Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest Zaczęła właśnie grać - Bo życie kabaretem jest I tak je trzeba brać! Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest! Poddaj się myśli tej, Że życie kabaretem jest - Do kabaretu wejdź! W dłoń szkiełko chwyć, Na całość idź, Dziś wieczór niech nie będzie smutno I pal sześć, co niesie jutro! Jutro być może zabawy tej kres, Lecz dzisiaj niech trwa nasz bal - Bo życie kabaretem jest, Bo każdej chwili żal. Z panienką zwaną przez przyjaciół Elsie Mieszkałam raz w dwóch brudnych klitkach w Chelsea; Nie była ona wzorem niewinności, Miewała co godzinę nowych gości, A kiedy zmarła, w krąg sąsiadki pluły - To przez kurestwo, wódę i piguły - Ach, Elsie, jak królowa pośród nich Leżałaś, uśmiech jaśniał w oczach twych... Ach, Elsie, nie zapomnę tego i Wciąż pamiętać będę, jak radziłaś mi: Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest Zaczęła właśnie grać - Bo życie kabaretem jest I tak je trzeba brać! Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest! Poddaj się myśli tej, Że życie kabaretem jest - Do kabaretu wejdź! I dodać chcę to jeszcze, że Postanowiłam wtedy w Chelsea Życie brać, brać tak, jak Elsie... Szaleć nim przyjdzie zabawy tej kres, Która się życiem zwie - Bo życie kabaretem jest, Bo życie kabaretem jest I za to kocham jest
De que adianta sentar e chorar Eu vou cair de pé A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Saia de casa, esqueça o sofá Venha comemorar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Venha beber, se divertir Toque a corneta sempre quando Sua mesa está esperando Nunca permita que apaguem a luz Se você ainda quer brilhar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Eu tinha uma amiga alucinada Com quem eu dividi um apartamento Mas não, não tinha bom comportamento E dizia ‘só trabalho bem deitada’ Mas quando ela morreu a vizinhança Comemorou o fato por vingança Mas quando a vi lá no caixão Não tinha medo e nem solidão Daquela imagem nunca me esqueci Nem das coisas que com ela eu aprendi De que adianta sentar e chorar Eu vou cair de pé A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Saia de casa, esqueça o sofá Venha comemorar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Penso assim, sinto assim Quando chegar a minha hora Vou igual, igual a ela Diga a verdade, a vida é veloz Sem medo ao perder A vida é um cabaret, meu bem Só mais um cabaret, meu bem E eu amo o cabaret
혼자 방안에 갇혀있어야 좋을 게 뭐예요. 인생은 카바레 무대 오세요 카바레 걸레도 책도 집어던져요 즐겨요 이 시간 인생은 카바레 무대 오세요 카바레 술 마시고 음악 듣고 소리 높여 축하해봐요 여기 있는 당신 행복 슬픈 앞날은 생각하지 마 마음껏 웃어요 인생은 카바레 무대 오세요 카바레 내겐 엘시라는 친구가 있었죠. 우린 더러운 방을 나눠 썼죠. 변두리 싸구려 호텔 방을 우린 시간당으로 방을 나눠 썼죠. 그 애가 죽던 날에 사람들은 술 땜에 죽었다고 비웃었죠. 그러나 여왕처럼 누워있는 엘시 너무나 행복하게 보였어요 오늘은 엘시 생각나 그 애가 하던 말도 생각나요 혼자 방안에 왜 박혀있니 좋을 게 뭐라고인생은 카바레 샐리 어서 와 카바레 걸레도 책도 다 던져버려 즐겨봐 이 시간 인생은 카바레 샐리 어서 와 카바레 그래서 난 그래서 내 맘을 결정 내렸어요 갈 거야 난 엘시 처럼 받아들여요 우리 인생도 긴 시간 아니죠 인생은 카바레 무대 난 여기 카바레 무대 난 사랑해 카바레
Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest Zaczęła właśnie grać - Bo życie kabaretem jest I tak je trzeba brać! Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest! Poddaj się myśli tej, Że życie kabaretem jest - Do kabaretu wejdź! W dłoń szkiełko chwyć, Na całość idź, Dziś wieczór niech nie będzie smutno I pal sześć, co niesie jutro! Jutro być może zabawy tej kres, Lecz dzisiaj niech trwa nasz bal - Bo życie kabaretem jest, Bo każdej chwili żal Z panienką zwaną przez przyjaciół Elsie Mieszkałam raz w dwóch brudnych klitkach w Chelsea; Nie była ona wzorem niewinności, Miewała co godzinę nowych gości, A kiedy zmarła, w krąg sąsiadki pluły - To przez łajdactwo, wódę i piguły - Ach, Elsie, jak królowa pośród nich Leżałaś, uśmiech jaśniał w oczach twych Ach, Elsie, nie zapomnę tego i Wciąż pamiętać będę, jak radziłaś mi: Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest Zaczęła właśnie grać - Bo życie kabaretem jest I tak je trzeba brać! Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest! Poddaj sie myśli tej, że życie kabaretem jest! Do kabaretu wejdź! I dodać chcę to jeszcze, że Postanowiłam wtedy w Chelsea Życie brać, brać tak, jak Elsie Szaleć nim przyjdzie zabawy tej kres, Która się życiem zwie - Bo życie kabaretem jest, Bo życie kabaretem jest I za to kocham je!
De que adianta sentar e chorar Eu vou cair de pé A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Saia de casa, esqueça o sofá Venha comemorar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Venha beber, se divertir Toque a corneta sempre quando Sua mesa está esperando Nunca permita que apaguem a luz Se você ainda quer brilhar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Eu tinha uma amiga alucinada Com quem eu dividi um apartamento Mas não, não tinha bom comportamento E dizia ‘só trabalho bem deitada’ Mas quando ela morreu a vizinhança Comemorou o fato por vingança Mas quando a vi lá no caixão Não tinha medo e nem solidão Daquela imagem nunca me esqueci Nem das coisas que com ela eu aprendi De que adianta sentar e chorar Eu vou cair de pé A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Saia de casa, esqueça o sofá Venha comemorar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Penso assim, sinto assim Quando chegar a minha hora Vou igual, igual a ela Diga a verdade, a vida é veloz Sem medo ao perder A vida é um cabaret, meu bem Só mais um cabaret, meu bem E eu amo o cabaret
De que adianta sentar e chorar Eu vou cair de pé A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Saia de casa, esqueça o sofá Venha comemorar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Venha beber, se divertir Toque a corneta sempre quando Sua mesa está esperando Nunca permita que apaguem a luz Se você ainda quer brilhar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Eu tinha uma amiga alucinada Com quem eu dividi um apartamento Mas não, não tinha bom comportamento E dizia ‘só trabalho bem deitada’ Mas quando ela morreu a vizinhança Comemorou o fato por vingança Mas quando a vi lá no caixão Não tinha medo e nem solidão Daquela imagem nunca me esqueci Nem das coisas que com ela eu aprendi De que adianta sentar e chorar Eu vou cair de pé A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Saia de casa, esqueça o sofá Venha comemorar A vida é um cabaret, meu bem Venha pro cabaret Penso assim, sinto assim Quando chegar a minha hora Vou igual, igual a ela Diga a verdade, a vida é veloz Sem medo ao perder A vida é um cabaret, meu bem Só mais um cabaret, meu bem E eu amo o cabaret
This is honestly my go go in singing class for this song thank youuu
This is the best version yet!
Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest Zaczęła właśnie grać - Bo życie kabaretem jest I tak je trzeba brać! Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest! Poddaj się myśli tej, Że życie kabaretem jest - Do kabaretu wejdź! W dłoń szkiełko chwyć, Na całość idź, Dziś wieczór niech nie będzie smutno I pal sześć, co niesie jutro! Jutro być może zabawy tej kres, Lecz dzisiaj niech trwa nasz bal - Bo życie kabaretem jest, Bo każdej chwili żal. Z panienką zwaną przez przyjaciół Elsie Mieszkałam raz w dwóch brudnych klitkach w Chelsea; Nie była ona wzorem niewinności, Miewała co godzinę nowych gości, A kiedy zmarła, w krąg sąsiadki pluły - To przez kurestwo, wódę i piguły - Ach, Elsie, jak królowa pośród nich Leżałaś, uśmiech jaśniał w oczach twych... Ach, Elsie, nie zapomnę tego i Wciąż pamiętać będę, jak radziłaś mi: Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest Zaczęła właśnie grać - Bo życie kabaretem jest I tak je trzeba brać! Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest! Poddaj się myśli tej, Że życie kabaretem jest - Do kabaretu wejdź! I dodać chcę to jeszcze, że Postanowiłam wtedy w Chelsea Życie brać, brać tak, jak Elsie... Szaleć nim przyjdzie zabawy tej kres, Która się życiem zwie - Bo życie kabaretem jest, Bo życie kabaretem jest I za to kocham jest
Świetny przekład Wojciecha Młynarskiego
De que adianta sentar e chorar
Eu vou cair de pé
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Saia de casa, esqueça o sofá
Venha comemorar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Venha beber, se divertir
Toque a corneta sempre quando
Sua mesa está esperando
Nunca permita que apaguem a luz
Se você ainda quer brilhar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Eu tinha uma amiga alucinada
Com quem eu dividi um apartamento
Mas não, não tinha bom comportamento
E dizia ‘só trabalho bem deitada’
Mas quando ela morreu a vizinhança
Comemorou o fato por vingança
Mas quando a vi lá no caixão
Não tinha medo e nem solidão
Daquela imagem nunca me esqueci
Nem das coisas que com ela eu aprendi
De que adianta sentar e chorar
Eu vou cair de pé
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Saia de casa, esqueça o sofá
Venha comemorar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Penso assim, sinto assim
Quando chegar a minha hora
Vou igual, igual a ela
Diga a verdade, a vida é veloz
Sem medo ao perder
A vida é um cabaret, meu bem
Só mais um cabaret, meu bem
E eu amo o cabaret
Does anyone know what key this is in?
B flat
this is amazing i sound bad but who cares!
😁
혼자 방안에 갇혀있어야 좋을 게 뭐예요.
인생은 카바레 무대 오세요 카바레 걸레도 책도 집어던져요 즐겨요 이 시간 인생은 카바레 무대 오세요 카바레 술 마시고 음악 듣고 소리 높여 축하해봐요 여기 있는 당신 행복
슬픈 앞날은 생각하지 마 마음껏 웃어요 인생은 카바레 무대 오세요 카바레 내겐 엘시라는 친구가 있었죠.
우린 더러운 방을 나눠 썼죠.
변두리 싸구려 호텔 방을 우린 시간당으로 방을 나눠 썼죠.
그 애가 죽던 날에 사람들은 술 땜에 죽었다고 비웃었죠.
그러나 여왕처럼 누워있는 엘시 너무나 행복하게 보였어요
오늘은 엘시 생각나 그 애가 하던 말도 생각나요 혼자 방안에 왜 박혀있니 좋을 게 뭐라고인생은 카바레 샐리 어서 와 카바레 걸레도 책도 다 던져버려 즐겨봐 이 시간 인생은 카바레 샐리 어서 와 카바레 그래서 난 그래서 내 맘을 결정 내렸어요 갈 거야 난 엘시 처럼
받아들여요 우리 인생도 긴 시간 아니죠 인생은 카바레 무대
난 여기 카바레 무대 난 사랑해 카바레
Necesito comunicarme con usted para el uso de una de sus pistas en un show mio
Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest
Zaczęła właśnie grać -
Bo życie kabaretem jest
I tak je trzeba brać!
Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest!
Poddaj się myśli tej,
Że życie kabaretem jest -
Do kabaretu wejdź!
W dłoń szkiełko chwyć,
Na całość idź,
Dziś wieczór niech nie będzie smutno
I pal sześć, co niesie jutro!
Jutro być może zabawy tej kres,
Lecz dzisiaj niech trwa nasz bal -
Bo życie kabaretem jest,
Bo każdej chwili żal
Z panienką zwaną przez przyjaciół Elsie
Mieszkałam raz w dwóch brudnych klitkach w Chelsea;
Nie była ona wzorem niewinności,
Miewała co godzinę nowych gości,
A kiedy zmarła, w krąg sąsiadki pluły -
To przez łajdactwo, wódę i piguły -
Ach, Elsie, jak królowa pośród nich
Leżałaś, uśmiech jaśniał w oczach twych
Ach, Elsie, nie zapomnę tego i
Wciąż pamiętać będę, jak radziłaś mi:
Nie siedź samotnie, bo muzyczka fest
Zaczęła właśnie grać -
Bo życie kabaretem jest
I tak je trzeba brać!
Nudną robotę rzuć w kąt, miej ten gest!
Poddaj sie myśli tej,
że życie kabaretem jest!
Do kabaretu wejdź!
I dodać chcę to jeszcze, że
Postanowiłam wtedy w Chelsea
Życie brać, brać tak, jak Elsie
Szaleć nim przyjdzie zabawy tej kres,
Która się życiem zwie -
Bo życie kabaretem jest,
Bo życie kabaretem jest
I za to kocham je!
De que adianta sentar e chorar
Eu vou cair de pé
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Saia de casa, esqueça o sofá
Venha comemorar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Venha beber, se divertir
Toque a corneta sempre quando
Sua mesa está esperando
Nunca permita que apaguem a luz
Se você ainda quer brilhar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Eu tinha uma amiga alucinada
Com quem eu dividi um apartamento
Mas não, não tinha bom comportamento
E dizia ‘só trabalho bem deitada’
Mas quando ela morreu a vizinhança
Comemorou o fato por vingança
Mas quando a vi lá no caixão
Não tinha medo e nem solidão
Daquela imagem nunca me esqueci
Nem das coisas que com ela eu aprendi
De que adianta sentar e chorar
Eu vou cair de pé
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Saia de casa, esqueça o sofá
Venha comemorar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Penso assim, sinto assim
Quando chegar a minha hora
Vou igual, igual a ela
Diga a verdade, a vida é veloz
Sem medo ao perder
A vida é um cabaret, meu bem
Só mais um cabaret, meu bem
E eu amo o cabaret
De que adianta sentar e chorar
Eu vou cair de pé
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Saia de casa, esqueça o sofá
Venha comemorar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Venha beber, se divertir
Toque a corneta sempre quando
Sua mesa está esperando
Nunca permita que apaguem a luz
Se você ainda quer brilhar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Eu tinha uma amiga alucinada
Com quem eu dividi um apartamento
Mas não, não tinha bom comportamento
E dizia ‘só trabalho bem deitada’
Mas quando ela morreu a vizinhança
Comemorou o fato por vingança
Mas quando a vi lá no caixão
Não tinha medo e nem solidão
Daquela imagem nunca me esqueci
Nem das coisas que com ela eu aprendi
De que adianta sentar e chorar
Eu vou cair de pé
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Saia de casa, esqueça o sofá
Venha comemorar
A vida é um cabaret, meu bem
Venha pro cabaret
Penso assim, sinto assim
Quando chegar a minha hora
Vou igual, igual a ela
Diga a verdade, a vida é veloz
Sem medo ao perder
A vida é um cabaret, meu bem
Só mais um cabaret, meu bem
E eu amo o cabaret
Qqqß