Rewelacja świetnie to wszystko zostało rozplanowane a ta zielona kładka mega szczególnie w okresie świątecznym mogłaby być pięknie przyozdobiona , nic nie zmieniać tylko budować
Czy jest planowany film z uwzględnieniami najnowszych zmian i planów zagospodarowania miasta? Wizja na tym filmie jest bardzo pozytywna, dobrze byłoby nie zaniechać takich planów. :)
Miejsce kultu religijnego musi być. Bez tego się nie obędzie. Natomiast toalety publiczne są nadal zbyteczne. Sikanie po kątach lub w krzakach. Ach, cudnie.
Gdzie niby na świecie ktoś dziś buduje szalety? Jeżeli już to stawia się automaty szaletowe na przystankach. W każdym innym przypadku taniej wychodzi umowa miasta z restauratorami lub innymi prywatnymi podmiotami, które mają toalety. Niezależnie od tego każda restauracja, sklep czy ktokolwiek ma prawo udostępnić toaletę osobom w potrzebie za opłatą lub za darmo. Jak mu się podoba.
Dworzec PKP Poznań główny Nadal nie jest wizytówką Poznania To miejsce, które goście najczęściej odwiedzają Mogli by za te pieniądze wybudować nowy piękny dworzec Ale ważny jest tylko biznes dla Poznania
@@jantomczak9867 To, że biznes dla Poznania jest ważny to akurat bardzo dobrze. Dworzec nadal robi wrażenie, gdyż wiele osób znam, które z innych miast przyjeżdzają. Jego problemem jest brak intuicyjności komunikacyjnej w nim. Początkowo miało to być Zintegrowane Centrum Komunikacyjne ale coś nie pykło. W każdym razie spośród wszystkich problemów Poznania ten jest najmniej istotny. Poznań zmaga się z odpływem ludności pomimo świetnych możliwości dla wysokiej zabudowy (60-70m) wielorodzinnej, która zwiększy bazę podatkową i dochodowość biznesów w mieście a to przełoży się na dalszy wzrost wpływów podatkowych. I to jest problem numer jeden. Trzeba ściągać mieszkańców a nie ułatwiać im transport z okolic aby znów korzystali z infrastruktury a podatki płacili w okolicznych gminach czy miastach. Sama idea kolei metropolitalnej finansowanej także z miasta czy nowy peron na tę chwilę wystarczy w kwestii dojazdów. Jak komuś niewygodnie to niech się wprowadzi do miasta.
A na co komu parkingi? Dzielnice można zaprojektować w oparciu o tramwaj i komunikację pieszą, + ew. rowery. Na samochody w mieście nie ma ani miejsca ani powietrza.
@@hubertwierzynski Owszem da się. Od podstaw jako nowe miasto lub jako eksperyment ale nie w mieście ludzi przedsiębiorczych i przede wszystkim mieście z największą liczbą zarejestrowanych samochodów na mieszkańca w Polsce. Mieście targów i giełd motoryzacyjnych oraz przemysłu motoryzacyjnego. Każdy kto z takim hasłem będzie chciał iść do wyborów wyleci z nich zanim wystartuje. Poznaniacy kochają samochody a ścieżkami czy nowymi deptakami na starym mieście fascynujemy się w weekendy. Dodatkowo biznes potrzebuje samochodów zarówno jako pojazdów dostawczych oraz do komunikowania się między miastami. Idź rób tę rewolucję gdzieś indziej lub się wyprowadź tam gdzie to już ktoś zaczął. Jak się to gdzieś powiedzie to daj znać. Wtedy można się temu przyjrzeć. Poznań nie będzie tracił swego potencjału na jakieś fantazje rowerzystów czy miłośników tramwajów.
@@kaiznpl Heh, widać, że specjalista. Czy tylko od podstaw? - No niekoniecznie, bo przecież miejsca takie jak miasta holenderskie istnieją przy niewielkim udziale samochodu w transporcie, mimo tego, że jeszcze w latach siedemdziesiątych komunikacja innego rodzaju praktycznie tam nie istniała. Czy poznaniacy kochają samochody? Część z nich pewnie tak, tyle, że mnóstwo innych chce po prostu dostać się do pracy. No i o ile wielbią auta, to wątpię aby tak samo było z korkami czy spalinami. Co do deptaków to polecam sobie zobaczyć latem jak "niewiele" jest tam ludzi w tygodniu. Ścieżki row. też w miarę powiększania się ich sieci są wykorzystywane do dojazdów do pracy, szkoły itp. (Bodajże 4% dojazdów w 2017 i ciągły wzrost). No i jest jeszcze oczywiście komunikacja miejska. Tego, że biznes potrzebuje samochodów nie neguję, nigdzie też nie napisałem że WSZYSCY powinni nagle przesiąść się na zbiorkom czy rower, przecież żaden kurier nie będzie nagle woził paczek tramwajem. Jeśli chodzi o wyprowadzkę, to na razie jednak zostanę. "Jak się to gdzieś powiedzie to daj znać" - o Holandii już pisałem, ale jest też np. Barcelona, Sewilla itp.. Jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to jakiego potencjału? Wiele badań jasno wskazuje, że miejsca dla pieszych są lepszym środowiskiem dla rozwoju biznesu niż szerokie, samochodowe ulice. Inna sprawa, że samochód bardzo mocno wspiera duże korporacje zamiast małych biznesików. Także nie powiedziałbym, że to pozbawianie potencjału.
Rewelacja świetnie to wszystko zostało rozplanowane a ta zielona kładka mega szczególnie w okresie świątecznym mogłaby być pięknie przyozdobiona , nic nie zmieniać tylko budować
Coś pięknego! Nie mogę się doczekać!
Wizja piękna 😍, ale ciekawe co i kiedy z tego będzie... 😒
Ładnie, ale dajcie na placach jeszcze trochę więcej zieleni, powierzchni biologicznie czynnej i będzie git.
Czy jest planowany film z uwzględnieniami najnowszych zmian i planów zagospodarowania miasta? Wizja na tym filmie jest bardzo pozytywna, dobrze byłoby nie zaniechać takich planów. :)
Central Park to to nie jest, a szkoda ;)
Miejsce kultu religijnego musi być. Bez tego się nie obędzie. Natomiast toalety publiczne są nadal zbyteczne. Sikanie po kątach lub w krzakach. Ach, cudnie.
Gdzie niby na świecie ktoś dziś buduje szalety? Jeżeli już to stawia się automaty szaletowe na przystankach. W każdym innym przypadku taniej wychodzi umowa miasta z restauratorami lub innymi prywatnymi podmiotami, które mają toalety. Niezależnie od tego każda restauracja, sklep czy ktokolwiek ma prawo udostępnić toaletę osobom w potrzebie za opłatą lub za darmo. Jak mu się podoba.
Może pozwolą wybudować kolejne centrum handlowe to problem się rozwiąże.
Dworzec PKP Poznań główny
Nadal nie jest wizytówką Poznania
To miejsce, które goście najczęściej odwiedzają
Mogli by za te pieniądze wybudować nowy piękny dworzec
Ale ważny jest tylko biznes dla Poznania
@@jantomczak9867 To, że biznes dla Poznania jest ważny to akurat bardzo dobrze. Dworzec nadal robi wrażenie, gdyż wiele osób znam, które z innych miast przyjeżdzają. Jego problemem jest brak intuicyjności komunikacyjnej w nim. Początkowo miało to być Zintegrowane Centrum Komunikacyjne ale coś nie pykło. W każdym razie spośród wszystkich problemów Poznania ten jest najmniej istotny. Poznań zmaga się z odpływem ludności pomimo świetnych możliwości dla wysokiej zabudowy (60-70m) wielorodzinnej, która zwiększy bazę podatkową i dochodowość biznesów w mieście a to przełoży się na dalszy wzrost wpływów podatkowych. I to jest problem numer jeden. Trzeba ściągać mieszkańców a nie ułatwiać im transport z okolic aby znów korzystali z infrastruktury a podatki płacili w okolicznych gminach czy miastach. Sama idea kolei metropolitalnej finansowanej także z miasta czy nowy peron na tę chwilę wystarczy w kwestii dojazdów. Jak komuś niewygodnie to niech się wprowadzi do miasta.
Co z parkingami? Czy któryś z tych obiektów to parking? Np. ta konstrukcja stalowa w 3:35 czy pod ziemią?
A na co komu parkingi? Dzielnice można zaprojektować w oparciu o tramwaj i komunikację pieszą, + ew. rowery. Na samochody w mieście nie ma ani miejsca ani powietrza.
@@hubertwierzynski LOL. Ile Ty masz lat, że takie brednie wypisujesz?
@@kaiznpl Co takiego jest tu brednią? Że da się zaprojektować miasto, gdzie większość jeździ zbiorkomem?
@@hubertwierzynski Owszem da się. Od podstaw jako nowe miasto lub jako eksperyment ale nie w mieście ludzi przedsiębiorczych i przede wszystkim mieście z największą liczbą zarejestrowanych samochodów na mieszkańca w Polsce. Mieście targów i giełd motoryzacyjnych oraz przemysłu motoryzacyjnego. Każdy kto z takim hasłem będzie chciał iść do wyborów wyleci z nich zanim wystartuje. Poznaniacy kochają samochody a ścieżkami czy nowymi deptakami na starym mieście fascynujemy się w weekendy. Dodatkowo biznes potrzebuje samochodów zarówno jako pojazdów dostawczych oraz do komunikowania się między miastami. Idź rób tę rewolucję gdzieś indziej lub się wyprowadź tam gdzie to już ktoś zaczął. Jak się to gdzieś powiedzie to daj znać. Wtedy można się temu przyjrzeć. Poznań nie będzie tracił swego potencjału na jakieś fantazje rowerzystów czy miłośników tramwajów.
@@kaiznpl Heh, widać, że specjalista. Czy tylko od podstaw? - No niekoniecznie, bo przecież miejsca takie jak miasta holenderskie istnieją przy niewielkim udziale samochodu w transporcie, mimo tego, że jeszcze w latach siedemdziesiątych komunikacja innego rodzaju praktycznie tam nie istniała. Czy poznaniacy kochają samochody? Część z nich pewnie tak, tyle, że mnóstwo innych chce po prostu dostać się do pracy. No i o ile wielbią auta, to wątpię aby tak samo było z korkami czy spalinami. Co do deptaków to polecam sobie zobaczyć latem jak "niewiele" jest tam ludzi w tygodniu. Ścieżki row. też w miarę powiększania się ich sieci są wykorzystywane do dojazdów do pracy, szkoły itp. (Bodajże 4% dojazdów w 2017 i ciągły wzrost). No i jest jeszcze oczywiście komunikacja miejska. Tego, że biznes potrzebuje samochodów nie neguję, nigdzie też nie napisałem że WSZYSCY powinni nagle przesiąść się na zbiorkom czy rower, przecież żaden kurier nie będzie nagle woził paczek tramwajem. Jeśli chodzi o wyprowadzkę, to na razie jednak zostanę. "Jak się to gdzieś powiedzie to daj znać" - o Holandii już pisałem, ale jest też np. Barcelona, Sewilla itp.. Jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to jakiego potencjału? Wiele badań jasno wskazuje, że miejsca dla pieszych są lepszym środowiskiem dla rozwoju biznesu niż szerokie, samochodowe ulice. Inna sprawa, że samochód bardzo mocno wspiera duże korporacje zamiast małych biznesików. Także nie powiedziałbym, że to pozbawianie potencjału.