Do Przemek Kilian - przecież w filmie jest pokazane, jaki był plan. Zakładał, że w max 2 dni przedostaniemy się do wioski. Szliśmy bez szlaku, wzorując się na mapie na której teren nie wyglądał tak, jak w rzeczywistości. Labirynt niewielkich ale trudnych do podejścia wzgórz nie był wykazany przez poziomice. Wzięliśmy jedzenie na 2 dni, bo w wiosce była trudność z zaopatrzeniem oraz dlatego, że w dżungli im lżejszy masz bagaż, tym bardziej jesteś mobilny. Choćbyśmy mieli jedzenia na 2 tygodnie moglibyśmy nie dać rady z powodu problemów ze stopami od wilgoci. Co do GPS przecież był używany - "kręcenie się" było spowodowane ukształtowaniem terenu, poszukiwaniami miejsca na "przebicie się" dalej. Nie bez powodu ta dżungla do dziś nie została zasiedlona i nawet miejscowi Emberowie tam nie chodzą. Te warunki zweryfikowały wszelkie poprzednie doświadczenia, w porównaniu z nimi wyprawy po Amazonii czy na Borneo były niczym. Pozdrawiamy!
Polecam wam książkę Wojciecha Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion", można się wiele dowiedzieć o plemionach Kuna i Choco żyjących w Darien, i o ich wojnie z wojskiem panamskim, PS: im się udało :P ( jemu i Pawlikowskiej)
Witaj Robert, w rejonie przesmyku gdzie byliśmy działa guerilla, wg. słów miejscowych liczna grupa wędruje co ok. miesiąc szlakiem od granicy przez dżunglę (tego szlaku unikaliśmy) wlokąc prochy; 2 lata wcześniej 200 ludzi FARC zajęło Pavarando na kilka tygodni, Indianie uciekli i przeczekali w lesie. Gdzieś w dolinie Jaque jest wg. danych SENAFRONT duży obóz partyzancki. Wiedziałem mniej więcej gdzie działają partyzanci, od miejscowych, więc działaliśmy tak, aby zminimalizować ryzyko spotkania.
Nie tyle pokonani prze dżunglę, co nabrani przez przewodników. Jako zwolennik spiskowych teorii, widzę to tak: opowieściami stwarza się odpowiedni klimat, po czym wyprowadza turystów kawałek w dżunglę, pochodzi w kółko, aż im się odechce, wreszcie "cudem" trafia z powrotem do wioski - przetrwali w dżungli! Ale reportaż udany, zwłaszcza komentarz i lektor, i "dzicy" na dreszczyk, szkoda tylko, że nie było nic o żuciu koki. ;)
Poszliście do dżungli bez zapasów jedzenia i potem dziwiliście się, że nie macie siły i nie ma co jeść?? trochę to mało odpowiedzialne/realne? Dlaczego chodziliście w kółko mając gps? nie można było go używać od początku?
tylko pozazdroscic takiej wyprawy.Szkoda ,ze nie pokazaliscie wezy-zazdroszcze takich spotkan.Do plecaka bierze sie zawsze pare snickersow,nie zabieraja duzo miejsca a na wzmocnienie w dzungli Una de Gato.Indianie wiedza ,gdzie jej szukac.
Darien pokonało wielkie korporacje, wojsko i podróżników... 🖕od Darien i miejscowych indian dla wszystkich intruzów 😆 P. S. Jak patrzę na to brodzenie w wodzie to od razu myślę o rajach, jadowitych płaszczach... Awwww!
Material ciekawy, dziekuje. Bylem w amazonskiej dzunglii i przyznam, ze jak uslyszalem, ze wybraliscie zejscie ze sciezki Indian to stwierdzam, ze poziom ignorancji byl przerazajacy. Dziekujcie Bogu, ze nic sie nie stalo...ale szacun dla pomyslu i odwagi...
Nie latwo przyznac sie do porazki;wy to zrobiliscie ale w pieknym stylu.Pokazaliscie ze dzungla was pokonala,ale czy na pewno?Dolozyliscie do mapy ,to co nikt nie wiedzial,a to juz sukces;malymi kroczkami do przodu.Ta przygode,przezywalam z wami,choc 10 lat puzniej.Teraz inni pokonuje dalsza czes nieznanego swiata;swiata dziewiczego.Pozdrawiam
Pozdrawiam odwaznych chlopakow. Mam pytanie zapuszczaliscie sie moze tam blizej Kolumbi gdzie latwiej natknac sie na partyzantow z FARC ? Podejrzewam ze to by byla dopiera adrenalina. Mieszkam w Panamie od prawie 7 lat ale jakos mnie nie ciagnie akurat w te strony. Samo to ze mieszkam tutaj to juz jest wystarczajaca adrenalina.
Do W RTK - Naszym planem nie było przedostawać się do Kolumbii. Celem była eksploracja zupełnie dzikiej części Darien, której nikt wcześniej nie trawersował. Trudności na trasie zweryfikowały plan - trzeba było cofnąć się do Pavarando, lecz cel główny został spełniony. Cejrowski szedł szlaiem od Yavizy, który w tamtym czasie pokonywało sporo wędrowców. Od tego czasu szlak ten jest pod "opieką" partyzantów kolumbijskich i próby przejścia kończyły się zaginięciami lub porwaniami przez te grupy. Rząd Panamy nie wydaje obecnie pozwoleń na wędrówki z Yavizy w stronę granicy Kolumbii.
1. Jesteś w stanie podać koordynaty GPS miejsc w których się zatrzymywaliście? 2. Od kogo i na jakich zasadach to pozwolenie na poruszanie się? 3. Przewodnik w czymkolwiek pomógł? Pozdrawiam i będę wdzięczny za odpowiedzi, bo sam jeżdzę chociaż nie trawersowałem jeszcze 20km dżungli "na pałę" :P
Super wyprawa! Mam do was dość ważne pytanie. W jaki sposób zabezpieczaliście się przed malarią? Darien to najbardziej malaryczna selwa na świecie. W styczniu wybieram się do Panamy i zastanawiam się, w jaki sposób się chronić... Wyczytałem, że warto mieć koszulę na długi rękaw, a widzę, że większość z Was chodzi w krótkim rękawku :) jak to wygląda w praktyce?
Byliśmy tam pod koniec pory suchej i praktycznie nie było komarów. Długie rękawy nie były potrzebne. Prewencyjnie zażywaliśmy tabletki anty malaryczne.
Po obejrzeniu filmu latwo dojsc do wniosku,ze wasza grupa powinna zrobic kilka wypraw do Puszczy Kampinoskiej ,najlepiej na rowerach po sciezkach rowerowych. Nie dziwie sie wam,ze progi byly za wysokie w stosunku do waszego doswiadczenia,ale mocno dziwie sie waszemu przewodnikowi,ktory jak sie okazuje widzial fragmenty Puszczy Darien po raz pierwszy.Zabawa w Tony Halika i Elzbiete Dzikowska mogla zakonczyc sie w tym wypadku tragicznie.
Kakkofan masz prawo do swojego zdania, może Ci się nie podobać nasz styl podróżowania albo to, że w obliczu trudności w przedostaniu się przez góry musieliśmy cofnąć się w pewnym momencie, ale Twoje insynuacje są chore. Reszta zadania się powiodła, idea ekspedycji aby eksplorować darien w jego dzikiej części wykonana- tu rzeczywistość wręcz przerosła zamiary, wróciliśmy wyczerpani ale pełni satysfakcji i z zamiarem powrotu za rok, aby eksplorować jeszcze ciekawsze miejsca tego rejonu.
Bardzo fajny materiał, oglądam po 8 latach od premiery. Bardzo dobra jakość nagrania jak na tamte czasy. Pozdrawiam z Kambodży.
Fajny material brawo za odwage
Oglądam w 2024. Świetny materiał 👍👍👍
Najpiękniejsza wyprawa jaką kiedykolwiek widziałem
Całkiem ciekawa relacja z fascynującego rejonu świata. Powodzenia przy następnych wyprawach!
Zazdroszczę takiej wyprawy.
super :) pozdrawiam i zycze następnych udanych wypraw
Super szacunek !
Fajna wypraw 😊 a najlepsza to z miseczki kawa 😁
Pozdrawiam 🖐️👍
👍👍👍👍👍/🖐️
Do Przemek Kilian - przecież w filmie jest pokazane, jaki był plan. Zakładał, że w max 2 dni przedostaniemy się do wioski. Szliśmy bez szlaku, wzorując się na mapie na której teren nie wyglądał tak, jak w rzeczywistości. Labirynt niewielkich ale trudnych do podejścia wzgórz nie był wykazany przez poziomice. Wzięliśmy jedzenie na 2 dni, bo w wiosce była trudność z zaopatrzeniem oraz dlatego, że w dżungli im lżejszy masz bagaż, tym bardziej jesteś mobilny. Choćbyśmy mieli jedzenia na 2 tygodnie moglibyśmy nie dać rady z powodu problemów ze stopami od wilgoci. Co do GPS przecież był używany - "kręcenie się" było spowodowane ukształtowaniem terenu, poszukiwaniami miejsca na "przebicie się" dalej. Nie bez powodu ta dżungla do dziś nie została zasiedlona i nawet miejscowi Emberowie tam nie chodzą. Te warunki zweryfikowały wszelkie poprzednie doświadczenia, w porównaniu z nimi wyprawy po Amazonii czy na Borneo były niczym. Pozdrawiamy!
Polecam wam książkę Wojciecha Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion", można się wiele dowiedzieć o plemionach Kuna i Choco żyjących w Darien, i o ich wojnie z wojskiem panamskim,
PS: im się udało :P ( jemu i Pawlikowskiej)
W B Cejrowski to mitoman i obłudnik.
Science fiction i kropla prawdy w tych książkach.
Witaj Robert, w rejonie przesmyku gdzie byliśmy działa guerilla, wg. słów miejscowych liczna grupa wędruje co ok. miesiąc szlakiem od granicy przez dżunglę (tego szlaku unikaliśmy) wlokąc prochy; 2 lata wcześniej 200 ludzi FARC zajęło Pavarando na kilka tygodni, Indianie uciekli i przeczekali w lesie. Gdzieś w dolinie Jaque jest wg. danych SENAFRONT duży obóz partyzancki. Wiedziałem mniej więcej gdzie działają partyzanci, od miejscowych, więc działaliśmy tak, aby zminimalizować ryzyko spotkania.
Nie tyle pokonani prze dżunglę, co nabrani przez przewodników. Jako zwolennik spiskowych teorii, widzę to tak: opowieściami stwarza się odpowiedni klimat, po czym wyprowadza turystów kawałek w dżunglę, pochodzi w kółko, aż im się odechce, wreszcie "cudem" trafia z powrotem do wioski - przetrwali w dżungli! Ale reportaż udany, zwłaszcza komentarz i lektor, i "dzicy" na dreszczyk, szkoda tylko, że nie było nic o żuciu koki. ;)
Liście koki to się zuje w wysokich Andach, nie ta półkula.
Cool! I have been to Rio Sambu.
Super film🚀
Poszliście do dżungli bez zapasów jedzenia i potem dziwiliście się, że nie macie siły i nie ma co jeść?? trochę to mało odpowiedzialne/realne?
Dlaczego chodziliście w kółko mając gps? nie można było go używać od początku?
ale co sie dziwisz przeciez to amatorzy. ZERO szacunku do potegi dzungli.
tylko pozazdroscic takiej wyprawy.Szkoda ,ze nie pokazaliscie wezy-zazdroszcze takich spotkan.Do plecaka bierze sie zawsze pare snickersow,nie zabieraja duzo miejsca a na wzmocnienie w dzungli Una de Gato.Indianie wiedza ,gdzie jej szukac.
Darien pokonało wielkie korporacje, wojsko i podróżników... 🖕od Darien i miejscowych indian dla wszystkich intruzów 😆
P. S. Jak patrzę na to brodzenie w wodzie to od razu myślę o rajach, jadowitych płaszczach... Awwww!
Material ciekawy, dziekuje. Bylem w amazonskiej dzunglii i przyznam, ze jak uslyszalem, ze wybraliscie zejscie ze sciezki Indian to stwierdzam, ze poziom ignorancji byl przerazajacy. Dziekujcie Bogu, ze nic sie nie stalo...ale szacun dla pomyslu i odwagi...
23:11 AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!! :(
dlatego zawsze trzeba miec plan awaryjny jezeli zacznie sie bladzic w dzungli. a najlepiej 2 .
2024 rok wita 🔥🔥
Nie latwo przyznac sie do porazki;wy to zrobiliscie ale w pieknym stylu.Pokazaliscie ze dzungla was pokonala,ale czy na pewno?Dolozyliscie do mapy ,to co nikt nie wiedzial,a to juz sukces;malymi kroczkami do przodu.Ta przygode,przezywalam z wami,choc 10 lat puzniej.Teraz inni pokonuje dalsza czes nieznanego swiata;swiata dziewiczego.Pozdrawiam
Pozdrawiam odwaznych chlopakow. Mam pytanie zapuszczaliscie sie moze tam blizej Kolumbi gdzie latwiej natknac sie na partyzantow z FARC ? Podejrzewam ze to by byla dopiera adrenalina. Mieszkam w Panamie od prawie 7 lat ale jakos mnie nie ciagnie akurat w te strony. Samo to ze mieszkam tutaj to juz jest wystarczajaca adrenalina.
Byłem w Panamie dwa tygodnie ,chyba wiem o czym mówisz .
Po ile byl gram koksu tam ?
Do W RTK - Naszym planem nie było przedostawać się do Kolumbii. Celem była eksploracja zupełnie dzikiej części Darien, której nikt wcześniej nie trawersował. Trudności na trasie zweryfikowały plan - trzeba było cofnąć się do Pavarando, lecz cel główny został spełniony. Cejrowski szedł szlaiem od Yavizy, który w tamtym czasie pokonywało sporo wędrowców. Od tego czasu szlak ten jest pod "opieką" partyzantów kolumbijskich i próby przejścia kończyły się zaginięciami lub porwaniami przez te grupy. Rząd Panamy nie wydaje obecnie pozwoleń na wędrówki z Yavizy w stronę granicy Kolumbii.
1. Jesteś w stanie podać koordynaty GPS miejsc w których się zatrzymywaliście?
2. Od kogo i na jakich zasadach to pozwolenie na poruszanie się?
3. Przewodnik w czymkolwiek pomógł?
Pozdrawiam i będę wdzięczny za odpowiedzi, bo sam jeżdzę chociaż nie trawersowałem jeszcze 20km dżungli "na pałę" :P
Super wyprawa! Mam do was dość ważne pytanie. W jaki sposób zabezpieczaliście się przed malarią? Darien to najbardziej malaryczna selwa na świecie. W styczniu wybieram się do Panamy i zastanawiam się, w jaki sposób się chronić... Wyczytałem, że warto mieć koszulę na długi rękaw, a widzę, że większość z Was chodzi w krótkim rękawku :) jak to wygląda w praktyce?
Byliśmy tam pod koniec pory suchej i praktycznie nie było komarów. Długie rękawy nie były potrzebne. Prewencyjnie zażywaliśmy tabletki anty malaryczne.
A te ślady stop po tym jak przewodnik "zdobył rybki i krewetki"to czysta koincydencja. Kochani duchowo nie dorastamy Indianom do ......pozdrawiam
Po obejrzeniu filmu latwo dojsc do wniosku,ze wasza grupa powinna zrobic kilka wypraw do Puszczy Kampinoskiej ,najlepiej na rowerach po sciezkach rowerowych.
Nie dziwie sie wam,ze progi byly za wysokie w stosunku do waszego doswiadczenia,ale mocno dziwie sie waszemu przewodnikowi,ktory jak sie okazuje widzial fragmenty Puszczy Darien po raz pierwszy.Zabawa w Tony Halika i Elzbiete Dzikowska mogla zakonczyc sie w tym wypadku tragicznie.
11 lat temu.
Brawo chlopaki
PL hsrcerze
Z Polski
(Poland)
Mistyczne miejsce.
35:14 dobrze ,że bym z wami dyplomata ...
Kakkofan masz prawo do swojego zdania, może Ci się nie podobać nasz styl podróżowania albo to, że w obliczu trudności w przedostaniu się przez góry musieliśmy cofnąć się w pewnym momencie, ale Twoje insynuacje są chore. Reszta zadania się powiodła, idea ekspedycji aby eksplorować darien w jego dzikiej części wykonana- tu rzeczywistość wręcz przerosła zamiary, wróciliśmy wyczerpani ale pełni satysfakcji i z zamiarem powrotu za rok, aby eksplorować jeszcze ciekawsze miejsca tego rejonu.
Kręcili się w okół wioski . Spryciarze😊😅
Koka do żucia to raczej tereny Peru i Boliwii a nie Panamy... Z tego co mi wiadomo :)
Chamucio kamucio i sie pogubil nasz czarny brat to gdzie wy biale dzidy idzieta hehe
nie wierze
Idiotyzm