Sorry Julian, ja, fanka marvelowskiego świata od piewszej produkcji: dziś na seansie The Marvels: zamiast wybuchu śmiechu na scenach z kupą absurdu, o którym wspominasz robiłam double, triple, even quadruple face palm niestety... tęsknię za stawką, prawdziwymi emocjami czy sensownym morałem. TBH wolę drące się kozy w ostatnim Thorze ;)
Zgadza się, o wiele bardziej uroczy jest "Thor:miłość i grom" i ten film mógłbym z przyjemnością ponownie obejrzeć w przeciwieństwie do tego co mi dziś wyświetlono w kinie.
Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony przyjemny, lekki. Z drugiej historia i cała reszta bardzo zawodząca i na dość kiepskim poziomie, jedynie relacja bohaterek fajnie pokazana.
Zgadzam się co do Khamali i Monici rzeczywiście jak ktoś seriali nie oglądał to nie zrozumie moja koleżanka nie miała pojęcia . Pomysł zamiany postaci świetny. Relacje pomiędzy główną trójką bohaterek tez swietna. Nick tez się zrehabilitował po SI. Rodzina Khamali tu jest wgl. Świetna w jednej scenie rozmowy z Mamą lezka mi polaciala. Świetne. To fakt film nie jest najlepszy ale nie potrzebnie był hejtowany na starcie. Bo Ant-man oj nie to nie to samo.
To moja znajoma miała wrażenie że film wszystko jej dobrze wyjaśnił. Nawet nie czuła potrzeby oglądać seriali potem. Zadała dwa pytania z ciekawości i tyle
Dobra, wszyscy co narzekacie w komentarzach, zgadzam się nie był to najlepszy film, ALE! dynamika postaci była super, żarty częściej niż rzadziej siadały dobrze, cała moja sala się śmiała (ja również). Poszłam z przyjaciółmi i nie żałuje bo to co pośmiane to nasze. Nie zapominajmy, że niektórzy widzownie ówczesnego marvela są młodsi takie luźne filmy mogą być dla nich całkowicie ok (my też kiedyś zaczynaliśmy, nie pamiętam żebym w 2012 miała jakieś wielkie wymagania co do filmów mcu)., Ja wiem że uniwersum marvela jest teraz jak rozlazłe kluchy i najchętniej rzuciłabym to wszystko w cholere i bojkotowała każdy nowy film "bo nie jest to stara jakość superbohaterska'' ale dajmy dzieciom/nastolatką być dziećmi i cieszyć się z głupich żartów o kotach. Nie dostaliśmy drugiego antmena kwantomagicznego i z tego się cieszmy, bo Marvels jest oglądalne i przede wszystkim nie jest nudne.
Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty. Byłem gotowy na słaby film i przynajmniej właśnie w stopniu komediowym się nie rozczarowałem (trafił w mój humor). Kamala i jej rodzina mnie kupiły ale tego się spodziewałem bo serial obejrzałem. Kotki super kicie fajnie piękna scena. Komediowość ratuje ten film, a z kina wyszedłem zadowolony i nie czułem zmarnowanego czasu. Chyba niektórzy mieli jakieś dziwnie wygórowane oczekiwania co do filmu bo trąbiono od dłuższego czasu, że to nie będzie super kino, a dla niektórych nawet dobre. Pozdrowionka Julian 😊
Jeżeli mam być szczera to mimo tego, jak bardzo ten film jest krytykowany ze względu na różnorodność to szczerze podobał mi się nawet film. Co prawda czułam gdzieś jakieś niesmaki ale nie wiem gdzie chociaż film okej. Jakby nie zwracam na to uwagi, czy jest tam jakaś poprawność polityczna bo fabuła była nawet dobra. Dużo się działo, pełen emocji. Dopiero zaczynam zapoznawać się z Marvelem tak szczerze bo za tym wcześniej nie przepadałam ale hej. Każdy ma jakąś swoją opinię nie? Sama nie jestem fanką poprawności politycznej ale to nie tak, że Barbie też był feministyczny a ludziom się podobało? Ludzie c'mon nie patrzmy na film tylko ze złej perspektywy bo kurde feminizm i to, że słabo zarobił. Oczywiście to prawda no ale patrzmy też i na zalety tego filmu. Jakby żaden film nie jest jakiś idealny. Nie istnieje film bez wad. W ogóle wszystko ma jakieś zalety i wady. Są gorsze filmy od tych Marvels np. ten remake z tą małą syrenką. Ale najważniejsze jest to, aby mieć swoje własne zdanie. Jak się ten film nie podobał to spoko, jak się podobał to też spoko.
Moja recenzja Spoiler!!! Łuk Kapitan Marvel jest fantastyczny. Carol w tym filmie musi mierzyć się z konsekwencjami swoich czynów, musi uświadomić sobie że mit, który sana wokół siebie wytworzyła, że jej działania zawsze są słuszne jest fałszywy. Nie jest idealną obrończynią kosmosu i niszczy wszystko wokół siebie. relacje rodzinne i krzywdzi postronnych ludzi swoimi działaniami. Nie jest po tym filmie, az tak pewna siebie, jest otwarta na ludzi, przestane ich podporządkowywać sobie, traktuje ich jak równorzędnych partnerów. Dobrze to widać w finałowej walce z Dar-Benn. Pozatym widzimy ją kiedy uczy się na nowo jak to jest żyć między ludźmi. A Brie Larson jest świetna. Dalej Monika, no z nią jest gorzej, głównie robi za człowieka ekspozycję, no jej konflikt z Carol nie jest za dobrze rozbudowany, ale nie wynika go stricte z scenariusza, bardziej z tego że sporo rzeczy zostało wywalone na stole montażowym, jednak jej gniew na Carol jest dobrze uzasadnieniony, niezły jest jej łuk jeżeli chodzi o to że ona nie chce za bardzo używać swoich mocy, a mimo to najważniejsze zadanie przypada właśnie jej w finale filmu, i ona to akceptuje. Dalej Kamala, i ona jest sercem tego filmu, jest urocza, zabawna, podekscytowana sytuacją w której się znalazła, jest też opiekuńcza, bohaterska, scala tą drużynę, jest bohaterką bo w pierwszej kolejności myśli o cywilach. To jest ta dziewczyna która zwykłym gestem takim jak przytulenie kogoś potrafi podnieść na duchu. Dalej złoczyńczyni Dar Benn, i powiem szczerze że to debilka, Kamala stoi dokładnie przed nią z odsłoniętą bransoletką a ona dosłownie tego nie widzi. Jest 0 wymiarowa. Jedyne co ją ratuje to jest jej wendeta na Carol plus jest niezle umotywowana. Jeżeli chodzi o historię to trzeba ją brać na słowo honoru. No niestety ale jest parę momentów kiedy Bohaterowie pojawiają się z nikąd. Jest pare scen kiedy Bohaterowie oddychają w próżni, i choć w przypadku Carol i Moniki ma to sens to w przypadku Kamali i Dar-Benn to kompletnie nie ma sensu. Ale na plus elementy komediowe, jakiekolwiek sceny gdy Carol, Monika i Kamala ze sobą rozmawiają i kłócą i ćwiczą zamianę miejsc to złoto. Scena,, kociej ewakuacji" to cudo, rodzice Kamali i ich przesadna opiekuńczość, ale też to że trafiają w środek tych dziwnych i z ich punktu widzenia absurdalnych zdarzeń jest fantastyczna. Dobrze wyegzekwowana została też zamiana miejsc naszych bohaterek, naprawdę są moze ze dwa ujęcia kiedy jest z tym problem. Ale też dzięki temu motywowi dostaliśmy najlepszą scenę akcji w historii kina superbohaterskiego. Scena na wodnej planecie jest przecudowna, widać że to miasto zostało wybudowane na planie, kostiumy są kiczowate, ale i piękne( Brie Larson fantastycznie wyglądała). I koncept z musicalem jest fenomenalny, głupi, ale ma w sobie coś uroczego. Także największym problemem jest to że spora część filmu została wywalona fo kosza i fabuła, która nie działa jeżeli nie zaakceptujemy tego jaka jest głupia no i oczywiście Dar-Benn. Ale na plus bohaterki, ich relacje i aktorki, zwłaszcza Iman Wellani. Plus sceny akcji, cały ten kicz czyli sceny z kotami i musicalem to tak naprawdę spora wartość dodana do filmu. Sceny akcji, zwłaszcza ta pierwsza. Rodzina Kamali. Flerkeny. Także jak dla mnie solidne 6,5/10.
oglądam recenzję zaprzyjaźnionego kolegi, który niemiłosiernie narzeka na efekty, CGI, green screen gdzie tutaj słyszę, że film wygląda świetnie. Rozumiem, że film może się komuś mniej lub bardziej podobać ale w tej kwestii to albo oglądaliście inne filmy, albo jeden z Was jest oderwany od rzeczywistości. Niech lud sam oceni który z Was.
film jest jak splunięcie na nastoletnie fanki kina superbohaterskiego bo to one są tu głównym targetem. Chłopcy mają takiego Spider-Mana ( ciekawe postacie, fajne przyrody, dialogi, ajcje no wszystko) a dziewczy ten twór. To tak jakby twoi starzy wzięli brata na safari po Afryce i dwutygodniowe wczasy all inclusive a ciebie w tym czasie wywieźli do starej ciotki dewoty która mieszka w wypizdowie dolnym i to bez internetu ale na pocieszenie kupili ci tanią chińską różową sukienkę z pepko z cyrkoniami i brokatem. A przed odlotem powiedzeli :" uśmiechnij się czego się nie cieszysz przecież, dziewczynki powinny lubić sukienki i brokat
mnie seans poraził, opluł, zniszczył, obraził dokumentnie, aż nie mogłem uwierzyć w to co dzieje się na ekranie.(gniot stulecia). Gratuluję otwartości umysłu, i tego że umiesz coś z tego pozytywnego wyłuskać. (przy horrorach, moje zawieszenie niewiary potrafi osiągnąć pełen orgazm) tutaj nawet na sekundę, nie potrafiłem włączyć tego trybu, idąc dalej - scena po napisach ... z przerażenia, i zażenowania, aż się modlić zacząłem (choć wierzący nie jestem)
Bawiłem się jak małe dziecko. To jest jeden z tych filmów gdzie fabuła i logika idzie na bok. Ten film zabrał mnie na kolorową przygodę w kosmosie z trio które pokochałem(Kamala Khan
Nie oglądałem tego filmu więc się nie wypowiem na jej temat ale wyniki nie kłamią i świadczą o tym że jest to najsłabszy rok dla MCU. Trzy produkcje zaliczyły porażkę finansową jak i jakościową. 3 na 5. Tylko Strażnicy i Loki przypomniały sobie o wysokim poziomie jakie to MCU jeszcze może w sobie ma. Następne lata o tym zadecydują więc trzeba czekać. Ja jako fan tego gatunku który jest nim zmęczony mimo wszystko trzymam kciuki
Byłem. Nie wymagałem za wiele. Dupska nie urwało :) Ale miło się oglądało. W podkategorii marvelowskich zapychaczy - wyższa półka. Faktycznie niektóre efekty zajebiste. Jak dla mnie antagonistka bardzo słabo poprowadzona. Oczywiście kotki rządzą :) Podsumowując, raz zobaczyłem i raczej do tego filmu nie wrócę jak to się ma z niektórymi innymi filmami Marvela. Pozdro!
Jestem świeżo po obejrzeniu "Marvels" i dalej nie rozumiem czy wszystkie linie czasu, które trzyma Loki to czy na pewno są oddzielne rzeczywistości/uniwersa. Czy linie czasowe to wszystkie możliwości danego wszechświata, czy wszystkie możliwości wszystkich uniwersów? Czy jak Monica Rambeau przeniosła się do rzeczywistości w której istnieją x-meni to znaczy że przeniosła się na inną linię czasową czy do innego uniwersum? Dzięki z góry za odpowiedź😊
Taka rada dla tych co to narzekają - wyjmijcie czasami te kije z tyłków bo to musi potwornie boleć... To jest zajebista kwasowa komedia. Nie jest to dobry film ale nie musi być :) Chcecie dobrego filmu to se After Yang obejrzyjcie i przestańcie wreszcie marudzić jak jakieś stare dziadki na to że obiad im za wolno podają... To jest smutne ze 'fani' filmów komiksowych są takimi sztywniakami że nawet na komedii się śmiać nie umieją. Albo że jej nie rozpoznają czy coś :) Ant-Man 2 - wielka kupa. Thor 4 - gdyby nie był pocięty...
W tym filmie Kapitan Marvel przyznaje sie że odpowiada za ludobójstwo oraz jest w stanie naprawić słońce. Fabuła nie ma sensu, zniszczyła logike i tę postać.
Ja jestem za stara na ten film (szczególnie, że jaki fanka Lokiego trawię nadal zakończenie), ale muszę przyznać, że oglądało się dobrze. Byłam w kinie z 24-latką i 9-latkiem - oni zacheyceni. Moim zdaniem to jest kolejny film dla młodszych widzów, który ma zachęcić dzieci do MCU i zbudować bazę fanów na następne 10-15 lat. I w sumie nie wiem, czy wolę śmiac się z uroczych kotów czy zawodzić na podle szekspirowskim zakończeniu slapstickowej komedii.
Dude ten film ma główny plot point wzięty z parodii GW Spaceballs. Wysysanie atmosfery. Sam fakt ten dyskwalifikuje jakąkolwiek pozytywna ocenę i branie tego filmu na poważnie. To jest policzek prosto w ryj każdego myślącego widza. Aż tak zaniżamy standardy rozrywki? Litości. Jak to w ogóle powstało?
Zabrakło filmu poswieconego Carol, w którym by pokazano jej wybory i zbudowano tragizm i osamotnienie tej postaci. Wtedy dopiero zmiana tonu w trzeciej części i wprowadzenie Moniki oraz Kamali miałoby wiecej sensu. Nie każdy jest Gunnem, który potrafi żonglować różnymi stylistykami, absurdem i tragizmem budując postacie. Film ratują relacje pomiędzy głównymi aktorkami, cudowna rodzina Kamali i użycie "Memory". Carol Danvers to jedna z najbardziej zaniedbanych postaci MCU. "Marvels" za szybko zbudowało żeńską drużynę i de facto zapowiedziało kolejną zapominając o bohaterce, która powinna być Supermanem kolejnych faz.
jak ostatnie filmy byly na takim pograniczu 6/10(oczywiscie nie wliczajac straznikow) to ten nawet na 4/10 bym ustawil... jedynym plusemsa dlugie wlosy Brie, bo w krotkich jej nie do twarzy bylo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taka mała uwaga: jeżeli opowiadasz o filmie to używaj liczby pojedynczej a nie mnogiej. Np nie koncentrujemy się, a koncentruję się itd. Bo inaczej to brzmi jakbyś narzucał innym co powinni robić.
Ja wprost uwielbiam ten film! Co mnie obchodzi fabuła, logika świata, wyjaśnianie czegoś, kiedy mam bohaterki, które polubiłam i które mają między sobą świetną chemię! I na dokładkę jeszcze rodzina Kamali - może mało sensu miało to, że Fury zabrał ich ze sobą, ale byli tam potrzebni dla rozrywki. Świetnie się bawiłam. Co do Monici, to nie zgodzę się, że seans WandaVision jest jakoś potrzebny żeby ją poznać przed tym filmem. Po 1. ten serial niespecjalnie dawał jej czas. Po 2. debiut samej postaci Monici był w Kapitan Marvel także wg mnie to wystarczy by chcieć poznać też jej dorosłą wersję. Po 3. Monica ma tutaj więcej charakteru niż w serialu, a te najważniejsze kwestie jej dotyczące, czyli śmierć matki i zniknięcie w blipie, raczej nie były nigdzie wcześniej bardziej zgłębiane, więc samo wspomnienie ich tutaj daje porównywalnie tyle samo, co to, co mogliśmy zobaczyć gdzieś indziej.
Czy ktoś liczył ile razy ziemia była zagrożona? Chyba już z 20 razy. A czy ktoś pamięta jakieś mniejszych zagrożenia? To chyba w Kapitan Ameryka Wojna Bohaterów. Jedyna super dla mnie scena to ta z pożeraniem ludzi przez koty i oczywiście scena po napisach. Jednakże mam zastrzeżenie co do Bestii (chyba tak się zwala ta postać). Po prostu wyglada jak wielka stopa. Za duży jest. Może to zmienią. Kiedyś…
Chciałem poruszyć tutaj temat inteligencji antagonistki, ale muszę wejść w spoilery. SPOILEROWO 1. Leci na planetę która pokryta jest w 90% wodą, by zrobić dziurę w atmosferze przez którą wessana woda znajdzie się na jej planecie. To jest jej motywacja, tak? To teraz po co ona ze swoją armią lecą w te jedno miejsce gdzie jest ląd, miasto, a w nim armia i jeszcze lepsze pytanie, po co idzie ona z tą swoją armią do tego miasta. W sensie jaki jest cel tej wizyty ? Idzie się spytać czy może wywalić dziurę w atmosferze ich planety ? O co jej chodzi... 2. Ale to nic, bo prawdziwą perełką jej moment gdy nasza genialna antagonistka wywala dziurę w pobliżu Słońca, by jej energię przesłać bezpośrednio do swojej planety. Tyle że jeżeli jest tak jak widzimy to na obrazie, czyli że ta energia jest pobierana praktycznie prosto z powierzchni Słońca i ciśnięta bezpośrednio z atmosfery w planetę naszej amtagonistki, to ona właśnie spaliła tą swoją planetę i jej mieszkańców.
A czego tutaj nie rozumiesz? 1. Tak samo jak Skrulli chciała ich przekonać do przejścia na jej stronę. Ona chciał odbudować imperium Kree, a jak w filmie było powiedziane to po anarchii i umierającej planecie ich populacja można się domyśleć, że spadła. Plus odebrała by Cpt. Marvel osoby z którymi była w jakiś sposób związana. Po drugie nie wiadomo ile tej wody było potrzebne (tutaj nie wyjaśnione jaka jest różnica w rozmiarach obu planet) ale i tak by doszło do konfliktu z tą rasą więc chciała iść opcją dialogu najpierw. Dodatkowo pomyśl jakbyś usunął jeden ocean z Ziemi to też by to dla nas miało tragiczne skutki. 2. Serio? Przecież dokładnie mówili, że to idzie na pobudzenie ich słońca, a nie do atmosfery planety.
@@Hikaruze ale co tu chciała negocjować, przecież to jest zwykła walka o zasoby. To chyba jasne że rasa tej wodnej planety będzie walczyć o swoje zasoby. I jeszcze jedno, jak można by usunąć z Ziemi, czy jakiejkolwiek planety jeden ocean ? Ty wiesz że wszystkie oceany tworzą na Ziemi jeden połączony zbiornik ? I tym bardziej planeta pokryta w 90% wodą, będzie miała połączone oceany lub jeden wielki ocean. W filmie było powiedziane że energia słońca potrzebna jest dla planety, a słońce może pobudzić jedynie energia z tych bransoletek. Chyba oglądaliśmy różne filmy... Poza tym, gdyby to było takie proste, że wystarczy energia gwiazdy do pobudzenia ich słońca, to mogli wziąć ją z dowolnej gwiazy z jakiegokolwiek niezamieszkałego układu slonecznego i co ważniejsze mogli zrobić już to dawno bez szukania po wszechświecie drugiej bransoletki, gdyż wystarczyłaby ta jedna i magiczny młotek. Czyli logika w tym filmie leży na dnie i robi odwiert. Ale brawo dla Ciebie, szukaj dalej sensu. 😉
@@przyherbatce3438 Przecież Ci napisałem, że negocjować chciała by do niej dołączyli bo przydali by się jej do odbudowy potęgi Kree plus odebrała by Carol osoby z nią związane. Czego tu nie rozumiesz? Wiesz, że "umownie" nasze oceany mają granice. Ale tu chodziło mi, że jak by nam zabrali ilość wody z "umownie" danego oceanu. No właśnie oglądałeś inny film. Bo było powiedziane, że ich słońce pobudzi albo energia naszego słońca, albo Carol może to zrobić swoją. A nie żadnymi bransoletkami. I na koniec mogła inne słońce wybrać. Ale w filmie wyraźnie jest powiedziane, że wybiera planety które mają związek z Carol bo się na niej mści za to co zrobiła z Halą. Wystarczy uważnie oglądać film nic więcej.
@@Hikaruze oglądałem uważnie i był tam tekst że potrzeba jej druga z bransoletek do pobudzenia słońca nad planetą Hala, to był przecież powód dla którego szukali tej drugiej bransoletki, tak, czy nie ? Po drugie priorytetem powinno być dobro planety naszej antagonistki, więc najpierw powinna sobie wziąść energię z dowolnej gwiazdy w celu pobudzenia słońca nad Halą i powinna to zrobić zaraz po znalezieniu tej pierwszej bransoletki, bo ten artefakt+magiczny młotek dawały jej już możliwość pobudzenia slonca halii. Później mogła sobie dalej kontynuować swój wendete na Carol. Dalej uważam że to jeden z najgłupszych antagonistów marvela, no nie przekonasz mnie że jest inaczej.
@@przyherbatce3438 To, że mogła tak zrobić mając już jedną bransoletkę zgadzam się. Ale w ilu filmach było czy nawet prawdziwym życiu się zdarza, że jak chcesz się na kimś zemścić to czasem przeradza się to w obsesję, że logiczne myślenie zostaje zastąpione przez mniej rozsądne decyzje. W topie antagonistów to ona nie będzie. Ale w marvelu nie było ich jak dotąd za dużo.
No niestety, jeśli Marvel nadal będzie szedł drogą odhaczania kolejnych "must have" politpoprawności, widzowie odejdą. Jak od Wiedźmina. Miał być hit, a większość wymiękła na początku 2 sezonu.
Cukruje? Przecież mówi wprost że to nie jest dobry film. Po prostu wymienia rzeczy które mu się mimo wszystko podobały zamiast zamiast tylko bezmyślnie pluć jadem i mówić gówno, gówno, gówno
@@neoprox_8092 to tak jakby rozpuszczać się nad brzegami pizzy gdy cały środek jest spalony, powinni zacząć dodawać oznaczenia jak na grach, że jest przemoc, wulgaryzmy itp. tylko że znaczek z lewackim praniem mózgu
@@BrodyzkosmosuA będzie coś też o przyszłości Lokiego w MCU??? Bo od wczoraj są plotki, że Tom opuszcza MCU po drugim sezonie Lokiego, a nikt z Polski do tej pory nie nagrał o tym odcinka
Sorry ale to nie jest urocze. To jest dramatycznie slabe, bez pomyslu, duzo bardziej szanuje recenzje Michala z Ponarzekajmy o filmach. Mozna byc fanbojem Marvela ale bez przesady
Potwierdzam, że jest to burdel, ale sugestia, że to nie jest normalne, żeby film nie wyjaśniał co się wydarzyło w serialu i odwrotnie to świństwo i naplucie w twarz tym którzy chcą czerpać przyjemność z całego uniwersum i klepanie po pleckach tych którzy jarają się tylko jednym lub drugim. Ale zacofany koleś jak ty tego nigdy nie zrozumie. Jakoś w innych produkcjach niż Marvel nikt nie ma problemu, że bardzo istotne kwestie w zrozumieniu świata nie są wyjaśniane w jednej części franczyzy, bo pojawia się to w drugiej. Przykład? A proszę cię bardzo... Avatar (nie niebieski małpiszon tylko bachor z tatuażami). Oglądałeś serial? Nie czytałeś komiksów? Chcesz bez komiksów wiedzieć skąd się wzięło Miasto Republiki? HAHA!!! POWODZENIA!!! Naprawdę. Potwierdzam, że każda franczyza ma nieco inną grupę docelową i przez to nie każdy będzie miał ochotę oglądać seriale, czytać komiksy, oglądać filmy i może jeszcze słuchowiska słuchać. Ale argument, że nie oglądasz jednego to masz prawo domagać się wyjaśnień działania świata w drugim, to argument do kosza. To tak jakby sugerować, że musisz wyjaśnić w Infinity War skąd się wzięły Kamienie Nieskończoności, bo miałeś czelność nie oglądać Guardians of the Galaxy. No nie... nie... nie... nie... Zastanów się zanim sformułujesz jakiś argument. Julek! Jesteś inteligentym recenzentem i na wiele ciekawych aspektów zwracasz uwagę, ale mylisz się w tak prostych rzeczach.
Więcej murzynek w filmach. Najlepiej spasionych, feministycznych, nienawidzących białych hetero mężczyzn. Więcej murzynek. Najlepiej z mocami większymi niż wszyscy inni. Chcemy murzynek w kinie. Niech zrobią MCU od nowa. Niech Iron man np to będzie baba murzynka. A nie. Fuck. Już jest.
dziwne że jeszcze nie wpadli na taki genialny pomysł, murzynki są potrzebne w kinematografii, inaczej by nie powstał dokument o królowej kleopatrze! Cóż za czekoladowy sen.
Boże jakie to było gówno ... Szkoda gadać , nie dziwię się że box office zweryfikował Disney... Zamiast takich farmazonów polecam realna recenzje Drwala rębaiło ...
Pierwsza czesc była o wiele, wiele lepsza... Tu jest papka dla dzieci jak z disneya. Jeszcze gorsze od ant mana to jest. Masakra totalna... tylko chce zapomniec o tym filmie.
Sorry Julian, ja, fanka marvelowskiego świata od piewszej produkcji: dziś na seansie The Marvels: zamiast wybuchu śmiechu na scenach z kupą absurdu, o którym wspominasz robiłam double, triple, even quadruple face palm niestety... tęsknię za stawką, prawdziwymi emocjami czy sensownym morałem. TBH wolę drące się kozy w ostatnim Thorze ;)
Zgadza się, o wiele bardziej uroczy jest "Thor:miłość i grom" i ten film mógłbym z przyjemnością ponownie obejrzeć w przeciwieństwie do tego co mi dziś wyświetlono w kinie.
@@przyherbatce3438prawda jest taka, że obydwa filmy to kupa gówna z przewagą kupy. Marvel skończył się na Endgame.
Dobrze, że jesteś kobietą bo już byłyby zarzuty, że takie zdanie wynika z nienawiści do płci żeńskiej
Zdecydowanie Thor 4 spoko. Efekty kuleją, ale film przyjemny ogólnie
@@radekk5080 Thor 4 jest "spoko", ale dla debili!!!🤣🤣
Już było tak z Doktorem Strange - motywacja Wandy była w serialu. Ci, co nie widzieli WandaVision, nie wiedzieli, o jakie dzieci chodzi 😅
👍
Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony przyjemny, lekki. Z drugiej historia i cała reszta bardzo zawodząca i na dość kiepskim poziomie, jedynie relacja bohaterek fajnie pokazana.
Zgadzam się co do Khamali i Monici rzeczywiście jak ktoś seriali nie oglądał to nie zrozumie moja koleżanka nie miała pojęcia . Pomysł zamiany postaci świetny. Relacje pomiędzy główną trójką bohaterek tez swietna. Nick tez się zrehabilitował po SI. Rodzina Khamali tu jest wgl. Świetna w jednej scenie rozmowy z Mamą lezka mi polaciala. Świetne. To fakt film nie jest najlepszy ale nie potrzebnie był hejtowany na starcie. Bo Ant-man oj nie to nie to samo.
Jeśli wywołuje jakieś emocje to już jest dobrze. Ant Man 3 niestety był pusty pod tym względem 😐😋
To moja znajoma miała wrażenie że film wszystko jej dobrze wyjaśnił. Nawet nie czuła potrzeby oglądać seriali potem. Zadała dwa pytania z ciekawości i tyle
Przed tym filmem myślałem że wiem jak wygląda dno. Myliłem się.
kiedy w jednym dniu dostajesz finał świetnego Lokiego i Marvels które mało komu się spodobało przed premierą
Chyba finał Nudiego, bo tak usypiającego non-serialu nie widziałem od dawna.
chyba ktoś inny serial ogladał@@danielmenefrego
@@danielmenefregowydajesz opinie po 20 minutach seansu, czy jesteś masochistą i obejrzałeś całe 12 odcinków tego nudiego?
Bazując na RT, jesteś tylko w 15% z 2000 głosów osób która nie lubi tego filmu. Jesteś w mniejszości.😂
Dobra, wszyscy co narzekacie w komentarzach, zgadzam się nie był to najlepszy film, ALE! dynamika postaci była super, żarty częściej niż rzadziej siadały dobrze, cała moja sala się śmiała (ja również). Poszłam z przyjaciółmi i nie żałuje bo to co pośmiane to nasze. Nie zapominajmy, że niektórzy widzownie ówczesnego marvela są młodsi takie luźne filmy mogą być dla nich całkowicie ok (my też kiedyś zaczynaliśmy, nie pamiętam żebym w 2012 miała jakieś wielkie wymagania co do filmów mcu)., Ja wiem że uniwersum marvela jest teraz jak rozlazłe kluchy i najchętniej rzuciłabym to wszystko w cholere i bojkotowała każdy nowy film "bo nie jest to stara jakość superbohaterska'' ale dajmy dzieciom/nastolatką być dziećmi i cieszyć się z głupich żartów o kotach. Nie dostaliśmy drugiego antmena kwantomagicznego i z tego się cieszmy, bo Marvels jest oglądalne i przede wszystkim nie jest nudne.
*teraźniejszego nie ówczesnego
Najfajniejszy film od lat od Marvela ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Co tu było uroczego, nie mam pojęcia
3 potężne kobiety liderki z supermocami, dla takiego lewaka jak Julian, to mokry sen. Całe szczęście rynek zweryfikował i oceny krytyków.
@@maniek2195xD
Ja dzisiaj byłem i bardzo dobrze się bawiłem. A ta scena po napisach.... jest bardzo zaskakująca. Pozdrawiam!
W żaden sposób nie była zaskakująca, bo pokazali ja w trailerze xD
@@bartir92 Nie kojarzę by to pokazywali w trailerze hmmm...
@@Rumcajss23Pokazali Binary (Marie Rambeau)
Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty. Byłem gotowy na słaby film i przynajmniej właśnie w stopniu komediowym się nie rozczarowałem (trafił w mój humor). Kamala i jej rodzina mnie kupiły ale tego się spodziewałem bo serial obejrzałem. Kotki super kicie fajnie piękna scena. Komediowość ratuje ten film, a z kina wyszedłem zadowolony i nie czułem zmarnowanego czasu. Chyba niektórzy mieli jakieś dziwnie wygórowane oczekiwania co do filmu bo trąbiono od dłuższego czasu, że to nie będzie super kino, a dla niektórych nawet dobre.
Pozdrowionka Julian 😊
Jeżeli mam być szczera to mimo tego, jak bardzo ten film jest krytykowany ze względu na różnorodność to szczerze podobał mi się nawet film. Co prawda czułam gdzieś jakieś niesmaki ale nie wiem gdzie chociaż film okej. Jakby nie zwracam na to uwagi, czy jest tam jakaś poprawność polityczna bo fabuła była nawet dobra. Dużo się działo, pełen emocji. Dopiero zaczynam zapoznawać się z Marvelem tak szczerze bo za tym wcześniej nie przepadałam ale hej. Każdy ma jakąś swoją opinię nie? Sama nie jestem fanką poprawności politycznej ale to nie tak, że Barbie też był feministyczny a ludziom się podobało? Ludzie c'mon nie patrzmy na film tylko ze złej perspektywy bo kurde feminizm i to, że słabo zarobił. Oczywiście to prawda no ale patrzmy też i na zalety tego filmu. Jakby żaden film nie jest jakiś idealny. Nie istnieje film bez wad. W ogóle wszystko ma jakieś zalety i wady. Są gorsze filmy od tych Marvels np. ten remake z tą małą syrenką. Ale najważniejsze jest to, aby mieć swoje własne zdanie. Jak się ten film nie podobał to spoko, jak się podobał to też spoko.
Moja recenzja
Spoiler!!!
Łuk Kapitan Marvel jest fantastyczny.
Carol w tym filmie musi mierzyć się z konsekwencjami swoich czynów, musi uświadomić sobie że mit, który sana wokół siebie wytworzyła, że jej działania zawsze są słuszne jest fałszywy. Nie jest idealną obrończynią kosmosu i niszczy wszystko wokół siebie. relacje rodzinne i krzywdzi postronnych ludzi swoimi działaniami. Nie jest po tym filmie, az tak pewna siebie, jest otwarta na ludzi, przestane ich podporządkowywać sobie, traktuje ich jak równorzędnych partnerów. Dobrze to widać w finałowej walce z Dar-Benn. Pozatym widzimy ją kiedy uczy się na nowo jak to jest żyć między ludźmi. A Brie Larson jest świetna.
Dalej Monika, no z nią jest gorzej, głównie robi za człowieka ekspozycję, no jej konflikt z Carol nie jest za dobrze rozbudowany, ale nie wynika go stricte z scenariusza, bardziej z tego że sporo rzeczy zostało wywalone na stole montażowym, jednak jej gniew na Carol jest dobrze uzasadnieniony, niezły jest jej łuk jeżeli chodzi o to że ona nie chce za bardzo używać swoich mocy, a mimo to najważniejsze zadanie przypada właśnie jej w finale filmu, i ona to akceptuje.
Dalej Kamala, i ona jest sercem tego filmu, jest urocza, zabawna, podekscytowana sytuacją w której się znalazła, jest też opiekuńcza, bohaterska, scala tą drużynę, jest bohaterką bo w pierwszej kolejności myśli o cywilach. To jest ta dziewczyna która zwykłym gestem takim jak przytulenie kogoś potrafi podnieść na duchu.
Dalej złoczyńczyni Dar Benn, i powiem szczerze że to debilka, Kamala stoi dokładnie przed nią z odsłoniętą bransoletką a ona dosłownie tego nie widzi. Jest 0 wymiarowa. Jedyne co ją ratuje to jest jej wendeta na Carol plus jest niezle umotywowana.
Jeżeli chodzi o historię to trzeba ją brać na słowo honoru. No niestety ale jest parę momentów kiedy Bohaterowie pojawiają się z nikąd. Jest pare scen kiedy Bohaterowie oddychają w próżni, i choć w przypadku Carol i Moniki ma to sens to w przypadku Kamali i Dar-Benn to kompletnie nie ma sensu.
Ale na plus elementy komediowe, jakiekolwiek sceny gdy Carol, Monika i Kamala ze sobą rozmawiają i kłócą i ćwiczą zamianę miejsc to złoto. Scena,, kociej ewakuacji" to cudo, rodzice Kamali i ich przesadna opiekuńczość, ale też to że trafiają w środek tych dziwnych i z ich punktu widzenia absurdalnych zdarzeń jest fantastyczna.
Dobrze wyegzekwowana została też zamiana miejsc naszych bohaterek, naprawdę są moze ze dwa ujęcia kiedy jest z tym problem. Ale też dzięki temu motywowi dostaliśmy najlepszą scenę akcji w historii kina superbohaterskiego. Scena na wodnej planecie jest przecudowna, widać że to miasto zostało wybudowane na planie, kostiumy są kiczowate, ale i piękne( Brie Larson fantastycznie wyglądała).
I koncept z musicalem jest fenomenalny, głupi, ale ma w sobie coś uroczego.
Także największym problemem jest to że spora część filmu została wywalona fo kosza i fabuła, która nie działa jeżeli nie zaakceptujemy tego jaka jest głupia no i oczywiście Dar-Benn.
Ale na plus bohaterki, ich relacje i aktorki, zwłaszcza Iman Wellani. Plus sceny akcji, cały ten kicz czyli sceny z kotami i musicalem to tak naprawdę spora wartość dodana do filmu. Sceny akcji, zwłaszcza ta pierwsza. Rodzina Kamali. Flerkeny. Także jak dla mnie solidne 6,5/10.
oglądam recenzję zaprzyjaźnionego kolegi, który niemiłosiernie narzeka na efekty, CGI, green screen gdzie tutaj słyszę, że film wygląda świetnie. Rozumiem, że film może się komuś mniej lub bardziej podobać ale w tej kwestii to albo oglądaliście inne filmy, albo jeden z Was jest oderwany od rzeczywistości. Niech lud sam oceni który z Was.
film jest jak splunięcie na nastoletnie fanki kina superbohaterskiego bo to one są tu głównym targetem. Chłopcy mają takiego Spider-Mana ( ciekawe postacie, fajne przyrody, dialogi, ajcje no wszystko) a dziewczy ten twór. To tak jakby twoi starzy wzięli brata na safari po Afryce i dwutygodniowe wczasy all inclusive a ciebie w tym czasie wywieźli do starej ciotki dewoty która mieszka w wypizdowie dolnym i to bez internetu ale na pocieszenie kupili ci tanią chińską różową sukienkę z pepko z cyrkoniami i brokatem. A przed odlotem powiedzeli :" uśmiechnij się czego się nie cieszysz przecież, dziewczynki powinny lubić sukienki i brokat
Podpisuje się w 100%, "bawiłem się" lepiej niż na np. 4 Thorze.
Najlepiej się bawiłem od lat, Blisko mi do głupkowatego Thora co uwielbiam
Brachu mógłbyś być świetnym lobbystą dla Marvela
mnie seans poraził, opluł, zniszczył, obraził dokumentnie, aż nie mogłem uwierzyć w to co dzieje się na ekranie.(gniot stulecia). Gratuluję otwartości umysłu, i tego że umiesz coś z tego pozytywnego wyłuskać. (przy horrorach, moje zawieszenie niewiary potrafi osiągnąć pełen orgazm) tutaj nawet na sekundę, nie potrafiłem włączyć tego trybu, idąc dalej - scena po napisach ... z przerażenia, i zażenowania, aż się modlić zacząłem (choć wierzący nie jestem)
Bawiłem się jak małe dziecko. To jest jeden z tych filmów gdzie fabuła i logika idzie na bok. Ten film zabrał mnie na kolorową przygodę w kosmosie z trio które pokochałem(Kamala Khan
Nie oglądałem tego filmu więc się nie wypowiem na jej temat ale wyniki nie kłamią i świadczą o tym że jest to najsłabszy rok dla MCU. Trzy produkcje zaliczyły porażkę finansową jak i jakościową. 3 na 5. Tylko Strażnicy i Loki przypomniały sobie o wysokim poziomie jakie to MCU jeszcze może w sobie ma. Następne lata o tym zadecydują więc trzeba czekać. Ja jako fan tego gatunku który jest nim zmęczony mimo wszystko trzymam kciuki
Ten film to niesamowity paździerz
Byłem. Nie wymagałem za wiele. Dupska nie urwało :) Ale miło się oglądało. W podkategorii marvelowskich zapychaczy - wyższa półka. Faktycznie niektóre efekty zajebiste. Jak dla mnie antagonistka bardzo słabo poprowadzona. Oczywiście kotki rządzą :) Podsumowując, raz zobaczyłem i raczej do tego filmu nie wrócę jak to się ma z niektórymi innymi filmami Marvela. Pozdro!
Jestem świeżo po obejrzeniu "Marvels" i dalej nie rozumiem czy wszystkie linie czasu, które trzyma Loki to czy na pewno są oddzielne rzeczywistości/uniwersa.
Czy linie czasowe to wszystkie możliwości danego wszechświata, czy wszystkie możliwości wszystkich uniwersów?
Czy jak Monica Rambeau przeniosła się do rzeczywistości w której istnieją x-meni to znaczy że przeniosła się na inną linię czasową czy do innego uniwersum?
Dzięki z góry za odpowiedź😊
Wyglądasz zupełnie jak brat Danielka z Tiktoka, tego z pod Łomży.
Poproszę o omówienie szóstego odcinka lokiego jak najszybciej
Taka rada dla tych co to narzekają - wyjmijcie czasami te kije z tyłków bo to musi potwornie boleć... To jest zajebista kwasowa komedia. Nie jest to dobry film ale nie musi być :)
Chcecie dobrego filmu to se After Yang obejrzyjcie i przestańcie wreszcie marudzić jak jakieś stare dziadki na to że obiad im za wolno podają...
To jest smutne ze 'fani' filmów komiksowych są takimi sztywniakami że nawet na komedii się śmiać nie umieją. Albo że jej nie rozpoznają czy coś :)
Ant-Man 2 - wielka kupa.
Thor 4 - gdyby nie był pocięty...
W tym filmie Kapitan Marvel przyznaje sie że odpowiada za ludobójstwo oraz jest w stanie naprawić słońce. Fabuła nie ma sensu, zniszczyła logike i tę postać.
Ja jestem za stara na ten film (szczególnie, że jaki fanka Lokiego trawię nadal zakończenie), ale muszę przyznać, że oglądało się dobrze. Byłam w kinie z 24-latką i 9-latkiem - oni zacheyceni. Moim zdaniem to jest kolejny film dla młodszych widzów, który ma zachęcić dzieci do MCU i zbudować bazę fanów na następne 10-15 lat. I w sumie nie wiem, czy wolę śmiac się z uroczych kotów czy zawodzić na podle szekspirowskim zakończeniu slapstickowej komedii.
Dude ten film ma główny plot point wzięty z parodii GW Spaceballs. Wysysanie atmosfery. Sam fakt ten dyskwalifikuje jakąkolwiek pozytywna ocenę i branie tego filmu na poważnie. To jest policzek prosto w ryj każdego myślącego widza. Aż tak zaniżamy standardy rozrywki? Litości. Jak to w ogóle powstało?
Zabrakło filmu poswieconego Carol, w którym by pokazano jej wybory i zbudowano tragizm i osamotnienie tej postaci. Wtedy dopiero zmiana tonu w trzeciej części i wprowadzenie Moniki oraz Kamali miałoby wiecej sensu.
Nie każdy jest Gunnem, który potrafi żonglować różnymi stylistykami, absurdem i tragizmem budując postacie.
Film ratują relacje pomiędzy głównymi aktorkami, cudowna rodzina Kamali i użycie "Memory".
Carol Danvers to jedna z najbardziej zaniedbanych postaci MCU. "Marvels" za szybko zbudowało żeńską drużynę i de facto zapowiedziało kolejną zapominając o bohaterce, która powinna być Supermanem kolejnych faz.
jak ostatnie filmy byly na takim pograniczu 6/10(oczywiscie nie wliczajac straznikow) to ten nawet na 4/10 bym ustawil... jedynym plusemsa dlugie wlosy Brie, bo w krotkich jej nie do twarzy bylo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Frajdy? No bez przesady xd
Taka mała uwaga: jeżeli opowiadasz o filmie to używaj liczby pojedynczej a nie mnogiej. Np nie koncentrujemy się, a koncentruję się itd. Bo inaczej to brzmi jakbyś narzucał innym co powinni robić.
Ja wprost uwielbiam ten film! Co mnie obchodzi fabuła, logika świata, wyjaśnianie czegoś, kiedy mam bohaterki, które polubiłam i które mają między sobą świetną chemię! I na dokładkę jeszcze rodzina Kamali - może mało sensu miało to, że Fury zabrał ich ze sobą, ale byli tam potrzebni dla rozrywki. Świetnie się bawiłam.
Co do Monici, to nie zgodzę się, że seans WandaVision jest jakoś potrzebny żeby ją poznać przed tym filmem. Po 1. ten serial niespecjalnie dawał jej czas. Po 2. debiut samej postaci Monici był w Kapitan Marvel także wg mnie to wystarczy by chcieć poznać też jej dorosłą wersję. Po 3. Monica ma tutaj więcej charakteru niż w serialu, a te najważniejsze kwestie jej dotyczące, czyli śmierć matki i zniknięcie w blipie, raczej nie były nigdzie wcześniej bardziej zgłębiane, więc samo wspomnienie ich tutaj daje porównywalnie tyle samo, co to, co mogliśmy zobaczyć gdzieś indziej.
Witam Witam Juliana ;) Pzdr
Dobry wieczór! Mam pytanie. Czy będzie omawiany ostatni odcinek Lokiego z Panem z Bez Schematu? Jak tak to kiedy?
będzie. jutro u mnie, w poniedziałek u Filipa
Dziękuję bardzo!
Dla Mnie jakoś film ujdzie a najlepiej zagrały Koty które grały flerkeny he he ;)
Podobał mi się, koleżance która nie siedzi mocno w marvelu podobał się też bardzo, obie się dobrze bawiłyśmy 😊 urocze kotki ❤
Czekam na strażników galaktyki, brak 2 sceny po napisach
Czy ktoś liczył ile razy ziemia była zagrożona? Chyba już z 20 razy. A czy ktoś pamięta jakieś mniejszych zagrożenia? To chyba w Kapitan Ameryka Wojna Bohaterów.
Jedyna super dla mnie scena to ta z pożeraniem ludzi przez koty i oczywiście scena po napisach. Jednakże mam zastrzeżenie co do Bestii (chyba tak się zwala ta postać). Po prostu wyglada jak wielka stopa. Za duży jest. Może to zmienią. Kiedyś…
Chciałem poruszyć tutaj temat inteligencji antagonistki, ale muszę wejść w spoilery.
SPOILEROWO
1. Leci na planetę która pokryta jest w 90% wodą, by zrobić dziurę w atmosferze przez którą wessana woda znajdzie się na jej planecie. To jest jej motywacja, tak?
To teraz po co ona ze swoją armią lecą w te jedno miejsce gdzie jest ląd, miasto, a w nim armia i jeszcze lepsze pytanie, po co idzie ona z tą swoją armią do tego miasta. W sensie jaki jest cel tej wizyty ? Idzie się spytać czy może wywalić dziurę w atmosferze ich planety ? O co jej chodzi...
2. Ale to nic, bo prawdziwą perełką jej moment gdy nasza genialna antagonistka wywala dziurę w pobliżu Słońca, by jej energię przesłać bezpośrednio do swojej planety. Tyle że jeżeli jest tak jak widzimy to na obrazie, czyli że ta energia jest pobierana praktycznie prosto z powierzchni Słońca i ciśnięta bezpośrednio z atmosfery w planetę naszej amtagonistki, to ona właśnie spaliła tą swoją planetę i jej mieszkańców.
A czego tutaj nie rozumiesz?
1. Tak samo jak Skrulli chciała ich przekonać do przejścia na jej stronę. Ona chciał odbudować imperium Kree, a jak w filmie było powiedziane to po anarchii i umierającej planecie ich populacja można się domyśleć, że spadła. Plus odebrała by Cpt. Marvel osoby z którymi była w jakiś sposób związana. Po drugie nie wiadomo ile tej wody było potrzebne (tutaj nie wyjaśnione jaka jest różnica w rozmiarach obu planet) ale i tak by doszło do konfliktu z tą rasą więc chciała iść opcją dialogu najpierw. Dodatkowo pomyśl jakbyś usunął jeden ocean z Ziemi to też by to dla nas miało tragiczne skutki.
2. Serio? Przecież dokładnie mówili, że to idzie na pobudzenie ich słońca, a nie do atmosfery planety.
@@Hikaruze ale co tu chciała negocjować, przecież to jest zwykła walka o zasoby. To chyba jasne że rasa tej wodnej planety będzie walczyć o swoje zasoby.
I jeszcze jedno, jak można by usunąć z Ziemi, czy jakiejkolwiek planety jeden ocean ? Ty wiesz że wszystkie oceany tworzą na Ziemi jeden połączony zbiornik ? I tym bardziej planeta pokryta w 90% wodą, będzie miała połączone oceany lub jeden wielki ocean.
W filmie było powiedziane że energia słońca potrzebna jest dla planety, a słońce może pobudzić jedynie energia z tych bransoletek. Chyba oglądaliśmy różne filmy...
Poza tym, gdyby to było takie proste, że wystarczy energia gwiazdy do pobudzenia ich słońca, to mogli wziąć ją z dowolnej gwiazy z jakiegokolwiek niezamieszkałego układu slonecznego i co ważniejsze mogli zrobić już to dawno bez szukania po wszechświecie drugiej bransoletki, gdyż wystarczyłaby ta jedna i magiczny młotek. Czyli logika w tym filmie leży na dnie i robi odwiert. Ale brawo dla Ciebie, szukaj dalej sensu. 😉
@@przyherbatce3438 Przecież Ci napisałem, że negocjować chciała by do niej dołączyli bo przydali by się jej do odbudowy potęgi Kree plus odebrała by Carol osoby z nią związane. Czego tu nie rozumiesz?
Wiesz, że "umownie" nasze oceany mają granice. Ale tu chodziło mi, że jak by nam zabrali ilość wody z "umownie" danego oceanu.
No właśnie oglądałeś inny film. Bo było powiedziane, że ich słońce pobudzi albo energia naszego słońca, albo Carol może to zrobić swoją. A nie żadnymi bransoletkami.
I na koniec mogła inne słońce wybrać. Ale w filmie wyraźnie jest powiedziane, że wybiera planety które mają związek z Carol bo się na niej mści za to co zrobiła z Halą. Wystarczy uważnie oglądać film nic więcej.
@@Hikaruze oglądałem uważnie i był tam tekst że potrzeba jej druga z bransoletek do pobudzenia słońca nad planetą Hala, to był przecież powód dla którego szukali tej drugiej bransoletki, tak, czy nie ?
Po drugie priorytetem powinno być dobro planety naszej antagonistki, więc najpierw powinna sobie wziąść energię z dowolnej gwiazdy w celu pobudzenia słońca nad Halą i powinna to zrobić zaraz po znalezieniu tej pierwszej bransoletki, bo ten artefakt+magiczny młotek dawały jej już możliwość pobudzenia slonca halii. Później mogła sobie dalej kontynuować swój wendete na Carol.
Dalej uważam że to jeden z najgłupszych antagonistów marvela, no nie przekonasz mnie że jest inaczej.
@@przyherbatce3438 To, że mogła tak zrobić mając już jedną bransoletkę zgadzam się. Ale w ilu filmach było czy nawet prawdziwym życiu się zdarza, że jak chcesz się na kimś zemścić to czasem przeradza się to w obsesję, że logiczne myślenie zostaje zastąpione przez mniej rozsądne decyzje. W topie antagonistów to ona nie będzie. Ale w marvelu nie było ich jak dotąd za dużo.
No niestety, jeśli Marvel nadal będzie szedł drogą odhaczania kolejnych "must have" politpoprawności, widzowie odejdą. Jak od Wiedźmina. Miał być hit, a większość wymiękła na początku 2 sezonu.
Zrobisz recke mordo Zabójcy Finchera?? Pozdrawiam
Dla mnie dość przyzwoity film MCU, ale mogło być lepiej. 6/10
Jprdl, Brody - już tak cukrujesz tę kupę gówna jakby ci zapłacili.
Cukruje? Przecież mówi wprost że to nie jest dobry film. Po prostu wymienia rzeczy które mu się mimo wszystko podobały zamiast zamiast tylko bezmyślnie pluć jadem i mówić gówno, gówno, gówno
Zobacz se jego inne filmy
@@neoprox_8092 to tak jakby rozpuszczać się nad brzegami pizzy gdy cały środek jest spalony, powinni zacząć dodawać oznaczenia jak na grach, że jest przemoc, wulgaryzmy itp. tylko że znaczek z lewackim praniem mózgu
Uwaga spoiler
Ja czekam na więcej Hailee Steinfeld ♥️
Czy dokrętki i "góra z Disneya" rozwaliła ten film?
Kiedy będzie omówienie finału Lokiego ?
I sceny po napisach!
Jutro Loki. Scena po napisach pewnie wtorek/sroda
@@BrodyzkosmosuA będzie coś też o przyszłości Lokiego w MCU??? Bo od wczoraj są plotki, że Tom opuszcza MCU po drugim sezonie Lokiego, a nikt z Polski do tej pory nie nagrał o tym odcinka
Najzabawniejszym jest to, że za porażkę filmu Marvels obwiniani są mężczyźni... 🥲
smutny to film, niby chemia między bohaterkami jest super ale scenariusz ssie tak bardzo że wyszedłem z kina bez rzadnych emocji
Sorry ale to nie jest urocze. To jest dramatycznie slabe, bez pomyslu, duzo bardziej szanuje recenzje Michala z Ponarzekajmy o filmach. Mozna byc fanbojem Marvela ale bez przesady
Sceny na planecie oceanicznej są cudowne i nikt mnie nie przekona ze było inaczej ^^
ta recenzja to całkiem burdel
Potwierdzam, że jest to burdel, ale sugestia, że to nie jest normalne, żeby film nie wyjaśniał co się wydarzyło w serialu i odwrotnie to świństwo i naplucie w twarz tym którzy chcą czerpać przyjemność z całego uniwersum i klepanie po pleckach tych którzy jarają się tylko jednym lub drugim. Ale zacofany koleś jak ty tego nigdy nie zrozumie. Jakoś w innych produkcjach niż Marvel nikt nie ma problemu, że bardzo istotne kwestie w zrozumieniu świata nie są wyjaśniane w jednej części franczyzy, bo pojawia się to w drugiej. Przykład? A proszę cię bardzo... Avatar (nie niebieski małpiszon tylko bachor z tatuażami). Oglądałeś serial? Nie czytałeś komiksów? Chcesz bez komiksów wiedzieć skąd się wzięło Miasto Republiki? HAHA!!! POWODZENIA!!!
Naprawdę. Potwierdzam, że każda franczyza ma nieco inną grupę docelową i przez to nie każdy będzie miał ochotę oglądać seriale, czytać komiksy, oglądać filmy i może jeszcze słuchowiska słuchać. Ale argument, że nie oglądasz jednego to masz prawo domagać się wyjaśnień działania świata w drugim, to argument do kosza. To tak jakby sugerować, że musisz wyjaśnić w Infinity War skąd się wzięły Kamienie Nieskończoności, bo miałeś czelność nie oglądać Guardians of the Galaxy. No nie... nie... nie... nie... Zastanów się zanim sformułujesz jakiś argument. Julek! Jesteś inteligentym recenzentem i na wiele ciekawych aspektów zwracasz uwagę, ale mylisz się w tak prostych rzeczach.
Więcej murzynek w filmach. Najlepiej spasionych, feministycznych, nienawidzących białych hetero mężczyzn. Więcej murzynek. Najlepiej z mocami większymi niż wszyscy inni. Chcemy murzynek w kinie. Niech zrobią MCU od nowa. Niech Iron man np to będzie baba murzynka. A nie. Fuck. Już jest.
Uważaj rasisto bo ci żyłka w dupie pęknie
dziwne że jeszcze nie wpadli na taki genialny pomysł, murzynki są potrzebne w kinematografii, inaczej by nie powstał dokument o królowej kleopatrze! Cóż za czekoladowy sen.
Boże jakie to było gówno ... Szkoda gadać , nie dziwię się że box office zweryfikował Disney... Zamiast takich farmazonów polecam realna recenzje Drwala rębaiło ...
Nie, nie jest uroczy, ogarnij się człowieku.
Pierwsza czesc była o wiele, wiele lepsza... Tu jest papka dla dzieci jak z disneya. Jeszcze gorsze od ant mana to jest. Masakra totalna... tylko chce zapomniec o tym filmie.
Ten film jest skierowany do widowni tak mniej więcej do 9 roku życia i to bardziej dla dziewczynek