SOSNOWIEC POGOŃ, ulica Floriańska
Вставка
- Опубліковано 25 кві 2022
- Niewielka, wąska uliczka na sosnowieckiej Pogoni. Odcinek między Wielką a Nowopogońską. Tu była kiedyś synagoga, w oficynie jednego z domów mieszkała Madzia zabita przez matkę, była piekarnia, był warsztat mechaniczny, w którym geolodzy zamawiali wiertła, prawie tak dobre jak Szkurłata, a na rogu Nowopogońskiej, kino „Momus”.
Sosnowiecka Pogoń to wielka historia miasta, teraz niszczejąca i ginąca w oczach, a budynki mające charakter zastępują styropianowe kostki.
Bardzo przygnebiajacy widok:)
Pozdrawiam serdecznie z Niemiec, miło popatrzeć na rodzinne miasto rodziców, dziadków i pradziadków...
Dziękuję, to miłe, że moje filmiki sprawiają radość i budzą wspomnienia. Pozdrawiam Panią.
I lepiej Pani w kalifacie za Odrą niż w ojczystym kraju?
wędruję uliczkami Twojego miasta; czytam słowa wprowadzające i moje wędrowanie Sosnowcem, jego uliczkami, czyni mnie nieobojętną.
Moje miasto jest napęczniałe historią, czasami tragiczną, czasami budzącą uśmiech albo łzę sentymentu. Szkoda tylko, że źle pojęta nowoczesność niszczy historię.
Na końcu ulicy od strony huty do niedawna stał dom który nazywałem na domem kurzej łapce, bo na piętro prowadziły dziwne zewnętrzne schody. Niestety już wyburzony, ale wciąż stoi chyba jedna z ostatnich drewniana "kamienica".
Szkoda, że nie pokazał Pan całej ulicy.
Filmuję Pogoń, żeby zachować na zdjęciach jej resztki starej zabudowy, będzie pamiatka dla potomnych.
I niestety nie sfilmował Pan drugiej części Floriańskiej, starszej i bardziej zabytkowej. Drewniany dom pewnie też długo już nie postoi.
@@pawenowak7805 sfilmuję w najbliższym czasie
wiem gdzie to było (schody), a ja chodziłem tamtędy czesto z mamą i po całej pogoni po zakupy w latach 80-tych jeszcze. Pamiętam jak był ten budynek huty z pomarańczowego szkła ,a na przeciwko sklep zabawkowy gdzie mogłem tylko pomarzyć o zabawkach. Nawet jeszcze pamiętam te słynne przejście nad drogą między budynkami huty. Kiedyś czesto tam chodziło się przez pogoń na imprezy w czasach studenckich. Jednak ta część dzielnicy gdzie te schody drewniane (było ich więcej) to jedna z najbardziej mrocznych jakie mi zapadły w pamięci, kamienice na przeciwko huty. W latach 90 można było tam też dostać po mordzie jak szło się samemu. Ale pamiętam tez odpusty i mnogość straganów porozstawianych po tych uliczkach bo obok jest kościół. Dodam tylko że do tego kina chodzili moi rodzice i też potem na nauki tańca .
Nawet byl na tej ulicy sklep miesny M.H.D.
sklepu mięsnego nie pamiętam :)
To byl sklep miesny jednoosobowy
Urodziłem się na sąsiedniej Raclawickiej
sfilmuję też Racławicką, proszę zaglądać - pozdrawiam
A ja wychowywałem przez całe dzieciństwo pod "13"....
Okropne.
Sosnowiec nie rozwija się równomiernie, są miejsca zadbane i porzucone. To jedno z nich.