Zwolennikom płaskiej Ziemi i wątpiącym w "kosmiczność" ISS proponuję się zastanowić, czemu tranzyty są za każdym razem widoczne akurat w paskach o takiej a nie innej szerokości, i dlaczego tranzyt widać w miejscach odległych o kilkadziesiąt km w chwilach różniących się zaledwie o kilka sekund...
Coś chyba ci to iss przeleciało z tylu tego księżyca ...!? Takie zachmurzenie i taki idealny ksiezyc !!! Coś podobnego!? Mistrzu manipulacji ! Na tarczy nic nie było widać ! Kiedy oduczysz się kłamać ????????
@@orbitalysan17 "Coś chyba ci to iss przeleciało z tylu tego księżyca ...!?" Przyjrzyj się dokładniej. Zwłaszcza patrz na ciemniejsze obszary Księżyca, tam gdzie jest lepszy kontrast. Niestety podczas tego tranzytu ISS była oświetlona, przez co słabiej odcinała się od Księżyca. "Takie zachmurzenie i taki idealny ksiezyc !!!" Tak jak mówię na filmie, miałem dużo szczęścia - akurat na moment tranzytu trafiła się przerwa w chmurach.
Zerkam na kierunek tego przelotu, east by south, około 95 stopni, i tak sobie myślę, kiedy ten kierunek, który będzie zachowany na globie, zacząłby się "rozłazić" na placku? Kazachstan czy znacznie wcześniej? I inna rzecz, mamy "coś" co zapiernicza strasznie szybko, i teraz: albo w kierunku plackowatego horyzontu:)), albo wbija się gdzieś w ziemię. Tylko że wszędzie na wschód obserwatorzy widzą dokładnie to samo i... ten sam kierunek. I jaka prędkość musiałaby być, aby jakikolwiek obiekt tak szybko do horyzontu się zbliżył? I jak wysoko? A zgodnie z perspektywą im obiekt dalej tym porusza się pozornie wolniej... Ja wiem że są cymbały, którzy twierdzą że to "oni" czy "masoni" "wyświetlają" to "coś". I na twoim filmie ew mogłoby tak być bo widzimy jasne światełko na tle jasnego Księżyca, Tylko co to za "światło" albo "hologram", który widać bardzo często, jako czarny obiekt na tle ogromnego blasku Słońca??
Pytanie, co masz na myśli, że kierunek jest zachowany na globie - bo on nie jest wszędzie ten sam. Po pierwsze, zależnie czy stoisz na północ, czy na południe od toru przelotu, możesz go widzieć tylko nisko nad południowym lub północnym horyzontem. Ale nawet jeśli stoisz w miejscu, gdzie ISS przeleci Ci centralnie przez zenit, to w zależności od szerokości geograficznej może przelatywać na kierunkach od ok. 220-40 do ok. 320-140. Rzut toru ISS na powierzchnię Ziemi jest czymś zbliżonym do ortodromy (nie idealnie ortodroma ze względu na obrót Ziemi), a one nie zachowują azymutu ;) A jak by to było na placku... A cholera wie, bo do tej pory nikt jasno nie wskazał, jaki w ogóle miałby być na placku mechanizm latania czegoś takiego, więc i nie wiadomo, jak wyglądałaby trajektoria ;)
@@fizyk-od-czapy no właśnie o ortodromie myślałem. To znaczy, na kulistej kierunek będzie zachowany z przesunięciem miejsc obserwacji w kierunku północnym ze względu na obrót, a na "modelu" AE, taki obiekt skręcałby gwałtownie na południe, "zostawiając" równoleżniki za sobą.
@@tomaszmiddle5280 Hmm, nie wiem... Jeśli mowa o jednym przelocie, to zmieniając miejsce obserwacji, zmienisz i kierunki w których obserwujesz ISS, czy Ziemia jest kulista, czy płaska. Siłą rzeczy jak przesuniesz się na południe, to ISS będzie widać bardziej na północy. Więc jak z Twojego miejsca np. ISS schodzi pod horyzont na kierunku 95, to kawałek dalej na południe może to się dziać na kierunku 90, a jeszcze dalej na południe na kierunku 85. Nie zobaczycie też tego zejścia pod horyzont równocześnie ze względu na różnice w odległości.
TY: Ja wiem że są cymbały, którzy twierdzą że to "oni" czy "masoni" "wyświetlają" to "coś". JA: Cymbałami są ci, którzy wierzą w cały ten "podbój kosmosu". Nie ma żadnego "podboju kosmosu". [Po pierwsze (i po wystarczające) dlatego, że nie ma żadnego "wielkiego próżnego kosmosu"]. Wszystkie te latające po niebie światełka (i obrazy) są jedynie dla cymbałów aby podtrzymywać ich wiarę w oficjalną wersję rzeczywistości. Zastanówcie się kochane globalistyczne matołki dlaczego "latamy coraz niżej" ? Czyż od tzw. "pierwszego lądowania człowieka na księżycu" nie upłynęło już niemal 52 lata? A czy technika i postęp wszelkiego rodzaju, w tym ekonomiczny, nie tylko techniczny nie postąpił przypadkiem znacznie? Jak to się więc dzieje, że pół wieku temu z wielką łatwością "polecieli, wylądowali i wrócili z księzyca" i to "sześć razy" (liczby nie są przypadkowe), a teraz latają coraz niżej? Jak można wierzyć w te wszystkie ko(s)miczne brednie? Przecież obejrzyjcież sobie po prostu te filmiki z "pobytów ludzi na księżycu"! Tylko matoł może nie widzieć, że to wszystko ściema i to tandetna. Przecież to po prostu widać. Te latające światełka po niebie i te zapowiadane "tranzyty" owych światełek są po to (nie znaczy "tylko po to", bo celów zapewne jest wiele różnych, w tym hipnoza/uśpienie waszych mózgów): i.imgur.com/GTgWVuH.png To jest aby podtrzymywać kulę ziemską. Logo tej misji ko(s)micznej wprost to wyraża. Kosmonauci -tytani dźwigają na swych barkach "kulę ziemską". Podtrzymują ją ! Proszę obejrzeć: ua-cam.com/video/xtZP57Ui0hs/v-deo.html Około 4:25- 4.28. Wprost mówią o co chodzi: o podtrzymywanie "kuli ziemskiej". Nie ma żadnego materialnego ISS latającego po niebie, ISS w którym "orbitowaliby astronauci". Nie ma żadnych "starlinków" (jako obiektów materialnych) i innych takich głupstw. To tylko przeloty światełek i obrazów na niebie. Opanowali bowiem bardzo dobrze różne techniki optyczne. Techniki "wielkich projekcji". [Zaczęło się od UFO- jak pisałem]. I wykorzystują sklepienie nieba i wiedzę, która mają na temat tegoż sklepienia. [Wiedzę, której wy nie macie. Ja też zresztą nie] Sklepienie nieba służy im jako "ekran i jako projektor zarazem" (odbijanie od sklepienia). Te wszystkie filmiki z pokazami "astronautów" z ISS jak to fikają koziołki w powietrzu, bo "nie ma grawitacji" i jak robią inne głupie rzeczy lub jak mają np. stojące włosy to wszystko jest robione po to by przekonywać ludzi, że "to się naprawdę dzieje". W TV wszystko można pokazać. Nie oglądaliście "Gravity"? W "kosmosie" było kręcone? Tak? Sandra Bullock latała w kosmosie? Jerzy Clooney też w kosmosie? Ja sam i to nie w telewizji, ale na żywo widziałem "kosmonautę" fikającego koziołki w powietrzu i to w różnych kierunkach i osiach i to bezustannie (manekin "kosmonauty") tak jakby był "w nieważkości". W Kennedy Space Center to widziałem. Bardzo fajny trick. Mimo iż usilnie się wpatrywałem, by dostrzec jak to zrobione, to niczego nie dostrzegłem. TY: Tylko co to za "światło" albo "hologram", który widać bardzo często, jako czarny obiekt na tle ogromnego blasku Słońca?? JA Optyka daje dowolnie wiele możliwości (ukazywania i nie ukazywania). Patrz np. pokazy iluzjonistyczne. Aby powstał "obraz cienia" na tle jasnego światła to mamy co najmniej dwie możliwości: 1. Wstawić pomiędzy oko a jasne światło coś materialnego, nieprzepuszczalnego dla światła. LUB 2. Wykorzystać wygaszanie interferencyjne. Te obrazki (cienie na tle słońca) najpewniej robione są w ten sposób: tworzone są ze światła słońca ponownie wysłanego w kierunku sklepienia nieba i odpowiednio odbitego. I wtedy możemy mieć sytuację podobną do tego: ilf.fizyka.pw.edu.pl/podrecznik/3/5/11 Np. linie wygaszania interferencyjnego. Reszta to tylko szczegóły. Ale oczywiście wymagające wiedzy o tym jak zachowuje się sklepienie nieba. A oni te wiedzę mają (już mniej więcej od czasu początku tego ko(s)micznego czasu- patrz początki "podboju kosmosu") Wy tej wiedzy nie macie ! (Ja też nie). Oni mają. [Na marginesie i w ogólności: jeżeli kto wierzy, że "nic tajnego nie istnieje, nie istnieją żadne tajne i ukryte programy, ale przeciętny człowiek jest dobrze poinformowany i o wszystkim wie (bo wszystko mu powie telewizor, czy szkoła). Tajne istnieć nie może, bo wszyscy od razu się wszystkim zwierzają i to ze wszystkiego"- to taki ktoś po prostu jest cymbałem.] Optyka daje dowolnie wiele możliwości (ukazywania lub nieukazywania). Jeżeli "coś" widzimy (np. jak lata po niebie) to widzimy. I tyle możemy powiedzieć: na pewno jest światłem (lub obrazem- jak np. te cienie ISS na tle słońca). Bo widzimy. Światło (cień) poznaje się widzeniem, wzrokiem. Ale tego czy to ("coś" co widzimy) jest materialne- to tego na podstawie samego tylko widzenia nie wiemy i wiedzieć nie możemy. Aby się przekonać, że "na pewno materialne"- to trzeba dotknąć!.Tak, naprawdę tak! Dotykiem poznaje się materie, a nie "tylko widzeniem". Polecam przemyśleć. Opanować podstawy myślenia. Bo to są podstawy myślenia. I na koniec: jeżeli kto nie opanował podstaw myślenia, to niech się nie dziwi i niech nie płacze, że więksi cwaniacy (np. wielcy ko(s)miczni iluzjoniści) robią go w konia i śmieją się z niego (w ukryciu oczywiście, bo nie w twarz i nie publicznie).
Wiem, że to żart, ale w razie gdyby ktoś tak miał poważnie pomyśleć - widać ISS na tle ciemniejszych części Księżyca ;) Niestety przesadziłem z ISO i obraz wyszedł trochę prześwietlony, przez co zlewa się z jaśniejszymi fragmentami powierzchni.
@@adampiwinski7054 Niestety jak zaczynał się przelot to już nie patrzyłem na zegarek ;) Ale dokładność jest prawdopodobnie do ułamków sekundy, inaczej ciężko byłoby dobrze wyznaczyć nawet _miejsce_ widoczności tranzytu (1 sekunda to prawie 8 km różnicy w pozycji ISS).
@@fizyk-od-czapy Z ciekawosci pytalem. Bo u mnie czasy z obserwacjami i to co pokazuje stelarium na telefon czasami sie toche mija z tym co pokazuje czas w telefonie i rzeczywistym. Czyli cos sie minimalnie mija. Ale moge byc w bledzie, moze cos sam nie do konca sie zorientowalem.
Zwolennikom płaskiej Ziemi i wątpiącym w "kosmiczność" ISS proponuję się zastanowić, czemu tranzyty są za każdym razem widoczne akurat w paskach o takiej a nie innej szerokości, i dlaczego tranzyt widać w miejscach odległych o kilkadziesiąt km w chwilach różniących się zaledwie o kilka sekund...
Coś chyba ci to iss przeleciało z tylu tego księżyca ...!? Takie zachmurzenie i taki idealny ksiezyc !!! Coś podobnego!?
Mistrzu manipulacji !
Na tarczy nic nie było widać !
Kiedy oduczysz się kłamać ????????
@@orbitalysan17 "Coś chyba ci to iss przeleciało z tylu tego księżyca ...!?"
Przyjrzyj się dokładniej. Zwłaszcza patrz na ciemniejsze obszary Księżyca, tam gdzie jest lepszy kontrast. Niestety podczas tego tranzytu ISS była oświetlona, przez co słabiej odcinała się od Księżyca.
"Takie zachmurzenie i taki idealny ksiezyc !!!"
Tak jak mówię na filmie, miałem dużo szczęścia - akurat na moment tranzytu trafiła się przerwa w chmurach.
Brawo👏👏👍
No, coś tam lata...
Światełko jakieś takie ;)
Mucha z halogenem w d.... ;-) , dla pewnych ludzi to nic...
Ta ISS jest redendrowana, oddzielnie dla każdego obserwatora😁
Zerkam na kierunek tego przelotu, east by south, około 95 stopni, i tak sobie myślę, kiedy ten kierunek, który będzie zachowany na globie, zacząłby się "rozłazić" na placku? Kazachstan czy znacznie wcześniej?
I inna rzecz, mamy "coś" co zapiernicza strasznie szybko, i teraz: albo w kierunku plackowatego horyzontu:)), albo wbija się gdzieś w ziemię. Tylko że wszędzie na wschód obserwatorzy widzą dokładnie to samo i... ten sam kierunek. I jaka prędkość musiałaby być, aby jakikolwiek obiekt tak szybko do horyzontu się zbliżył? I jak wysoko? A zgodnie z perspektywą im obiekt dalej tym porusza się pozornie wolniej...
Ja wiem że są cymbały, którzy twierdzą że to "oni" czy "masoni" "wyświetlają" to "coś". I na twoim filmie ew mogłoby tak być bo widzimy jasne światełko na tle jasnego Księżyca, Tylko co to za "światło" albo "hologram", który widać bardzo często, jako czarny obiekt na tle ogromnego blasku Słońca??
Pytanie, co masz na myśli, że kierunek jest zachowany na globie - bo on nie jest wszędzie ten sam. Po pierwsze, zależnie czy stoisz na północ, czy na południe od toru przelotu, możesz go widzieć tylko nisko nad południowym lub północnym horyzontem. Ale nawet jeśli stoisz w miejscu, gdzie ISS przeleci Ci centralnie przez zenit, to w zależności od szerokości geograficznej może przelatywać na kierunkach od ok. 220-40 do ok. 320-140. Rzut toru ISS na powierzchnię Ziemi jest czymś zbliżonym do ortodromy (nie idealnie ortodroma ze względu na obrót Ziemi), a one nie zachowują azymutu ;)
A jak by to było na placku... A cholera wie, bo do tej pory nikt jasno nie wskazał, jaki w ogóle miałby być na placku mechanizm latania czegoś takiego, więc i nie wiadomo, jak wyglądałaby trajektoria ;)
@@fizyk-od-czapy no właśnie o ortodromie myślałem. To znaczy, na kulistej kierunek będzie zachowany z przesunięciem miejsc obserwacji w kierunku północnym ze względu na obrót, a na "modelu" AE, taki obiekt skręcałby gwałtownie na południe, "zostawiając" równoleżniki za sobą.
Eee, przepraszam, zdaje się że przesunięcie miejsc obserwacji bardziej na południe nie na północ.
@@tomaszmiddle5280 Hmm, nie wiem... Jeśli mowa o jednym przelocie, to zmieniając miejsce obserwacji, zmienisz i kierunki w których obserwujesz ISS, czy Ziemia jest kulista, czy płaska. Siłą rzeczy jak przesuniesz się na południe, to ISS będzie widać bardziej na północy. Więc jak z Twojego miejsca np. ISS schodzi pod horyzont na kierunku 95, to kawałek dalej na południe może to się dziać na kierunku 90, a jeszcze dalej na południe na kierunku 85. Nie zobaczycie też tego zejścia pod horyzont równocześnie ze względu na różnice w odległości.
TY: Ja wiem że są cymbały, którzy twierdzą że to "oni" czy "masoni" "wyświetlają" to "coś".
JA: Cymbałami są ci, którzy wierzą w cały ten "podbój kosmosu". Nie ma żadnego "podboju kosmosu".
[Po pierwsze (i po wystarczające) dlatego, że nie ma żadnego "wielkiego próżnego kosmosu"].
Wszystkie te latające po niebie światełka (i obrazy) są jedynie dla cymbałów aby podtrzymywać ich wiarę w oficjalną wersję rzeczywistości.
Zastanówcie się kochane globalistyczne matołki dlaczego "latamy coraz niżej" ? Czyż od tzw. "pierwszego lądowania człowieka na księżycu" nie upłynęło już niemal 52 lata? A czy technika i postęp wszelkiego rodzaju, w tym ekonomiczny, nie tylko techniczny nie postąpił przypadkiem znacznie?
Jak to się więc dzieje, że pół wieku temu z wielką łatwością "polecieli, wylądowali i wrócili z księzyca" i to "sześć razy" (liczby nie są przypadkowe), a teraz latają coraz niżej?
Jak można wierzyć w te wszystkie ko(s)miczne brednie? Przecież obejrzyjcież sobie po prostu te filmiki z "pobytów ludzi na księżycu"! Tylko matoł może nie widzieć, że to wszystko ściema i to tandetna. Przecież to po prostu widać.
Te latające światełka po niebie i te zapowiadane "tranzyty" owych światełek są po to (nie znaczy "tylko po to", bo celów zapewne jest wiele różnych, w tym hipnoza/uśpienie waszych mózgów):
i.imgur.com/GTgWVuH.png
To jest aby podtrzymywać kulę ziemską. Logo tej misji ko(s)micznej wprost to wyraża. Kosmonauci -tytani dźwigają na swych barkach "kulę ziemską". Podtrzymują ją !
Proszę obejrzeć:
ua-cam.com/video/xtZP57Ui0hs/v-deo.html
Około 4:25- 4.28.
Wprost mówią o co chodzi: o podtrzymywanie "kuli ziemskiej".
Nie ma żadnego materialnego ISS latającego po niebie, ISS w którym "orbitowaliby astronauci". Nie ma żadnych "starlinków" (jako obiektów materialnych) i innych takich głupstw. To tylko przeloty światełek i obrazów na niebie.
Opanowali bowiem bardzo dobrze różne techniki optyczne. Techniki "wielkich projekcji". [Zaczęło się od UFO- jak pisałem]. I wykorzystują sklepienie nieba i wiedzę, która mają na temat tegoż sklepienia.
[Wiedzę, której wy nie macie. Ja też zresztą nie]
Sklepienie nieba służy im jako "ekran i jako projektor zarazem" (odbijanie od sklepienia).
Te wszystkie filmiki z pokazami "astronautów" z ISS jak to fikają koziołki w powietrzu, bo "nie ma grawitacji" i jak robią inne głupie rzeczy lub jak mają np. stojące włosy to wszystko jest robione po to by przekonywać ludzi, że "to się naprawdę dzieje". W TV wszystko można pokazać. Nie oglądaliście "Gravity"? W "kosmosie" było kręcone? Tak? Sandra Bullock latała w kosmosie? Jerzy Clooney też w kosmosie?
Ja sam i to nie w telewizji, ale na żywo widziałem "kosmonautę" fikającego koziołki w powietrzu i to w różnych kierunkach i osiach i to bezustannie (manekin "kosmonauty") tak jakby był "w nieważkości".
W Kennedy Space Center to widziałem. Bardzo fajny trick. Mimo iż usilnie się wpatrywałem, by dostrzec jak to zrobione, to niczego nie dostrzegłem.
TY: Tylko co to za "światło" albo "hologram", który widać bardzo często, jako czarny obiekt na tle ogromnego blasku Słońca??
JA Optyka daje dowolnie wiele możliwości (ukazywania i nie ukazywania). Patrz np. pokazy iluzjonistyczne. Aby powstał "obraz cienia" na tle jasnego światła to mamy co najmniej dwie możliwości:
1. Wstawić pomiędzy oko a jasne światło coś materialnego, nieprzepuszczalnego dla światła.
LUB
2. Wykorzystać wygaszanie interferencyjne.
Te obrazki (cienie na tle słońca) najpewniej robione są w ten sposób: tworzone są ze światła słońca ponownie wysłanego w kierunku sklepienia nieba i odpowiednio odbitego. I wtedy możemy mieć sytuację podobną do tego:
ilf.fizyka.pw.edu.pl/podrecznik/3/5/11
Np. linie wygaszania interferencyjnego.
Reszta to tylko szczegóły. Ale oczywiście wymagające wiedzy o tym jak zachowuje się sklepienie nieba. A oni te wiedzę mają (już mniej więcej od czasu początku tego ko(s)micznego czasu- patrz początki "podboju kosmosu")
Wy tej wiedzy nie macie ! (Ja też nie). Oni mają.
[Na marginesie i w ogólności: jeżeli kto wierzy, że "nic tajnego nie istnieje, nie istnieją żadne tajne i ukryte programy, ale przeciętny człowiek jest dobrze poinformowany i o wszystkim wie (bo wszystko mu powie telewizor, czy szkoła). Tajne istnieć nie może, bo wszyscy od razu się wszystkim zwierzają i to ze wszystkiego"- to taki ktoś po prostu jest cymbałem.]
Optyka daje dowolnie wiele możliwości (ukazywania lub nieukazywania). Jeżeli "coś" widzimy (np. jak lata po niebie) to widzimy. I tyle możemy powiedzieć: na pewno jest światłem (lub obrazem- jak np. te cienie ISS na tle słońca). Bo widzimy. Światło (cień) poznaje się widzeniem, wzrokiem.
Ale tego czy to ("coś" co widzimy) jest materialne- to tego na podstawie samego tylko widzenia nie wiemy i wiedzieć nie możemy.
Aby się przekonać, że "na pewno materialne"- to trzeba dotknąć!.Tak, naprawdę tak! Dotykiem poznaje się materie, a nie "tylko widzeniem".
Polecam przemyśleć. Opanować podstawy myślenia. Bo to są podstawy myślenia.
I na koniec: jeżeli kto nie opanował podstaw myślenia, to niech się nie dziwi i niech nie płacze, że więksi cwaniacy (np. wielcy ko(s)miczni iluzjoniści) robią go w konia i śmieją się z niego (w ukryciu oczywiście, bo nie w twarz i nie publicznie).
To tylko siła sugestii, tak bardzo chciałeś zobaczyć więc... zrenderowało ci się światełko ;-)
Na tarczy nic nie było widać ! Chyba
ci przeleciał ten iss-esik zaksiezycem!
Nie kłam może ,-dobrze!? "Mistrzu" manipulacji!
Przecież nikt nie kwestionuje ISS... No i co...??? ;)
Płaskoziemcy hurtowo kwestionują wszystko czego nie rozumieją... a rozumieją niewiele.
hmmmm...kto to ostatnio twierdził, ze ISS to Hollywood, studio na Ziemi, hmmm kto to był ;)
Oszustwo, to cos przelecialo za Ksiezycem. Meteoriod abo kometa UFO ?
Wiem, że to żart, ale w razie gdyby ktoś tak miał poważnie pomyśleć - widać ISS na tle ciemniejszych części Księżyca ;) Niestety przesadziłem z ISO i obraz wyszedł trochę prześwietlony, przez co zlewa się z jaśniejszymi fragmentami powierzchni.
@@fizyk-od-czapy I tak podziwiam. Ciekaw jestem ile bylo roznicy w czasie oficjalnego podanego przelotu a czasem rzeczywictym obserwacji u Ciebie.
@@adampiwinski7054 Niestety jak zaczynał się przelot to już nie patrzyłem na zegarek ;) Ale dokładność jest prawdopodobnie do ułamków sekundy, inaczej ciężko byłoby dobrze wyznaczyć nawet _miejsce_ widoczności tranzytu (1 sekunda to prawie 8 km różnicy w pozycji ISS).
@@fizyk-od-czapy Z ciekawosci pytalem. Bo u mnie czasy z obserwacjami i to co pokazuje stelarium na telefon czasami sie toche mija z tym co pokazuje czas w telefonie i rzeczywistym. Czyli cos sie minimalnie mija. Ale moge byc w bledzie, moze cos sam nie do konca sie zorientowalem.