Bardzo Ładnie jeździsz, te półparady nie wygalały jakoś bardzo widocznie. Ja mam problem z koniem, który na rozgrzewce jest mułem a potem robi się bardzo do przodu i mam czasem problem żeby ją opanować. Co ciekawe w zebraniu jest prawie nie do zatrzymania jak się nakręci, ale daj jej luźną wodze a zrobisz wszystko nawet jak leci na pałę.
Hejka ,bo mam taki problem. Koń na którym jeżdżę ma problem z galopem na prawo ,jest bardziej sztywny ,galopuje strasznie mocno i się ciągnie ,ale jeszcze schodzi do środka. Kilka dni temu jak miałam nadkechać na kawaletke MUSIAŁAM już być na tej ścianie więc jak udało się już naprowadzoć konia na śniane co było bardzo trudne wygiełam ją na prawo żeby zagalopowałana dobrą mogę ,bo z tym tesz ma problem. Niby się udało ,ale zaczeła mi mocno na wet i cwałować po maneżu przy tym wysadziła dobre 3 bryki w tym ostatni strasznie mocny tak ,że cała się podniosła czteroma kopytami. No i na 3 bryku spadłam ,nic mi się nie stało bywało gorzej,ale jak nastęonego dnia na nią wsiadłam bałam się na niej szybciej jechać ,a jak galopieałyśmy w prawo to jeszcze w tym miejscu w którym zaczeła mi brykać to się spłoszyła. Myślałam ,że się zaraz popłaczę ,ale jak udał się już w miarę ten galop na prawo zaczełam jechać na bardzo małą stacjonatke i sama nią wykręciłam żeby nie jechała ,bo się bałam. Mam teraz na niej blokadę a w październiku zawody. Nie wiem co zrobić ,bo wiem ,że kocham tego konia i nie boje się jej tylko podczas jazdy boje się ,bo tak to mogłabym wszystko robić nie na koniu z nią i nigdy nie będę się bać. Nie wiem co mam zrobić. Czy może przerwa od jazdy? Nie wiem.
Myślę, że warto to przegadać ze swoim trenerem, on widział na żywo co się dzieje. Z tego co napisałaś myślę, że koń może czuć dyskomfort w ciele w prawą stronę. Może przydałaby się wizyta weterynarza lub fizjoterapeuty. Warto dołożyć lonże w wypięciu delikatnym i obserwować jak się zachowuje. Pod względem jazdy dobrze zejść do niższego poziomu przeszkód/drągów (takich gdzie czujesz się ty i koń komfortowo) i powoli się oswajać i powoli podnosić- nic na siłę i jak najspokojniej. Dużo pracy w kłusie w prawą stronę też by się przydało i jeżeli równowaga emocjonalna i fizyczna będzie już bardziej pod kontrolą można wdrożyć kontrgalop. Z twojego opisu nie wiem jak ty się zachowywałaś podczas tego zdarzenia, ale warto się też na tym skupić. Czy dobrze siedzisz, czy masz równowagę, czy jesteś rozluźniona- dużo samoświadomości.
Uwielbiam twoje filmy!!!🌞😃💕
Bardzo Ładnie jeździsz, te półparady nie wygalały jakoś bardzo widocznie. Ja mam problem z koniem, który na rozgrzewce jest mułem a potem robi się bardzo do przodu i mam czasem problem żeby ją opanować. Co ciekawe w zebraniu jest prawie nie do zatrzymania jak się nakręci, ale daj jej luźną wodze a zrobisz wszystko nawet jak leci na pałę.
Hejka ,bo mam taki problem. Koń na którym jeżdżę ma problem z galopem na prawo ,jest bardziej sztywny ,galopuje strasznie mocno i się ciągnie ,ale jeszcze schodzi do środka. Kilka dni temu jak miałam nadkechać na kawaletke MUSIAŁAM już być na tej ścianie więc jak udało się już naprowadzoć konia na śniane co było bardzo trudne wygiełam ją na prawo żeby zagalopowałana dobrą mogę ,bo z tym tesz ma problem. Niby się udało ,ale zaczeła mi mocno na wet i cwałować po maneżu przy tym wysadziła dobre 3 bryki w tym ostatni strasznie mocny tak ,że cała się podniosła czteroma kopytami. No i na 3 bryku spadłam ,nic mi się nie stało bywało gorzej,ale jak nastęonego dnia na nią wsiadłam bałam się na niej szybciej jechać ,a jak galopieałyśmy w prawo to jeszcze w tym miejscu w którym zaczeła mi brykać to się spłoszyła. Myślałam ,że się zaraz popłaczę ,ale jak udał się już w miarę ten galop na prawo zaczełam jechać na bardzo małą stacjonatke i sama nią wykręciłam żeby nie jechała ,bo się bałam. Mam teraz na niej blokadę a w październiku zawody. Nie wiem co zrobić ,bo wiem ,że kocham tego konia i nie boje się jej tylko podczas jazdy boje się ,bo tak to mogłabym wszystko robić nie na koniu z nią i nigdy nie będę się bać. Nie wiem co mam zrobić. Czy może przerwa od jazdy? Nie wiem.
Myślę, że warto to przegadać ze swoim trenerem, on widział na żywo co się dzieje. Z tego co napisałaś myślę, że koń może czuć dyskomfort w ciele w prawą stronę. Może przydałaby się wizyta weterynarza lub fizjoterapeuty. Warto dołożyć lonże w wypięciu delikatnym i obserwować jak się zachowuje. Pod względem jazdy dobrze zejść do niższego poziomu przeszkód/drągów (takich gdzie czujesz się ty i koń komfortowo) i powoli się oswajać i powoli podnosić- nic na siłę i jak najspokojniej. Dużo pracy w kłusie w prawą stronę też by się przydało i jeżeli równowaga emocjonalna i fizyczna będzie już bardziej pod kontrolą można wdrożyć kontrgalop. Z twojego opisu nie wiem jak ty się zachowywałaś podczas tego zdarzenia, ale warto się też na tym skupić. Czy dobrze siedzisz, czy masz równowagę, czy jesteś rozluźniona- dużo samoświadomości.