Szanowna pani Elwiro. Coraz mniej jest ludzi tak pozytywnych i chcacych sie podzielic swoja wiedza z innymi jak pani. Niestety oszolomow nie brakuje. Pozdrawiam
I dodam tylko od siebie , iż jest dokładnie jak Pani mówi , wczoraj trafiła mi się bardzo starsza samotna pani w kawiarni , nie mogłam oderwać oczu i wreszcie podeszłam , powiedziałam , ze się uczę fotografii a ona wyglada pięknie , czy będzie miała cos przeciwko by zrobic jej zdjecie , uśmiechnęła się i powiedziała , ze jak najbardziej moge , najwyżej cos po niej ładnego zostanie , choć ona nie jest już ładna .. ❤️❤️
Dziękuje Pani Elwiro , to byłam ja ! Wszystko już wiemy , drogocenne komentarze ❤️❤️
Fajnie sie pani słucha,rzeczowo i na temat.Pozdrawiam
Nie wiem jak z tym jest, ale slyszalem, ze wydarzenia ktorych jestesmy swiadkami, widac nas na filmie mozna smialo udostepniac
zawsze SUPER nie przejmuj sie ciekawe jak sam mówi
Jakis czas temu po wawce chodzilem i cyknalem dziewczynie cholernie dobre zdjecie. Slysze jak podbiega i juz mysle "oho. bedzie sie dzialo".
Na szczescie sie mylilem i chciala tylko zobaczyc rezultat, dala namiary i po obrobce podeslalem.
A to dobre jest... :D
Kupię aparat i będę świrował pawiana i poznawał dziewczyny :)))
*Jeżeli słownie ktoś się zgodził, to może odstąpić od "orzeczenia woli"(czyli zmienić zdanie/ wycofać pozwolenie) i wtedy trzeba usunąć zdjęcie.
**A oszołomy to robią setki zdjęć i tłumaczy, to psychologia, że mają poważnie poprzestawiane w główce ;)))
Nawiązują do kwestii prawnych. Czy konieczne jest uzyskanie zgody np. właściciela pola rzepaku na sfotografowanie tej pięknie kwitnącej rośliny? Mieszkam na wsi i często wędruję polnymi ścieżkami robiąc zdjęcia. Kilka razy spotkałem się z reakcją gospodarzy polegającą na pytaniu - a kto Panu pozwolił fotografować mój rzepak czy moje pole? Jak Pani to widzi? Bedę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
Dobre pytanie, pole jest prywatne, więc niby ma prawo zabronić fotografowania, z drugiej strony pole znajduje się w przestrzeni publicznej, a z trzeciej - co kieruje ludźmi, którzy czepiają się fotografowania ich rzepaku?
Nie jest potrzebna taka zgoda. Na polu nie ma twarzy, adresu, ani niczego co mogło by ujawnić lub narazić czyjeś "dane osobowe".
Kiedyś zdarzyło mi się usłyszęć "słyszałeś że publicznie zdjęć robi nie można?" To prawda?
Super film ;). Mam pytanko. Czy spotkała się Pani z winietowaniem w obiektywach ? Kupiłem ostatnio kitowego RF 24-105mm f4-7.1 is stm. Czy to normalne ? Nie używam filtrów nd ani nic, czysty obiektyw (aparat i obiektyw są nowe, kupione w mediaexpert)
@@elwirastadnik Niby ludzie piszą na forach że te obiektywy tak mają ale nie wiem
Niech się Pani nie przejmuje takimi osobami bo zawsze znajdzie się ktoś komu będzie coś przeszkadzało.
Poza tym jeśli mieszka się za granicą i na codzień nie używa języka ojczystego może nastąpić chwila zastanowienia.
pozdrawiam
Oburzyła się Pani na uwagę o dykcji jakby to było nie wiadomo co 😂 jak na internetowe warunki to to było nic
Tak,serdeczność i pozytywne nastawienie jest niezbędne. Jednego razu podjechalam pod pole rzepaku, od strony drogi, zatrzymalam samochod.Wypatrzyl mnie gospodarz i ruszyl w moją stronę, odleglosc byla spora, nie chcialam wyjsc na glupka i podążyłam w jego strone.Widzial aparat na mojej szyi, zaczelam serdeczna rozmowe prosząc o pozwolenie wejscia na pole modelki na pare minutek bo tak pieknego i dorodnego rzepaku nie ma w okolicy.Tak go to rozbawilo bo innego pola w okolicy w ogóle nie było ,ale z taka autentyczna serdecznoscia wychwalalam je, że ze ze szczerym śmiechem zgodzil sie i zaproponowal za domem ze ma inna odmiane , wyższą i lepsze zdjecia bedą :)