Żal mi Anny, podobnie jak wszystkich kobiet, będących zabawkami w rękach władców, jednak nie darze jej sympatią. Nie miała w sobie ani godności, która miała Katarzyna Aragońska, ani sprytu - przekonana o własnym wdzięku i urodzie, przedobrzyła. Grała w grę o tron i przegrała. Prawdopodobnie gdyby została kochanką króla, skoncZylaby z niezłym majątkiem i miłym mężem oraz z głową na karku - ale też i nie byłaby sławną postacią historyczną, znaną do dzisiaj. W każdym razie karma do niej wróciła, tego nie da się ukryć. Natomiast Henryk był żałosnym pacanem i cud, że jego córka okazała się tak dobrą i nieugiętą królową! To ironia losu. Warto jeszcze dodać, że podobno Anna Boleyn była przodkinią księżnej Diany.
Ogólnie materiał całkiem ciekawy. Ale ostatnie słowa jednej z Pań bardzo dla Anny Boleyn krzywdzące. Na pewno nie była zimną suką, jak jedna z Pań mówi. Na początku broniła się przed uczuciem Henia, uciekła do Hever, a potem... Moim zdaniem nie za dużo opcji miała... Ale tyle opinii o Niej ile ludzi...
Żal mi Anny, podobnie jak wszystkich kobiet, będących zabawkami w rękach władców, jednak nie darze jej sympatią. Nie miała w sobie ani godności, która miała Katarzyna Aragońska, ani sprytu - przekonana o własnym wdzięku i urodzie, przedobrzyła. Grała w grę o tron i przegrała. Prawdopodobnie gdyby została kochanką króla, skoncZylaby z niezłym majątkiem i miłym mężem oraz z głową na karku - ale też i nie byłaby sławną postacią historyczną, znaną do dzisiaj. W każdym razie karma do niej wróciła, tego nie da się ukryć. Natomiast Henryk był żałosnym pacanem i cud, że jego córka okazała się tak dobrą i nieugiętą królową! To ironia losu.
Warto jeszcze dodać, że podobno Anna Boleyn była przodkinią księżnej Diany.
Ogólnie materiał całkiem ciekawy. Ale ostatnie słowa jednej z Pań bardzo dla Anny Boleyn krzywdzące. Na pewno nie była zimną suką, jak jedna z Pań mówi. Na początku broniła się przed uczuciem Henia, uciekła do Hever, a potem... Moim zdaniem nie za dużo opcji miała...
Ale tyle opinii o Niej ile ludzi...