Brawo kochana ! Nie wiem ile masz lat ,ale ja już jestem po 30 ..i wciąż czekam . Powiem Ci na podstawie swoich doświadczeń że przeżyłam nie jedno rozczarowanie. Większość mężczyzn jest bardzo nastawiona na seks i myślą że zwyczajnie im się to należy jeśli są w jakieś relacji /związku z kobietą . A jeśli to tego zbliżenia nie dochodzi ,bo kobieta chce poczekać z tą sferą do małżeństwa to niestety ale miłość się wtedy kończy i znajomość rozpada. Po prostu Panowie żyją w myśli zasady `nie to to jazda z następną . Więc wyobraź sobie co to za miłość ? ;) Większość osób w moim wieku, ma spory bagaż z przeszłość ,zwłaszcza jeśli chodzi o mężczyzn . Ja osobiście bym nie chciała związać się z facetem który miał tumy kobiet przede mną ,uważam że taka osoba nie jest godna zaufania poza tym jeśli człowiek podejmował ryzykowne zachowania seksualne ,był rozwiązły to jak on potem ma być zdolny do ofiarnej ,całopalnej miłość względem małżonka? Czy taki styl życia nie wpływa destrukcyjnie na taką osobę? Jeśli człowiek żyje łatwo i przyjemnie bez trudów i wyrzeczeń do czego on się w życiu nauczył? pomijając już takie banalne sprawy jak choroby weneryczne ,różnego rodzaju zakażenia na które są bardziej narażeni . Wspomniałaś też o wykorzystaniu i porzuceniu to jest realny problem ,bo mężczyzna który nie jest zdolny do wzięcia odpowiedzialność z kobietę ( i ewentualne dziecko które może zaistnieć ! ) i nie chce się zdeklarować po prostu nie kocha tej kobiety. Trzymaj się i bądź dzielna ,nie słuchaj świata tylko swojego serca i instytucji a nie zbłądzisz, może będę momenty w których będzie Ci ciężko ,może będziesz dużej czekać na tego wartościowego chłopaka .Ale właśnie `wiesz jak szczęśliwa jestem z tego powodu że udało mi się ochronić swoją godność? Że nikt jej nie podeptał? To jest nieocenione uczucie. Pozdrawiam.
Dziękuję za ten komentarz!!!!! Zgodzę się absolutnie. Życzę wytrwałości i wiary w to, że Jezus ma dla nas najlepszy plan i w odpowiednim momencie postawi przy nas kogoś godnego zaufania🥹🙏 pozdrawiam serdecznie Z Bogiem!
To się niedoczekasz bo mając wymagania typu przystojny inteligetny ,czy wysportowany czy jakieś inne cechy to te wymagania nie są takie same jak miałaś 18-22 lata po prostu faceci szukają młodych kobiet większości i bardzo atrakcyjni faceci którzy coś osiągnęli albo mogą coś jeszcze osiągnąć łączeń wybierają młodsze w skrócie (masz mijsze zainteresowanie na powazny związek z wartościowym mezczyzna niż byś miała 18 lat) było kiedyś takie przysłowie raczej mądrość co stare babcie mówiły, taka niewybrzydzaj bo nikt cie niezechce jak będziesz stara dlatego kiedyś stare pokolenie odznaczało si tym że jak kobiety były po studiach czy w szkole 20-25 lat to wszyscy mieli meżòw ,zony a dzisiaj ten ślub koło trzydziestki ale jak ja bym był bardzo atrakcyjnym zaradnym facetem. W wieku 35 lat to nieszukał bym 30 latki tylko młodszej (edit:nie mam 35 lat :d)
@@bigcyc9896 Ja o czymś innym i Ty o czymś innym . ;) Młodość ma swoje plusy .....i minusy niestety , można spotkać niezbyt urodziwe dwudziestolatki i atrakcyjne kobiety w dojrzałym wieku. A decydując się na małżeństwo i wspólne życie bierze się pod uwagę chyba mnóstwo czynników a nie tylko młodość i atrakcyjność płci przeciwnej. Mądrość dojrzałość i życiowe doświadczenie, wyrobiony styl czy klasę zdobywa się niestety z wiekiem i właśnie to odróżnia dojrzałe kobiety od tych młodziutkich. Mi mój wiek nie przeszkadza, w sumie wręcz uważam ze prezentuje się lepiej niż kiedyś i za nic nie wróciłabym do tamtych lat. Fajnie by było spotkać wartościowego mężczyznę wcześniej ale skoro z jakiś powodów nie czułam się szczęśliwa w poprzednich relacjach ..to co ?Miałam się zmusić czy wyjść za mąż dla pieniędzy czy z rozsądku ? Także nie do końca jest tak jak piszesz, fakt Panowie oglądają się za młodymi dziewczętami ale nie po to żeby się ustatkować i zakładać rodzinę tylko raczej po to żeby się zabawić
@@kasiamajkowska5908 Mam podobne poglądy do twoich, a mam 46 lat. Wchodziłam w związki, nie były to znajomości na jedną noc, ale stałe relacje. jednak czułam się w nich jak pani do towarzystwa, jak darmowa prostytutka. natomiast moje znajome nie mają z tym problemu. Korzystają z seksu i przyjemności. Twierdza tez, że ci partnerzy je kochają, a na mój argument (identyczny jak twój), ze co to za miłość jeśli wraz z seksem "miłość" znika - mówią, że jak się kocha to i seks być musi, ze to naturalna "kolej rzeczy". W moim wieku faceci mają taki wybór kobiet na seks, że raczej moje zasady/wartości to zbyt wysoka poprzeczka - komu by się chciało czekać z seksem jak "facet ma potrzeby".
@@maamiss5561 Koleżanki widocznie nie mają racji. Ja szczerze wierze w to że mężczyzna który kocha naprawdę uszanuje decyzje kobiety i poczeka . Mimo tego że może być to dla niego trudne i uciążliwe. Ale jakikolwiek przymus /szantaż /grożenie rozstaniem to jest zwyczajna krzywda a nie żadna miłość . I dziękuje Bogu że mnie przed tym uchronił. Nie zawsze w małżeństwie jest miejsce na współżycie ,kobieta może chorować ,być w zaawansowanej ciąży. I co wtedy taki mężczyzna zrobi ,będzie trwał przy nich w wierność czy znajdzie pocieszenie w ramionach innej kobiety?
Nie zostało wspomniane że póki facet zdobywa kobietę (tzn. nie było eksu) to zmotywowany jest dokonywać niezwykłych rzeczy, a także przeprowadzać radykalne i trwałe zmiany w swoim życiu.
Ja jako małżonek z kilkunastoletnim stażem mogę dodać i to potwierdza każdy kto ma wiele już lat po ślubie że sprawdzanie się w łóżku przed ślubem nic nie daje ponieważ nawet jeśli teraz jest dobrze wcale nie oznacza to że tak będzie cały czas. Po pierwsze po urodzeniu dziecka libido u kobiet się zmienia. Po drugie z czasem się poróżnicie np mąż będzie chciał romantycznie przy świecach a żona po ciemku, on chce w takiej pozycji a ona w innej,... Problem cały polega na tym że mamy XXI w. i seks jest uważany za nierozłączny element życia człowieka a tym czasem jeden małżonek nie potrafi odpowiedzieć na potrzeby drugiego bo potrafią to robić tylko wtedy gdy mają libido a można przecież to robić dla przyjemności, dla poczucia że ma się tą drugą połówkę,... A to z kolei jest zwykły egoizm jeśli tego nie potrafi się zrobić dla osoby którą się kocha nie myśląc jak może cierpieć zapominając o tym jak samemu ciężko było się kiedyś powstrzymać.
No ale tak cały czas ta jedna strona ma się poświęcać w myśl zasady, którą przytoczyłeś, że "nie można być egoistą". Z drugiej strony - przez zmuszanie się do seksu można nabawić się awersji, którą ciężko się leczy, a siłowy seks bez ochoty - można przyrównać go gwałtu na sobie. Polecam Tobie zmuszać się ciągle do czegoś czego nie lubisz i nie masz ochoty - z ingerencją w Twoje ciało - na przykład męski seks analny. Mówię poważnie. Dlaczego to kobieta ma się zmuszać do pchania w siebie czegoś czego nie chce. Umiałbyś tak robić z własnym ciałem?.
@@maamiss5561 oczywiście ta osoba która większe potrzeby musi też zrozumieć uzasadnioną odmowę. Nikt tu nie mówi o zmuszaniu się. Oczywiście dostosowywanie się do potrzeb drugiej osoby wymaga czasu i to jest pewnego rodzaju budowanie relacji. Natomiast jeśli ktoś ma z tym problem i tego nie potrafi może warto udać się że swoim problemem do specjalisty bo nie jest rozwiązaniem że "ty chcesz więcej to twój problem" bo to absolutnie nie rozwiązuje problemu. Żeniąc się godzisz się na seks a jeśli jest to problem to wypadałoby o tym przed ślubem porozmawiać. Po za tym jak już wspomniałem można się kochać nie tylko kiedy ma się ochotę i to trzeba zrozumieć
@@dawids6006 teoretycznie to prawda, ale w praktyce specjaliści proponują następujące rozwiązania np. umawianie się na seks z kalendarzem. Co dla mnie jest absurdalne, bo jak mam przewidzieć własne chęci? Przecież u kobiet (u mężczyzn może w mniejszym stopniu) psychika ma ogromne znaczenie. A co innego specjalista pomoże? Byłam u niejednego i nic nie poradzili. Inna sprawa, że nie byliśmy po ślubie, więc ja nie traktowałam "obowiązku" małżeńskiego aż tak na poważnie gdybym miała z facetem zobowiązania i widziałabym, że on podchodzi do mnie jako do osoby wyjątkowej dla niego.
@@maamiss5561 ja nie jestem specjalistą aby tobie pod tym kątem doradzić jednak przechodziłem przez to kiedy to żonie spadło libido po urodzeniu dziecka i udało się że znowu jest codziennie seks. Po za tym trudno mi z kolei zrozumieć jak można nie mieć ochoty bo Ja nawet dla niej powtarzam stosunek jeśli był dla niej za krótki mimo że ja jestem już zaspokojony to robię to dla niej bo Ją kocham i zależy mi na tym aby jej dać tej przyjemności oraz należyte zaspokojenie. Albo co do zmęczenia ja po pracy tymbardziej się relaksuje bo seks też odstresowuje i łatwiej się po nim zasypia. Nie można po ślubie mówić takich rzeczy że jemu tylko jedno bo to nieprawda, rabiące kiedy chce się kochać z całego serca a po za tym to świadczy o tym jak w takim razie się przed ślubem sprawdziło partnera
@@maamiss5561 no wiesz ja tutaj mówię o sytuacji po ślubie i po ślubie nie mówi się takich rzaczy że np jemu tylko jedno bo to jest raniące zwłaszcza kiedy sex jest z całego serca oraz takie odkrywanie wtedy tego po ślubie to pytanie jak sprawdziła partnera przed ślubem? Tymbardziej że takie przerwy we współżyciu mogą być chociażby podczas ciąży więc to ważne aby czekać do ślubu by sprawdzić czy partner potrafi. Ja nie rozumiem jak można nie mieć ochoty. Ja np chętnie dla żony powtarzam stosunek jeśli dla niej był za krótki mimo że jestem już zaspokojony ale robię to dla niej bo ją kocham i zależy mi na tym aby dać jej przyjemności i należyte zaspokojenie. Nawet po ciężkiej pracy seks dla mnie to Relax po trudach i łatwiej się zasypia
Wykorzystał xd, sama pozwoliłaś wtedy, więc nie pomawiaj teraz. Fajnie było, było. Przypadkowa ciąża w tych czas. Prezerwatywy, tabletki hormonalne, wkładki, tabletki dzień po. Gdybyście się szanowały to świat prawdopodobnie byłby lepszy. 10% mężczyzn to nie wszyscy. Kobieta też decyduje z kim wchodzi w reakcję. Lepiej wierzyć w Boga, przynajmniej masz masz w miarę klarowne,przejrzyste poglądy, ja stawiałbym raczej na biologię, logikę, godność i etykę. Dziewictwa nie odzyskasz. Ps. Jeśli pamiętasz te poprzednie razy i nie możesz ich zapomnieć to znaczy że były bogate w emocje i wyryły się w pamięci=Biologia/ psychologia. Dlatego im mniej partnerów tym lepiej bo porównujesz z poprzednimi i liczysz że sprosta przystojny wymogom co 30 innych z osobna miało.
W sumie to też idotyzm, bo czemu nie np. 2 albo 5 lat? Bo śłub to i po tygodniu można sobie brać.... No a teraz jeszcze w drugim roz... "unieważnienie"... Skąd wiesz, że Cię typ nie zostawi po mizianiu po ślubie? "Oni chcą być pierwszymi, one ostatnimi."
1:37 - 1:42 nie można być pewnym czegoś co się nie przeżyło , ponieważ nie wiesz jak byś się czuła , każda sytuacja jest inna ,czasami nie potrafimy walczyć o swoje , czasami ta zła decyzja może być fajnym przeżyciem , nie każdy facet to cham i prostak ,czasami można się nie dobrać razem , to jest zycie , utrata cnoty to nie kara , jest jeszcze odzyskana czystość , są kobiety które maja dobre serca a błędu nie naprawią . Może psycholog cos na ten temat powiedzieć.
Mam wrażenie, że pierwszy powód który przytoczyłaś w filmie nie jest zbyt trafny. Bohaterka w przykładzie który podałaś zakłada, że jej mąż już nie może być "tym jedynym" dla niej. Ma wyrzuty sumienia z tego powodu, więc zakładamy, że jest to dla niej niesamowicie ważne. Tak szczerze ja i większość osób które znam nie rozumieją właśnie tego w chrześcijańskiej narracji - dlaczego dziewictwo i czystość same w sobie są traktowane jako tak duże wartości. Takie dogmatyczne rozumowanie niezbyt do mnie trafia po prostu. Nie jest to praktyczny powód. Praktycznym powodem byłyby nie tyle strach przez zarażeniem się jakąś chorobą (zabezpieczenia, możliwość przeprowadzenia badań, to nie jest tak że po ślubie nie da się zarazić niczym), ciążą (szeroko dostępna antykoncepcja) ale strach przed przedwczesnym przywiązniem się do osoby której nie jesteśmy pewne. Zgadzam się z tym, że dla psychiki większości kobiet ważne jest, żeby być pewnym partnera, że nie zostawi itp, ale nie mam pojęcia dlaczego ta granica od której możemy być pewnym partnera jest wyznaczona w dniu ślubu. Wystarczy spojerzeć na statystyki rozwodów. Im dłużej na coś czekamy, to tym bardziej to doceniamy - można również czekać parę miesięcy i zacząć współżycie po tych paru miesiącach, ale bez ślubu. Jestem agnostykiem i zastanawiam się czy istnieją jakiekolwiek praktyczne powody nie dogmatyczne, przemawiające za czystością przed ślube np. cywilnym
Tu nie chodzi o samą czystość, a o ten akt miłości między dwójką ludzi. Dla mnie nie do pomyślenia, że coś tak intymnego mogłabym przeżywać z wieloma osobami w swoim życiu
@@Przylepek11 chodzi i o czystość i o akt miłości między ludźmi. Możemy to różnie nazywać, ale to nic nie zmieni. I tak wiadomo, że mówimy o seksie lub jego braku przed ślubem. Brakt aktu miłości, czystość - synonimy. Film jest o praktycznych powodach do zachowania czystości przed ślubem. To, że jest to dla ciebie nie do pomyślenia może wynikać z tego, że to jest niemoralne, niezgodne z naturą ludzką, obiektywnie złe, ale również z tego, że zostałaś wychowana w systemie wartości których nie kwestionujesz lub z tego, że możesz myśleć w sposób dogmatyczny. To, że nie możesz sobie czegoś wyobrazić, to nie jest praktyczny powód, a o praktycznych powidach miał być ten film
@@mariarusek1851 nie wiesz w jakim systemie wartości zostałam wychowana, nie jestem np katoliczką 💁🏻♀️ nie trzeba być nawet wierzącym, aby seks miał dla nas wartość. Są nawet naukowe badania, że nie jest to tylko mechaniczna potrzeba fizjologiczna, a akt, który mocno wiąże dwójkę ludzi. Stąd zazwyczaj te wszystkie fwb nie wypalają, bo nie da się tego mechanicznie przeżywać
Myślę, że powinnaś z kimś konsultować swoje przemyślenia… No w tym co mówisz jest prawda, nie da się ukryć, po pierwszym, drugim spotkaniu- oczywiście! Ale po dłuższym czasie? Myślisz że facetowi, któremu zależy tylko na seksie chciałoby się czekać miesiąc czy dwa aż się to stanie??? No nie! Dlaczego nazywasz to brutalnym wykorzystaniem? Jeżeli się na to godzisz, jest równoznaczne z tym że też chcesz. I teraz mężczyzna ma być winny, że nie poradziłaś sobie z przezwyciężeniem grzechu????? A powiedz, jaką masz pewność że po ślubie też Cię nie zostawi??? Wydaje mi się, że nie masz pojęcia o czym mówisz… Od nawet najmądrzejszych książek, do życia jest bardzo daleko… I nie możesz zrzucać odpowiedzialności na chłopaka, że się mu oddałaś, bo to jest wypieranie swojego poczucia odpowiedzialności i ucieczka od problemu…
Tak, jeśli ona się zgadza, a on ją wykorzystuje (wykorzystuje, bo później często znika, odchodzi) to oczywiście obydwoje są winni, jednak dlaczego facet, który decyduje się na taki krok, jak często nie potrafi później wykazać się odpowiedzialnością? Gdzie odpowiedzialność współczesnych facetów? Od dłuższego czasu widzę, że totalnie kuleje, stąd zaakcentowałam to w odcinku. Tak, po ślubie również nie mamy gwarancji, że ktoś nas nie zostawi… Jednak spójrzmy: czy to, że czasem coś nie wychodzi oznacza, ze mamy usiąść, rozłożyć się wręcz na kanapie i narzekać, nie podejmować żadnego wysiłku? No nie! Mamy dać od siebie wszystko, starać się, a Bóg wspomaga działania swych ludzi - „Bóg współdziała z nami we wszystkim dla naszego dobra”. Wiec uważam, że fakt, iż często się nie udaje, nie powinien nas zniechęcać lecz powodować jeszcze większe staranie, wręcz walkę o piękne przeżycie wspólnej małżeńskiej drogi.
Racja. Cały film jest bardzo naiwny i czuć w nim frustrację zranionej dziewczyny. 0:51 - Zakochać się z wzajemnością można wiele razy w życiu i każdy z tych związków może być pięknym przeżyciem i może wnieść wiele dobrego do naszego życia. Czemu zakładasz, że stosunek z kimś, kogo w danym momencie kocham, miałabym traktować po rozstaniu jako „brutalne wykorzystanie”? Jeśli związek okazał się nieudany, a rozstajemy się w szacunku, to naprawdę nie sądzę, żebym potem miała traumę na wspomnienie byłego partnera. Bardzo rozbawiłaś mnie też fragmentem, jak to na ślubnym kobiercu nagle przypominam sobie twarz byłego. Ty tak na poważnie? Myślę, że większość ludzi w tej chwili jest tak skupiona na obecnym partnerze, że twarz byłego, to ostatnia rzecz, która by mogła przyjść do głowy… no chyba, że nadal kochamy byłego. 1:47 - Nazwanie byłego partnera byle kim, jakikolwiek by nie był, jest mega słabe. Ach ta miłość bliźniego… 2:09 - Porównujesz wszystko do tego swojego pierwszego i jedynego dotychczas związku. Wyobraź sobie, że nie zawsze chłopak (mężczyzna) porzuca dziewczynę (kobietę). Czasami pary rozstają się z innych powodów niż w Twoim przypadku i po takich rozstaniach nikt nie czuje się wykorzystany i nie myśli o swoim byłym partnerze „byle kto” i nie żałuje wspólnych chwil. Nagrywanie filmików na takie tematy, tylko na podstawie swojego jednego doświadczenia, nie jest zbyt rzetelne. 2:35 - Każdy człowiek jest wyjątkowy. Chęć posiadania tylko dla siebie tej jednej osoby to nie miłość, to egoizm. 2:53 - EGO, EGO i jeszcze raz EGO. 3:18 - Jedyny sensowny fragment tego filmu. 4:18 - Nieprawda. Im dłużej na coś czekamy, tym bardziej tego chcemy i tym bardziej zdesperowani jesteśmy, żeby to dostać i tym większe prawdopodobieństwo, że postąpimy nierozsądnie, żeby tylko osiągnąć swój cel (szczególnie, jeśli mówimy o naturze ludzkiej, z którą nie należy walczyć ponieważ jest ona elementem naszego człowieczeństwa i nie po to ją dostaliśmy, żeby ją tłamsić). To, że na początku być może coś będzie lepiej smakowało z powodu długiego oczekiwania, nie zagwarantuje nam, że po jakimś czasie i tak się znudzi i spowszechnieje. 6:01 - Po co więc wrzucasz zdjęcia w samym sportowym staniczku z odkrytym brzuchem? Zdjęcia dosyć skromne jak na realia Instagrama, ale mimo wszystko mężczyzn, którzy Cię obserwują (w tym z pewnością wielu katolików lub duchownych) może to kusić i prowokować do nieczystych myśli (facetom naprawdę niewiele potrzeba… kawałek odkrytego brzuszka czy usteczka w dziubek wystarczą). 7:17 - To samo jest w małżeństwie. 8:40 - No tak, wyposzczony mąż nie dał nawet żonie się do końca wypowiedzieć, tylko się na nią rzucił… i ta świadomość, że w tym momencie cała rodzina nam kibicuje i wszyscy wiedzą, że teraz akurat to robimy. Mega romantyczne. No nie, nie każdy z nas chciałby przeżyć coś takiego. Ja bym raczej po takim czymś miała traumę, ale co kto lubi. No i dziewczyno!!! Kto w takich momentach myśli o swoich byłych?! Nie masz doświadczenia, to po co opowiadasz takie rzeczy? Chyba masz jakąś niezdrową jazdę na punkcie swojego byłego, skoro uważasz, że jego twarz będzie się pojawiała w takich chwilach. 10:22 - To nie Bóg tak to zaplanował. Rodzina to podstawowa komórka społeczna, bez której społeczeństwo nie miało by racji bytu i nie ma to nic wspólnego z Bogiem, dlatego też nawet ludzie niewierzący zakładają rodziny.
@@katee54971:47 proszę słuchać ze zrozumieniem i nie przeinaczać mych słów. Nigdy nie nazwałabym byłego „byle kim”, ponieważ jest Dzieckiem Bożym, nie ważne jak bardzo mnie zranił. Życzę mu jak najlepiej, modlę się za niego. Dodam jeszcze (dla ścisłości), że specjalnie użyte przeze mnie słowa „byle kto” akcentują, iż seks zarezerwowany jest dla małżonków, powtarzam - dla małżeństwa, a nie każdego partnera, z którym będziemy się spotykać. Pozdrawiam.
@@agatakopaczewska Oczywiście, że nazwałaś. Dałaś do zrozumienia, że ktoś, kto nie jest w stanie zadeklarować, że zostanie Twoim mężem (bo być może jeszcze o tym nie myśli, albo ma inne poglądy na życie niż Ty) jest kimś, komu nie warto się oddawać i taki ktoś został przez Ciebie nazwany "byle kim". Z Twoich wywodów jasno wynika, że Twój były (i w ogóle każdy były partner, który nie został naszym małżonkiem) spełnia kryteria bycia "byle kim". Być może nie to miałaś na myśli, ale to są Twoje słowa i ja ich nie przeinaczam. Może, jako przyszła dziennikarka, powinnaś kilka razy przemyśleć, jakich słów używasz, żeby zaakcentować swoje poglądy, bo ja na miejscu Twojego byłego, oglądając ten film poczułabym się urażona.
@@katee5497 Zgodzę się z Twoją wypowiedzią do połowy. W żadnym momencie nie wypowiedziałam się o byłym jako że jest „byle kim”. Mówisz, że wynika to jasno z tego, co mówię. Jasno daję do zrozumienia widzom, że seks pozamałżeński ma swoje złe konsekwencje. Gdyby faktycznie tak było, że nazwałabym byłego „byle kim” - naprawdę wątpię, by tylu ludzi (szczególnie katolików, którzy zostawili komentarz i napisało do mnie na priv) wsparło tak brzydkie moje słowa o byłym. Jak widać, na tę chwilę jedna Ty tak zrozumiałaś. To wyglada, jakbyś słyszała to, co chciałabyś słyszeć w celu oczernienia mnie. To naprawdę przykre.
@@kostekkostecki5750miłością jest szacunek do siebie i innych. Niezależnie od wiary mało kto chce miłość dzielić z wieloma osobami. Jesteśmy jednak w większości monogamiczni
Jeżeli nie ma seksu przed ślubem to nie będzie seksu po ślubie albo dojdzie do niego raz czy dwa aby taka kobieta zaszła w ciąże, będzie sama zachęcała faceta do skończenia w niej a później bedzie manipulowała seksem, taki związek wcześniej czy później zakończy się, panowie uciekać od takich kobiet co mówią że seks po ślubie, tyle kobiet chodzi po tym świecie że można trafić na normalną kobiete a seks zbliża, łączy jest bardzo ważny
@@agatakopaczewska Jeżeli kobieta mówi facetowi że seks po ślubie to ona nieświadomie kastruje go, zabija w mężczyźnie męskość, tą chęć zdobycia samicy, tak zostaliśmy stworzeni, kobieta nie bedzie czuła że jest z samcem, ślub, przysięga nic nie znaczy, kobieta jako istota kierująca się emocjami w danej chwili bedzie podświadomie źle traktować takiego faceta, który sie na to zgodził , nie bedzie go szanować, bedzie manipulowała aż wkońcu zostawi albo zdradzi i cały ślub, przysięga nie bedzie dla niej nic znaczył
@@michal_847a jak kobieta mówi nie na pierwszej randce, to też go kastruje? Jaki jest limit czasowy oczekiwania mężczyzny? Czy jak pies musi tu i teraz??
@@Przylepek11 Sytuacje łóżkowe mogą być nawet na pierwszym spotkaniu ale dla mnie na 3 spotkaniu jest jak najbardziej ok, przestańcie kobiety analizować tyle, znacie się już troche z facetem to kochajcie się jeżeli coś do siebie czujecie, oboje chcecie, cieszcie się seksem bo to najprzyjemniejsze doświadczenie w życiu człowieka
@@michal_847 🤣🤣 to że jesteś jakimś niewyżytym napaleńcem nie oznacza, że każdy facet nie ma szacunku do siebie i kobiet. Na szczęście ja znalazłam normalnego 😘
Kolejny dobry odcinek! Super robota :) Odniesienia do książek, cytaty z indywidualnych refleksji oraz własna analiza i obserwacje, super
Robisz kawał dobrej roboty!
🥹💪🏼
Brawo kochana ! Nie wiem ile masz lat ,ale ja już jestem po 30 ..i wciąż czekam .
Powiem Ci na podstawie swoich doświadczeń że przeżyłam nie jedno rozczarowanie. Większość mężczyzn jest bardzo nastawiona na seks i myślą że zwyczajnie im się to należy jeśli są w jakieś relacji /związku z kobietą . A jeśli to tego zbliżenia nie dochodzi ,bo kobieta chce poczekać z tą sferą do małżeństwa to niestety ale miłość się wtedy kończy i znajomość rozpada. Po prostu Panowie żyją w myśli zasady `nie to to jazda z następną . Więc wyobraź sobie co to za miłość ? ;) Większość osób w moim wieku, ma spory bagaż z przeszłość ,zwłaszcza jeśli chodzi o mężczyzn . Ja osobiście bym nie chciała związać się z facetem który miał tumy kobiet przede mną ,uważam że taka osoba nie jest godna zaufania poza tym jeśli człowiek podejmował ryzykowne zachowania seksualne ,był rozwiązły to jak on potem ma być zdolny do ofiarnej ,całopalnej miłość względem małżonka? Czy taki styl życia nie wpływa destrukcyjnie na taką osobę? Jeśli człowiek żyje łatwo i przyjemnie bez trudów i wyrzeczeń do czego on się w życiu nauczył? pomijając już takie banalne sprawy jak choroby weneryczne ,różnego rodzaju zakażenia na które są bardziej narażeni . Wspomniałaś też o wykorzystaniu i porzuceniu to jest realny problem ,bo mężczyzna który nie jest zdolny do wzięcia odpowiedzialność z kobietę ( i ewentualne dziecko które może zaistnieć ! ) i nie chce się zdeklarować po prostu nie kocha tej kobiety. Trzymaj się i bądź dzielna ,nie słuchaj świata tylko swojego serca i instytucji a nie zbłądzisz, może będę momenty w których będzie Ci ciężko ,może będziesz dużej czekać na tego wartościowego chłopaka .Ale właśnie `wiesz jak szczęśliwa jestem z tego powodu że udało mi się ochronić swoją godność? Że nikt jej nie podeptał? To jest nieocenione uczucie. Pozdrawiam.
Dziękuję za ten komentarz!!!!! Zgodzę się absolutnie.
Życzę wytrwałości i wiary w to, że Jezus ma dla nas najlepszy plan i w odpowiednim momencie postawi przy nas kogoś godnego zaufania🥹🙏 pozdrawiam serdecznie
Z Bogiem!
To się niedoczekasz bo mając wymagania typu przystojny inteligetny ,czy wysportowany czy jakieś inne cechy to te wymagania nie są takie same jak miałaś 18-22 lata po prostu faceci szukają młodych kobiet większości i bardzo atrakcyjni faceci którzy coś osiągnęli albo mogą coś jeszcze osiągnąć łączeń wybierają młodsze w skrócie (masz mijsze zainteresowanie na powazny związek z wartościowym mezczyzna niż byś miała 18 lat) było kiedyś takie przysłowie raczej mądrość co stare babcie mówiły, taka niewybrzydzaj bo nikt cie niezechce jak będziesz stara dlatego kiedyś stare pokolenie odznaczało si tym że jak kobiety były po studiach czy w szkole 20-25 lat to wszyscy mieli meżòw ,zony a dzisiaj ten ślub koło trzydziestki ale jak ja bym był bardzo atrakcyjnym zaradnym facetem. W wieku 35 lat to nieszukał bym 30 latki tylko młodszej (edit:nie mam 35 lat :d)
@@bigcyc9896 Ja o czymś innym i Ty o czymś innym . ;) Młodość ma swoje plusy .....i minusy niestety , można spotkać niezbyt urodziwe dwudziestolatki i atrakcyjne kobiety w dojrzałym wieku. A decydując się na małżeństwo i wspólne życie bierze się pod uwagę chyba mnóstwo czynników a nie tylko młodość i atrakcyjność płci przeciwnej. Mądrość dojrzałość i życiowe doświadczenie, wyrobiony styl czy klasę zdobywa się niestety z wiekiem i właśnie to odróżnia dojrzałe kobiety od tych młodziutkich. Mi mój wiek nie przeszkadza, w sumie wręcz uważam ze prezentuje się lepiej niż kiedyś i za nic nie wróciłabym do tamtych lat. Fajnie by było spotkać wartościowego mężczyznę wcześniej ale skoro z jakiś powodów nie czułam się szczęśliwa w poprzednich relacjach ..to co ?Miałam się zmusić czy wyjść za mąż dla pieniędzy czy z rozsądku ? Także nie do końca jest tak jak piszesz, fakt Panowie oglądają się za młodymi dziewczętami ale nie po to żeby się ustatkować i zakładać rodzinę tylko raczej po to żeby się zabawić
@@kasiamajkowska5908 Mam podobne poglądy do twoich, a mam 46 lat. Wchodziłam w związki, nie były to znajomości na jedną noc, ale stałe relacje. jednak czułam się w nich jak pani do towarzystwa, jak darmowa prostytutka. natomiast moje znajome nie mają z tym problemu. Korzystają z seksu i przyjemności. Twierdza tez, że ci partnerzy je kochają, a na mój argument (identyczny jak twój), ze co to za miłość jeśli wraz z seksem "miłość" znika - mówią, że jak się kocha to i seks być musi, ze to naturalna "kolej rzeczy". W moim wieku faceci mają taki wybór kobiet na seks, że raczej moje zasady/wartości to zbyt wysoka poprzeczka - komu by się chciało czekać z seksem jak "facet ma potrzeby".
@@maamiss5561 Koleżanki widocznie nie mają racji. Ja szczerze wierze w to że mężczyzna który kocha naprawdę uszanuje decyzje kobiety i poczeka . Mimo tego że może być to dla niego trudne i uciążliwe. Ale jakikolwiek przymus /szantaż /grożenie rozstaniem to jest zwyczajna krzywda a nie żadna miłość . I dziękuje Bogu że mnie przed tym uchronił. Nie zawsze w małżeństwie jest miejsce na współżycie ,kobieta może chorować ,być w zaawansowanej ciąży. I co wtedy taki mężczyzna zrobi ,będzie trwał przy nich w wierność czy znajdzie pocieszenie w ramionach innej kobiety?
Jesteś bardzo mądrą dziewczyną ❤️ pozdrawiam serdecznie 🙏
Dziękuje bardzo za miłe słowa!!! Pozdrawiam serdecznie
Nie zostało wspomniane że póki facet zdobywa kobietę (tzn. nie było eksu) to zmotywowany jest dokonywać niezwykłych rzeczy, a także przeprowadzać radykalne i trwałe zmiany w swoim życiu.
Jesteś bardzo wartościową Osobą.
Dziękuje za wszystkie miłe słowa 🥹❤️🙏
Bardzo fajnie powiedziane
Miło widzieć, że są jeszcze kobiety myślące tak jak Ty. Tak trzymaj ! Błogosławię 😊
Miło przeczytać, że są jeszcze osoby, które rozumieją „ten tok myślenia”😉 pozdrawiam serdecznie, z Bogiem!
Bardzo madre slowa, masz racje na 100 procent.
Masz racje 🙂👍
❤️🔥 Ja też czekam
Pięknie!!!
Brakuje takich kobiet jak ty
Jesteś piękną, wspaniałą dziewczyną, żeby więcej było takich kobiet i mężczyzn, niestety dzisiejszy świat ,,upada" pogrążony w grzechu 😔
Dziękuje za te miłe słowa 🥹🥹🙏🙏🙏
Jesteś, mimo młodego wieku, bardzo mądrą kobietą. Tak trzymaj!
🙏🙏🙏
Ciężko znaleść dziewczynę , która nie ma , przeszłości i dziecka z wakacyjnej przygody.
Ja jako małżonek z kilkunastoletnim stażem mogę dodać i to potwierdza każdy kto ma wiele już lat po ślubie że sprawdzanie się w łóżku przed ślubem nic nie daje ponieważ nawet jeśli teraz jest dobrze wcale nie oznacza to że tak będzie cały czas. Po pierwsze po urodzeniu dziecka libido u kobiet się zmienia. Po drugie z czasem się poróżnicie np mąż będzie chciał romantycznie przy świecach a żona po ciemku, on chce w takiej pozycji a ona w innej,... Problem cały polega na tym że mamy XXI w. i seks jest uważany za nierozłączny element życia człowieka a tym czasem jeden małżonek nie potrafi odpowiedzieć na potrzeby drugiego bo potrafią to robić tylko wtedy gdy mają libido a można przecież to robić dla przyjemności, dla poczucia że ma się tą drugą połówkę,... A to z kolei jest zwykły egoizm jeśli tego nie potrafi się zrobić dla osoby którą się kocha nie myśląc jak może cierpieć zapominając o tym jak samemu ciężko było się kiedyś powstrzymać.
No ale tak cały czas ta jedna strona ma się poświęcać w myśl zasady, którą przytoczyłeś, że "nie można być egoistą". Z drugiej strony - przez zmuszanie się do seksu można nabawić się awersji, którą ciężko się leczy, a siłowy seks bez ochoty - można przyrównać go gwałtu na sobie. Polecam Tobie zmuszać się ciągle do czegoś czego nie lubisz i nie masz ochoty - z ingerencją w Twoje ciało - na przykład męski seks analny. Mówię poważnie. Dlaczego to kobieta ma się zmuszać do pchania w siebie czegoś czego nie chce. Umiałbyś tak robić z własnym ciałem?.
@@maamiss5561 oczywiście ta osoba która większe potrzeby musi też zrozumieć uzasadnioną odmowę. Nikt tu nie mówi o zmuszaniu się. Oczywiście dostosowywanie się do potrzeb drugiej osoby wymaga czasu i to jest pewnego rodzaju budowanie relacji. Natomiast jeśli ktoś ma z tym problem i tego nie potrafi może warto udać się że swoim problemem do specjalisty bo nie jest rozwiązaniem że "ty chcesz więcej to twój problem" bo to absolutnie nie rozwiązuje problemu. Żeniąc się godzisz się na seks a jeśli jest to problem to wypadałoby o tym przed ślubem porozmawiać. Po za tym jak już wspomniałem można się kochać nie tylko kiedy ma się ochotę i to trzeba zrozumieć
@@dawids6006 teoretycznie to prawda, ale w praktyce specjaliści proponują następujące rozwiązania np. umawianie się na seks z kalendarzem. Co dla mnie jest absurdalne, bo jak mam przewidzieć własne chęci? Przecież u kobiet (u mężczyzn może w mniejszym stopniu) psychika ma ogromne znaczenie. A co innego specjalista pomoże? Byłam u niejednego i nic nie poradzili. Inna sprawa, że nie byliśmy po ślubie, więc ja nie traktowałam "obowiązku" małżeńskiego aż tak na poważnie gdybym miała z facetem zobowiązania i widziałabym, że on podchodzi do mnie jako do osoby wyjątkowej dla niego.
@@maamiss5561 ja nie jestem specjalistą aby tobie pod tym kątem doradzić jednak przechodziłem przez to kiedy to żonie spadło libido po urodzeniu dziecka i udało się że znowu jest codziennie seks. Po za tym trudno mi z kolei zrozumieć jak można nie mieć ochoty bo Ja nawet dla niej powtarzam stosunek jeśli był dla niej za krótki mimo że ja jestem już zaspokojony to robię to dla niej bo Ją kocham i zależy mi na tym aby jej dać tej przyjemności oraz należyte zaspokojenie. Albo co do zmęczenia ja po pracy tymbardziej się relaksuje bo seks też odstresowuje i łatwiej się po nim zasypia.
Nie można po ślubie mówić takich rzeczy że jemu tylko jedno bo to nieprawda, rabiące kiedy chce się kochać z całego serca a po za tym to świadczy o tym jak w takim razie się przed ślubem sprawdziło partnera
@@maamiss5561 no wiesz ja tutaj mówię o sytuacji po ślubie i po ślubie nie mówi się takich rzaczy że np jemu tylko jedno bo to jest raniące zwłaszcza kiedy sex jest z całego serca oraz takie odkrywanie wtedy tego po ślubie to pytanie jak sprawdziła partnera przed ślubem? Tymbardziej że takie przerwy we współżyciu mogą być chociażby podczas ciąży więc to ważne aby czekać do ślubu by sprawdzić czy partner potrafi.
Ja nie rozumiem jak można nie mieć ochoty. Ja np chętnie dla żony powtarzam stosunek jeśli dla niej był za krótki mimo że jestem już zaspokojony ale robię to dla niej bo ją kocham i zależy mi na tym aby dać jej przyjemności i należyte zaspokojenie. Nawet po ciężkiej pracy seks dla mnie to Relax po trudach i łatwiej się zasypia
Doceniam twoją odwagę. Twój mąż będzie szczęściarzem .
🙏
Hej, mam taki sam pogląd jak ty, mimo że nie jestem ochrzczony, właśnie z tych praktycznych powodów. Pozdrawiam.
Muszę w tym miejscu powtorzyc, ze zaden slub ani zadna przysiega nie gwarantuje absolutnie niczego
Niestety to prawda, na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu, jednak o wiele więcej par pozostaje ze sobą właśnie, gdy wzięli ślub kościelny🙌🏻
@@damiankwiecinski9623 świetne! Trzeba się starać i dawać z siebie wszystko - Bóg dokończy to nasze dzieło! I wspomoże!🤍🙌🏻🔥
W końcu ktoś powiedział prawde jestes bardzo intreligentna.
Dziękuje bardzo za miłe słowa !! Pozdrawiam serdecznie 🥹
W punkt! Brawo!!! Pełna zgoda.
🙌🏻🔥🔥!
❤❤❤
Wykorzystał xd, sama pozwoliłaś wtedy, więc nie pomawiaj teraz. Fajnie było, było. Przypadkowa ciąża w tych czas. Prezerwatywy, tabletki hormonalne, wkładki, tabletki dzień po. Gdybyście się szanowały to świat prawdopodobnie byłby lepszy. 10% mężczyzn to nie wszyscy. Kobieta też decyduje z kim wchodzi w reakcję. Lepiej wierzyć w Boga, przynajmniej masz masz w miarę klarowne,przejrzyste poglądy, ja stawiałbym raczej na biologię, logikę, godność i etykę. Dziewictwa nie odzyskasz.
Ps. Jeśli pamiętasz te poprzednie razy i nie możesz ich zapomnieć to znaczy że były bogate w emocje i wyryły się w pamięci=Biologia/ psychologia. Dlatego im mniej partnerów tym lepiej bo porównujesz z poprzednimi i liczysz że sprosta przystojny wymogom co 30 innych z osobna miało.
Całe szczescie ja czekam na męża i nikomu nigdy nie pozwoliłam😊 pozdrawiam
Marina everlasting Eden
Zgadzam się w 100%
🔥🔥🙌🏻!
W sumie to też idotyzm, bo czemu nie np. 2 albo 5 lat? Bo śłub to i po tygodniu można sobie brać.... No a teraz jeszcze w drugim roz... "unieważnienie"... Skąd wiesz, że Cię typ nie zostawi po mizianiu po ślubie? "Oni chcą być pierwszymi, one ostatnimi."
Takie dziewczyny juz sa na wyginieciu jak mamuty😂
1:37 - 1:42 nie można być pewnym czegoś co się nie przeżyło , ponieważ nie wiesz jak byś się czuła , każda sytuacja jest inna ,czasami nie potrafimy walczyć o swoje , czasami ta zła decyzja może być fajnym przeżyciem , nie każdy facet to cham i prostak ,czasami można się nie dobrać razem , to jest zycie , utrata cnoty to nie kara , jest jeszcze odzyskana czystość , są kobiety które maja dobre serca a błędu nie naprawią . Może psycholog cos na ten temat powiedzieć.
Mam wrażenie, że pierwszy powód który przytoczyłaś w filmie nie jest zbyt trafny. Bohaterka w przykładzie który podałaś zakłada, że jej mąż już nie może być "tym jedynym" dla niej. Ma wyrzuty sumienia z tego powodu, więc zakładamy, że jest to dla niej niesamowicie ważne. Tak szczerze ja i większość osób które znam nie rozumieją właśnie tego w chrześcijańskiej narracji - dlaczego dziewictwo i czystość same w sobie są traktowane jako tak duże wartości. Takie dogmatyczne rozumowanie niezbyt do mnie trafia po prostu. Nie jest to praktyczny powód.
Praktycznym powodem byłyby nie tyle strach przez zarażeniem się jakąś chorobą (zabezpieczenia, możliwość przeprowadzenia badań, to nie jest tak że po ślubie nie da się zarazić niczym), ciążą (szeroko dostępna antykoncepcja) ale strach przed przedwczesnym przywiązniem się do osoby której nie jesteśmy pewne.
Zgadzam się z tym, że dla psychiki większości kobiet ważne jest, żeby być pewnym partnera, że nie zostawi itp, ale nie mam pojęcia dlaczego ta granica od której możemy być pewnym partnera jest wyznaczona w dniu ślubu. Wystarczy spojerzeć na statystyki rozwodów.
Im dłużej na coś czekamy, to tym bardziej to doceniamy - można również czekać parę miesięcy i zacząć współżycie po tych paru miesiącach, ale bez ślubu.
Jestem agnostykiem i zastanawiam się czy istnieją jakiekolwiek praktyczne powody nie dogmatyczne, przemawiające za czystością przed ślube np. cywilnym
Tu nie chodzi o samą czystość, a o ten akt miłości między dwójką ludzi. Dla mnie nie do pomyślenia, że coś tak intymnego mogłabym przeżywać z wieloma osobami w swoim życiu
@@Przylepek11 chodzi i o czystość i o akt miłości między ludźmi. Możemy to różnie nazywać, ale to nic nie zmieni. I tak wiadomo, że mówimy o seksie lub jego braku przed ślubem. Brakt aktu miłości, czystość - synonimy. Film jest o praktycznych powodach do zachowania czystości przed ślubem.
To, że jest to dla ciebie nie do pomyślenia może wynikać z tego, że to jest niemoralne, niezgodne z naturą ludzką, obiektywnie złe, ale również z tego, że zostałaś wychowana w systemie wartości których nie kwestionujesz lub z tego, że możesz myśleć w sposób dogmatyczny.
To, że nie możesz sobie czegoś wyobrazić, to nie jest praktyczny powód, a o praktycznych powidach miał być ten film
@@mariarusek1851 nie wiesz w jakim systemie wartości zostałam wychowana, nie jestem np katoliczką 💁🏻♀️ nie trzeba być nawet wierzącym, aby seks miał dla nas wartość. Są nawet naukowe badania, że nie jest to tylko mechaniczna potrzeba fizjologiczna, a akt, który mocno wiąże dwójkę ludzi. Stąd zazwyczaj te wszystkie fwb nie wypalają, bo nie da się tego mechanicznie przeżywać
Myślę, że powinnaś z kimś konsultować swoje przemyślenia… No w tym co mówisz jest prawda, nie da się ukryć, po pierwszym, drugim spotkaniu- oczywiście! Ale po dłuższym czasie? Myślisz że facetowi, któremu zależy tylko na seksie chciałoby się czekać miesiąc czy dwa aż się to stanie??? No nie!
Dlaczego nazywasz to brutalnym wykorzystaniem? Jeżeli się na to godzisz, jest równoznaczne z tym że też chcesz. I teraz mężczyzna ma być winny, że nie poradziłaś sobie z przezwyciężeniem grzechu????? A powiedz, jaką masz pewność że po ślubie też Cię nie zostawi??? Wydaje mi się, że nie masz pojęcia o czym mówisz… Od nawet najmądrzejszych książek, do życia jest bardzo daleko… I nie możesz zrzucać odpowiedzialności na chłopaka, że się mu oddałaś, bo to jest wypieranie swojego poczucia odpowiedzialności i ucieczka od problemu…
Tak, jeśli ona się zgadza, a on ją wykorzystuje (wykorzystuje, bo później często znika, odchodzi) to oczywiście obydwoje są winni, jednak dlaczego facet, który decyduje się na taki krok, jak często nie potrafi później wykazać się odpowiedzialnością? Gdzie odpowiedzialność współczesnych facetów? Od dłuższego czasu widzę, że totalnie kuleje, stąd zaakcentowałam to w odcinku.
Tak, po ślubie również nie mamy gwarancji, że ktoś nas nie zostawi…
Jednak spójrzmy: czy to, że czasem coś nie wychodzi oznacza, ze mamy usiąść, rozłożyć się wręcz na kanapie i narzekać, nie podejmować żadnego wysiłku? No nie! Mamy dać od siebie wszystko, starać się, a Bóg wspomaga działania swych ludzi - „Bóg współdziała z nami we wszystkim dla naszego dobra”. Wiec uważam, że fakt, iż często się nie udaje, nie powinien nas zniechęcać lecz powodować jeszcze większe staranie, wręcz walkę o piękne przeżycie wspólnej małżeńskiej drogi.
Racja. Cały film jest bardzo naiwny i czuć w nim frustrację zranionej dziewczyny.
0:51 - Zakochać się z wzajemnością można wiele razy w życiu i każdy z tych związków może być pięknym przeżyciem i może wnieść wiele dobrego do naszego życia. Czemu zakładasz, że stosunek z kimś, kogo w danym momencie kocham, miałabym traktować po rozstaniu jako „brutalne wykorzystanie”? Jeśli związek okazał się nieudany, a rozstajemy się w szacunku, to naprawdę nie sądzę, żebym potem miała traumę na wspomnienie byłego partnera. Bardzo rozbawiłaś mnie też fragmentem, jak to na ślubnym kobiercu nagle przypominam sobie twarz byłego. Ty tak na poważnie? Myślę, że większość ludzi w tej chwili jest tak skupiona na obecnym partnerze, że twarz byłego, to ostatnia rzecz, która by mogła przyjść do głowy… no chyba, że nadal kochamy byłego.
1:47 - Nazwanie byłego partnera byle kim, jakikolwiek by nie był, jest mega słabe. Ach ta miłość bliźniego…
2:09 - Porównujesz wszystko do tego swojego pierwszego i jedynego dotychczas związku. Wyobraź sobie, że nie zawsze chłopak (mężczyzna) porzuca dziewczynę (kobietę). Czasami pary rozstają się z innych powodów niż w Twoim przypadku i po takich rozstaniach nikt nie czuje się wykorzystany i nie myśli o swoim byłym partnerze „byle kto” i nie żałuje wspólnych chwil. Nagrywanie filmików na takie tematy, tylko na podstawie swojego jednego doświadczenia, nie jest zbyt rzetelne.
2:35 - Każdy człowiek jest wyjątkowy. Chęć posiadania tylko dla siebie tej jednej osoby to nie miłość, to egoizm.
2:53 - EGO, EGO i jeszcze raz EGO.
3:18 - Jedyny sensowny fragment tego filmu.
4:18 - Nieprawda. Im dłużej na coś czekamy, tym bardziej tego chcemy i tym bardziej zdesperowani jesteśmy, żeby to dostać i tym większe prawdopodobieństwo, że postąpimy nierozsądnie, żeby tylko osiągnąć swój cel (szczególnie, jeśli mówimy o naturze ludzkiej, z którą nie należy walczyć ponieważ jest ona elementem naszego człowieczeństwa i nie po to ją dostaliśmy, żeby ją tłamsić). To, że na początku być może coś będzie lepiej smakowało z powodu długiego oczekiwania, nie zagwarantuje nam, że po jakimś czasie i tak się znudzi i spowszechnieje.
6:01 - Po co więc wrzucasz zdjęcia w samym sportowym staniczku z odkrytym brzuchem? Zdjęcia dosyć skromne jak na realia Instagrama, ale mimo wszystko mężczyzn, którzy Cię obserwują (w tym z pewnością wielu katolików lub duchownych) może to kusić i prowokować do nieczystych myśli (facetom naprawdę niewiele potrzeba… kawałek odkrytego brzuszka czy usteczka w dziubek wystarczą).
7:17 - To samo jest w małżeństwie.
8:40 - No tak, wyposzczony mąż nie dał nawet żonie się do końca wypowiedzieć, tylko się na nią rzucił… i ta świadomość, że w tym momencie cała rodzina nam kibicuje i wszyscy wiedzą, że teraz akurat to robimy. Mega romantyczne. No nie, nie każdy z nas chciałby przeżyć coś takiego. Ja bym raczej po takim czymś miała traumę, ale co kto lubi. No i dziewczyno!!! Kto w takich momentach myśli o swoich byłych?! Nie masz doświadczenia, to po co opowiadasz takie rzeczy? Chyba masz jakąś niezdrową jazdę na punkcie swojego byłego, skoro uważasz, że jego twarz będzie się pojawiała w takich chwilach.
10:22 - To nie Bóg tak to zaplanował. Rodzina to podstawowa komórka społeczna, bez której społeczeństwo nie miało by racji bytu i nie ma to nic wspólnego z Bogiem, dlatego też nawet ludzie niewierzący zakładają rodziny.
@@katee54971:47 proszę słuchać ze zrozumieniem i nie przeinaczać mych słów. Nigdy nie nazwałabym byłego „byle kim”, ponieważ jest Dzieckiem Bożym, nie ważne jak bardzo mnie zranił. Życzę mu jak najlepiej, modlę się za niego.
Dodam jeszcze (dla ścisłości), że specjalnie użyte przeze mnie słowa „byle kto” akcentują, iż seks zarezerwowany jest dla małżonków, powtarzam - dla małżeństwa, a nie każdego partnera, z którym będziemy się spotykać. Pozdrawiam.
@@agatakopaczewska Oczywiście, że nazwałaś. Dałaś do zrozumienia, że ktoś, kto nie jest w stanie zadeklarować, że zostanie Twoim mężem (bo być może jeszcze o tym nie myśli, albo ma inne poglądy na życie niż Ty) jest kimś, komu nie warto się oddawać i taki ktoś został przez Ciebie nazwany "byle kim". Z Twoich wywodów jasno wynika, że Twój były (i w ogóle każdy były partner, który nie został naszym małżonkiem) spełnia kryteria bycia "byle kim". Być może nie to miałaś na myśli, ale to są Twoje słowa i ja ich nie przeinaczam. Może, jako przyszła dziennikarka, powinnaś kilka razy przemyśleć, jakich słów używasz, żeby zaakcentować swoje poglądy, bo ja na miejscu Twojego byłego, oglądając ten film poczułabym się urażona.
@@katee5497 Zgodzę się z Twoją wypowiedzią do połowy.
W żadnym momencie nie wypowiedziałam się o byłym jako że jest „byle kim”. Mówisz, że wynika to jasno z tego, co mówię. Jasno daję do zrozumienia widzom, że seks pozamałżeński ma swoje złe konsekwencje. Gdyby faktycznie tak było, że nazwałabym byłego „byle kim” - naprawdę wątpię, by tylu ludzi (szczególnie katolików, którzy zostawili komentarz i napisało do mnie na priv) wsparło tak brzydkie moje słowa o byłym. Jak widać, na tę chwilę jedna Ty tak zrozumiałaś. To wyglada, jakbyś słyszała to, co chciałabyś słyszeć w celu oczernienia mnie. To naprawdę przykre.
Jak czekasz do ślubu, też Ci się może znudzić.
Ta łaska ma zlasowany mózg
Dlaczego tak uważasz?
@@mateuszkacpura154 powinna sie cieszyć młodocia i miłościa, wiara w boga nie zabrania się kochac. itiotyzm z ze strony tej mlodej damy
@@kostekkostecki5750miłością jest szacunek do siebie i innych. Niezależnie od wiary mało kto chce miłość dzielić z wieloma osobami. Jesteśmy jednak w większości monogamiczni
@@Przylepek11 każdy idzie swoja droga
Ej, wy wiecie ze po slubie istnieja rozwody? XD i to chuja daje
Jeżeli nie ma seksu przed ślubem to nie będzie seksu po ślubie albo dojdzie do niego raz czy dwa aby taka kobieta zaszła w ciąże, będzie sama zachęcała faceta do skończenia w niej a później bedzie manipulowała seksem, taki związek wcześniej czy później zakończy się, panowie uciekać od takich kobiet co mówią że seks po ślubie, tyle kobiet chodzi po tym świecie że można trafić na normalną kobiete a seks zbliża, łączy jest bardzo ważny
Łączy i jest bardzo ważny, ale zdecydowanie po slubie, kiedy decydujemy się wziac odpowiedzialność za te druga osobę😊
@@agatakopaczewska Jeżeli kobieta mówi facetowi że seks po ślubie to ona nieświadomie kastruje go, zabija w mężczyźnie męskość, tą chęć zdobycia samicy, tak zostaliśmy stworzeni, kobieta nie bedzie czuła że jest z samcem, ślub, przysięga nic nie znaczy, kobieta jako istota kierująca się emocjami w danej chwili bedzie podświadomie źle traktować takiego faceta, który sie na to zgodził , nie bedzie go szanować, bedzie manipulowała aż wkońcu zostawi albo zdradzi i cały ślub, przysięga nie bedzie dla niej nic znaczył
@@michal_847a jak kobieta mówi nie na pierwszej randce, to też go kastruje? Jaki jest limit czasowy oczekiwania mężczyzny? Czy jak pies musi tu i teraz??
@@Przylepek11 Sytuacje łóżkowe mogą być nawet na pierwszym spotkaniu ale dla mnie na 3 spotkaniu jest jak najbardziej ok, przestańcie kobiety analizować tyle, znacie się już troche z facetem to kochajcie się jeżeli coś do siebie czujecie, oboje chcecie, cieszcie się seksem bo to najprzyjemniejsze doświadczenie w życiu człowieka
@@michal_847 🤣🤣 to że jesteś jakimś niewyżytym napaleńcem nie oznacza, że każdy facet nie ma szacunku do siebie i kobiet. Na szczęście ja znalazłam normalnego 😘
😀❤
🔥🔥🙌🏻