Nowoczesność przeplata z popeerelowskim syfkiem, co powoduje, że miasto wygląda dość dziwacznie. Inne miasta śląskie, zwłaszcza niektóre dzielnice to sam syf.
Polska norma. Dotyczy to również stolicy, w której mieszają się przedwojenne rudery, PRL-owskie blokowiska i powciskane pomiędzy nie nowoczesne biurowce
Katowice->Świętochłowice->Chorzów... nie zauważyłem, ale chyba prawie Zabrze...
Katowice -> Chorzów -> Świętochłowice -> Ruda Śląska -> Zabrze. 😉
Nowoczesność przeplata z popeerelowskim syfkiem, co powoduje, że miasto wygląda dość dziwacznie. Inne miasta śląskie, zwłaszcza niektóre dzielnice to sam syf.
Polska norma. Dotyczy to również stolicy, w której mieszają się przedwojenne rudery, PRL-owskie blokowiska i powciskane pomiędzy nie nowoczesne biurowce