Polish Cow mix with How Long by Lipps. Inc
Вставка
- Опубліковано 22 сер 2024
- I got bored and made this by combining polish cow and the song How Long by Lipps. Inc. They both have the same melody so it just seemed natural.
Make sure to leave a like if ya liked and subscribe if ya like what I do here.
Thx for watching and best of luck to ya!
Twitch: / bro_stack064
Discord: / discord
Twitter: / bro_stack064
![Noisestorm - Crab Rave [Monstercat Release]](http://i.ytimg.com/vi/LDU_Txk06tM/mqdefault.jpg)
![[UA] Team Vitality проти NAVI | IEM Cologne 2024](http://i.ytimg.com/vi/wttO1zVRTC0/mqdefault.jpg)
This video is popping off holy cow. Thanks for the support! 9 likes is awesome!
"holy cow" no pun intended
@@elkor3549 lol
1k?
@@kono_TBD Yes upper 3, it has been done!
1.1k*
Finally someone who recognises the og song, I knew I couldn't be the only one...
Yea, I was confused when I first saw Polish cow as a meme.
Yea
@@brostack0646 The problem starts when the remix uses the copyright to register their remix and the original author of the song won't see a $$$ of it.
Yes, the entire copyright system could be improved a bit. When this video was released it was claimed only by UMG (Lipps. Inc) . It wasn't until a few months later that this was claimed by Interstreet Recordings (Cypis) too. In my opinion, right to fair use should do more for creators that build on others, but I also agree that the original creators should be recognized too.
the original is so hell good and the cow one is also nice so both combined r just heaven damn
admiration from a brazilian who doesnt have any ideia of this song lyrics
This music just makes you want to get off the couch and moooooove!
this just randomly jumped into my recommended
nice
Yo know what?
Cow's can MOO!
facts
80 years for all!!
Sparkling Melody
Nice mix
thanks
omg dis is beautyful
This video is so underrated
Que legal mano gostei 🇧🇷🇷🇺🇵🇱
Obrigado
@@brostack0646 ué você e de qual país ? 🇧🇷🇺🇸???
Bem, meu nome é Nathan e eu sou dos Estados Unidos.
@@brostack0646 it looks like you understand our language
I wish, but I am just using Google translate.
How long is my thoughts in my head going to end
5,000 views! Amazing. Almost 200 likes as well.
I like how the song is going❤
Haven't checked my UA-cam in awhile but thanks for the support!
my God its sooo nice
thanks!
Me encanta esta canción, es como una electricidad que me recorre de pies a cabeza!.
Me tomó alrededor de 5 horas editar las dos canciones juntas. Esta canción nunca envejece.
@@brostack0646 Bien hecho, es la versión definitiva, me encanta
@@paola0413 Gracias. Me alegro de que te guste.
@@brostack0646 Pero arruinaste la versión de Lipps Inc. Un gran referente de la Disco Music.
@@rolandohuembes2140 No quise hacerle un flaco favor a ninguna de las canciones. ¿Podrías explicar más a qué te refieres?
This polish song is about heroin and cocaine withdrawal syndrome as well as depression
polish cow how long I love the song
Я люблю эту песню
Спасибо
Sounds better in comparison.
El gobierno gabierna con sus pierna hay leche y sal traeme esa polenta que come mikey Mouse en los años 70 hazme un lechegusan Gobierno polentero
Muy bonito
Who came here from squewe?
wat
Why dis song better in polish then the normal song
well the lyrics are not the same, but I agree.
That's because polish cow is a remix of How Long but nobody seems to know...
Justo lo que buscaba❤
Encantado de ayudar. ♥
POLSKA GÓRĄ!!!
This originaly a disco song
Thank to show this to kids
Moo
Coffee Cow
alright
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Ja pierdolę, ale mam zjazd
Nie chwytam gwiazd, jak kłoda leżę
Nie wierzę
Co się dzieje
Jak kura z głodu pieję
Jak wilkołak do księżyca
W głowie dziury jak ulica
Przed twoją chatą
Rozpuszczam się jak baton
Który leży na blacie
Zejście jest jak nie wciągacie
Bracie kurwa ryj mi krzywi
W głowie burdеl jak w TV
Mnie nie dziwi taki stan
Brak towaru, w myślach ćpam
Rade dam albo niе dam
Wszystko kurwa z chaty sprzedam
W sumie mam już przejebane
Wszystko jednak jest sprzedane
Ja pierdolę, same długi
Kinol jak u Tabalugi
Dzień drugi bez walenia
Gdzie jest wąż? Biała chemia
Jebane zejście tak wykańcza
Jak by w chuja dziabła cię szarańcza
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Chemia party, chcę na narty
Do dilera, a nie w Alpy
O żesz kurwa, chyba fiknę
Jak w nochala nic nie psiknę
Tak bardzo chce dotykać gwiazd
Ale nic z tego, bo mam zjazd
Totalne kurwa mega zejście
A marzy mi się smoka wejście
Masz hajsy?
Ci też zalegam?
No to chuj, dziś już nie biegam
Chcę mieć kopa jak pantera
W krechę nie ma u dilera
Już nie, na pewno nie
Chyba śmierć rozkłada mnie
Nic nie przełknę, mam dreszcze
Kurwa mać, ile jeszcze
Będzie trwał ten stan?
Śnił mi się koksu van
I hery gram tak dla smaku
Chcę się wozić w Cadillacu
Myślami po znajomych biegam
Lecz każdemu coś zalegam
Odpada opcja pożyczki
Bo przycinam jak nożyczki
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Syf jak na Discovery
Chcę wystrzelić jak z giwery
Chcę hery i inne bajery
W nosie pustka, słychać szmery
Macie numer do Gargamela?
Może u niego w kotle jest hera?
Wiem - głupoty pierdolę
Ale nie ma nic na stole
A w kieszeni jebana pustka
Przydała by się w totka szóstka
Albo chociaż jakaś czwórka
I bym leciał jak jaskółka
Jak pszczółka Maja
Do ucha śpiewałaby mi Kayah
To są jaja, no nie wierzę
Wygięty leżę jak zdechłe zwierze
Gorączka w kurwę się nasila
Poharatany jak dupa fakira
Jak zdzira wymiętolony
Leżę kurwa rozpalony
Hej Johnny, chciałbym posypać
I na łące jak królik brykać
Ale cały czas ten zjazd
Usycham jak wyrwany chwast
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Ja pierdolę, ale mam zjazd
Nie chwytam gwiazd, jak kłoda leżę
Nie wierzę
Co się dzieje
Jak kura z głodu pieję
Jak wilkołak do księżyca
W głowie dziury jak ulica
Przed twoją chatą
Rozpuszczam się jak baton
Który leży na blacie
Zejście jest jak nie wciągacie
Bracie kurwa ryj mi krzywi
W głowie burdеl jak w TV
Mnie nie dziwi taki stan
Brak towaru, w myślach ćpam
Rade dam albo niе dam
Wszystko kurwa z chaty sprzedam
W sumie mam już przejebane
Wszystko jednak jest sprzedane
Ja pierdolę, same długi
Kinol jak u Tabalugi
Dzień drugi bez walenia
Gdzie jest wąż? Biała chemia
Jebane zejście tak wykańcza
Jak by w chuja dziabła cię szarańcza
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Chemia party, chcę na narty
Do dilera, a nie w Alpy
O żesz kurwa, chyba fiknę
Jak w nochala nic nie psiknę
Tak bardzo chce dotykać gwiazd
Ale nic z tego, bo mam zjazd
Totalne kurwa mega zejście
A marzy mi się smoka wejście
Masz hajsy?
Ci też zalegam?
No to chuj, dziś już nie biegam
Chcę mieć kopa jak pantera
W krechę nie ma u dilera
Już nie, na pewno nie
Chyba śmierć rozkłada mnie
Nic nie przełknę, mam dreszcze
Kurwa mać, ile jeszcze
Będzie trwał ten stan?
Śnił mi się koksu van
I hery gram tak dla smaku
Chcę się wozić w Cadillacu
Myślami po znajomych biegam
Lecz każdemu coś zalegam
Odpada opcja pożyczki
Bo przycinam jak nożyczki
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Syf jak na Discovery
Chcę wystrzelić jak z giwery
Chcę hery i inne bajery
W nosie pustka, słychać szmery
Macie numer do Gargamela?
Może u niego w kotle jest hera?
Wiem - głupoty pierdolę
Ale nie ma nic na stole
A w kieszeni jebana pustka
Przydała by się w totka szóstka
Albo chociaż jakaś czwórka
I bym leciał jak jaskółka
Jak pszczółka Maja
Do ucha śpiewałaby mi Kayah
To są jaja, no nie wierzę
Wygięty leżę jak zdechłe zwierze
Gorączka w kurwę się nasila
Poharatany jak dupa fakira
Jak zdzira wymiętolony
Leżę kurwa rozpalony
Hej Johnny, chciałbym posypać
I na łące jak królik brykać
Ale cały czas ten zjazd
Usycham jak wyrwany chwast
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Ja pierdolę, ale mam zjazd
Nie chwytam gwiazd, jak kłoda leżę
Nie wierzę
Co się dzieje
Jak kura z głodu pieję
Jak wilkołak do księżyca
W głowie dziury jak ulica
Przed twoją chatą
Rozpuszczam się jak baton
Który leży na blacie
Zejście jest jak nie wciągacie
Bracie kurwa ryj mi krzywi
W głowie burdеl jak w TV
Mnie nie dziwi taki stan
Brak towaru, w myślach ćpam
Rade dam albo niе dam
Wszystko kurwa z chaty sprzedam
W sumie mam już przejebane
Wszystko jednak jest sprzedane
Ja pierdolę, same długi
Kinol jak u Tabalugi
Dzień drugi bez walenia
Gdzie jest wąż? Biała chemia
Jebane zejście tak wykańcza
Jak by w chuja dziabła cię szarańcza
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Chemia party, chcę na narty
Do dilera, a nie w Alpy
O żesz kurwa, chyba fiknę
Jak w nochala nic nie psiknę
Tak bardzo chce dotykać gwiazd
Ale nic z tego, bo mam zjazd
Totalne kurwa mega zejście
A marzy mi się smoka wejście
Masz hajsy?
Ci też zalegam?
No to chuj, dziś już nie biegam
Chcę mieć kopa jak pantera
W krechę nie ma u dilera
Już nie, na pewno nie
Chyba śmierć rozkłada mnie
Nic nie przełknę, mam dreszcze
Kurwa mać, ile jeszcze
Będzie trwał ten stan?
Śnił mi się koksu van
I hery gram tak dla smaku
Chcę się wozić w Cadillacu
Myślami po znajomych biegam
Lecz każdemu coś zalegam
Odpada opcja pożyczki
Bo przycinam jak nożyczki
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Syf jak na Discovery
Chcę wystrzelić jak z giwery
Chcę hery i inne bajery
W nosie pustka, słychać szmery
Macie numer do Gargamela?
Może u niego w kotle jest hera?
Wiem - głupoty pierdolę
Ale nie ma nic na stole
A w kieszeni jebana pustka
Przydała by się w totka szóstka
Albo chociaż jakaś czwórka
I bym leciał jak jaskółka
Jak pszczółka Maja
Do ucha śpiewałaby mi Kayah
To są jaja, no nie wierzę
Wygięty leżę jak zdechłe zwierze
Gorączka w kurwę się nasila
Poharatany jak dupa fakira
Jak zdzira wymiętolony
Leżę kurwa rozpalony
Hej Johnny, chciałbym posypać
I na łące jak królik brykać
Ale cały czas ten zjazd
Usycham jak wyrwany chwast
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Ja pierdolę, ale mam zjazd
Nie chwytam gwiazd, jak kłoda leżę
Nie wierzę
Co się dzieje
Jak kura z głodu pieję
Jak wilkołak do księżyca
W głowie dziury jak ulica
Przed twoją chatą
Rozpuszczam się jak baton
Który leży na blacie
Zejście jest jak nie wciągacie
Bracie kurwa ryj mi krzywi
W głowie burdеl jak w TV
Mnie nie dziwi taki stan
Brak towaru, w myślach ćpam
Rade dam albo niе dam
Wszystko kurwa z chaty sprzedam
W sumie mam już przejebane
Wszystko jednak jest sprzedane
Ja pierdolę, same długi
Kinol jak u Tabalugi
Dzień drugi bez walenia
Gdzie jest wąż? Biała chemia
Jebane zejście tak wykańcza
Jak by w chuja dziabła cię szarańcza
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Chemia party, chcę na narty
Do dilera, a nie w Alpy
O żesz kurwa, chyba fiknę
Jak w nochala nic nie psiknę
Tak bardzo chce dotykać gwiazd
Ale nic z tego, bo mam zjazd
Totalne kurwa mega zejście
A marzy mi się smoka wejście
Masz hajsy?
Ci też zalegam?
No to chuj, dziś już nie biegam
Chcę mieć kopa jak pantera
W krechę nie ma u dilera
Już nie, na pewno nie
Chyba śmierć rozkłada mnie
Nic nie przełknę, mam dreszcze
Kurwa mać, ile jeszcze
Będzie trwał ten stan?
Śnił mi się koksu van
I hery gram tak dla smaku
Chcę się wozić w Cadillacu
Myślami po znajomych biegam
Lecz każdemu coś zalegam
Odpada opcja pożyczki
Bo przycinam jak nożyczki
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Syf jak na Discovery
Chcę wystrzelić jak z giwery
Chcę hery i inne bajery
W nosie pustka, słychać szmery
Macie numer do Gargamela?
Może u niego w kotle jest hera?
Wiem - głupoty pierdolę
Ale nie ma nic na stole
A w kieszeni jebana pustka
Przydała by się w totka szóstka
Albo chociaż jakaś czwórka
I bym leciał jak jaskółka
Jak pszczółka Maja
Do ucha śpiewałaby mi Kayah
To są jaja, no nie wierzę
Wygięty leżę jak zdechłe zwierze
Gorączka w kurwę się nasila
Poharatany jak dupa fakira
Jak zdzira wymiętolony
Leżę kurwa rozpalony
Hej Johnny, chciałbym posypać
I na łące jak królik brykać
Ale cały czas ten zjazd
Usycham jak wyrwany chwast
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Ja pierdolę, ale mam zjazd
Nie chwytam gwiazd, jak kłoda leżę
Nie wierzę
Co się dzieje
Jak kura z głodu pieję
Jak wilkołak do księżyca
W głowie dziury jak ulica
Przed twoją chatą
Rozpuszczam się jak baton
Który leży na blacie
Zejście jest jak nie wciągacie
Bracie kurwa ryj mi krzywi
W głowie burdеl jak w TV
Mnie nie dziwi taki stan
Brak towaru, w myślach ćpam
Rade dam albo niе dam
Wszystko kurwa z chaty sprzedam
W sumie mam już przejebane
Wszystko jednak jest sprzedane
Ja pierdolę, same długi
Kinol jak u Tabalugi
Dzień drugi bez walenia
Gdzie jest wąż? Biała chemia
Jebane zejście tak wykańcza
Jak by w chuja dziabła cię szarańcza
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Chemia party, chcę na narty
Do dilera, a nie w Alpy
O żesz kurwa, chyba fiknę
Jak w nochala nic nie psiknę
Tak bardzo chce dotykać gwiazd
Ale nic z tego, bo mam zjazd
Totalne kurwa mega zejście
A marzy mi się smoka wejście
Masz hajsy?
Ci też zalegam?
No to chuj, dziś już nie biegam
Chcę mieć kopa jak pantera
W krechę nie ma u dilera
Już nie, na pewno nie
Chyba śmierć rozkłada mnie
Nic nie przełknę, mam dreszcze
Kurwa mać, ile jeszcze
Będzie trwał ten stan?
Śnił mi się koksu van
I hery gram tak dla smaku
Chcę się wozić w Cadillacu
Myślami po znajomych biegam
Lecz każdemu coś zalegam
Odpada opcja pożyczki
Bo przycinam jak nożyczki
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Syf jak na Discovery
Chcę wystrzelić jak z giwery
Chcę hery i inne bajery
W nosie pustka, słychać szmery
Macie numer do Gargamela?
Może u niego w kotle jest hera?
Wiem - głupoty pierdolę
Ale nie ma nic na stole
A w kieszeni jebana pustka
Przydała by się w totka szóstka
Albo chociaż jakaś czwórka
I bym leciał jak jaskółka
Jak pszczółka Maja
Do ucha śpiewałaby mi Kayah
To są jaja, no nie wierzę
Wygięty leżę jak zdechłe zwierze
Gorączka w kurwę się nasila
Poharatany jak dupa fakira
Jak zdzira wymiętolony
Leżę kurwa rozpalony
Hej Johnny, chciałbym posypać
I na łące jak królik brykać
Ale cały czas ten zjazd
Usycham jak wyrwany chwast
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięc gram
Odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie mysli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Спосибо
EL GOBIERNO GOBIERNA
Absolutamente perfecto
tfw you grew up with the original song and still have the vinyl...in your 20s.
Радужная коровка и пиксельная
Да
Esta caballeado y revuelto.
Si. Moví partes de las canciones para que encajaran a mi gusto. ¿Puedes marcar la hora del video donde crees que está anudado de mal gusto?
Google translate has changed a bit since I commented this
Get it on...
50 likes?? Can we do it?
No way we will hit a 100 likes. That'd be a dream.
we did it! 100 likes. Nice.
Я русский единственный все ещё слушаю ее?
Возможно
Нет, не один
Я тут пачти один Руский
el gobierno gobiernaa con su piernaaaa.... jajajaj
Buena rola
Saludos desde México .
Hola. Me alegro que te haya gustado la canción y gracias por suscribirte.
Lá ele!
Sim
🤣🤣🤣🤣
To jest Cypris, Angole
Piosenka jest również tworzona przez Lipps Inc.
Satanic words....
I guess, that's more of a perspective thing in this case I believe.
U fkn nailed it man who does the lyrics . Please and thank you 🏴☠️🇺🇸
Thanks. Cypis 2015 (Polish) and Lipps. Inc. 1980 (English). The only thing I did was combine the two together in the way that makes it natural in my opinion.
also thanks for the sub. I don't do music that much on my channel, but I may change that.
The original version is by cypis
For Polish Cow, yes, but I'm pretty sure How Long by Lipps. Inc was created before Cypis made his. Lipps Inc. was 1980 and Cypis was 2015.
@@brostack0646 How Long by Lipps Inc is actually a cover. The original song was by Ace, and came out in 1974.
@@MattPlaysBass25 That makes sense. It wasn't until later I found out about the original by Ace. It's very good and interesting to see how different the song sounded even though it was the same.
@@brostack0646 It's definitely a different take on the song. Ace's singer and keyboarist, Paul Carrack has been involved in an insane amount of bands and hit songs as well.
Tylko jedno w glowie mam koksu piĘĆ gram, odlecieć sam w kraine zapomnienia w glowie myśli mam kiedy skonczy się ten stan gdy już nie będę sam bo wjedzie biały węgorz Tylko jedno w glowie mam koksu piĘĆ gram, odlecieć sam w kraine zapomnienia w glowie myśli mam kiedy skonczy się ten stan gdy już nie będę sam bo wjedzie biały węgorz ja pierdolę, ale mam zjazd nie chwytam gwiazd jak kloda leże nie wirzę co się dzieje jak kura z głodu pieję jak wilkolak do księżyca w glowie dziury jak ulica przed twoją chąta rozpuszczam się jak baton który leży na blacie zejście jest jak nie wciągacie bracie kurwa ryj krzywi w glowie burdel jak w tv mnie nie dziwi taki stan brak tomaru, w myślach ćpam radę, dam albo nie dam wstzystko kurwa z chaty sprzedam w sumie mam już przejebane wszystko jednak jest sprzedane ja pierdolę, same długi kinol jak u tabaglugi dzień drugi bez walenia gdzie jest waż? Biała chemia jebane zejśce tak wykańcza jak w chuja dziabła cię szarańcza Tylko jedno w glowie mam koksu piĘĆ gram, odlecieć sam w kraine zapomnienia w glowie myśli mam kiedy skonczy się ten stan gdy już nie będę sam bo wjedzie biały węgorz chemia party, chcę na narty dilera anie w alpy o żesz kurwa, chyba fiknę jak w nochala nic nie psiknę tak bardzo chce dotykać gwiazd ale nic ez tego, bo mam zjazd totalne kurwa mega zajśchie a marzi mi się smoka wejście masz hajsy? Ci też zalegam!?
No to chuj dziś już nie biegam
@cypisolo
Spotify pls
Never uploaded to Spotify so I don't really know how that works. I'll give it a shot tho.
update on that. Its really difficult to do so for free. I tried but still haven't gotten anything back. If I find the time, I'll try again.
To jest super bo to z polski
Częściowo tak. Oryginał jest amerykański, ale został zremiksowany przez polskiego artystę. Następnie zmieszałem te dwa razem. Urodziłem się i wychowałem w USA, ale mój ojciec jest prosto z Polski.
3:49 End
asi es la vida🤣🤣🤣😂😂😂😂🤣😂😂😂🤣🤣🤣🤣😂😂😂
Traduce esto Perro(sin ofender) ನಾನು ಈ ಹಾಡನ್ನು ಪ್ರೀತಿಸುತ್ತೇನೆ, ನಾನು ನಿಮ್ಮನ್ನು ತುಂಬಾ ಮೆಚ್ಚುತ್ತೇನೆ es El idioma Canares Y yo hablo español 😎🤙🏻
Oh, un desafío que veo? ಈ ಮಿಶ್ರಣವನ್ನು ನೀವು ಆನಂದಿಸಿದ್ದೀರಿ ಎಂದು ನನಗೆ ಖುಷಿಯಾಗಿದೆ. Espero que tengas una buena, Perro. 😎✌
This is how Europe will warm up without Russian gas