Do czego może doprowadzić skręt na rondzie bez kierunkowskazu - Turbo Pabianice
Вставка
- Опубліковано 19 лип 2017
- Popatrzcie do czego prowadzą teorie PANA z Krakowa !
Apeluję po raz kolejny o zmianę swojego poglądu na jazde po rondach bez sygnalizowania swojego zamiaru.
Pozdrawiam Robert
POWODZENIA NA EGZAMINI Z OSK TURBO Pabianice !
Instruktor Jazdy
Robert Chmielewski ,
SZKOŁA KIEROWCÓW TURBO
95-200 PABIANICE
UL.ZAMKOWA 23/3
tel.504 222 585
tel.503 122 010
www.turbo.auto.pl
info@turbo.auto.pl
GG:6588816 - Авто та транспорт
Prosta zasada nie ma kierunku prawego u pojazdu na rondzie zatrzymujemy sie i czekamy. Jest kierunek prawy możemy powoli wjezdzac na rondo. Wg mnie kierunek lewy jest zbędny, choć byłem uczony żeby jeździć z tym kierunkiem po rondzie. Pozdro ;)
Absolutnie się nie zgadzam, do takiej sytuacji doprowadza nieuwaga dojeżdżającego do ronda, a nie brak lewego kierunku. Kierowca na rondzie postąpił w 100% poprawnie włączając prawy kierunkowskaz przed wybranym przez siebie zjazdem.
FILMYk4012 , nie postąpił poprawnie. Art. 22 ust. 5 nakazuje zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. To jedyny w kodeksie przepis o używaniu kierunkowskazów.
Lewy kierunek częso może zmylić kierowcę, że pojazd skręca w prawo. Najlepiej według mnie byłoby gdyby kierowcy nie używali lewego na rondzie, a włączający miałby pewność, gdy ktoś włączy prawy.
Panie Robercie, tutaj ma Pan 100% racji.
Ja pod którymś z filmów tam trochę polemizowałem z Panem, dlatego że nie podoba mi się podejście zarówno Pana ("ZAWSZE") jak i wspomnianego pana z Krakowa ("NIGDY"). W Polsce przeróżne typy skrzyżowań są znakowane znakiem C-12 i przede wszystkim należy się kierować czytelnością jazdy i bezpieczeństwem.
Nauka pana z Krakowa prowadzi właśnie do takich sytuacji.
Natomiast do czego może doprowadzić Pana nauka na przykładzie ronda przy M1. Wjeżdża Pana kursant na rondo lewym pasem od strony hipermarketu i równolegle z nim cywilne auto prawym pasem. Pana kursant skręca w lewo w stronę Brzezińskiej i chce wyjechać z ronda lewym pasem (co Pan uważa za dopuszczalne). I nie spodziewa się, że przetnie drogę komuś po prawej stronie, bo przecież tamten pojazd wg Pana teorii powinien dojechać najdalej do drugiego zjazdu. I bęc, kolizja z winy kursanta :-)
Ale jesli podejmuje decyzje o zjeździe z lewego musi pamiętac o zasadzie pierwzeństwa która jest bardzo prosta zmieniający pas ustepuje