Moja historia: DLACZEGO PRZESTAŁAM JEŹDZIĆ KONNO?🐴🥺
Вставка
- Опубліковано 6 жов 2024
- W tym filmie dzielę się moją historią związaną z jeździectwem i powodem, dlaczego przestałam jeździć konno. Nie było mi łatwo nagrać taki materiał, ale wierzę, że dzięki temu lepiej mnie poznacie, a osoby, które przeżyły coś podobnego poczują, że nie są same.
Dziękuje za Wasze ogromne wsparcie, dzięki któremu odważyłam się opublikować ten film. Jesteście cudowni! 💕
Znajdziesz mnie również na:
Instagram
/ typowa.m
TikTok
@typowa.mm
vm.tiktok.com/...
Współpraca: typowaa.m@gmail.com
#konie #jazdakonna #koń #tumisia #mojahistoria
wzruszyłam się. Pamiętam jak właściciel Gasa wyprowadzał do bramy a ty szłaś za nim i płakałaś A ja za wami i też płakałam. To był piękny koń. Mówiłaś mi że ty nie uczysz Gasa tylko on Ciebie uczy. Miałaś takie piękne zdjęcia z Gasem - szkoda że ich nie pokazałaś.
Dzięki babciu 🥰 wszystkie zdjęcia, które znalazłam - wstawiłam 🙈 Nie miałam ich za wiele, część musiała gdzieś przepaść przy zmianach komputerów itd.
Gdzie jest ten filmik
Jak go tak kochasz to nie jeździj na nim z wędzidłem bo on tego nie lubi. Debile z tych ludzi.
@@Olixicx nie ma... To chist9ria z rzeczywistości
No a ten Gas, dożył sędziwego wieku? Interesowała się Pani nim później?
Wreście! Idolka Tu Misia powróciła! Serio nie wytrzymałam jednego dnia bez filmu
🥹💗
Powiem ci podziwiam cię za to, że dałaś radę wrócić do jeździectwa. Ja również mam 25 lat, ale jeżdżę dopiero trzy lata i prawie nic nie umiem. Od dzieciaka kochałam konie niestety moja rodzina już nie. Pieniądze zawsze były, ale z racji tego że byłam dzieckiem bez zgody rodziców nie mogłam zacząć jeździć. Najczęstszym argumentem dlaczego nie mogę i nie powinnam nawet myśleć o koniach było to, że się nie nadaję i po co na co mi to. Jak to dziecko strasznie było mi przykro, że moich rodziców stać na najdroższe telefony, laptopy czy inne sprzęty, ale ja już na obóz pojechać nie mogłam, nawet o lonży raz na jakiś czas nie było mowy. Kiedy w 2020 roku przez przypadek zabłądziłam z partnerem na spacerze trafiliśmy do małej stajni rekreacyjnej i zdałam sobie sprawę jak wiele straciłam. To wielkie szczęście uczyć się jazdy od małego, dziecko lepiej przyswaja nowe umiejętności i wielu rzeczy się nie boi. Patrzyłam na te wszystkie dziewczynki jeżdżące na kucykach i łzy mi się cisnęły do oczu. Byłam już wtedy dorosła więc utrzymywałam się sama i wtedy też przyszło mi na myśl, że jak nie teraz to kiedy? No i jak pomyślałam tak zrobiłam. Kupiłam sprzęt i zapisałam się na pierwszą lonże. Nawet nie masz pojęcia jak trudno mi było wsiąść na tego konia, ale nie fizycznie tylko psychicznie. Cały czas miałam w głowie, że się nie nadaje i co ja sobie wyobrażam. Była jedna lonża, druga, trzecia i tak aż do dziś. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy, że jestem za stara, nie uda mi się, to tylko dla dzieci, nic nie osiągnę itp. Ale było już po fakcie zaczęłam i nie miałam zamiaru przestać. Aktualnie mam zamiar zdać BOJ jak mi to wyjdzie nie wiem, ale nie mam zamiaru się poddać. Pozdrawiam :)
O kurczę 🥺 U mnie rodzice raczej specjalnie nie angażowali się w moją końską przygodę, ale zawsze byli na nią otwarci. Przykro słyszeć, że Twoi Cię w tym ograniczali 😞 Jestem za to dumna, że teraz się zawzięłaś i działasz! 💪🏼 Na pewno przyjdą z tego piękne rzeczy 🌸, a strach przeminie 😇 Życzę powodzenia! 😍
Kochana niczym się nie martw! Jazda na lonży była praktykowana regularnie!!! i obowiązkowo!!! w Hiszpańskiej Szkole Jazdy przez najlepszych jeźdźców współczesnego jeździectwa!!! I to na wszystkich etapach zaawansowania. Co za bzdury ludzie plotą, że jesteś na to za stara! Lonża jest obecnie najlepszym narzędziem szkoleniowym na pracę jezdzca nad dosiadem, póki co nie znamy nic lepszego, więc nie słuchaj ludzi, tylko rób swoje i powracaj do lonży bez wstydu i często!!!! Ja również mam złe wspomnienia związane z rodzicami i jezdziectwem, moja matka była wrecz zazdrosna, ze mam swoją pasje! Słuchałam latami wielu przykrych słów 😢 Ale ja sie im nie dałam, chodziłam pracowac w stajni i za to w wiekszosci miałam jazdy. Wieczorami wracałam do niezadowolonej matki. W koncu po latach...sie poddała, a ja kupiłam potajemnie swojego konia, oczywiscie gdy byłam dorosła. Dla niego dzis buduje swoja przydomowa stajnie. Życzę Ci kiedys tego samego, rozpoczęła się własnie Twoja życiowa przygoda i kto wie, czym to zaowocuje! 🤪 Wszystko jest możliwe, życze Ci samych sukcesów i silnej woli!!
Madzia głowa do góry ty masz dopiero 25 lat a ja 40 to sobie wyobrazić możesz jak mi ciężko nauka idzie😜 ale co tam jest super!!!!
Bardzo mi przykro, lecz myślę że takie doświadczenia są potrzebne żeby stawać się lepszymi jeźdźcami i ludźmi. Trzymaj się ❤️
Dziękuje ❤️🙏🏻
Czekałam na ten odcinek. Dzikuje ze się z nami ta historia podzieliłas. Stay Strong!
Dziękuje 🥹💪🏼
OMG, Misia! Ja, przeżywam Twoją historię własnie teraz. Też miałam przeprowadzki, różne problemy i aktualnie jeżdzę w innej stajni. Moja mama mi wydzierżawiła klaczkę andaluzyjską i też ma 4 latka
Ooo, życzę samych sukcesów i cudownej relacji z klaczką 🥰💪🏼
kwiatek dla ciebie🌷powodzenia z Dorką❤
Dziękuje 😍🥹
Dziękuję, że dowarzyłaś się podzielić z nami swoją historią. Mało jest ludzi którzy odważyli by się coś takiego opowiedzieć❤️
Dziękuje 🥹❤️
jak na takie przeżycie z koniem to i tak cud że nie poddałas się i wróciłaś do tego , po latach bo po latach ale i tak wróciłaś, jesteś bardzo dzielna i mam nadzieję że będziesz jeszcze bardziej szczęśliwa tak jak z tamtym koniem ❤️ powodzenia w rozwijaniu Tego! ❤️
Dziękuje 🥹❤️🙏🏻
Misia wzruszyłam sie to była piękna historia ja prawie sie popłakałam łzy i zaczeły leciec do oczu.jestes wspaniała bo podniosłaś sie na duchu i dałaś rade.jestes super misia
Przynajmniej masz teraz dorke , Mega ciekawa historia uwielbiam cię oglądać ❤❤❤🐎
Bardzo poruszająca historia... Trzymaj się 💔
Ale jesteś tak bardzo odważna i najważniejsze,że znów powracasz do jazdy konnej
Dziękuje kochana 💕💕🥹
Ciekawa historia❤aż sama się prawie popłakałam jak się wzruszyłaś😢Ważne że masz Dorkę🎉 i życze tobie i Dorce owocnej pracy😊Buziaczki😘
Dziękujemy 😍💪🏼
Jejku przykra historia popłakałam się ❤️❤️❤️
Teraz już tylko do przodu 🥹💪🏼
Ja konie pokochałam przez Netflixa. Nie dzierżawiłam ani nie miałam własnego. Jeden raz byłam na oprowadzance. Potem z okazji chya komuni pojechałam do stajni na pierwszą leżę ( załatwiła mi to dziewczyna brata ciotecznego, która znała właścicielkę stajni). Około pół roku później najlepsza kol, która też jeździła spytała się mnie czy chcę jechać na obóz. Namówiłam rodziców i pojechałam. W tym czasie mój króliczek za mną tęsknił ( jak to teraz piszę leży dobie). Po obozie miesiąc później pojechałam raz do stajni. ❤pozdrawiam Cię Misia i przepraszam że dopiero teraz to oglądałam❤ mojej histori już nie będę dalej ciągnąć, ale twoja była wspaniała❤ jeszcze raz pozdrawiam❤
Jest mi bardzo przykro , że coś takiego Cię spotkało ❤️❤️❤️❤️.
Trzymaj się i nie poddawaj w tym co robisz
Dziękuje 🥹💗💪🏼
Można się popłakać
Dobrze że wróciłaś trzymam kciuki za dalszy rozwój ❤️❤️
Dziękuje ❤️💪🏼
Bardzo wzruszająca historia trzymaj się Misia❤️❤️❤️
smutnee, ale najważniejsze że wróciłaś z dużym nastawieniem i energiom 💗
aż mi łzy poleciały, jak opowiadałaś o gasie to mi się przypomniały cudowne jazdy na klaczy na której miałam swoją pierwszą jadę, dzięki tobie zmotywowałam się aby wrócić do jady konnej
Ojej, bardzo się cieszę 😍❤️🥹
To straszne, że pieniądze są często jedyna drogą i ktoś z nimi bierze coś, osiąga a druga strona musi latami pracować na to samo. Bardzo współczuję, sama rozstałam się z moim koniem, zajezdzilam, ułożyłam go sama, na poczatku również kompletnie się nie dogadywaliśmy, on zniechęcony praca pod siodłem ponosił mnie i zamierzał wywieźć z placu, na lydke reagował cofaniem, o skręcaniu to nawet nie wspomnę hahas ale później po czasie reagował już tylko na moje skiniecie kciukiem, zaczął sje rozluźniać, poszerzać, wydłużać ramę. W pracy z ziemi też był niesamowity, uczył mnie pokory, cierpliwości, gdy zahaczył kanatarem o pastuch i zaplatał w niego łeb to wystraszony stanął w miejscu ale zaczął się na mnie patrzeć, tak jakby czekając aż go uratuje, podeszłam odpiełam mu kantar i nagle zrobił się spokojny. Kochałam tego gościa ale niestety musieliśmy się rozstać tu właściwie doszło do dwóch rozstań, bo jego właściciel prawny był kimś, kogo bardzo dobrze znałam, kimś, kto był dla mnie jak rodzina, jednak zwyciężyły interesy i kasa, pamiętam ten dzień jak nagle powiedział mi ze jutro będą wykonywane będą badania TUV i że zostanie sprzedany. Został, nie miałam siły szczerze się z nim nie wiadomo jak zegnac, odebrałam od niego tylko jego kantar na pamiątkę, pogłaskałam, przytuliłam i wyszłam. Do tej pory nie odwiedzam już tego człowieka i tego miejsca, wielokrotnie próbowałam, lecz nie czułam się tam dobrze, zwłaszcza, że jak się okazuje rzekomy czlowiek przyjaciel widział we mnie osobę podnoszaca jedynie koszta sprzedaży wierzchowca. To było miejsce w którym wiele się zaczęło, a ostatecznie skończyło. Jestem z ciebie bardzo dumna, bo jak widać wstałaś na nogi i kontynuujesz swoją pasję dalej, mimo tego, co cię spotkało, masz ogromną siłę, nie zapominaj o tym. Wierzę w Ciebie i przesyłam przytulenie❤️
Okropna historia, trzymaj się 🥺❤️ Również życzę samych sukcesów i spełnienia marzeń!
O bożeee Misia jesteś mega mega dzielna!
Pozdrawiam❤️❤️
Dziękuje 🥺🥰
wiem że oglądam to rok później dla przypomnienia ale nadal się wzruszam ❤❤
Jejku , wzruszająca historia nie wiem czy ja bym to przeżyła gdybym była w takiej sytuacji . Na szczęście wszystko jest już dobrze a Gass ma pewnie wspaniałych właścicieli.
Taką mam nadzieje 🥺🙏🏻
Przynajmniej spotkałaś dorkę, Mega ciekawy film czekam na kolejny❤️❤️❤️🐎
Dziękuje 💕
Płakałam cały film. Naprawdę współczuję 🥺 Teraz powodzenia w nowym rozdziale z Dorką
Jesteś świetna ❤️🥹 nie mogę bez ciebie wytrzymać jednego dnia 😊😇pozdrawiam 😌😉
Haha dziękuje ❤️
Twoja historia jest bardzo wzruszająca nie wyobrażałabym sobie gdybym dzierżawiła konia i po ogromnym Zrzyciu nagle musiała bym się rozstać bardzo doceniam ciebie trzymaj się kochana ❤❤❤❤
Ja miałam też straszną sytuację jeździecką... od narodzin mieszkam w Łodzi, mimo to "jeździłam" w Zgierzu, bo obok mnie nie ma blisko żadnych stajni. Od około 5 roku życia, konie są dużą częścią mnie. Kiedyś jak byłam z zoo, była możliwa oprowadzanka na kucyku. Wtedy pokochałam to, wiedziałam że to jest to. Jakieś 2 lata temu, pojechałam do mojej cioci do Zgierza. Obok jej miejsca zamieszkania (dodam że była to mała wieś, pod Zgierzem), mieszkała mama z dwoma córkami, mniej więcej w moim wieku. One miały dwa takie gniadosze, i jednego fiorda. Ciocia wiedziała, że pięć minut drogi od wsi, jest stajnia, więc zabrała mnie tam któregoś razu. Do jazdy dali mi dużego, mocnego ogiera (później jak przyjechałam już wałacha), Orana. Wsiadłam na 20 minut na lonże, Ciocia miała mnie tam zabrać znów za tydzień, bo wtedy często do niej jeździłam. Wsiadłam znów na lonże, tym razem godzinną. Pojechałam tam później jeszcze kilkanaście razy. Któregoś razu jak przyszłam pod boks, nie było Orana. Nie przejęłam się, poszłam sprawdzić na pastwisko. Tam też go nie było... zapytałam się pana instruktora, gdzie jest Oran. No to on mi mówi, że dwa dni temu, na treningu skokowym, jakaś dziewczyna zrobiła coś tak głupiego, (nie powiedział co) że Oran upadł na przednie nogi. Złamał wtedy jedną w trzech miejscach... badało go 6 weterynarzy, nawet z innych miast... niestety nie było już dla niego ratunku... najlepszym wyjściem była eutanazja... Nie powiedzanio mi nic, mimo że byłam umówiona na jazdę już od prawie miesiąca... później miałam taką traumę, że przez tydzień nic nie byłam w stanie robić... Długo nie mogłam spojrzeć nawet na zdjęcia koni. Do jazdy już nie wróciłam.
Jeju, straszna historia 🥺 Mam nadzieje, że mimo wszystko wrócisz do koni 💪🏼
Film smutny, temat też smutny, ale to, że o tym potrafiłaś opowiedzieć, świadczy o tym, jaką jesteś silną dziewczyną :)
mam pytanek pare: ile masz lat? ile lat ma Dorka? i pod jakim siodłem chodzicie? bo mega fajnie wygląda? powodzenia w dalszej pracy
Dziękuje ❤️🥹 Ja mam 25, Dorka 11 🐴 To jest chyba Daw Mag Hubertus, ale nie jestem w 100 % pewna 😅
smutna historia, ale ciesze sie ze jest juz okej
Ale super filmik. Dopiero odkryłam Twój kanał i zostanę na dłużej. Naprawdę bardzo fajny filmik, taki wartościowy i dający do myślenia. Tak super się Ciebie słucha😍🥰
Dziękuje ❤️
Jej w końcu film! Kocham Cię!
i super ze wróciłaś i ze nagrywasz tak wspaniałe filmy
Dziękuje! 🥹💗
Super ! Widać że jesteś pewna i zdecydowana jesteś cudowna nie zapominaj życzę powodzenia w karierze ślubuje ❤️❤️❤️🥹🥹🥹
Dzięki 🙏🏻🥰
@@tu_misia niema za co mam nową idolkę 🥹😅
Też miałam taką historie jak ty 😢
Zabieram się do oglądania
Bardzo wzruszająca historia 🥺🥺 Dobrze że teraz wszytko idzie umyślnie ❤️!
🥹❤️💪🏼
Cieszę się ze mogliśmy poznać twoją historię bardzo fajny pomysł na ten filmik pozdrawiam cię i mam nadzieję ze nie przestaniesz kontynuować swojej pasji do jazdy konnej ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Dziękuje 🥰 Mam zamiar jeździć tak długo, jak będzie mi to tylko dane 💪🏼
Wzruszyłam się🥺 Jesteś bardzo odważna że tak szczerze o tym powiedziałaś. Ten film mnie nie zachęcał do obejrzenia ale ja już wszystkie twoje filmy obejrzałam i stwierdziłam,a dobra obejrzę i nie żałuje wzruszyłam się sofy że się powtarzam ale po prostu wiem co czujesz mówiąc o tym. Super źe teraz masz możliwość współdzierżawienia Dorki. Pozdrawiam🥺❤️
Dziękuje 🥹💪🏼
jeju współczuję!!! Nie wyobrażam sobie stracić swojego najlepszego przyjaciela... Widać u ciebie że trudno jest ci to mówić i w pewnym momencie myślałam że zaczniesz płakać :(((
Płakałam 4 razy, nagrywając film 🥺 Musiałam robić przerwy po 15 minut, żeby się opanować… Ale cieszę się, że coś z tego wyszło i mogłam podzielić się z Wami moją historią 🙏🏻
@@tu_misia Trzymaj się:))
szczerze to miałem podobnie tylko mnie z moim koniem rozdzieliła kolka. Myślę ze osoby które tego nie przeżyły nie wiedzą co to za uczucie stracić najlepszego końskiego przyjaciela.
Współczuje 😢🥺
Bardzo smutna historia naprawdę współczuje ale bardzo dużo ciekawych informacji i ten filmik pokazuje że w życiu nie jest zawsze kolorowo✨💜
Dziękuje 🥹💕💪🏼
Ja mieszkam w Starogardzie Gdańskim i też jeżdżę konno tyle że w stajni Hubertus też się przeprowadziłam z Sumina do Starogardzie Gdańskim ❤
Twoja historia z końmi jest wzruszająca❤ ale teraz idziesz do przodu i oby tak dalej ❤️🧡💛💚💙
Dziękuje 🥰💪🏼
W końcu idolka nagrała filmik z historią♥️ aż się popłakałam♥️♥️♥️
🥺❤️
Jejciu popłakałam się cieszę się że wróciła do jazdy konnej . Super odc❤️
Dziękuje 🥹❤️
Jak zobaczyłam że już chciało ci się płakać zaczęły mi lecieć łzy trzymaj się Misia ❤️❤️❤️❤️❤️
Aż mi łezka poleciała trzymaj się tam Misia pamiętaj że w ten krótki okres przekonałaś do siebie tylu ludzi którzy cię nie opuszczą (przynajmniej ja) ♡♡
Dziękuje 🥹❤️
super odcinek. życzę miłego dnia
Dziękuje, Tobie również! ☺️
Wzruszająca historia z pozytywnym zakończeniem :)
Smutne...Trzymaj się kochana Fani o tobie myślą
❤️🙏🏻
Bardzo cie polubiłam i będę oglądać czekam na więcej filmów
Dziękuje ☺️💕💕
@@tu_misia 💗💗
Jesteś bardzo silną dziewczyną. Przez całe rzycie się upada, ale nie to jest ważne. Ważne by zawsze się podnosić i iść dalej.
Powodzenia z Dorką🐎❤️
Dokładnie, dziękujemy 💕
Starogard Gdański? Nie mogę , mam tam nie daleko . Też kiedyś jeździłam w stadzie ogierów 😅 Ale zmieniłam stajnie, która mi bardziej odpowiadała . Oczywiście cały filmik super ! Cieszę się, że mogłam poznać kawałek twojego jeździeckiego życia.
Dziękuje 😍🥹
Świetny film widać że oddałaś dużo emocji i byłaś szczera. Ja jeździłam 8 miesięcy na pewnej klaczy pużniej po nie udanych zawodach mieliśmy przerwę 4 miesiące a teraz wróciliśmy i po 2 treningach jednym na jakby zgranie się jak kolwiek i małych krzyżaczkach
A drugim 3 dni temu bardziej skokowym .Ale niestety cieszę sie nią puki mogę bo kupuję konia w następnym roku i to niestety nie może być ona.Samych sukcesów misia ❤❤❤❤❤❤❤
Również życzę Ci samych sukcesów 🥰❤️
aż mi się płakać zachciało.
piękna i wzruszająca historia. 😢🥺
🥺❤️💪🏼
Piękny, szczery film ❤🙌
Pozdrawiam również 😘
Karolina
Dziękuje 🥰 również pozdrawiam!
Jaka Ty jesteś kochana♥️♥️♥️, przykro mi z powodu Grasa niestety i tak bywa.😢
🥺💕🙏🏻
Nie płacz, teraz masz Dorke. Wszystko znowu będzie dobrze :)
Jesteś najleprza i bardzo Ci wspułczuje z Gasem też miałam coś podobnego. Nie poddawaj się
Dzięki 💪🏼
Super 💓
🥹💜
Mam teraz bardzo podobną sytuację. 7 miesięcy temu wzięłam Kobyłkę we współdzierżawę. Niestety miesiąc temu moja trenerka wzięła ją do szkółki i aktualnie nie mam możliwości trenowania na niej te 2 ustalone razy w tygodniu. Nie mam możliwości wzięcia jej w pełną dzierżawę przez finanse, ani wydzierżawienia innego konia przez dojazd. Moi rodzice jak i ja nie chcą płacić za nie wywiązywanie się z umowy, więc zostają mi tylko jazdy raz w tygodniu w szkółce do której nie chce wracać. Dlatego we wrześniu kończę z jazdą konną i wierzę, że za rok wrócę 🥰 ( będę mogła już pracować w wakacje i zarobić na pełną dzierżawę).
Trzymam za Ciebie kciuki! 🥰
Inny film, a i tak super❤️
Dziękuje 🥰🙏🏻
Wzruszyłam się i niedowieżam Misia moja idolka mieszkała w miejscowości w której mieszkam i jeździła w u nas w stajni ☺️
jesteś bardzo silna, podziwiam❤️
Dziękuje 🥹❤️
Dzisiaj dopiero to obejrzałam i się wzruszyłam🥺
🥹❤️
Może jeszcze znajdziesz Gassa, nie mialas pomysłu żeby go poszukać?
Szukam go, z najnowszych wieści to to, że napisałam do trenerki, która kiedyś ponoć trenowała dziewczynę, która go kupiła, ale na razie nie ma odzewu 🥺
Super mi się oglądało aleksa to moja idolka jestem tu nowa ale jak dla mnie jesteś super
Dzięki 🙏🏻💗
Przykra historia...Jesteś moją największą idolką,uwielbiam Alekse i Bluunif,ale tyjesteś tą jedyną,uwielbiam cie🥰
Dziękuje 💕
Piękna historia 😁
Piękna, ale niestety ze słabym zakończeniem 🥺
Smutna historia popłakałem się 😢
Uwielbiam się oglądać 😘🐴🐎
Kochana 🥹❤️
Popłakałam się Jak usłyszałam ten kawałek z Gasem (nie wiem jak się pisze)// Bardzo smutna historia ale cieszę się że powróciła bo mam co oglądać ❤️
Powróciłaś
🥺❤️
Trzymaj się❤Po za tym jestes najlepszą yutunerką o koniach nie poddawaj się
Dziękuje 💗💪🏼
Miałam podobną historię, tyle że w zasadzie miałam nie wiele okazji w życiu wsiąść na konia, bo od dzieciństwa mam problemy z kręgosłupem, skolioza, okrągłe plecy i zamiast do stajni jeździłam na rehabilitację, której nienawidziłam, lekarz nie pozwalal mi jeździć konno i nawet na wf nie chodziłam bo nie mogłam skakać, biegać ani obciążać kręgosłupa, co przełożyło się na moją psychikę, zamknęłam się w sobie bardzo. Dopiero w gimnazjum jak już trochę mój stan zaczął się polepszać, w końcu wyblagalam rodziców o obóz jeździecki i to był mój najlepszy czas w lato, mimo że stajnia nie była jakaś super to cieszyłam się codziennie że mogę pojeździć, mimo bólu z zakwasów i zadyszki (nawet miałam największego konia bo jestem wysoka babka 😅), wygrałam nawet bat w konkursie wiedzy o koniach. Później jedynie jeździłam nad Wisłę rowerem i tam oglądałam konie zaa ogrodzenia, bo nie było mnie stać nawet na regularne jazdy, mimo że mieszkam w Warszawie. Teraz moja forma jest naprawdę dobra, staram się o to dbać, bo mam 24 lata i nie zamierzam rezygnować z jedziectwa, napewno kiedyś zacznę porządnie trenować. Zdecydowanie dużo przeżyłaś jak ja małą dziewczynke wtedy, ale cieszę się że nie zabiło to Twoich marzeń i planów ❤️
Dziękuje 🥰 Życzę Ci dużo zdrowia i regularnej jazdy konnej 💪🏼
Misia aż ja się wzruszyłam też tak miałam ale wróciłam po roku trafiłam teraz na wspaniałą klacz o imieniu essens i jestem w niej zakochana
Pozdrawiam cię kochana! ❤
Cudownie, życzę sukcesów z klaczką 🥹❤️
@@tu_misia ❤❤❤
Aż mi się chce płakać 😭😭😭 jak by to samo bym miła😭😭😭❤❤❤
jak to słucham to mam łzy serio
OMG ,Misia ja mieszkam niedaleko Starogardu Gdańskiego😁 Pozdrowionka
Pozdrawiam 🙈❤️
Pewnie było ci przykro że strony Gasa wzruszają ca c historia konną jestem twoją fankom i będę cię wspierać ja mam podobno c historię ale trochę innom z koniem Dorianem ale wszystko się poskładało i jesteśmy razem już na zawsze i mam nadzieję że ty będziesz miała Dorę już na zawsze♥️👍
Jej czekałam na nowy odcinek
piękny głos❤️❤️❤️❤️❤️✨🥰
Dzięki 😍
@@tu_misia ❤️❤️
Bardzo mnie wzruszyła twoja historia miałam bardzo podobnie jak miałam 6-7 lat to pojechałam z moimi rodzicami na wakacje tam mój dziadek pokazał mi konia jak miałam 3 latka to tata mnie wsadził na konia więc już kiedyś siedziałam na koniu mniejsza z tym no i jak pokazał konie to zdecydowałam że chce jeszcze raz spróbować I wtedy przyszła pani z kucem nie pamiętam rasy nazywał się doris I bzuela mnie na oprowadzanie I zaczęłam myśleć jak to jest fajnie siedzieć na koniu❤ I jak bylam tam na tych wakacjach to 3 razy w tygodniu chodziłam tam z moim dziadkiem do koni niestety później musieliśmy wrócić jak to życie. potem minął rok I byłam na spacerku z pieskiem przed domem i podeszla do mnie koleżanka I powiedziała mi że odkryła że niedaleko nas jest stajnia to ja otworzyłam szeroko oczy i w to nie wierzyłam więc szybko pobiegłem z psem do domu żeby powiedzieć to mamie 😊 mama powiedziała że jutro możemy się tam przejść z Tatą . następnego dnia to ja o szóstej rano wstałam i się grałam I zrobiłam moje obowiązki żeby mieć z głowy I czekałam aż moi rodzice wstaną ❤❤ poprostu byłam tak szczęśliwa że nie wiem❤ jak mój tata się ubrał to wsiedliśmy w samochud I pojechaliśmy jak dojechaliśmy ma miejsce to na serio była tam stajnia poprostu byłam tak szczęśliwa że nie mogłam się powstrzymać jak wysiadlam z samochodu to odrazu się nie cierpliwiłam aż ktoś przyjdzie I przyszedł taki pan I nam wszystko pokazał i wreszcie nadeszła pora na konie ❤🐎 wtedy dostałam karą klacz Arie była dość wysoka I z nią zaczęła się moje przygoda❤😊 pierwsza jazda to była oprowadzanka po terenie I no było wręcz wspaniale ❤! na drugiej jeździe coraz bardziej dogadywałam się z Arią. i tak mineły 3 lata naszej wspuł pracy ja pokochałam Arie A ona mnie prawie codziennie tam prychodzilam pomagać w sprzątaniu I przy koniach A co dopiero przy Arii. ❤ no i nasyapiĺ dzień w który pojechałam w teren I z lasu wybiegł wielki czarny pies ja miałam złe scenariusze w głowie byłam tak wystraszona 😨😰 I ten pies wpadł pod brzuch Ari ona zawsze mnie chroniła więc wiedziała że jak zrobic coś źle to stanie mi się krzywda więc odstraszyla go bez problemu I Ja nie spadlam 😉 pomyślałam że narazie wystarczy I wrócimy do stajni dałam jej przysmaczki I jej to wynagrodzialam I podziękowała ❤ po czym poszłam do domu. mijały tak miesiące ja coraz bardziej się do niej przywiązywałam robiłam z nią wszystko była dla mnie jaj ważniejsza aż któregoś dnia przyszłam do stajni i usłyszałam coś co zmieniło mój chumor😔 okazało się że Aria jest strasznie chora na nogi i nie może chwilowo chodzić więc byłam przerażona coraz częściej do niej pomagała żeby wyzdrowiała. no i przyszedł moment który zmienił moje życie w tamtym momencie na zawsze.... pani że stajni powiedziała mi że... Aria nie żyje... ja wpadłam w histerie nie mogłam przestać płakać nie wyobrażałam sobie zycia bez mojej naj lepsze przyjaciółki.... i tak minął rok ja się musiałam wyprowadzić z rodzicami😪😔 I poprostu przez dĺugi czas nie mógłam dojść do siebie przestałam jeździć aż pomyślałam że to ze moja kochana Aria nie żyje... to nie znaczy że mam przestać jeździć I dla niej zaczęłam chodzić na konie. Właśnie nie dawno w mojej szkole była wycieczka do stajni i tam poznałam Eragona rocznego Wałacha który przez pół dnia skradł moje serce pokochałam tego konia a on mnie i w taki oto sposób teraz będę z rodzicami tam jeździć I odwiedzać ❤ więc musimy o tym wiedzieć jak kogoś stracimy to zamiast płakać za nim dajmy mu wypoczywać w spokoju życie nadal się toczy I możemy poznać nowych przyjaciół!❤ Mam nadzieje misia że kiedyś kupisz sobie własnego konia a może nawet nim będzie Dorka ❤ pozdrawiam cię i kotką nikosia ❤
Dziękuje za to, że podzieliłaś się ze mną swoją historią 🥹💕 Bardzo dobrze mówisz - po burzy wychodzi słońce i trzeba ruszyć do przodu 💪🏼 Życzę Ci dużo powodzenia i aby relacja z Eragonem rozkwitała 🌸
@@tu_misia dziękuję ❤
🐎Ja jestem tutaj nowa🐎
🐎Wielkie brawa że dałaś radę i że byłaś tak wyrozumiała dla rodziców.Dla mnie to byłoby bardzo trudne🐎
🐎Przykra historia asz mnie to dotknęło a z jednej strony coś łał cudownego❤️🐎
Dziękuje 🥹💪🏼💗
Rozumiem cię miałam bardzo podobnie bo ja do urodzenia kocham konie i jak dostałam pierwszego konia to było tak fajnie aż gdzy ponad 5 lat temu zdecydowałam się go uśpić był już stary a nie chciałam żeby cierpiał to była miłość do samego końca i jeszcze dalej
Łącze się w bólu 🥺💗
Strasznie smutna historia. Ale teraz masz Quewedo, i wiem że pewnie to nie to samo uczucie ale moim zdaniem bardzo do siebie pasujecie. Pamiętam jeszcze twój pierwszy film wyrzuciło mi go na główną. Był wystawiony z 10 minut temu miał cztery lajki i zero komentarzy A teraz jesteś jeszcze w innym miejscu z Quewedo.
To jest takie przykre:( Dobrze ze wróciłaś do jazdy! Wszędzie dobrze ale najlepiej na grzbiecie konia😁❤️
Prawda 🥰💪🏼
Bardzo przykra ale piękna historia
ja mieszkam w starogardzie i często jestem w stadninie ogierów bo są tam często różne wydażenia i wtedy idę do stajni oglądać konie a jeżdże w hubertusie nie wiem czy wiesz gdzie to jest. Ale bardzo mi przykro współczuje może kiedyś go widziałam na łące nawet
Wzroszylam się trzymam kciuki za odnalezienie gasa💖
Dziękuje 🥹❤️
Boże jak usłyszałam że z Gasem się tak zaprzyjaźniłaś i ci pomagał i było pięknie to aż mi szczęśliwa łezka napłynęła do oka🥲
Bardzo współczuję kontuzji🙁🥺
🥺🙏🏻❤️
ja właśnie przeżywam trochę twoją historie teraz ponieważ zaczynają się problemy finansowe, a koń który był całym moim światek odszedł 2lata temu i od tamtego czasu nie mam już takiego zapału do jazdy i jeżdżę dużo rzadziej i mniej, ale teraz pojawiły się też problemy finansowe i może by tak że będę musiała zrobić sobie przerwe..
Trzymaj się 💗🥺
Propo momentu gdzie vet nastraszył ci rodziców (odrazu mówię ,żę to nie jest ytykanie błedu ani żadne negatywne postępowanie bo jesteś naprawdę super ciepłą i kochaną osóbką) Opowiem moją historię i mojego konia z zwyrodnieniem jeżdzę 2 prawie 3 lata i bardzo ,ale to bardzo chciałam mieć konia więc zapytałam mamy czy jest taka możliwość moja mama powiedziała ,że zależy czy znajdziemy dobrą ofertę ,a więc ja szukałam i szukałam pokazywałam i żadna oferta ,,nie przechodziła" moja mama się nie zgadzała no to pewnego razu dalej szukając trafiłam na re volcie na ogłoszenie o pięknej klaczce z cudownym imieniem tak mi się spodobało ,że bym go nie zmieniła a od zawsze byłam pewna ze jak będę mieć konia to będzie to klacz , gniada i nazwę ją pandora nie wiem czemu wiedziałam, ze bedę mieć klacz bo wolałam kasztanowatego wałacha no i już szłam do mamy pokazać ją ,ale pomyślałam aj tam nie zgodzi się trudno nie idę no i mineło 10 min a ona ciąglę siedziała mi w głowie no to pomyślałam, trudno warto ryzykować idę pokazuje mówię ,żę jest idealna kocha skakać jak ja wysoko skacze jest obeznana w parkurze ale ujeżdzenie tez nie leży ,że jest piękna i ma świetne imię mojej mamie bardzo się spodobało imie uznała moje argumenty i zauważyła ze jest bardzo blisko jej pracy ta stajnia a więc ugadałyśmy się z dziewczyną i pojechałyśmy obejrzeć (była zima ) pomimo zimna i tak wsiadłam na jazdę próbną latałyśmy,dobrze się dogadywaliśmy to był jedyny kon którego obejrzałam i na którego wsiadłam moje ciało samo się idealnie ustawiało na jej grzbiecie byłam taka radosna na niej a z resztą jej charakter miśka pokonał mnie :)) no to powiedzieliśmy ze super i nam się podoba i że umówimy wizyte z vetem i damy znać no to vet umówiony przyjechał i zrobił tuv no i to ta gorsza częśc historii wszystko oprócz nogi było super niestety w lewej tylnej miedniczej wykryto szpata.... vet powiedział ze jest kulawizna 3/5 której nie widziałam nie wiem pewnie pod wpływem emocji i ze na miejscu mojej mamy nie brała by konia który nie wiadomo kiedy przestanie kuleć a nawet jak przestanie to zaraz znowu będzie który w najlepszym przypadku będzie mógł chodzić tylko przed siebie dla dziewczyny która chce się rozwijać jak najdalej w skokach (zawody,treningi,rekordy,przeszkody 110+) no to pogadałyśmy z właścicielką ze jeszcze się zastanowimy no i gadając z mamą zastanawiałyśmy się długo nad tym serca nam pękały łzy mi napływały do oczu i zadzwoniłam do jeszcze jednego veta co uważa i wysłałam całe tuv no i odp była taka sama... zamarłam już mysłałam ze zrezygnuje i przy tym samym z całego jeździectwa ,ale po konsultacji z moją bazą wiedzy haha czyli bff i po przespaniu się pomyślałam ze dobra kto nie ryzykuje ten nie pije szampana najwyżej będę mieć przyjaciółke a z resztą nie wierze ze koń który ma 13 lat całe życie skakał i miał się dobrze teraz ma być praktycznie skreślony a z resztą jej stara włascicielka wyjeżdza na studia i nie ma pięniędzy za leczenie (jakbym się zdecydowała na zakup to na starcie wchodziło by ostrzykiwanie i zakup leków coś koło 2 tyś) no i cóż zdecydowałam się no i dla pewności co mam robić wziełam jeszcze jednego veta no i nic nam nie powiedział no i jeszcze jednego specialistę w ortopedii najlepszego veta widać ze z pasją i z poczuciem humoru powiedział nam dietę zrobił rendgen i wszystkie badania na nogi od nowa powiedział ze kulawizna to 1/5 tylko lekka przy pierwszych krokach powiedział co gdzie i jak i od 2 marca dnia zakupu do teraz 18 czerwiec kulawizna dawno powiedziała papa i zaczeliśmy pracę na cavaletti :)) A klacz kocha mnie nad życie i odpłaca mi się codziennie wielką miłośćią a ja robie wszystko co w mojej mocy by miała jak najlepiej i chociaż nie ważne jak bardzo mi się nie chce,jestem głodna,słabo mi ,jest mi zimno,lub się topię zawszę jestem z nią i kocham ją nad życie zanego konia bym nie wzieła w zamian nawet z grand prix itp:)) Pamiętajcie nie poddawajcie się
Piękna historia 🙏🏻 Cieszę się, że walczyłaś i jesteś zadowolona ze swojej decyzji 🥰 Możliwe, że jeżeli moi rodzice lepiej staliby z finansami to również zaryzykowalibyśmy, ale nie był to dla nas kolorowy okres 🥺 Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Pandory!
@@tu_misia Dziękujemy! Ja życzę tobie wiele wspaniałych chwil z Dorką i wiele sukcesów i progresów
Jeżdżę w stadzie ogierow i nie miałam pojęcia że ty tam jeździłaś!!
teraz przeżywam twoją historię powodzeenia z Dorką
🥺🥺 Dużo szczęścia dla Ciebie! 💕
Bardzo smutna historia jestem pod wrażeniem że to nagrałaś❤️❤️❤️❤️❤️😭😭
🥺❤️💪🏼
Kocham cieee
Super, że dzierzawisz Dorkę ❤️
Bardzo przykro mi z tego powodu ja teraz co dopiero oglądam a ty masz już pięknego que vedo miałaś piękną dorkę
stay strong kochana ❤️