Nokton 50 mm f1,5
Вставка
- Опубліковано 10 гру 2024
- Od tego obiektywu pokochałem Voigtlaendery tak na serio... Klasyka i nowoczesność oparta na Sonarze. Jest ostro ale i pięknie. Do tego obiektyw działa jak optyczny wzorzec, na którym można uczyć się zasad fotografii.
Z pewnością świetne szkiełko, ja natomiast do M zakochałem się w Zeiss Sonnarze 50 1.5
Sonnar ZM to konstrukcja analogowa i dająca takiż obraz, pełen wdzięku! Zapewne dlatego ta miłość. Ten obiektyw jest poprawiony, ma większą ostrość i kontrast. A analogowy look z niedoskonałościami pozostał;-)
Tu jest duże porówanie tych szkieł
www.47-degree.com/focus-shift/nokton-50mm-1-5-ii-sonnar-50mm-1-5-comparison
Ja miałem krótko TTartisana 50/1.4, a w końcu tego Noktona 50/1.5 II.
Panie Macieju, dziękuje za serię wyśmienitych filmów! Od kilku dni oglądam nałogowo, nawet po kilka razy! Naiwne pytanie: rozglądam się za pierwszą 50tką.
Wiem, że każde ze szkieł Voigtlandera jest interesujące i każde inne… ale które polecałby Pan do zestawu Leica M6 i Epson Rd1?
Lanthara? Noktona 1.2? Czy może właśnie Noktona 1.5?
Głównie do zastosowania portretowego…
Pozdrowienia!
Do portretowego to ogólnie Noktona 1,2 ale do Leica bardziej jakoś pasuje 1,5 50 ;-) Więcej w nim zabawy. Pozdrawiam
@@MaciejTaichman Panie Macieju, a który z nich ma najmniejsze winietowanie? Byłem już praktycznie zdecydowany na 1.5 vII ale okazało się, że otwarty potwornie winietuje (prawie wręcz do środka kadru)...
Ostatecznie wybór padł na Summicrona 50 v4 (wersja niemiecka z tabem do szybkiego ustawiania ostrości). Pozdrawiam
pod gfx mniejsza winieta w tym czy 40 1.4 classic? mam dylemat, który lepszy pod artystyczne ujęcia
Nokton 1,5 50 się świetnie nadaje do GFX 1,4 40 Classic nie bo winietuje na twardo. Pozdrawiam
Panie Macieju, prosze pozwolic przyjrzec sie zdjeciom bez naglego zblizenia, poza tym material super.
Spoko. Fjna rada. Wprowadzę w następnych materiałach! Pozdrawiam!
@@MaciejTaichman a tak poza tym to uwielbiam Voigtlandery, posiadam Noktona classica 35/1.4 na Leice, Noktona 58/1.4 do Nikona i 90/3.5 na Pentaxa - i mysle ze to nie bedzie koniec kolekcji; gratuluje wiedzy i zapalu do dzielenia sie nia, od dobrego szkla dopiero zaczyna sie prawdziwa zabawa z fotografia, pozdrawiam serdecznie
Panie Macieju 3600 zł to nie są "stosunkowo niewielkie pieniądze" z całym szacunkiem do szkieł Voigtlandera,stąd zapewne to niedocenienie tego szkiełka.Pozdrawiam.
No w świecie mocowania M, to jednak są stosunkowo niewielkie pieniądze. Wyłączając chińskie wynalazki, Voigtlander cenowo plasuje się za Zeissem i oczywiście za Leicą.
Igi - to są niewielkie pieniądze w stajni M... BRW ma rację :)
35 i 40 1.4 Voightlandera to są nie wielkie pieniądze, zresztą pan Maciej mówił o cenie w kontekście do bezlusterkowcow a nie Leici.Porównywał ze standardowymi piędziesiątkami które kosztują do 1 tyś,stad moja uwaga.Pozdrawiam.
Tak być może. Może lepiej dać o 1000 zł więcej na APO Lanthara 50 lub Noktona 1,2 50. Każdy z tych obiektywów rysuje jednak inaczej. APO Lanthar to totalna doskonałość. Nokton 1,2 to coś pośrodku - nowoczesne narzędzie a ten Nokton 1,5 - coś co daje klasyczny look w nudnej epoce cyfrowej doskonałości. Bardzo serdecznie pozdrawiam!
Miałem obie wersje tego obiektywu. Niestety nie podzielam opinii autora. Nawet w sprawach fundamentalnych mam odmienne zdanie. Obiektyw winietuje bardzo mocno. Nie ma to nic wspólnego ze "szlachetnością winiety" - co to w ogóle za stwierdzenie jest? :) Winieta w tym szkle jest monstrualna! Obiektyw też nie jest ostry na pełnym otworze... nie ma żadnego porównania do Zeiss Planara czy Summicrona 50 - kompletnie nie jest w stanie im dorównać. Posiada też spore dystorsje. Moje dwie wersje miały dość ciasny pierścień ostrości. O ile w wypadku pierwszej sztuki (MC) myślałem, że to kwestia danego szkła, o tyle przy drugim razie (SC) pierścień chodził dokładnie tak samo ciasno. Dla mnie bardzo niewygodnie. Mechanika tego Voitka przy Leice to jest przepaść na minus!
Wszystkim, którzy szukają rzetelnego materiału, a mniej "opowieści" zapraszam na te stronę:
www.47-degree.com/focus-shift/leica-m-50mm-lens-comparison-part-4
Rzetelne, poparte testami kompendium wiedzy o szkłach 50mm do dalmierzy z różnych stajni :)
Summicron to troszkę inna historia. Droższy i mający inne odpowiedniki. Planar ZM (bo zapewne o nim mowa) nie jest lepszy od tego Noktona w wersji II. Może mieć Pan rację z działaniem pierścienia ponieważ starsze wersje - te z "przewężeniem" w połowie obiektywu miały dziwny pierścień ostrości acz precyzyjny. Nowa wersja jest świetnym instrumentem łączący wysoki kontrast z analogowym lookiem. Ja kiedyś zwracałem uwagę na takie strony jak ta, którą Pan polecił, jednak z czasem zauważyłem, że obrazy to nie tylko doskonałość optyczna a wygląd finalnego kadru. Zagłębiłem się w smaczki nieostrości w tle, rozmyć, stosunku kontrastu do jego braku w pewnych miejscach kadru i obecności winiety podkreślającej główny obiekt. Oczywiście, że dotyczy to zastosowań artystycznych i hobbystycznych a w praktyce zawodowej przydaje się wszędzie tam, gdzie oczekujemy atmosfery, piękna, odmiennej interpretacji. Wszędzie indziej takie cechy są wadami. Ten obiektyw daje najwięcej analoga w nowoczesnym szkle. Przecież powstaje w tej samej fabryce co wspomniany Planar ZM. Dziękuję za komentarz i namiar na stronę. Oczywiście - tu muszę dodać - obiektywy Leica są doskonalsze mechanicznie i odporne na działanie czasu znacznie bardziej niż Voigtlandery, ale też kosztują. Pozdrawiam serdecznie!
Akurat z tego testu do którego dał Pan linka wynika że ten Voit 50 1,5 mk II ma 48 punktów czyli max, tyle ile Summilux 50 1,5 ASPH. To co Pan napisał to o raczej starej wersji tego Noktona 50 a test Pana Macieja dotyczy nowej, mk II.