A gdy się lato ku morzu schyli czerwienią, I wiatr nas chłodem owieje wczesną jesienią, Przyjdzie nam w morze znów płynąć, mój Kapitanie, Pusta butelka w tawernie po nas zostanie. Żagle wciągniemy na maszty, mój Kapitanie, Przyjdą do portu niewiasty na pożegnanie, Ich szloch jeszcze długo w uszach będzie nam dzwonił, Zostanie po nas jedynie ślad fal spienionych. Da Bóg, a na wiosnę z rejsu do dom' wrócimy, Dzieci odrosłe do piersi przyhołubimy, A może kiedyś kotwicę na dłużej rzucimy, I naszych kobiet już więcej nie opuścimy. Może nam z synów wyrosną też marynarze, Może na morze wypłyną, bo tak serce każe, Może z wnukami będziemy ich w porcie czekali, Mówiąc im, żeśmy też kiedyś tak żeglowali.
Znowu tu powróciłam... Niebywałe, jak cudownie można żeglować z tak uroczym śpiewem pośród malowniczo - pięknych obrazów... Naprawdę się wzruszyłam :( Wojtku, gratuluję, mam ogromny sentyment do tego utworu, który na zawsze pozostanie w mym sercu...
>>Pożegnanie niesie ze sobą dziwne uczucie. Jest nim zawiść. Mężczyźni odchodzą, by sprawdzić swoją odwagę, ale największą próbą jest próba cierpliwości. Cierpliwości do obywania się bez kogoś.
Walt Whitman O, Kapitanie, Mój Kapitanie! O kapitanie, mój kapitanie!! O kapitanie, mój kapitanie!! Nasza pełna lęku podróż dobiegła końca. Okręt pokonał każdą nawałnicę, NAGRODA, na którą polowaliśmy, zdobyta, Port już niedaleko, słyszę dzwony, ludzie wiwatują. A oczy wiodą na kil, statek groźny i śmiały; O serce! O serce! Serce! O skrwawione kroplami czerwieni! Tam gdzie na pokładzie Mój Kapitan leży Zimny i martwy. O kapitanie, mój kapitanie! Powstań i posłuchaj dzwonów; Powstań - dla Ciebie wciągnięto flagę - dla Ciebie trąbka zagrała, Dla Ciebie bukiety i ozdobne wieńce - dla Ciebie nabrzeże triumfujące, Tobie wiwatuje ten rozkołysany tłum, ochocze twarze obracają się, Słuchaj Kapitanie! Ukochany ojcze! Moje ramię pod Twoją głową! To ten sam sen, który śniłeś! Ten właśnie sen z Twojego pokładu, Na którym spocząłeś zimny i martwy. Ale Mój Kapitan nie odpowiada, jego usta są blade i bezgłośne. Mój ojciec nie czuje mojego ramienia, nie ma w nim życia i woli. Okręt już zakotwiczył bezpiecznie i pewnie, podróż skończona i dokonana, Z przerażającego rejsu zwycięski statek przybywa z nagrodą, Wiwatuj tłumie i dzwony dzwońcie! Lecz ja żałobnym krokiem Przechadzał się będę po pokładzie, Gdzie mój Kapitan leży zimny i martwy.
Mój kapitanie już wieczór mój kapitanie Więc jakie wino weźmiemy na pożegnanie Więc jakie wino weźmiemy jak nie czerwone Za nasze noce upojne niedokończone Za nasze noce i morza i żeglowanie Weźmiemy wino czerwone mój kapitanie Weźmiemy wino czerwone dodamy rumu I kilka gorzkich goździków z kwiatu piołunu I kilka kropel piosenki pierwszej kochanki I wypijemy to wino z portowej szklanki I wypijemy to wino na pożegnanie Noce i morza przepłyną piosnka zostanie Mój kapitanie już wieczór mój kapitanie Wiec jakie wino weźmiemy na pożegnanie Wiec jakie wino weźmiemy jak nie czerwone Za nasze noce upojne niedokończone
Ależ ja mało wiem o pięknych piosenkach cudowne dziękuję
Piekne akcentowanie jezyka polskiego tak rzadkie współcześnie
Słuchając tej piosenki przypomniał mi się Kaczmarski. Pozdrawiam wszystkich słuchających.
A gdy się lato ku morzu schyli czerwienią,
I wiatr nas chłodem owieje wczesną jesienią,
Przyjdzie nam w morze znów płynąć, mój Kapitanie,
Pusta butelka w tawernie po nas zostanie.
Żagle wciągniemy na maszty, mój Kapitanie,
Przyjdą do portu niewiasty na pożegnanie,
Ich szloch jeszcze długo w uszach będzie nam dzwonił,
Zostanie po nas jedynie ślad fal spienionych.
Da Bóg, a na wiosnę z rejsu do dom' wrócimy,
Dzieci odrosłe do piersi przyhołubimy,
A może kiedyś kotwicę na dłużej rzucimy,
I naszych kobiet już więcej nie opuścimy.
Może nam z synów wyrosną też marynarze,
Może na morze wypłyną, bo tak serce każe,
Może z wnukami będziemy ich w porcie czekali,
Mówiąc im, żeśmy też kiedyś tak żeglowali.
Cudowna interpretacja ... wspaniała dykcja ..podkład muzyczny. Wzruszająca piosenka...
Pięknie nostalgiczna
Cudowne słowa i melodia 🍷🍷
Panie Adamie... Pełny szacun...
Uwielbiam od lat! :)
Kocham tę piosenkę...
Grzałka przy tej piosence smakuje podwójnie
Panie Adamie, więcej, więcej :D
Znowu tu powróciłam...
Niebywałe, jak cudownie można żeglować z tak uroczym śpiewem pośród malowniczo - pięknych obrazów... Naprawdę się wzruszyłam :(
Wojtku, gratuluję, mam ogromny sentyment do tego utworu, który na zawsze pozostanie w mym sercu...
Struga ostatnio słucham najchętniej (pieśni religijne), ale też świeckie
>>Pożegnanie niesie ze sobą dziwne uczucie. Jest nim zawiść. Mężczyźni odchodzą, by sprawdzić swoją odwagę, ale największą próbą jest próba cierpliwości. Cierpliwości do obywania się bez kogoś.
Piękna piosenka.
NIESAMOWITE ,PRZEPIĘKNA
Podoba mi się.
Przepiękne...;o)))
REWELACYJNE! (Y).
strasznie mądre słowa."Strasznie" bo wiele łez rozstania popłynęło w chwilach o których wie tylko serce. Uczta dla ucha ... doskonałe.
Walt Whitman
O, Kapitanie, Mój Kapitanie!
O kapitanie, mój kapitanie!!
O kapitanie, mój kapitanie!! Nasza pełna lęku podróż dobiegła końca.
Okręt pokonał każdą nawałnicę, NAGRODA, na którą polowaliśmy, zdobyta,
Port już niedaleko, słyszę dzwony, ludzie wiwatują.
A oczy wiodą na kil, statek groźny i śmiały;
O serce! O serce! Serce!
O skrwawione kroplami czerwieni!
Tam gdzie na pokładzie Mój Kapitan leży
Zimny i martwy.
O kapitanie, mój kapitanie! Powstań i posłuchaj dzwonów;
Powstań - dla Ciebie wciągnięto flagę - dla Ciebie trąbka zagrała,
Dla Ciebie bukiety i ozdobne wieńce - dla Ciebie nabrzeże triumfujące,
Tobie wiwatuje ten rozkołysany tłum, ochocze twarze obracają się,
Słuchaj Kapitanie! Ukochany ojcze!
Moje ramię pod Twoją głową!
To ten sam sen, który śniłeś!
Ten właśnie sen z Twojego pokładu,
Na którym spocząłeś zimny i martwy.
Ale Mój Kapitan nie odpowiada, jego usta są blade i bezgłośne.
Mój ojciec nie czuje mojego ramienia, nie ma w nim życia i woli.
Okręt już zakotwiczył bezpiecznie i pewnie, podróż skończona i dokonana,
Z przerażającego rejsu zwycięski statek przybywa z nagrodą,
Wiwatuj tłumie i dzwony dzwońcie!
Lecz ja żałobnym krokiem
Przechadzał się będę po pokładzie,
Gdzie mój Kapitan leży zimny i martwy.
Klarnet jest Boski !!!
❤ 👌👌
Witaj Wojtku:)) Już dawno nie było niczego od Ciebie:) Ale jak już wrzuciłeś - to w 10****** Pozdrawiam serdecznie Ala:))
Mój kapitanie już wieczór mój kapitanie
Więc jakie wino weźmiemy na pożegnanie
Więc jakie wino weźmiemy jak nie czerwone
Za nasze noce upojne niedokończone
Za nasze noce i morza i żeglowanie
Weźmiemy wino czerwone mój kapitanie
Weźmiemy wino czerwone dodamy rumu
I kilka gorzkich goździków z kwiatu piołunu
I kilka kropel piosenki pierwszej kochanki
I wypijemy to wino z portowej szklanki
I wypijemy to wino na pożegnanie
Noce i morza przepłyną piosnka zostanie
Mój kapitanie już wieczór mój kapitanie
Wiec jakie wino weźmiemy na pożegnanie
Wiec jakie wino weźmiemy jak nie czerwone
Za nasze noce upojne niedokończone
Pozdrowienia od kapitana z poludnia Francji, spiewam sobie zeglujac :)
+Laurent Paterski Ahoj ,Kapitanie :) Szerokich wód życzę ...dziękuje bardzo i pozdrawiam serdecznie :)
dla zasięgu
Ładne
Pożegnanie sierpnia 2017.
2017 ?
Łzy same cisną się do oczu....
Piołunówki nie pijemy, piołunówka szkodzi. Vide- Van Gogh, ludzie sobie z tego powodu uszy obcinają:)) A reszta OK, fajny klimat, będę słuchał
Zaczynam lubieć
Lubić :)
Czy ktoś z Państwa wie jakie są chwyty na gitarę do tej melodii?
Z góry dziękuję
Wojtku,to Twoje zdjęcia?szczególnie podoba mi się 2:12
Niestety nie :( Choć noszę się z takim zamiarem :)
ja już mam całkiem niezłą kolekcję "ogrodniczych"zdjęć ,chyba będę musiała jej jakoś podzielić i zrobić podobny film:-)
ogród mówi
Chętnie obejrzę :) Czekam na wstawkę :)
Smuty nad smutami
smuty nad smutami to 4 refy ;-)
Jakby ktoś z moich krewnych coś takiego popełnił, zmieniłbym nazwisko i wydziedziczyłbym dziada.
Muza jest tak żałosna , że aż cudowna !!!!
Faktycznie, tragikomedia, ale ten głos...
@@annapociej664 Na czym polega tragikomedia muzyki?
Oj dana dana idź w chuj z taką muzyką
Won tępy trolu !!!
@@albrecht225 Niby dlaczego? Muza jest przecież koszmarna. Nie słyszysz?
Oj dana dana usuń konto
Przyjdzie i na Ciebie.....zrozumiesz
Piekne akcentowanie jezyka polskiego tak rzadkie współcześnie