Żywiec APA vs Żywiec IPA - Browar Żywiec
Вставка
- Опубліковано 30 вер 2024
- Wspieraj Browar Kopyra: / @browarkopyra
Tomasz Kopyra (blog.kopyra.com) porównuje Żywiec APA i Żywiec Session IPA z Browaru Żywiec.
ŻAPA
Ekstrakt: 12,5% wag.
Alkohol: 5,4% obj.
Data: 15.03.2024
Cena: 5,49 zł (Intermarche) + 1 zł kaucja
ŻIPA
Ekstrakt: 12% wag.
Alkohol: 5% obj.
Data: 10.05.2024
Cena: 4,49 zł (Kaufland) + 0,5 zł kaucja
Dźwięk jakby nagrywano w kiblu, szanuję
Odważnie.
Chyba brał przykład z motobiedy albo zlomnika. Postarane na dobre 30 %
Adekwatnie do recenzowanych próbek? 😉
Z dobrym dźwiękiem to dla patronów.
Jak pierwsze odcinki na kanale, klimatycznie..
ŻAPA, ŻIPA..... nie idź tą drogą jak będziesz testować IPA z Cieszyna
Dźwięk w HD też już tylko dla wspierających będzie? 😂😂😂😂
widzę, że jeśli chodzi o jakość dźwięku, Kopyr uczy się od najlepszych, czyli między innymi od Złomnika ;)
Podoba mi się to udźwiękowienie. Jest takie oldschoolowe. Mógłbyś kiedyś zrobić odcinek w takich klimatach.
no to przecież zrobił... ;)
Bez kitu, mi też się to podoba XD
KONCERNY SOBOTUJO DŹWIĘK U KOPYRY!
Aż tak antysystemowy to on nie jest 😅
Zemsta bystrego ministra
po prostu dostosowują kiblową jakość dźwięku do poziomu swoich "wyrobów"
Nie kumam zmiany etykiet, stare były ładniejsze, te są brzydkie, takie byle jakie, nie zwracają na siebie uwagi na półkach, w przeciwieństwie do tych starych.
ŻAPA to od wielu lat fenomen na polską skalę piw koncernowych, mi zawsze smakuje i jest super alternatywą jak nie ma nic innego dostepnego w sklepie.
Polecam.
Podpisuję się pod tym materiałem.
Mam identyczne spostrzeżenia.
Żywiec APA to jeden z najlepszych koncerniaków.
Pije się to po prostu z przyjemnością, a nie obrzydzeniem.
Tak, raz piłem i byłem pozytywnie zbudowany na tle innych koncerniaków.
...pamietając pierwsze warki żywieckiej APY to ostatni wypust wypada fenomenalnie - z czarnej listy wskoczył do codziennego menu.
Pomijając "świetny" dźwięk, to te nowe etykiety są obleśne :( Szczególnie na porterze :(
Dźwięk jak z początków kanału
No przecież jest w intro.
@@BrowarKopyra No ale tak żebyś zasiadł na jej tle a nie...
Zdecydowanie tak. Więcej kapsli i korka w kolejnych odcinkach specjalnych.
O tej reklamie byłą mowa: ua-cam.com/video/uLyRzFOCqV4/v-deo.html
A swoją drogą ten ból dupy był chyba z przewrażliwienia, bo żeby wpaść na to, że szkaluje to piwowarów domowych... to najpierw odbiorca reklam musiał by wiedzieć co to jest piwowar domowy i to prawie 20 lat temu. Do dziś wielu ludzi dziwi, że w ogóle da się w domu zrobić piwo XD
No ale my wiedzieliśmy, że można i że to nas szkalują.
ŻAPA to moja klasyczna opcja awaryjna, jak nic dobrego chmielowego nie ma. Jak świeża, to trzyma poziom.
to naprawdę musi być duża awaria, że ktoś sięga po ŻAPĘ :) , zważając, że szeroko dostępny jest Miłosław Pilzner, Chmielowy Lager oraz Sosnowe APA. Jest też Grodziskie APA i pewno by się jeszcze jakichś, niewiele-droższych-a-o-wiele-lepszych zamienników znalazło. No chyba, że ktoś nie ma Żabki.
U mnie też ŻAPA to od dawna to jest rozwiązanie na stan wyższej konieczności 😁 daje radę.
@@grind18 kwestia regionu - u teściów w podlaskiem rzadko zdarza się w sklepie coś innego.
#!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie #!$%@? harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, #!$%@? tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie #!$%@? żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o #!$%@? nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w #!$%@? długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz @tactic , to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i #!$%@? całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…
@@grind18Grodziska APA nie smakuje jak APA, tylko jak dobry czeski lager z przesadzoną ilością słodu karmelowego. Miłosław Pilzner to (moim zdaniem) lipa, bo jest Jagiełło Chmielak, Miami Lager z Innych Beczek (tylko WWA i okolice), to piwo w cenie w jakiej występuje (5-6 zł + kaucja 1 zł [xD]) po prostu jest cienkie. Chmielowy Lager jest spoko, ale Miami Lager jest lepszy od niego (a jest o złotówkę droższy, 7 zł bez butelki kaucyjnej). Szczerze, to wolę kupić bezalk IPA z Miłosławia, niż ten cienki Pilzner.
Jeżeli ktoś uważa, że ŻAPA i ŻIPA to są piwa "awaryjne" to przemyślcie swoje zachowania i sprawdźcie gdzie popełniliście błąd, mając Miłosławy i Grodziskie w niemal każdej Żabce.
Ale Miłosław nie ma żadnej IPA ani APA, poza bezalkoholowym, z tego co kojarzę
Uff na szczęście to nie są moje piwa awaryjne. Żubr najlepszy
@@bartekautomat3953Ma. Sosnowe APA, ArcyAPA, ArcyIPA, White IPA, White APA, no i jeszcze Imperial IPA, a dawniej pojawiła się nawet limitowana edycja Black IPA.
@@Hevdan1 aha, to pod marka grodziskie pewnie?
@@bartekautomat3953 Tylko White IPA i White APA.
żApa to było moje pierwsze "lepsze" piwo ;) do dziś jak nie ma opcji na nic extra, to żApa ratuje sytuacje
żywiec to szczyny. zabili kilka porządnych marek przy okazji
Ż się sili na Tropkiaże, Limonże i Lemonże, a na ŻIPA i ŻAPA nie starczyło kreatywności. Jeszcze powinno być ŻOPA dla dziadersów z buerlecytyną.
Nie jestem pewien. Akurat lecytyna i intensywny trening mają sens. Z ślimaka zrobią geparda na bieżni.
@@piotrleszczynski9029 o to właśnie idzie:)
e tam każdy żywiec śmierdzi chemią, za 5 złotych to ja sobie mogę kupić np. czeską Holbę albo lokalne Gnieźnieńskie lub Grodziskie ipki które stoją dwie półki wyżej
wogle samo sformułowanie "jak na koncerniaka" przywodzi na myśl ruchanie brudnych tirówek, o czym my tu gadamy..
APA srapa. Jak Żywiec to tylko Porter. PS kupię Ci mikrofon na następne urodziny
Piłem wiele razy ale ostatnio trafiłem taki syf i szambo APĘ , że nigdy więcej tego piwa nie tknę! Dno i szambo.
Kiedy widzę Żapę, to otwieram japę.
Do Żywca APA mam sentyment, dzięki niemu z 10 lat temu odkryłem że są "inne piwa" i zacząłem próbować kraftów :D i do tej pory mi smakuje
Obliczylem kubature pomieszczenia wkorzystujac tylko fonie z odcinka.
Kopyr smaka narobił, jadę do żabki a tam żapy brak... Świat się kończy... Ale swoją drogą to z koncerniaków chyba faktycznie to najlepsze piwo.
Zywiec biale jest w dechę
Hej spróbuj Pura Vida Amigo
To się nie da pić. Kompot z psa, pobełtany razem z budą.
Te piwa były spoko bo miały niezły aromat , niski % i były pijalne. Fakt ,że to szczoch ale jednak można było spokojnie wypić 4 czy 6 piw i się czuć dobrze następnego dnia. Problem w tym ,że te piwa kiedyś chodziły po 3-4zł teraz gdy widzę żywca czy jakieś książęce po 7zł tylko dlatego ,że mają etykietę ipa czy apa to jest jakiś absurd, przecież to już lepiej dołożyć te 2-3 zł i kupić krafty lub jakieś dobre wino.
No nie wiem. Winiacz typu "bianco pijable" do trzech dych kupisz bez wysiłku. Za dyszkę to raczej "menllo de naturo rose"
@@piotrleszczynski9029 Jasna sprawa , tylko ja nie liczę piwa do wina jak jeden do jeden, Dla mnie jedno wino to równowartość 4paka. W Lidlu na promocjach są niezłe wina ze średniej półki w okolicach 30 dyszek.
Apa na meskim graniu pozytywnie mnie zaskoczyła. Bardzo fajne piwko jak na zywiec oczywiście. 😉
Ja dopiero na męskim graniu mogłem zrobić porównanie żywców i apa naprawdę mi zasmakowała.pozdro!
W porównaniu z legendarnym już wykonaniem "noża" to myślę że i Żipa by pozytywnie zaskoczyła.
Szkoda, że taki dźwięk
No przykro w chuj. 😉
Ale nie nagrałbym drugi raz takiego samego odcinka.
Ważne że słychać co mówi!
@@BrowarKopyrakilkanaście lat temu jakość była jeszcze gorsza i nikt nie narzekał.
Wszyscy zwracali uwagę na treść.
No ale tak to już jest... człowiek szybko się przyzwyczaja do dobrobytu 😅
@@BrowarKopyra Słowo na "ch" to w ramach programu chamstwo wstaje z kolan?
W ramach wzmocnienia ekspresji. Określenie "w chuj" ma pokazać w jak głęboki żal wprawiła mnie ta sytuacja.
Ale po co oni te etykiety zmieniali? Te z tym wycięciem na koronę wygrawerowaną na butelce były naprawdę fajnie, widać było jakiś pomysł. Te obecne wyglądają okropnie. Zwykle, nijakie, jak by to młodzież powiedziała - generyczne.
Hipsterka określiła by to raczej mianem etykiet geriatrycznych.....
Dla mnie rewelacja Apa to browar Grodzisk. Niestety nie zawsze dostępna. Najczęściej w Netto czasami Wafelek a jak IPA to też Grodzisk.
Ten tytuł jest nie w porządku bo my nie musimy...my chcemy 😂😅😊🤗🤝.
Ja tam wolę dołożyć jednak do czegoś lepszego i mieć przyjemność z picia niż się męczyć, próbując przekonać samego siebie, że to jednak da się wypić. Nie o to w tym chodzi.
Co Pan sądzi o praktyce spotykanej w ostatnim czasie w większości koncerniaków, czyli spadek % oraz częściej spotykane dodawanie syropu glukozowego? Mam tu na myśli głównie piwa typu Kasztelan (5-> 4,6%), Namysłów (6% -> 5,8%), Perła (5,6% -> 5,2%), Żubr (syrop glukozowy/glukozowofruktozowy) - mając na uwadze wzrost cen spowodowany wzrostem akcyzy to dodatkowa, chamska próba zarobku na klientach ze strony producentów czy przynajmniej w zakresie spadku % po prostu długofalowy trend?
Kiedyś był Żywiec Saison to było fajne piwo ale już nie ma... :-(
Kiedyś to było ... Saison (b. fajne), Märzen (wspaniałe), Bock (strasznie chujowy, niby koźlak ale taki okrutnie spieczony w smaku, gówno), a także piwo na drożdżach szampańskich (niszowa rewelacja, etykieta bardzo ciemno niebieska) - w Żabce koło mnie była tylko jedna skrzynka tego Szampańskiego, sam ją wypiłem... Chodziłem za tym piwem też na stację benzynową BP koło Hotelu Wrocław - udało się kupić jeszcze parę butelek, rewelacja... Durny Żywiec zrobił tylko jedną warkę tego Szampańskiego.
@@zbigniewgurak8261 Szampańskie się bardzo słabo słabo sprzedawało podobnie jak każde piwo na dzikich drożdżach to .
Bardzo dobre mieli też Amerykańskie Pszeniczne tego to akurat do dziś nie rozumiem czemu stało się tak ciężko dostępne.
@@southweststrangla9591 American Wheat - nawet o nim kompletnie zapomniałem. A było całkiem całkiem. No ale cóż, od dłuższego czasu koncerny dążą do pozostawienia nam wyboru między Tatrą a Harna.
Apa dobrze wjeżdża na festynach. Jak zmieniłem na ipe bo brakło w lodówce, to nie dokończyłem... Szkoda kalorii
ŻAPA, urquell i Miłosław pilzner to moje piwa na niehandlowe niedziele, bo w żabce za bardzo nic lepszego nie ma zazwyczaj
Grodziskie APA jeszcze często jest , Miłosław Sosnowe APA i Chmielowy Lager
Identycznie mam. Nie uważasz że ten miloslaw się trochę pogorszył ostatnio?
@@Maccelaio nie wiem czy pytanie do mnie, ale odpowiem za siebie: Miłek Pilzner raczej trzyma jednakowy poziom i za każdym razem jak go piję to czuję melancholiczną tęsknotę za beztroską jeszcze parę lat temu, gdy to piwo smakowało identycznie, czasy się zmieniają, ale smak miłka pilznera pozostał ten sam i ciągle przywodzi te same wrażenia. U mnie smak młodości miał smak właśnie miłosławia pitego z kolegami.
Zacząłem teraz sobie wymieniać w myślach wszystkie miłosławy i dopiero uświadomiłem sobie jak wszechstronny jest Miłosław, tyle styli ile szeroko udostępnił on ludziom do spróbowania, a choćby z ciekawości, za niewiele więcej niż koncernowe piwo - tego żaden browar nie osiągnął, właściwie to Milosław powinien bezsprzecznie dostać jakąś nagrodę piwnej społeczności za budowanie pomostu między piwnymi Januszami, a światem kraftowym. Ilu to już ludzi przeskoczyło na jedyną słuszną stronę piwnego świata po tym pomoście, a ilu ludzi uratowało przed niepiciem gdy zabrakło kasy na krafty.
Do kolegi powyżej to było, ale dziękuję za opinię. Najwidoczniej słabą partię trafiłem lub ze smakiem coś nie tak. Co do pomostu, trafiona opinia. Jak na zabkowe piwo, naprawdę warto i często po niego sięgam. Ba, nawet zacząłem warzyc podróbki w domu 😊
Ile to już lat minęło od filmu „czy beergeekowi wypada pić APĘ z żywca” ? :) o ile od filmu zmieniło się tło piwne w Polsce? :) edit: już wiem , odpowiedziałeś na filmie :)
Zdecydowanie APA>IPA. Ta IPA to jakieś oszustwo i jeszcze nie podają składu. A najśmieszniejsze jest to, że one kosztują tak samo :D W Żabce z koncerniaków polecam jeszcze Książęce IPA.
ŻAPA z Cieszyna była znacznie lepsza i czuć było w smaku amerykańskie chmiele. To nowe jest bardziej słodowe, z jakąś tam goryczką, ale amerykańskich chmieli nie czuć ani w smaku, ani w zapachu. Lipa.
Zawsze jak nie ma "dobrych piwek" w sklepie, to biorę żywca APA, jeżeli nie jest nieświeże, to smaczy.
Kupiłem w puszce i jest OK. Ładna barwa, aromat jest, nie jest wodniste, chmielu coś tam czuć w aromacie. Za 5 złotych bardzo dobre.
Dla mnie ŻAPA wymiennie z Miłosławem codzienniak. Mieszkam w sporym mieście gdzie w około mam sporo różnych sklepów ale dostać jakieś dobre piwo to jak wygrać w zdrapkę większą kwotę. W żabkach Pinty i Miłosławia z Makłowiczem nie doświadczysz. W Lidlu pintowych piw jeszcze nie widziałem choć zaglądam dość często. W Kauflandzie czasem coś rzucą... Ogólnie wstyd. Jest dobry sklep specjalistyczny ale cenowo to raczej można tam zawitać od święta. NA BP jest parę piw z Pinty ale ceny wiadomo...
Reklama, o której mówi Kopyr: ua-cam.com/video/uLyRzFOCqV4/v-deo.html. Jak coś to jest tam "Prawie jak Żywiec", gdy piją to piwo domowe, a nie "Prawie jak Piwo".
Dokładnie, tak miało być, ale się przejęzyczyłem. W reklamie było "prawie jak Żywiec", stąd hasło "Żywiec. Prawie jak piwo".
Swoją drogą ten ból dupy był chyba z przewrażliwienia, bo żeby wpaść na to, że szkaluje to piwowarów domowych... to najpierw odbiorca reklam musiał by wiedzieć co to jest piwowar domowy, a prawie 20 lat później wielu ludzi nadal się dziwi, że w ogóle da się w domu zrobić piwo XD
Nigdy nie rozumialem tej durnej reklamy “Chce sie Ż…”. Nie chodzi mi o ortografie ale jak sie slyszy to haslo to brzmi jak niedokonczone “Chce sie rzygac”
Odbiorcy tych piw raczej nie czytają co jest na etykietach już nie wspominając o wiedzy w tym temacie. To takie koncerniakowe wersje IPA, APA. Btw. te nowe etykiety zrobili tak paskudne.
IPA jeszcze z poprzedniej etykiety była nawet okej, nawet trochę goryczki miało, aktualnie to jest za słodkie.
Podobnie z porterem, ostatnio był całkiem przyzwoity, a te z aktualną etykietą są zupełnie puste w smaku.
do czasu. pare lat temu była przyzwoita, a pod koniec istnienia starej etykiety to był zwykły ściek który nawet obok ipy nie stał.
Ja tam lubię oba . Zawsze je wybieram jak nie chcę ryzykować a do wyboru mam tylko ciepłe piwa . Pszeniczne z tej serii też lubię , ale musi być zimne .
Jak żapa się pojawiła po raz pierwszy to bylo chyba po grand czempionie Czesława Dziełaka ... Byla jakas zadyma wtedy ? Że skopiowali czempiona? Czy cos pomylilem ...
Cóż C*** i Ćapa😊
APA od Żywca super. IPA zalega na półkach nawet w żabce... to mówi samo za siebie.
Jak Żywiec to tylko APA. Znamy to od lat.
Z całym szacunkiem do Sz.P. Tomasza, ale dźwięk tzw. z kibla
dźwięk jakbyś sam siebie nagrywał w kinie albo z tv (camrip)
Dobry ludkowie 🙋♂️
kopyr się postarał, udźwiękowienie na całe 30%
skutkiem ubocznym prowadzenia tego kanalu sa trzesace sie rece ....zebysmy my tego problemu nie musieli miec
Dla lepszego klimatu najlepiej odpalić sobie film w 360p XD
Jeżeli chodzi o moje doświadczenia, to ŻAPA jest często niesmaczna, albo mydlane posmaki, albo stara skarpeta mimo, że w miarę świeża warka (nie próbowałem z nową etykietą). Natomiast ŻIPA jest stabilna, dobra i smaczna, rzeczywiście słodkawa, ale przyjemniejsze i stabilniejsze piwo dostępne w większości sklepów.
Mi ŻAPA z poprzednią etykietą też niesmakowała - była fatalna. Więc piłem ją może ze 2 razy i tyle kilka lat temu. Jednakże ostatnio przez przypadek miałem podstawioną ŻAPĘ z nową etykietą i odczucia miałem dużo lepsze, byłem wręcz zaskoczony, pamiętając poprzedni smak. Wiadomo, żaden sztos, ale w swojej cenie się broni.
Prawie piwa nie pijam ale za dźwięk szanuję w chuj😁😎💪
Jak to kiedyś było? Czy birgiczkowi wolno się jarać ŻAPĄ?
#takbyło masz link na końcu.
Żabkowa żapa i żipa to całkiem solidne piwka, a ze wzgląd na małą pojemność to takie fajne piwko na wieczór, żeby kulturalnie posmakować a nie się ochlać. Dwa weźmiesz i całe wieczorek sączyć możesz naprawdę dobre piwko.
To są farbowane lisy z Bojanowa.
A ja ostatnio znalazłem piwa z Browar Pilsweizer S.A. z Grybowa w Delikatesach Centrum i powiem wam, że pomimo niskiej ceny są to naprawdę niezłe piwa. Zależnie od gatunku między 4,5 zł a 7 zł za butelkę. To za taką cenę przyzwoite piwo to się kupowało z 5 lat temu. Pozytywnie zaskoczony. 😁 Teraz większość poniżej 9 zł nie schodzi.
Muszę się rozejrzeć w "moich"Delikatesach.
Ja często odwiedzam ich mały sklepik przy browarze w Grybowie, można tam kupić świeżo rozlane piwo w litrowych plastikowych butelkac PET. To piwo to coś niesamowite i już rzadko spotykanego. Polecam każdemu kto się wybiera np. w Pieniny czy w Beskidy po to niedaleko a naprawdę warto!
Koszulka ma taki sam stan jak dźwięk. Pozdrawiam
Jak oldschool to oldschool.
Uprasować i nagrywać filmy w starym stylu. Czekam na wersję Black & White jak za pionierskich czasów kina. Albo dla żartu w wersji niemej z recką piwa na planszy.
Kiedy w końcu zaprosisz Janusza na jakiś test
Jaką (i gdzie) IPE kupić?
Nie jestem wielkim piwoszem, moja "przygoda" z IPA, czy ogólnie "prawdziwszymi" piwami zaczęła się od bezalkoholowego Corneliusa IPA
Potem rozsmakowałem się w pełnoalkoholowym Książęcym IPA
Lecz gdy ostatnio, po latach, chciałem odnowić wspomnienia tego smaku, to zarówno w przypadku Cornelius Hazy IPA, jak i Książęcego trochę się zawiodłem - nie smakuje to tak jak wtedy - o Żywcu się nie wypowiem nawet... Choć APA serio dobra i to zanim obejrzałem ten film XD
Jaką IPE, pełnoprawną, mocną IPE kupić, żeby zmiotło mnie ostatecznie smakiem owocowym, który w Książęcym jest ledwo wyczuwalny?
Zmiotło, to trudno powiedzieć. Ale poszukałbym czegoś od PINTY - Atak Chmielu, Hazy Morning, Modern Drinking lub IIPPAA.
Ta IPA to już kilka lat jest na rynku nikt tego nie kupuje a sobie jest a nawet nie chcą koźlaczka wskrzesić
Dokładnie, wszystko się zgadza APA jest naprawdę ok , a IPA szkoda pisać
Faktycznie APA zjadliwa :)
Jak słyszę ipa myślę cipa, jak słyszę apa myślę japa.
Część. Byliśmy ostatnio w muzeum browaru w Żywcu. Urzekające było jak po zamykajacej wystawie ile to Żywiec piwnych styli nie waży. Mieliśmy do wyboru w degustacji albo wodolager albo wodolager 0%😅😅
Muzeum w browarze Żywiec jest dość dziwne, wygląda, jak przygotowane na wizyty oficjeli a nie zwykłych turystów-miłośników piwa. Oferta "na koniec" jest żałosna, spodziewałem się czegoś specjalnego, tymczasem oferta płynna jest jak ze słabo zaopatrzonej Żabki.
Ja dziś w Żabce zakupię 4 i spróbuję
IPA lepsza w smaku! co z tego że nie w stylu
Apropo ataku chmielu. Do tej pory było ok. Ale wczoraj otwieram butelke a tu jakiś zapach cebuli? czosnku?... coś w ten deseń no ochydne to teraz
Brzmi intrygująco. Jaka data?
*sprawdz perlenbachera export z Lidla. Widze ze nowosc na polskim rynku*
Już kupione.
piłem żywca apa ostatnio.. jak wchodził do sklepów. smakował jak piwo z witamią c
Co to za koszulka?
Browar.bizowa.
Po to kupowałem za pół wypłaty pracy z wakacji sluchawki żeby móc słuchać takich perełek jakość jak w 2011. Dziękuję TOMEK❤❤
Tak z ciekawości, ile razy kupowałeś te słuchawki?
@@macklim6128 No jak ile
@@szybkizenek6292 tak...ile?
Przypieprzyłem się że względu na twoje 'kupowałem'- liczba mnoga od słowa kupić.
@@macklim6128 Nudzi ci się w życiu?
@@szybkizenek6292 hmn...dobre pytanie. Mam wiele zajęć, lecz wciąż szukam zainteresowań (być może moje wpisy przeczyta sam prof. Miodek, lub jego człowiek i będę z nimi mógł współtworzyć organizację propagującą poprawne posługiwanie się językiem polskim).
Dzięki.
Wszystkiego dobrego.
Żywiec APA piję od samego początku odkąd wyszła. Niestety mieszkam w takim miejscu, że nie mam zbyt wielu sklepów w pobliżu, a kiedy nachodzi mnie ochota na piwo, w którym czuć choć trochę chmielu to właśnie kupuję żapa jako opcję ratunkową.
Orlenu nie masz w pobliżu? Tam jest duży wybór dobrych piw, chociażby Trybunał export jest.
@@drexller Wstydź się, jeśli cokolwiek kupujesz na Orlenie! Trybunał Export... no jo cie prosza, dyć to nie je piwo!
@@ryszardkonieczko9698 a co to jest? To jedno z najlepszych piw na polskim rynku. Oglądałeś recenzje Tomka? A o co ci chodzi z tym Orlenem? Stacja jak stacja, sklep jak sklep.
Apa jest ok, często popijam, ale ta nowa etykieta jest tragiczna !!! nie że jest zła ona jest tragiczna !!!. Ta wcześniejsza etykieta była świetna , miała klimat. Nowa jest nie do przyjęcia. Niech ją zmienią na cokolwiek i tak będzie lepsza :). Piona
proponuję blind test apy
APA też mi smakuje. Jak na koncerniaka. Nadaje się na #ALKOfishing 🍻🥃🎣
O zdecydowanie zdecydowanie. Ubzdryngolone karasie biorą nawet na haczyk bez przynęty.
A tak na serio APA zjada ŻSIPĘ na śniadanie
Nowe etykiety są fatalne kuhwa
POLECAM Ksiązece IPA 0.0. Najlepsze bezalcocbolowe
A po co pić piwa bezalkoholowe?
Pamiętam jak po wypiciu pinty-atak chmielu zabrałem się za żywca ipe. Przez chwilę nie mogłem uwierzyć że wogole to można nazwać ipa. Bardzo słabe piwo smakowo i goryczkowo to porażka.
Tak w skrócie to które piwo jest delikatniejsze i ma mniej goryczki? Które jest bardziej "lekkie"
IPA i na tym polega absurd.
Fajny dźwięk
Tak.
Była Żapa, była Żipa, a na wieczór wyszła...
APA 6/10
ŻYWIEC LIMONŻ LIMONKOWY bez dodatku cukru , rzeczywiście nie przekracza 1gr na 100 lekkie aż 4,5% cukier jest potrzebny by powstał alkohol, więc jak oni zrobili te sikkkiiiii??pozdrawiam
Funky Fluid ma swoje flagowe piwo w stałej ofercie o nazwie Cloudy NEIPA. Powinieneś załatać dziurę i je zdegustować
Zgadzam się. APA bardzo dobre, natomiast IPA nie wiem co się tam stało
Dla mnie żipa spoko nawet
IPA zawsze była marna. Raz spróbowałem, potem po dwóch latach i dalej nijakie. APA mi podchodziła od początku. W piwnicy pozostała skrzynka z pustymi flaszkami po ŻAPIE. Nie jest wybitne, ale ŻIPĘ zostawia za drzwiami. 🍺
"Chce sie ż, ale przez RZ" xD
Ta IPA rzeczywiście taka sobie, Książęca znacznie lepsza. APA raz próbowałem, ale już tego piwa nie pamiętam, więc widocznie nie zachwyciło. Pora powtórzyć.
Tak było od samego początku, żeby była Żapa z Żapki ;-) i Lipa. Generalnie Żapa to takie coś na codzień. Gdzieś po pracy osuszyć w upalny albo i nie dzionek. Szału nie ma, d...y nie urywa, ale broni się. Atak chmielu Mi mości Kopyrze wspomniałeś.. Będąc poza granicami kraju, gdzie łatwiej mi potencjalnie od Duvel, mimo wszystko tęsknię.
Prawie bym Cię wspierał ale przy pobieraniu hajsu z konta jakiś błąd wyskoczył , przypadek ?😆🤘
Weź Kopyr, już myślałem, że mi się słuchawki zjebały...
Moim zdaniem ta APA jest zdecydowanie lepsza niż IPA i czasami ją kupuję. Stosunek ceny do jakości jest taki, że niejednokrotnie nie szukam dalej. Obok Brackiego z chmielem Żateckim i Portera z Żywca to mój top trzy koncercików.
Jak odpaliłem po intro, to pierwsze co pomyślałem, że zjebał mi się zestaw głośników xD na szczęście komentarze mnie uspokoiły xD