Nie wolno bawić się uczuciami innych bo to nie zabawa ,no chyba że to tylko sen...naprawdę to Ci co kochają odchodzą nie dla kaprysu tylko aby osoba obdarowywana miłością była szczęśliwa I spełniona.Dzièkuję ,dobrych snów z miłością serca 😊
Piosenka ładna, mężczyzna, który flirtuje z kazdą jest niegodny czyjegoś uczucia jest emocjonalnie niedojrzały, podboje to tzw.instykt samczy. To wieczny chlopiec szukający kolejnej zdobyczy. ❤
Niektórzy tylko udają uczucie i tylko im się wydaje, że potrafią kochać. Później porzucają, a jak chce się wyjaśnić co poszło nie tak, dlaczego, to się dostaje słowa " takie życie " i szyderczy uśmiech na twarzy na dowidzenia. Ten kto czerpie radość z cudzego bólu jest nieszczęśliwy i smutny wewnętrznie. Aż się chce zadać temu komuś pytanie " Podoba Ci się moja rozpacz, taką chcesz mnie widzieć" ? Czasami pozytywność, charyzma, uwodzenie i piękne słowa o miłości, to tylko maska. Taki ktoś wie jaki jest, ale ucieka od siebie, bo doskonale wie, że gdy patrzy samotnie w swój środek widzi ciemność niczym śmierć za życia. I tak ja współczuję tym ludziom, ale nie pozwolę się ranić dla ich przyjemności. Powinni się leczyć, przynajmniej spróbować okiełznać silną nienawiść, wściekłość, złość, gniew i zazdrość jaką czują. Są tacy, którym udaje się żyć lepiej, bez kamienia na sercu.
Moniko, jeśli ktoś flirtuje i spotyka się z innymi zaraz po rozstaniu, to może to świadczyć o tym, że nie do końca traktował tamtą miłość poważnie. Czasem ludzie szybko szukają pocieszenia, co może być oznaką niedojrzałości emocjonalnej albo próbą zapełnienia pustki. W takich sytuacjach trudno mówić o prawdziwej miłości - raczej o egoistycznym podejściu do relacji.
@IlobMaR No tak jest, to człowiek niedojrzały emocjonalnie. A pustka, jaką czuje, to jej specyficzny rodzaj. Chroniczna jest najbardziej bolesna. Żeby jej nie czuć trzeba "żywić się" cudzymi emocjami i uwagą. Dlatego taki ktoś w kółko wchodzi w nowe związki, jak nie ma na kim innym się oprzeć. Osoba mająca w sobie dojrzałego dorosłego jest w stanie wspierać sama siebie, bo ma wewnętrzne zasoby, jest pełna. Jeśli potrzebuje wsparcia bliskich osób, to też może o nie poprosić, ale to jest jej świadomy wybór, a nie przymus wynikający z lęku przed rozpadem, które wiąże się z cierpieniem nie do zniesienia.
@@rzekawemnie367 Na pewno nie wróci, ja już bym nie chciała. Minęło wiele lat. Myślałam, że już będę czuła tylko obojetność, albo neutralność, a dzisiaj poczułam smutek. Samej siebie mi szkoda. Byłam młodą dziewczyną, bez granic, zaufałam bezgranicznie, zakochałam się po uszy i marzyłam, że kiedyś stworzymy szczęśliwą rodzinę. Taką, której nigdy nie było mi dane mieć. Niestety, to były tylko moje marzenia. Na pożegnanie dostałam sms o treści " szybciej o mnie zapomnisz jak mnie znienawidzisz". Dzień wcześniej mnie kochał. "Wyrywałam" go z serca kilka lat, nie mogłam się wyzbyć tęsknoty za nim, za miłymi momentami, które były kłamstwem, rolą w przedstawieniu w teatrze. Aż w koncu się udało, uwolniłam się emocjonalnie od tęsknoty, ale nigdy nie zapomniałam i nie zapomnę co przeżyłam.
Masz rację, to bardzo trafne spostrzeżenie. Taka chroniczna pustka rzeczywiście zmusza do poszukiwania zewnętrznego wypełnienia, bo osoba nie potrafi zbudować wewnętrznej równowagi. Ciągłe "żywienie się" cudzymi emocjami to próba ucieczki przed sobą, ale na dłuższą metę nie daje ukojenia. Kluczowe jest zbudowanie tych wewnętrznych zasobów, o których wspominasz - to proces, ale tylko dzięki niemu można odnaleźć prawdziwy spokój i dojrzałość. Ważne, by zrozumieć swoje lęki i nauczyć się świadomie prosić o wsparcie, gdy jest potrzebne. Twój punkt widzenia naprawdę daje do myślenia.
Cudowna piosenka ❤❤❤serdecznie Cię pozdrawiam życzę miłego wieczorku
Piękna piosenka, jak zranione uczucia mogą zaburzyć zaufanie...😔😢
Piękna piosenka i piękne wykonanie.
Piękna ❤Dziękuję i pozdrawiam ❤🇲🇫❤
Mega słowa i piosenka 🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Nie wolno bawić się uczuciami innych bo to nie zabawa ,no chyba że to tylko sen...naprawdę to Ci co kochają odchodzą nie dla kaprysu tylko aby osoba obdarowywana miłością była szczęśliwa I spełniona.Dzièkuję ,dobrych snów z miłością serca 😊
Piękna piękna piękna ❤️❤️❤️ czy naprawdę kochałeś czy się bawiłeś , jak mam wieżyc w miłość gdy tak zraniłeś , że serce pękło, piękna piękna
❤❤❤
Romantyczne. Słowa. Prawdziwej miłości
Piosenka ładna, mężczyzna, który flirtuje z kazdą jest niegodny czyjegoś uczucia jest emocjonalnie niedojrzały, podboje to tzw.instykt samczy. To wieczny chlopiec szukający kolejnej zdobyczy. ❤
Mi bardzo spodobał się prócz przekazu głos piosenkarki. Jak znaleźć inne jej piosenki?
Ja takich pytań nie zadaje.Odpowiedz jest w ❤️ i spojrzeniu.Milosc to nie jest zabawa ❤️🎵🎵🎵⭐⭐⭐🎵🎵🎵
Ławeczka budzi wspomnienia 😂😂😂👓👓👓
Niektórzy tylko udają uczucie i tylko im się wydaje, że potrafią kochać. Później porzucają, a jak chce się wyjaśnić co poszło nie tak, dlaczego, to się dostaje słowa " takie życie " i szyderczy uśmiech na twarzy na dowidzenia. Ten kto czerpie radość z cudzego bólu jest nieszczęśliwy i smutny wewnętrznie. Aż się chce zadać temu komuś pytanie " Podoba Ci się moja rozpacz, taką chcesz mnie widzieć" ? Czasami pozytywność, charyzma, uwodzenie i piękne słowa o miłości, to tylko maska. Taki ktoś wie jaki jest, ale ucieka od siebie, bo doskonale wie, że gdy patrzy samotnie w swój środek widzi ciemność niczym śmierć za życia.
I tak ja współczuję tym ludziom, ale nie pozwolę się ranić dla ich przyjemności. Powinni się leczyć, przynajmniej spróbować okiełznać silną nienawiść, wściekłość, złość, gniew i zazdrość jaką czują. Są tacy, którym udaje się żyć lepiej, bez kamienia na sercu.
Moniko, jeśli ktoś flirtuje i spotyka się z innymi zaraz po rozstaniu, to może to świadczyć o tym, że nie do końca traktował tamtą miłość poważnie. Czasem ludzie szybko szukają pocieszenia, co może być oznaką niedojrzałości emocjonalnej albo próbą zapełnienia pustki. W takich sytuacjach trudno mówić o prawdziwej miłości - raczej o egoistycznym podejściu do relacji.
Jak zostawił to chyba już nie wróci....
@IlobMaR No tak jest, to człowiek niedojrzały emocjonalnie. A pustka, jaką czuje, to jej specyficzny rodzaj. Chroniczna jest najbardziej bolesna. Żeby jej nie czuć trzeba "żywić się" cudzymi emocjami i uwagą. Dlatego taki ktoś w kółko wchodzi w nowe związki, jak nie ma na kim innym się oprzeć. Osoba mająca w sobie dojrzałego dorosłego jest w stanie wspierać sama siebie, bo ma wewnętrzne zasoby, jest pełna. Jeśli potrzebuje wsparcia bliskich osób, to też może o nie poprosić, ale to jest jej świadomy wybór, a nie przymus wynikający z lęku przed rozpadem, które wiąże się z cierpieniem nie do zniesienia.
@@rzekawemnie367 Na pewno nie wróci, ja już bym nie chciała. Minęło wiele lat. Myślałam, że już będę czuła tylko obojetność, albo neutralność, a dzisiaj poczułam smutek. Samej siebie mi szkoda. Byłam młodą dziewczyną, bez granic, zaufałam bezgranicznie, zakochałam się po uszy i marzyłam, że kiedyś stworzymy szczęśliwą rodzinę. Taką, której nigdy nie było mi dane mieć. Niestety, to były tylko moje marzenia. Na pożegnanie dostałam sms o treści " szybciej o mnie zapomnisz jak mnie znienawidzisz". Dzień wcześniej mnie kochał. "Wyrywałam" go z serca kilka lat, nie mogłam się wyzbyć tęsknoty za nim, za miłymi momentami, które były kłamstwem, rolą w przedstawieniu w teatrze. Aż w koncu się udało, uwolniłam się emocjonalnie od tęsknoty, ale nigdy nie zapomniałam i nie zapomnę co przeżyłam.
Masz rację, to bardzo trafne spostrzeżenie. Taka chroniczna pustka rzeczywiście zmusza do poszukiwania zewnętrznego wypełnienia, bo osoba nie potrafi zbudować wewnętrznej równowagi. Ciągłe "żywienie się" cudzymi emocjami to próba ucieczki przed sobą, ale na dłuższą metę nie daje ukojenia. Kluczowe jest zbudowanie tych wewnętrznych zasobów, o których wspominasz - to proces, ale tylko dzięki niemu można odnaleźć prawdziwy spokój i dojrzałość. Ważne, by zrozumieć swoje lęki i nauczyć się świadomie prosić o wsparcie, gdy jest potrzebne. Twój punkt widzenia naprawdę daje do myślenia.
❤😙😚