Ja raz zapomniałem zapiąć pasów. Gdy zrobiłem łuk i górkę. I miałem wyjechać na miasto. Zauważyłem to. Szybko zapiąłem, egzaminator się na mnie patrzy i mówi: "Teraz Pan zapina? Dobrze, że nie zauważyłem"
Ja uważam, że plac manewrowy nie ma bezpośredniego bezpieczeństwa jazdy w ruchu drogowym. I nie powinno być podstawą do Negatywnego wyniku egzaminu. Plac manewrowy powinien być tylko zadaniami kontrolnymi w umiejętności prowadzenia pojazdu i obsługi obrotu kierownicy.
Ja jak zdawałem jakiś czas temu, trafiłem na mega spoko egzaminatora, który nie chciał kogoś uwalić za wszelką cenę. Ze stresu zapomniałem wyłączyć światło przeciwmgielne i zanim jeszcze wyjechaliśmy z placu manewrowego powiedział mi po prostu, żebym je wyłączył. Są i ludzie w WORDzie, nie tylko bezduszni egzaminatorzy :P
proponuję by ci wszyscy egzaminatorzy sami wśedli do aut i przy całej widowni kandydatów przeszli wszystkie kroki egzaminu i tak jak to oni uwalają tak będzie śmiech na sali bo żaden z nich nawet połowy nie zrobi cwaniakować to można patrząc z boku oni sami lepiej nie jeżdżą
Niedawno zdawałem egzamin, byłem tak zestresowany, że przed zrobieniem łuku zamiast ustawić prawidłowo siedzenie, lusterka itp po prostu wsiadłem na takie ustawienie jakie było i zrobiłem łuk bez problemu.Wyjechałem z wordu, trasa trwała baardzo krótko więc myślałem, że nie zdałem - ale na szczęście udało się zdać za pierwszym razem ;p.Starajcie się do tego podejść na luzie, ale też nie przesadzajcie, bo się przeliczycie - spokój i skupienie to połowa sukcesu.
Dziś oblałam łuk, to było moje pierwsze podejście do egzaminu. Stres mnie zjadł. Zrobiłam tak jak Pan mówi, za pierwszym razem się zatrzymałam bo poprostu wiedziałam że zgubiłam linie i mi nie wyjdzie, a za drugim już poprostu czułam że nie dam rady i nim się zorientowałam wyjechałam za linię
Zdałem teorię za pierwszym razem, ale praktyczny oblałem tuż po wyjechaniu na miasto (nawet innego zadania nie wykonałem na mieście) zbliżałem się do ronda i zatrzymałem się przed nim. Czekałem jak jakiś debil przez „Januszy” którym nie chciało się zjeżdżając z ronda kierunkowskazu użyć. Aż w końcu po jakimś czasie widzę że jest już wolne rondo, chciałem ruszyć odwróciłem głowę przed siebie i egzaminator dał mi po hamulcach, co jednocześnie oznaczało przerwany egzamin z wynikiem negatywnym. Z uwagą: „Nieustąpienie pierwszeństwa na skrzyżowaniu”. Nie wiem czy egzaminator chciał mnie uwalić, ale wydawało się że był spoko. Zanim bym wjechał na to rondo, wydaję mi się że ten ktoś kto mi się wciął, zapewne już zdążyłby przejechać zanim ja bym na nie wjechał. Widział na pewno że czekam i że jedzie egzamin, ale oczywiście „Janusz” zawsze jak wjedzie na rondo to czuje się jak wielki „pan”. Nie wiem kiedy w najbliższym czasie wybiorę się na egzamin, bo do ośrodka mam trochę daleko. Oby tylko temu komuś zabrali prawo jazdy i by musiał ponownie zdawać i by oblał go egzaminator na podobnym chamstwie. :)
A też spotkałem się z sztuczkami WORD.Bo mam wszystkie kategorie także przebrnąłem przez ten syf.Na kategorii C linki od skrzyni biegów były wyrobione że jak wbijało się na górną skrzynie i wbijało się piątke to wchodził wsteczny!.I mi się to zdarzyło! i gdyby nie to że mój instruktor znał egzaminatorów prywatnie to bym tego nie wiedział i bym się nie obronił!!!.Mój instruktor mi o tym powiedział,mówi uważaj bo w dafie są wyrobione linki i będzie wchodził ci wsteczny zamiast piątki co jakiś czas.I powiedział tylko nie mów że to ja ci mówię bo wiesz...No i podczas egzaminu jadę i naglę ta akcja się dzieje.A Pan egzaminator do mnie mówi Panie kierowco jeżeli Pan nie umie wbijać biegów to może trzeba się wrócić na kurs z powrotem.A ja szok co się dzieje i nagle mi się przypomniało to co mówił mój instruktor.No i ja wtedy mówię jeździłem 3 takimi dafami i mi się nie zdarzyło.I mówię może linki trzeba wyregulować.A on wie Pan co mi odpowiedział?,a może i tak bo to któraś taka sytuacja ;)!.I mimo to że to im powiedziałem nie zrobili tego.A jeszcze inną sytuacje miałem z moim wspomnianym wcześniej egzaminem na motocykl.Idę pierwszy raz zakładam kask kamizelkę i podchodzi gościu opiekun tych motocykli.I się mnie pyta który raz podchodzę a ja pierwszy a on AHA.I wie Pan o co chodziło? :),bo są dwa motocykle jeden jedzie na pierwszym biegu 8 km/h a drugi 13km/h.I ci co pierwszy raz zdają dostają najgorszy czyli najszybszy :) i tak to wygląda u nas w PL :).
Ja dzisiaj egzamin zdawałem, rezultat pozytywny, ale najbardziej zżerał mnie łuk(dzień wczensiej myślałem że nie wyjadę z placu). Jeździłem jeszcze 2h przed egzaminem, byłem skupiony i opanowany I zdałem, mimo małych błędów na mieście. Nie można się załamywać I trzeba myśleć pozytywnie. Pozdrawiam!
@@Natalia-kc4yr Ja właśnie wczoraj nie zmieściłam się w kopercie na egzaminie no i nie zdany. Za kilka dni mam drugie podejście i nie wiem jak to będzie, a jechałam naprawdę wolno 😣
Ja zdałem za 3 razem praktykę. Byłem na przyspieszonym kursie dwutygodniowym w Łomży. Można było tam poprawiać nawet tego samego dnia. Po paru dniach udało się za 3 razem. Pierwsze 2 razy uwaliłem na łuku przez stres i nieopanowanie emocji. Egzaminator był w porządku (2 razy ten sam, za 3, zdanym już razem, był inny, który również był spoko). Przypomniał mi o światłach mijania jak wyjeżdzaliśmy na miasto :D I co ciekawe, w Łomży obraz jest tylko nagrywany przed maską samochodu, a nie w środku. Do tego egzaminator cały czas trzymał mnie w niepewności. Popełniłem nieco błędów na mieście, ale żadnego poważnego. Przypomniał mi nawet, żebym nie zapomniał wrzucić biegu wstecznego przy zawracaniu z wykorzystaniem parkingu. Trzymał mnie w niepewności cały czas, nawet jak już wracaliśmy do Wordu. To jest moim zdaniem ogromna zaleta. Byłem przez to cały czas skupiony :) Nie chciał mnie uwalić na siłę i chwała mu za to.
Opłaca się skorzystać z takiego kursu?Jaka jest cena takiego kursu i jak to wszystko wygląda bo trochę trudno jest mi sobie wyobrazić zrobienie kursu w 2 tygodnie
@Kubix5768 Są takie kursy. Wyglada to tak, że uczysz się przed pojechaniem na kurs. Wpłacasz zaliczkę 500 zł i dostajesz materiały do nauki na necie. Na kursie masz codziennie jazdy oraz teoretyczny egzamin na początku. Egzamin za kółkiem jest na samym końcu kursu, ostatniego dnia. Całość kosztuje 3500 tysiąca (po wpłaceniu zaliczki 3 tysiące). Mieszkasz w hotelu lub ośrodku jakimś, masz wyżywienie itd. Atmosfera jest świetna, luźna. Polecam Łomżę :) Dla mnie taka forma zdawania była najlepsza. Poprawiać egzamin można nawet tego samego dnia.
Ja na moim drugim egzaminie jechałam łuk dwa razy, bo za pierwszym razem nie włączyłam świateł. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że zaraz po rozpoczęciu pierwszej próby mój egzaminator zaczął mi machać, ja jednak stwierdziłam, ze to pewnie dlatego, ze za dużo gazu dodałam przy starcie i jechałam dalej XDD Po powrocie egzaminator oznajmił, iż próba jest niezaliczona, bo zabrakło jednego elementu (czyli właśnie świateł) i zapytał czemu pojechałam skoro komunikował, iż mam sie zatrzymać. Wtedy myślałam, ze oblałam, ale okazało się ze przysługuje mi 2 próba, która juz sie udała, i tak oto pół godziny pózniej wróciłam do katowickiego wordu kończąc mój egzamin z wynikiem pozytywnym 🥳
Ja zdawałem 2 lata temu i powiem tak, nadal nie wiem jak ja ten łuk przejechałem. Miałem taki stres że robiłem go na czuja i po prostu mi wyszedł 😂zdałem za 2 razem, za drugim razem z łukiem było to samo 😁
Dla mnie łuk był najtrudniejszą częścią egzaminu. Dostałem błąd za światła (miałem do jazdy dziennej). Szybko włączyłem światła mijania, noga jak galareta lusterko od tyczki z 8cm jak wyjeżdżałem z zakrętu tyłem opanowanie mnie uratowało. Najlepszy patent na egzamin to 6 g kreatyny - zwiększa koncentrację+ około 100 mg kofeiny - zwiększa koncentrację i pobudza (ja noc przed egzaminem nie mogłem zasnąć) Brać godzinę przed egzaminem + Guma do żucia pozwala rozładować stres związany z egzaminem. Zdałem za 1 razem.
Ale super się ogląda Pana materiały po zdanym egzaminie, wykonuje Pan kawał swietnej roboty i wszystkiego najlepszego życzę! :-) powodzenia przyszłym kursantom! Jeżeli komuś takiemu jak ja się udało, to każdy może mieć prawo jazdy. :-)
Beka ja juz mam to dawno za sobą , ale fajnie tak sobie posłuchać. Ale jedno jest prawdą egzaminatorzy jak kanary. Kanary liczą ilu osobą wpisali mandat a egzaminatorzy ilu oblało
Nie sądziłam że będę wracać do wcześniej oglądanych filmów tylko żeby zostawić komentarz, a jednak.... Jak za pierwszym razem słuchałam o pomyśle z zatrzymaniem się na łuku, pomyślałam że to czynność całkowicie bez sensu, no bo po co psuć zadanie które (chociaż tego nie jesteśmy zupełnie pewni) mogło by być wykonane dobrze Jednak wczoraj na egzaminie posłuchałam tej rady i dzięki temu miałam 2 próbę i szansę kontynuowania egzaminu zamiast obalenia to już na placu. Gdybym się w środku nie zatrzymała, pewnie wjechałabym w pachołek albo nawet go przesuneła. A tak dzięki temu mogłam kontynuować i zdałam Nie spodziewałam się, że to jedna z najlepszych rad jakie dostałam, dziękuję
Ja oblałem na łuku z powodu ... hamulca ręcznego :D A ja na łuk mam prostą metodę,dzięki której go zdałem, jedni mi mówią że nie można tego robić a inni że można dlaczego nie otóż : -ustawiacie sobie prawe lusterko tak, aby mieć widoczność na kawałek burty, tylnie koło oraz pas, zsuwacie je tak do dołu mniej więcej. -wycofując pojazd na wstecznym obserwujecie trasę w tym lusterku "przygotowanym" oraz lewym "normalnym" oraz wstecznym, w kulminacyjnym momencie, czyli wjazdu, trzeba patrzeć jak tylnie koło się układa, w KIA RIO powinno być mniej więcej metr od białej linii.
Ja oblalam bo zapomniałam włączyć świateł 😂 a później się czepiał ze nie byłam cały czas obrócona za drugim było ok mimo to wrocilam szybko po parkowaniu najważniejsze się nie łamać ja próbuje dalej
Oblałam, egzaminator najpierw twierdził że się zatrzymałam , kłóciłam się bo nie uważam że tak było, kazał mi powtórzyć mówiąc że muszę to zrobić szybciej, bo taka jazda jest za wolna, i za drugim razem twierdzi że musnełam pachołek.
Moim pierwszym błędem przed rozpoczęciem jazdy było nie zwolnienie hamulca ręcznego .. samochód mi zgasł. Drugim błędem było najechanie na linię Ale tylko tą jedną oczywiście egzamin negatywny.
Panie Jacku- jaki jest sens jazdy po łuku BEZ ZATRZYMANIA się, bo do dzisiaj nie rozumiem. Przecież przy wszelakich manewrach zatrzymujemy się i korygujemy np. parkowanie. Czy na drodze jakiejkolwiek ktoś wymaga by jechać czy cofać bez zatrzymywania się?? Chyba raczej nie... Dlaczego prawo zezwala na tę bezsensowną praktykę?
Silnik działał normalnie jak dojeżdżałem na łuk, jak chciałem ruszyć na łuku to zgasł 2 razy :) a 3 min wcześniej było wszystko dobrze i ruszał na samym sprzęgle
Dokładnie...wyjazd za linie.A mogłam zatrzymać się i miała bym drugą próbę 🤦🏼♀️ Egzaminator bardzo miły zasugerował mi że powinnam jeszcze sprawdzić zagłówek i domknąć drzwi. Bardzo miły, ale miałam z nim przyjemność tylko 12 min.
@@mildl9951 to gratuluje że sobie poradziłeś, u mnie dzisiaj to widac bylo ze szybko chcial robote skończyć, pare skrzyżowań, jedno skośne parkowanie i zaraz do wordu xD
Dzięki za ten filmik Panie Jacku. Dzisiaj miałam pierwszy egzamin i niby zatrzymały mi się koła na łuku przy drugiej próbie. Uważam, że tak nie było bo sam egzaminator dał do zrozumienia zanim mi zakończył egzamin, że ja dalej jadę. Ponadto zaczął dziwnie się tłumaczyć podczas wypisywania papierów, że niby za wolno itp.
Jakaś wskazówka/ rada by pewnie zmieścić się w kopercie ? Nigdy nie jestem pewna czy nie stoję poza kopertą czy za blisko tyczki z tylu. Taki błąd popełniłam na egzaminie, za 2 próbą się udało zrobić poprawnie luk, ale to w 70% szczęście
Ja 2 lata temu za pierwszym podejściem nie zatrzymałem się na stopie tzn. toczył się. Za drugim to samo zrobiłem ale trafiłem na tego samego egzaminatora i mnie przepuścił. Poza tym uważam że to co jest na kursach i egzaminach nie pokazuje realizmu kierowców. Ja np.nigdy nie jechałem autostradą. To powinien być obowiązek.
Ja oblałem za to, że przed ruszeniem na łuku nie spojrzałem lewo-prawo-tył, czyli nie upewniłem się że można bezpiecznie ruszyć + Na końcu egzaminator mi powiedział że i tak źle, ponieważ ruszyłem ze sprzęgła, a powinienem dodać gazu. Tak. Uczepił się za ruszanie ze sprzęgła. Radzę na to uważać, w szczególności w Bydgoszczy kiedy egzaminuje nas brunet Sebastian P.
Do cofania na łuku wystarczy jedno lusterko od wewnętrznej strony łuku, ustawiasz je tak by widzieć tylne koło i linię łuku, kierujesz tylnym kołem przy wewnętrznej linii, widzisz też miejsce gdzie się zatrzymać.
Nie polecam pełnego obrotu kierownicą, tylko pilne patrzenie w lusterka na linie i kierowanie z wyczuciem, delikatnie a nie bo słupek to od razu całą parą obrót kierownicą. Tak można jedynie sobie zaszkodzić. A i tak kolana się trzęsą jak galareta bo stres.
@@kacper3766 tak naprawdę łuk i wzniesienie to pestka. Najgorsze jest wyjechanie na ulice. Pół biedy jak jeszcze ktoś jest z mniejszej miejscowości, gdzie jest mało świateł, ulic, uliczek, równorzędnych i rond. Ja zdawałam na Radarowej w Warszawie w środku kipiszu. A i jeszcze jedna cenna rada: Pokora młodego kierowcy. I nie traktować egzaminatora jak wroga.
@@elamiksa9145 ja jestem z małego miasta w którym jest tylko jedno rondo i zero świateł xD byłem specyficznie nastawiony do egzaminatorów ale dostałem na prawdę przemiłą panią egzaminatorkę
Gówno to da,ja miałem wylany lewy amortyzator w motocyklu zgłosiłem to.I olali temat.Miałem spotkanie z dyrektorem i powiedział że wylany amortyzator nie miał nic wspólnego z uderzeniem w pachołek.I wszystko,ale że motocykl uszkodzony był to nic takiego bo wylany amor to norma.Super mi odwołania.A zrobił to Word We Włocławku.A potem trafia się właśnie na czarną liste.Bo do dwóch tygodni mogłem się odwołać bodajże do marszałka ale olałem to.Ale w przeciągu tych dwóch tygodni miałem egzamin to egzaminator był mega mega mega w porządku dla mnie.A wie Pan dlaczego?,bo miałem czas jeszcze się odwołać od tamtej akcji.No i niestety drugiej próby mi też się nie udało oblałem na mieście.A za 3 podejściem ten sam egzaminator chciał mnie uwalić na każdy możliwy sposób.A że te nie potrzebnie pieszego przepuszczam a że troche za wolno chociaż jechałem 48 km/h na 50.Chciał mi pokazać chuju za to że się czepiałeś uwale cię.Bo od tamtego zdarzenia już nie możesz się odwołać.I taka jest niestety prawda.
Jeśli ktoś robi łuk na jakieś nwm obrót czy tam półtora to lepiej nie wyjeżdżajcie na drogę! Wy macie nauczyć się jeździć a nie robić coś na nwm jeden obrót ! wyjedzie wam kiedyś tir kombajn i co będziecie na jeden obrót się mu usuwać na wąskiej drodze,nie uczcie tego! bo to tylko stwarza zagrożenie,zdobyć blachę to nie problem, a wykorzystać to drugie!
Witam mógłby Pan zrobić taki film odnośnie ruszania że wzniesienia wiem że był ale fajnie było by widzieć dokładnie jak Pan to robi że sprzęgłem i gazem i czy popuszczać h ręczny szybko czy stopniowa bo ucząc się nie robiłem błędów a w Word dwa razy i klapa
Podjeżdżasz pod górkę,zaciągasz ręczny,puszczasz hamulec nożny,upewiasz się czy masz 1 bieg, ustawiasz sobie obroty na ok 2tys,popuszczasz lekko sprzęgło aż poczujesz "drgania" że samochód chce jechać wtedy zwalniasz ręczny i lekko sprzęgło :D nic skomplikowanego
Lech Guczalski najprostszy sposób wjazd na pierwszym biegu ...po zatrzymaniu na ,, górce” i zaciągnięciu ręcznego gaz tak abyś miał pewność ze nie zgaśnie silnik jak przód auta zaczyna sie podnosić puszczasz ręczny
Ja jak poprosiłam o nagranie bo oblałam dokładnie z tego powodu co Pan opisuje, mimo że uważam, ze się nie zatrzymałam powiedziano mi że musze napisać odwołanie do jakiegoś marszałka i ze nie mogą mi pokazać tego nagrania XD
Na automacie jest bajecznie łatwo - mało elementów na ktorych trzeba sie skupiac. No ale jak w przyszlości masz zamiar tylko automata uzywac to moze i lepiej :P
Dzień dobry, czy w przypadku jazdy automatem na łuku mogę cofając lekko przytrzymywać hamulec nie zatrzymując się, tylko żeby zmniejszyć prędkość jazdy?
Wlasnie dzisiaj o 7 rano zdawalem egzamin... zero stresu, wchodze na pewniaka. Jakie moje zdziwienie bylo gdy wsiadlem i skumalem, ze sprzeglo jest totalnie zdezelowane, a hamulec roboczy bardzo czuly... Oblalem 2 proby na luku za wystajacy tylek auta :/ Pierwszy raz, dlatego bylem tak negatywnie zaskoczony.
Ja też poszłam na pewniaka na pierwszy egzamin. A tu buch na łuku za szybko cofałam i auto latało na boki, aż tu nagle w kopercie krzywo stanęłam. Druga próba i maska wystawała dwa centymetry na linii. Na drugim egzaminie już jechałam wolniej i staranniej.
Dzień dobry Panie Jacku. Oblałam na łuku. Cofając prawe przednie koło wyjechało za linię. Co mogło być tego przyczyną? Uczyli mnie że jeden obrót przy drugiej tyczce i prostować jak widzę linie... Jestem załamana ;(
@@asiakrawczyk827 ja zdałam za 3 razem jak mialam to gdzies nie miałam kasy na kolejny egzamin i miałam gdzieś czy zdam czy nie nie miałam czasu się zestresowac bo miałam jazdy przed na styk zajechalam do Wordu zdałam w mikołajki 2018
Czy podstawą do oblania egzaminu może być stwierdzenie źle ustawione lustreko na łuku(ustawiałam lusterko pod siebie tak aby dobrze wykonać manewr) , zaznaczę ze łuk zrobiony bezbłędnie.
U mnie egzaminator powiedział że luk został wykonany niepłynne ponieważ zwolniłem przed samym skrętem i kazał mi wykonać drugi raz wiec się zawziąłem i pojechałem dosyć szybko i zdałem bez problemu
Pewnie późno pisane (może jednak się komuś przyda), ale na własnym przykładzie Ci powiem że MUŚNIESZ tylko ten pachołek, otrzesz się o niego tak że ledwo nim zakołysze i jest to już niezdany egzamin. Unikasz pachołka jak ognia.
6 razy oblałem łuk. Na placyku robiłem go przez długie godziny, do momentu, że jestem w stanie zrobić go z zamkniętymi oczami, a na egzaminie wycofuję, ładnie przejeżdżam łuk i na prostej drodze zaczyna mną zamiatać. Jest na to jakieś logiczne wyjaśnienie?
ja kiedyś zaparkowałem 2cm od pachołka i mnie oblał; próbowałem sie odwołać, ale moja skarga nie została uznana. odpowiedziano mi : "na placu nie ma kamer i dlatego nie można tego udowodnić"
Mój przyjaciel nie zdał bo podjechał za blisko słupka? ma to ręce i nogi, czy na złość zrobił egzaminator? Przyjaciel mówił że między słupkiem a samochodem był w stanie zmieścić dłoń
@@discopolo997 Niedawno miałem egzamin też uczyli mnie na pełny obrót tylko jak sie okazało słupki mieli inaczej ustawione przez co tyłem wywaliłem w słupek,przy którym słupku robicie ten pełny obrót?
@@lolekmacioek8123 Lepiej naucz się na obserwacji linii w lusterku prawym. Wtedy nie skupiasz się (o matko to ten pachołek, mam już kręcić), tylko kontrolujesz ruch pojazdem i nawet każdy błąd jesteś w stanie poprawić. Oczywiście najważniejsze że na "pachołki" to zły nawyk, bo w rzeczywistości nie masz pachołków. ;)
Pierwszy egzamin oblałam na łuku, przez sprzęgło które działało koszmarnie 😩 u samej góry dopiero. Ciekawe na jakie sprzęgło trafię bo nie długo drugie podejście 😒
W zasadzie to niedawno nowe przepisy zezwoliły , na to aby autem którym miało się jazdy można zdawać egzamin , Wiec błąd ze sprzęgłem może zostać '' zatuszowany''.
Mam takie pytanie. Możliwe jest hamowanie na łuku? Nie chodzi mi tu o całkowite zatrzymanie się, wiem, że to jest błąd. Chodzi mi o to, że jak auto mi trochę przyśpieszy to mogę użyć lekko hamulec??
Hm trochę nie rozumiem tych przepisów, z jednej strony przejechanie blisko pachołka to stworzenie zagrożenia NIBY, a zatrzymanie się podczas jazdy po łuku to co? Powinno być dozwolone , przecież podczas jazdy na mieście mamy prawo się zatrzymać np cofając aby się upewnić, że możemy bezpiecznie przejechać
Mnie oblał za to, że "za mało się rozglądałam" przed startem. :) Nie wiem co o tym myśleć. Oczywiście 2 razy łuk przejechałam idealnie, światła zapalone, pasy zapięte. ;) Ale niewystarczająco się upewniłam, że nie stwarzam zagrożenia.. Teraz pytanie - jak ma wyglądać wystarczające upewnienie się? Trzeba ileś razy spojrzeć w prawo, lewo i do tyłu? :D Strasznie się wkurzyłam. Żałuję, że nie zdecydowałam się odwołać.
A czy egzaminator nadzorujący raczej jest obiektywny czy będzie „bronił” egzaminatora? Oglądam ten filmik kilka dni po egzaminie. Nie zdałam bo najechałam na linie na łuku, przynajmniej tak mi się wydaje. Nie przypominam sobie żebym ją przejechała, a drugiej próby już nie miałam
A jak wygląda kwestia pisku opon podczas ruszania na wzniesieniu? :)) Niektórzy egzaminatorzy każą powtórzyć zadanie,czy jest to słuszne? Nie wydaje mi się aczkolwiek moge się oczywiście mylić
Zdałem 2 lata temu, a stresuje się jak to oglądam XD
XD
ja mam dzis egzamin ciekaw jestem co z tego wyniknie XD
@@snoeda4027 ooo na którą? Które podejście? Powodzenia! 💪
@@snoeda4027 zdane?😎
@@disillusioned4249 Pomimo tego że te filmy sporo pomogły to i tak zawsze będę je kojarzył z przedegzaminowym stresem :D
Ja raz zapomniałem zapiąć pasów. Gdy zrobiłem łuk i górkę. I miałem wyjechać na miasto. Zauważyłem to. Szybko zapiąłem, egzaminator się na mnie patrzy i mówi: "Teraz Pan zapina? Dobrze, że nie zauważyłem"
OkurdeXDDD ale zdane?
na egzaminie nie musisz mieć zapiętych pasów nawet egzaminator nie musi mieć
@@disillusioned4249 Zdane O:)
Czekał ... ?
Wyrozumiały ale na mieście już stanowczo nie?
Ciekawe
jprdl, ale z Ciebie ninja xD
Ja uważam, że plac manewrowy nie ma bezpośredniego bezpieczeństwa jazdy w ruchu drogowym. I nie powinno być podstawą do Negatywnego wyniku egzaminu.
Plac manewrowy powinien być tylko zadaniami kontrolnymi w umiejętności prowadzenia pojazdu i obsługi obrotu kierownicy.
Zdałam w czwartek za pierwszym razem. Teraz oglądam takie rzeczy, żeby czuć satysfakcję xD
Pozazdrościć kurła
Ja mam nadzieję że jutro mi się uda
z fartem
@@Miklas22r1 i się udało ?
Ja też ale oglądam to i się stresuje xd
Ja jak zdawałem jakiś czas temu, trafiłem na mega spoko egzaminatora, który nie chciał kogoś uwalić za wszelką cenę.
Ze stresu zapomniałem wyłączyć światło przeciwmgielne i zanim jeszcze wyjechaliśmy z placu manewrowego powiedział mi po prostu, żebym je wyłączył. Są i ludzie w WORDzie, nie tylko bezduszni egzaminatorzy :P
Jeju, moja egzaminatorka nie zauważyła, że nie miałam włączonych świateł 🙈 jak nie patrzyła to włączyłam
No ja ostatnio uwaliłem przez to, że zapomniałem zmienić świateł z postojowych na mijania, ech
@@michanalewajek3164 oj ja tak samo xdd
A ja nie zdałam bo ruszyłam z koperty na pozycyjnych... I jak miałam podejście nr 2 to mi zgadł bo się zdenerwowałam...
Mi też powiedział tylko że mi powiedział prosze wyłączyć sprawdzane swiatło i przygotowac sie do jazdy po łuku
proponuję by ci wszyscy egzaminatorzy sami wśedli do aut i przy całej widowni kandydatów przeszli wszystkie kroki egzaminu i tak jak to oni uwalają tak będzie śmiech na sali bo żaden z nich nawet połowy nie zrobi cwaniakować to można patrząc z boku oni sami lepiej nie jeżdżą
Niedawno zdawałem egzamin, byłem tak zestresowany, że przed zrobieniem łuku zamiast ustawić prawidłowo siedzenie, lusterka itp po prostu wsiadłem na takie ustawienie jakie było i zrobiłem łuk bez problemu.Wyjechałem z wordu, trasa trwała baardzo krótko więc myślałem, że nie zdałem - ale na szczęście udało się zdać za pierwszym razem ;p.Starajcie się do tego podejść na luzie, ale też nie przesadzajcie, bo się przeliczycie - spokój i skupienie to połowa sukcesu.
Jesli zapiąłeś pasy i zagłowek był ok a egzaminator podobnego wzrostu to pewnie uznał ze jest ok
Dziś oblałam łuk, to było moje pierwsze podejście do egzaminu. Stres mnie zjadł. Zrobiłam tak jak Pan mówi, za pierwszym razem się zatrzymałam bo poprostu wiedziałam że zgubiłam linie i mi nie wyjdzie, a za drugim już poprostu czułam że nie dam rady i nim się zorientowałam wyjechałam za linię
Zdałem teorię za pierwszym razem, ale praktyczny oblałem tuż po wyjechaniu na miasto (nawet innego zadania nie wykonałem na mieście) zbliżałem się do ronda i zatrzymałem się przed nim. Czekałem jak jakiś debil przez „Januszy” którym nie chciało się zjeżdżając z ronda kierunkowskazu użyć. Aż w końcu po jakimś czasie widzę że jest już wolne rondo, chciałem ruszyć odwróciłem głowę przed siebie i egzaminator dał mi po hamulcach, co jednocześnie oznaczało przerwany egzamin z wynikiem negatywnym. Z uwagą: „Nieustąpienie pierwszeństwa na skrzyżowaniu”. Nie wiem czy egzaminator chciał mnie uwalić, ale wydawało się że był spoko. Zanim bym wjechał na to rondo, wydaję mi się że ten ktoś kto mi się wciął, zapewne już zdążyłby przejechać zanim ja bym na nie wjechał. Widział na pewno że czekam i że jedzie egzamin, ale oczywiście „Janusz” zawsze jak wjedzie na rondo to czuje się jak wielki „pan”. Nie wiem kiedy w najbliższym czasie wybiorę się na egzamin, bo do ośrodka mam trochę daleko. Oby tylko temu komuś zabrali prawo jazdy i by musiał ponownie zdawać i by oblał go egzaminator na podobnym chamstwie. :)
A też spotkałem się z sztuczkami WORD.Bo mam wszystkie kategorie także przebrnąłem przez ten syf.Na kategorii C linki od skrzyni biegów były wyrobione że jak wbijało się na górną skrzynie i wbijało się piątke to wchodził wsteczny!.I mi się to zdarzyło! i gdyby nie to że mój instruktor znał egzaminatorów prywatnie to bym tego nie wiedział i bym się nie obronił!!!.Mój instruktor mi o tym powiedział,mówi uważaj bo w dafie są wyrobione linki i będzie wchodził ci wsteczny zamiast piątki co jakiś czas.I powiedział tylko nie mów że to ja ci mówię bo wiesz...No i podczas egzaminu jadę i naglę ta akcja się dzieje.A Pan egzaminator do mnie mówi Panie kierowco jeżeli Pan nie umie wbijać biegów to może trzeba się wrócić na kurs z powrotem.A ja szok co się dzieje i nagle mi się przypomniało to co mówił mój instruktor.No i ja wtedy mówię jeździłem 3 takimi dafami i mi się nie zdarzyło.I mówię może linki trzeba wyregulować.A on wie Pan co mi odpowiedział?,a może i tak bo to któraś taka sytuacja ;)!.I mimo to że to im powiedziałem nie zrobili tego.A jeszcze inną sytuacje miałem z moim wspomnianym wcześniej egzaminem na motocykl.Idę pierwszy raz zakładam kask kamizelkę i podchodzi gościu opiekun tych motocykli.I się mnie pyta który raz podchodzę a ja pierwszy a on AHA.I wie Pan o co chodziło? :),bo są dwa motocykle jeden jedzie na pierwszym biegu 8 km/h a drugi 13km/h.I ci co pierwszy raz zdają dostają najgorszy czyli najszybszy :) i tak to wygląda u nas w PL :).
Ja dzisiaj egzamin zdawałem, rezultat pozytywny, ale najbardziej zżerał mnie łuk(dzień wczensiej myślałem że nie wyjadę z placu). Jeździłem jeszcze 2h przed egzaminem, byłem skupiony i opanowany I zdałem, mimo małych błędów na mieście. Nie można się załamywać I trzeba myśleć pozytywnie. Pozdrawiam!
Gratuluję:)
gratulacje! tez łuk dla mnie był najgorszy, dzisiaj się udało za 2 razem
@@graza9965 dziękuję! :D
@@tornado2137 gratki i dziękuję!
Ruszałam ze sprzęgła jechałam bardzo wolno dosłownie się toczyłam ,bardzo obserwowałam lusterko i linie dzięki temu bez błędu zrobiłam
Ja dopiero na etapie ćwiczeń ale też dosłownie staram się toczyć na ledwo połówce, albo nawet i nie ;-)
Jakis sprawdzony sposob na to by pewnie zmieścić się w kopercie?
@@Natalia-kc4yr chyba prędkość ja jechałam na pół sprzęgle obserwowałam wszystko dokładnie
@@alicja609Dzięki bardzo
@@Natalia-kc4yr Ja właśnie wczoraj nie zmieściłam się w kopercie na egzaminie no i nie zdany. Za kilka dni mam drugie podejście i nie wiem jak to będzie, a jechałam naprawdę wolno 😣
W piątek zdałam za pierwszym razem. ❤️ Panie Jacku, Pana filmy są niezastąpione!!!
Ja zdałem za 3 razem praktykę. Byłem na przyspieszonym kursie dwutygodniowym w Łomży. Można było tam poprawiać nawet tego samego dnia. Po paru dniach udało się za 3 razem. Pierwsze 2 razy uwaliłem na łuku przez stres i nieopanowanie emocji. Egzaminator był w porządku (2 razy ten sam, za 3, zdanym już razem, był inny, który również był spoko). Przypomniał mi o światłach mijania jak wyjeżdzaliśmy na miasto :D I co ciekawe, w Łomży obraz jest tylko nagrywany przed maską samochodu, a nie w środku. Do tego egzaminator cały czas trzymał mnie w niepewności. Popełniłem nieco błędów na mieście, ale żadnego poważnego. Przypomniał mi nawet, żebym nie zapomniał wrzucić biegu wstecznego przy zawracaniu z wykorzystaniem parkingu. Trzymał mnie w niepewności cały czas, nawet jak już wracaliśmy do Wordu. To jest moim zdaniem ogromna zaleta. Byłem przez to cały czas skupiony :) Nie chciał mnie uwalić na siłę i chwała mu za to.
Opłaca się skorzystać z takiego kursu?Jaka jest cena takiego kursu i jak to wszystko wygląda bo trochę trudno jest mi sobie wyobrazić zrobienie kursu w 2 tygodnie
@Kubix5768
Są takie kursy. Wyglada to tak, że uczysz się przed pojechaniem na kurs. Wpłacasz zaliczkę 500 zł i dostajesz materiały do nauki na necie. Na kursie masz codziennie jazdy oraz teoretyczny egzamin na początku. Egzamin za kółkiem jest na samym końcu kursu, ostatniego dnia. Całość kosztuje 3500 tysiąca (po wpłaceniu zaliczki 3 tysiące). Mieszkasz w hotelu lub ośrodku jakimś, masz wyżywienie itd. Atmosfera jest świetna, luźna. Polecam Łomżę :) Dla mnie taka forma zdawania była najlepsza. Poprawiać egzamin można nawet tego samego dnia.
@@majster9322 Dzięki, też zdawałem w Łomży
Kubix5768
To po co mnie pytasz, skoro zdawałeś w Łomży? :D Chyba, że zdawałeś normalny kurs, nie przyspieszony.
@@majster9322 ale no 4k a 2k to jest różnica :/
Ja na moim drugim egzaminie jechałam łuk dwa razy, bo za pierwszym razem nie włączyłam świateł. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że zaraz po rozpoczęciu pierwszej próby mój egzaminator zaczął mi machać, ja jednak stwierdziłam, ze to pewnie dlatego, ze za dużo gazu dodałam przy starcie i jechałam dalej XDD Po powrocie egzaminator oznajmił, iż próba jest niezaliczona, bo zabrakło jednego elementu (czyli właśnie świateł) i zapytał czemu pojechałam skoro komunikował, iż mam sie zatrzymać. Wtedy myślałam, ze oblałam, ale okazało się ze przysługuje mi 2 próba, która juz sie udała, i tak oto pół godziny pózniej wróciłam do katowickiego wordu kończąc mój egzamin z wynikiem pozytywnym 🥳
Ja zdawałem 2 lata temu i powiem tak, nadal nie wiem jak ja ten łuk przejechałem. Miałem taki stres że robiłem go na czuja i po prostu mi wyszedł 😂zdałem za 2 razem, za drugim razem z łukiem było to samo 😁
Dla mnie łuk był najtrudniejszą częścią egzaminu. Dostałem błąd za światła (miałem do jazdy dziennej). Szybko włączyłem światła mijania, noga jak galareta lusterko od tyczki z 8cm jak wyjeżdżałem z zakrętu tyłem opanowanie mnie uratowało. Najlepszy patent na egzamin to
6 g kreatyny - zwiększa koncentrację+
około 100 mg kofeiny - zwiększa koncentrację i pobudza (ja noc przed egzaminem nie mogłem zasnąć)
Brać godzinę przed egzaminem +
Guma do żucia pozwala rozładować stres związany z egzaminem. Zdałem za 1 razem.
za późno napisales to bym zdążył kreatyne i kofeine wziąć, tak to mam tylko gume xD
+ godzine przed egzaminem
@@tornado2137 😄 dobre
Ja na wyjebce poszedłem i zdane gites malines
Lolek albo seta na rozluźnienie xD
Ale super się ogląda Pana materiały po zdanym egzaminie, wykonuje Pan kawał swietnej roboty i wszystkiego najlepszego życzę! :-) powodzenia przyszłym kursantom! Jeżeli komuś takiemu jak ja się udało, to każdy może mieć prawo jazdy. :-)
Dzisiaj miałem awarię na łuku nie wykrecilem ale dostałem druga szansę i zdane za pierwszym 😊
Beka ja juz mam to dawno za sobą , ale fajnie tak sobie posłuchać. Ale jedno jest prawdą egzaminatorzy jak kanary. Kanary liczą ilu osobą wpisali mandat a egzaminatorzy ilu oblało
Nie sądziłam że będę wracać do wcześniej oglądanych filmów tylko żeby zostawić komentarz, a jednak....
Jak za pierwszym razem słuchałam o pomyśle z zatrzymaniem się na łuku, pomyślałam że to czynność całkowicie bez sensu, no bo po co psuć zadanie które (chociaż tego nie jesteśmy zupełnie pewni) mogło by być wykonane dobrze
Jednak wczoraj na egzaminie posłuchałam tej rady i dzięki temu miałam 2 próbę i szansę kontynuowania egzaminu zamiast obalenia to już na placu. Gdybym się w środku nie zatrzymała, pewnie wjechałabym w pachołek albo nawet go przesuneła. A tak dzięki temu mogłam kontynuować i zdałam
Nie spodziewałam się, że to jedna z najlepszych rad jakie dostałam, dziękuję
Ja oblałem na łuku z powodu ... hamulca ręcznego :D
A ja na łuk mam prostą metodę,dzięki której go zdałem, jedni mi mówią że nie można tego robić a inni że można dlaczego nie otóż :
-ustawiacie sobie prawe lusterko tak, aby mieć widoczność na kawałek burty, tylnie koło oraz pas, zsuwacie je tak do dołu mniej więcej.
-wycofując pojazd na wstecznym obserwujecie trasę w tym lusterku "przygotowanym" oraz lewym "normalnym" oraz wstecznym, w kulminacyjnym momencie, czyli wjazdu, trzeba patrzeć jak tylnie koło się układa, w KIA RIO powinno być mniej więcej metr od białej linii.
Gdybyś to nagrał 4 lata temu 😅to prawdopodobnie nie musiał bym wstawać o 5 na autobus 😅
Świetnie tłumaczysz
Pozdrawiam
Ja oblalam bo zapomniałam włączyć świateł 😂 a później się czepiał ze nie byłam cały czas obrócona za drugim było ok mimo to wrocilam szybko po parkowaniu najważniejsze się nie łamać ja próbuje dalej
na tej symulacji (a może i nagraniu) ten łuk jakiś dziwnie szeroki jest :D
Wygląda zgodnie z rozporządzeniem. Ile razy oglądałeś łuk z drona?
Oblałam, egzaminator najpierw twierdził że się zatrzymałam , kłóciłam się bo nie uważam że tak było, kazał mi powtórzyć mówiąc że muszę to zrobić szybciej, bo taka jazda jest za wolna, i za drugim razem twierdzi że musnełam pachołek.
Te zasady są chore. Szkoda, że przed samym egzaminem nie można zrobić sobie nawet jednej próby dla rozruchu na tym łuku.
Moim pierwszym błędem przed rozpoczęciem jazdy było nie zwolnienie hamulca ręcznego .. samochód mi zgasł. Drugim błędem było najechanie na linię Ale tylko tą jedną oczywiście egzamin negatywny.
Panie Jacku- jaki jest sens jazdy po łuku BEZ ZATRZYMANIA się, bo do dzisiaj nie rozumiem. Przecież przy wszelakich manewrach zatrzymujemy się i korygujemy np. parkowanie. Czy na drodze jakiejkolwiek ktoś wymaga by jechać czy cofać bez zatrzymywania się?? Chyba raczej nie... Dlaczego prawo zezwala na tę bezsensowną praktykę?
Silnik działał normalnie jak dojeżdżałem na łuk, jak chciałem ruszyć na łuku to zgasł 2 razy :) a 3 min wcześniej było wszystko dobrze i ruszał na samym sprzęgle
Oblalem bo nie schowałem całego auta na końcu łuku,w piątek druga próba, zobaczymy
Dokładnie...wyjazd za linie.A mogłam zatrzymać się i miała bym drugą próbę 🤦🏼♀️ Egzaminator bardzo miły zasugerował mi że powinnam jeszcze sprawdzić zagłówek i domknąć drzwi. Bardzo miły, ale miałam z nim przyjemność tylko 12 min.
zdałem kur*a dzisiaj i jestem mega szczęśliwy, godzina jeżdżenia, próbował mnie uwalić na wszystkich pułapkach dla kierowców, ale się udało
a łuk zrobiony na lusterka, a zatrzymanie się w momencie widzenia połowy pachołka od prawej strony
@@mildl9951 to gratuluje że sobie poradziłeś, u mnie dzisiaj to widac bylo ze szybko chcial robote skończyć, pare skrzyżowań, jedno skośne parkowanie i zaraz do wordu xD
Ja musiałem powtarzać łuk przez to, że zapomniałem wyłączyć świateł przeciwmgłowych
Twoje filmy pomogły mi zdać egzamin 😁
Dzięki za ten filmik Panie Jacku. Dzisiaj miałam pierwszy egzamin i niby zatrzymały mi się koła na łuku przy drugiej próbie. Uważam, że tak nie było bo sam egzaminator dał do zrozumienia zanim mi zakończył egzamin, że ja dalej jadę. Ponadto zaczął dziwnie się tłumaczyć podczas wypisywania papierów, że niby za wolno itp.
A można dla pewności zawsze włączy światła mijania?
No właśnie. Mi egzaminator kazał powtórzyć łuk bo stwierdził że się toczyłam. Szkoda że nie wiedziałam wcześniej że to nadużycie 😢
Łuk na pachołki, a ostatnio miałem podobną sytuację. Cofanie na podobnym łuku. dzięki twoim filmikom niie byłem "w ciemnej d..." I poradziłem sobie :D
Jakaś wskazówka/ rada by pewnie zmieścić się w kopercie ? Nigdy nie jestem pewna czy nie stoję poza kopertą czy za blisko tyczki z tylu. Taki błąd popełniłam na egzaminie, za 2 próbą się udało zrobić poprawnie luk, ale to w 70% szczęście
Jutro lecę na egzamin. Życzcie powodzenia
Powodzenia. Napisz jak poszlo.
ja tez mam jutro egzamin powodzenia :)
Trzymamy kciuki
Powodzenia 😉
i niestety :(
Ja 2 lata temu za pierwszym podejściem nie zatrzymałem się na stopie tzn. toczył się. Za drugim to samo zrobiłem ale trafiłem na tego samego egzaminatora i mnie przepuścił.
Poza tym uważam że to co jest na kursach i egzaminach nie pokazuje realizmu kierowców. Ja np.nigdy nie jechałem autostradą. To powinien być obowiązek.
Łuk bardzo potrafię i nigdy na żadnym egzaminie nie oblałem, a miałem kilka poprawek, gorzej z miastem😉
Dzisiaj miałem dwa błędy i nie zdałem :( Stanęłam za daleko od linii wystawał samochód . A już się cieszyłem że łuk mi poszedł dobrze :(
Za pierwszym nie zdałam bo nie wjechałam dobrze za linie ala miejsce parkingowe XDD
Ja oblałem za to, że przed ruszeniem na łuku nie spojrzałem lewo-prawo-tył, czyli nie upewniłem się że można bezpiecznie ruszyć
+ Na końcu egzaminator mi powiedział że i tak źle, ponieważ ruszyłem ze sprzęgła, a powinienem dodać gazu. Tak. Uczepił się za ruszanie ze sprzęgła.
Radzę na to uważać, w szczególności w Bydgoszczy kiedy egzaminuje nas brunet Sebastian P.
A skad on wie jak ruszales jak byl poza autem
Ja niestety oblałam na łuku ponieważ cofając nie popatrzyłam w tylną szybę a korzystałam tylko z lusterek
Do cofania na łuku wystarczy jedno lusterko od wewnętrznej strony łuku, ustawiasz je tak by widzieć tylne koło i linię łuku, kierujesz tylnym kołem przy wewnętrznej linii, widzisz też miejsce gdzie się zatrzymać.
Czy podczas cofania na łuku muszę patrzeć przez tylna szybę?
Nie polecam pełnego obrotu kierownicą, tylko pilne patrzenie w lusterka na linie i kierowanie z wyczuciem, delikatnie a nie bo słupek to od razu całą parą obrót kierownicą. Tak można jedynie sobie zaszkodzić. A i tak kolana się trzęsą jak galareta bo stres.
mnie uczyli na słupki ale ja i tak jeździłem po swojemu patrząc w lusterka (zdałem za pierwszym)
@@kacper3766 tak naprawdę łuk i wzniesienie to pestka. Najgorsze jest wyjechanie na ulice. Pół biedy jak jeszcze ktoś jest z mniejszej miejscowości, gdzie jest mało świateł, ulic, uliczek, równorzędnych i rond. Ja zdawałam na Radarowej w Warszawie w środku kipiszu. A i jeszcze jedna cenna rada: Pokora młodego kierowcy. I nie traktować egzaminatora jak wroga.
@@elamiksa9145 ja jestem z małego miasta w którym jest tylko jedno rondo i zero świateł xD byłem specyficznie nastawiony do egzaminatorów ale dostałem na prawdę przemiłą panią egzaminatorkę
tylko ze zdawałem w większym mieście oczywiście :D
wlasnie pelny obrot kierownicy jest dobry trzeba wiedziec kiedy odkrecic kierownice jak ty odkrecasz za puzno czy za wczesniej to nie wychodzi xd
Gówno to da,ja miałem wylany lewy amortyzator w motocyklu zgłosiłem to.I olali temat.Miałem spotkanie z dyrektorem i powiedział że wylany amortyzator nie miał nic wspólnego z uderzeniem w pachołek.I wszystko,ale że motocykl uszkodzony był to nic takiego bo wylany amor to norma.Super mi odwołania.A zrobił to Word We Włocławku.A potem trafia się właśnie na czarną liste.Bo do dwóch tygodni mogłem się odwołać bodajże do marszałka ale olałem to.Ale w przeciągu tych dwóch tygodni miałem egzamin to egzaminator był mega mega mega w porządku dla mnie.A wie Pan dlaczego?,bo miałem czas jeszcze się odwołać od tamtej akcji.No i niestety drugiej próby mi też się nie udało oblałem na mieście.A za 3 podejściem ten sam egzaminator chciał mnie uwalić na każdy możliwy sposób.A że te nie potrzebnie pieszego przepuszczam a że troche za wolno chociaż jechałem 48 km/h na 50.Chciał mi pokazać chuju za to że się czepiałeś uwale cię.Bo od tamtego zdarzenia już nie możesz się odwołać.I taka jest niestety prawda.
Jeśli ktoś robi łuk na jakieś nwm obrót czy tam półtora to lepiej nie wyjeżdżajcie na drogę! Wy macie nauczyć się jeździć a nie robić coś na nwm jeden obrót ! wyjedzie wam kiedyś tir kombajn i co będziecie na jeden obrót się mu usuwać na wąskiej drodze,nie uczcie tego! bo to tylko stwarza zagrożenie,zdobyć blachę to nie problem, a wykorzystać to drugie!
Jacek spoko gość dzięki za info bardzo pomocne
Witam mógłby Pan zrobić taki film odnośnie ruszania że wzniesienia wiem że był ale fajnie było by widzieć dokładnie jak Pan to robi że sprzęgłem i gazem i czy popuszczać h ręczny szybko czy stopniowa bo ucząc się nie robiłem błędów a w Word dwa razy i klapa
Podjeżdżasz pod górkę,zaciągasz ręczny,puszczasz hamulec nożny,upewiasz się czy masz 1 bieg, ustawiasz sobie obroty na ok 2tys,popuszczasz lekko sprzęgło aż poczujesz "drgania" że samochód chce jechać wtedy zwalniasz ręczny i lekko sprzęgło :D nic skomplikowanego
Lech Guczalski najprostszy sposób wjazd na pierwszym biegu ...po zatrzymaniu na ,, górce” i zaciągnięciu ręcznego gaz tak abyś miał pewność ze nie zgaśnie silnik jak przód auta zaczyna sie podnosić puszczasz ręczny
Ja jak poprosiłam o nagranie bo oblałam dokładnie z tego powodu co Pan opisuje, mimo że uważam, ze się nie zatrzymałam powiedziano mi że musze napisać odwołanie do jakiegoś marszałka i ze nie mogą mi pokazać tego nagrania XD
Jacek , ja zdawalem 20 stycznia na automat i nie mialem kamery w aucie :) zdalem za pierwszym
Też nie miałem kamery
Ja 18 stycznia, gratuluję 😁
Ja 22 ;P i juz jutro odbieram dokument :p
Na automacie jest bajecznie łatwo - mało elementów na ktorych trzeba sie skupiac. No ale jak w przyszlości masz zamiar tylko automata uzywac to moze i lepiej :P
@@wojciechciszewski6280 a w jakich ośrodkach są samochody z automatem?
za pierwszym razem nie zapalilem swiatel, za drugim razem zrobione troche metoda na obrot, troche na lusterka i zdane za pierwszym
Dzień dobry, czy w przypadku jazdy automatem na łuku mogę cofając lekko przytrzymywać hamulec nie zatrzymując się, tylko żeby zmniejszyć prędkość jazdy?
Co jeśli nie strąciłam pachołka tylko lekko naruszyłam tyłem auta?
Dobrze że mam to już za sobą
Wlasnie dzisiaj o 7 rano zdawalem egzamin... zero stresu, wchodze na pewniaka. Jakie moje zdziwienie bylo gdy wsiadlem i skumalem, ze sprzeglo jest totalnie zdezelowane, a hamulec roboczy bardzo czuly... Oblalem 2 proby na luku za wystajacy tylek auta :/ Pierwszy raz, dlatego bylem tak negatywnie zaskoczony.
Ja też poszłam na pewniaka na pierwszy egzamin. A tu buch na łuku za szybko cofałam i auto latało na boki, aż tu nagle w kopercie krzywo stanęłam. Druga próba i maska wystawała dwa centymetry na linii. Na drugim egzaminie już jechałam wolniej i staranniej.
Drugi egzamin i zdane :) Wiecej stresu niz przy pierwszym podejscie i od razu lepiej mi poszlo :)
Egzaminy są nagrywane? WoW. Dziękuję za tyle wiedzy. Pozdrawiam 😊
ehh juz 4 lata z prawkiem , a sie zastanawiam jak ten łuk zrobiłem hehe
Kiedy?
Tak ja kiedyś, zamiast do przodu to wsteczny i po pachołkach xddd
Dzień dobry Panie Jacku. Oblałam na łuku. Cofając prawe przednie koło wyjechało za linię. Co mogło być tego przyczyną? Uczyli mnie że jeden obrót przy drugiej tyczce i prostować jak widzę linie... Jestem załamana ;(
2 razy oblalam na łuku za 1 przejechalam 2 słupki za drugim musnelam lusterkiem slupek
U mnie kolejność błędu taka sama 😪ale walczę dalej. Kolejna szansa 18. 02🤯 pozdrawiam.
@@asiakrawczyk827 ja zdałam za 3 razem jak mialam to gdzies nie miałam kasy na kolejny egzamin i miałam gdzieś czy zdam czy nie nie miałam czasu się zestresowac bo miałam jazdy przed na styk zajechalam do Wordu zdałam w mikołajki 2018
Czy podstawą do oblania egzaminu może być stwierdzenie źle ustawione lustreko na łuku(ustawiałam lusterko pod siebie tak aby dobrze wykonać manewr) , zaznaczę ze łuk zrobiony bezbłędnie.
Z placu wyjechałem dwa razy ale na mieście dwa razy do tyłu :(
U mnie egzaminator powiedział że luk został wykonany niepłynne ponieważ zwolniłem przed samym skrętem i kazał mi wykonać drugi raz wiec się zawziąłem i pojechałem dosyć szybko i zdałem bez problemu
To ci egzaminator wciskał kity, chyba że się zatrzymałeś, ale ważne, ze zdane
Ja zdałem niemal tydzień temu, a yt u mnie jest pełny filmików instruktarzowych
A czy mogę nawet w dobrej pogodzie od razu włączyć swiatla mijania??
co w przypadku kiedy dotkniemy pachołka (nie przewrócimy go)
Pewnie późno pisane (może jednak się komuś przyda), ale na własnym przykładzie Ci powiem że MUŚNIESZ tylko ten pachołek, otrzesz się o niego tak że ledwo nim zakołysze i jest to już niezdany egzamin. Unikasz pachołka jak ognia.
Czy na placu manewrowym trzeba włączać kierunkowskaz?
6 razy oblałem łuk. Na placyku robiłem go przez długie godziny, do momentu, że jestem w stanie zrobić go z zamkniętymi oczami, a na egzaminie wycofuję, ładnie przejeżdżam łuk i na prostej drodze zaczyna mną zamiatać. Jest na to jakieś logiczne wyjaśnienie?
Jak dobrze ze mam już to za sobą
luk akurat zawsze umialem i teraz codziennie z podworka jak wyjezdzam to musze taki luk robic tylem
ja kiedyś zaparkowałem 2cm od pachołka i mnie oblał; próbowałem sie odwołać, ale moja skarga nie została uznana. odpowiedziano mi : "na placu nie ma kamer i dlatego nie można tego udowodnić"
Mój przyjaciel nie zdał bo podjechał za blisko słupka? ma to ręce i nogi, czy na złość zrobił egzaminator? Przyjaciel mówił że między słupkiem a samochodem był w stanie zmieścić dłoń
to w takim razie najechał na podstawę pachołka, jeżeli tyczka była tak blisko.
Dzisiaj zdane, na łuku metodą na pełny obrót kierą
ja tez robilem pelny obrot kierą i potem obeserwowac linie mysle ze najprostrza metoda
@@discopolo997 Niedawno miałem egzamin też uczyli mnie na pełny obrót tylko jak sie okazało słupki mieli inaczej ustawione przez co tyłem wywaliłem w słupek,przy którym słupku robicie ten pełny obrót?
@@lolekmacioek8123jak 2 pachołek za kopertą zbliża się do lusterka
@@lolekmacioek8123 Lepiej naucz się na obserwacji linii w lusterku prawym. Wtedy nie skupiasz się (o matko to ten pachołek, mam już kręcić), tylko kontrolujesz ruch pojazdem i nawet każdy błąd jesteś w stanie poprawić. Oczywiście najważniejsze że na "pachołki" to zły nawyk, bo w rzeczywistości nie masz pachołków. ;)
@@Garru97 Właśnie dzisiaj miałem egzamin zrobiłem metodą na lusterka i linię egzamin zakończył się pozytywnie :)
Jutro 3 próba, ciekawe czy zdam XD
Pierwszy egzamin oblałam na łuku, przez sprzęgło które działało koszmarnie 😩 u samej góry dopiero. Ciekawe na jakie sprzęgło trafię bo nie długo drugie podejście 😒
O jejku powodzenia u mnie jeździ się suzuki baleno ale ja wzięłam swifta który podstawiła moja szkoła więc sprzęgło już znałam i lepiej mi się jeździ
W zasadzie to niedawno nowe przepisy zezwoliły , na to aby autem którym miało się jazdy można zdawać egzamin , Wiec błąd ze sprzęgłem może zostać '' zatuszowany''.
Ja tak miałam
Panie Jacku, proszę mi powiedzieć jak jest w końcu z tym pachołkiem na samym końcu. On ma być widoczny na środku w momencie ,gdy kończymy łuk czy jak
Ja walczę jutro 😂
Wiktoria G powodzenia ja po 2 latach tez zawalczę 2 raz o prawko jutro
Mam takie pytanie. Możliwe jest hamowanie na łuku? Nie chodzi mi tu o całkowite zatrzymanie się, wiem, że to jest błąd. Chodzi mi o to, że jak auto mi trochę przyśpieszy to mogę użyć lekko hamulec??
Hm trochę nie rozumiem tych przepisów, z jednej strony przejechanie blisko pachołka to stworzenie zagrożenia NIBY, a zatrzymanie się podczas jazdy po łuku to co? Powinno być dozwolone , przecież podczas jazdy na mieście mamy prawo się zatrzymać np cofając aby się upewnić, że możemy bezpiecznie przejechać
Pamiętajcie o światłach bo nie zdałam przez to 😂
Hahaha i po co się ośmieszac
@@sebsonexrexflex XD
Mnie oblał za to, że "za mało się rozglądałam" przed startem. :) Nie wiem co o tym myśleć. Oczywiście 2 razy łuk przejechałam idealnie, światła zapalone, pasy zapięte. ;) Ale niewystarczająco się upewniłam, że nie stwarzam zagrożenia.. Teraz pytanie - jak ma wyglądać wystarczające upewnienie się? Trzeba ileś razy spojrzeć w prawo, lewo i do tyłu? :D Strasznie się wkurzyłam. Żałuję, że nie zdecydowałam się odwołać.
A u mniie wyglądało tak że nawet nie spojrzałem i łuk przechodzilem, jedynie przy cofaniu się rozejrzałem i tyle
A czy egzaminator nadzorujący raczej jest obiektywny czy będzie „bronił” egzaminatora? Oglądam ten filmik kilka dni po egzaminie. Nie zdałam bo najechałam na linie na łuku, przynajmniej tak mi się wydaje. Nie przypominam sobie żebym ją przejechała, a drugiej próby już nie miałam
Ja jestem w trakcie i mam stresa czy to pieronstwo zrobię :C
Łuk jest łatwy, dobrze go zrobiłem za 5 razem.
A co się nie udało za pierwszym?
Ze stresu za mocno odkręciłem w prawo jadąc tyłem i wyjechalem z łuku :D
@@DarkDyktator ja to samo
Mam pytanie
Zawsze egzaminator pyta czy zasady egzaminu sa dla pana znane. Co jak powiem ze Nie pozdro ;)
To poprostu ci je przedstawi XD
To już masz egzamin oblany, bo go wkurwisz na samym początku
Ja powiedziałam że nie to zapytał się czego nie wiem i wtedy to już całkiem nic nie wiedziałam XD
Jak idziesz na egzamin to powinieneś się z tym zapoznać
też sie tak zapytałem, to powiedział mi że jest ich sporo i mi ich wszystkich teraz nie wymieni xD
Łajzol jest instruktorem ?
Czyli jak jest dobra przejrzystosc w dzien to nie musze wlaczac swiatel mijania na egzaminie?
W Polsce jest obowiązek używania świateł mijania LUB świateł dziennych (te drugie dopiero przy dobrej przejrzystości)
dzisiaj niezdałam, Pan egzaminator stwierdził, że “samochód stał na kopercie za blisko przedniej linii”- nie wiem czy jest taki przepis....
Miałem dzisiaj to samo. Powtórka wyszła tak samo jak pierwsze podejście. Noga nad sprzęgłem jak z galarety 🚙
Jakub Stepek dokładnie ta sama sytuacja, nie odwoływałam się, ale czy to zgodne z przepisami? Jakby zmiescilismy sie w kopercie...
@@moniaa8599 Jeśli zmieściłaś się w kopercie to nie jest to błąd
6:29 no dobra nie wskaże, ale powie ze popełniłem błąd w pierwszej próbie ,mi nic nie powiedział ze popełniłem błąd czyli co ?
Czyli albo było ok, albo nie postąpił zgodnie z przpisami. Raczej nic z tego nie ugrasz, chociaż wiadomo, że to nie bylo ok
Łuk jest cholernie prosty
Aby patrzeć w lusterka i wio
Nie prawda ja już 2 razy na łuku oblałam
@@kasia8438 co nie znaczy, że luk jest trudny.
@@brek3271 u mnie był ten problem że za szybko się zatrzymywałam i nie wyjeżdżałam w kopertę
Ja patrzyłem w lusterka I oblalem bo nie patrzyłem przez tylną szybę
Jutro egzamin 😅 Oby dobrze poszło
Powodzenia!
I jak poszło?
Jak tam?
i jak?🤗
Zdalas?
A jak wygląda kwestia pisku opon podczas ruszania na wzniesieniu? :)) Niektórzy egzaminatorzy każą powtórzyć zadanie,czy jest to słuszne? Nie wydaje mi się aczkolwiek moge się oczywiście mylić
Oczywiście, że jest to błąd.
Samochód ma się nie stoczyć, podczas "pisku" opon samochód się nie stacza
Ja słyszałam, ze kiedy opony piszczą to maja zmniejszona przyczepność do ziemi, dlatego jest to uznawane za błąd 🤨
Nie włączyłam światel a zrobiłam. 2 razy łuk 🤦😂😅
Nie wiem czy coś się zmieniło , ale ja w sierpniu nie zdałem i poszedłem po nagrania to kazali mi iść do sądu
Nie wiem co im powiedziałeś, ale nie mają prawa ci odmówić bo ustawowo jest to ich obowiązek. gdzie takie rzeczy ?