienicki... NIC MI NIE MÓWI... nigdy nie słyszałem... poprostu nikt...
Chłop co daje 8 Hulkowi, którego Bearman rozjechał z trzeciego stołka, a Piastriemu 6, śmiechu warte...
Spokojnie z tym rozjechaniem. To był lekki przypadek po błędzie kontroli wyścigu.
Ale faktycznie Ollie w ogóle nie powinien być tak blisko i tu śmiało można się czepić!
Still dajesz 8 kolesiowi, który jeździ 13 lat w F1, a wali wtopy typu Katar, Azerbejdżan, Brazylia. Daruję sobie argument o braku podium, bo to kopanie leżącego. Piastri jeździ drugi rok, a jego największym atutem jest chłodna głowa, co pokazało parę wyścigów gdzie musiał ratować Norrisa.
Uwaga ogólna: Twój ranking jest za bardzo Twoją oceną kierowcy względem Twoich oczekiwań, niż oceną kierowcy stąd te kwiatki.
Przy okazji obstawiam na 99%, że nie skalowaliscie ocen kierowców przed naliczeniem odchylenia standardowego, dlatego macie takiego kwiatka jak (chujowego) ale stabilnego Bottasa.
To prawda z oczekiwaniami. Ale jakąś miarę trzeba wybrać, mnie pasowała taka. Natomiast jak zobaczę, że jest zła, nie trafia, to ją zmienię na przyszłość. Chociaż trochę komentarzy o ocenach na stronie widziałem i tu rzadko kiedy nie ma oburzenia.
Co do odchylenia, tak, to jest w najprostszy sposób zrobione.
@@GrzJazienicki to na przyszłość polecam zeskalowac takie oceny - w uproszczeniu, to bez skalowania kierowca który porusza się cały czas w skali 2-4, zawsze będzie miał łatwiej wyjść na stabilnego w porównaniu do kierowcy którego oceny wahają się od 6-10.
@@GrzJazienicki Pan bardzo ciekawie podsumował Hulkenberga w ostatnim bodajże materiale. Na jednym wyścigi można się nim zachwycić, a na następnym przypomnieć sobie, dlaczego człowiek ma w stosunku do niego jakąś taką rezerwę poznawczą. Fakt, że Niemiec ma za sobą solidne postępy i godny sezon, więc dziwnie by było przekreślać go z powodu tej wpadki na Azerbejdżanie i Brazylii, gdzie o ile pamiętam jego samochód na kwalifikacjach i sprincie po prostu nie domagał. Problemem była chyba psująca się skrzynia biegów, a wiadomo, że wada w układzie przeniesienia napędu opóźnienia w zakrętach itp. Na sprincie się natomiast rozpadła.
Dlatego proponuję znaleźć złoty środek w zestawieniu Hulkenberg-Bearman. Pierwszy poczynił takie postępy dzięki Komastu, który wręcz zagonił go do pracy nad zarządzaniem ogumieniem w tym sezonie (to była słabość Hulka). Mówił nawet, że na testach zimowych wyznaczył mu taki program, żeby skupił się na degradacji. Potem Japończyk uznał, że to podstawa sukcesu Hulka w tym sezonie. Kierowca oczywiście to bagatelizował, twierdząc, że nie miało to takiego znaczenia. Jednak Hulk to Hulk, czyli mieszanka narcyzmu, humoru, nonszalancji, dystansu i lekkiego chamstwa...
Beramanowi natomiast też nie można nic ujmować, bo chłopak spisał się i pojechał przykładnie. Niemniej trudno było oczekiwać trochę innych występów. Anglik nie jest klasycznym debiutantem, gdyż ma za sobą potężny program treningowy, dostęp do danych i naukę, o której jeszcze 10 lat temu młodziaki mogły pomarzyć. Samo to, że pojechał 6 treningów i humorystycznie mówiąc, spał w tym bolidzie. Nie zapominajmy, że Mark Slade też bardzo dobrze go prowadził na wyścigach, a chyba wszyscy wiemy, ile znaczy dobry inżynier wyścigowy dla kierowcy i co się dzieje, kiedy się nie sprawdza. (Zob. Leclerc). Wstyd by zatem trochę było, gdyby po takim przygotowaniu, milionach zainwestowanych przez Ferrari i zapewne solidnym przygotowaniu bolidu dla Ollie'ego, dał on plamę. Na kwestię samochodu warto zwrócić uwagę, bo paradoksalnie zawsze po jego występach, Magnussen skarżył się, że auto mu nie pasowało i jest jakieś inne. (Oczywiście kwestia ustawień). Niemniej solidny plus dla chłopaka za występ.
Ludzie kochani Max jest bardzo równy. Pokazywał to jeśli samochód był przez cały sezon bardzo dobry Tomek cały czas na podium. To nie Max stracił formę tylko Red ball.
Dla ALO powinno być 10, za pomoc russelowi wypaść z toru 😂
Podejrzewałem, że nie bede sie zgadzam z niektórymi ocenami ale nie myślałem, że będzie to większość. Dla przykładu tylko podam, że Lewis wygrywajacy 2 wyscigi dostał 4 czyli tyle samo co Valteri kopiący sie po czole cały sezon a przykładów podobnych kwiatków jest sporo więcej.
Gdybym miał się bawić w losowe porównania, to bym tu wstawił klasyfikację kierowców i fajrant. Nie o to chodzi w tej ocenie. Tak skrajne przykłady to osobne, niezależne oczekiwania. Mówiłem o tym!
Dałeś wyższą ocenę tsunodzie niż lando xd
Ogórardo powinien być zdecydowanie niżej
No chłopie z 7 dla Tsunody to przesadziłeś. 6 jest naciągane. 4 dla Hamiltona to z kolei moim zdaniem za ostro.
ocon to nie jest zły kierowca, tylko parszywy człowiek
Fajny materiał😊