Staszek, pudełko było dla kota. Po postawieniu go w sypialni i ponownym wejściu do niej, koteł siedział pod pudełkiem, a po interakcji z nim dostawało się nutę do ostatniej piosenki z listy.
Taaak oczarowana grą kupiłam ją i ogrywam i przechodząc olśniło mnie ze kot i pudełko to najlepsze połączenie i kot zabawnie jak typowy kot paca nas łapa z tego pudełka to przesłodkie. Tylko martwi mnie że wygląda na to że gra przepuści nas dalej nawet jeśli coś pominiemy :o
Nie znam jeszcze całej gry, ale skoro każda piosenka ma swoją funkcję bez jakiejś nuty pewnie nie da się czegoś zrobić co może właśnie mieć wpływ na ending tak zakładam
Bardzo się cieszę, że jest kolejny odcinek z tej serii. Tymczasem pora na moje dziekie teorie po wysłuchaniu opowieści naszej szalonej babuszki. Obstawiam, że dawno temu wszyscy mieszkańcy żyli w lesie lub w dużej bliskości z nim, a las miał swojego Króla (czy jest on faktycznie władcą lasu rodem z baśni?). Babcia mówi o tym, że Król Lasu chciał zatrzymać u siebie tylko ptaszki, które najładniej śpiewały. Co robiła rzekomo porwana matka naszej bohaterki? Śpiewała. W mieście panuje bezwzględny zakaz krzyczenia itp aktywności, bo sprowadza to potwory i ogólne nieszczęście. Widzimy też, że piosenki w tym świecie w rękach odpowiedniej osoby jak np. Lucy mają specjalne właściwości. Może to, co żyje w lesie poszukuje osób z umiejętnościami wokalnymi? Może źle się dzieje w lesie z jakiegoś powodu i te magiczne piosenki to sposób, by zaradzić jakiemuś kryzysowi? Być może potwory istnieją w jakiejś formie, ale nie zawsze nimi były? Gdyby "potwory" brały każdego kto im się nawinie, to nigdy nie byłoby w tym mieście kogoś takiego jak drwal chodzący bezpośrednio do lasu po drewno. Wiem, teoria dużo bardziej wholesome niż reszta, ale ta gra daje mi vibe takiej właśnie baśni, gdzie las jest tym groźnym miejscem jak np. W Jasiu i Małgosi czy Czerwonym Kapturku c:
Wow, ledwo skończyłam oglądać poprzedni odcinek i już wpadł kolejny! :D Świetnie się to u ciebie ogląda. Jestem coraz bardziej ciekawa sytuacji w miasteczku. Zrobili też strasznie ciekawe mini-gierki, mega szanuję. Nie mogę się już doczekać kolejnych odcinków. :D
Nie myślałam, że tak szybko znajdę grę do kategorii - oglądanie tylko z syropem na gardło 😂 Cały odcinek krzyczałam w ekran "Staszek, sprawdź ją/go piosenką". Najpierw pierwszy dziadzio koło domu (18:37) , potem pierwsza starsza Pani (33:50 - Lama!), a potem przy drugiej starszej Pani itd. 😝 Przypominajka: koło drugiej starszej Pani (35:12), tam jest przejście do domu przyjaciółki mamy. Pytanie: Skoro worek się rusza (24:00)... to może go też można któraś piosenką sprawdzić?
@@iGRAszkowski Szczególnie szukanie przeznaczenia dla pudełek 😁 Ciekawe co jeszcze takiego się znajdzie, gra pełna niespodzianek, oby te dwa dni szybko zleciały do następnego odcinka :D
Fajnie byłoby gdybyś nagrał paradise killer. O tej grze, dowiedziałem się przez odcinek na kanale piofil, o jakże wymownej nazwie "tę grę robił ktoś zjarany....". Pierwotnie byłem sceptyczny, podobnie jak autor filmu, ale po jakimś czasie, jak wkręciłem się w świat, to pomimo WIELU wad gra mi się podoba. Uważam, że warto dać jej szansę, jako seria na twoim kanale.
Od mniej więcej 1-2 lat wycinek PK jest częścią testu dla Gildii Skrybów ;) Znam grę, grałem w nią nawet chwilę i... nie, bardzo nie nadaje się na gameplay, niestety :(
Dzięki Staszek, że to nagrywasz jesteś jedynym UA-camrem w Polsce który gra w "Children of Silentown" i wiele innych gier, które nagrywasz. Masz talent i przyjemny głos, który fajnie się słucha i mądrych rzeczy które mówisz. I tłumaczysz gry, co jest jednym z genialnych na kanale moim zdaniem dodatkiem, który pokazuje jak bardzo szanujesz fanów i to co robisz Pozdrawiam:D
Biorąc po uwagę ten wholsome ton gry oraz motywy odwagi, ciekawości i zadawania pytań, jestem przekonany że nie ma mowy o żadnych mrocznych plottwistach z naukowcami i spiskami. Jestem przekonany że cała gra będzie o przezwyciężaniu strachu i emocjach. Jestem na 100% pewien że gra nie będzie prubowała ani nas wystaszyć czy zaskoczyć a raczej poruszyć i nauczyć czegoś. Nie zdziwię się jeśli okaże się, że mamy do czyszczenia z czymś bardziej spirytystycznym... A na koniec rzucę sobie śmiałym predictem że ten liso stwór z wizji to była jakaś duchowa reprezentacja Matki która wyzbyła się strachu. Zobaczymy czy będę miał swojego medium blasta
Ciekawi mnie fragment tego, co powiedziała ta starsza kobieta. W ogóle mam wrażenie, że jest ona babcią głównej bohaterki. Jest odważna, śpiewa, nauczyła jej mamę śpiewać, znała dalszą część piosenki i dała jej amulet na odwagę mówiąc, że to ty będziesz tą odważną, co nie boi się potworów. Widzimy, że w młodości jej matka też była dzielna. Hm... zastanawia mnie to, że w lesie mieszkały ptaki, które pięknie śpiewały. Król pragnął mieć je wszystkie, po czym wyszła kłótnia. Kłótnia między kim? Królem a? ... Co jeżeli oni wyłapują ludzi właśnie o jakichś talentach? Czym są te zasady? Czemu mają być cicho? A co jeżeli każdej nocy to ludzie tego "króla" wychodzą na łowy, by przynieść mu śpiewające ptaki? Dlatego też porywają ludzi, który dowiedzieli się prawdy albo mają właśnie dar śpiewu? Jak widać potrafi on wiele rzeczy zrobić z ludźmi! Co jeżeli ten "król" wykorzystuje ich śpiew do niecnych celów?! By móc dowiedzieć się co siedzi w głowach poddanych, by móc ich szantażować, a tym samym dalej władać, ponieważ (nazwijmy tych śpiewaczy 'słowikami') słowiki dają mu wadzę nad ludem i sprawiają że są niczym zombie na jego rozkazy byleby tylko usłyszeć śpiew, który kto wie może przypomina nawet syreni śpiew? Halo? Hipnoza? Marzenia? Itp. ALBO! Ci ludzie wcale nie są porywani, a są składani w ofierze, by reszta wioski nie została wybita, więc muszą oddawać tych, którzy starają się być ponad innych i zbyt się wyróżniają od szarego pospólstwa! Jak to się mówi łatwiej władać głupimi prawda? I łatwiej zasiać w takich ludziach lęk.
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy piszą w komentarzach "pierwszy". Chyba tego nigdy nie rozkminię. Ale życzę wszystkim miłego oglądania i odpoczynku przy oglądaniu świetnych odcinków naszego ulubionego youtubera.
Wszyscy lubią układać puzzle, mógłbyś nawet nagrać grę całą skupioną na układaniu puzzli i byłoby to ciekawe do oglądania. Nie musisz wycinać mini gierek, jak dla mnie to właśnie najlepsze elementy w point&clickach 😁
A co jeśli... Nikt ludzi nie porywa? Może jakaś magiczna moc zmienia (w nocy) dane (z jakiegoś nieznanego mi powodu) osoby w ,,potwory"? Ten biały potwór przypominający wilko-liso-psowate zwierzę to może była matka głównej bohaterki? (Dlatego jej nie zaatakowała)
Aż przypomina mnie się ten eksperyment z małpami i drabiną. Najpierw nagradzano małpy za wejście na drabinę. Potem karano pozostałe małpy, które zostały na dole drabiny. W końcu małpy zaczęły atakować osobniki sięgające po nagrodę na drabinie, przez obawę że zostaną ukarane. Potem zaczęto podmieniać małpy. Ostatecznie zostały same nowe małpy, a więc te które nie doświadczyły kary czy nagrody jednak każda reagowała agresją na próbę wejścia przez inne po drabinie. Ostatecznie położono nagrodę na szczycie i żadna małpa jej nie wzięła. Czy też ostatnią eksperymentalną "epidemią" gdzie ludzie ślepo wykonywali rozkazy, nie zadawali pytań, nie szukali odpowiedzi. Nie poświęcili nawet chwili na refleksję nad własnym zachowaniem. Pamiętam jak wczoraj gdy wiekowy dziad o kulach na mój widok rzucił się niemal pędem przez cały pociąg po konduktora(doprawdy komiczny widok), jak go praktycznie zaciągnął do mojego wagonu , ledwo zipiąc i awanturując się że mam natychmiast opuścić pociąg, to na widok mojego zaświadczenia aż mu piana spod kagańca, zaciągniętego pod nos(!), wypływała. xD Kanar ostatecznie zmiękł bo praktycznie wszyscy obecni ludzie(wielu z kagańcami praktycznie na brodzie) chcieli mnie zlinczować. Wyrzucili mnie na najbliższej stacji. Nikogo nie obchodziło czemu mam zaświadczenie, jakie mam problemy zdrowotne. Nic. Bożek w TV tak powiedział i kropka. Widzę tu też może jakąś aluzję do dorastania. Starzy cieszą się stabilnością, błogą nieświadomością zmieniającego się świata. Natomiast dziecko jak to dziecko chce zadawać pytania. Odkrywać "obcy świat". Poszerzać horyzonty. Jemu nie pasuje stagnacja. Zupełnie jak Lucy kontra te dorosłe świry zakopane po czubki głów we własnej strefie komfortu. Może, a raczej na pewno ostatecznie gra ma bardziej taki wydźwięk.
Gdzie się podziały tamte... Point clicki! Tamte Rufusy, Edny, z szalonych gier, Gdzie te bajeczki, piękne historie, Gdzie się podziały ... o Deadlickuuu, gdzie😀!!!
Jak słucham staszkowego "A, co jeśli" to przypomniał mi się pewien film "Osada" z 2004. Motywem tam była osada w lesie, której mieszkańcy mieli zakaz wchodzenia do lasu, bo żyły tam potwory. Jedna osoba zdecydowała się jednak złamać zakaz, ale czemu to zrobiła to nie pamiętam. Okazało się ostatecznie, że potworów nie ma, a za lasem jest normalna cywilizacja. Mieszkańcy żyli jak w XVII czy XVIII wieku. Mam nadzieję, że twórcy gry nie poszli tym motywem, bo się zawiodę. Jest on odtwórczy.
Właśnie ta gra ma viby takiej Osady, Darkwooda, no i rzeczywiście graficznie kojarzy się z Dont Starve z fabułą ;D Jest klimat jest moc ;D Chociaż to jest ciekawe, że każda melodia ma inną moc i inną mechanikę. Pierwsza wywołuje w ludziach wspomnie i przypomina im jakieś historię z przeszłości. Druga wywołuję pamięć danego miejsca. Ciekawe jakie będą kolejne, jednak ktoś w innym komentarzu napisał, że za to pudełko można było dostać nutkę do jakiejś piosenki. Czy to znaczy, że można przypuszczać, że jest w tej gierce jakaś dodatkowa opcjonalna melodia z jakiś mocnych sekretów, która dodaje dodatkowe mechaniki? To by było ciekawe i ambitne ;D
Ja mam może dziwne spostrzeżenie ale gra kojarzy mi się z filmem,, Jak wytresować smoka'' tam też potwory napadały na wioskę aby w dalszych częściach historii pokazać swoją dobra naturę być może stwory z lasu tej gry też są nie aż tak groźne jak by się wydawało🤔
tata nie mógł być z Olivią w momencie zniknięcia Mamy, bo był w piwnicy. Myślę że mógł mieć z Olivią kiedyś romans, ale mama Lucy go odbiła, a Olivia kocha się w tacie i mogła pozbyć się konkurencji i zdobyć tatę Lucy
No powiem tak, ta gra mnie tak zaciekawiła że sama postanowiłam ją kupić, jestem ciekawa ile ma zakończeń. Tak jak ty, nie znalazłam zastosowania dla pudełka :// ciekawe czy ma jakieś zastosowanie. Swoją drogą, pare dni temu wysłałam ci Fanart na maila! Nie jestem pewna czy zdążyłeś już go zobaczyć.
Wiem, że odcinek był 4 dni temu i jest już nowy odcinek, ale sobie akurat teraz nadrabiam wszystkie. Jak matka Lucy miałaby przyłapać swojego męża i Olivię na romansiku, jak tej nocy widzieliśmy, że ojciec siedział cały czas w piwnicy, gdy ta wyszła oddać Olivi koszyk?
28:05 a co jeśli ta historia jest swego rodzaju metaforą? Jak wiemy dorośli zabraniają dzieciom być głośno, nikt oprócz Lucy, jej mamy i tej staruszki nie śpiewa. A właśnie te osoby mieszkańcy uznają za dziwne. Poza tym śpiew jest ważnym elementem dla rozgrywki, więc coś musi być na rzeczy 👀
Staszku szczerze ci powiem, że wolę jak pokazujesz cały gameplay. Miło się ciebie słucha i często robię tak, że mam włączony twój film w tle. Słuchając co robisz w grze, montuję sobie filmy albo uczę się programowania (Tak... Złapałem od ciebie zajawkę). Więc jak mogę prosić o jak naj mniej cięć. Oczywiście w miarę możliwości
Teoria z romansem podczas tego wieczoru sie nie klei bo matka jak wychodzila to mowila ze ojciec siedzi w piwnicy i cos tam robi i faktycznie z tej piwnicy wyszedl jak Lucy pilnowała zupy
Jeśli chodzi o teorie, to moim zdaniem ta mówiąca o romansie ojca Lucy z Olivią jest ciekawa, ale mało prawdopodobna biorąc pod uwagę, to jak bardzo ojciec Lucy się przejął tym, że Eloise jest sama na dworze po zmierzchu. Gdyby faktycznie był nielojalny wobec niej, to raczej nie zareagowałby tak gwałtownie, nie wspominając o tym, że widać jak bardzo martwi się on o Lucy i pilnuje, żeby była bezpieczna, innymi słowy zależy mu na niej i tym samym utwierdza mnie w przekonaniu, że nie chciałby jej ranić czymś takim jak romans, a nawet jeśli taki by istniał to w momencie spotkania Eloise z Olivią, ojciec Lucy siedział w piwnicy, więc nie mógł on zostać przyłapany na żadnym romansie w momencie, w którym Eloise poszła oddać koszyk Olivii. Natomiast jeśli chodzi o samą Olivię, to jej zachowanie z pewnością sugeruje, że coś ukrywa, podczas rozmowy była nerwowa, jąkała się i szybko zmieniała temat, ale tylko w momencie, w którym Lucy pytała ją, czy widziała Eloise, tak więc według mnie Olivia była przy tym, jak Eloise została zaatakowana przez potwora z lasu, ale uciekła z miejsca zdarzenia, a teraz najzwyczajniej w świecie ma wyrzuty sumienia, że jej nie pomogła, więc żeby uniknąć wstydu za swoje tchórzostwo, zaprzecza, że do jej spotkania z Eloise w ogóle doszło, albo coś w tym stylu.
Intryga bardzo kusi na dalsze oglądanie. Dziwna babcia jest wyrzutkiem, śpiewa sobie do woli, a jednak jej nic się nie dzieje za łamanie ciszy. Może potwory powstają ze strachu ludzi? To by wyjaśniało, czemu mówiła że prawdziwe potwory to ludzie. A drwal/cieśla może się boi i dlatego uwiązał psa i zostawił swój kapelusz, żeby coś po nim zostało. Ale nie wiem, póki co nie ma z czego robić solidnych teorii poza gdybaniem. Klimat jednak bardzo bardzo zachęca.
A co jeśli, ludnośc obudziła jakąś bestie (szczególnie, że było widać wielką potworną twarz w śnie Lucy) i to był ten cały "król lasu" o którym mówiła staruszka, a tymi zostawionymi "ptaszkami" byli ludzie których jeszcze nie zabił. Ludzie wtedy dogadali się z potworem że nie będą mu przeszkadzać, a ten się zgodził, jednak mieszkańcy nie przestrzegali zasad i dlatego w przeprosiny dawali te osoby do pożarcia, a ten biały "potwór" faktycznie może nie był do końca prawdziwy i albo to była halucynacja, albo sama bestia. W nocy zaś "król lasu" budzi się ze snu.
Też taka moja teoria tego miasteczka: Może to poprostu grupa ludzi skrzywdzonych albo ursżonych ludzkością która chce własną idealną społeczność zrobić i nie pozwala nikomu wychodzić aby nie doświadczyli zła świata a zachowują się cicho bo nie chcą aby ktokolwiek się dowiedział o ukrytej społeczmości 🤔
Staszku z tym pudełkiem to podobno jest tak że trzeba je było zanieść do kota w szufladzie i jak on by się przesiadł do pudełka zdobyłbyś dodatkową nutkę :/
@@iGRAszkowski zgadzam się ja tylko przeczytałem to w jakimś walkthrough, nie zabijajcie posłańca :D albo mimo wszystko jest jakiś sposób na zdobycie tej nutki albo twórcy dali projektanckiego ciała :D
Ok, a co jeżeli pierwsza ofiara w lesie zmarła, bo tak i reszta ubzdurała sobie potwora i nie wiem wybiera co jakiś czas osobę która wyrzucają, żeby potwory nie zaatakowały ich wszystkich albo zabijają tych, których uznają za podejrzanych czy niebezpiecznych, nie wiem takie luźne przemyślenia
@@wiktorius295 Kurde nie wiem czy to nie będzie spojler, więc ostrzegam . . . . . . W Night in The Woods był motyw kultu i składania ofiar z mieszkańców miasteczka
Przy rozmowie z babką przy rzece pomyślałam,że być może ci ludzie,którzy zaginęli żyją,ale wioskowi traktują ich jako "skażonych" i nie pozwalają im na powrót do domu? Wioskowi na pewno coś ukrywają. A ci,którzy zaczynają pytać i szukać prawdy są niewygodni i uciszani. Być może mama Lucy wpadła na jakiś trop i ktoś się jej pozbył. Pozbywanie się niewygodnych ludzi pod pretekstem bycia porwanym/zaatakowanym przez potwory brzmi całkiem sensownie,by utrzymać porządek.... Pozdrawiam
Ej ale czy to nie jest trochę paradoks że wszyscy nie mogą chodzić do lasu, po zrmoku itd. ale woodworker (czytaj drwal) już sobie chodzi bez problemu i nic mu nie jest? XD
@@fajny_nick no niby tak ale z drugiej strony starszyzna krzyczy że "Ej zasady to zasady, nie można do lasu i już" i nawet dorośli nie mogą niby przecież chodzić lmao ;D
Odrazu mówię, że jestem 2:26 odcinka więc nie wiem co jest dalej ale … Staszek ! Jak ty możesz podejrzewać ojca ?! Znaczy nie wiem czy nie mają romansu … bardziej bym uważał, że to ta kobieta jest zakochana czy zauroczona ojcem, ale z tego co zrozumiałem ojczulek siedział w piwnicy. No bo z niej wychodził w ostatnim odcinku a wątpię by zszedł tam nie zauważony. Nie mógł być więc na spotkaniu z tą kobietą, więc jak możesz mówić, że matka tej dziewczynki zobaczyła zdradzającego ojca ? No ale przyznaję … ta kobieta ma coś za uszami … ciekaw jestem, jednak co dokładnie… 🤔
Oburzasz się, jakby co najmniej był tam narysowany jakiś męski narząd. Można normalnie zwrócić uwagę i poprawię. Błędy się zdarzają, to nie jest tłumaczenie robione przez korporację...
21:29 Dziewczyna medium, a w lesie prawe feniksy z kkk porywające ludzi tak?! xD Śmieszne w sumie, że teraz wszędzie widać powtarzający się motyw z niedawnej serii 👈✌
Staszek, pudełko było dla kota. Po postawieniu go w sypialni i ponownym wejściu do niej, koteł siedział pod pudełkiem, a po interakcji z nim dostawało się nutę do ostatniej piosenki z listy.
Taaak oczarowana grą kupiłam ją i ogrywam i przechodząc olśniło mnie ze kot i pudełko to najlepsze połączenie i kot zabawnie jak typowy kot paca nas łapa z tego pudełka to przesłodkie. Tylko martwi mnie że wygląda na to że gra przepuści nas dalej nawet jeśli coś pominiemy :o
@@kluskaaksjotso4808 ta gra ma kilka zakończeń. Więc się nie dziwię
To jakaś ważna piosenka?
Nie znam jeszcze całej gry, ale skoro każda piosenka ma swoją funkcję bez jakiejś nuty pewnie nie da się czegoś zrobić co może właśnie mieć wpływ na ending tak zakładam
@@mr.d6196 Tego jeszcze nie wiem
Bardzo się cieszę, że jest kolejny odcinek z tej serii. Tymczasem pora na moje dziekie teorie po wysłuchaniu opowieści naszej szalonej babuszki.
Obstawiam, że dawno temu wszyscy mieszkańcy żyli w lesie lub w dużej bliskości z nim, a las miał swojego Króla (czy jest on faktycznie władcą lasu rodem z baśni?). Babcia mówi o tym, że Król Lasu chciał zatrzymać u siebie tylko ptaszki, które najładniej śpiewały. Co robiła rzekomo porwana matka naszej bohaterki? Śpiewała. W mieście panuje bezwzględny zakaz krzyczenia itp aktywności, bo sprowadza to potwory i ogólne nieszczęście. Widzimy też, że piosenki w tym świecie w rękach odpowiedniej osoby jak np. Lucy mają specjalne właściwości. Może to, co żyje w lesie poszukuje osób z umiejętnościami wokalnymi? Może źle się dzieje w lesie z jakiegoś powodu i te magiczne piosenki to sposób, by zaradzić jakiemuś kryzysowi? Być może potwory istnieją w jakiejś formie, ale nie zawsze nimi były? Gdyby "potwory" brały każdego kto im się nawinie, to nigdy nie byłoby w tym mieście kogoś takiego jak drwal chodzący bezpośrednio do lasu po drewno.
Wiem, teoria dużo bardziej wholesome niż reszta, ale ta gra daje mi vibe takiej właśnie baśni, gdzie las jest tym groźnym miejscem jak np. W Jasiu i Małgosi czy Czerwonym Kapturku c:
19:20 Kennel to po angielsku buda :P
Wow, ledwo skończyłam oglądać poprzedni odcinek i już wpadł kolejny! :D Świetnie się to u ciebie ogląda. Jestem coraz bardziej ciekawa sytuacji w miasteczku. Zrobili też strasznie ciekawe mini-gierki, mega szanuję. Nie mogę się już doczekać kolejnych odcinków. :D
Hej Staszku, wydaje mi się, że jak Matka wyszła to Ojciec był w piwnicy, więc romansik chyba odpada. Super seria :) Pozdro
Chciałam właśnie napisać to samo, że on w tym czasie siedział w piwnicy
Nie myślałam, że tak szybko znajdę grę do kategorii - oglądanie tylko z syropem na gardło 😂 Cały odcinek krzyczałam w ekran "Staszek, sprawdź ją/go piosenką". Najpierw pierwszy dziadzio koło domu (18:37) , potem pierwsza starsza Pani (33:50 - Lama!), a potem przy drugiej starszej Pani itd. 😝
Przypominajka: koło drugiej starszej Pani (35:12), tam jest przejście do domu przyjaciółki mamy.
Pytanie: Skoro worek się rusza (24:00)... to może go też można któraś piosenką sprawdzić?
Jest tyle rzeczy do robienia niż klikanie ciągle piosenek w każdego i każdą, no! :>
@@iGRAszkowski Szczególnie szukanie przeznaczenia dla pudełek 😁 Ciekawe co jeszcze takiego się znajdzie, gra pełna niespodzianek, oby te dwa dni szybko zleciały do następnego odcinka :D
Kurcze, ta gra jest tak piękna. Do tego prowadzenie rozgrywki, i tak dobrze pisana transkrypcja. Cudo hehe
Gra mnie bardzo zaciekawiła. Jest niesamowicie tajemnicza i ma w sobie to coś, że aż chce się jej więcej.
Fajnie byłoby gdybyś nagrał paradise killer. O tej grze, dowiedziałem się przez odcinek na kanale piofil, o jakże wymownej nazwie "tę grę robił ktoś zjarany....". Pierwotnie byłem sceptyczny, podobnie jak autor filmu, ale po jakimś czasie, jak wkręciłem się w świat, to pomimo WIELU wad gra mi się podoba. Uważam, że warto dać jej szansę, jako seria na twoim kanale.
Od mniej więcej 1-2 lat wycinek PK jest częścią testu dla Gildii Skrybów ;) Znam grę, grałem w nią nawet chwilę i... nie, bardzo nie nadaje się na gameplay, niestety :(
Dawno tak dobrze nie spędzało mi się czasu przy twoim gameplayu. Super gra. :D
Dzięki Staszek, że to nagrywasz jesteś jedynym UA-camrem w Polsce który gra w "Children of Silentown" i wiele innych gier, które nagrywasz. Masz talent i przyjemny głos, który fajnie się słucha i mądrych rzeczy które mówisz. I tłumaczysz gry, co jest jednym z genialnych na kanale moim zdaniem dodatkiem, który pokazuje jak bardzo szanujesz fanów i to co robisz Pozdrawiam:D
Biorąc po uwagę ten wholsome ton gry oraz motywy odwagi, ciekawości i zadawania pytań, jestem przekonany że nie ma mowy o żadnych mrocznych plottwistach z naukowcami i spiskami. Jestem przekonany że cała gra będzie o przezwyciężaniu strachu i emocjach. Jestem na 100% pewien że gra nie będzie prubowała ani nas wystaszyć czy zaskoczyć a raczej poruszyć i nauczyć czegoś. Nie zdziwię się jeśli okaże się, że mamy do czyszczenia z czymś bardziej spirytystycznym... A na koniec rzucę sobie śmiałym predictem że ten liso stwór z wizji to była jakaś duchowa reprezentacja Matki która wyzbyła się strachu. Zobaczymy czy będę miał swojego medium blasta
:P
Ciekawi mnie fragment tego, co powiedziała ta starsza kobieta. W ogóle mam wrażenie, że jest ona babcią głównej bohaterki. Jest odważna, śpiewa, nauczyła jej mamę śpiewać, znała dalszą część piosenki i dała jej amulet na odwagę mówiąc, że to ty będziesz tą odważną, co nie boi się potworów. Widzimy, że w młodości jej matka też była dzielna. Hm... zastanawia mnie to, że w lesie mieszkały ptaki, które pięknie śpiewały. Król pragnął mieć je wszystkie, po czym wyszła kłótnia. Kłótnia między kim? Królem a? ... Co jeżeli oni wyłapują ludzi właśnie o jakichś talentach? Czym są te zasady? Czemu mają być cicho? A co jeżeli każdej nocy to ludzie tego "króla" wychodzą na łowy, by przynieść mu śpiewające ptaki? Dlatego też porywają ludzi, który dowiedzieli się prawdy albo mają właśnie dar śpiewu? Jak widać potrafi on wiele rzeczy zrobić z ludźmi! Co jeżeli ten "król" wykorzystuje ich śpiew do niecnych celów?! By móc dowiedzieć się co siedzi w głowach poddanych, by móc ich szantażować, a tym samym dalej władać, ponieważ (nazwijmy tych śpiewaczy 'słowikami') słowiki dają mu wadzę nad ludem i sprawiają że są niczym zombie na jego rozkazy byleby tylko usłyszeć śpiew, który kto wie może przypomina nawet syreni śpiew? Halo? Hipnoza? Marzenia? Itp. ALBO! Ci ludzie wcale nie są porywani, a są składani w ofierze, by reszta wioski nie została wybita, więc muszą oddawać tych, którzy starają się być ponad innych i zbyt się wyróżniają od szarego pospólstwa! Jak to się mówi łatwiej władać głupimi prawda? I łatwiej zasiać w takich ludziach lęk.
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy piszą w komentarzach "pierwszy". Chyba tego nigdy nie rozkminię. Ale życzę wszystkim miłego oglądania i odpoczynku przy oglądaniu świetnych odcinków naszego ulubionego youtubera.
U staszka taki spam dostaje bana prędzej czy później z tego co wiem
Co ban ? Dobra dzięki już usuwam wiadomości
Wszyscy lubią układać puzzle, mógłbyś nawet nagrać grę całą skupioną na układaniu puzzli i byłoby to ciekawe do oglądania. Nie musisz wycinać mini gierek, jak dla mnie to właśnie najlepsze elementy w point&clickach 😁
A co jeśli... Nikt ludzi nie porywa? Może jakaś magiczna moc zmienia (w nocy) dane (z jakiegoś nieznanego mi powodu) osoby w ,,potwory"? Ten biały potwór przypominający wilko-liso-psowate zwierzę to może była matka głównej bohaterki? (Dlatego jej nie zaatakowała)
czekałam na to
4:10 ja osobiście też uwielbiam domową pizzę. A co do gry to obejrzę serię do końca.
Aż przypomina mnie się ten eksperyment z małpami i drabiną. Najpierw nagradzano małpy za wejście na drabinę. Potem karano pozostałe małpy, które zostały na dole drabiny. W końcu małpy zaczęły atakować osobniki sięgające po nagrodę na drabinie, przez obawę że zostaną ukarane. Potem zaczęto podmieniać małpy. Ostatecznie zostały same nowe małpy, a więc te które nie doświadczyły kary czy nagrody jednak każda reagowała agresją na próbę wejścia przez inne po drabinie. Ostatecznie położono nagrodę na szczycie i żadna małpa jej nie wzięła.
Czy też ostatnią eksperymentalną "epidemią" gdzie ludzie ślepo wykonywali rozkazy, nie zadawali pytań, nie szukali odpowiedzi. Nie poświęcili nawet chwili na refleksję nad własnym zachowaniem.
Pamiętam jak wczoraj gdy wiekowy dziad o kulach na mój widok rzucił się niemal pędem przez cały pociąg po konduktora(doprawdy komiczny widok), jak go praktycznie zaciągnął do mojego wagonu , ledwo zipiąc i awanturując się że mam natychmiast opuścić pociąg, to na widok mojego zaświadczenia aż mu piana spod kagańca, zaciągniętego pod nos(!), wypływała. xD Kanar ostatecznie zmiękł bo praktycznie wszyscy obecni ludzie(wielu z kagańcami praktycznie na brodzie) chcieli mnie zlinczować. Wyrzucili mnie na najbliższej stacji. Nikogo nie obchodziło czemu mam zaświadczenie, jakie mam problemy zdrowotne. Nic. Bożek w TV tak powiedział i kropka.
Widzę tu też może jakąś aluzję do dorastania. Starzy cieszą się stabilnością, błogą nieświadomością zmieniającego się świata. Natomiast dziecko jak to dziecko chce zadawać pytania. Odkrywać "obcy świat". Poszerzać horyzonty. Jemu nie pasuje stagnacja. Zupełnie jak Lucy kontra te dorosłe świry zakopane po czubki głów we własnej strefie komfortu. Może, a raczej na pewno ostatecznie gra ma bardziej taki wydźwięk.
Gdzie się podziały tamte... Point clicki!
Tamte Rufusy, Edny, z szalonych gier,
Gdzie te bajeczki, piękne historie,
Gdzie się podziały ... o Deadlickuuu, gdzie😀!!!
Podoba mi się ta gra 💜
Bardzo się cieszę, że jednak gramy dalej! :D
Jak na szpileczkach czekałam na kolejny odcinek!!! 2 odcinki a ja już straciłam głowę dla tej serii
Babcia była na festiwalu, sprzedawała jakieś rzeczy na straganie koło rzeki.
Jak słucham staszkowego "A, co jeśli" to przypomniał mi się pewien film "Osada" z 2004. Motywem tam była osada w lesie, której mieszkańcy mieli zakaz wchodzenia do lasu, bo żyły tam potwory. Jedna osoba zdecydowała się jednak złamać zakaz, ale czemu to zrobiła to nie pamiętam. Okazało się ostatecznie, że potworów nie ma, a za lasem jest normalna cywilizacja. Mieszkańcy żyli jak w XVII czy XVIII wieku.
Mam nadzieję, że twórcy gry nie poszli tym motywem, bo się zawiodę. Jest on odtwórczy.
Właśnie ta gra ma viby takiej Osady, Darkwooda, no i rzeczywiście graficznie kojarzy się z Dont Starve z fabułą ;D Jest klimat jest moc ;D Chociaż to jest ciekawe, że każda melodia ma inną moc i inną mechanikę. Pierwsza wywołuje w ludziach wspomnie i przypomina im jakieś historię z przeszłości. Druga wywołuję pamięć danego miejsca. Ciekawe jakie będą kolejne, jednak ktoś w innym komentarzu napisał, że za to pudełko można było dostać nutkę do jakiejś piosenki. Czy to znaczy, że można przypuszczać, że jest w tej gierce jakaś dodatkowa opcjonalna melodia z jakiś mocnych sekretów, która dodaje dodatkowe mechaniki? To by było ciekawe i ambitne ;D
Było pudełko, a w domu był kot. Odpowiedź nasuwa się w lot. Szkoda to wielka, że szansa prysła jak spadający płot.
Ja mam może dziwne spostrzeżenie ale gra kojarzy mi się z filmem,, Jak wytresować smoka'' tam też potwory napadały na wioskę aby w dalszych częściach historii pokazać swoją dobra naturę być może stwory z lasu tej gry też są nie aż tak groźne jak by się wydawało🤔
Czuć tu strasznie motyw z filmu Osada, ale przez te zaginięcia ludzi gdzieś z tyłu głowy siedzi mi jeszcze film Wyspa z 2005
Też taką pizze w domu robię i ma to swój jakiś taki domowy urok i smak nieżeli pizza zamawiana 😅
Fajnie, że ta seria ma nawet *Intro*
Staszku kochany, kennel to nazwa miejsca w którym trzymasz psa a nie imię dla psinki.
Ogólnie to kocham już tę grę i proszę kontynuuj
O masz, nie znałem tego słowa :D
tata nie mógł być z Olivią w momencie zniknięcia Mamy, bo był w piwnicy. Myślę że mógł mieć z Olivią kiedyś romans, ale mama Lucy go odbiła, a Olivia kocha się w tacie i mogła pozbyć się konkurencji i zdobyć tatę Lucy
No powiem tak, ta gra mnie tak zaciekawiła że sama postanowiłam ją kupić, jestem ciekawa ile ma zakończeń. Tak jak ty, nie znalazłam zastosowania dla pudełka :// ciekawe czy ma jakieś zastosowanie. Swoją drogą, pare dni temu wysłałam ci Fanart na maila! Nie jestem pewna czy zdążyłeś już go zobaczyć.
👍
Układanie puzzli może być satysfakcjonujące do oglądania, pamiętaj :D
19:58 "Nieprawda" piszemy razem. Taka uwaga do skrybów.😕
Wiem, że odcinek był 4 dni temu i jest już nowy odcinek, ale sobie akurat teraz nadrabiam wszystkie. Jak matka Lucy miałaby przyłapać swojego męża i Olivię na romansiku, jak tej nocy widzieliśmy, że ojciec siedział cały czas w piwnicy, gdy ta wyszła oddać Olivi koszyk?
28:05 a co jeśli ta historia jest swego rodzaju metaforą? Jak wiemy dorośli zabraniają dzieciom być głośno, nikt oprócz Lucy, jej mamy i tej staruszki nie śpiewa. A właśnie te osoby mieszkańcy uznają za dziwne. Poza tym śpiew jest ważnym elementem dla rozgrywki, więc coś musi być na rzeczy 👀
Ale Ojciec był w piwnicy :P Wiec jakby mógł z Olivką zdradzać żone :P
A może miał tam sekretne przejście?
@@biska131 Może :)
Staszek Mama Lucy nie mogła przyłapać męża na zdradzie bo on był w domu.
Red, Blue , Silver chyba ci chłopcy duzo w pokemony grali :)
Widać że ty też zacząłeś robić intra
Kennel to nie imie Staszku to po prostu kojec/buda:)
Świetna gra 🙂 a co jeśli cieśla wytwarza instrumenty tuby które generują coś jak ryk....
A może to tak było piekarz poszedł szukać syna. A mama poszła szukać piekarza , z kolej cieśla poszedł szukać mamy a psa uwiązał żeby pilnował córki
Staszku szczerze ci powiem, że wolę jak pokazujesz cały gameplay. Miło się ciebie słucha i często robię tak, że mam włączony twój film w tle. Słuchając co robisz w grze, montuję sobie filmy albo uczę się programowania (Tak... Złapałem od ciebie zajawkę). Więc jak mogę prosić o jak naj mniej cięć. Oczywiście w miarę możliwości
to BARDZO dobra gra
Teoria z romansem podczas tego wieczoru sie nie klei bo matka jak wychodzila to mowila ze ojciec siedzi w piwnicy i cos tam robi i faktycznie z tej piwnicy wyszedl jak Lucy pilnowała zupy
6:12 wstyd parówę podejrzewać w poprzednim odcinku raczej to było wilkołakiem. Podejrzewam że ojciec Lucy jest bestią :)
Jeśli chodzi o teorie, to moim zdaniem ta mówiąca o romansie ojca Lucy z Olivią jest ciekawa, ale mało prawdopodobna biorąc pod uwagę, to jak bardzo ojciec Lucy się przejął tym, że Eloise jest sama na dworze po zmierzchu. Gdyby faktycznie był nielojalny wobec niej, to raczej nie zareagowałby tak gwałtownie, nie wspominając o tym, że widać jak bardzo martwi się on o Lucy i pilnuje, żeby była bezpieczna, innymi słowy zależy mu na niej i tym samym utwierdza mnie w przekonaniu, że nie chciałby jej ranić czymś takim jak romans, a nawet jeśli taki by istniał to w momencie spotkania Eloise z Olivią, ojciec Lucy siedział w piwnicy, więc nie mógł on zostać przyłapany na żadnym romansie w momencie, w którym Eloise poszła oddać koszyk Olivii. Natomiast jeśli chodzi o samą Olivię, to jej zachowanie z pewnością sugeruje, że coś ukrywa, podczas rozmowy była nerwowa, jąkała się i szybko zmieniała temat, ale tylko w momencie, w którym Lucy pytała ją, czy widziała Eloise, tak więc według mnie Olivia była przy tym, jak Eloise została zaatakowana przez potwora z lasu, ale uciekła z miejsca zdarzenia, a teraz najzwyczajniej w świecie ma wyrzuty sumienia, że jej nie pomogła, więc żeby uniknąć wstydu za swoje tchórzostwo, zaprzecza, że do jej spotkania z Eloise w ogóle doszło, albo coś w tym stylu.
Intryga bardzo kusi na dalsze oglądanie. Dziwna babcia jest wyrzutkiem, śpiewa sobie do woli, a jednak jej nic się nie dzieje za łamanie ciszy. Może potwory powstają ze strachu ludzi? To by wyjaśniało, czemu mówiła że prawdziwe potwory to ludzie. A drwal/cieśla może się boi i dlatego uwiązał psa i zostawił swój kapelusz, żeby coś po nim zostało. Ale nie wiem, póki co nie ma z czego robić solidnych teorii poza gdybaniem. Klimat jednak bardzo bardzo zachęca.
A co jeśli, ludnośc obudziła jakąś bestie (szczególnie, że było widać wielką potworną twarz w śnie Lucy) i to był ten cały "król lasu" o którym mówiła staruszka, a tymi zostawionymi "ptaszkami" byli ludzie których jeszcze nie zabił. Ludzie wtedy dogadali się z potworem że nie będą mu przeszkadzać, a ten się zgodził, jednak mieszkańcy nie przestrzegali zasad i dlatego w przeprosiny dawali te osoby do pożarcia, a ten biały "potwór" faktycznie może nie był do końca prawdziwy i albo to była halucynacja, albo sama bestia. W nocy zaś "król lasu" budzi się ze snu.
chce wiedzieć co z tym pudełkiem
Też taka moja teoria tego miasteczka:
Może to poprostu grupa ludzi skrzywdzonych albo ursżonych ludzkością która chce własną idealną społeczność zrobić i nie pozwala nikomu wychodzić aby nie doświadczyli zła świata a zachowują się cicho bo nie chcą aby ktokolwiek się dowiedział o ukrytej społeczmości 🤔
pudełko było potrzebne do hanki moskowiak :) niewiem jak jej nazwisko sie nawet pisze xD
xD
Staszku z tym pudełkiem to podobno jest tak że trzeba je było zanieść do kota w szufladzie i jak on by się przesiadł do pudełka zdobyłbyś dodatkową nutkę :/
😲🫥 Jak to jest prawda to jest to dość wredne zagranie :/
@@LuckyNevada oby była inna okazja złapania tej nutki :)
Ale nutki to przecież podstawa tej gry, są wręcz fabularne... Nie wierzę, że zabraliby piosenkę w taki sposób :/
@@iGRAszkowski zgadzam się ja tylko przeczytałem to w jakimś walkthrough, nie zabijajcie posłańca :D albo mimo wszystko jest jakiś sposób na zdobycie tej nutki albo twórcy dali projektanckiego ciała :D
Ale to teraz tym bardziej chcę mieć tę nutę... Oh wait, gra nie ma slotów zapisu i musiałbym grać od nowa. SMUTEK.
Ok, a co jeżeli pierwsza ofiara w lesie zmarła, bo tak i reszta ubzdurała sobie potwora i nie wiem wybiera co jakiś czas osobę która wyrzucają, żeby potwory nie zaatakowały ich wszystkich albo zabijają tych, których uznają za podejrzanych czy niebezpiecznych, nie wiem takie luźne przemyślenia
Jeśli twórcy poszliby tym tropem, to widzę tu ogromną inspiracje fabułą innej gry 👀
@@mylawyerisbusy jakiej?
Ciekawe
@@wiktorius295 Kurde nie wiem czy to nie będzie spojler, więc ostrzegam
.
.
.
.
.
.
W Night in The Woods był motyw kultu i składania ofiar z mieszkańców miasteczka
@@mylawyerisbusy dzieki za odpowiedź :p
Dlaczego Lucy ma czarne ręce a reszta dzieci i mieszkańców wioski nie? To pytanie nie daje mi spokoju.
Przy rozmowie z babką przy rzece pomyślałam,że być może ci ludzie,którzy zaginęli żyją,ale wioskowi traktują ich jako "skażonych" i nie pozwalają im na powrót do domu?
Wioskowi na pewno coś ukrywają. A ci,którzy zaczynają pytać i szukać prawdy są niewygodni i uciszani. Być może mama Lucy wpadła na jakiś trop i ktoś się jej pozbył. Pozbywanie się niewygodnych ludzi pod pretekstem bycia porwanym/zaatakowanym przez potwory brzmi całkiem sensownie,by utrzymać porządek....
Pozdrawiam
21:25 a może to chodzi, o to, że inni porwani ale już straceni ludzie każą jej ratować matkę?
Ej ale czy to nie jest trochę paradoks że wszyscy nie mogą chodzić do lasu, po zrmoku itd. ale woodworker (czytaj drwal) już sobie chodzi bez problemu i nic mu nie jest? XD
No jest, ale w sumie w dzień las jest bardziej bezpieczny
@@fajny_nick no niby tak ale z drugiej strony starszyzna krzyczy że "Ej zasady to zasady, nie można do lasu i już" i nawet dorośli nie mogą niby przecież chodzić lmao ;D
11:11 dziwny sposób na przekonanie kogoś do mówienia... muszę pamiętać że jak poznam Staszka w życiu to żeby mu mówić wszystko
Odrazu mówię, że jestem 2:26 odcinka więc nie wiem co jest dalej ale … Staszek ! Jak ty możesz podejrzewać ojca ?! Znaczy nie wiem czy nie mają romansu … bardziej bym uważał, że to ta kobieta jest zakochana czy zauroczona ojcem, ale z tego co zrozumiałem ojczulek siedział w piwnicy. No bo z niej wychodził w ostatnim odcinku a wątpię by zszedł tam nie zauważony. Nie mógł być więc na spotkaniu z tą kobietą, więc jak możesz mówić, że matka tej dziewczynki zobaczyła zdradzającego ojca ?
No ale przyznaję … ta kobieta ma coś za uszami … ciekaw jestem, jednak co dokładnie… 🤔
Przy projektowaniu gier dać jedno randomowe i niepotrzebne pudełko.
Noted
Stszek jest Kotem
Noted 2x
Okazało się, że nie było randomowe! :>
Kennel to po angielsku buda.
43:02 co to za tłumaczenie ''ponieważ nie mozna dawac PREZENTY z takiego powodu ?? wtf
Oburzasz się, jakby co najmniej był tam narysowany jakiś męski narząd. Można normalnie zwrócić uwagę i poprawię. Błędy się zdarzają, to nie jest tłumaczenie robione przez korporację...
Staszek tobie sie wydaje ze sie obuzam albo moze tak wygladac komentarz tak naprawde to nie zapomnialem dodac na koncu ,,xD''
21:29 Dziewczyna medium, a w lesie prawe feniksy z kkk porywające ludzi tak?! xD Śmieszne w sumie, że teraz wszędzie widać powtarzający się motyw z niedawnej serii 👈✌