Prawdziwa Strona Wojska Polskiego - Patologie - Sekrety Wojska [Część 1]
Вставка
- Опубліковано 20 жов 2024
- ✔️✔️✔️Prawdziwa strona wojska - teraz omówię patologie w niektórych jednostkach wojskowych.
Zapraszam do grupy na FB:
✅ / 533506941909774
Jak chcesz, możesz docenić moją pracę i postawić mi kawę 😉
☕️☕️☕️ buycoffee.to/porucznikpiotrpowalka
✔️Wielu z was zarzuciło mi propagandę, że za bardzo wychwalam wojsko. Dlatego dzisiaj chcę opowiedzieć o patologiach w wojsku. Myślę, że na jednym odcinku o patologiach się nie skończy, bo tematów, o których można powiedzieć, jest bardzo wiele.
Oczywiście jeżeli Ty spotkałeś się z sytuacjami, które Ci się nie podobają, możesz do mnie napisać i opowiedzieć o patologiach, które Cię spotkały. Wtedy postaram się również omówić właśnie Twoje spostrzeżenia. Piszcie oczywiście w komentarzu, co wy myślicie o rzeczach, o których opowiem.
✔️1. Patologia z punktu widzenia oficera. Brak kadry i brak mentora, od którego można się uczyć.
✔️2. Dawanie niedoświadczonym ludziom wyższego stanowiska nie dotyczy jedynie oficerów. Zdarza się, że kapral dowodzi plutonem, bo nie ma w plutonie żadnego oficera. Szeregowy czasami dowodzi drużyną. I nikt się nie pyta, czy umiesz.
✔️3. Młody oficer po studium. Patologią jest nie to, że przyjmuje się do służby oficerów po rocznym czy kilkumiesięcznym przeszkoleniu, bo oni kompletnie jeszcze wtedy nie wiedzą, co to jest wojsko. Dużym problemem jest, że tych żołnierzy zostawia się samych i muszą uczyć się na własnych błędach. Oni często jeszcze nie znają regulaminów, nie wiedzą nawet skąd czerpać wiedzą.
✔️4. Pisanie jakichkolwiek wniosków. Czyli piszesz wniosek o cokolwiek, albo meldunek, albo jakiekolwiek pismo zaadresowane np. do dowódcy brygady. Każdy przełożony musi je zaopiniować. Pismo trafia do sekcji personalnej batalionu i tam zaczyna się cyrk. I uwagi są na przykład takie:
nie ta czcionka,
nie ten wzór, złe odstępy,
coś niepogrubione,
błędy gramatyczne i ortograficzne.
Ja się pytam, czyj to jest wniosek? Żołnierza czy szefa sekcji? Jak się komuś coś nie podoba, to niech napisze opinię, że żołnierz nie umie pisać wniosków i niech puści dokument dalej. Ja zawsze miałem na to jeden sposób. Mówiłem żołnierzom, żeby wysyłali wnioski pocztą. Wtedy dokument jest rejestrowany i nie można go cofnąć do poprawy.
✔️5. Ośrodki szkolenia służby przygotowawczej
Wiecie, jak tworzy się ośrodki szkolenia służby przygotowawczej? Działają one na zasadzie kompanii. Czyli najmniejsza struktura to drużyna, później jest pluton, no i kilka plutonów to kompania. W sumie na takiej kompanii może być lekko ponad 100 żołnierzy. No ale każdą drużyną i każdym plutonem i oczywiście kompanią musi dowodzić żołnierz zawodowy. Skąd wziąć tych żołnierzy? Oczywiście zabrać ich z innych struktur, z innych kompanii. Co się wtedy dzieje? Zawodowa kompania jest osłabiona, zabiera się kilku podoficerów, oficera no i jest problem, bo nie ma komu szkolić wojska. Nie ma komu obstawić 24-godzinnych służb dyżurnych.
✔️6. Brak sprzętu, brak materiałów
Nawiązując, do tworzenia dodatkowych struktur i szkolenia, przykładowej służby przygotowawczej. Na każdej kompanii potrzebny jest między innymi komputer, drukarka. No i zaczynają się problemy. Skąd to wziąć? Jak zadałem pytanie dowódcy brygady czy dostanę komputer na kompanię służby przygotowawczej, to odpowiedział, że kiedyś się pisało ręcznie. Już chciałem mu odpowiedzieć, że kiedyś jeździło się na koniach. Poważny człowiek w stopniu pułkownika sugeruje, żeby pisać ręcznie. No ręce opadają. Ja oczywiście do pracy przynosiłem swój prywatny laptop i drukarkę.
✔️7. Żołnierz nie może się nudzić
W wojsku jest jakieś takie dziwne przeświadczenie, że żołnierz nie może się nudzić. No i teraz nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać, bo niektóre przykłady są wybitnie głupie. Spotkałem się już, z tym że żołnierze grabili piasek nad morzem na plaży. Napiszcie w komentarzu, co wy głupiego w wojsku robiliście.
Jak są organizowane zajęcia na przykład na strzelnicy, to oprócz strzelania są organizowane dodatkowe punkty nauczania, bo przecież nie będzie naraz strzelało 30 - 40 żołnierzy. No i na siłę robi się na przykład składanie i rozkładanie broni. No i żołnierze muszą to robić na przykład przez 20 minut. A takie złożenie i rozłożenie trwa max. 2 minuty.
Stanie w okopach, czyli kompania ćwiczy obronę. No taktyka idealna. Żołnierz musi na przykład przez cały dzień stać i poprawiać okop czy tam stanowisko ogniowe. Obserwować czy przeciwnik nie nadchodzi. Dowódca plutonu i drużyny robi taktyczny szkoc obrony. No i dowódca drużyny stawia zadanie swoim żołnierzom. Mają obserwować, meldować o wykrytym przeciwniku i wykonywać jakieś dziwne sygnały.
Zobacz również inne filmy:
Studiowanie w wojsku
• Studiowanie A Służba Z...
Jak jest w wojsku?
• Jak Jest W Wojsku W 20...
📧 kontakt do mnie:
📧 piotr.powalka@wp.pl
#jakjestwwojsku #wojskopolskie #patologiawwojsku
![15 Lat w Wojsku. Krótka Historia Pewnego Oficera [Bez Cenzury]](http://i.ytimg.com/vi/njIg56mQ_0E/mqdefault.jpg)
Od dziecka marzyłem, żeby być żołnierzem. Nie było innej opcji, tylko to. Zaraz po maturze zgłosiłem się na ochotnika i odbyłem służbę zasadniczą w 2001 r. Wyleczyła mnie z chęci bycia żołnierzem na wiele lat. A mimo to, wspominam to lepiej niż mój kilkumiesięczny pobyt w armii kontraktowej. W 2017 r, wraz z kolegą, dostaliśmy się do jednostki w moim mieście. Testy zdałem bardzo dobrze, bo akurat byłem w szczycie swojej formy. I się zaczęło. Wrzucony w drużynę nie miałem pojęcia kto jest moim dowódcą, dowódcą plutonu czy kompanii. Już na 3 dzień pisałem kartkówkę ze znajomości sprzętu wroga. W biegu musiałem się uczyć chociażby tego jak założyć noktowizor na hełm i jak on w ogóle działa. W miedzyczasie bieganie po kancelariach i załatwianie przepustek i innych bzdetów, przejmowanie sprzętu uczenie mnóstwa formułek. 2 tygodnie przy biurku na kompanii jako dyżurny, gdzie masz wiedzieć WSZYSTKO!!! Ilu żołnierzy jest na stanie, gdzie jest jakiś oficer, podoficer lub szeregowy. Człowiek nikogo nie zna i jeszcze dostajesz za to zjeby. Do zajęć, z mojej drużyny czasami byłem tylko ja, bo reszta na służbie, na kursach, na wyjazdach, szkoleniach lub wolnym. Plutonowy gdzieś sobie szedł, a ja jak pizda siedziałem pół dnia w krzakach, czekając jak zbawienia tej 14. Po 2 miesiącach musiałem powtórzyć testy, bo wyniki z rekrutacji nie obowiązują przy ocenie z W-fu. Okazało się, że straciłem dużo ze swojej formy, której odzyskanie po odejściu do cywila zajęło mi 3 miesiące. A służyłem w rozpoznaniu. Przez 3 miesiące mieliśmy tylko jeden wf poświecony bieganiu. Na zajęciach nocnych mieliśmy zając pozycję i obserować rzeczkę, którą skrycie miał pokonać drugi pluton. Kontrol ze sztabu i zjeba, bo nie rozpoznaliśmy rzeki. Jeden mówi, kurwa, siedzieć w krzakach się nie wychylać, a zaraz drugi przyjeżdża i jebie Ciebie za to, że nie wiesz jak głęboka jest ta rzeczka, jakie ma dno i brzegi i w ogóle w którą stronę płynie. Doszedłem do wniosku, że ta armia to żart, a ja jestem już za stary, żeby ciągle robić z siebie durnia. I jebnąłem tym w cholerę. I coś wam powiem. Gdyby ruskie na nas teraz napadli, to niekompetencja naszych kadr zabiłaby więcej żołnierzy niż wróg.
Taka patologia to jest w całej Posce we wszystkich służbach sąd,policja,urzędy miasta.Dlatego wyjechałem z Polski i żyje wśród normalnych ludzi.
A wspomniales o tym ze polską nie rządzą polacy mądralo i temu tak jest ?.
@@tuitam2260 tak jest xD jak się dzieje źle, to nagle jacyś "oni", jacyś "obcy"
Wcale się nie dziwię że to jebles. Ja zrobiłem to samo.
@@eddieb3913 strasznie przykro było to czytać... 🥴 co za kraj. ja lekarzem jestem ale mam taki sam czeski film + przemoc jako gł. technika w kontaktach m.ludzkich...
Jak to mówili kaprale na kompanii:
"Wiecie po co jednostkę wojskową otacza płot z drutem kolczastym?"
"Nie, Panie kapralu!"
"Po to żeby się jakaś logika nie wkradła do MON-u"
No i tak 19 lat życia z marzeniami o byciu żołnierzem minęło po 4 miesiącach xDDDD
Z głowy wojsko wybija samo wojsko. Mnie właśnie z byciem żołnierzem wyleczył MON. Przygoda fajna. Pozdro.
W szkołach mundurowych jest jeszcze miej logiki, o szacunku do kadetów nie wspominając. Nie każdy nauczyciel i wojskowy taki jest ale jest ich spora część
Mam dokładnie to samo, 7 miesiecy starani sie, myślenie o tym na poważnie od połowy liceum, a teraz jak zobaczyłem jak to wygląda.... cóż, wypowiedzenie złoże jeszcze w tym roku, ale nie wiem jeszcze kiedy dokładnie
U kumpla po miesiącu XD
A wiesz co to jest dowódca jednostki - pusta przestrzeń między beretem a butami przepasana szelkami.
Mnie to najbardziej rozpierdalaja te "bezpieczniki czasowe". Każą przyjść o 4, broń pobierzesz o 6, o 10 stoisz na placu, a o 13 zaczyna się uroczystość xD
U mnie raz taki jeden porucznik wprowadził 2-godzinny bezpiecznik czasowy bo mieliśmy gdzieś jechać na zajęcia wcześnie rano.
Wszyscy przyszli te 2h wcześniej, tylko on kurwa nie, bo zaspał 🤭
W każdym wojsku tak jest i to od zawsze, w USMC nawet mają specjalny termin dla tego zjawiska "Hurry up and wait"
Trep był trepem i trepem zostanie. A mózga brak 😅
Byłem st.szeregowym nadterminowym i myślę że po tym czasie spokojnie mógł bym być dowowym plutonu.
właśnie tacy oficerowie tak kazali robić
Zaczęło się... a to dopiero początek, o to właśnie chodziło. Wreszcie jest ktoś kto ruszył problem patologii w wojsku. Może dzięki Tobie Piotrek coś się kiedyś zmieni i ludzie zamiast odchodzić zaczną przychodzić do wojska. Pozdrawiam wspieram i trzymam kciuki. 👍
No i nawet jakby chcieć dosłownie służyć OJCZYŹNIE no kurwa jak a w zasadzie PO CO?!
Chłopie. To co powiedział jest mniej niż delikatne i nie wierzę, że to nie jest kontrolowana akcja. Takie patologie to nie patologie. Wypowiada się w takiej formie, żeby był bardziej postrzegany jako ten dobry. Gdzie nie twierdze, że jest zły, może to fajny chłop, nie znam człowieka. Chodzi mi tylko o formę i przekaz.
To jest rzeczywistość Panie Piotrze. To raczej nie patologia. Jednym z przejawów patologii jest zrzucanie się na grochówkę dla cywilów na dzień otwarty jednostki, kupowanie śpiwora i karimaty na poligon, szkolenie kapitana przez szeregowego aby ten nie miał problemu przed własnym betonowym pułkownikiem, rzeczywiste wynoszenie drzewa ściętego przez LP do lasu , grabienie dróg leśnych, spanie w namiocie na terenie jednostki w podróży służbowej przy pustych blokach i wiele innych i Pan tego nie powie z wiadomych przyczyn. Ja jestem już w cywilu i mam to już w dupie ale ta instytucja siedzi w głowie jak pierdolony rak. MON nauczył mnie poznawać ludzi, widzę że jest Pan w porządku i wiele można z Panem zrobić. Życzę powodzenia
@@Odyn0806 Największą patologia w tej instytucji to kłamstwo. szwej kłamie kaprala, kapral kapitana, kapitan pułkownika, pułkownik generała, generał ministra a minister społeczeństwo. Jak ktoś tam nie był to nie ogarnie. Jak można iść na wojnę z gościem który zawinił a zrzuca odpowiedzialność na tych pod którymi jest tylko podłoga i to melduje swojemu przełożonemu, a więc skarży się na podwładnych więc nie nadaje się a jest no właśnie , przedstawicielem tej lepszej "klasy". Dlatego tak to wygląda jak wygląda, ludzie płacą podatki na to żeby grupa ludzi tworzyła wniosek do wniosku o wniosek po wniosek, marnowała przy tym tysiące litrów tuszu i tony papieru na zabawę w berka. Ci co tam byli potwierdzą. Oczywiście zdarzają się tam normalni ludzie, ale ci szybko odchodzą lub nie awansują bo właśnie są normalni.
@@Odyn0806 Patologie są głębsze i dużo nie zmieniło się w ciągu ostatnich 20 lat. On miał szczęście i mu 15stak wybił, ja odpuściłem znacznie wcześniej
A tak na poważnie bardzo dobry i potrzebny kanał
Pan porucznik dobrą robotę robi
Jako cywil którego już ominął pobór do wojska słuchając włos się jeży. Pracuję w firmie o kierunku informatycznym i pomimo bałaganu który się zdarza bądź konieczności robienia cudzej pracy bo urlop, bo nie ma osoby na stanowisko, bo nagle coś padło, to nie ma porównania z tym co usłyszałem o wojsku polskim. Nikt mnie nie rozlicza z pracy którą wykonuję za kogoś innego, jeszcze zdarza się że premię dostanę i podziękowania bo uratowałem dupę któremu tam managerowi. Szkolenia to mistrzostwo świata bo po szkoleniu jest sprawdzian i ankieta - dobre, niedobre. Jak niedobre to następnym razem będzie inne, albo poprawione. Celem szkolenia jest osiągnięcie pewnych umiejętności, a nie zameldowanie się na szkoleniu i podpisanie listy bądź powtarzanie czegoś przez 30 min. Na jednym szkoleniu był punkt, że pracownik powinien umieć robić to i to w narzędziu. Prowadzący szkolenie pyta czy ktoś już może umie? Wszyscy potwierdzają że akurat tak. Szybka weryfikacja, punkt wykreślony, jedziemy dalej.
Nie zapomnę jak pisaliśmy egzamin końcowy z wiedzy, a potem przyszli dowódcy drużyn i kazali dogadać się kto będzie miał gorszą ocenę bo wszyscy nie mogą mieć 5 Oo i to nie przejdzie. Nikt nie ściągał tylko wszyscy byli tak dobrze nauczeni bo nasz dowódca plutonu był bardzo wymagający i nas cisnął gdy tymczasem inne plutony miały luz. Na początku mieliśmy mu to za złe ale potem byliśmy mu wdzięczni bo gdy my skończyliśmy naukę to inne plutony dopiero zaczynały przygotowywać się do egzaminu gdy czasu było już bardzo mało. Na dodatek byli rozpuszczenie do granic możliwości i nic sensownego nie dało się już z nimi zrobić. Od początku trzymał nas krótko cisnął a jak już wszystkiego nauczył i wyszkolił to dał na trochę luzu bo każdy był już w miarę ogarnięty.
@@afar8483mialem takiego nauczyciela strszej daty w Technikum,
Mowil tak : " Panowie ja magistra dostalem za maslo" , za licencjat dostalem w dupe i wy tez dostaniecie!
I dostalismy etc.
Ostani rok bylo luzno I przyjemnie.
Bardzo dobrze wspominam!!!
Byłem, widziałem, spierdolilem. Szacucek panie poruczniku za materiał.
Jaka to patologia? To profesjonalne szkolenie do działąń bojowych, bo:
- uczy odporności na stres ( OPR-y za cokolwiek),
- uczy cierpliwości ( uporczywe pisanie kwitów),
- uczy zaradności ( ogarnianie dwóch funkcji jednoczesnie),
- uczy kreatywnego wykorzystywania środków bojowych ( sylwestrowe strzelanka),
- uczy pożytecznego spędzania czasu pomiędzy zadaniami bojowymi ( ubieranie na czas maski gazowej, ćwiczenia pierwszej pomocy),
- uczy odporności na niesprzyjające warunki higieniczne ( posiłki na poligonie).
- uczy radzenia sobie z przełożonymi dzbanami ( w warunkach bojowych jest już zwykle na taką naukę za późno).
Wygląda na to, że nasza armia jest równie profesjonalnie szkolona i zaopratrywana, jak druga armia świata ( ta, co zabłądziła na Ukrainie).
Nie to ta armia co uprowadziło ja ufo
Druga armia? To będą siły Chin lub USA
zapomniałeś o dymaniu przez płot , w nocy - uczy czegoś , nie wiem czego...?
😄 zawsze to jakieś logiczne wytłumaczenie.
@@fizollorudolf7492 uczy. Działań nocnych i skrytych na terytorium wroga
1,4,6,7 - bardzo prawdziwe - jak ktoś był to rozumie. Pierwsze chwile w wojsku to coś pięknego - intelektualne zderzenie umysłu ze ścianom.. 1) W wojsku jest wymóg czegoś, co słyszysz pierwszy raz, robisz pierwszy raz i masz to zrobić dobrze ,bo jak nie to zjebaa - nikt Ci nie powie skąd masz to wytrzasnąć - tego dowiadujesz się "chybił trafił" albo od doświadczonych żołnierzy. Jednak jak popatrzysz już po jakimś czasie - "zjeba" jest czymś zbawiennym, bo jak jesteś świadom co grozi za nie wykonanie rozkazu albo czym jest droga służbowa i donos do dowódcy, zjebane opiniowanie to się z tego cieszysz... 4) Tak bardzo prawdziwe, wojsko to istna machina makulatury - jeden wniosek piszesz 10 razy po czym w między czasie wzór się zmienia itd... komenda wróć leciiiimmmyy! 6) to akurat najmniej boli, masz drukarkę to jesteś w stanie drugą wypłatę wyciągnąć xD 7) To dopiero hit. Masz strzelanie nocne czy jakieś inne, ale w między czasie nie zaszkodzi 45 raz rozłożyć broń, spytać o definicję kalibru... czy.. warunki strzelań z pamięci...
Później jedziesz 266 120 km na strzelnice mając swoją 3km dalej z powodu ślimaków aby wystrzelić 5 pestek 4x do roku i jesteś Soldier, szanowany w rodzinie i wśród sąsiadów a jak idziesz do pracy to czujesz się gorzej niż .....
@@pawepietrowski8086 poczekaj w listopadzie dostajesz pełny magazynek i wypierdalasz cały seria w wal bo cele po zestrzeleniu sie nie podniosły a komenda padła strzelać do końca amunicji 😂🤣
Pisanie wniosków jest kluczową umiejętnością, gdyby przypadkiem wróg przyszedł to bardzo Ci się to przyda xD Ciul że jak dawniej szedłeś do woja i po 2 latach nawet nie umiałeś dobrze strzelać, bo przez 2 lata Cię nie nauczyli. To jest właśnie to ludzie się nie garną do woja bo to ZMARNOWANY czas. Nauczą Cię chlać, palić cygary i klnąć a potem jak coś nauka obsługi broni dopiero jak wróg zaatakuje. Porażka tyle w temacie!
Witam. Zastanawiam się nad pójściem do WAT-u. Mógłby mi ktoś powiedzieć jak to tam wygląda? Czy np. po roku szkoły można już zazwyczaj dostać przepustkę by na weekend pojechać do domu? Czy co po szkole? - będę mógł pracować w swoim mieście czy wywiozą mnie gdzieś na drugi koniec Polski?. Zazwyczaj śpi się w koszarach. Czy zazwyczaj pozwalają na noc wrócić do domu. Czy czas pracy jest często przedłużany bez zgody pracownika czy liczy się to za nadgodziny czy nie liczy się nic? Czy po WAT-cie również działa 3 miesięczny okres wypowiedzenia?
@@jedrekpol9604 Wal do WKU miejsca zamieszkania i tam wszystkiego konkretnie się dowiesz.
Szanowny Panie Poruczniku zaimponował mi Pan poruszając te wszystkie problemy zżerające wojsko od lat. Piszę od lat bo gdy ja pracowałem w tej firmie a były to czasy y pisało się długopisem😂 to działo się to samo co teraz. Dochodzę do wniosku iż problem leży po stronie MON niby armia nowoczesna ale szkolenie na poziomie starym, niby służba zawodowa jednak dalej zasadnicza. Pozdrawiam st. chor. rezerwy
szkoda, że nie pamiętasz czasów kiedy w wojsku nie mówiło się o pracy ale o służbie
@@zbigniewromer1528 Powiem Panu że poszedłem służyć ale po wizycie w byłej Jugosławii zdałem sobie sprawę iż la MON-u jesteśmy zwykłymi pracownikami
Kolego po fachu brawo za obnażanie głupizny. Mam nadzieję że Ci się czkawką nie odbije publikacja tego filmu jak to było ze sławnym filmem szeregowych o awansach w Wojsku Polskim. 👍💪
Czesc, możesz rozwinąć? bo pamiętam temat, ale chyba gdzieś rozwiązanie mi umknęło.
To ten filmik
m.ua-cam.com/video/OrBlkXMfCHo/v-deo.html
Znam to 😉 2013-14 dca drużyny/czpo dca plutonu 15BZ. Słyszę że nic się nie zmieniło. Najlepszy był prikaz pisania konspektów ręcznie... No kto to robił, oczywiście szeregowi przepisywali.. Z amunicją tak samo było. W lato i tak żadne strzelania prawie się nie mogły odbywać że względu za zagrożenie pożarowe a potem na jesień czy zimę szał. Szacun poruczniku! Fajnie że ktoś rusza ten temat.
Giżycko, heh. Zmech to pech
Fajnie wyjaśnione, w sposób przystępny dla każdego. Fajnie że Pan porucznik pokazuje takie rzeczy, czekałem na taki profil, policja ma swoje kanały w social media gdzie wyjaśnia jak działają itd. dobrze że ktoś przybliża jak wygląda wojsko od środka. Czekam na kolejne filmy.
O policji opowiada sierżant bagieta, gdzieś jeszcze widziałem komentarz jak ktoś chciał o służbie więziennej rozkręcić kanał. Ciekawe jak z innymi służbami
Byłem w polskiej armii w latach 90-tych i z tego co widzę to się poza sprzętem nic qrwa nie zmieniło. Mielismy takie powiedzenie: " Gdzie zaczyna się wojsko, tam kończy się logika". Szkoda pieniędzy podatników.
Świetnie się słuchało, liczę na więcej filmów
Świetne materiały Pan robi, bardzo dobrze się słucha 💪🏻
Oj punkty nauczania na strzelnicy, moje "ukochane" zajęcie. A jak przy strzelnicy jesteśmy, to irytujące (przynajmniej na mojej jednostce) były przemarsze 7km na strzelnice, byle szybciej, poganianie bo trzeba szybko dotrzeć na miejsce. Żołnierz zdziera nogi, a na miejscu się okazuje, że trzeba czekać półtorej godziny bo Jelonki wszystkie zajęte i nie ma kto amunicji dowieźć
A na linie frontu podwiozą taksówką?uberem?nie, będziesz cisnął z buta w pełnym rynsztujku 1.5 km jak najszybciej bo koledzy giną.malo tego będziesz musiał strzelać (celnie), biegać, skakać czołgać się w błocie i deszczu
Motoryka i przygotowanie fizyczne to podstawa.albo dobiegniesz do drzewa albo cię zastrzelą.
Po co się wojsko spieszy
Żeby czekać
A i jeszcze zapytać żołnierza by się postresowal... Po co? Dla zabawy -_-
Dobrze sie Pana slucha. Oby wiecej takich filmów odnosnie tego co sie dzieje wewnatrz. 🤜🏻🙂
9:38 - miałem tak kiedyś jak byłem (przed chwilę) urzędnikiem. Wytworzyłem bardzo długie pismo, a przełożona czepnęła się trzcionki i dalej - zbieraj wszystkie podpisy od nowa.
Hej, fajnie, że trafiłeś na mój kanał. Ja Ciebie oglądam od ładnych paru lat. Pozdrawiam.
@ Odezwiesz się na mail firmowy? Chętnie bym nawiązał z Tobą kontakt.
Panie poruczniku, dobra robota. Więcej takich filmów. Ja po 8 miesiącach odpuściłem, ale było identycznie jak pan porucznik mówi. Wniosek o wypowiedzenie składałem 4 razy.
Pozdrawiam.
Panie Poruczniku jestem na emce z Policji i kazda sluzba ma swoje wady oraz zalety, kazdy zawod ma swoje patologie od ochraniarza, elektryka czy urzednika. Wazne zeby nie plakac i ubolowec jak mi zle. Zawsze najwiecej do powiedzenia na temat slyzby maja Ci ktorzy juz nie służą
Miałem przyjemność, że por. Powałka był przez chwilę dow. na mojej kompanii szkolnej w 2BZ w Złocieńcu. Tymbardziej się cieszę, że to właśnie On zaczyna ruszać ten beton w WP. Czołem Panie Poruczniku! Pozdrawiam
Niech rusza, niech wielu zacznie ruszać aczkolwiek z doświadczenia wiem, że ludzie z pasją, charyzmą przez ten beton się nie przebili.. karierowiczów beton wchłonął i tak jest od lat
Który pluton ?
No to pozdrawiam, 2 pluton 2018 styczeń-kwiecien 😁
@@poloniakiller O proszę! Byliśmy w tym samym czasie😉. 1 pluton 2 kompania szkolna.
W latach 80 w Braniewie było podobnie.A poważnie .Nie obawiasz się ze będą Ci utrudniać życie a kariera stanie w miejscu.Pozdrawiam
Cyrk?
@@paw.L.ak3 gozdziki 2s1 radiotelegrafista na BDJ
@@turbocarusa7420 to mój braciak na goździku a na cyrku czesto bywalem na przysięgach. Ja to WLOP obsługa na Newie. Oczywiście tylko zetka. Trepik to nie moja bajka
Pozdrawiam kolego
Braniewo tzw Cyrk :)
Czyli jak zawsze, tam gdzie zaczyna się wojsko, kończy się logika, i kto był w wojsku to się w cyrku nie śmieje:)
Tak jak mówisz 😉
@ Co to za wojsko, które nie reagowało na łamanie konstytucji przez reżim Morawieckiego ?! Czy Pan por. zna umowę wojskową podpisaną pomiędzy RP a SZA, 15.08.2020 ?! Tak w setną rocznicę Cudu na Wisłą takie upokorzenie !
@ ua-cam.com/channels/YypAWpzVYF0HzOu3rVHaAg.htmlcommunity?lb=Ugkxyo6na6M41Vi9GeGVvBpak1FPggl3MEEh
@@wiesawamaga1287 Podpinam się pod pytanie, brawo za świadomość!
@@wiesawamaga1287 Co to za obywatel, który nie reagowało na łamanie konstytucji przez reżim Morawieckiego ?! Czy Wiesław Łamaga zna prawa obywatelskie, czy coś z nimi robi? Najlepiej siedzieć na dupie z piwkiem w ręce i mieć wyjebane, a wine zwalać na innych taki sobie rząd wybraliśmy to teraz mamy
Co za człowiek. Mówi jak jest... Czy źle czy dobrze się dzieje w wojsku to nasza opinia, ale film super!
Dobrze, że trafiłem na ten materiał. Zastanawiałem się czy wstąpić do wojska. Teraz wiem, że nie warto.
Fajnie, że ktoś o tym mówi. Myśli Pan Porucznik że tak jest w innych krajach także? Czy tylko zawsze u nas w Polsce takie rzeczy się dzieją
Wszędzie jest tzw " sztuka" i robienie na pokaz a potem wojna jak nanukrainie weryfikuje, masz pokaz wyszkolenia 3 armii świata ruskiej gdzie kradną kible, lodówki i pralki a sprzęt mają z 2 wojny Mosiny o orzeszki.
Wydaje mi się, że to zdarza się w wielu krajach 😉
@ przy okazji wojny z ukraina wyszo na jaw jak rosyjscy oficerowie kradli paliwo i żywność z jednostek wojskowych, u nas jednak bym nie podejrzewal tego na taka skale ponieważ ŻW prężnie namierza takich cwaniakow :)
@ kurde kolego skąd żeś się urwał ? Samą prawdę mówisz ;D
I jest poruszone to co zawsze mówię: podporek jak d-ca bata jest zjebem (A z reguły jest) to ma bardziej przejebane niż szer. na stanowisku typu strzelec-pizdzielec. Ale ogólnie w tyłu jw co byłem to wszędzie jest tak jak mówisz i w 100% widziałem to na własne oczy. Podstawa to brak szkolenia typowo bojowego (użytecznego)
W Finlandii w wojsku jest ciekawie
Byłem w Toruniu jako Elew... Mój genialny dowódca (tak po prawdzie mistrz) wskazał nam plac i powiedział
- Macie to posprzątać od tąd do wieczora
🤣🤣🤣
"Zmienność decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia, nie o głupocie przełożonych " 😂
Dziękuję za ten film panie poruczniku. Zdrowia i energii życzę 💪🏻🍻
Panie poruczniku pierwszy raz oglądam Pana materiał. Służę w Mar.WoJ i myślałem że tylko u nas jest taka patologia zawsze uważałem że na lądzie jest lepiej ale widzę że ch..nia jest wszędzie. Też jako marynarz zostałem kiedyś wyznaczony do szkolenia służby przygotowawczej i mimo że nie znam się na metodyce szkolenia to nikogo to nie obchodziło musiałem sam ogarnąć konspekty sam napisać plan szkolenia i najważniejsze nie zrazić tych kandydatów na żołnierzy do służby wojskowej
A ja z kolei myślałem, że u Was lepiej 😂😂😂
Panie poruczniku, czekam na drugą część, ale dla równowagi warto przedstawić też plusy, ale nie te materialne typu: trzynastka, dodatek mieszkaniowy, mundurówka itp. tylko niewymierne, czyli czego wojsko uczy i co z tego można wynieść.
Obejrzałem film "Co Dobrego Jest W Wojsku?", więc wszystko jasne. Pozdrawiam!
Oby Pana publikacja odbiła się szerokim echem w szeregach i doprowadziła do przewietrzenia mentalnego skansenu wśród starszych i generalicji. Bo z takimi cepami na wodzowskich stanowiskach nawet z najlepszym sprzętem żadnej wojny się nie wygra.
Bylem na Służbie Przygotowawczej , powiem tak , gdyby nie te krzyki , gdyby nie powszechne układy to można milo i dobrze spedzic i szkolić się na Jednostce , ale niestety, patologia dalej jest powszechna i dalej obowiązuje
Zimą na poligonie, w czasie marszu ubezpieczonego mój pluton dostał się pod ciężki ostrzał z... śnieżek...
Znam paru nastu wojskowych z różnych jednostek i specjalizacji, każdy mówi że nie wszędzie tak jest A każdy i tak mówi to samo🙈 czolem Panie Poruczniku
My przychodziliśmy często na 5 do roboty żeby później czekać 4 godziny i nic nie robić żeby o 10 pojechać na zajęcia😂 bo to dowódca na odprawe jeszcze a to to a to tamto. Ale najlepsze jest zbieranie łusek po strzelaniu Amerykanie to się z nas śmiali co my kurwa z tymi łuskami robimy.
Nie wiem kolego czy za takie nic nie robienie ja w ciągu roku byłem z 3 miesiące poza domem praktycznie nie licząc służb 24 godzinnych i innych wyjazdów nie licząc też zajęć 3 dniowych które były raz w miesiącu i często do 21 się siedziało w robocie wszędzie dobrze gdzie nas nie ma też mogłeś iść do wojska nikt ci nie bronił więc nie wiem do kogo masz pretensje
@@yaro2557 jemu chodziło bardziej o to, że w wojsku nie ma lokigi..
Robota to przyjacielu "robolu" na budowie, a u was to co najwyżej bezmyślna służba.Wykonywać i nie filozofować!
Z szyszek, mchu i patyczków musieliśmy robić "logo" naszej kompanii na poligonach przed badaniem bądź namiotem pdf dyżurnego. A te punkty nauczania to wszystko prawda. Wielki problem również u wyższych dowódców to prywatne obuwie i oporządzenie w które wkładamy nasze pieniądze i staramy się być skuteczni dzięki tym zakupom. Życie, pozdrawiam
Ale mnie pan porucznik teraz zaimponował :) aż musiałem subskrybować.
Pan Porucznik to jednak fachowiec
U znajomego w jednostce jest jeszcze ciekawiej, bo tam jest akcja milość. Jeden z kaprali ma romans z młodym szeregowym:)
🤣🤣🤣
Byłem zawodowym przez 9 lat. Wokół same miernoty, którym wojsko uratowało życie. Decyzja o odejściu była jedną z najlepszych w życiu. Co mnie wcale nie zaskakiwało - nikt nie mógł zrozumieć dlaczego nie chcę czekać 6 lat do emerytury. Polskie wojsko to padlina
15:43 - To mnie rozbawiłeś w sumie.. i to "malować flamajstrami mapy" złoto he.. i "pompują manekina 20 min., 5 osób na zmianę" też dobre.. :D
Będzie coś o studiach wojskowych lub WOT oba tematy budzą kontrowersję w środowisku żołnierzy i jestem ciekaw co Pan o tym sądzi lub co by Pan tam zmienił. Robi Pan bardzo fajną robotę prowadząc ten kanał bo nie ma za wiele osób które opowiadają jak jest w wojsku.
Rece opadaja...
WOT akurat jest bardzo niejednoznaczny. U mnie naprawdę nie miałem na co narzekać. Dużo środków szkoleniowych, kadra profesjonalna i starała się żeby zajęcia były ciekawe, i zawsze im to wychodziło. Sam poziom rotacji był wysoki jeśli chodzi o poziom prowadzenia zajęć. Problem jest z ludźmi, bo jeśli komuś się czegoś nie chce to na dobrą sprawę przełożeni nie mają możliwości go to tego zmusić co ma plusy ( wyklucza to dużo patologi, bo żołnierz z dnia na dzień może rzucić kwita i tyle go widzieli ) ale ma też ogromy minus. Sporo ludzi jest dla samej kasy i nie chce im się robić czegokolwiek w związku z czym jakieś zgranie pododziałów itd. to co najwyżej marzenie. Jak dobrze się trafi i z instruktorami pogada to można fajne rzeczy porobić ale często leniwce ciągną całość w dół drastycznie. Dochodzą jeszcze patologie idące z góry, ale to już raczej wszędzie w wojsku tak samo wygląda.
Byłem w WOT ponad 4 lata, przez pierwsze trzy lata był wysoki poziom szkolenia. Po trzecim roku zaczęło się słynne wytapianie czasu, energia spadła i coraz bardziej przypominało to zetkę. Dobór kadry oficerskiej w WOT bardzo skrajny, połowa oficerów bardzo zaangażowana w szkolenie, profesjonalne podejście do żołnierzy, dbający o morale żołnierza i jego motywację do szkolenia z wysokim autorytetem wśród żołnierzy, umiejący nauczyć żołnierza prawie wszystkiego. Druga połowa oficerów mimo młodego wieku to oficerowie rodem z LWP, styl czysto sowiecki. Darcie ryja, szydzenie z żołnierza, debilne rozkazy, brak organizacji, znęcanie się na pseudo szkoleniach, publiczne personalne wyśmiewanie się za najmniejszy błąd. Było tak, że ci prawdziwi oficerowie miesiącami budowali morale u żołnierzy a ci drudzy w dwa dni potrafili to wszystko zniszczyć. Po takim wekendzie szkoleniowym z oficerami z LWP sypały się kwity do cywila, spadała motywacja do szkolenia, pojawiły się masowe nieobecności na rotacjach bo wcześniej dowiedzieli się, że zajęcia będzie prowadził oficer z LWP , na poligony ze 100 osób stanu stawiło się 30, wielu chłopaków wyzbyło się idei służby dla ojczyzny i zamieniło służbę dla kasy. A i tak dziękować Bogu za tą dobrą połowę oficerów, bo dzięki nim jeszcze to wszystko funkcjonuje.
w wojsku zasadniczo obowiązuje tajemnica woskowa , np, co dzisiaj wojsko jadło na kolację i czy wszyscy byli zadowoleni
Jebać wot. Kakaowe berety
Witam, byłem w zasadniczej służbie wojskowej w ostatnim poborze, czyli dawno. Ale też patologii wojskowej zaznałem. Prosta sprawa wartownik 2 posterunki. Na 1 posterunku 3 zmiana wyprowadzić miała psa. Zanim zacząłem wg warty byłem już po 3-4 rozmowach z psychologiem że boje się psów, rozmowa z dowódcą plutonu a dowódca jednostki o tym wiedział. Dochodzi moment pierwszej warty dostałem zmianę z psem. Na instruktażu wspominam o problemie, zero reakcji. Odprawa informuje wchodzącego oficera, zostaję wprost wyśmiany lecz przyjął moje zastrzeżenie do służby. Na którą w końcu nie wchodzę szukają 4h osoby na zamianę. Apel rano główny temat na apelu co ja zrobiłem itd. gdy odpowiedziałem dowódcy jednostki że co za problem był tylko zmienić mi zmianę, na tą bez wyprowadzania psa. Zostałem pozostała służbę tak doceniony że warty miałem co drugi dzień dziś schodziłem jutro już wchodziłem. I tak pozostałe ponad pół roku, nie wspomnę że wszyscy bez służb na weekend mieli przepustki. Ja nie dostałem żadnej przez całą służbę, jedynie mój dowódcą plutonu powiedział mi wprost że nie pojadę do domu przez całą zasadniczą służbę, bo odwaliłem numer. Teraz z śmiechem o tym mówię, ale nie potrafię pojąć po co mi dano pierwsza warte z psem mimo że sprawa była z mojej strony nagłośniona że psa nie wyprowadzę. Pozdrawiam
Bo w wojsku sztuka to jest sztuka.tyle w temacie!
@@tomekf9284 Bardziej pasuje co ciągle powtarzali, że w "wojsku CH.. ale jednakowo".
świetny materiał ;) jak z resztą całą reszta, pozdrawiam, doskonale znam temat od środka ;)
Dałem Ci Piotrze łapkę w górę i suba, bo to lepsze od najlepszego kabaretu😁
😄😄😄 Dzięki
@ byłem w wojsku ponad 11 lat wyrzymali jak szmatę poczym wskutek redukcji i likwidacji jednostek wojskowych zwolnili mnie i tysiące innych oraz przeniesli do rezerwy. służbę zakończyłem w stopniu st.sierż. - bez prawa do emerytury (ona należy się po 15 latach służby - marne 40%) od wielu lat mieszka poza granicami Polski i namawiam każdego do służby wojskowej, a jednocześnie zalecam niewiazanie swojej przyszłości z armią (chodzi o sprawdzenie się i przeżycie jakiejś przygody - to lepsze niż najlepsza gra na smartphonie lub konsoli) Polska rządzili rządzi banda idiotów, która nie wiedziała i nadal nie wie co zrobić z wielkim potencjałem, przede wszystkim ludzkim. POWODZENIA PANIE PORUCZNIKU
PS: robiłem na czterech etatach w tym także takich którym się nawet innym nie śniło, wbrew wszelkim ustawom i za to nic nie dostawałem prócz dodatkowej ROBOTY
"Sylwester" wygrał, huczne zajęcia :D
jest milion rzeczy głupich ktore sa w wojsku az mi sie nie chce wymieniac ,ludzie jak chcecie sie rozwijac czy cokolwiek omijajcie Wojsko chyba ze jednostki specjalne tam moze jest troche inaczej ale tak jak ja służę w kawalerii powietrznej to z 70 % czasu nie jest zwiazany z tym do czego ta jednostak jest przeznaczona ,szkolenia ,taktyki zapomnij duza czesc czasu jest poswiecana na wykonywanie pracy nikomu nie potrzebnej i kazdy ma cie w dupie chore komunistyczne zwyczaje , beton , brak logiki , klapki na oczy bron boze sie odezwac cos powiedziec
@ZostanZolnierzemRP200-240 gdzie 90 % to strata czasu durne służby czekając na wypłatę
@ZostanZolnierzemRP nie jestem w stanie polecić jednostki w której według twoich norm jest "normalnie " i jesteś często w domu będzie ciężko
Dzięki poruczniku za interesujący odcinek, dobrze się oglądało i słuchało, w pełni się zgadzam z tym co mówisz👏👍🤔🙏💚💪😯🙄🙂👏👏👍👍👍👏🙂😯🙏👍👍
Masakra co za patologie dzieją się w tym wojsku😡😠👎😞🙁🤔😯😡😡😡😡😡
Szkolenie rezerwy 14 dni . 2 dni strzelania , 1 przyjęcie, 1 zakończenie. 10 dni leżenie na wozie. 😊😊😊 Ministerstwo Obrony Narodowej do roboty. Półka nie jest gotowa na wojnę. 😢😢😢😢 Chcemy nowe mundury na stałe, nowe buty, Nowa broń w magazynach. I szanowanie rezerwistów. Bo jeśli nie to na wojnę pójdą wszyscy generałowie i cały sztab generalny + minister obrony narodowej. 😮😮😮
Trafiłem na WAT rok temu, kocham ojczyznę, miałem wartości, które mi zostały odebrane w momencie przekroczenia płotu z drutu kolczastego.
Ja bardzo chciałem pójść do wojska, na testach i egzaminach brakło mi dosłownie kilku pkt rekrutacyjnych żeby się dostać do WSOWL we Wrocławiu. Do dzisiaj dziękuję sobie za to że nie przebiegłem tego kilometra szybciej i że nie napisałem tej matury lepiej :D
Taa. 17 minuta. Dokładnie tak było. Albo szkolna jedynka czyli 5 pestek i tyle, a jak przychodzi koniec roku to karabin maszynowy i tylko puszki ci zmieniają żebyś strzelał. Pamiętam jak raz miałem na stanie RPG .Z drugim łepkiem i na strzelanie przydzielili nam ponad 60 rakiet :) Wołali każdego żeby przyszedł sobie postrzelać do makiety czołgu. Ten drugi łepek po 15 strzałach wysiadł, już nie dawał rady :)
Oglądając ten odcinek, zauważyłem że nic się nie zmieniło od czasów PRL-u :) Byłem 2 lata w wojsku w latach 80-tych. Te same absurdy hahaha. Pozdrawiam
Może teraz coś o studiach wojskowych, wymagania, jak to wszystko wyglądało i generalnie życie w takiej szkole, sam myślę nad taką szkołą, ale nie jestem pewny bo zdania są podzielone
Lepiej cywilne z uwzględnieniem przydatności kierunku do woja- typu lekarz, budowlaniec, jakiś technik czy bezpieczniak.
@@bartomiejwincenciak7092 i co potem? Studium oficerskie?
@@bartomiejwincenciak7092 takie kursy to frajestwo, każdy doświadczony szwej wyśmieje oficera z płatków śniadaniowych
@@zmyslowykalosz Miałem gościa z Akademii któremu robiłem szkolenie z BiES i PBnS, na koniec były pytania i koleś mówi do mnie:"proszę mi nie zdawać trudnych pytań bo się stresuje" za dwa miesiące taki typ zostaje twoim przełożonym i wskazuje ci na sznurówki i zarost, ale na temat sprzętu nadal nie wie nic , za to mógłby być golibrodą i barberem. To jest właśnie Patola przez duże P
@@zmyslowykalosz No i co z tego ze się śmieje. Stopnie oficerskie, wypłata oficerska, zadanie zdaje się podobne tyle ze nie musiał 5 lat tyrać w szkole oficerskiej. To z tego drugiego można się śmiać
W zasadniczej niezbędnikiem, a dokładnie nożem skrobałem fugi między płytkami chodnikowymi bo miała kontrola przyjechać na Ustkę. Pucowaliśmy cała jednostkę szkoleniową, zamiatano placu defiladowego i ogólnie generalne sprzątanie świata. Pozdrawiam
Święte słowa. W końcu ktoś zaczął mówić jak jest.
Co do wnioskow mega sie zgadzam, tresc nie powinna sie liczyc dla przelozonego
Chłopie jest dokładnie tak jak mówisz. Wszystko 1:1. Nepotyzm, poklepywanie po plecach, wyznaczanie na stanowiska bez kursów i przygotowania.
Super Super Super komentarz, 👍 tak trzymać ty jest prawdziwy oficerem 🇺🇦
Pewna jednostka w Żaganiu. Dowódca plutonu gubi wniosek szeregowego o przedłużenie kontraktu, bo ta ma w nosie ponieważ niedługo opuszcza tą jednostkę z awansem, szeregowy musi się prostować u dowódcy jednostki. Nastepny kwiatek, kapral, która kończy kurs podoficerski (wcześniej starszy szeregowy) z najlepszym wynikiem turnusu (lider), na rzucaniu granatem mówi prowadzącemu zajęcia, że nie rzuci granatem bo się boi i tu uwaga jej relacją z rozmowy z kapitanem:
-w takim razie nie powinna być Pani żołnierzem
-a co ma wspólnego bycie żołnierzem z rzucaniem granatem?
Ta Pani kapral jest już kapitanem ( to bylo 8 lat temu) i szykuje się na majora. Nikt mi nie płaci za oczernianie naszych dowódców, takich doświadczeń przez tylko 3 lata służby nazbierałem jeszcze więcej. Gdybym miał walczyć za ten kraj, najpierw musiałbym parę kulek posłać w nie tą stronę co trzeba, żeby dowodzący mną ludzie nie zrobili mi krzywdy. Później strzelałbym do wroga.
Jak masz więcej takich "przygód" to napisz do mnie w wolnym czasie: piotr.powalka@wp.pl Pozdrawiam
Panie Piotrze świetny film !
Uważam porównując z innymi krajami iż Polskie siły zbrojne można ocenić do sytuacji w 1939 roku. Nie mamy szans na dłuższą obronę a o jakiejś inicjatywie na polu bitwy to nawet niech nikt nie marzy.Tak zawsze było,jest i będzie bo naród delikatnie mówiąc taki jakiś dziwny !
Naprawdę super! Z tego wszystkiego można wyciągnąć jeden wniosek panie poruczniku. Rozwiązać wojsko i problem rozwiązany a jakie oszczędności. A teraz na poważnie! Kiedyś był obowiązek służby wojskowej ale teraz już nie ma. Co takiego pana zmusiło żeby wstąpić w szeregi wojska? Ja swoją karierę z armią w latach 90 tych. Beton był i będzie zresztą w każdej armii świata jest. Dlaczego? Do armii nie idzie się po kasę, ciepłą posadzkę np. na magazynie itd. a jak przyjdzie z wojskiem na poligonie iść 10 km. z buta lub kopać okop to płacz. Nauka dowodzenia? Chyba po to idzie się na szkołę oficerów lub pod oficerów a nie szukać później mentora? Prawda? Ja dziennie brałem udział w zaprawie z żołnierzami oraz innych zajęciach żeby im udowodnić że też potrafię. Co do szkoleń tak jak wszędzie są dobre i złe strony. Pompowanie wspomnianego fantoma 20 minut? Wolę żeby żołnierze pompowali tego fantoma nawet 2 godziny dziennie a w krytycznej sytuacji wiedzieli jak to się robi! Kopanie okopów? Teraz mamy przykład na Ukrainie że jest przydatne a wbrew temu co to za filozofia wykopać dołek w ziemi? Niestety jest to filozofia i też ważna skoro anglicy i Polacy też uczyli żołnierzy na Ukrainie jak kopie się w ziemi tak mało istotne dołki (według pana porucznika) dobrze że są poruszane takie tematy. Jak najbardziej jestem za ale nie róbmy patologii z armii. Jak wszędzie i tu też są potrzebni ludzie z pasją a nie karierowicze. Pozdrawiam CZOŁEM. .
Pozdrawiam
Pralka na kompanii musi być, u mię była w piwnicy jeszcze w steropianach, ale sztuka jest sztuką itak każdy w zlewie prał ręcznie 😂
kiedyś ktoś mi mówił że ,,gdzie zaczyna się wojsko tam kończy logika''
Takie Patologie można na co dzień było spotkać w cywilu nie tylko wojsku.
Dziekujemy serdecznie
Jest Pan Zajebisty wracam już do MON
Ważne żeby się łuski zgadzały :)
Witam, mam pytanie tylko prosiłbym o odpowiedź teraz a nie jako pomysł na film z racji że zaraz idę na ochotniczą zasadniczą.
Jak to wygląda na stopniu szeregowego czy też takie patologie się zdarzają oraz czy fala dalej występuje w naszym wojsku.
Fali już nie ma. Fala była za obowiązkowej zetki. Patologie występują, ale nie wszędzie. Nie masz czym się martwić, ale zawsze jakiś oszołom się trafi.
Za chwilę kończę 12 miesięczne studium, szczerze to miałem myśli takie, czy nie lepiej było zostać już z na tym szeregowym... na praktykach miesięcznych zupełnie nic się nie nauczyłem, nic mi nie pokazali. Do tej pory nie wiem jak PZP się tworzy czy jak podaje pkt do rozkazu. Jak to mówili "nauczysz się jak już przyjdziesz" 🙈
Dobrze, że wiesz, że istnieje takie coś jak PZP czy pkt. do rozkazu
podoba mi się że na początku gość zaczął opowiadać jak miły pan na komendzie policji kiedy przychodzi grupa dzieciaków i ma być oprowadzona, a 10 minut później w komiczny sposób naśladuje ludzi na wyższych szczeblach, jak klaunów xD
Sam jestem żołnierzem i z większością punktów się zgadzam oprócz tego ze strzelaniem na strzelnicach. Ciężko znaleźć strzelnicę na której mogłoby wejść na raz 40 żołnierzy na strzelanie stąd właśnie rotowanie grup na poszczególne punkty nauczania. U mnie bywało właśnie tak że składanie i rozkładanie broni było na czas, a to się zawsze przydaje zwłaszcza jak żołnierze są jeszcze niedoświadczeni. Oprócz tego było ćwiczenie postaw i dysfunkcji broni. Zawsze coś ciekawego można wymyślić
Jak żołnierze niedoświadczeni to można bawić się w takie rzeczy.
Widzę, że od lat 90tych i zasadniczej dużo się nie zmieniło. Aż se młode lata przypomniałem. Pozdrawiam.😆
Ludzie w PL tacy sami co 20 czy 30 lat temu to co mialo sie zmienic. Polacy lubi gnoic swoich i potem opowiadac jak to jest w PL zle. Smiec mi sie juz chce na ten zalosny kraik zalosnych ludzikow
Kurczę byłem w wojsku 20 lat temu i widzę że nic się nie zmieniło organizacja pracy oficerów oraz pozostałej kadry jest na tym samym poziomie te same problemy z zaopatrzeniem i te fajerwerki na koniec roku masakra jakaś , a szkoda bo po tylu latach powinno to jakoś ewoluować a widać ze polityka jest ta sama
pracuje w miejskiej spółce komunikacyjnej we wrocławiu i to normalnie brzmi jakbyś o mojej firmie mówił XD
Tłukąc warty w 28 splm pamiętam apel pułkowy z nagrodami za wybitne osiągnięcia. Pułkownicy po 20k majorze po 15k pln. Chorążowie i sierżanci po kilkaset złotych a qrwa na wartowni czajnika nie było stary zepsuty a na nowy brak kasy. Strzelanie było wtedy jak ważnoś amunicji na wartowniachsię kończyła.
Pamiętam,że uczyłem się obsługi RPG-7...z planszy zawieszonej na ścianie.😂
Dokładnie wiem o czym mówisz. Nie pracuję w wojsku tylko w policji i to wszystko o czym tu była mowa u nas ma jedną krótką nazwę - beton albo betonowe łby. Kiedyś pisałem raport o przeniesienie i cofnięty był 3 razy. Dwa powody szczególnie mi się podobały pierwszy był dlatego, że było przesunięcie jakieś którego swoją drogą nie widziałem ale w adresacie czyli Pan Dowódca oddziału prewencji to u góry Pan było lekko przesunięte podobno, może 3 tysięczne milimetra wsunięte za bardzo w głąb względem dolnej linijki dowódca... a drugi powód to najpierw miałem pod stopniem imieniem i nazwiskiem napisać że jestem policjant plutonu prewencji a dopiero pod spodem jednostkę a miałem na odwrót i już pismo nie miało mocy urzędowej. Opóźniali mi skutecznie wysłanie raportu do d-cy. Łącznie przez te betony 3 tygodnie byłem w plecy. Krwi mi też zepsuli w ciul
No widzę, że u Was też wesoło 😂😂😂
@ Niestety 🤬 ale już mam 4 lata za sobą i przestałem się już przejmować tym. Przez jakieś ponad 3 lata byłem jak chodząca tykająca bomba zegarowa nie mogłem uwierzyć w to co tam zobaczyłem. A teraz wyjebane dobra dobra jednym wchodzi drugim wychodzi, dodatkowo 🖕 i byle do przodu. Każdy dzień to jeden dzień mniej do emy :)
To jest obraz polskiego państwa i społeczeństwa. Byle pod górę komuś robić, tak bez celu , dla przyjemności. A jak masz postępowanie to wszyscy się cieszą wokoło i gadają ci żebyś to pier. ... Taki naród
@@pawepietrowski8086 co zrobić. Niestety tak jest w większości przypadków dlatego za granicą polaków przyjeżdżających do pracy nie lubią. Choć nie powiem są też zajebiści ludzie, z którymi nie zginiesz jak to się mówi
@@kamilkamil2234 Nie generalizuje ale większość to hołota. 37 mln debili i 1mln względnie normalnych ludzi.
Święta prawda byłem lato 97 i nic się nie zmieniło nadal😂😂😂
Służyłem w Złociencu 2 lata na 1kz, do 2020 był tam beton,nie wiem jak teraz,co tam się dzieje to masakra, dowódcy betonowi,zniechęcają żołnierza do służby tak że się odechciewa,jakieś głupie karania,odpytki po apelu popołudniowym, głupie teksty i bezsensowne rozkazy. My w 1kz zamiatalismy drogę leśną w drawsku bo była sobota i coś trzeba było robić,ale to tylko namiastka tego co było robione.
Chciałem wrócić do wojska,ale do innej jednostki,tylko mając takie niemiłe doświadczenia jestem strasznie zrażony do wojska,ale chyba gorzej od 1BZ nie można trafić😌
jeszcze jedna patologia kiedy medyk użyje czegokolwiek z apteczki to musi wypełnić 4 dokumenty i się rozpisać jak w opisie bigosu z Pana Tadusza
Fajny, wiarygodny materiał.
To takie patologie powodują ze nikt tam nie chce iść.
Nowe sprzęty, ciuszki, obecne zmiany i inwestycje to jest super rzecz, ale jak taki stary post sowiecki beton zostanie wraz z takim wyszkoleniem, to na nic te wszystkie inwestycje i próba budowania prawdziwej Polskiej armii.
Czołem! Dla mnie jako ucznia klasy OPW pana filmiki są bardzo, bardzo cenne. Bardzo się cieszę że mogę oglądać te pomocne dla mnie treści, poniewarz odpowiadają na prawie wszystkie moje wątpliwości i rozmyślenia nad wojskiem. Życzę chęci do dodawania treści tego typu oraz dużo motywacji do pełnionej służby. Czekam na nowe odcinki.😃
No i już komentarz do poprawki "*ponieważ" 🤡
Rozumiem ze OPW to juz liceum i dalej po polsku nie umiesz pisać.
@@dariaszczesna5649 Rozumiem ,że jesteś smutną panną.
Panie Poruczniku ja uwiez mi dobry zolniez
8:10 hehe no I wszystko na temat dowódcą trzeba się urodzić reszta to formalność. pozdrawiam
Dobry materiał, ale fakt beton jest wszędzie, dużo sie zmienia , ale jeszcze trzeba poczekać (wymiana pokolenia) , cześć i czołem !
Bardzo fajny film
Byłem w wojsku była fala i był brak logiki. Lecz prawdą jest że trzeba złamać różne przyzwyczajenia aby mogli współpracować i być odpowiedzialnym za swoje czyny. Oglądałem brytyjski film dokumentalny o jednosce wojskowej i życiu w niej. I uśmiechnąłem się jak młodzi sprzątali szczoteczkami do zębów schody z dołu do góry. Więc nic nowego i dziwnego, w każdym wojsku. Pozdrawiam
@tomaszgrosser9161 Ha ha ha ha. Sam coś takiego doświadczyłem w okresie unitarnym. Sznurówką z butów, ściągaliśmy wodę z korytarza 80- cio metrowego, uprzednio zasypane trocinami. Ha, ha, ha. Jaja jak arbuzy. Ale było wesoło, teraz przesympatyczne z kumplem te fakty wspominamy 😅
A ja jako żołnierz zawodowy skomentuje to w ten sposób: „Wojsko? to trzeba lubić…”
A dlaczego? młody chłopak wyobraża sobie prace żołnierza jako nieustanną „walkę z cieniem”, jazdę czołgiem i strzelanie w nieskończoność;
Rzeczywistość jest zupełnie inna - chcesz się dowiedzieć?
Nie pytaj, spróbuj! :)
Mnie najbardziej irytowała taką wszędobylska degryngolada, trafiasz już na zgrany pododdział, i nie ma żadnego przygotowania, zaraz z grubej rury musisz wszystko wiedzieć i znać a jak nie to zjeba. Nikt się nie interesuje czy masz się skąd czegoś dowiedzieć, czy wiesz jak powinno się obsługiwać nokto, czy miałeś kiedykolwiek wcześniej w łapach PKM. Ciul tam, zaraz dane taktyczno techniczne, składanie i rozkładanie itd. Nie dość że młody zestresowany ciągle, zagubiony, to jeszcze starych to irytuje że któryś raz w tym roku odszedł doświadczony żołnierz i muszą młodego wszystkiego uczyć bo nikt nie wpadł na pomysł że warto byłoby go zaznajomić z realiami stanowiska które ma objąć, nawet jak to celowniczy KM. Strach pomyśleć jak to u czołgistów jest jak nagle w środku cyklu szkoleniowego czy pod koniec dostają młodego kierowce i cała załoga zjeby że znów czołg się zakopał xd. To woła o pomstę do nieba, bo młody niedoszkolny długo jest, dużo go omija jak trafia na pododział który już się szkoli od jakiegoś czasu a wymaga się tego samego. Człowiek by się łudził że DZSW coś zmieni ale szczerze wątpie, bardziej stawiam że będzie to samo i to na potęgę będzie się łatało dziury w jednostkach nie patrząc na jakość szkolenia.
Super że jesteś. Jutro mam się stawić w Krakowie. Mam 43 lata. Zawsze o tym marzyłem. A klapki dają? Tego brakuje i mam latarkę ale nie czołówkę.
Panie Poruczniku bardzo fajny materiał który pokazuje tylko dlaczego co raz mniej osób jest chętnych do wojska. Jak ktoś napisał niżej czy nie boi się Pan ewentualnych konsekwencji za tworzenie "kontrowersyjnych" materiałów na temat Wojska?
Po 15 latach służby już się nie boję 😉
Mogą mu naskoczyć bo nie mówi o rzeczach które trzeba ukrywać. Dziś ludzie młodzi więcej czytają w internetach, tam widząc takie komentarze nie mają zamiaru upadlać się za 4,5 kafla. W krótkich żołnierskich słowach lepiej śmierdzieć smarem niż gównem.
Służyłem w armii amerykańskiej i nie było czegoś takiego ze brakowało oficerów albo podoficerów. Kompania dowodził kapitan i jeszcze miał półrocznika do pomocy. Porucznicy dowodzili plutonami i oczywiście byli sierżanci. Segeant first Class zajmowali sie plutonami a First Sergeant Companią.
Super film! Pozdrawiam
To jest akurat prawda że jak się przychodzi to nikt Ci nic nie powie na czym Twoja praca i funkcja polega. Jedyne co powiedzą to (a to Ty tego jeszcze nie wiesz? Ty już wczoraj to wszystko powinieneś umieć) w pierwszych dniach, powiedzmy środa, przychodzi przełożony, dostaje się materiał szkoleniowy kilka kartek i słyszysz ucz się niedługo sprawdzian. Po godzinie czy nawet wcześniej przychodzi z pytaniem, i jak tam nauczony? Nie zdążysz odpowiedzieć na pytanie, otrzymujesz kilka kartek czyli sprawdzian i pisz co wiesz i masz nie ściągać a jak nawet wyjmiesz telefon sprawdzić godzinę to przeżegnaj się i niech Bóg ma Cię w opiece. Jak przed czasem napiszesz, idziesz oddać przełożonemu to stoisz przed nim jak przed sądem, sprawdza..... jak lipa to dostajesz pytania wyciągające ale jeśli nigdy nie miałeś styczności z wieloma rzeczami, nie miałeś skąd się dowiedzieć to w ciągu godziny wiele nie zapamiętasz. Więc pytanie pomocnicze i tak wielkie ch Ci da więc słyszysz że pi*da i masz iść się douczyć i jak już będziesz umiał to masz przyjść na przepytkę no ale żeby nie było za lekko dostajesz 2h na naukę i tego dnia jeszcze masz przyjść na zaliczenie.
Nie bez powodu się mówi, kto był w wojsku w cyrku się nie śmieje. Patologia to na dzień dobry zanim otworzysz oczy, i też prawdą jest że logika zostaje przed bramą jednostki bo logiki tam za ch. nie ma. I jeszcze jedna sprawa dosyć istotna, robisz swoją robotę, proszą Cię o coś co do Ciebie nie należy, robisz to sumiennie, to że docenią zapomnij jeszcze zje... dostaniesz że coś nie tak mimo że nie ma do czego się przywalić. I tak jak oni chcą to robisz i jest fajnie albo jeszcze zjeba w podziękowaniu, a Ty czegoś chcij np, iść na nadgodziny.... Będziesz potrzebny w robocie, a przychodzisz do pracy i zastanawiasz się co tu robisz jak każdy tylko chodzi na palarnie albo coś się gdzieś kręci bo zawirowanie że nie ma roboty. Ewentualnie z braku roboty, wynieść śmieci, zamieść podłogę i umyć kilka razy...
I częste zastanawianie się, co w życiu się tak bardzo spieprzyło że się w MONie wylądowało. A skrót MON przez wielu nie jest rozumiany jak powinien (Marzenie O Normalności)
A i jeszcze jedno ale to słowa dobrego kumpla który mi mówił zanim wstąpiłem w szeregi wojska, a powiedział mi tak, chłopie po co Ty tam idziesz? Ty się tam zmarnujesz, wiem że tego chcesz bo to lubisz ale to nie jest miejsce dla ludzi myślących. Zrobisz jak będziesz chciał ale przyjdziesz do mnie żebym Ci mógł powiedzieć (a nie mówiłem) no i racja już to powiedział nie raz. I jak w tym ( ua-cam.com/video/VkvGJk1QBQ0/v-deo.html ) filmiku powiedziane zostało że najlepsi są młodzi żołnierze 18lat, to fakt bo nie myślą tylko robią co się im powie.
I też tego nie mówią jak zachęcają ludzi do wojska, chodźcie chodźcie będzie fajnie a no i będziecie mieli zryte banie. :) Wiele można by mówić, ale najważniejsze to trzeba sobie zadać pytanie czy warto te kilkaset złotych wziąć do łapy za to że wiecznie nie ma Cię w domu? Za to że ciągle ktoś Ci się przyp...., wydziera się na Ciebie za własne głupoty i ma pretensje o to że sam coś źle Ci przekazał? Prawda jest taka że dumnie nosi się mundur i służy ojczyźnie bo sam wstąpiłem tylko z tego powodu. Ale jak mam mieć dalej chęci służyć dalej kiedy zamiast pochwał dostaje się opi... jest taki fajny termin który ładnie brzmi MOBBING no ale co z tego jak i tak nie wygrasz a jedyne co to sam sobie bardziej zaszkodzisz. Moja rada, myślisz, nie masz zrytej bani i chcesz normalnie żyć? Pracuj w miejscu gdzie nie ma skrótu MON bo będziesz marzyć o normalnym życiu, chyba że w ciągu roku coś się zmieni ale prawdę mówiąc liczę na to że urodzę się po raz drugi i wtedy w armii będzie dobrze i służba to będzie naprawdę zaszczyt i będzie to miejsce gdzie naprawdę będzie się chciało przychodzić.
Hej, zgadzam się z Tobą w 100%, ale nie żałuję, że byłem w armii. Ale teraz jestem młody rezerwista i o wiele lżej mi się oddycha. Pozdrawiam.
@ Panie poruczniku ja również tego nie żałuję, jedyne co boli to że nie potrafią szanować drugiego i wspólnie dobrze współpracować bo jeśli to by wszystko fajnie współgrało to służba byłaby czymś przyjemnym i wszelakie wyjazdy nie były by takim problemem jak to ma miejsce w niejednej jednostce, nie leciało by tyle zwolnień lekarskich itd.
Również pozdrawiam i życzę zdrowia.
Bardzo potrzebny film, warto omawiać nie tylko pozytywy. Jak to jest z tymi szkołami podoficerskimi? Czy osoba po takiej szkole ma jakikolwiek wybór jednostki czy musi służyć tam gdzie go "rzucą"?
Tam gdzie go rzucą niestety ale nie będzie wyboru bo mogą CB rzucić nawet do zapyzialej jednostki gdzie będzie stać w lesie jak tam będzie potrzeba żeby był jakiś podoficer
@@aka.Deathstroke dlaczego pchanie się na miasta jest głupotą?
Odnośnie wypowiedzi że żołnierz nie może się nudzić, zbieraliśmy kiedyś liście rękami na placu apelowym albo zbieraliśmy grzyby dla dowódcy kompani na poligonie w Żaganiu 😂 Kiedyś to był dla mnie absurd a dzisiaj się z tego śmieje. W każdym razie patola w wojsku jest, była i będzie póki te stare trepy o starym myśleniu będą pełnić służbę. Pozdrawiam 🙂
A jeszcze im balkonikowe wprowadzili zamiast pogonić jak najszybciej z tego monu ale sztuka jest sztuka..
grzyby zbiera się cały czas :)
@@VelNeptun racja,ale 100 chłopa w szeregu szukających grzybow to niecodzienny widok 😂
@@ajza6527 nie w Żaganiu
@@VelNeptun może są w rozkazie grzyby 🙊
Jak dostaliśmy odkurzacz na okręt to starsi marynarze przeboleć nie mogli, że oni na miotle latali...ale swoje przegonili żeby pokazać jak to było kiedyś.... ale z perspektywy czasu to przekazali najwięcej wiedzy i zwyczajów, które panują na okręcie...a prawdziwe przysłowie brzmi tak: "Nie zna życia ten co nie służył w Marynarce", reszta rodzajów Sił Zbrojnych skopiowało je pod siebie...powstało ono kiedy służba zasadnicza w MW trwała dwa lata i te całe dwa lata spędzałeś na okręcie...poligony przy wyjściach w morze to zielona szkoła...widział ktoś kiedyś śnieg co pada poziomo, bo na otwartym morzu to normalka a ty jak gdyby nigdy nic roisz na pokładzie otwartym...ludzie cebulki z kubkiem w ręku ;)
"Dowódca batalionu był pustym dzbanem " i to Twoje spostrzeżenie dla mnie jest tragiczne ! Bo jeśli ten człowiek powinien być dla Ciebie młodego oficera, najwyższym autorytetem , to tym autorytetem wcale nie był. Przykre to i chcę Ci powiedzieć,że za mojej służby wyżsi oficerowie byli przeważnie frontowcami i ich stosunek zarówno do szeregowca jak i do kadry był zdecydowanie inny. Dziś moje zachowanie gdzie na poligonie podszedłem do stojącej grupy oficerów i po zameldowaniu się poprosiłem naszego dowódcę Dywizjonu o poczęstowanie papierosem uzasadniając to faktem,że przez kilka dni nie pojawiła się u nas kantyna. Ten sięgnął do kieszeni i pamiętam,że powiedział,częstuj się i weź kilka dla kolegów. Dziwne co nie ? Ppłk Józef Bobruk, bo o nim piszę, był byłym frontowcem i w latach mojej służby 1964-66 w 7 ŁDD był naszym dowódcą 41 Dywizjonu Rakiet Taktycznych w Gdańsku Wrzeszczu. Pozdrawiam wczorajszych twardych żołnierzy.