Ile można zarobić w Polsce na restauracji? Karol Okrasa w Biznes Klasie
Вставка
- Опубліковано 31 тра 2024
- Ile zarabiają restauratorzy?
Czu opłaca się w Polsce być szefem kuchni?
Co Karol Okrasa sądzi o dietach pudełkowych?
Karol Okrasa jest jednym z najbardziej znanych szefów w kuchni w Polsce. Od lat prowadzi ekskluzywną restaurację w pięciogwiazdkowym warszawskim hotelu. - Zysk restauracyjny jest na poziomie 8-15 proc. - zdradza w najnowszym odcinku "Biznes Klasy".
[Współpraca reklamowa] Podróż w Biznes Klasie odbywa się modelem Mercedes-AMG EQS 53
www.mercedes-benz.pl/passenge...
[Współpraca reklamowa] Sponsorem programu jest PKO Bank Polski
Sprawdź leasing online w PKO Banku Polskim
www.pkobp.pl/firmy/leasing/le...
Spis treści:
00:00:00 Najlepsze fragmenty
00:02:20 Biznes restauracyjny jest trudny, ale da się na nim zarobić
00:09:53 Sztuka układania rentownego menu
00:16:31 Ile powinna kosztować woda w restauracji
00:25:23 Czas dobrej koniunktury być może dobiega końca
00:28:15 Wizerunek polskiej kuchni
00:35:40 Różnica między gotowaniem a zarządzaniem restauracją
00:47:55 Wartość Gwiazdek Michelin
00:51:44 Diety pudełkowe
Chciałem wspomnieć o cenach za granicą między innymi w Hiszpanii, ale widzę poniżej, że ktoś to już zrobił. Za kawę płaciłem tam 1,8 - 2 euro, lampka dobrego wina 3 euro z kawałkiem... Polska to kraj dla bogatych ludzi.
Hiszpania to jest kraj, w którym te napoje są bardzo tradycyjne, wino lokalne, łatwo dostępne, więc tańsze, i gdzie ludzie masowo wychodzą jeść i pić na zewnątrz, więc wszystko poza food costem się rozdziela na większą ilość ludzi.
A ta kawa to i tak strasznie droga, w Portugalii bardziej 0.70-1eur ;)
@@dariazychowicz6884 w Lizbonie od 1.5 do 4 :P ale zdarzyło się kupić i za 0,80 euro
W zeszłym sezonie za espresso na wyspach kanaryjskich placilem 1e w kilku różnych lokalizacjach.
A w Brazylia, Kolumbia, Wietnam, Indonezja i Indie kawe jest za darmo wystarczy zerwac z krzaka xD Co wy ludzie porownujecie xxD W hiszpani jak zamawaisz kawe to generalnie pijesz na stojaco i idziesz dalej a w polsce siedzisz w kawiarni lekko 30 min i to tez ma wplywa na cene kawy . Zycie nie jest czarno- biale ludzie , jak wam tak zalezy na taniej kawie to przeciez swiat jest otwarty nie trzeba pic tak drogiej kawy w polsce i zarabiac tak malo pieniedzy jak w polsce. Droga wolna to juz nie PRL mozna wyjechac za granice xDDD Ale lepiej cale zycie narzekac kurła xD
Fajny, mądry facet z pasją. Dobry wywiad
Najlepsi sa ludzie co byli 2x we wloszech i chca otwierac wloska knajpe.
Sa zaraz za tymi ktorzy nigdy nie byli ale lubia pizze i carbonare😅
To tak jak kupowanie pitcy za 30 złotych
Cienki kawałek ciasta oceniam na 2 zł
a jakieś dodatki peperoni, salami, kiełbasa czy salceson oceniam na 1,90 za 100 gram
papryka, pomidor powiedzmy 5 zł za kg, ale raczej całego kilograma nie zmieścisz na pitcy
no ser to nie wiem ile za kg, bo nie jadam go, ale jakby ktoś chciał podwójny ser to trzeba to policzyć raczej kg nie dobije
i więcej niż 10 złotych za dużą pizze nie wychodzi.
I mówią prościutto i pene 😅
Lepsi są ci co nie byli nigdy
@@michagastro9362 swiete slowa 😁
Gastronomia w polsce:
- Oszukiwanie pracowników na hajs, praca bez umowy, nadgodziny
- Kawa za 17zła woda za 10 xD
- Wciskanie klientom że wszystko jest kraftowe a kupujesz gotowe buły z -Jak najmniejsze porcje żeby przez przypadek ktoś się nie najadł
- Dania robione na #!$%@? przez pijanego kucharza
-10% haraczu jeśli przyprowadzisz do knajpy 3 znajomych
- Czekanie 15 minut na podanie menu przez kelnera
- Najnowsze BMW w leasingu
- Płacz na necie że biznes się nie spina bo wysokie podatki
i tak i nie.
Kolega chyba za bardzo generalizuje albo chodzi caly czas do jednej tej samej restauracji z nadzieja, ze cos sie zmieni xDDDDD
Fajny wywiad z fajnymi człowiekiem. Ciekawi mnie biznesowy aspekt kariery telewizyjnej czy współpracy z dużymi markami Pana Karola. Szkoda ze tego zabrakło. Ale i tak dzięki!
Taka ciekawostka, że fotele z Mercedesa, którym jadą Panowie są produkowane w Tychach. 😉
woda droga ale sprzedawac wino warte 800zł za ponad 6000zl :D to juz lekka przesada
Super odcinek. Dzięki. Pozdrawiam
kiedy ten kanal mi wyskoczyl mial 2,5k subskrybcji i bylo to naprawde niedawno. Gratulacje dla Pana prowadzacego :)
Smacznie, ciekawie... kolejny świetny odcinek
Bardzo wartosciowa rozmowa ;) i wielka klasa Pana Okrasy 👍
Jak restauracja sprzedaje wode za 12zl i nie jest to woda premium ze szklanej butelki z kostką lodu i plasterkiem cytryny to ja dziekuje za taka restauracje i na pewno nie wroce, bo wtedy czuje sie jakbym tankowal PB98 za 32zl/litr
Panie Karolu jest Pan inspiracją dla wielu, a to łamanie przepisów jest super, mojej żonie bardzo smakuje maczanka krakowska tą w Pana wykonaniu, i sporo innych dań, moja córka uwielbia te naleśniki jakie smakują Pana córce, tych przepisów jest sporo. Jednak największym hitem jest " królik w marchewce i maśle." Pozdrawiam
Kolejny ciekawy wywiad :)
Powyżej dychy to raczej kilkanaście... :D Ale zaskakujący gość, brawo za pomysł. :))
Mądry pan, ale z wodą trochę popłynął.
W sklepie też jest sztab ludzi, ktorzy dbają o dostępność wody i o to, żeby ona tam była. Co więcej - mogę ją sobie nawet zamówić z dostawą do domu. Płacę za wodę dokładnie tyle samo co w sklepie przy czym dostawa może być też gratis jeśli całośc zamówienia przekracza pewne koszty... i są to koszty zazwyczaj nizsze, niż te podane przez pana jako typowe koszty obiadu.
CO WIĘCEj - masa krajów daje wodę (z kranu) po prostu gratis, BEZ LIMITU! Grecja, Włochy czy Szwajcaria - woda po prostu jest jako element obiadu, marżę robi się na czymś innym.
No a w krajach typu Meksyk - napoje w restauracjach kosztują dokładnie tyle ile w kiosku obok. Już nie będę wchodził w szczegóły dlaczego tak jest czy też dlaczego nie jest, no ale na boga!
Jak kupuje kawę, to tam jest chociaż "ukryta" usługa parzenia kawy. Już wszystko jedno czy ktoś wciska guzik "zrób kawę", czy fizycznie kręci gałkami, spienia mleko itd. No ale trochę musi się przy tym narobić. Podobnie z herbatą czy posiłkeim, o którym on sam wspomina. Ja doskonale wiem, ile kosztuje ryż i jeśli płace za rizotto, to ile bym nie zapłacił to przepłace. No ale tam jest kucharz i to robi SPECJALNIE DLA MNIE! i robi to najlepiej jak potrafi i chwała mu za to i ta marża odzwierciedla tą usługę i logistykę.
A taka woda? Przecież nawet sam sobie ją przyniosę z kranu! A jeśli nie mogę z kranu restauracyjnego, to z kranu z toalety obok, albo z żabki na rogu (już nawet w butelce).
A skoro tak - to czemu restauracje zabraniają wnosić wlasną wodę i ją pić?
Ceny napojów w polskich restauracjach to dramat, dlatego prawie nigdy ich nie kupuję. Są wycenione właśnie przy "granicy przyzwoitości" czyli np. średnia butelka wody w cenie 30-35% przeciętnego dania głównego. Mniej asertywne osoby spokojnie tyle zapłacą, bo 1) to wstyd nic nie wziąć jak kelnerka pyta "a co do picia?", 2) skoro już zdecydowaliśmy się wydać X na danie, to dodatkowe 0.3X za napój nie wygląda już tak źle. To się pewnie szybko w Polsce nie zmieni, bo ludzie są po prostu do takich praktyk przyzwyczajeni, podobnie jak Amerykanie są przyzwyczajeni do tego, że zawsze i bezwarunkowo trzeba zostawić 15-25% napiwek.
Zgadza sie. Broni swojego biznesu ale argumentacja jest smieszna. Prawda jest taka ze klient musi pic. Spolaryzowana cena jak lek w aptece
A ja tam wole Bary mleczne 😂 i normalne restauracje w normalnych cenach niż jakieś wykwintne restauracje z cenami z kosmosu. I ta pozerka nowobogackich byłem tam i zapłaciłem kafla za kolacje. Właśnie o to chodzi w drogich restauracjach by zapłacić dużo i sie tym dowartosciowac. A jedzenie to az tak się nie różni od tych tańszych mniej prestiżowych.
A to byłeś, że tak mówisz?
Restauracje z menu degustacyjnym to zupełnie inna rzecz od barów mlecznych i "normalnych restauracji".
Do tanich restauracji czy barów mlecznych idziesz po to by zjesc, by zaspokoić głód, w tedy kiedy np jesteś w podróży lub nie chce ci się gotowac w domu itp.
Na menu degustacyjne idziesz nie po to by się poprstu najeść i "smacznie zjeść", a po to by coś przeżyć, doświadczyć. To tak jak z wyjściem np do teatru (jeśli ktoś lubi). Tam nie idzie się zaspokoić podstawowe potrzeby.
"A jedzenie się aż tak nie różni..." - jedzenie się totalnie różni, są to zupełnie inne smaki podanie w zupełnie inny sposób. Czy to znaczy, że każde z nich jest smaczniejsze od np domowego kotleta schabowego ? - Nie, bo nie musi, niw o to tu chodzi.
Po 1 smak to kwestia bardzo indywidualna, dla jednego najlepszym daniem będzie tatar z jelenia a dla drugiego kanapka z pasztetową.
A po 2 w takich daniach nie chodzi o to że kosztuje to 10x więcej to będzie 10x smaczniejsze. Może tak być, ale nie musi, każdy ma swoje gusta. Za to napewno to danie 10x droższe będzie (powinno!) Być czymś nowym, nietuzinkowym, smakiem którego się nie zna, nie jadą się za czesto. Ma mieć smak który dlugo będziesz pamiętać i którego nie będziesz wstanie od tak odtworzyć w domu.
@@mw17091999 po co tłumaczyć tak podstawowe sprawy ludziom, którym trzeba brudną chochlą do koryta sypać kaszę paszową na kilogramy. Oni nie widzą różnicy, ale jest dużo i TANIO xD. Później oburzenie, że kucharki na śmieciówkach, a garnki z aluminium.
Jak z alkoholami, harnaś kopie to po co próbować czegoś droższego. Przecież to nie chodzi o smak tylko o stan upojenia.
W gwiazdkowej(1*)restauracji w londku panierowalismy kaszanke, a kapusniak po testach na pracownikach.. wjechal na sale dla gosci.. rok 2009.. szef kuchni lubi do dzisiaj nasze smaki!
Dobry wywiad dla tych ,którzy coś planują bądź mają taki temat. Dla innych na sen.
To się fajnie ogląda i fajnie tego słucha do momentu pojawienie się standardowych pytań..."co bys radził,co powinni zrobić...?" Jedli to jest "telewizja edukacyjna" to w porządku,ale raczej nikt tu nie oczekuje instrukcji do założenia firmy i to jeszcse zaje...e prodperujacej,tylko raczej ciekawostek i uchyleniaa rąbka tajemnicy o dużym polskim biznesie....
Na początku wywiadu Okrasa mówi, że zysk restauracji jest na poziomie 8-15%, po czym chwilę później mówi, że przychody z ostatniego tygodnia miesiąca, to zysk restauracji. Wynika z tego, że ten zysk to 20-25%.
Nie każdy tydzień jest równy finansowo. Zazwyczaj pierwsze dwa to peak, 1 tydzień dzięki wyplatom w okolicy 1szego, drugi wypłaty w okolicy 10tego. Zazwyczaj drugi jest najlepszy, trzeci może być ciut słabszy niż 1, czwarty tydzień to "odpoczynek" przed kolejnym 1szym
Twój kanał rośnie więc zawsze znajdą się tacy, którym się nie spodoba filmik. Słusznie lub nie, ale nie poddawaj się i proszę nie przestawaj nagrywać filmików!
Szef kuchni - jedna z NAJCIĘŻSZYCH prac jakię są możliwe - no może cięższe to górnik, operator platformy. Do tego 3/4 z kucharzy pije./ćpa w pracy, masę stresu itp.
Bardzo fajne porównanie do tego szwedzkiego stołu.
Pan Karol ciekawie sie wypowiada, widac ze ogarniety czlowiek z wiedza biznesowa w tej branzy. Ciekawie sie slucha. Z jednym sie zgodzic nie moge, z ta woda za nascie zlotych - nie trafia do mnie tlumaczenie, ze taka woda musi byc marzowana bo w podaniu jej mialo udzial tyle osob, ze koszty restauracji itp - woda przyjezdza gotowa zabutelkowana i jedyny ruch obslugi to jej otwarcie/przyniesienie. Nijak ma sie to do zupy, ktora trzeba ugotowac, czy posilku, ktorego stworzenie wymaga wysilku. Nawet na kawe czy herbate trzeba zagotowac zupe i zrobic lekkie przygotowanie. Nie oferowanie darmowej kranowki w Polsce, gdzie mamy wode super, to rzecz niepowazna. A juz w Warszawie w ogole, bezsens i jedyne co mi sie narzuca na usta, to chec zysku. Powinna byc w karcie informacja, ze kranowka jest za darmo i karafka kranowki na stole, tak jak jest w Szwecji, Francji, Korei i wielu innych krajach. A jak ktos chce buteleczke gazowanej, to sobie dokupi.
Kaszanka zasługuje na gwiazdkę 😊 i szacun za wypowiedz na temat diety pudełkowej 👌👍
Na świecie w restauracjach dają wodę za darmo!
Bardzo ciekawa rozmowa. Chociaż nie mam nic wspólnego z gastronomią wysłuchałem Was z uwagą . Restauracji też nie będę otwierał chociaż w kilku krajach pracowałem i w wielu bywałem. Dla mnie polska kuchnia jest najlepsza. Odnośnie kaszanki uważam że jest niedoceniana. Kupiłem kiedyś chyba 2 lata temu w Tomaszowie Maz. w jakimś sklepie firmowym przy zakładach drobiarskich 1 kg na spróbowanie i byłem bardzo mile zaskoczony pomimo że kosztowała ok. 25 zł. za kilogram ale było naprawdę warto.
Masarnia w bobolicach , ich kaszanka czy kiszka to mistrzostwo świata ❤
pozdrawiam Króla Karola,
karkóweczka, 6 minut max na obie strony, ale ogień musi być w h...
kaszaneczka, zawinięta w folię z marynatą i na koniec opieczona
z boku warzywka
udanej majóweczki
ps. kiedyś pracowałem na grillu i podszedł pan i mówi - takiej karkóweczki nie jadłem w życiu :)
A jaka marynatą?? I grubość krojenia??
@@jerzykarpinski7172 grubość max 1,5 cm,
Marynata: mieszanka przypraw, olej, musztarda, miód, sól i
W Korei Płd. woda jest za darmo i nie ta z kranu, jak np. na ulicy w Belgii albo Niderlandach, ale ta butelkowana. Można ją dostać w każdym lokalu, podchodzisz sobie do lodówki z wodą, bierzesz i pijesz, bez płacenia.
Nie wspomnial Karol o takich ludziach jak ja a jest ich może tysiące a mianowicie zarabiam miesięcznie netto 20-25.000 Nie żałuję sobie na nic ale ponieważ muszę ostro na tą kasę jeb.... więc ja szanuję i oglądam ten film w Hiszpanii. Przelot do Malagi kosztuje mnie 700 zł a tu na miejscu nigdzie nie patrzę na ceny bo im tak nie odpierdala jak polskim restauratorom. Tu ceny są dla ludzi a w restauracjach nie ma nigdzie drożej niż w Polsce. Jako przykład podam Kraków gdsie w jednej z knajp biorę Rioja Reserva Lopez de Haro. Płacę za butelkę 180 zł a teraz właśnie dziwnym trafem zostało mi to wino zaserowane w Torremolinos przy samej plaży z widokiem na morze. Cena 20 EUR i jeszcze drobne tapas w cenie. To wino w Polsce kosztuje w sklepie chyba 40 zł. Nie mam z tym problemu ze knajpa ma na nim marzę ale dlaczego ta marża jest na butelce 20 EUR wyższa niż w Hiszpanii ????? Ludzie, którzy są waszym targetem mają pieniądze bo nie są frajerami, to osoby zaradne ale wy robicie z nich frajerów. Tym sposobem jak jest majówka to co roku wyjeżdżam za granicę bo już począwszy od ceny hotelu wszystko jest drożej. Przegonicie swoją pazernością wszystkich szanowni restauratorzy.
Jestem na majówce na Mallorce i wszystko wyszło mnie taniej niż weekend w Wiśle w Cristal,Polska stała się strasznie droga oferując nie wiele w zamian.😁🫡
Ja byłem w Dubaju i jest porównywalnie do Warszawy a czasami nawet taniej wiec o czym tu mowa, Warszawa fajne miasto ale z całym szacunkiem do Dubaju to wygląda jak kórnik.
ja bylem w ameryce azji dubaju maroku witnami i zarabiam 200.000 tygodoniowa , 7000 za lot prywanym samolotem i tu nie patrze na ceny , 3500 za butelke cristala z masazem a w polsce ? 3550 i bez masazu ..... MOZE DLATEGO WINO JEST TANSZE W HISZPANI , BO TAM JeST PRODUKOWANE I JEST TO PRODUKT KRAJOWY A W POLSCE NIE ? Ty juz kolego przegoniles wlasna glupote xD
Za 200 zł śniadanie, to dla bogaczy,, a zwykli ludzie mijają szerokim łukiem restauracje 😂😂
Ja dopiero zauważam ale prowadzący zadaje bardzo dobre pytania
Z tą wodą to podobnie jak z napiwkami, płacisz za nic 🤷♂️ oczywiście co ma powiedzieć restaurator na zarzut, że woda droga... Obsługa wody, zaopatrzenia itp. Tak jakby w Kauflandzie i Lidlu nie było ludzi odpowiedzialnych za zaopatrzenie i wyłożenie towaru na półki. Marża w wysokości grubo ponad tysiąc procent to zwykłe zdzierstwo ale rozumiem akceptowane przez większość ludzi. Podobnie jak napiwki w restauracjach. Usługi to usługi. W czym lepszy jest kelner od kasjerki w supermarkecie, że oczekuje od nas zapłaty za obsługę?
Sklep to handel, nie usługi :). Poza tym do sklepu idziesz codziennie, masz zwykłe półki, zwykłą obsługę, często sam się obsługujesz, jest to codzienność. Pójście do restauracji jest czymś innym, ma to inne emocje. A napiwki płaci się wtedy, kiedy jesteś zadowolony z obsługi, jedzenia. Jak tego nie ma, nie masz obowiązku płacić. Tam gdzie doliczają z automatu napiwki, to jest to trochę inaczej, tam masz 100% pewności, że to wszystko otrzymasz, czyli serwis będzie nienaganny, jedzenie będzie nienaganne. Są ludzie, którzy lubią takie restauracje, ja nie, bo nie lubię jak ktoś mi coś narzuca :) :). Ale pewnie kiedyś to w głowie sobie przerobię, jak Okrasa z pudełkami, i się do takiej restauracji wybiorę. Co do wody, to pełna zgoda, często jest to przegięcie.
@@katarzynawieniawska318 Droga Pani, oczywiście, że handel to część usług konsumenckich :) podobnie jak transport, hotelarstwo, fryzjerstwo, komercyjna rozrywka itp. Pomimo tego raczej nie daje Pani napiwków kasjerce w kinie czy kierowcy autobusu, mimo, że bezpiecznie Panią dowiózł z punktu a do punktu b. Raczej oczekuje Pani odliczonej reszty, prawda? Kto chce dać napiwek, niech da, wszystko w porządku. Ale napiwki obligatoryjne, czy oczekiwanie napiwku przez kelnera jest totalnie nienormalne.
W Paryżu tydzień temu zapłaciłem €8 za 1l wody. Za pastę €15. Kawa €3.
Podobnie innych mnie też denerwuje branie kilkanascie zl za wode w restauracji. Powinna byc kranowka za darmo w menu
❤
Super program, tylko auto w którym nagrywasz ten odcinek jest za małe. Poprzednio było więcej miejsca z tyłu i lepiej to wyglądało.
Woda jest tania ale praca kelnera jest droga.
Woda za 12 PLN ‼️ Włochy woda za darmo, Hiszpania woda w restauracji 1-1,5 euro, kawa Hiszpania 1-1,5 euro w restauracji. Kawa w Polsce 10-20 PLN. To, że Warszawa nie ma pitnej wody z kranu to jedno, ale w Gdyni pije się wodę z kranu, a woda kosztuje od 6-8 PLN w restauracji. Więc cena wody powyżej 4 PLN w knajpie, to zwykłe złodziejstwo, nie kupuję tłumaczeń kosztów obsługi podania wody.
Woda, lód i piana, zarobek barmana.
Lubię Karola ale 12 zł za jakaś cosowainke czy coś która kosztuje 12-18 zł w lokalu to przegięcie paly. Jak Karol mówił o daniach oki to jest coś to może być wysokie bo tego nie kupię nigdzie czy byle gdzie a woda która grono gęsto często w restauracjach jest podawana to ta sama woda która Kowalski w supermarkecie kuli za grosze. Zrozumiał bym gdyby ta woda jak to danie była inna taka gdzie nie ma jej prawie nigdzie. Tak samo jestem zdania że alkohole w restauracjach barach powinny być inne niż te które można w każdym sklepie kupić
Jakbym widział i słyszał Lindę
Kilkadziesiąt - czyli 10k ponad :D Co za gość hahaha. Miało zabrzmieć 30-50k miesięcznie - realnie 15k...
on pewnie myslal o rocznym zarobku.
A nie można w studiu usiąść i pogadać trzeba paliwo przepalac?
4-6 tysięcy brutto kucharz jeszcze w dużym mieście słabo, z czego wynająć mieszkanie jak coraz droższy wynajem albo kredyt na mieszkanie
Przeciez od dawna w tej branzy zarobki sa smieszne dlatego sa braki do tego praca w weekendy i po 12 godzin bez urlopu
Nigdzie kucharz tyle nie zarabia, no chyba że nic nie umie i zaczyna pracę, ale to jest na początku, przez kilka miesięcy. Później, jak wyniósł dużo z okresu próbnego, to stawka zaczyna się od 10 tys. Kucharz w barze mlecznym może zarabia 4-6 ale netto.
U mnie każdy mówił na tego co szedł do technikum, że jednak bardzo dobrze a nie na odwrót. Właśnie obciachem było pójście do zwykłego liceum. A teraz z czasem obciachem jest to, że ktoś jeszcze w ogóle ocenia po tym czy ktoś skończył technikum, ogólniaka, zawodówkę. Teraz to totalnie nie ma żadnego znaczenia.
Nie ma bo thebill z papierem udający mądrego wciąż pozostaje thebillem. A większość ludzi to niestety skończeni idioci i z każdym następnym pokoleniem ta liczba wzrasta.
Jest taka droga bo prowadzący jest pazerny.
myślałem że szef kuchni zarabia więcej
Dobry szef kuchni zarabia więcej, tu wspominając o 10 tys, to chodziło mu zapewne o standardowe restauracje, niczym się nie wyróżniające.
Szef Kuchi zarobi 10 tysiecy miesięcznie a zapierdala po 16 godzin dziennie . nie pieniądze a wygoda 😆
Ale zapierdala te 16h nie przez 20 dni jak przeciętny na etacie a przez 14-15 dni. To jest różnica
@@mateusznowicki4510 Ta jasne ... Mam kuzyna ,który pracuje w dobrej restauracji w Zakopanym , gdzie płaci się na Bogato i haruje po 16 godzin , średnio 25 dni w miesiącu i na rekę bierze w porywach max 10 tysięcy . Średnio zarabia około 8 tyś Netto . Ale mi pieniądzę , jeśli ktoś nie lubi stresu i nie chce tak zapierniczać , to lepiej pracować połowie mniej i zarobić 5 tysięcy .
@@NaprawynaWariackichPapierach nie da się pracować po 16h dziennie 25 dni w miesiącu. Może miesiąc tak pociągniesz ale na dłuższą metę a wykonale.
@@darias5135 Kilka lat pociagniesz a później zgon . Takich ludzi nie brakuje i później się popisuja , lub inni im zazdroszczą . Tylko czego ?
Woda po 12zł. Buahahah... Takie restauracje to ja omijam szerokim łukiem!
Oj, jaka strata dla takich knajp:D
Jest kilka krajow na swiecie, gdzie w kawiarni czy restauracji zwykla woda jest zawsze za darmo.
Oczywiscie we Francji zamawiasz karafke wody i ona jest za darmo, jest to woda z kranu wiadomo ale jest za darmo
@@pawziel2049 dokladnie. W australii jest tak samo. Chlodna woda stoi w butelkach przy wejsciu i kazdy bieze sobie do stolika. To nic nie kosztuje.
W Polsce też są takie restauracje. Zwlasza ramenshopy, tam to norma.
@@pawziel2049 przeciez powiedzial ze jak chcesz wode z kranu to poda ci ja za darmo
w Korei dostajesz często dzbanek wody razem z darmowymi przystawkami. Tylko podejrzewam ze tam nie są tak dojeżdżani papierologią i podatkami jak u nas
3 zł woda, 9 zł usługa wyjecia butelki z lodówki
zaproś Marek Kościkiewicz
Panie Karolu, kilkadziesiąt zaczyna się od 50, a nie od 10, jak ktoś zarabia 11k to to nie jest kilkadziesiąt tysięcy ;)
11 to kilkadziesiąt jak wydajesz, jak zarabiasz to kilka 😁
Nie. Kilka tysięcy to od 2 do 10, od 11 do 19 to kilkanaście a od 20 do 90 to kilkadziesiąt, bo kilkadziesiąt to jest to jest kilka razy dziesięć. A nie tak, jak się wydaje, że kilkadziesiąt jest tylko wtedy, gdy liczba ma końcówkę "-dziesiąt".
Jak bym zobaczyl w menu wode za 12 zeta to pierdolnoł to ksiazka i poszedl wpizdu chocby do marketu po kielbase z biedry !
Dokładnie! Śmiech na sali z tą ceną.
Jesli woda w restauracji jest za droga dla ciebie to znaczy ,ze nie jesteś klientem, ktory jest targetem tej restauracji.
Kompletna bzdura. Spokojnie można zapłacić za danie 2-3x więcej niz warte są jego składniki ze względu na to, że do jego przygotowania potrzeba zaopatrzenia, czasu, prądu, narzędzi, urządzeń, a przede wszystkim umiejętności. Dlaczego mamy płacić za napój 500-600% ponad jego cenę detaliczną? Za nalanie go do szklanki i przyniesienie do stołu?
I tak i nie. Rozumiem restauracje, gdzie woda jest droga, bo szkło podane do niej też jest drogie, bo pracownik tam zarabia odpowiednio, bo obrusy są czyściutkie i zmieniane po każdym kliencie, bo kucharze robią dzieła sztuki, bo meble są przepiękne i wygodne, bo sztućce są takie, że jedzenie nimi już sprawia przyjemność, że zastawa jest też dziełem i wtedy rozumiem, że woda też kosztuje. W restauracji Okrasy woda kosztuje chyba 18-19 zł ( i jak kojarzę to jest to chyba 0,7l lub litr) i to uważam, że mało, bo tam to wszystko jest co opisałam wyżej, ale żeby woda kosztowała w przeciętnej restauracji 10-15 zł, to jest to kpina i robienie z ludzi kretynów.
Najmniej ciekawa rozmowa z dotychczasowych
Za tydzień będziesz zadowolony ;)
Nie prawda najmniej ciekawa była z panią od klapek ta jest w porządku
Nie prawda, bardzo ciekawa rozmowa, i to że o gastronomii, to nie znaczy, że nie można tego przenieś na inne branże, strefy życia. Porównanie do stołu szwedzkiego bardzo fajne i tak właśnie nauczyciele powinni mówić uczniom co roku na rozpoczęciu. O tej pasji, a nie tylko excelu, też prawda. Jak na początku jest chłodna kalkulacja i nic poza tym, to to nigdy, nigdy nie wyjdzie.
8-13 procent? Ha ha ha...... Dzdura,
Co on pierdoli wyserwowanie wody woda za 3 zł podają za 12 i pierdzieli farmazony
To sb zrob restauracje podaj za 3zł xd
Ktos musi ja przywieźć do restauracji , wnieść do srodka, podać do stolika , umyc szklankę itd. Gdybyś pracowal w restauracji chcialbys dobra pensje a nie za darmo tam siedzieć
@@mkbmw100 ale jak rolnik wyprodukuje marchewkę za 3zl kg to nie sprzedaje jej za 30 tylko za 5zl supermarket jak kupuje wodę z hurtowni za 3 zł to sprzedaje ja za 3,80 i też ma do Zapłacenia prąd logistykę mnóstwo pracowników itd a jebana restauracja musi z 3 zł zajebac 12 ? 😀🤦♂️
@@HEJTER___HEJTER tak, a co?
@@HEJTER___HEJTER nie każdy musi jeździć Mercedesem - nie stać Cie nie idziesz
Food cost znów od zera tłumaczony (wywiad z Jakubem), prowadzący ma sklerozę lub ma widzów za chłopków roztropków.
I dobrze, bo chyba każdy inaczej na to patrzy?
@@jakubz nie, to tak jakbyś napisał, że każdy patrzy inaczej na kalkulację wyniku netto, czy w tym przypadku CoS. Marżowość jest inna od lokalu po lokal, ale tutaj i tak każdy uogólnia to maksymalnie. Sama kalkulacja food costu, czyli po prostu kosztów surowców/składników jest z definicji taka sama.
A co szkodzi wyjaśnić ponownie? Może ktoś ogląda ten film jako pierwszy na kanale.
@@p.k.7111 no nie do końca. Są firmy premium jak Pan Okrasa, który jak rozumiem ma restaurację z wyższej półki, był ten gość od Ramen czy czegoś tam co dają wodę za darmo... To są "te same biznesy" i "całkowicie inne". Końcowo każdy musi zarobić inaczej ale działa się na innych marżach / kosztach / itd.
Nie znam biznesu restauracyjnego, ale czasem ten sam temat ktoś inaczej wytłumaczy i "chwyta się i zaczyna rozumieć". Dlatego mnie to nie dziwi... Prowadzący zawsze pyta o marże / wyliczanie kosztów itd.
@@jakubz rozumiem Twój punkt widzenia. Jednak ja zwracam uwagę na fakt, że food cost to jest standardowy termin, taki jak koszt wytworzenia produktu w rachunkowości. Tutaj nie ma pola do interpretacji i rozróżniania rodzaju restauracji. Trochę tak jakby prowadzący przy każdym programie pytał gościa co to przychód. Jeśli ma się chociaż podstawowe pojęcie o finansach przedsiębiorstwa to może irytować.
Naprawdę nie było nikogo lepszego tylko koleś znany z tego, że jest znany ?
Ten niuniek to chyba na reklamowaniu zarobił glownie...
Ile kosztuje lancz!?
lunch za 210 PLN. soooorrryyy.... Może na zachodzie są to ceny restauracyjne "normalne" ale nie w PL.
Są w polen takie ceny, ale u Okrasy, Geslerowej i Lewandowskiego to nie dla polaka robaka chowu wsobnego klatkowego.
Byłem u gesslerowej i jakoś wybitnie drogo nie było 80 zł za obiad, szczerze bez rewelacji ale cenowo do przeskoczenia, choć warto tylko dla jaj, jadałem lepsze rzeczy i jednocześnie dużo taniej.
Prowadzę restaurację w UK i lunch 3-daniowy kosztuje £16.95
To są ceny dla warszawskich celebrytów, żeby się tam na Instagramie lansowali.
płacenie za wode to zwykła chciwość. możecie uzasadniać ile chcecie ale to zwykłe zdzierstwo. Dlaczego za tzw. "tap water" trzeba płacić????
Powiedział, że kranówkę da za darmo. Słuchaj uważnie
Pytanie czy ma to w menu
Zastanówmy się 🤔 dlaczego nie ma restauracji z gwiazdką Michelin ? I dlaczego jest ich najwięcej we Francji? 🤔 Może dlatego, że te gwiazdki wymyśli Francuzi???
Na lotniskach zwłaszcza tych polskich dopiero woda jest droga!!!! Będąc na Gran Canarii woda na lotnisku jest tańsza niż na krakowskim lotnisku. Polska to kraj dla bogaczy. Widząc tych szoferów w krk to mi się śmiać chce. Żałosne
Trzeba mieć w zapasie co najmniej na rok wolnych środków żeby otworzyc gastronomię jaka kolwiek Nie mowie obeypisazeniy czy zakupach codziennych