Koreańczycy nie znoszą dzieci? Specjalne strefy? Lekcje dla obcokrajowców. Mój dzień z życia w Korei

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 1 жов 2024
  • Zapraszam na dejli vloguś :)
    Aplikacja bookbeat 30 dni słuchania (20 godzin) audiobooków za darmo: www.bookbeat.c...
    kod: KIMCHI
    Przedsprzedaż nowej książki: rcl.ink/0C61s
    Znajdziecie mnie też tutaj:
    MOJA KSIĄŻKA www.empik.com/...
    Instagram: / pierogizkimchi
    Tiktok: / ucokywwmtyaoqd9axubbw8va

КОМЕНТАРІ • 1,3 тис.

  • @gochajasab7533
    @gochajasab7533 6 місяців тому +1171

    To nawet nie chodzi o niechęć do dzieci, ale bardziej do beztroskich rodziców, którzy nie zajmują się swoimi pociechami tylko pozwalają im "dawać czadu", ,

    • @wandakopec4721
      @wandakopec4721 6 місяців тому +54

      Ma pani rację.

    • @justynawozniak984
      @justynawozniak984 6 місяців тому +21

      👍

    • @JadowitajadwigaJadwigaja-ib3sy
      @JadowitajadwigaJadwigaja-ib3sy 6 місяців тому +135

      Właśnie w niedzielę byłam z mężem w restauracji.Przy jednym ze stolików siedziała rodzina z czwórką dzieci.Myślałam, że dzieciaki rozniosą tą restaurację.Latanie, wrzaski, rozwalanie wszystkiego na stole.Kocham dzieci, ale uważam, że rodzic jest od tego by przypilnować i zwrócić uwagę dziecku.Najczęściej jednak jest tak, że dziecko robi co chce, a rodzic ani drgnie.

    • @paulinasmoa2007
      @paulinasmoa2007 6 місяців тому +108

      Dokładnie. Miałam taka sytuację, w której dziecko cały czas przeszkadzało mi spokojnienwypic kawę, rodzice w ogóle nie reagowali, a gdy ja poprosiłam o reakcje usłyszałam ostentacyjne "Nie każdy musi lubić dzieci" ... jestem nauczycielka przedszkola, anglistka mam 2 synów... 😊 beż komentarza...

    • @bernardaprzybya-zaremba5252
      @bernardaprzybya-zaremba5252 6 місяців тому +86

      Tak . Wielu dzisiejszych rodziców wychowując dzieci na żywioł bez wpajania im zasad współżycia od małego, obrzydzają dzieci ludziom postronnym, którzy niekoniecznie chcą słuchać wrzasków rozpuszczonych dzieci.

  • @annasawicka8104
    @annasawicka8104 6 місяців тому +602

    Byłam dwa lata temu na urlopie na Majorce w hotelu tylko dla dorosłych czyli od 18 lat. Muszę powiedzieć, że było wspaniale bez wrzasków, bez szaleństw w basenie, spokój w restauracji przy posiłkach. Mi się bardzo podobało.

    • @AgiEqualsLavie
      @AgiEqualsLavie 6 місяців тому +48

      My z mężem byliśmy w takim hotelu na Kos i wspaniale wypoczęliśmy :) Od teraz zawsze szukam hoteli dla dorosłych.

    • @annawrobel5843
      @annawrobel5843 6 місяців тому +35

      Ja byłam w Hiszpanii w takim hotelu pierwszy raz i teraz już tylko takie.

    • @magdalenatyminska5384
      @magdalenatyminska5384 6 місяців тому +31

      Ja też jak wybieram się na wakacje z dziećmi to szukam hotelu gdzie jest dużo atrakcji dla dzieciaków, ale jak jadę sama z mężem lub przyjaciółkami to wybieram te gdzie dzieci nie ma. Dzięki temu wiem, że hotel przygotowuje atrakcje do konkretnej grupy wiekowej.

    • @Hallerhaller-iw2uj
      @Hallerhaller-iw2uj 6 місяців тому +20

      Od kilku lat też wybieram takie hotele, to super opcja na wypoczynek

    • @barbarellla1553
      @barbarellla1553 6 місяців тому +11

      Byłam w takim na Maderze - bardzo bardzo polecam

  • @AikiSoguru
    @AikiSoguru 6 місяців тому +825

    Strefa „no kids” jest świetna zwłaszcza dla osób szukających wyciszenia po pracy albo dla tych co pracują lub uczą się zdalnie. Ostatnio byłam świadkiem jak czekając na kawę w małej osiedlowej kawiarence pewna matka ustawiła się z wózkiem na środku pomieszczenia i zaczęła zmieniać pampera bobasowi :/ Takie rzeczy powinno robic się w w-c czy w miejscu wydzielonym a nie przy stolikach i bufecie z jedzeniem. :/ Lubię dzieci, ale też potrzebuję spokoju i pełnej kultury.

    • @AmiRa-wj9jt
      @AmiRa-wj9jt 6 місяців тому +35

      Współczuję widoków których na pewno się nie spodziewałaś. Zapewne matka która się tak zachowuje jest pokroju kobiety którą parę miesięcy miałam przyjemność zobaczyć przed moim blokiem gdy wychodziłam z psiakiem na spacer. Normalnie środek dnia, miejsce - przy ruchliwej ulicy bez drzew, babka zdjęła spodnie i rozlała się tuż przed wejściem do mojej klatki schodowej, tuż za ławką... Nie muszę wspominać że była po alkoholu, dumna z siebie, agresywna i oczywiście mówiła że jest w ciąży więc mam być wyrozumiała. Polska w pigułce, nic mnie nie zdziwi.

    • @jadwigaw4951
      @jadwigaw4951 6 місяців тому +2

      ​@@AmiRa-wj9jtp

    • @helenaskaka5985
      @helenaskaka5985 6 місяців тому +2

      Powinny być w Polsce strefy bez dzieci ....,! Przychodzą dorośli,chcą spokojnie zjesć posiłek

    • @helenaskaka5985
      @helenaskaka5985 6 місяців тому +3

      Chcą spokojnie porozmawiać o sprawach rodzinnych,ważnych ,a tutaj wrzeszczą dzieci.Rodzice niedorobieni,nie potrafią nad nimi zapanować.W Kanadzie lub niektórych stanach USA budynki bez dzieci,dla osób dorosłych.Czy słusznie???Absolutnie.Kazdy ma prawo do wypoczynku i spokoju,a nie słuchać wrzasków dzieci sąsiadów.Wszędzie było bardzo czysto,przyjemnie.

  • @emiliap1694
    @emiliap1694 6 місяців тому +186

    Ja pracuje w kawiarni, raz w tygodniu, ale zawsze ;). W kazdym razie mam wrazenie, ze rodzice wychodza z dzieckiem po to, aby oni mogli sie zrelaksowac, a co sie dzieje z potomkiem ich nie interesuje. Mielismy sytuacje gdzie przyszla 3 doroslych i 3 dzieci. Dzieci jak to dzieci po spozyciu cukru zaczely biegac, krzyczec etc. Dorosli w ogole nie byli nimi zainteresowani. Kolezanka musiala kilka razy prosic, aby zabrali dziecko, bo niosla goraca zupe, a dziecko doslownie biegalo wokol niej. Niestety to nie jest odosobniony przypadek. Oczywiscie nie ma co generalizowac, ale warto miec to na uwadze widzac 'no kids zone' czy miejsce bez dzieci

  • @bozenabo491
    @bozenabo491 6 місяців тому +254

    Obejrzałam vloga i niestety nie mogę się z Tobą Wiolu zgodzić ,że NIE weszłabym do takiej restauracji/ kawiarni,. Weszłabym z miłą chęcią by w spokoju napić się kawy lub coś zjeść. Jedyna różnica jaka nasuwa mi się to różnica wychowania dzieci w Korei i w Polsce. Koreańskie dzieciaczki są wychowywane w kulturze spokoju i poszanowania a polskie dzieci , oczywiście nie wszystkie, są wychowywane swobodnie i robią co chcą, tak więc Strefy bez dzieci to świetna sprawa.♥

    • @barbarakrawczyk5711
      @barbarakrawczyk5711 6 місяців тому +21

      Mam dokładnie tak samo. Jako mama trójki dzieci.

  • @katarzynapik8591
    @katarzynapik8591 6 місяців тому +947

    Jestem za strefami bez dzieci. I wcale nie dlatego, że ich nie lubię, po prostu chcę posiedzieć w spokoju, a milusińscy potrafią czasem dać w kość. Niech pierwsza rzuci kamieniem mama, która przy całej miłości do własnego dziecka nie jest chwilami zwyczajnie zmęczona

    • @MegaRONCHON
      @MegaRONCHON 6 місяців тому +54

      Dokładnie też tak mam że też czasami mam ochotę odpocząć 😊 i nie jest nic w tym zlego

    • @Abigailscorner
      @Abigailscorner 6 місяців тому +55

      Mam dokładnie to samo. Lubie dzieci ale coraz częściej widzę że rodzice zapominają o pociechach które biegają krzyczą i nie potrafią się zachować. To nie wina dzieci tylko rodziców 😢

    • @magdalenazasada4051
      @magdalenazasada4051 6 місяців тому +15

      Jestem za :)

    • @notohej7387
      @notohej7387 6 місяців тому +18

      No raczej wychodząc od swojego dziecka jak mam iść do koleżanki z dziećmi wolę posiedzieć w samochodzie 😂

    • @kotkotlecik
      @kotkotlecik 6 місяців тому +6

      Jestem za strefami bez osób starszych. I wcale nie dlatego że ich nie lubię, po prostu chcę posiedzieć w spokoju, a emeryci potrafią czasem dać w kość. Niech pierwsza rzuci kamieniem wnuczka, która przy całej miłości do własnych dziadków nie jest chwilami zwyczajnie zmęczona

  • @lalapoland6853
    @lalapoland6853 6 місяців тому +838

    Baaaaardzo mocno popieram strefy bez dzieci, nie ma nic przyjemnego w słuchaniu płaczu, krzyków oraz pisków ganiających się wokół stolików dzieci.

    • @danutamakowska2947
      @danutamakowska2947 6 місяців тому +31

      Za takie zachowanie odpowiadają rodzice ,też mnie denerwują wrzeszczące dzieci ,co wcale nie znaczy ,że mają milczeć.

    • @kochanicafrancuza5817
      @kochanicafrancuza5817 6 місяців тому

      Polakom wszędzie dzieci przeszkadzają. W samolotach,pociągach, autobusach,placach zabaw,sklepach itd.I to bez względu na to,czy wrzeszcza,czy Nie .

    • @elerike
      @elerike 6 місяців тому +60

      Sama jestem mamą i lubię dzieci, ale nie znoszę kiedy jem w restauracji i co chwilę moje krzesło albo stolik jest tracane przez biegające dzieci. Podczas gdy ich rodzice sobie spokojnie jedzą ...

    • @edyta421
      @edyta421 6 місяців тому +24

      Ja to samo, mam dzieci ale jak umawiam się z koleżankami na kawę to chętnie usiadłabym w strefie bez dzieci@@elerike

    • @10secondsrule
      @10secondsrule 6 місяців тому +7

      Zgadzam się. Jednak w Korei dzieci są niezwykle spokojne. Te europejskie krzykacze straszne.

  • @hrabinamalibu5160
    @hrabinamalibu5160 6 місяців тому +347

    Kiedyś nikt nie tworzył stref dla dzieci,bo były inne standardy wychowywania dzieci i oczywistym było,że w miejscu poblicznym "trzeba się zachowywać". Dziś dzieciom wolno duuuużo więcej.... często zbyt dużo. Stąd potrzeba stref bez dzieci.

    • @magdalenagrzymowska685
      @magdalenagrzymowska685 6 місяців тому +27

      Dokładnie, popieram w 100% ,obecnie bardzo duża iliść rodziców woli siedzieć z nosem w telefonie niż zwracać uwagę na ,to co robi jego pociecha ,przykre ,ale prawdziwe .

    • @Prowoakcja
      @Prowoakcja 6 місяців тому +23

      Jestem po czterdziestce i pamiętam, jak to wyglądało gdy ja miałem te powiedzmy 10 lat, jeśli dziecko zachowywało się głośno, to rodzice mogli być wyproszeni np. z restauracji. Rodzice mnie i młodszą siostrę na uczulali przed wyjściem na odpowiednie zachowanie. Pamiętam także wesela, na których była chmara dzieciaków i na dwadzieścioro dzieci tylko jedno zachowywało się naprawdę niepoprawnie, do tego stopnia, że było o tym później pamiętane. Reszta dzieciaków oczywiście szalała, ale na zewnątrz, przy stołach potrafiły się zachować. Wtedy nikomu do głowy nawet nie przyszło organizować wesela bez dzieci, a dzieci rodziło się o wiele więcej niż teraz. Dziś wielu rodziców przestało wychowywać dzieci, które nie potrafią się zachować.
      Różnica była chyba taka, że wtedy dzieci na weselach miały ubrania na zmianę po obiedzie. Dziś jeśli dziecko ma siedzieć w stroju przez całe wesele przy stole nie jako samodzielna istota, ale jako ozdoba rodziców, która nie może się pobawić, to trudno się dziwić, że później takiemu dziecku coś odbija.

    • @melianna999
      @melianna999 6 місяців тому +18

      Problem w tym , ze dzieci teraz sa nietykalne. Rodzice nie moga karać, szkoła nie może .
      W Australii w zwiazku z młodocianymi gangami obniżono wiek pozwolenia na aresztowanie już 10- latków.

    • @ajatopiernicze
      @ajatopiernicze 6 місяців тому +8

      Z drugiej strony, wielu młodych i dorosłych też nie potrafi się zachować. Słuchają głośno muzyki, przeklinają. Może to ogólny upadek obyczajów?

    • @lindariel8527
      @lindariel8527 6 місяців тому +12

      Jestem po 50-tce i dobrze pamiętam. Były restauracje z zakazem wstępu dla dzieci, natomiast tam gdzie można było wprowadzać dzieciaczki, trzeba było ich pilnować bo personel miał wręcz obowiązek wyproszenia rodziców z niesfornym malcem. A teraz jest tak jak pani napisał że dzieciom pozwala się na zbyt wiele.

  • @renatarespondek539
    @renatarespondek539 6 місяців тому +173

    Wiolu, paradoksalnie dla wielu rodziców strefa wolna od dzieci jest wybawieniem. Wychodzą raz na sto lat bez pociech, to chcieliby mieć święty spokój, a nie "użerać się" z obcymi dzieciakami. Są też w Polsce takie hotele, nie tylko restauracje.
    Poza tym, umówmy się, nie kazdy rodzaj lokalu nadaje się dla dzieci, jakieś fine diningowe knajpy, gdzie kolacja to celebracja za grube hajsy, trwająca kilka godzin, to może nie do końca przestrzeń dla dzieci, a rodzice wpadają na różne, przedziwne pomysły...
    Uważam, że wszystko dla ludzi. Są lokale szczególnie sprzyjające dzieciom i takie w drugą stronę. Konkurencja jest na tyle duża, że każdy znajdzie coś dla siebie.
    Ściskam mocno!

    • @Drogamoja
      @Drogamoja 6 місяців тому +4

      Popieram. Rodzic też musi odpocząć 😊

  • @dariaannasiwirykow4422
    @dariaannasiwirykow4422 6 місяців тому +158

    Szczerze mówiąc mi opcja miejsc do których nie mają wstępu dzieci podoba się bardzo.
    Mam dwoje własnych i czasem jestem zmęczona obecnością dzieci, po prostu mam wrażenie, że ich radosny świergot jest już w mojej głowie na stałe i opcja wyjścia do miejsca gdzie będę mogła się wyciszyć, delektując się swoją samotnością i kawą czy posiłkiem jest bardzo kusząca. (Jeśli dwa razy w roku uda mi się wyjść gdzieś zupełnie samej to uważam to za sukces 😉, zdecydowanie częściej zabieram swoje maluchy w miasto 😉). No i jeszcze są sytuacje kiedy jestem w restauracji, a mój potomek zaczyna mieć zły humor czy zaczyna się nudzić, w momencie w którym ja nie skończyłam posiłku, a chciałabym to zrobić, stres związany z hałasującym i przeszkadzającym dzieckiem byłby mniejszy, chociaż to nie oznacza, że pozwalałabym dziecku się wydzierać, nawet w strefie "dzieciowej".
    Strefy bez dzieci nie powinny dominować przestrzeni publicznej, ale w niej być. Balans, jak zawsze w życiu.

  • @dominikaswirek3567
    @dominikaswirek3567 6 місяців тому +68

    Są też osoby autystyczne ktore sa mega przebodzcowane dźwiękami, światłami i muzyka w restauracjach. Są rzeczy ktore dla mnie są tak intensywne ze az bolesne. Nasz uklad nerwowy dziala inaczej i nie mamy na to wpływu a tez nie chcemy byc wykluczani z takich miejsc jak kawiarnie czy restauracje. Dzieci sa cudowne ale ich ton głosu jest inny niz dorosłego… ich energia rowniez i czasami po prostu po jesz w pośpiechu by tylko zaplacic i wyjsc nie czerpiąc z tego radości a masz tylko „musze uciec”. To dobre wyjscie gdy w restauracji jest po prostu osobny balkon. Rodziny z dzieciaczkami jedza… ludzie przebodzcowani tez a nikt nikomu nie przeszkadza

    • @YaaLFH
      @YaaLFH 6 місяців тому +7

      Nawet nie trzeba być autystycznym, wystarczy nadwrażliwość na wysokie dźwięki, co jak najbardziej zdarza się osobom neuronormatywnym.

    • @lucynanitschke1066
      @lucynanitschke1066 6 місяців тому +8

      Doskonale to rozumiem, mam pod oknami od kilku lat prywatny żłobek z wybiegiem na ogródek wielkości chustki do nosa, a dzieci jest około 30. Te wysokie niewytłumialne piski jakie wydają z siebie te dzieci po prostu mnie bolą w mózg, muszę siedzieć przy zamkniętych oknach i ze słuchawkami tłumiącymi kiedy te dzieci są na dworze. Serio, te wysokie piski to dla mnie jest tortura.

    • @bobicaplanina810
      @bobicaplanina810 6 місяців тому +2

      ​@@lucynanitschke1066niestety w takiej sytuacji problem jest po Twojej stronie. Dzieci są pełnoprawną składową społeczeństwa i zwłaszcza w miejscu jak żłobek mogą być sobą w pełni. Może warto poszukać pomocy i znaleźć jakiegoś specjalistę lub terapię, która pomoże odczulić zmysły. Domyślam się, że musisz bardzo cierpieć.

  • @sylwiak.1852
    @sylwiak.1852 6 місяців тому +68

    Jako osoba bezdzietna, ale pracująca z dziećmi, powiem jedno - czasami mam ochotę odpocząć i się zrelaksować. Niestety rodzice wychodzą z założenia, ze skoro przyszli z dziećmi, to dzieci niech robią co chcą. Ostatnio pod moj stolik wchodzilo dziecko, skonczylo się na wylanej kawie. Oczywiscie tłumaczenie mamy, że to tylko dziecko. Uważam, że takie strefy są super. Nie Uważam, ze jest to łamanie praw człowieka. To tak jakby się oburzać, ze doroslych nie wpuszczaja na niektóre atrakcje dla dzieci. Nie popadajmy w skrajnosc.

  • @magmil5611
    @magmil5611 6 місяців тому +170

    Strefy bez dzieci są potrzebne. To ja płacę za hotel, posiłek itp. więc oczekuję spokoju. Jest masę miejsc dla dzieci i każdy może wybrać.

    • @aleksandramadejska7330
      @aleksandramadejska7330 6 місяців тому +2

      Z tą masą miejsc bym nie przesadzała. Szukałam ostatnio w Warszawie i jest tylko kilka, nie mówiąc o mniejszych miejscowościach. Na szczęście mój mały jest grzecznym dzieckiem, pół godziny na kawie mamusi wytrzyma bez płaczu. :)

    • @tyldamozelda416
      @tyldamozelda416 6 місяців тому +1

      Ja też place i też oczekuje żeby nie było nietolerancyjnych ludzi.

  • @ewawittchen2141
    @ewawittchen2141 6 місяців тому +29

    Kiedyś nikt nie zabierał dzieci do kawiarni,to było miejsce dla dorosłych.Tam było dużo dymu tytoniowego,można była opowiadać ,,pikantne,,dowcipy bez zahamowań.Z dziećmi chodziło się na lody do tzw ,,bistro,, albo kupowało się loda na wynos.Restauracje też nie były oblegane przez rodziców z dziećmi.Dzieci jadały obiady w domu.Poza tym byliśmy inaczej wychowywani przez rodziców.Dzieci miały swoje dziecięce towarzystwo,bawiły się między sobą a dorośli tylko zerkali czy wszystko ok.Jestem za strefą bez dzieci.

  • @AgnesLaczka
    @AgnesLaczka 6 місяців тому +293

    Strefy bez dzieci jest potrzebna dla wszystkich, przecież każdy ma prawo do odpoczynku . Pozdrawiam wszystkich tutaj,dzieci również

  • @Remakai
    @Remakai 6 місяців тому +221

    Jestem absolutnie ZA strefami bez dzieci. To doskonały pomysł szczególnie , że często rodzice już chyba są tak przyzwyczajeni do tego co robi ich dziecko, że nawet nie reagują jeśli ich pociecha zaczyna zbyt intensywnie dokazywać np. w sklepie, komunikacji miejskiej czy właśnie restauracji…

  • @aga_malaga
    @aga_malaga 6 місяців тому +805

    Mnie strefy „no kids” zachęcają do wejścia, jako osoba, która nie przepada za dziećmi nie widzę nic złego w kilku knajpach czy salach przeznaczonych tylko dla dorosłych :)

    • @lisiastaa4539
      @lisiastaa4539 6 місяців тому +82

      Jeśli jest to kilka restauracji to nie ma problemu. Jeśli takie miejsca staną się bardzo powszechne - to tak będzie to problem. Wyobraź sobie, że ze względu na posiadanie dzieci jesteś wykluczona z np. 50% lokalów i musisz wszędzie jeździć 2 razy dalej.
      Nie podoba mi się takie przyzwolenie na powszechne wykluczanie członków społeczeństwa z pewnych miejsc - gdyby był to ktokolwiek inny - podniósł by się ogromny raban. Czy wykluczanie osób niepełnosprawnych intelektualnie, które mogą się zachowywać podobnie do dzieci z miejsc publicznych też jest okej?

    • @AikiSoguru
      @AikiSoguru 6 місяців тому +136

      Przynajmniej można zaznać trochę ciszy i spokoju :)

    • @aga_malaga
      @aga_malaga 6 місяців тому +54

      @@lisiastaa4539 jak na razie to jest ich niewiele, więc jesteście bezpieczni 😂

    • @agatamilian6419
      @agatamilian6419 6 місяців тому +1

      @@lisiastaa4539co do osób niepełnosprawnych - mieszka nade mną 17 letni nastolatek, który zdaniem sąsiadki ma porażenie. Odkurza sobie o godzinie 2 w nocy, odbija piłką koszykową po 3 w nocy etc. Próby rozmów z jego mamą kończą się tym, że przecież on jest nie dość że dzieckiem do chorym. Dzień w dzień taka sama sytuacja, Świątek piątek czy niedziela. Chcesz się zamienić na mieszkanie? Oddam darmo. W związku z czym - tak, jestem za tym aby były określone strefy w kawiarniach czy środkach publicznego transportu. Dzieci dziećmi, chorzy chorymi ale inni którzy żyją naokoło nich też chcą żyć

    • @katarzynamosur5149
      @katarzynamosur5149 6 місяців тому +127

      To nie dzieci są problemem tylko ich rodzice którzy nie potrafią je ogarnąć, zdrowe dziecko jest jak plastelina można dziecko przygotować do wizyty w kawiarni i nauczyć zasad tam panujących

  • @marlenaturowska3506
    @marlenaturowska3506 6 місяців тому +35

    Jestem mamą już dorosłych dzieci, ale też babcią żywiołowej wnuczki, którą kocham nad życie !!!!! Obojętnie , jaką wybieram miejscówkę dla siebie, zawsze musi być to strefa ciszy.
    Jeśliby zamienić „strefę bez dzieci” na „strefę ciszy”, nie byłoby tak społecznego oburzenia. Brzmi inaczej, w domyśle wiadomo o co chodzi.

    • @wandaatemborska9196
      @wandaatemborska9196 6 місяців тому +4

      Ja się nie oburzam ale było bym mi przykro wchodząc z głodnymi wnukami i przeczytać tabliczkę : strefa bez dzieci .
      Strefa ciszy i relaksu.. brzmi zupełnie inaczej .
      Do restauracji nie przechodzą tylko stali bywalcy ale np turyści z dziećmi i nie móc zjeść bo taka kartka wisi to bym była zła i nawet oburzona .
      A szukać np po obcym mieście takiej restauracji gdzie można wejść z dziećmi to już przegięcie .
      Ani miejsc parkingowych nie na za wiele po tych naszych metropoliach ...
      Moje dzieci były grzeczne ,ale moje wnuki już są bardziej żywiołowe...

  • @joreid3286
    @joreid3286 6 місяців тому +80

    Jestem za strefami bez dzieci. Pracuję z dziećmi, lubię swoją pracę, ale po 7 godzinach wrzasków w pracy, muszę mieć czas wypoczynku i ciszy. Chciałabym móc posiedzieć z mężem przy kawie i podkreślę to jeszcze raz ... w ciszy.

    • @paul_ina_
      @paul_ina_ 6 місяців тому +1

      Rany jak ja to rozumiem 😂 ja jestem co prawda w szkole tylko na chwilę, ale po pracy z dzieciakami klasy 4-8 jedyne czego chce to spokoju

  • @krystynaalbinska4466
    @krystynaalbinska4466 6 місяців тому +24

    Myślę że taka strefa to dobry pomysł np są też strefy dla palących i niepalących i nie ma w tym nic złego każdy idzie tam gdzie będzie się czuł komfortowo

  • @magdalenanowosad8509
    @magdalenanowosad8509 6 місяців тому +157

    z wielka przyjemnością weszłabym do restauracji gdzie byłoby napisane no kids i w ciszy i spokoju zjadłabym pyszny posiłek bez biegających i szturchających ciagle w krzesło osób które niekoniecznie potrafią zachować się w takim miejscu 😀

  • @allsky5961
    @allsky5961 6 місяців тому +137

    Mam 50 lat, swoje dzieci już wychowałam, wiem jaki to jest trud i wysiłek. bardzo chciałabym w tym wieku odpoczywać I Relaksować się w strefach bez dzieci. Jestem na innym etapie życia i chciałabym żeby było to uszanowane. Cisza i spokój. Tego teraz potrzebuje.
    Ps. Pozdrawiam wszystkich młodych rodziców oraz szanuję ich punkt widzenia.

    • @chrisk3222
      @chrisk3222 6 місяців тому +3

      Wyjęłaś te słowa z moich ust. 100 x Tak !!

    • @piotr6744
      @piotr6744 6 місяців тому +2

      A jeśli ktoś nie chce patrzeć na ludzi 50plus to może zakładać miejsca z zakazem wstępu dla tej grupy wiekowej? ;)

    • @michalmilcz
      @michalmilcz 5 місяців тому +1

      @@piotr6744 Twoja restauracja Twoje zasady.

    • @piotr6744
      @piotr6744 5 місяців тому

      @@michalmilcz to tak nie działa. Wyobrażasz sobie restaurację z napisem "nie da ży*ów"? Albo "nie dla lgbtxyz"? Jak długo taka restauracja funkcjonowałaby i jak długo jej właściciel chodziłby na wolności w Polsce? Myślę, że bardzo nie długo.

    • @michalmilcz
      @michalmilcz 5 місяців тому

      @@piotr6744 na podstawie jakich przepisów pozbawiliby wolności właściciela takiego obiektu?

  • @Adam-pg7be
    @Adam-pg7be 6 місяців тому +226

    Jako wieloletni pracownik gastronomii, popieram pomysł stref wolnych od dzieci. Dzieciaki potrafią być bardzo głośne i niszczycielskie.
    Oczywiście jest to wina rodziców a nie maluchów.

    • @sarmatawielki545
      @sarmatawielki545 6 місяців тому +5

      A strefy wolne o starców też popierasz :)

    • @anianowakowska6698
      @anianowakowska6698 6 місяців тому +22

      @@sarmatawielki545Przedziiwne pytanie!!!I chyba Pan/Pani kompletnie nie zrozumiala o co chodzilo w tym dzisiejszym przekazie .A to pytanie to jakas zlosliwosc Na tym kanale wszyscy jestesmy milymi osobami I lubimy dzieci Pozdrawiam wszystkich ogladajacych

    • @sarmatawielki545
      @sarmatawielki545 6 місяців тому

      @@anianowakowska6698 strefy wolne od dzieci to jawna dyskryminacja, wstaw sobie w miejsce dzieci strefy wolne od białych, czarnych, żydów, homosi itp(szczególnie że Koreańczycy w czasie IIWŚ sami doświadczyli okupacji i dyskryminacji ze strony Japończyków ). Jest to rozszczepianie wewnętrzne społeczeństwa a dodatkowo źle wpływa na postrzeganie dzieci jako przysłowiowego piątego koła u wozu. Dodatkowo Korea ma najniższą dzietność na świecie powinna promować posiadanie dzieci a nie przymykać oko na ich dyskryminację. Droga Pani nawet jeśli jest się miłą osobą można mówić i robić głupstwa za takie głupstwo uważam popieranie dyskryminacji dzieci. Moje pytanie nie było złośliwe a raczej ironiczne, ludzie z pod znaku małpy lubią żartować

    • @sarmatawielki545
      @sarmatawielki545 6 місяців тому +5

      @@anianowakowska6698 Strefy wolne od dzieci to jawna dyskryminacja dużej części społeczeństwa ,wstaw sobie w miejsce strefa wolna od dzieci strefa wolna od białych, czarnych żydów, homosi itp. Przypomina to bardzo niefajne czasy historyczne nawet jeżeli pomysłodawcy tych stref nie mieli tego na myśli. Dodatkowo przecież historycznie Koreańczycy sami doświadczyli takiej dyskryminacji ze strony Japończyków podczas IIWŚ. Takie niemądre pomysły jak jakieś strefy wolne od dzieci rozbijają komórkę społeczną dzieląc społeczeństwo traktując dzieci jak piąte koło u wozu . Sama autorka vloga przyznała że gdy jedna restauracja wprowadziła strefę wolną od starców to podniosła się wrzawa w przypadku dzieci tak nie jest bo nie głosują w wyborach i nie biorą udziału w życiu społecznym. Takie strefy to prosta droga do atomizacji społeczeństwa i przerobienia go bezwolną pustą papkę. Droga Pani jeśli ktoś jest miłą osobą to nie znaczy że może robić i mówić głupstwa za takie głupstwo uważam strefy wolne od dzieci. Moje pytanie było ironiczne nie złośliwe.
      PS: Piszę tą wiadomość 2 raz bo coś mi UA-cam dzisiaj nie funkcjonuje

    • @stanstanek8528
      @stanstanek8528 6 місяців тому +40

      @@sarmatawielki545krótko mówiąc , bzdury Pani wypisuje , gdyby dziecko miało świadomość dyskryminowania go , to powinno też mieć świadomość należytego zachowania się w miejscu publicznym i nie zakłócania spokoju i porównywanie tego dyskryminacji rasowej jest absurdalne

  • @wandakopec4721
    @wandakopec4721 6 місяців тому +124

    Tego nie mogę pojąć .Dlaczego nie uczy się dzieci,że są miejsca w których trzeba zachowywać się,żeby nikomu nie przeszkadzać.Kiedys chodziłam z dziećmi czy bywałam na wczasach z małymi dziećmi i nikt tam nie wrzeszczał i hałasował.

    • @monikakierlanczyk2578
      @monikakierlanczyk2578 6 місяців тому +10

      Uważam, że to jest pokłosie współczesnych rodziców, który sami dorastali w początkach wychowywania bezstresowego. Bardzo mi szkoda dzisiejszych maluchów, dzieci zawsze testowały na ile mogą sobie pozwolić, ale pewniej i bezpieczniej się czują gdy są wychowywane wedle jasnych zasad i kochane a nie hodowane.

    • @bami_9718
      @bami_9718 6 місяців тому +8

      Nie, nie uczy tylko dzisiejsi rodzice pozwalają dzieciom na zwyczajnie bycie dzieckiem. Nasi rodzice trzymali na nas "dyscypline" niejednokrotnie używając przy tym siły i zastraszania, a to nie jest wychowaniem ! Kiedyś dzieci były straszone, a dzisiaj mają prawa które im się należą. Tak, dziecko będzie płakało, wrzeszczało i wszystko inne, bo jest DZIECKIEM z niewykształconym układem nerwowym, ale tutaj należy trochę się dokształcić.

    • @agnieszkaskowron-fo7gr
      @agnieszkaskowron-fo7gr 6 місяців тому +6

      Widać, że nie macie dzieci. To jest przyjazny kanał a tu dzisiaj taki jad sie leje. Aż przykro.

    • @magdad.72
      @magdad.72 6 місяців тому +11

      Da się pogodzić zrozumienie dla dziecięcej psychiki z wychowaniem. Można na przykład dziecka w kawiarni nie poić cukrem, po którym dostaje sugar rush.

    • @Liberyjka
      @Liberyjka 6 місяців тому

      ​@@bami_9718I tak i nie; fakt- byliśmy w dzieciństwie tresowani, używano wtedy zimnego pruskiego chowu- czyli: nie chwalono, żeby nie popsuć, ciągle krytykowano i karano.Ale... obecnie dzieci nie uczy się szacunku i empatii do innych stworzeń- stąd tyle rozwydrzonych małych tyranów i narcyzów

  • @AgiEqualsLavie
    @AgiEqualsLavie 6 місяців тому +65

    Nie ma co się obrażać i bulwersować strefami/punktami gastronomicznymi/hotelami bez dzieci. Są one przeznaczone dla osób, które chcą w spokoju wypić kawę, zjeść posiłek lub spędzić wakacje. Motywacją nie jest nienawiść do dzieci. Są oczywiście dzieci, które mogłyby świecić przykładem dobrego zachowania dla wielu dorosłych osób (które w tym temacie też mają niejedno za uszami), ale wiele osób chce po prostu odpocząć w dorosłym towarzystwie lub miało nieprzyjemne doświadczenia w przeszłości (sama wielokrotnie tego doświadczyłam podczas wyjść - winą obarczam rodziców, którzy nie reagowali). Zapotrzebowanie na tego rodzaju miejsca rośnie więc jest ich trochę więcej. Denerwuje mnie też, kiedy rodzice (najczęściej Ci niereagujący, pozwalający na wszystko) mówią, że jak się komuś nie podoba to niech siedzi w domu. No nie, to tak nie funkcjonuje. Są bardzo fajne miejsca specjalnie dla dzieci i to tam warto się z nimi udać żeby spędziły miło czas.

  • @agnieszkam8147
    @agnieszkam8147 6 місяців тому +120

    Jestem jak najbardziej Za strefami bez dzieci. Pracuję w restauracji i nie zliczę ile razy jakieś dziecko weszło nam za ladę, a rodzice tego dziecka w najlepsze zajęci rozmową albo telefonem. Dopiero jak któryś pracownik brał takie dziecko na ręce, to rodzice budzili się, że przyszli do restauracji z dzieckiem. Przez biegające po sali bez opieki dzieci, które w nas wbiegały, niejednokrotnie byliśmy oblani niesionym napojem. Jak to był zimny napój to wiadomo mniejsza szkoda. Ale na przykład w moją koleżankę wpadło na oko 3-4 letnie dziecko, w tamtym momencie niosła gorącą kawę. Wpadnięcie tego dziecka wytrąciło z równowagi tackę i cała kawa wylądowała na koleżanki spodniach. Kawa była na tyle gorąca, że koleżanka miała dość mocno poparzone nogi. A co by było jakby ta kawa wylądowała na dziecku? Rodzicie tego dziecka zareagowali dopiero po całym zdarzeniu, wołając malca do siebie. Nawet nie zainteresowali się poparzoną koleżanką. Rozumiem że dziecko może być głośne i potrafię to zrozumieć, ale na litość Boską wychodząc gdziekolwiek z dzieckiem nie oczekujmy że obcy ludzie będą się nim zajmować, a niestety coraz częściej spotykam się z takim wzorcem zachowania u rodziców. O ile nie zmieni się ten trent, to takich stref będzie przybywać.

    • @kasiapek7575
      @kasiapek7575 6 місяців тому +14

      Ja byłam nie dawno w restauracji, spokojna, cicha atmosfera, gra muzyczka w tle...a na sali była rodzinka z 2 dzieci, gdzie jedno z nich tak się wydzieralo...a rodzice nic. Krzyczał że chce kupe, no w restauracji, a rodzice nic!!! Gdybym ja się tak zachowywała jako dziecko, to rodzice by mnie po prostu wyprowadzili....

    • @YaaLFH
      @YaaLFH 6 місяців тому +3

      Współczuję.
      Widziałam jakiś czas temu, jak gnający na oślep kilkulatek wypadł zza rogu prosto pod nogi kelnerki niosącej gorącą zupę. Jakim cudem zdołała ten talerz złapać i obrócić tak, żeby nie wylać zawartości na głowę dzieciaka do dziś nie wiem, ale szczerze podziwiam.

    • @violettag5871
      @violettag5871 6 місяців тому +1

      Co by było?...kawa poparzyłaby dziecko a rodzice mieliby problem a nie koleżanka i nie Ty..

    • @violettag5871
      @violettag5871 6 місяців тому +4

      @@kasiapek7575 Rz byłam z babcią w kawiarni na lodach i szantażowałam ją, że wyleję na nią gorącą kawę...Proszę mi wierzyć, że do dziś pamiętam tę bramę do której moja babcia ze mną wyszła...a było, to 51 lat temu...

    • @Aga-xu2qc
      @Aga-xu2qc 6 місяців тому +2

      Powinni jej zapłacić odszkodowanie. Rodzice odpowiadają za dziecko.

  • @Liseuuek
    @Liseuuek 6 місяців тому +110

    Strefy bez dzieci są wg mnie super 😃 jak wychodzimy i chcemy odpocząć od malucha to chcemy właśnie odpocząć 😅

  • @ankr933
    @ankr933 6 місяців тому +196

    Warto także pomyśleć o tym, że coraz więcej ludzi odczuwa wrażliwość sensoryczną na dźwięk, wycofanie społeczne czy lęk. Strefy bez dzieci są dla nich możliwością nie zamykania się w domu, możliwością na uczestniczenie w życiu społecznym i kulturalnym. Jest też fakt, że w miejscach publicznych ludzie często chcą załatwić swoje sprawy, zmienić otoczenie i odpocząć. Każdy powinien mieć miejsca, w których będzie mógł zrealizować swoje potrzeby i prawa. Rodzice nie powinni mieć monopolu nieograniczonego na wszystko tylko dla tego, że posiadają dziecko, które czegoś chce, a najczęściej chcą tego rodzice. Ponieważ najczęściej rodzice przyzwyczajają dzieci do załatwiania sprawy krzykiem i nieograniczonej ekspresji.

    • @tyldamozelda416
      @tyldamozelda416 6 місяців тому +2

      To może strefa bez ludzi nadwrażliwych sensoryczne? Mi może przeszkadzać że komuś coś przeszkadza. Też mam prawo.

    • @olamalinowska5747
      @olamalinowska5747 6 місяців тому +6

      @@tyldamozelda416 to idz sobie tam gdzie jest taka strefa? Wtf nikt ci nie broni

    • @tyldamozelda416
      @tyldamozelda416 6 місяців тому +5

      @@olamalinowska5747 Odpuszczam , nie warto kruszyć kopii ,mam nadzieję że takich pseudo restauracji będzie naprawdę kilka w Polsce tak jak do tej pory i że te dzieci które kiedyś dorosną nie zrobią tego samego Nam ,starszym już wtedy ludziom ,tylko dlatego ,że będziemy nieatrakcyjni fizycznie, ze zmarszczkami , nie tak doskonali, może niedosłyszący, może niedowidzący. I że nie uznają że przecież oni mają prawo zjeść w estetycznych warunkach i napić się kawy w estetycznym otoczeniu. Nie ma już empatii w ludziach,nawet dzieci już przeszkadzają. Smutne to nasze społeczeństwo gdzie dziecko jest wrogiem i gdzie jest społeczne przyzwolenie na nietolerancję.

    • @Astre192
      @Astre192 6 місяців тому +10

      @@tyldamozelda416Dzieci nie są wrogiem, a rodzice, którzy olewają ich niewłaściwe zachowanie.

    • @ankr933
      @ankr933 6 місяців тому +9

      ​@@tyldamozelda416Sama domagasz się tolerancji bezgranicznej dla dzieci i siebie na starość, a odmawiasz prawa tolerancji dla osób wysokowrażliwych lub po prostu zmęczonych i szukających spokoju. To pokazuje o czym toczy się dyskusja. "Dla mnie wszystko bo tak! Dla innych nic, bo zawsze wszystko dla mnie". Taka dwulicowość - ktoś inny nie ma prawa mieć potrzeb wynikających z jego człowieczeństwa.

  • @agatas1990
    @agatas1990 6 місяців тому +61

    Jestem za. Samej zdarza mi się spać w hotelach "adults only" pracuje w przedszkolu. Naprawdę oststnie co chce, to słyszeć cały dzień piski dzieci do chodzące z basenu, czy biegające dzieci w hotelowej restauracji. Jest wiele miejsc dla rodzin. Specjalne miejsca gdzie jest kącik dla dzieci, hotele mają zazwyczaj całe sale zabaw i płytkie brodziki, zjeżdżalnie itd.

  • @xYAAx
    @xYAAx 6 місяців тому +183

    Ja jestem "za" strefami bez dzieci. Ostatnio mój przyszły mąż zabrał mnie na randkę do restauracji - było bardzo miło, dopóki tuż za moimi plecami nie usiadła para z trójką dzieci w wieku od 3 miesięcy do 5 lat. Non stop krzyki, piski, płacze i bieganie wokół stolików. Strasznie drażnią mnie takie dźwięki (do tego stopnia, że wzdrygam się, mam gęsią skórkę i automatycznie robię się poirytowana). W Polsce chyba niewiele jest miejsc z "no kids zone", ale pamiętam jedną aferę z Kocią Kawiarnią - właściciele musieli w pewnym momencie zabronić wejścia dzieciom, bo zwyczajnie znęcały się nad kotami do adopcji. Oczywiście zrobiła się wielka burza, bo jak można dzieciom zabronić obcowania ze słodkimi kotkami...

    • @ewar.2013
      @ewar.2013 6 місяців тому +14

      A kotki można zamęczyć🥴

    • @ignacycabaj5419
      @ignacycabaj5419 6 місяців тому +14

      Zdecydowanie jestem za strefami bez dzieci. Nie jest to winą dzieci,ze nie wiedza jak sie zachować a rodzicow tych dzieci. Nie chodzi mi o bicie, krzyczenie i wychowywanie ,,na pokaz,, czasami wystarczy powiedzieć, nie jestes tu sam, ta.pani przyszla zjesc obiad i nie musi sluchac twoich wrzaskow. Czasami wydaje mi sie, ze to rodzicom należy o tym przypominać.
      .

    • @bezgluglu
      @bezgluglu 6 місяців тому +7

      W wypadku kociej kawiarni, dziwię się że od początku nie była strefą bez dzieci. Osobiście mam i dzieci i kota. Wiem że dzieci potrafią być okropne.

    • @paul_ina_
      @paul_ina_ 6 місяців тому +6

      Wg mnie wszystkie kocie/psie czy inne kawiarnie ze zwierzętami powinny być właśnie jako "no kids zone". Niektóre dzieci okropnie zwierzęta traktują. Nie mówiąc o tym, jak bardzo wrażliwe są zwierzęta na piski i krzyki dzieci.

  • @klaudiafirek5583
    @klaudiafirek5583 6 місяців тому +16

    Jako mama trójki maluchów, popieram strefy bez dzieci w restauracjach 🤣 każdy ma czasem ochotę odpocząć 🤭

  • @KrzysztofJaniczek
    @KrzysztofJaniczek 6 місяців тому +193

    Oj jak mnie wkurw... drażnią rodzice, którzy jak tylko widzą strefę/restaurację/pociąg/przedział itp gdzie nie można wejść z dziećmi wręcz drą ryja (inaczej się tego nie da nazwać), że oni właśnie tam chcą wejść a nie mogą i są dyskryminowani i jest afera "bo zły właściciel zabrania, polska wolny kraj" itd.
    OK, dzieci to dzieci, nie potrafią się czasami zachowywać, są głośne (mniej lub bardziej) i co nie zmienia faktu, że rodzic/rodzice też chcą/musza jechać gdzieś pociągiem, lecieć samolotem, iść do restauracji itd.
    Tylko pamiętać należy o tym, że każdy kij ma dwa końca: skoro są strefy/miejsca/usługi gdzie dzieci są mile widziane i reszta klientów/petentów/użytkowników godzi się na to, że bedą tam dzieci i wszystko to co się z tymi dzieciakami wiąże, i że klient poniekąd będzie musiał znosić pewne uciążliwości to naturalnym jest, że bedą też strefy/miejsca/usługi gdzie dzieciaki nie będą miały wstępu a klienci nie będą musieli znosić niedogodności z tym związanych.
    Poza tym obecnie mamy tak ogromny wybór stref/miejsc/usług gdzie dzieci są mile widziane, że na prawdę można dostosować swoje plany. No i ile jest takich miejsc kids-free w porównaniu do miejsc gdzie dzieci to nie jest problem?

    • @KrzysztofJaniczek
      @KrzysztofJaniczek 6 місяців тому +27

      @@olamaj7401 tak, będą bo w Polsce system emerytalny wymaga gruntownych zmian. Ale tutaj nie o tym jest mowa.
      Dla czego ja muszę chcieć słuchać hałasu jaki dzieciaki czasami robią i zwracać uwagę rodzicom, którzy w zasadzie nic z tym nie robią "bo to tylko dzieci". OK, małym dzieciom ciężko jest wytłumaczyć pewne zasady ale nie zmienia to faktu, że idąc np. do restauracji raczej chciałbym spędzić miły wieczór a nie denerwować się tym, że ktoś mi przeszkadza.

    • @beatapodgruszna3812
      @beatapodgruszna3812 6 місяців тому +18

      Nie na jego tylko na swoją, ja też mam naskładane na swoją nie potrzebuję żeby ktoś na mnie pracował. Kocham dzieci co nie znaczy że muszę je znosić jak wyjdę raz do roku do restauracji. A może to rodziców trzeba nauczyć wychowywania własnych pociech. Może jak nauczą je jak się zachować nie będzie tego typu miejsc i problem zniknie. A może ktoś zwyczajnie nie lubi towarzystwa dzieci które walą łyżką w stół drą się na całe gardło a rodzice uważają że jest zignorują to się uspokoi. I proszę mi tu się nie obrażać i nie kręcić nosem to że są takie strefy to super sprawa mam wybór. I na pewno nie obrażę się na restaurację która dba o potrzeby klientów. Takie strefy nie biorą się z niczego.

  • @Aniak-p2j
    @Aniak-p2j 6 місяців тому +75

    strefy wolne od dzieci to jest genialna sprawa, wiele razy zdarzało nam się zmieniać lokal właśnie przez dzieci, które darły się jak upiory, biegały, rozwalały wszystko, a rodzice zero reakcji, raz będąc w kawiarni, gdzie był fajny kącik dla dzieci,dzieciaki z jednego stolika roznosiły knajpę, upomnienia kelnerów, klientów nic nie pomagały, aż w reszcie ktoś nie wytrzymał wstał i krzycząc, bo inaczej się porozumiewać nie dało powiedział,że za jego niezjedzony posiłek i wyrzucenie z kawiarni przez zachowanie dzieci zapłacą ich rodzice, inni zaczęli się też zbierać mówiąc to samo, rodzice ale jak to? w tempie ekspresowym zabrali dzieci, zapłacili za siebie i zwiali, a gość powiedział no i w końcu można usłyszeć własne myśli, na drugi dzień kawiarnia już była strefą wolną od dzieci.

  • @bozenawalkowicz9435
    @bozenawalkowicz9435 6 місяців тому +218

    Nie chodzę do restauracji ani kawiarni. Moje dzieci są już mocno dorosłe a moja wiedza w tym zakresie pochodzi tylko z dyskusji internetowych. I co najdziwniejsze, wiele ludzi którzy popiera takie strefy jest właśnie rodzicami. Argumentują to tym że po prostu cieszą się że mogą odpocząć od dzieci na randce z mężem w takiej strefie ciszy. Ale przecież Wiolu, takie strefy to nie przymus by z nich korzystać, zawsze można iść do miejsca w którym dzieci są mile widziane. Myślę że takie strefy wzięły się z tego że coraz częściej rodzice milusińskich, nie wychowuje, nie wpaja swoim latoroslim co można a co nie można. Uważając że nie interesowanie się dziećmi w miejscu publicznym to bezstresowe wychowanie. Otóż nie, to nie wychowanie a ucieczka od odpowiedzialności.

    • @Staysafe98765
      @Staysafe98765 6 місяців тому +10

      Ludzie obecnie mają dzieci ale niekoniecznie lubią te swoje dzieci czy je kochają. Dzieci są lustrem rodziców , a rodzice teraz nienawidzą siebie .

    • @JolantaGrudzińska-j7v
      @JolantaGrudzińska-j7v 6 місяців тому +4

      Czasami mam też takie wrażenie

  • @vla179
    @vla179 6 місяців тому +473

    Jestem mamą i uważam że takie strefy bez dzieci są super. Tak powinno być. Strefy dla rodzin z dziećmi gdzie dzieci mogę się bawić i nikt nikogo nie osadza. Dla dorosłych bez dzieci strefy bez dzieci, żeby dorośli którzy nie chcą słychać wrzasków mogli w spokoju i ciszy cieszyć się posiłkiem sami lub ze swoimi znajomymi.
    Bardzo dużo rodziców uważa , że ich dzieci są super i zawsze się dobrze zachowują. Realia są takie, że tak na prawdę bardzo mało dzieci potrafi się zachować, często są to najzwyczajniej rozwydrzone bachory z wybujałym ego rodziców, którzy nie reagują kiedy ich dzieci zachowują się niewłaściwie.

    • @magdalenamaria5748
      @magdalenamaria5748 6 місяців тому +21

      Takie strefy są super. Podobnie jak ciche strefy np. w pociągach 👌
      Ja myślę, że każde dziecko ma też inny temperament. Jedno będzie pięknie siedzieć i oglądać otoczenie podczas posiłku, a drugie jeszcze przed przyjściem zamówienia będą się kręcić i wiercić. Nie zawsze chodzi tutaj o wychowanie, chociaż zdarzają się też rodzice „I don’t care” …
      Najwidoczniej w Korei dzieci mają bardziej spokojne usposobienie 😊

    • @bernardaprzybya-zaremba5252
      @bernardaprzybya-zaremba5252 6 місяців тому +26

      Dobry opis. Rodzice nie szanują innych ludzi i dzieci to samo robią. Dzieci to świetni obserwatorzy. Wiedzą na co sobie mogą pozwolić.

    • @paulinapawelec7858
      @paulinapawelec7858 6 місяців тому +19

      Dokładnie, rodzice też często idealizują swoje dzieci i coś co dla nich samych jest urocze dla kogoś w pobliżu może być męczące ;)

    • @teresaradzimirska115
      @teresaradzimirska115 6 місяців тому +8

      Są dzieci, nie bachory. Można lubić lub nie lubić, ale kultura nie zaszkodzi. Najbardziej przeszkadza brak empatii w obecnych czasach.

    • @vla179
      @vla179 6 місяців тому +18

      @@teresaradzimirska115 najbardziej to przeszkadzają rodzice, którzy zamiast się zastanowic co robią nie tak, albo co można zrobić inaczej żeby ich dziecko się lepiej umiało zachować, to wola przerzucać winę na wszystkich i wszystko tylko nie na siebie, i ciągle mają wymówki i usprawiedliwienia na każda okazje. Takich rodziców jest teraz plaga!
      Pisze to jako mama 2.5 latka który absolutnie moim zdaniem nie potrafi się zachować w restauracji. W związku z tym nie zabieramy go w takie miejsca, chyba że jest to restauracja dla rodzin z dziećmi. Proste jak budowa cepa.

  • @nie_tuzinkowo
    @nie_tuzinkowo 6 місяців тому +104

    Wiolu, jako psycholog i pedagog pracująca z dziećmi od prawie 10 lat nie uważam, iż restauracja, która nie gości dzieci łamie w jakikolwiek sposób ich prawa. Myślę, że to kwestia poszanowania granic innych ludzi, dla których głośne krzyki mogą być nie do przyjęcia, np. z uwagi na nadwrażliwość słuchowa (osoby chociażby w spektrum autyzmu również mogą źle reagować w sytuacji przebodźcowania) i uwaznosci na ich potrzeby - odpoczynku, wyciszenia, relaksu. Jak sama to ujęłaś - patrzysz na to z punktu widzenia dziecka, które mogłoby się obrazić, ale myślę że warto zmienić perspektywę i spojrzeć na to z punktu widzenia osób z deficytami, różnymi schorzeniami, czy nawet osób, które nie bywają często w restauracjach - z uwagi chociażby na brak czasu czy niewystarczające zasoby finansowe - i chcą ten czas celebrować, a nie frustrować się niesprzyjajacyni im warunkami. Ponadto myślę że kultura wychowana w Korei jest niestety inna niż w Polsce i zgadzam się z tym, co pisało już tutaj wielu Twoich widzów - rodzice będąc w restauracji ze swoimi dziećmi niestety wielokrotnie nie zważają na odczucia innych osób... Jako że jest mnóstwo gastronomii, które goszczą rodziców ze swoimi pociechami - wręcz ze specjalnymi kącikami zabaw - to myślę, że kilka przybytków ze strefą "no kids" w żaden sposób nie ujęłoby dzieciom sposobów na spędzanie ich wolnego czasu, a stanowiłoby komfort dla grup, które wymieniłam wcześniej.

    • @katarzyna5885
      @katarzyna5885 6 місяців тому +7

      Kurczę, a dlaczego nie strefa ciszy? Jako psycholog i pedagog pracujący z dziećmi musiała Pani widzieć ciche i spokojne dzieci (albo po prostu śpiące w wózku), a jako człowiek przebywający w społeczeństwie na pewno widziała Pani głośno i niestosownie zachowujących się dorosłych. Dlaczego to dzieciom nierozerwalnie przypisuje Pani uciążliwe zachowania?

    • @teresacsdc9803
      @teresacsdc9803 6 місяців тому +1

      Tak w Poznaniu już wiele lat temu można było spotykać kawiarnie z oznaczeniami dła matek z dziećmi, że zwierzętami, niektóre dla gośćmi z kotami.Więc wiele robi się pod publikę.Tak ja ta kawiarnia z twojego filmiku z ,,owcami". To są tzw trendy w modzie.Mnie osobiście to nie odpowiada.Nie chodzę po kawiarniach bo po prostu nie mam czasu na to.Czas spędzony z bliskimi jest bezcenny.A jak chodzi się po kawiarnia h czy knajpach tzn że relacje są niezbyt w rodzinie jest to po prostu zachowanie ucieczkowe. Przed odkryciemsię w relacjach przed bliskością zdrugim człowiekiem.Odpowiedź znajdziesz w psychologii w relacjach interpersonalnych i zachowaniach różnych typów osobowości ludzkich.Jeste. raczej w wieku twojej mamy mam córkę niewiele starszą od ciebie a na twój kanał trafiłam przez UA-cam gdzyż szukoam nowości i innowacji kuchennych i Momo róznicy wieku obserwuje twój lanał gdyż dostarcza ciekawostek kulturowych.poznaję Korey z twoich relacji i dziękuję pozdrawiam ciebie i córeczkę oraz Domu i twojego męża.Życzę zdrowych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy i głębokich przeżyć związanych z nimi.Aby nastąpiła przemianę twoim życiu i twoich bliskich których kochasz❤😊💋💯22🌹💃😘pozdrawiam TereniaKK Trzemeszna w Wielkopolscez

    • @teresacsdc9803
      @teresacsdc9803 6 місяців тому +1

      Przepraszam za przejęzyczenia ale to z powodu szybkiego pisania papa 💋 🥰 TKK

    • @nie_tuzinkowo
      @nie_tuzinkowo 6 місяців тому +13

      ​​​@@katarzyna5885Uzasadnienie swojego stanowiska opisałam w komentarzu. Byłam świadkiem niestosownych zachowań młodszych dzieci w gastronomii i braku reakcji rodziców - przy czym należy podkreślić, iż bywanie w restauracji jest sytuacją społeczną, w której biorą udział wszystkie osoby przebywające w restauracji. Zarówno dzieciom, jak i dorosłym należy się poszanowanie. Opisałam, iż trudność tkwi w niezwracaniu uwagi przez część rodziców na stosowność zachowania się w miejscu publicznym swoich pociech, dlatego uważam, iż strefy ciszy nie zdałyby egzaminu, ponieważ rodzice byliby masowo wypraszani z restauracji, a to również nie spotkałoby się z aprobatą. Nie posądzam dzieci o złe intencje - podkreślam perspektywę innych osób (z osobami ze spektrum autyzmu również pracuję). Pozdrawiam!

    • @katarzyna5885
      @katarzyna5885 6 місяців тому +2

      @@nie_tuzinkowo skąd przypuszczenie, że wypraszanie rodziców, którzy nie potrafią zapanować nad swoimi dziećmi nie spotkałoby się z aprobatą? Na podstawie tego przypuszczenia lepiej z góry wykluczać wszystkie dzieci z części kawiarni?

  • @wgjkwsk
    @wgjkwsk 6 місяців тому +31

    Żyję w otoczeniu mocno nasyconym dziećmi, dlatego jeśli wakacje to tylko w hotelu 16+ lub "adults only", inaczej nie wypocznę. Restauracje są dla małych dzieci niebezpieczne (np. kelner z wrzącą zupą). Siedzenie przy stole je nudzi więc płaczą, są nieszczęśliwe. Mnie ich nieszczęście stresuje, a wiadomo że jedzenie w stresie to niestrawność. Dlatego strefy "no kids" jak najbardziej OK dla dobra ogółu, w tym dzieci

  • @wiesawamarciniak4650
    @wiesawamarciniak4650 6 місяців тому +31

    Bardzo dobry pomysł z takimi restauracjami.A jeśli chodzi o łamanie praw,to co z moim prawem do spokojnego posiłku. Sama mam dzieci i jeśli zdarzy mi się szczęście mieć wolny dzień z mężem bez dzieci ,to chciałabym odpocząć od(kochanego)gwaru i delektować się chwilą ciszy,jest wiele innych restauracji do których można iść z dziećmi ,mój komfort też jest ważny,pozdrawiam

  • @JolantaGrudzińska-j7v
    @JolantaGrudzińska-j7v 6 місяців тому +41

    W Szczecinie stworzono taką kawiarnię gdzie są koty. Można je głaskać i przytulać jak kot chce. Ale doszło do tego że dzieci tak zaczely męczyć dzieci, że właścicielka ograniczyła dni kiedy dzieci mogą przebywać. Myślę że to jest sprawa też rodziców ktorzy powinni dzieci wychowywać

    • @JolantaGrudzińska-j7v
      @JolantaGrudzińska-j7v 6 місяців тому +6

      Oczywiście męczyć koty😊

    • @alalusia
      @alalusia 6 місяців тому +2

      We Wrocławiu też tak jest

    • @ŁapaczkaSłów
      @ŁapaczkaSłów 6 місяців тому

      Swoją drogą, jakby jakieś dziecko spróbowało pomęczyć mojego kota, miało ślady po tym "przytulaniu" do końca życia - mój kot ma bardzo jasne przekonania o tym, gdzie przebiegają jego granice... Moje rodzone dzieci mają przed nim respekt. GŁĘBOKI respekt.

    • @JolantaGrudzińska-j7v
      @JolantaGrudzińska-j7v 6 місяців тому

      Wiesz w tej kawiarni są koty do adopcji i one są łagodniejsze

    • @logynusera4344
      @logynusera4344 6 місяців тому

      W trójmieście mieliśmy identyczny przypadek z kocią kawiarnią. Dzieci męczyły kociaki do tego stopnia (pomimo karteczek i regulaminu apelującego o szacunek do zwierząt), że miejsce zabroniło całkowicie ich odwiedzin. Oczywiście zgadzam się z większością komentarzy pod filmikiem Wioli - to wina złego wychowania, nie dziecka.

  • @halina8120
    @halina8120 6 місяців тому +68

    Przecież rodzicom od czasu do czasu też należy się czas i strefa wolna od milusińskich,dla zdrowia psychicznego tak mi się wydaje❤❤❤❤❤❤❤❤

  • @ataga5570
    @ataga5570 6 місяців тому +62

    Nie w dzieciach problem tylko w rodzicach sprawujących nad nimi opiekę.

  • @jankowalski1191
    @jankowalski1191 6 місяців тому +5

    Jak siada obok mnie w autobusie ktoś kto całą drogę gada przez telefon o pierdolach to też jestem za strafami bez osób gadających przez telefon.

  • @liluuulalala1810
    @liluuulalala1810 6 місяців тому +39

    Wydaje mi się nawet, że posiadacze dzieci, gdy uda im się wyrwać do restauracj, chetnie skorzystają z opcji "bez dzieci"😅

  • @elzbietawanderwood4844
    @elzbietawanderwood4844 6 місяців тому +99

    Jak najbardziej jestem za takimi strefami. Jak wychodzę to chce się zrelaksować i nacieszyć tym wyjściem. Nie uogólniam, ale w obecnych czasach jest wielu rodziców którzy uważają , że dziecko niech robi co chce- nje wolno im zwracać uwagi na złe zachowania, nie przykładają się do uczenia dzieci odpowiednich zachowań, mniej trudu wychowawczego- więcej smartfona żeby mieć święty spokój.

  • @GosiaCzajkowska-j2d
    @GosiaCzajkowska-j2d 6 місяців тому +164

    Ja jestem zwolenniczką miejsc bez dzieci. Strefy ciszy w pociągach oraz hotele 16+ to możliwość wytchnienia od hałasujących małych ludzi. Ja nie pcham się na place zabaw, więc nie widzę nic niestosownego w korzystaniu z miejsc wyłącznie dla dorosłych. Jestem Wdzięczna, że są 😊

    • @EwaKrol-sz9rd
      @EwaKrol-sz9rd 6 місяців тому +2

      Ale w domu ma pani dzieci? Też nie,więc może Pani w domu świetnie odpocząć. No chyba że partner głośno słucha muzyki..Wtedy sąsiedzi znowu nie zadowoleni...Zawsze ktoś ..

    • @AgiEqualsLavie
      @AgiEqualsLavie 6 місяців тому +15

      @@EwaKrol-sz9rd Nie wiesz czy ta Pani ma w domu dzieci czy nie więc nie zakładaj z góry. W domu też bywa różnie, bo sąsiedzi mogą mieć głośne dzieci i nie odpoczniesz w tym hałasie.

    • @EwaKrol-sz9rd
      @EwaKrol-sz9rd 6 місяців тому +3

      @@AgiEqualsLavie ale dzieci na tym świecie były od zawsze...jakoś wszyscy dawali radę,a teraz robi się z tego jakiś problem..

    • @AgiEqualsLavie
      @AgiEqualsLavie 6 місяців тому +12

      @@EwaKrol-sz9rd Nie, w przeszłości nie zabierało się dzieci do takich miejsc a i inaczej się je wychowywało. Kawiarnie i restauracje były dla dorosłych a nie dzieci.

    • @jagodasiwek3190
      @jagodasiwek3190 6 місяців тому +7

      Ja pamiętam jak rodzice nas uczyli w domu jak mamy się zachować przed pierwszym wyjściem do restauracji. By być grzecznym i nikomu nie przeszkadzać.

  • @ankabizon8419
    @ankabizon8419 6 місяців тому +80

    Od lat korzystam z hoteli bez dzieci ( np. w Turcji) i pobyt nad basenem bez radosnego szczebiotania dziatwy , przyznam, jest dla mnie komfortowy 😀Przytulasy

  • @alakrxd6108
    @alakrxd6108 6 місяців тому +72

    Ja widziałam takie strefy bez dzieci w kawiarniach ze zwierzętami (kotki, króliczki) i uważam że to całkiem dobre rozwiązanie, ponieważ dzieci nie do końca czasami wiedzą jak delikatnie głaskać zwierzę i nie rozumią czasami że taki kotek jak ucieka, to nie chce być głaskany

    • @sartarin0144
      @sartarin0144 6 місяців тому +7

      Nie rozumieją.

    • @wandawoosowicz919
      @wandawoosowicz919 6 місяців тому +7

      Ciekawe, czy też są lub będą, miejsca bez kotków i piesków? Bo ja nie lubię jak piesek mnie obwąchuje, albo, co gorzej, kotek się posika i potem śmierdzi. To ostatnie przeżyłam na własny nos w pociągu 😀 Najpierw było miauczenie, a potem smród - kotek był w koszyku i był upał:/

    • @deadlyneko6484
      @deadlyneko6484 6 місяців тому +28

      ​@@wandawoosowicz9193/4 miejsc publicznych jest bez kotków i piesków. Pociąg to nie miejsce relaksu, każdy czasem musi podróżować.

    • @NocnaMara867
      @NocnaMara867 6 місяців тому +2

      ​@@wandawoosowicz919Nie wiem gdzie ty mieszkasz jak uważasz, że stref, gdzie można wchodzić ze zwierzętami jest więcej niż tych gdzie można z dziećmi.

    • @violettag5871
      @violettag5871 6 місяців тому +1

      @@wandawoosowicz919 a są takie miejsca??? ja jeszcze na takie nie trafiłam...gołębia ci przyniosę i weź go wyproś!

  • @Iga119
    @Iga119 6 місяців тому +35

    u nas powstało kilka hoteli bez dzieci ,takie miejsca tez sa potrzebne ale nie świadczą o tym ze się dzieci nie lubi

    • @annaminska9155
      @annaminska9155 6 місяців тому +1

      o tak. Powstaja nawet miejsca 18+, oznacza to brak imprez. Wspaniale, prawda? Jest to mniejszosc ale na wypoczynek dla mnie cudowny. Moj urlop to pobudka ok 7 rano wedrowka w gory, nad Morze, zwiedzanie. Tylko takie miejsca gwarantuja mi pojscie spac o 23ej w spokoju i ciszy

  • @agnieszkawyszatycka9853
    @agnieszkawyszatycka9853 6 місяців тому +141

    Zanim zdecydowałam się napisać przeczytałam komentarze. Powiedzmy sobie szczerze, że miałam wątpliwości, czy pisać. Teraz już nie mam. Odzyskałam wiarę w ludzi. Jak ja się cieszę, że we wszystkich komentarzach przeczytałam to co chciałam sama napisać. I trochę prywaty: Niech wprowadzą takie strefy bez dzieci w Szwecji, będę ich wierną klientką. Teraz możecie mnie linczować. Dzieci to nie moja bajka. Nie mam ich, nigdy nie chciałam ich mieć. Dzieci są głośne i wkurzające. A najbardziej wkurzające jest to, że to nie jest ich wina. To wina rodziców, bo zamiast je wychowywać po prostu je hodują. W Szwecji niestety jest to nagminne. A z drugiej strony zawsze mnie to intrygowało, że mimo mojego stosunku do dzieci małolaty zawsze do mnie ciągnęło. Zwalam to na karb mojego wychowania. Mój Tato zawsze był człowiekiem bardzo konsekwentnym i u niego "nie" zawsze znaczyło "nie". I ja mam to po nim. A dzieci w gruncie rzeczy lubią jasne zasady i może dlatego wszystkie dzieciaki, które znam mnie lubią i szanują. Zresztą zawsze je traktuję poważnie i nigdy nie kłamię. Jeśli czegoś nie wiem, to nie wiem, a nie wymyślam niestworzone bzdury. Jestem za strefami wolnymi od dzieci. Tyle ode mnie. A.

    • @julalc
      @julalc 6 місяців тому +16

      Jejku, ale ja mam tak samo! Podpisuję się rękami i nogami pod tym, co napisałaś. Niedawno o tym myślałam: "dlaczego dzieciaki mnie tak uwielbiają?", skoro ja ich nie. I tu chyba chodzi o tę konsekwencję właśnie. I traktowanie ich serio. I szczerość. Sama wykminiłam też, że może o poświęcony czas. Gdy ktoś powierza mi dziecko do opieki, to moja uwaga jest w 100% przeniesiona na nie. Nie ma komórki, rzeczy do zrobienia "na już" i wymówek. Dziecko = odpowiedzialność, mało kto to współcześnie rozumie. Chociaż nie mam i nie planuję mieć własnych dzieci, mam świadomość jaki to ciężar. Dlatego się na to nie piszę. Gros ludzi, którzy zostali rodzicami, no nie oszukujmy się - stali się nimi z przypadku. Pozostaje współczuć tym dzieciakom, bo to przecież nie ich wina, że nie zostaną wychowane tak, jak na to zasługują. Jeszcze tak trochę offtopowo na koniec dodam, bo coś mi przyszło na myśl: zawsze miałam się za osobę nieczułą w stosunku do dzieci, ale pisząc ten komentarz zobaczyłam, że jest wręcz odwrotnie. To wszystko z miłości do nich. Od dłuższego czasu tak sobie dumam na temat macierzyństwa i teraz przybrało to interesującą formę w postaci tego komentarza...

    • @bami_9718
      @bami_9718 6 місяців тому +1

      ​@@julalcJak sama zauważyłaś poświęcony czas w życiu codziennym 24/7 ma duże ograniczenia. Rodzice muszą zarabiać, muszą karmić swoje dzieci, oraz zapewnić im czystość w miejscu w którym żyją. Przydadzą się do tego czyste ubrania, pełna lodówka,czy rowerek na którym dziecko może jeździć. Oczywiście,że ktoś, kto nie musi tego robić, będzie ochem i achem dla dzieci ze 100 % uwagą, na którą rodzice zwyczajnie nie mogą sobie pozwolić. Gdyby dzieci miały osoby tylko nieliczne, to Ciebie by nie było. Tak samo chciałabym móc poświęcać dzieciom więcej uwagi i chciałabym mieć zawsze złote rozwiązanie na każdy problem z nimi związany 😉. Zawsze idealnym rodzicem będzie się nie mając dzieci, standard 😉. Dzieci, to tylko dzieci. Uczą się życia i popełniają wiele błędów na które rodzice im pozwalają. Dzieckiem jest się tylko przez chwilę i nie pisze tutaj o braku zainteresowania swoimi pociechami, który oczywiście też się zdarza.

    • @kasiapek7575
      @kasiapek7575 6 місяців тому

      Mam to samo!

    • @magdad.72
      @magdad.72 6 місяців тому +6

      ​@@bami_9718 znam mamy, które więcej czasu poświęcają sprzątaniu i ogarnianiu domu niż zabawom z dzieckiem. Na starość będą miło w samotności wspominać czasy, gdy miały czysto.

    • @Heca007
      @Heca007 6 місяців тому

      Taki off top 😉 Czy Ty wiesz, że w Warszawie jest ulica Twojego nazwiska?

  • @ajatopiernicze
    @ajatopiernicze 6 місяців тому +7

    Pamiętajcie, że do każdego dziecka jest "przyczepiona" matka. Jeśli jest z dzieckiem w kawiarni, to raczej znaczy, że musiała z nim wyjsc, nie miała go z kim zostawić. Takie strefy mogą sprawić, że młode matki czują się jeszcze bardziej obco i samotnie, bo "tu nie możemy wejść". Nie każde dziecko wrzeszczy i nie każda matka to maDka.
    A przecież możemy pójść dalej i zrobić strefy wolne od chichoczących nastolatek, wolne od mlaskajacych ludzi, wolne od ludzi z tatuażami (bo może ktoś nie chce ich oglądać?). Te przykłady dałam specjalnie trochę na wyrost, żeby pokazać, że są rzeczy, których nie da się odgórnie regulować. Bo każdy jest inny, żyjemy w społeczeństwie i musimy być TOLERANCYJNI, bo my też możemy komuś przeszkadzać ;)

  • @Antyweszka
    @Antyweszka 6 місяців тому +16

    Kiedy w poprzednim odcinku o googlowaniu Korei, powiedziałaś, że Koreańczycy nie interesują się cudzą własnością, typu karta lub portfel, naświetliłaś to jako taką dobrą cechę i opowiedziałam o tym Mężowi, jacy dobrzy ludzie w tej Korei. On z kolei opowiedział mi, że słyszał o tym, ale w trochę mniej fajnym kontekście. Mianowicie takim, że Koreańczycy w ogóle nie interesują się drugim człowiekiem, typu - umiera ktoś na ulicy, ma zawał czy udar, a ludzie wokół są zupełnie obojętni. Jestem ciekawa czy Ty u źródła coś o tym słyszałaś. Wiadomo, że tak się zdarza w każdym społeczeństwie, ale to rzuca nieco inne światło na ten szacunek do cudzej własności…

  • @pippiponczoszanka5708
    @pippiponczoszanka5708 6 місяців тому +36

    oj Wiola, z tym łamaniem praw człowieka to grubo pojechałaś 😁 Zwykle się z Tobą zgadzam, ale tym razem uważam, że miejsca, gdzie dzieci nie mają wstępu są jak najbardziej potrzebne. Tak jak na płacz bardzo małych dzieci (tak do 3 lat) rodzic niewiele może poradzić, tak rodzicom wielu starszych dzieci wydaje się, że w publicznym miejscu nie muszą ich wychowywać ani nawet pilnować, więc wprowadzenie stref bez dzieci sprawia, że rodzice tacy mają nieco mniejsze możliwości grania ludziom na nerwach. Poza tym są strefy wyznaczone specjalnie dla dzieci i jeszcze nie widziałam, żeby jakiś dorosły upierał się, by usiąść przy mikroskopijnym stoliczku i zacząć bawić się zabawkami. Poza tym nie jestem za tym, by dzieci miały wstęp do miejsc, gdzie podaje się alkohol. Nie mówiąc już o tym, że są miejsca, gdzie dzieci nigdy nie miały wstępu (np. do nocnych klubów i na wiele seansów kinowych) i dyskryminacją nikt tego nie nazywa.

    • @paulasidoruk6528
      @paulasidoruk6528 6 місяців тому +4

      A dziecko to nie człowiek? Nie uważam żeby z czym kolwiek pojechała

    • @anija5506
      @anija5506 6 місяців тому

      Odpłynęła. Jeszcze nie umęczona jest ale to się zmieni

    • @paulasidoruk6528
      @paulasidoruk6528 6 місяців тому

      @@anija5506 ??

    • @pippiponczoszanka5708
      @pippiponczoszanka5708 6 місяців тому +3

      @@paulasidoruk6528 Owszem, dziecko człowiekiem jak najbardziej jest. Natomiast do praw człowieka nie należy wchodzenie wszędzie gdzie się tylko spodoba. Nikomu. Każdego obowiązują pewne ograniczenia. Właściciel np. kawiarni ma prawo ustalać, kto może tam wchodzić a kto nie, bo to jego teren, tak samo jak nie możesz wejść do czyjegoś domu bez pozwolenia właściciela.

    • @YaaLFH
      @YaaLFH 6 місяців тому

      @@paulasidoruk6528A dorosły to nie człowiek?

  • @edyta5151
    @edyta5151 6 місяців тому +17

    Najbardziej lubię strefy wolne od ludzi 🥰

  • @ella7stachowiak675
    @ella7stachowiak675 6 місяців тому +9

    Miejsca bez dzieci są ,niestety,potrzebne. Piszę niestety, ponieważ często rodzice lub opiekunowie nie kontrolują=korygują zachowań dzieci .. a i sami nie liczą się z obecnością innych konsumentów.Również karmienie piersią przy restauracyjnym stole nie wydaje mi się dobrym obyczajem i bywa krepujace dla reszty gosci. Mozna znaleźć osobny pokój lub miejsce ;przewinąc malucha i nakarmić
    Kocham dzieci własne i cudze ale jeśli chcę spokojnie zjeść lub odpocząć w czasie krótkiego urlopu to wybieram takie miejsca bez dzieci . Nie wydaje mi się konieczne wywieszanie tabliczek o zakazie wstępu dla dzieci raczej inna forma np.dla dorosłych lub ze strefą ciszy... A może zwrócenie uwagi rodziców,że w danym miejscu proszeni są o szczególną dbałość i uwagę co do zachowania dzieci ... Pozdrawiam serdecznie i cieszę się,że Sonu będzie miał rodzeństwo...

  • @magorzatalesniewska8441
    @magorzatalesniewska8441 6 місяців тому +46

    Jak zwykle świetny vlog Pani Violu, dziękuję!!!!
    Bardzo kocham dzieci, ale tyle razy zrujnowały moje wyczekane spotkanie z przyjaciółmi, że z całej duszy popieram takie strefy! Dzieci mają swoje potrzeby (biegania, krzyczenia, rozrzucania zabawek, zwracania na siebie uwagi itp) i dorośli mają swoją potrzebę spokojnego odpoczynku i rozmowy bez głośnego towarzystwa. Moim zdaniem to nie jest problem dzieci tylko ich rodziców, którzy uważają, że oni powinni móc wejść wszędzie. Nie rozumiem dlaczego. W naszym kraju są specjalne restauracje i kawiarnie dla rodzin z dziećmi dlaczego nie miałoby być takich dla osób bez dzieci? Przypuszczam zresztą, że w dużej mierze korzystaliby z nich rodzice małych dzieci.

  • @katarzynakozubek3563
    @katarzynakozubek3563 6 місяців тому +59

    Nie mogę mieć dzieci swoich i dowiedziałam się o tym w wieku 15 lat. Do 40 roku życia nie umiałam się z tym pogodzić, unikałam dzieci jak tylko mogłam. Takie miejsca bez dzieci mogą być "przydatne" do wielu celów. Widząc dzieci płakałam.... tyle.

    • @norgeelsker
      @norgeelsker 6 місяців тому +16

      i to też jest ważny argument ! Widok dzieci dla wielu osób może być bolesny

    • @emiliap1694
      @emiliap1694 6 місяців тому +8

      Przytulam 🫂

    • @ewazientarska891
      @ewazientarska891 6 місяців тому +6

      Pozdrawiam kochana 💞

    • @magorzatalis6221
      @magorzatalis6221 6 місяців тому +5

      ​@@norgeelskerdzieci można spotkać wszędzie

    • @norgeelsker
      @norgeelsker 6 місяців тому +7

      @@magorzatalis6221i dlatego dobrze jak są miejsca gdzie ich nie ma i taka osoba jak pani Katarzyna może wejść bez obawy ,że znów na widok szczęśliwych rodziców rozpłacze się .Podobnie jak nie kładzie się matki po poronieniu w sali z mamami z dziećmi

  • @ilcattivo13
    @ilcattivo13 6 місяців тому +70

    Nigdy mnie tak bardzo szlag nie trafia, jak w momentach, gdy ktoś mi radzi, jak mam się uspokoić. Argh.
    Co do restauracji/kawiarni ze strefami bez dzieci - jestem za. Nie każdy rodzic potrafi wychować swoje dzieci tak, żeby nie uważały się za pępki świata, którym wolno absolutnie wszystko. I jedzenie posiłku czy picie kawy/herbaty w lokalu, w którym między stolikami biega rozwrzeszczana horda smarkaterii, albo gdzie jakieś miłe dzieciątko w spazmach, całymi mocami swoich strun głosowych i przepony protestuje przez godzinę, że dostało mniej marchewki niż dzieciak obok, może wyprowadzić z równowagi nawet niespotykanie spokojnego człowieka.

    • @AikiSoguru
      @AikiSoguru 6 місяців тому +19

      Wystarczy uprzejmie zwrócić uwagę dziecku i można szybko rozjuszyć jakąś matkę...

    • @agnieszkaskowron-fo7gr
      @agnieszkaskowron-fo7gr 6 місяців тому +1

      To jest mały człowiek, i też zasługuje na traktowanie jak człowiek. Aż przykro czytać takie komentarze...

    • @ilcattivo13
      @ilcattivo13 6 місяців тому +9

      @@agnieszkaskowron-fo7gr Dokładnie, "człowiek" to słowo klucz. Wychowanie i kultura, to jedna z rzeczy, którymi ludzie różnią się od zwierząt. A przynajmniej powinni się różnić.

    • @AikiSoguru
      @AikiSoguru 6 місяців тому +8

      @@agnieszkaskowron-fo7gr jest coś takiego jak właściwe wychowanie i kultura osobista albo odpowiednie przygotowanie rodzina np. na lot samolotem. Trzeba uszanować fakt, że np. większość pasażerów nie chce słyszeć wrzasków przez 8h lotu samolotem, a dzieje się to dosyć często

    • @YaaLFH
      @YaaLFH 6 місяців тому +5

      @@agnieszkaskowron-fo7grA duży człowiek nie zasługuje na traktowanie jak człowiek?

  • @BozenaKosowska
    @BozenaKosowska 6 місяців тому +47

    Jeszcze nie trafiłam, ale popieram. Chociaż bardziej by się przydała strefa wolna od tzw. "madek". Bo to przez takich rodziców są problemy z dziećmi a nie w samych dzieciach, które nie nauczone przez nich nie wiedzą co wolno a czego nie.

    • @EwaKrol-sz9rd
      @EwaKrol-sz9rd 6 місяців тому +3

      Nie ma to jak być miszczem...w doreadzaniu innym matkom...pewnie sama nią nie będąc...

    • @dellarobbia313
      @dellarobbia313 6 місяців тому +16

      Nie trzeba mieć dzieci żeby widzieć prostackie zachowanie niektórych rodziców

    • @jolanta6749
      @jolanta6749 6 місяців тому +3

      Masz rację!!!😊

    • @AgiEqualsLavie
      @AgiEqualsLavie 6 місяців тому +7

      @@EwaKrol-sz9rd Widzę, że ochoczo krytykujesz wiele wypowiedzi więc zgodnie z przysłowiem..uderz w stół a.... 😂

    • @EwaKrol-sz9rd
      @EwaKrol-sz9rd 6 місяців тому +4

      @@AgiEqualsLavie moje dzieci mają 30 lat....nie trafiona diagnoza..

  • @kin1332
    @kin1332 6 місяців тому +9

    Strefa bez dzieci to dla mnie świetny pomysł. Mam autyzm i dość spore problemy z przeróznymi dżwiękami, ale nie chcę siedzieć cały czas zamknięta w domu. Gdybym mogła iśc do kawiarni/restauracji i być pewna, że nie usiądzie niedaleko mnie mama z ciągle świergotającym bobasem, to chętnie bym się tam wybrała. Inna kwestia jest to, jak głośno potrafią być czasem dorośli, ale to jednak dzieci często robią dużo hałasu i na prawdę nie mam nic do maluchów, ale przez to, że mój mózg inaczej przetwarza dźwięk, takie coś jest mnie w stanie niesamowicie zdenerwować.

    • @YaaLFH
      @YaaLFH 6 місяців тому +2

      Wysokie dźwięki wydawane przez dzieci są trudniejsze do zniesienia przy nadwrażliwości sensorycznej.

  • @jennyj4417
    @jennyj4417 6 місяців тому +7

    Problem to właśnie brak reakcji rodziców na zachowania bąbelków, wg rodzica jego dziecku wszystko wolno, nie ważne czy komuś to przeszkadza... bąbelek ma same prawa

  • @barbarabojanowska8941
    @barbarabojanowska8941 6 місяців тому +4

    Musze powiedziec, ze zaskoczylas mnie tym stwierdzeniem, ze nie weszlabys do restauracji/kawiarni z "No kids zone". Przeciez calkiem niedawno bylas na wycieczce z kolezankami bez dzieci i wygladalas na zadowolana!
    Istnieje wiele miejsc, do ktorych dzieci (z roznych powodow) nie maja wstepu i nikt sie z tego powodu nie oburza. Po prostu, tak juz jest i kropka. Poza tym, bez wzgledu na to, jak bardzo kochamy swoje dzieci, musimy stawiac im granice, zeby wiedzialy, co im wolno, a czego nie (inaczej weszlyby nam na glowy - delikatnie rzecz ujmujac). Jestem przekonana, ze wiele razy w ciagu dnia tlumaczysz Sonu, ze tego, czy tamtego nie wolno/nie moze, bo.... Wlasnie na tym polega dobre wychowanie. Tlumaczymy dzieciom, ze np. czegos im nie wolno w trosce o ich zdrowie, a nawet zycie. Uwazam, ze nie ma nic zlego w tym, ze powstaja takie miejsca dla osob bez dzieci i jestem absolutnie pewna, ze dzieci beda w stanie ten fakt zrozumiec, zwlaszcza, gdy zauwaza one waznosc tego "zjawiska" (chodzi przeciez o szacunek dla osob, ktore chca w spokoju spedzic chwile czasu) oraz akceptacje takiej decyzji wlasciciela/kierownictwa danego lokalu przez samych rodzicow.
    Kto wie, czy za kilka, czy kilkanascie lat, nie bedziesz jedna z tych osob, ktore beda wdzieczne za to, ze takie miejsca bez dzieci sa dostepne? Jest takie powiedzenie: Nigdy nie mow "nigdy".
    Pozdrawiam serdecznie cala rodzinke, Barbara😊

    • @AgiEqualsLavie
      @AgiEqualsLavie 6 місяців тому +1

      Mnie też Wiola zaskoczyła takim stwierdzeniem i to bardzo negatywnie 😢

  • @basiab1933
    @basiab1933 6 місяців тому +18

    Bedac mama , co prawda juz doroslego dziecka , ale jednak , uwazam ze strefy bez dzieci nie sa niczym zlym i naprawde ma to swoje uzasadnienie, podobnie jak osrodki wypoczynkowe ktore nie przyjmuja osob z dziecmi.
    To nie jest zadna dyskryminacja tylko wyjscie naprzeciw oczekiwaniom osobo ktore maja ochote pojsc na obiad, kawe czy wyjechac na kilka dni i spedzic ten czas spokojnie.
    A dzieci jak to dzieci , bardzo czesto sa nazbyt absorbujace, bo tak juz jest , wiec nalezy zrozumiec potrzeby obu stron.

  • @agatalyko8066
    @agatalyko8066 6 місяців тому +90

    Bałam się ze pod filmem będą same komentarze krytykujące takie miejsca. Cisze się ze jest odwrotnie. Ciesze się ze bycie matka w Polsce przestało być pod dyktando „wszystkie dzieci nasze są „”matka Polka” zasapana i styrana niemogąca sie zrelaksować w strefie bez dzieci bo „ co z niej za matka/ kobieta skoro dzieci jej przeszkadzają. Szanowanie własnego wolnego czasu, organizowanie sobie wolnego czasu bez dzieci, spędzanie wolnego czasu z dala o dzieci ( głównie obcych ) uważam za ogromna dojrzałość.miłość do własnego dziecka jest niepodważalna, najsilniejsza ze wszystkich. Nie trzeba jej udawadniac poprzez naciagana radość z przebywania w jednym pomieszczeniu z dokazującymi maluchami.

    • @ajatopiernicze
      @ajatopiernicze 6 місяців тому +2

      Racja. Młode matki zamknąć w domu na trzy lata ;)

    • @alfa456ak
      @alfa456ak 6 місяців тому +1

      Mam nadzieję że się nie rozmnożysz

    • @agatalyko8066
      @agatalyko8066 6 місяців тому +6

      @@alfa456ak za pozno. moglabym ci wytlumaczyc dlaczego twoj komentarz jest ponizej krytyki ale z szacunku dla tego kanalu, ktory ogladaja raczej inteligentne osoby,a ktory ty obejrzales raczej przez przypadek, pomine dpowiedz.

    • @AvangardaVVV
      @AvangardaVVV 6 місяців тому

      "Miłość do własnego dziecka jest niepodważalna, najsilniejsza ze wszystkich". - Może dla ciebie, natomiast napisałaś to zbyt ogólnie.

  • @mariak1181
    @mariak1181 6 місяців тому +6

    Witam, mam dwójkę dzieci i nie wyobrażam sobie żeby moje dzieci w miejscu publicznym i nie ważne czy restauracja, kino czy sklep przeszkadzały innym ! A niestety tak się często zdarza. Nie dawno, bo 2 tygodnie temu, byłam w sklepie i była matka z córką ok.6 lat i to był koszmar. Krzyki, bieganie, popychanie innych bo bawiły się w chowanego między wieszakami do tego głośna muzyka w sklepie i niestety ale byłam zmuszona opuścić sklep z ogromnym bólem głowy. Albo zdarzenie z restauracji kiedy dziecko bawi się na podłodze pod stolikami i nagle wsadza mi ręke di talerza po frytkę!!! Ja oburzona dlaczego??? A matka tego dziecka z buzia na mnie, że to tylko dziecko, tylko jedna frytka!!! Dla mnie prawdziwy koszmar 😢 pozdrawiam Katarzyna z Żor

  • @dariagodlewska9522
    @dariagodlewska9522 6 місяців тому +19

    Uważam, że strefy bez dzieci to świetny pomysł i chętnie bym skorzystała z takiej kawiarni

  • @Cationna
    @Cationna 6 місяців тому +8

    To straszne, że tak po prostu dajemy sobie pozwolenie na wykluczenie części społeczeństwa ze względu na niezmienialne cechy i specyfikę ich potrzeb. Jeszcze stosunkowo do niedawna staraliśmy się, aby dostosować przestrzenie publiczne do możliwości przyjęcia całej publiki, bo rozumieliśmy, że każdy człowiek jest tak samo ważny i ma coś do zaoferowania. Jeszcze do niedawna robiliśmy niesamowite postępy w powszechnej świadomości psychologicznej i braliśmy pod uwagę, że młodzi ludzie nie są wybrakowanymi dorosłymi których powinno się widzieć a nie słyszeć, tylko pełnoprawnymi a funkcjonującymi na swoich zasadach ludźmi. Niestety, coraz bardziej nienawidzimy dzieci. Im mniej ich spotykamy w swoim otoczeniu, tym mniej je rozumiemy i tym bardziej sami zachowujemy się wobec nich dziecinnie i nieodpowiedzialnie. Tracimy naturalny i kluczowy dla przetrwania instynkt dorosłego do opieki nad młodymi osobnikami - przynajmniej na poziomie społeczności i społeczeństwa.
    Czym innym jest zakazywanie wstępu dzieciom do pewnych miejsc, które nie są dla nich odpowiednie - tu chodzi o ich ochronę, o ich własne dobro (które długoterminowo jest dobrem społeczeństwa). Wykluczanie ich ze sfer, w których mogą uczestniczyć i w których uczą się socjalizacji (przy założeniu oczywiście, że faktycznie ktoś je tego uczy, a nie pozostawia zupełnie bez wsparcia) jest dyskryminacją stawiającą w centrum powierzchowne "dobro" osób które nie cierpią dzieci z zasady - i bardzo krótkowzroczne. Dzieci muszą właśnie widzieć i naśladować zdrowe społecznie zachowania, a nie być od nich izolowane. Społeczeństwo musi być otwarte na wszystkich swoich członków.

  • @nataliamizerska3092
    @nataliamizerska3092 6 місяців тому +18

    Kocham dzieci. Sama mam corke i uwielbiam ja brac ze soba wszedzie.. ale oprocz mama jestem tez kobieta i chce miec czas tylko dla siebie. Chce w ciszy wypic kawe czy zjesc obiad. Chxe porozmawiac z kolezanką. Nie koniecznie chce sie wtedy otaczac dzieci. Wlasnie chce miec od nich wytchnienie. Dzieciaczki to slodziaczki. Ale jak sie ma rozmowe biznesowa w kawiarnii to maly slodziak ktory do ciebie podlatuje albo drze sie ze chce zjesc frytki z podlogi nie jest fajny. To ze wlasnie eychodze z domu bez corki to znacY ze chce czas dla siebie. Takie od erzaskow placzu smiechu i gadania dziecka. Nic w tym zlego.

  • @annamariapawlik4315
    @annamariapawlik4315 6 місяців тому +54

    Tak powinny byc takie strefy i ciesza ze jest co raz wiecej hoteli resturacji i kawiarni adult only,gdzie mozna spokojnie wypoczac bez wzaskow ,krzykow i nie widze W tym NIC zlego

    • @Hana-M
      @Hana-M 6 місяців тому +14

      Też tak uważam, dzieci potrafią okropnie się zachowywać, a rodzice nie zwracają na to uwagi.
      Strefy bez dzieci są super.

    • @neverendingblending4711
      @neverendingblending4711 6 місяців тому

      Te hotele adult only to lepiej uważać...

    • @annamariapawlik4315
      @annamariapawlik4315 6 місяців тому

      @@neverendingblending4711 masz zle skojarzenia kazdy mysli wedlug siebie 🤣🙈

  • @KM-hh2lv
    @KM-hh2lv 6 місяців тому +42

    Siemanko. Sama korzystałam w Krakowie z restauracji z wyznaczoną strefą rodzinna i bez dzieci. Ta bez była wyznaczona na posiedzenie przy napojach %. Uważam, że spoko rozwiązanie. Korzystałam również na Teneryfie z hotelu 18+ . Zaletą tego hotelu był relaks np. Przy basenie w ciszy czy też z muzyką w tle.
    Nie jestem przeciwniczka obecności dzieci w restauracjach, hotelach czy miejscach kulturalnych (dzieci uczą się zachowań w społeczeństwie w tych miejscach, a rola rodzica jest ich pilnowanie), ale też takie strefy też Uważam za ok.
    Pozdrawiam

    • @AikiSoguru
      @AikiSoguru 6 місяців тому +11

      Marzy mi się spokojny pobyt nad basenem bez biegających dzieciaków. Rzadko na nie uczęszczam. Ciężko się zrelaksować bez tych wrzasków i przepychanek w różnych kolejkach.

  • @AndyPol-e8t
    @AndyPol-e8t 6 місяців тому +5

    Strefy z dziećmi oczywiście! Jak najbardziej TAK! ❤️
    Strefy z rozwydrzonymi "wrzeszczakami" -
    STANOWCZO NIE!!! 😤

  • @kashacz
    @kashacz 6 місяців тому +133

    I bardzo dobrze, że są strefy bez dzieci, nie po to idzie się do lokalu by słuchać wrzasków, co nie znaczy, że od razu trzeba nienawidzić dzieci.

  • @tatianatomczyk939
    @tatianatomczyk939 6 місяців тому +6

    Takie strefy wcale nie są dla bezdzietnych! Ja sama nie mam dzieci, ale chodze czasem z 'dzieciatymi' koleżankami w takie miejsca i one je uwielbiają, zawsze podkreślają, że to jest miód dla ich uszu nie słyszec przez troche dzieciecych śmiechów, pisków itd. ;) Teraz są nawet całe hotele bez dzieci, nie tylko strefy. Mi się to baaardzo podoba, bo jest wybór, jak chcę, mogę siedzieć obok dzieci, a jak chce totalnego spokoju, to idę tam gdzie ich nie ma. I to jest fair. A argumentu, że na miejscu dziecka bym sie obraziła, że nie moge gdzieś wejśc, to bym nie używała, bo dzieci trzeba uczyć respektowania potrzeb innych i tego, że nie wszedzie sa miejsca odpowiednie dla nich oraz, że nie zawsze w życiu wszystko nam wolno, z reszta jest wiele innych miejsc gdzie dzieci nie mogą wejśc np. pub, klub nocny, zaplecze restauracji i jakoś wtedy nikt nie protestuje czemu dziecko wejśc nie może skoro chce ;)

  • @beataki2612
    @beataki2612 6 місяців тому +5

    Wiolu.mieszkam od 20 lat w UK.Baaaardzo popieram strefy bez dzieci i mam nadzieje ze trend zostanie rowniez przeniesiony na loty bez dzieci 😂😂.Angielskie dzieci niestety należą do najbardziej rozwydżonych na świecie . Kopanie w tyl siedzenia w samolocie czy godzinne krzyki, ujadanie wrecz są tu normalne . Mialam " przyjemność " leciec w takim lotem a mamuska na telefonie gdy dzieciak skakal po moim siedzeniu i ujadal aby zwrocic jej uwage na siebie . Takie sfrustrowane dzieci , kilkuletnie wrzeszczące , placzące , skaczące - to normalne tu i ludzie najwyżej spojrzą spod oka - ale nikt nic nie robi.Na ulicach w autobusach czy metrze to samo . W Londynie o 15:30 na dworcu autobusowym stoi duzo policji bo to godzina wyjscia dzieci ze szkoly i naprawde są tam potrzebni. Krzyki , skakania , przekleństwa - to normalka z ust tych nastolatkow .
    Niestety z wychowaniem dzieci tu jest cos nie tak.
    Nie raz w czasie wakacji spotkalam sie z opinią " że angielskie kids - gorsze od tajfunu ".
    W Polsce jeszcze tak nie jest , ale w wieku 50 -60 lat nie zawsze ma sie ochote na dzieciece krzyki podczas spotkan doroslych.Dlatego popieram strefy " bez dzieci " .W koncu my , starsi ludzie nie wchodzimy do piaskownic i placow zabaw ....wiec mamy prawo do wyboru miejsc , gdzie cisza i spokòj jest w cenie .Pozdrawiam was Wiolu. Sonu jest super chlopczykiem. Uwielbiam go i Twoja rodzinke

  • @Nefeli11
    @Nefeli11 6 місяців тому +4

    Ja w sumie też mogłabym się obrazić, że ktoś nie akceptuje mojej obojętności do dzieci i pragnienia świętego spokoju podczas jedzenia. Piski, krzyki, głośne wycie zdecydowanie psują najlepszą potrawę, a i o prowadzenie rozmowy w takim rozgardiaszu ciężko.

  • @wandawoosowicz919
    @wandawoosowicz919 6 місяців тому +20

    Niezbyt często bywam w lokalach, ale jak długo żyję, nie zdarzyło mi się spotkać z zachowaniami dzieci opisanymi w niektórych komentarzach. Że biegają, krzyczą itp. Nie wyobrażam sobie miejsc, do których dzieci miałyby wstęp wzbroniony. Oczywiście pomijam nocne kluby itp.😉 Zakaz taki razi tym bardziej, że tworzy się coraz więcej ułatwień dla osób ze zwierzętami. Dla tej grupy ma się więcej wyrozumiałosci. To przykre, bo zachowanie zwierząt też może być dla wielu odstręczające, albo wręcz przykre. Znam przypadek ugryzienia przez psa osoby przebywającej w lokalu:( Okazało się, że pies był ze schroniska, miał jakieś traumy i zachował się jak się zachował. Stop dyskryminacji jakichkolwiek grup społecznych!:)

    • @miriastic
      @miriastic 6 місяців тому +6

      Mam mizofonię, dźwięki typu płacz czy krzyk dzieci wręcz mnie bolą. Takich ludzi jest coraz więcej. Czy w związku z tym nie mam prawa pójść do kawiarni? Nie mam problemu z miejscami przyjaznymi dzieciom. Jeśli zobaczę taki, to się nie oburzam, tylko idę do innego, gdzie będę miała spokój. :)

  • @dominikawodarczyk3461
    @dominikawodarczyk3461 6 місяців тому +40

    Super, że w Korei są takie strefy. Niedawno byłam z kuzynką w kawiarni. Ja zmęczona po pracy, ona chciała odpocząć od swojego dziecka. Niestety nie dało się porozmawiać bo było tam dziecko, które non stop krzyczało i musiałyśmy zmienić lokal. Każdy czasem ma ochotę na spotkanie przy dobrej kawie poza domem, a wiele osób też pracuje zdalnie albo się uczy. Restauracje są też miejscami spotkań biznesowych. Uważam, że takich miejsc powinno być więcej 😊

  • @Maddelaine12
    @Maddelaine12 6 місяців тому +25

    Dla mnie taka strefa to coś wspaniałego. Po prostu chcę sobie wypić lub zjeść w spokoju, bez czyjegoś dzieciaka stojącego przy moim stoliku próbującego mi zakosić ciasto (tak, miałam taką sytuację). Choć nie przepadam za dziećmi (oprócz twojego synka oczywiście i dzieci siostry), to jak są grzeczne to w ogóle mi nie przeszkadzają, ale tak jak większość tu wspomniała, to nie jest ich wina, tylko rodziców. Tak jak sięgam pamięcią do czasów gdy ja byłam dzieckiem to tez rozrabiałam w takich miejscach, po prostu się nudziłam gdy dorośli rozmawiali, a rodzice nie poświęcali mi uwagi. Teraz rodzice włącza dziecku bajkę lub piosenkę i cały lokal musi słuchać świnki peppy czy jakiegoś innego dzieciowego contentu. Jednak spokojnie Wiolu, takie miejsca na pewno nie zdominują lokali prodzieciowych. Dużo zdrówka życzę 💕

    • @melene_books8220
      @melene_books8220 6 місяців тому

      Jak ja uwielbiam wspólne seanse świnki peppy w różnych miejscach, to tak zbliża ludzi 😂Kontakt wzrokowy z innymi męczącymi się ludźmi jest bezcenny wtedy XD

  • @barbarajarzyna8963
    @barbarajarzyna8963 6 місяців тому +19

    Siemanko! ❤Z Wiolą i Sonu nawet deszczowy dzień jest bardzo pozytywny! Pozdrawiam wszystkich serdecznie❤🤗

  • @olapanek9966
    @olapanek9966 6 місяців тому +5

    Teraz bylam swiadkiem takiej sytuacji. Nie gastro a kosciol i niedziela palmową. Marka z 2 chłopakami lat ok . 5 i 10 oboje z palmami . Naparzali się nimi, biegali wokół ławki a Matka sobie stała i nic z tego nie robiła. Ludzie siedzący obok poprzesiadali się bo nie mogli się skupić na mszy. Wg mnie powinna z nimi stać/siedzieć na tyle i reagować . A ta sobie stała udawała ze nie widzi

  • @ŁucjaTurowska
    @ŁucjaTurowska 6 місяців тому +5

    Dodam jeszcze, odpowiadając na Twoje pytanie jest dość sporo miejsc ze strefą bez dzieci, ale bardziej chodzi o hotele i wyjazdy. Zdarzają się kawiarnie w większych miastach, ale to rzadkość. Jest dużo np. agroturystki, która zaprasza osoby: 40 plus. Bez muzyki, bez hałasu, bez papierosów, bez dzieci. Dzieci są na przykład przyjmowane jeśli znajome rodziny wynajmą jednocześnie wszystkie domki. Sporo biur podróży ma przedziałki do szukania: bez dzieci. Z drugiej strony nie idę na plac zabaw oczekując ciszy. osobiście omijam miejsca z udogodnieniami dla dzieci właśnie z tego powodu, niech mają swoją swobodę, a ja poproszę o miejsca dla ludzi pragnących ciszy. I w ten deseń :) Nie ma to wiele wspólnego z nienawiścią do dzieci, ale wielką potrzebą spokoju i ciszy szczególnie jeśli jest to np. jedyny wyjazd w roku.

  • @eugenia568
    @eugenia568 6 місяців тому +5

    Jeżeli chce sie się odpoczac i posiedzieć w spokoju po stresujacym dniu, to rzeczywiście krzyki dzieci nie są zbyt fajne.

  • @anjaanja3130
    @anjaanja3130 6 місяців тому +7

    Patrząc jak fantastycznie potrafi zachować się Sonu w miejscach, które odwiedzacie i po doświadczeniach z moim Juniorem - też zastanawiałabym się na co komu te strefy bez dzieci. Niestety zdarzyło się, że byłam świadkiem fatalnego (delikatnie mówiąc) zachowania bąbelków - bieganie, wpadanie ślizgiem pod stoliki czy wyjadanie obcym ludziom frytek z talerza. Takie zachowania dzieci są oczywiście wynikiem zaniedbań za strony rodziców i to dorośli są za takie sytuacje odpowiedzialni. Obrywają jednak rykoszetem zaniedbane wychowawczo dzieci. Teraz strefom wolnym od dzieci mówię zdecydowanie TAK.

    • @kasiapek7575
      @kasiapek7575 6 місяців тому

      Miałam sytuację bardzo podobną i po zapytaniu rodzica, dlaczego na to pozwala, matka odpowiedziała "no ale co mam zrobić.on już taki jest" 🧐

  • @mirabelka7649
    @mirabelka7649 6 місяців тому +18

    Siemanko 😄 strefy "no kids" to wspaniały pomysł i nie mam nic przeciwko nim. Powinna być równowaga, aby każdy mógł wybrać to, co mu odpowiada. Sonu wspaniale spisał się jako ogrodnik. Mnie również czekają prace ogrodowe i rozumiem jego zadowolenie 😄

  • @beatamirabelka5200
    @beatamirabelka5200 6 місяців тому +10

    Ja się nie spotkałam u nas z taką strefą bez dzieci i raczej mi się taki pomysł nie podoba. Na pewno by mnie to nie zachęciło, wręcz przeciwnie. Być może taki trend jest związany z tym że coraz mniej par decyduje się na dzieci, bo dawniej raczej nikomu by to do głowy nie przyszło 😉

    • @krzysztofn6951
      @krzysztofn6951 6 місяців тому +1

      Pierwszy komentarz, z którym się zgadzam, a przeczytałam ich już mnóstwo, jestem bardzo zasmucona resztą komentarzy (konto męża)

  • @bostichanel877
    @bostichanel877 6 місяців тому +5

    Restauracje czy też inne miejsca użyteczności publicznej ze strefami bez dzieci bardzo fajny wręcz konieczny pomysł !!! Nie bardzo chcę słyszeć krzyczące dziecko, kiedy mam ochotę wyjść ze znajomymi i zrelaksować się . Nie bez powodu jest wiele resortów tylko dla dorosłych . Trudno od dziecka wymagać pełnej ogłady ! Mieszkam w Stanach . Mamy tu restauracje czy bary do których nie mogę wejść z moim mega wyrośniętym 17latkiem . I uważam , że to też jest ok. Z drugiej strony jest cała gama ofert dla rodzin z dziećmi . Moim zdaniem tak powinno być . Każdemu według potrzeb 😊. Pozdrawiam .

  • @SaDa-fd1ns
    @SaDa-fd1ns 6 місяців тому +19

    Strefa ,,no kids,, nie widzę w tym nic złego , powinna być , nie mam nic przeciwko temu , też mogę spokojnie z tej strefy korzystać bez obrażania się na świat .😊 Trochę spokoju i wyciszenia po pracy , rewelacja. Ogólnie nie przeszkadzają mi dzieci w restauracji, ale są sytuację że stanowczo przeszkadzają . Nie wszędzie w każdej restauracji musi być przedszkole , to chyba oczywiste. Dużo zależy też od wieku dziecka i jak rodzice go przygotowali do bycia w restauracji . Nie wszędzie trzeba ze sobą zabierać dzieci , powinny znać granicę , znać słowo ,,nie, i nie każde miejsce jest dla dziecka. Dzieci na weselu dla mnie nie ma problemu. Jak ktoś zaprasza bez dzieci , też nie ma dla mnie problemu , jego wesele - jego zasady. Pozdrawiam 😊

  • @jisunfl0wer193
    @jisunfl0wer193 6 місяців тому +4

    Wioooooolu!!! @mietczynski zrobił test dań z twojej książki i zamierza po tym kupić drugą część !! Nie wiem czy go kojarzysz z UA-cam’a, ale myślę, że filmik sprawi ci dużo radości z oglądania

  • @annaneex3843
    @annaneex3843 6 місяців тому +7

    Myślę, że takie miejsca powinny być np. dla ludzi, którzy chodzą na spotkania biznesowe. Obecność dzieci będzie raczej przeszkadzać - do biur też "nie mają wstępu" - że tak się brzydko wyrażę, ale pewnie rozumiecie co mam na myśli. Więc w takim znaczeniu - to dobry pomysł. Nawet Rodzicom może być niezręcznie gdy obok słyszą rozmowy biuznesowe, a ich pociecha "szaleje". Niech sobie zresztą spokojnie i radośnie "szaleje" w większości tego typu miejsc restauracyjnych.

  • @miriastic
    @miriastic 6 місяців тому +15

    A prawa czlowieka w przypadku doroslych nie obowiązują? ;) Chcę pójść ze znajomymi do kawiarni lub restauracji i mieć spokój. Porozmawiać, zjeść w spokoju. Aktualnie w każdym miejscu towarzyszy płacz dzieci albo wrzaski. Zamiast odpocząć to wkurzam się, bo rodzice się tymi dziećmi nie zajmują. Ostatnio dzieciak podbiegł do stolika i zabrał mi kawałek pizzy. Matka się głupio uśmiechnęła, wzruszyła ramionami i powiedziała: Wie, pani. Dzieci. Nie przeprosiła, ale wyrwała dziecku pizzę i odłożyła mi na talerz...

  • @80gregor
    @80gregor 6 місяців тому +6

    Wiolu mi dzieci w restauracji nie przeszkadzają , ale często widać , że rodzice tych dzieci są najbardziej zdenerwowani jak te dzieci coś zrobią 🤣😂

  • @barbaraschmude4535
    @barbaraschmude4535 6 місяців тому +14

    Znam strefy "no kids" z Niemiec i jako mama dwojki dzieci lubie sobie czasami spokojnie wypic kawke....Pochwalam😊...Pozdrowionka ❤

    • @ilonawololo2979
      @ilonawololo2979 6 місяців тому +2

      Gdzie w Niemczech sa takie strefy, gdyz nigdy nie widzialam cos takiego?

  • @monikaborkowska787
    @monikaborkowska787 6 місяців тому +59

    Mam córkę, która bywała w kawiarniach i restauracjach od ok 3 roku życia, ale była przygotowana na to jak się należy w miejscach publicznych zachować ( tak 3latek to ogarnia!). Niestety bardzo często rodzice przychodzą do lokali z dzieciakami, którym nikt nie tłumaczy WCZEŚNIEJ, że restauracja to nie sala zabaw i co można, a czego nie można. To nie wina tych dzieci tylko rodziców ale przez to czasem trudno te dzieciaki akceptować - dlatego nie dziwią mnie takie zakazy i nie mam nic przeciwko nim skoro rodzice (oczywiście nie wszyscy) nie panują nad pociechami albo uważają, że one mogą wszystko bo to dzieci. To są miejsca publiczne i należy wiedzieć jak w nich funkcjonować, a im szybciej się tego uczymy tym lepiej dla nas wszystkich. Pozdrawiam.

    • @borowa9118
      @borowa9118 6 місяців тому +3

      Moja córka też zawsze grzeczna była w restauracji sklepie whatever.ja nie rozumiem😊

    • @tintratak391
      @tintratak391 6 місяців тому +3

      Trzylatek trzylatkowi nierówny. Mam jednego, spokojnego, lubiącego obserwować malucha którego spokojnie zabrałabym wszędzie, oraz drugiego, bardzo komunikatywnego któremu mogę wytłumaczyć dosłownie wszystko i jest naprawdę kochany ALE jest to dziecko wysokowrażliwe. Jakiekolwiek wyjścia, nowe miejsca, głośne dźwięki siadają mu na głowę i zwyczajnie zaczyna szaleć, przestają docierać komunikaty. Teraz ma te 5 lat, potrafi mi wcześniej powiedzieć że zaczyna go męczyć sytuacja, ale jeśli w porę nie pójdziemy się wyciszyć to dziecko zamienia się w małego demona którego muszę wyprowadzać siłą i uspokajać z dala od innych ludzi.
      Obydwoje dzieci chce zabierać w różne miejsca, obydwoje to uwielbiają i doskonale rozumiem że możemy być problematyczni dla otoczenia 🤷‍♀️ ale to nie znaczy że zamknę się w domu, nawet jeśli wyjścia to wyzwanie i stres.
      Natomiast wracając do meritum, to nie zawsze jest kwestia tego co rodzice dzieciom mówią, czasem temperament takiego malucha jest zdecydowanie silniejszy i nie każde trudne zachowanie wynika z zaniedbań opiekuna.

    • @borowa9118
      @borowa9118 6 місяців тому +1

      @@tintratak391 to może ma adhd

    • @YaaLFH
      @YaaLFH 6 місяців тому +5

      @@tintratak391Tak, trudne zachowanie wynika z zaniedbań opiekuna, który powinien dostosować czas przebywania w takim miejscu do możliwości dziecka, a nie siedzieć dalej rozkoszując się kawką, kiedy mały demon roznosi otoczenie.

    • @wandaatemborska9196
      @wandaatemborska9196 6 місяців тому +3

      19:58 Teraz dzieci mają namiar bodźców ze wszech stron i dlatego jest tyle zaburzeń rozwojowych i mam na myśli nadpobudliwość ruchową , wyrażanie emocji a nie choroby typu autyzm czy inne .
      Takie zakazy to bezsilność rodziców czy wychowawców w szkole .Nie jest to żadne rozwiązanie tylko ucieczka w konformizm .
      Restauracja to miejsce publiczne chcesz ciszy to idź do lasu, gotuj w domu i zapraszaj gości .
      Wiem, że inni myślą inaczej ale takie jest moje zdanie osobiste .
      Ja bym zwróciła uwagę rodzicom gdyby dzieci biegały i przeszkadzały personelowi czy zaczepiały gości .
      Stanowczo i bez złośliwości .

  • @TheMaszMuche
    @TheMaszMuche 6 місяців тому +4

    W Krakowie jest taka gruzińska restauracja, GMT, i jest tylko dla osób +18. Myślę, że to super. Jest to restauracja z jedzeniem, ale również winiarnia - nie rozumiem dlaczego rodzice braliby ze sobą dzieci w takie miejsce, aby się przy nich upijać winem?
    Też jestem za strefami bez dzieci. Z jednej strony lubię dzieci i kudos do wszystkich rodziców, ale z drugiej strony uważam, że w miejscu typu pub powinno to być zabronione. Nie czuję się dobrze pijąc piwo i paląc papierosy przy maluchach, mimo że najwyraźniej tylko mi to przeszkadza, a ich rodzicom nie.

  • @joannapawlik6953
    @joannapawlik6953 6 місяців тому +20

    Wiem,że są nawet hotele bez dzieci. I rzeczywiście ma to jakiś sens, dzieci nawet najlepiej wychowane, są tylko dziećmi więc hałasuja, zdarza im się robić bałagan, zaczepiana innych przy stolikach. Wolałabym już taka strefę bez dzieci czy nawet restauracje bez dzieci, niż pretensje kogoś, że moje dziecko jest dzieckiem

  • @barbarakrawczyk5711
    @barbarakrawczyk5711 6 місяців тому +6

    W tym temacie się z Tobą Wiolu nie zgadzam. Bo przyznałaś, że Ciebie to jednak trochę oburza. Jestem mamą trójki, dziś już ‘odchowanych’ . Ale właśnie dlatego chętnie weszłabym do lokalu z zakazem wstępu dla dzieci 😂. Obrażać się? Dlaczego? Chwila spokoju dla matek, którym udało się prysnąć z domu. Albo dla tych, które wypuściły już dzieci z gniazda. Nie ma to nic wspólnego z miłością czy nienawiścią do dzieci. Gdy moje były małe byłam tak wykończona i przeczulona, że nawet gdy byłam gdzieś bez nich to każdy płacz lub wołanie ‘mama’ innych dzieci stawiały mnie do pionu 😂. Takie lokale są w mniejszości, przecież nie jest tak, że biedne mamy z dziećmi są ciągle skądś przeganiane. Dlatego niech sobie będą. Ja jestem za.

  • @beatareps2681
    @beatareps2681 6 місяців тому +7

    Jestem starszą panią. To istotny fakt dla dalszej części wypowiedzi. Dawniej nie zabierało się dzieci do restauracji. Rosło się, czekając uznania przez dorosłych, że jest się wystarczająco dużym na wyjście, np do cukierni. Od dzieci wymagało się, żeby je było widać, a nie słychać. Nie oceniam- tylko wspominam. Zmiany w obyczajowości sprawiły, że sprawiły, że zamiast społecznie wychowywać w szacunku dla innych, wyklucza się dzieci.

  • @RG-iw7py
    @RG-iw7py 6 місяців тому +6

    Swietna okazja aby uczyc dzieci szanowania cudzych granic, radzenia sobie z uczuciami w zdrowy sposob. Pani empatia, stwierdzenie, ze dziecko 'moze sie zdenerwowac' kiedy nie moze gdzies wejsc, przypomniala mi sytuacje u znajomych. Duza grupa znajomych odwiedzila dom i kiedy dorosli byli zajeci dzieci poszly buszowac po calym domu., Nie umialy sie zachowac, zrobily balagan, weszly tam gdzie nie mialy pozwolenia wejsc. Tym razem dorosli gospodarze 'bardzo sie zdenerwowali'.Ta rodzina dostala zakaz powrotu do tego domu,

  • @annaczerech8110
    @annaczerech8110 6 місяців тому +8

    Przydaloby sie aby we Wloszech wprowadzili takie strefy bo jak patrze na nie jak sa rozwydrzone a mamuski nawet nie zerkna to mnie szlak trafia i nie umiem zjesc i rozmawiac z przyjaciolmi bo wzrok ciagle mi ucieka na nie. Jestem za.Dziekuje

    • @mariannaholub8331
      @mariannaholub8331 6 місяців тому

      Mnie nie drażnili dzieci w barach
      W Hiszpanii,byłam widziałam
      Dziwaki z nerwica piszą samolubne

  • @hatraaku6841
    @hatraaku6841 6 місяців тому +41

    Na naszym weselu nie było dzieci. Tak postanowiliśmy z mężem i tego nie żałowaliśmy

    • @alfa456ak
      @alfa456ak 6 місяців тому +1

      Ile procent zaproszonych nie przyszło?

    • @hatraaku6841
      @hatraaku6841 6 місяців тому +1

      @@alfa456ak wszyscy zaproszeni goscie przyszli. Szukasz dziury ale tu nie znajdziesz 😊

  • @beatakrawczyk7107
    @beatakrawczyk7107 6 місяців тому +30

    Dziś moje dzieci są dorosłe, ale kiedy najmłodsza córka miała 8 miesięcy (było to ponad dwadzieścia lat temu) pojechaliśmy nad morze i tam w poraz pierwszy spotkałam się że strefą wolną od dzieci. Konkretnie chodzi o miejsca w pensjonatach gdzie że względu na córkę nie chciano nam wynająć pokoju. Pamiętam, , że bardzo mnie to oburzyło. Zawsze staraliśmy się z mężem aby swoją obecnością nie przeszkadzać innym i aby nasze dzieci nie były dla niego uciążliwe. Dziś mam wnuki i też gdy z nimi gdzieś idziemy zwracamy uwagę na ich zachowanie. Tak jak powiedziałaś dzieci są dziećmi i dopiero uczą się pewnych zachowań, ale to właśnie od rodziców wiele zależy. Wiem, że czasem nie jest to łatwe, ale reakcja rodziców jest bezcenna, bo jeśli nie będą rozmawiać z dzieckiem i tłumaczyć mu to ono może po prostu nie wiedzieć, że jego zachowanie nie zawsze jest ok. Wiadomo to wszystko zależy również od wieku dziecka i temperamentu. Uważam, że cierpliwe tłumaczenie ostatecznie kiedyś przyniesie skutek😉. Najtrudniejsza do zaakceptowania jest postawa rodziców czy opiekunów, którzy całkowicie nie reagują, szczególnie uciążliwe jest to w samolotach czego ostatnio doświadczyłam na własnej skórze. W takich sytuacjach mam skrupuły aby prosić rodziców o interwencję aby nie poczuli się urażeni. Natomiast coraz częściej niestety opiekunowie dzieci kompletnie nie widzą nic złego w bardzo głośnym zachowaniu swoich podopiecznych i nie chodzi tylko o hałas, ale wiele innych nieakceptowanych zachowań. Myślę, że rozwiązaniem było dostrzeganie innych osób wokół i wzajemny szacunek. Myślę też, że w różnych kulturach to może wyglądać różnie. Ale dla jasności, lubię dzieci i uważam, że niestety to w głównej mierze dorośli odpowiadają za ich zachowanie i coraz częściej występującą niechęć innych do przebywania z dziećmi w różnych miejscach.😐 Pozdrawiam😊

    • @JolantaGrudzińska-j7v
      @JolantaGrudzińska-j7v 6 місяців тому +3

      Całkowicie się zgadzam

    • @YaaLFH
      @YaaLFH 6 місяців тому

      Oburzyło cię, bo założyłaś, że to, co robisz (pilnowanie dzieci, żeby nie były uciążliwe dla otoczenia) to norma, a nie wyjątek.