Hejo, mi jak byłam dzieckiem to święto kojarzyło się ze spotkaniami ze znajomymi dziećmi, rodziną na cmentarzu wokół grobów bliskich. Spotkania i zapalanie zniczy, wosk i wylewanie go z takich glinianych zniczy na palce... pomimo zimna jakoś tak klimatycznie i wesoło było. Teraz taka zaduma, smutek większy. Ale jako dziecko to pamiętam samą wesołość w ten dzień. Zwłaszcza że na małym cmentarzu wszyscy się raczej znali i grupka dzieci wspólnie spędzała ten czas (na wylewaniu i bawieniu się woskiem :)
Jest środa, a ja myślałam, że poniedziałek i cały wieczór zastanawiałam się czemu nie ma nowego odcinka Papierów Rozwodowych! Normalnie przeżywałam wewnętrzny lament, że nie mam teraz czego posłuchać/pooglądać 🙈 to na bank od tej zmiany czasu 😄 Ps. Nie zostawiajcie nas, nagrywajcie nadal!
Grób mojej prapra babci zmarla 1946 r. Kopka z krzyżem który jest w niezłym stanie ale chcemy zachować ten grób taki jaki był jak dawniej. Wczoraj zobaczyliśmy że ludzie zrobili z niego śmietnik. 14 starych spłowiałych wiązanek rzuconych na kupę. Chciałabym kiedyś moim dzieciom pokazać gdzie leży ich prapraprababcia jak wyglądały dawniej groby że był krzyż i zadbana mogiła a ktoś sobie robi z jej grobu śmietnik. No ch... Mnie strzelił chociaż mój stosunek do kościoła jest mocno negatywny ale wspominać bliskich chce i pochwalam. Taka refleksja że nie mamy szacunku do żywych tak samo niektórzy nie mają szacunku do tych którzy odeszli
Ola to tak samo jak ja. Prawie każde Wszystkich Świętych na grobach byłam potem chora. I od lat już nie chodzę (oczywiście za każdym razem słyszę marudzenie rodziny). I nie mam zamiaru tego zmieniać. A jak zabraknie tych, którzy obecnie zajmują się grobami mojej rodziny, to będę się zajmować, jak będzie cieplej i jak nie będzie tam tłumów ludzi.
(Komentarz mi zniknął to dodaje jeszcze raz..) Ja to kurde dalej podziwiam żelazną logikę moich rodziców. Na śluby byłam "za mała/młoda" żeby uczestniczyć ale żeby ciągać mnie po wszystkich możliwych pogrzebach osób zmarłych nawet tych które ledwo albo w ogóle nie kojarzyłam to już spoko. 🥴 Impreza na Halloween? Wiadomo ha tfu! bluźnierstwo i herezja wymysł zachodu ale żeby umartwiać się w absolutnej żałobie na Święto Zmarłych to nie no spookoo niech się młoda uczy. Efekt? Szok i niedowierzanie rodzinki bo robię w Hospicjum i jestem w trakcie specjalizacji między innymi medycyny sądowej. Co to się staneło i jak to się mogło wydarzyć 🤣😂
@@luisadvincula3805 Jak sie nie ma nic madrego do napisania , to najlepiej zahaczyc o ortografie . Nie przyszlo Ci do glowy ze to zwykla literowka , pewnie nie ...... bo to wymaga myslenia .
Mam to samo podejście co Mishon. U mnie to wynikneło z innego powodu. Czy to chodzenie do kościoła vczy właśnie jechamie na groby zawsze mi się kojarzyło ze zmuszaniem i nerwami. Zawsze krzyki, że już trzeba jechać
Mam urodziny w Halloween i mieszkam w Nowym Jorku. Co roku mam zajebiste urodziny najpierw parada a później bar hopping i bardzo często dostaje darmowe shoty 😁 w tym roku było bardzo dużo facetów przebranych za Jasona z Halloween
Ok, ok, rozumiem, że ktoś nie lubi chodzić po cmentarzach, ja też. Wolę pielęgnować pamiętać o moich bliskich poprzez wspomnienia. Ale, ale, o moich bliskich żyjących też myślę cały rok, ale gdybym zapomniała o ich święcie np. urodzinach, to wiem, że byłoby im przykro. I tak myślę o 1 listopada, to Święto wszystkich zmarłych i chcę, żeby moi bliscy zmarli czuli, że o nich pamiętam. Kiedy śni mi się babcia lub dziadek, to dla mnie zawsze znak, że trzeba ich odwiedzić i choć bardzo tego nie lubię to idę i zapalam świeczkę.
Śmiejecie się z grobbingu. A potem stwierdzenie, że Powązki są fajne, klimat, bo jest tyle świeczek. Jak ludzie przestaną obchodzić grobbing to też nie będzie świeczek na Powązkach i klimatu na Powązkach. A druga rzecz, to śmiejecie się z futer itd. Co jest jakimś bezmyślnym powtarzaniem memow. A nie pomyślicie, że takie babcie miały jedno futro na zimna pogodę. A 1.11 w latach 90/ 2000/ 2010 było bardzo zimno, wiec takie babcie nakładały futra, bo nie miały 50 tys. różnych kurtek. Pani Mishon może tego nie wiedzieć, bo ma kurtkę na każdą okazję. Wiadomo, zawsze trochę prawdy w każdym mamie jest. Ale smiechawa ze ktoś nałożył futro na chodzenie po grobach, żeby się lansic... wystarczy trochę wyobraźni.
Szczególnie pasują do futra kozaczki xD . Pamiętam te czasy i akurat babcie te normalniejsze to zakładały zwykłe płaszcze, a nie futro, które i tak ciepłe nie było za bardzo a wymieszane z deszczem to już była katastrofa.
Mój ojciec jak żył, zawsze się śmiał z tych wystrojonych ludzi na Wszystkich Świętych. Mówił, że jakby spadł z nich sam lumpex, to by szli na golasa. Mam ciotkę poetkę, która później napisała opowiadanie o tym 😉
Co roku na wszystkich świętych szliśmy wieczorem na cmentarz to rodzice szli ze mną na groby dzieci. Ola wspomina ze dla niej to było straszne a my paliliśmy lampki na grobach, które były zaniedbane. Z perspektywy czasu myśle ze to mogła być dla mnie niezła trauma 😅 dobrze ze tak się nie stało.
Dla mnie odwiedzanie grobów dzieci było najbardziej fascynujące od zawsze, uwielbiałam ten jeden cmentarz, gdzie jeździliśmy i gdzie tych grobów było bardzo dużo.
Niby lubię chodzić wieczorem na cmentarz we Wszystkich Świętych z siostrą i mamą ale tego okresu przed tym świętem już nie lubię. Te całe przegotowania mycie grobów, kwiaty przywieźć, znicze z garażu, tyle ludzi którzy chodzą i nie widzą co robią doprowadzają mnie do białej gorączki. Potem przychodzą kłótnie z ciotką czego się nie zrobiło lub co, kto ma robić.
Zasadniczo to 2 powinno się iść na groby, bo to jest święto dusz naszych bliskich. 1 jest świętem wszystkich beatyfikowanych etc. więc nie rozumiem czemu wszyscy gnają 1 na cmentarze.
Ja nie ogarniam tej nagonki na groby. Znaczy rozumiem zamysł o pamięci najbliższych ale sprzątanie grobów, kiedy pizga na zewnątrz tylko po to, by inni ludzie widzieli jaką ty zajebistą osobą jesteś?¿. Moja babcia za jej życia zawsze o to dbała, jednak przy tym dawała jasno znać, że nikt inny tego nie robi. Kiedy zachorowała na raka byłam jedyną osobą, która się o nią troszczyła w domu. Przyrodnia pseudo siostra dzwoniła do mnie i darła ryja, że przecież muszę babcię umyć i jakim prawem szlajam się po koleżankach. To ja jeździłam z babcią na chemię razem ze moim chrzestnym i jego żoną. Reszta miała to w dupie. Natomiast po śmierci babci pseudo siostra stała się świętojebliwa i bardzo jej się nie podoba to, że ja nie wydaje kupy pieniędzy na groby. Ta osoba nie ogarnia, że w tym okresie chorowałyśmy razem z córką na covida i absolutnie nie miałyśmy możliwości tam pojechać. W tym roku np spędzamy czas w szpitalu! Nie interesują mnie zmarli, wolę skupić się na zdrowiu żyjącej garstki, którą nazywam rodziną. Trzymajcie się ciepło.
Głosem Klamera: -witajcie kochani dzisiaj mam dla was lifehacka jak nie chodzić na groby. Przeprowadzce się do UK. Pamiętajcie żeby subskrybować kanał i dać łapkę w górę.
u nas ksiądz zrobił - bal wszystkjich świętych i dzieci się przebirają za aniołki :P msza i impreza ale ja tego nie rozumiem, dlaczego ktoś ma jakiś problem - jeśli chodzi o halloween ;)
Czekałam czy nawiążecie do tego Pana Piyrwszego Ministranta Siemianowic pamiętając że jesteście z Siemianowic 😅 btw ludzie nie chcą, mieszkańcy jeszcze się trzymają, ciśniemy z tego taką bekę i załamujemy ręce nad prezydentem który odkleił się, ale mamy teorie że to ogólnopolski marketing, bo szanowny Pan Prezydent planuje chyba dostać się na wyższe szczeble niż urząd miejski 😅
Hooo hooo bywało tak. Co prawda nie taki śnieg fest, ale taki zamrożony deszcz albo naprzemiennie w zależności jak zimno było. Naprawdę w tym roku październik nas rozpieszczał w tej kwestii.
Nie lubię świąt, żadnych, zawsze oznacza to robienie wszystkiego na pokaz, bo tak wypada. Jednak święta zmarłych, czy tam wszystkich świętym, no wiecie, chodzi o grobbing nie lubię chyba najbardziej. Nie ma w tym święcie nic pozytywnego. Zaczynając od tego, że trzeba się ubrać fifa rafa (nie żebym miała z tym problem), jak na rewię mody, oczywiście to wypada, a to nie. Nie mogło się też zawsze obywać bez obrabiania dupy rodzince, że a to znicze brzydkie, kwiaty nie takie, czy wszystko źle ułożone. To oczywiście wszystko na pokaz, bo musisz iść w miejsce, w które nie chcesz iść, to musisz, bo co ludzie powiedzą, a ty jesteś dzieckiem, nastolatkiem albo rodzice Cię jeszcze utrzymują i masz gówno do gadania.
Ola to nawet nic nie musi robić bo na co dzień wygląda jak Yen:) pięknie 🥰
Hejo, mi jak byłam dzieckiem to święto kojarzyło się ze spotkaniami ze znajomymi dziećmi, rodziną na cmentarzu wokół grobów bliskich. Spotkania i zapalanie zniczy, wosk i wylewanie go z takich glinianych zniczy na palce... pomimo zimna jakoś tak klimatycznie i wesoło było. Teraz taka zaduma, smutek większy. Ale jako dziecko to pamiętam samą wesołość w ten dzień. Zwłaszcza że na małym cmentarzu wszyscy się raczej znali i grupka dzieci wspólnie spędzała ten czas (na wylewaniu i bawieniu się woskiem :)
Maciek jest bardzo sympatyczny, a Ola bardzo inteligentna
boo👻
Xd
i tak Ci nie da, ani Ola ani Maciek
@@19paul89 ale ja im dam
😲
Mam taki swój mały zwyczaj, że palę min. jedną świeczkę gdzieś na jakimś zaniedbanym grobie :)
Jest środa, a ja myślałam, że poniedziałek i cały wieczór zastanawiałam się czemu nie ma nowego odcinka Papierów Rozwodowych! Normalnie przeżywałam wewnętrzny lament, że nie mam teraz czego posłuchać/pooglądać 🙈 to na bank od tej zmiany czasu 😄 Ps. Nie zostawiajcie nas, nagrywajcie nadal!
u nas sasiedzi robia wspolne imprezki haha swietne to jest!
Grób mojej prapra babci zmarla 1946 r. Kopka z krzyżem który jest w niezłym stanie ale chcemy zachować ten grób taki jaki był jak dawniej. Wczoraj zobaczyliśmy że ludzie zrobili z niego śmietnik. 14 starych spłowiałych wiązanek rzuconych na kupę. Chciałabym kiedyś moim dzieciom pokazać gdzie leży ich prapraprababcia jak wyglądały dawniej groby że był krzyż i zadbana mogiła a ktoś sobie robi z jej grobu śmietnik. No ch... Mnie strzelił chociaż mój stosunek do kościoła jest mocno negatywny ale wspominać bliskich chce i pochwalam. Taka refleksja że nie mamy szacunku do żywych tak samo niektórzy nie mają szacunku do tych którzy odeszli
Ola to tak samo jak ja. Prawie każde Wszystkich Świętych na grobach byłam potem chora. I od lat już nie chodzę (oczywiście za każdym razem słyszę marudzenie rodziny). I nie mam zamiaru tego zmieniać. A jak zabraknie tych, którzy obecnie zajmują się grobami mojej rodziny, to będę się zajmować, jak będzie cieplej i jak nie będzie tam tłumów ludzi.
(Komentarz mi zniknął to dodaje jeszcze raz..)
Ja to kurde dalej podziwiam żelazną logikę moich rodziców. Na śluby byłam "za mała/młoda" żeby uczestniczyć ale żeby ciągać mnie po wszystkich możliwych pogrzebach osób zmarłych nawet tych które ledwo albo w ogóle nie kojarzyłam to już spoko. 🥴 Impreza na Halloween? Wiadomo ha tfu! bluźnierstwo i herezja wymysł zachodu ale żeby umartwiać się w absolutnej żałobie na Święto Zmarłych to nie no spookoo niech się młoda uczy. Efekt? Szok i niedowierzanie rodzinki bo robię w Hospicjum i jestem w trakcie specjalizacji między innymi medycyny sądowej. Co to się staneło i jak to się mogło wydarzyć 🤣😂
Na pogrzebach nie ma przynajmniej pijaństwa, oczepin i zboczonych wujków 💁🏻♀️.
@@n.l.w.h.6188 Co do pijaństwa i zboczonych wujków bym polemizowała ale fakt oczepiny na pogrzebie ciężko mi se wyobrazić 🤣😂😅
Na pogrzebach pijaństwo jest w naszym kraju dosyć powrzechne
@@papieryrozwodowe8556 "Powrzechne", tak? Szkoda, że u Was w domu słownik ortograficzny nie jest dosyć "powrzechny"...
@@luisadvincula3805 Jak sie nie ma nic madrego do napisania , to najlepiej zahaczyc o ortografie . Nie przyszlo Ci do glowy ze to zwykla literowka , pewnie nie ...... bo to wymaga myslenia .
Tam jest cukierek i dobry uczynek
Szkoda, że zdjęć nie dodaliście jak mówicie o tych swoich charakteryzacjach/przebraniach 😢
Mam to samo podejście co Mishon. U mnie to wynikneło z innego powodu. Czy to chodzenie do kościoła vczy właśnie jechamie na groby zawsze mi się kojarzyło ze zmuszaniem i nerwami. Zawsze krzyki, że już trzeba jechać
Mam urodziny w Halloween i mieszkam w Nowym Jorku. Co roku mam zajebiste urodziny najpierw parada a później bar hopping i bardzo często dostaje darmowe shoty 😁 w tym roku było bardzo dużo facetów przebranych za Jasona z Halloween
Ok, ok, rozumiem, że ktoś nie lubi chodzić po cmentarzach, ja też. Wolę pielęgnować pamiętać o moich bliskich poprzez wspomnienia. Ale, ale, o moich bliskich żyjących też myślę cały rok, ale gdybym zapomniała o ich święcie np. urodzinach, to wiem, że byłoby im przykro. I tak myślę o 1 listopada, to Święto wszystkich zmarłych i chcę, żeby moi bliscy zmarli czuli, że o nich pamiętam. Kiedy śni mi się babcia lub dziadek, to dla mnie zawsze znak, że trzeba ich odwiedzić i choć bardzo tego nie lubię to idę i zapalam świeczkę.
Śmiejecie się z grobbingu. A potem stwierdzenie, że Powązki są fajne, klimat, bo jest tyle świeczek. Jak ludzie przestaną obchodzić grobbing to też nie będzie świeczek na Powązkach i klimatu na Powązkach. A druga rzecz, to śmiejecie się z futer itd. Co jest jakimś bezmyślnym powtarzaniem memow. A nie pomyślicie, że takie babcie miały jedno futro na zimna pogodę. A 1.11 w latach 90/ 2000/ 2010 było bardzo zimno, wiec takie babcie nakładały futra, bo nie miały 50 tys. różnych kurtek. Pani Mishon może tego nie wiedzieć, bo ma kurtkę na każdą okazję. Wiadomo, zawsze trochę prawdy w każdym mamie jest. Ale smiechawa ze ktoś nałożył futro na chodzenie po grobach, żeby się lansic... wystarczy trochę wyobraźni.
Szczególnie pasują do futra kozaczki xD . Pamiętam te czasy i akurat babcie te normalniejsze to zakładały zwykłe płaszcze, a nie futro, które i tak ciepłe nie było za bardzo a wymieszane z deszczem to już była katastrofa.
Mój ojciec jak żył, zawsze się śmiał z tych wystrojonych ludzi na Wszystkich Świętych. Mówił, że jakby spadł z nich sam lumpex, to by szli na golasa. Mam ciotkę poetkę, która później napisała opowiadanie o tym 😉
Święto zmarłych nie jest 1 listopada, wtedy jest wszystkich świętych. Zaduszki są 2 listopada, a pierwszy jest radosnym dniem.
Dokładnie! Chyba ten tytuł to tak specjalnie...
Ja też wierzę w świat FF7 💐
Co roku na wszystkich świętych szliśmy wieczorem na cmentarz to rodzice szli ze mną na groby dzieci. Ola wspomina ze dla niej to było straszne a my paliliśmy lampki na grobach, które były zaniedbane. Z perspektywy czasu myśle ze to mogła być dla mnie niezła trauma 😅 dobrze ze tak się nie stało.
z jakiego powodu trauma?
@@thenukey myśle ze odwiedzanie grobów dzieci przez dzieci może być dla nich straszne - całe szczęście dla mnie nie było :D
Dla mnie odwiedzanie grobów dzieci było najbardziej fascynujące od zawsze, uwielbiałam ten jeden cmentarz, gdzie jeździliśmy i gdzie tych grobów było bardzo dużo.
@@n.l.w.h.6188 to czemu juz nie jezdzicie?:P
@@thenukey Bo nie mieszkam w domu rodzinnym i rodzice jeżdżą sami.
Niby lubię chodzić wieczorem na cmentarz we Wszystkich Świętych z siostrą i mamą ale tego okresu przed tym świętem już nie lubię. Te całe przegotowania mycie grobów, kwiaty przywieźć, znicze z garażu, tyle ludzi którzy chodzą i nie widzą co robią doprowadzają mnie do białej gorączki. Potem przychodzą kłótnie z ciotką czego się nie zrobiło lub co, kto ma robić.
Nikt w Siemianowicach się przesadnie nie przejął, ot kreatywność nam wzrosła :D
Klub 27, moja pierwsza myśl: Przebranie dla Oli: Amy Winehouse
Zasadniczo to 2 powinno się iść na groby, bo to jest święto dusz naszych bliskich. 1 jest świętem wszystkich beatyfikowanych etc. więc nie rozumiem czemu wszyscy gnają 1 na cmentarze.
Ja nie ogarniam tej nagonki na groby. Znaczy rozumiem zamysł o pamięci najbliższych ale sprzątanie grobów, kiedy pizga na zewnątrz tylko po to, by inni ludzie widzieli jaką ty zajebistą osobą jesteś?¿. Moja babcia za jej życia zawsze o to dbała, jednak przy tym dawała jasno znać, że nikt inny tego nie robi. Kiedy zachorowała na raka byłam jedyną osobą, która się o nią troszczyła w domu. Przyrodnia pseudo siostra dzwoniła do mnie i darła ryja, że przecież muszę babcię umyć i jakim prawem szlajam się po koleżankach. To ja jeździłam z babcią na chemię razem ze moim chrzestnym i jego żoną. Reszta miała to w dupie. Natomiast po śmierci babci pseudo siostra stała się świętojebliwa i bardzo jej się nie podoba to, że ja nie wydaje kupy pieniędzy na groby. Ta osoba nie ogarnia, że w tym okresie chorowałyśmy razem z córką na covida i absolutnie nie miałyśmy możliwości tam pojechać. W tym roku np spędzamy czas w szpitalu! Nie interesują mnie zmarli, wolę skupić się na zdrowiu żyjącej garstki, którą nazywam rodziną. Trzymajcie się ciepło.
🧡
Głosem Klamera:
-witajcie kochani dzisiaj mam dla was lifehacka jak nie chodzić na groby. Przeprowadzce się do UK. Pamiętajcie żeby subskrybować kanał i dać łapkę w górę.
u nas ksiądz zrobił - bal wszystkjich świętych i dzieci się przebirają za aniołki :P msza i impreza ale ja tego nie rozumiem, dlaczego ktoś ma jakiś problem - jeśli chodzi o halloween ;)
Czekałam czy nawiążecie do tego Pana Piyrwszego Ministranta Siemianowic pamiętając że jesteście z Siemianowic 😅 btw ludzie nie chcą, mieszkańcy jeszcze się trzymają, ciśniemy z tego taką bekę i załamujemy ręce nad prezydentem który odkleił się, ale mamy teorie że to ogólnopolski marketing, bo szanowny Pan Prezydent planuje chyba dostać się na wyższe szczeble niż urząd miejski 😅
🐏
🦇
Snieg z deszczem w we wszystkich świętych to mało prawdopodobne...
Hooo hooo bywało tak. Co prawda nie taki śnieg fest, ale taki zamrożony deszcz albo naprzemiennie w zależności jak zimno było. Naprawdę w tym roku październik nas rozpieszczał w tej kwestii.
Czyżby Mishon pachniała bzem i agrestem?
Owszem :)
nikt w Siemianowicach nie pytał nas o zdanie 🤣
,✌🏻🤘🏻
Ja bym bardzo chciała imprezę tematyczną chłopaków z baraków 🤓
Uuu Tymon też by chciał!
a nie za AMBER HEARD???
Koncept bylby dobry gdyby to byl cukierek za dobry uczynek ale pojebali cos logicznie, szkoda.
40 minut narzekania
Nie lubię świąt, żadnych, zawsze oznacza to robienie wszystkiego na pokaz, bo tak wypada. Jednak święta zmarłych, czy tam wszystkich świętym, no wiecie, chodzi o grobbing nie lubię chyba najbardziej. Nie ma w tym święcie nic pozytywnego. Zaczynając od tego, że trzeba się ubrać fifa rafa (nie żebym miała z tym problem), jak na rewię mody, oczywiście to wypada, a to nie. Nie mogło się też zawsze obywać bez obrabiania dupy rodzince, że a to znicze brzydkie, kwiaty nie takie, czy wszystko źle ułożone. To oczywiście wszystko na pokaz, bo musisz iść w miejsce, w które nie chcesz iść, to musisz, bo co ludzie powiedzą, a ty jesteś dzieckiem, nastolatkiem albo rodzice Cię jeszcze utrzymują i masz gówno do gadania.