Ja się nie znam na tym temacie, bo nie wspieram i nie wsparłem żadnej gry, są ważniejsze potrzeby na tym świecie, ale podziwiam, że Ty tak bardzo lubisz to robić. Tym bardziej, że sam mówisz, że aż tak pięknie nie jest. Fajny film. 👍😉
Plusy: - gry wydane tylko na wspieraczkach - eksklusywne dodatki/rozszerzenia/upgrade'y - większa możliwość modyfikowania zawartości Minusy: - praktycznie brak odpowiedzialności po ufundowaniu - czasami absurdalnie długi czas oczekiwania - brak pewności co do wyglądu końcowego produktu
Ja przyznam że mam jeden duży problem ze wspieraczkami: trzeba je ciągle obserwować. Gdy się za dużo rzeczy jednocześnie obserwuje, w tym yt, to po prostu na coś brakuje czasu, np. na granie. :)
Jak się da obserwacje to jeszcze maile się dostaje, ale fakt, niektóre updaty są długie :D. Oraz trzeba mieć czas żeby faktycznie zapoznać się z grą :D
Wielkim minusem jest trudność w oszacowaniu kosztu ostatecznego, tj z podatkiem i wraz z kosztem dostarczenia gry do domu. Gamefound polskiemu odbiorcy pokazuje wyłączenie cenę netto. Musimy sobie doliczyć 23% polskiego podatku VAT, koszty wysyłki podane mniej lub bardziej precyzyjnie oraz czasem koszty dodatkowe np. spolszczenia gry. Jeśli gra jest wielka to koszty wysyłki są bardzo długi czas odbiorcy po prostu nieznane.
Jak ktoś jest nowy w tym to faktycznie może się nabrać na cenę. Wspominałem że podstawowy zestaw kosztuje 100$+ plus przesyłka pewnie około 20$ oraz na końcu podatek od całości to nagle się robi 147$
Dobra jako adwokat diabła wejde cały na czarno i będę odnośił się do poszczególnych działów :) 1. Tutaj się zgodzę z małym ALE. Musimy pamiętać, że nas zżera vat + wysyłka+ vat wysyłki. Trzeba czasami sobie ogarnąć czy exclusivy (jak np w wiedźminie stary świat czy jak wspomniałeś Marvel Zombies) wyrównują nam te koszty. Nie można brać wszystkiego licząc, że cena bedzie niższa. Gdyby nie polski vat było by zdecydowanie taniej, a my nie jesteśmy głównym rynkiem KS czy GF. 2. Jak wyżej. Trzeba liczyc z tym co się kupuję. W wiekszości przypadków te ceny są dość zrozumiałe, kampanie z fabułą czy super deluxe komponenty to nie są tanie rzeczy do opracowania, a trzeba ludziom za to zapłacić. Twórcy Oathsworna czy Aeon Tresspass dołożyli do projektów (Cena ATO w pierwszej kampanii to jakiś śmieszny żart względem zawartości), a odkuli się dopiero na reprintach. Ja lubie przypominać, że KS i GF to nie sklepy z preorderami, a inwestycja która MOŻE dać Ci nagrodę w postaci gry. Dużo gorzej jak trafimy na kampanie której nigdy nie dostaniemy. Nie oszukujmy się, jak się chce zaoszczedzic i kupić planszówkę to się nie chodzi na wspieraczki. 3. Tutaj akurat jest coraz lepiej. Tanares Ultimate, Odalin pięknie ostatnio pokazały jak może big box wyglądać. Kiedys był z tym większy dramat (patrze na Ciebie 13 pudełek Bloodborna) 4. GF też ma 5% :) Mnogość jest akurat spoko. Fajnie mieć wybór. Czy to np ubija fajne projekty jak zeroday.exe czy Crystal Age? Prawdopodobnie tak bo wszystkiego się nie ufunduje. Trzeba to robić z głową (wypuszczać swoją kampanie) Grube ryby duuużo szybciej zapowiadają swoje rzeczy więc można sie lepiej wstrzelić. 5. Trzeba się z tym liczyć. To jest inwestycja a nie zakupy. Mythic faktycznie wydawał się rozsądnym graczem ale no nie dowiózł w sumie to najwieksza wtopa ostatnich lat. FLYOS powoli też zmierza tą scieżką ale mam nadzieje, że moje pieniążki włożone w Werewolfa nie pójdą na marne. 6. Pierwsza zasada jeśli coś przychodzi 6 miesięcy po estymowanym czasie to tak naprawdę przychodzi przed czasem xD A tak serio to tutaj prawda. Chcąc inwestować na wspieraczkach robi się dwie rzeczy albo ma sie twardą cierpliwość albo inwestujesz 2-3 lata w wiele tutułów i potem już Ci nie robi jak coś się opóźnia 2 lata bo i tak masz górkę do ogrania. 7. Tutaj to jest lipa. Szanuje mega kampanie gdzie finalną instrukcję dają wspierającym do weryfikacji (Arydia np czy Monster hunter world Iceborne [bo podstawowa wersja gry miała tyle błedów na kartach, że dodruk był finansowym koszmarkiem zapewne]) 8. No tutaj trzeba mieć nosa. Shadowborne games pierwsza gra to tak jakościowo dobrze wykonana gra że głowa mała (Oathsworn), Pierwsza Euthia też mega dobrze zrobiona. Trzeba mieć nosa i trochę szczęścia niestety, żeby się nie przejechać :) Niestety KS i GF będą tylko się staczać, eldorado mamy za sobą :( Czekam na drugą część :)
Świetny komentarz, docenia bardzo :D. Nie zgodzę się wyłącznie z punktem 1 i 2 w kwestii ceny. Uważam, że cena nie powinna być wyższa niż dla sklepów. Nie chodzi mi również o to, że mam coś dostać w cenie produkcji gdzie producent wyjdzie na zero. Wydaje mi się, że skumałem po kilku latach jak to działa i będę wybierał perełki z których będę zadowolony i gameplayowo i cenowo :)
@@planszomaniak 1 i 2 pkt moze by trzeba było przegadać bo może źle to ująłem :D Na pewno byśmy do jakiegoś porozumienia doszli. Zdecydowanie probsuje wyławianie perełek jak się nie ma budżetu dostatecznego. Sam już powoli zauważam, że wszystkiego mieć nie trzeba ;) ze wspieraczek się zrobił sklep pre-orderowy ale to tylko przez to jak mało niszowy przestał być i jak dużo ludzi tam zaczeło rzucać pieniążkami. W sumie jesteśmy sami sobie winni xD
Dla mnie wydawcy tacy jak Awaken Realms czy inny CMON to rak wspieraczek - mają kasę, żeby wydać (ale lepiej zrobić to nie za swoje), potężne opóźnienia, próba grania na fomo...od cmon nic nie mam i nie planuję. Awakeni mnie leczą od siebie. Osobiście będę się starał wspierać prawdziwe kampanie crowfoundingowe - red mijo games (w tym roku wydali Inferno po 6 m-cach od kampanii 3 miesiące przed czasem), Łowcy od officyna Monstroum - gość wszystko sam ogarnia i bez ściemniania się komunikuje ze wspierającymi.
Inferno świetnie wyszło, poezja wspieraczkowa, właściwie mogę powiedzieć że to było jak przedsprzedaż, a nie kampania (w zamyśle tych CMONowych i ARowych). Też ubolewam nad tym jak to wygląda, ale mimo wszystko niektóre tytuły wsparłem, również dla was żeby dodać i zrecenzować na kanale :). Również czekam na Łowców, udało mi się kupić jak na moment otworzyli menagera :D
@@planszomaniak na Łowców też czekam aż dotrą w moje skromne progi. Ale poza nimi w podobnym okresie powinny dotrzeć: - Under our sun - Storm raiders - Tiny epic game of thrones
Nigdy nic nie wsparłem i nie wesprę. Dziwi mnie jak ktoś wspiera grę, po tym jak zobaczył tylko mockup rozłożonej gry + przeczytał obiecankę jakim to cudem będzie gra.
Staram się zawsze obejrzeć gameplaye gry przed wsparciem, ale niestety nie każdy takie robi lub ograniczają się do krótkich recenzji. Uważam, że kampania Wiedźmina Stary świat nic nie ukrywała i każdy mógł się zapoznać z tym jak ta gra będzie wyglądać. Natomiast rozumiem twoją opinie i w niektórych przypadkach ją podzielam i czekam, aż gra trafi do sklepów :).
![Dlaczego ludzie kupują wspieraczki? [Część 2/2]](http://i.ytimg.com/vi/vxDSmEnAgKw/mqdefault.jpg)
![Dlaczego ludzie kupują wspieraczki? [Część 2/2]](/img/tr.png)
Genialny film! Czekam na drugą część!
Ja się nie znam na tym temacie, bo nie wspieram i nie wsparłem żadnej gry, są ważniejsze potrzeby na tym świecie, ale podziwiam, że Ty tak bardzo lubisz to robić. Tym bardziej, że sam mówisz, że aż tak pięknie nie jest. Fajny film. 👍😉
Plusy:
- gry wydane tylko na wspieraczkach
- eksklusywne dodatki/rozszerzenia/upgrade'y
- większa możliwość modyfikowania zawartości
Minusy:
- praktycznie brak odpowiedzialności po ufundowaniu
- czasami absurdalnie długi czas oczekiwania
- brak pewności co do wyglądu końcowego produktu
Ja przyznam że mam jeden duży problem ze wspieraczkami: trzeba je ciągle obserwować. Gdy się za dużo rzeczy jednocześnie obserwuje, w tym yt, to po prostu na coś brakuje czasu, np. na granie. :)
Jak się da obserwacje to jeszcze maile się dostaje, ale fakt, niektóre updaty są długie :D. Oraz trzeba mieć czas żeby faktycznie zapoznać się z grą :D
Wielkim minusem jest trudność w oszacowaniu kosztu ostatecznego, tj z podatkiem i wraz z kosztem dostarczenia gry do domu. Gamefound polskiemu odbiorcy pokazuje wyłączenie cenę netto. Musimy sobie doliczyć 23% polskiego podatku VAT, koszty wysyłki podane mniej lub bardziej precyzyjnie oraz czasem koszty dodatkowe np. spolszczenia gry. Jeśli gra jest wielka to koszty wysyłki są bardzo długi czas odbiorcy po prostu nieznane.
Jak ktoś jest nowy w tym to faktycznie może się nabrać na cenę. Wspominałem że podstawowy zestaw kosztuje 100$+ plus przesyłka pewnie około 20$ oraz na końcu podatek od całości to nagle się robi 147$
Dobra jako adwokat diabła wejde cały na czarno i będę odnośił się do poszczególnych działów :)
1. Tutaj się zgodzę z małym ALE. Musimy pamiętać, że nas zżera vat + wysyłka+ vat wysyłki. Trzeba czasami sobie ogarnąć czy exclusivy (jak np w wiedźminie stary świat czy jak wspomniałeś Marvel Zombies) wyrównują nam te koszty. Nie można brać wszystkiego licząc, że cena bedzie niższa. Gdyby nie polski vat było by zdecydowanie taniej, a my nie jesteśmy głównym rynkiem KS czy GF.
2. Jak wyżej. Trzeba liczyc z tym co się kupuję. W wiekszości przypadków te ceny są dość zrozumiałe, kampanie z fabułą czy super deluxe komponenty to nie są tanie rzeczy do opracowania, a trzeba ludziom za to zapłacić. Twórcy Oathsworna czy Aeon Tresspass dołożyli do projektów (Cena ATO w pierwszej kampanii to jakiś śmieszny żart względem zawartości), a odkuli się dopiero na reprintach. Ja lubie przypominać, że KS i GF to nie sklepy z preorderami, a inwestycja która MOŻE dać Ci nagrodę w postaci gry. Dużo gorzej jak trafimy na kampanie której nigdy nie dostaniemy. Nie oszukujmy się, jak się chce zaoszczedzic i kupić planszówkę to się nie chodzi na wspieraczki.
3. Tutaj akurat jest coraz lepiej. Tanares Ultimate, Odalin pięknie ostatnio pokazały jak może big box wyglądać. Kiedys był z tym większy dramat (patrze na Ciebie 13 pudełek Bloodborna)
4. GF też ma 5% :) Mnogość jest akurat spoko. Fajnie mieć wybór. Czy to np ubija fajne projekty jak zeroday.exe czy Crystal Age? Prawdopodobnie tak bo wszystkiego się nie ufunduje. Trzeba to robić z głową (wypuszczać swoją kampanie) Grube ryby duuużo szybciej zapowiadają swoje rzeczy więc można sie lepiej wstrzelić.
5. Trzeba się z tym liczyć. To jest inwestycja a nie zakupy. Mythic faktycznie wydawał się rozsądnym graczem ale no nie dowiózł w sumie to najwieksza wtopa ostatnich lat. FLYOS powoli też zmierza tą scieżką ale mam nadzieje, że moje pieniążki włożone w Werewolfa nie pójdą na marne.
6. Pierwsza zasada jeśli coś przychodzi 6 miesięcy po estymowanym czasie to tak naprawdę przychodzi przed czasem xD A tak serio to tutaj prawda. Chcąc inwestować na wspieraczkach robi się dwie rzeczy albo ma sie twardą cierpliwość albo inwestujesz 2-3 lata w wiele tutułów i potem już Ci nie robi jak coś się opóźnia 2 lata bo i tak masz górkę do ogrania.
7. Tutaj to jest lipa. Szanuje mega kampanie gdzie finalną instrukcję dają wspierającym do weryfikacji (Arydia np czy Monster hunter world Iceborne [bo podstawowa wersja gry miała tyle błedów na kartach, że dodruk był finansowym koszmarkiem zapewne])
8. No tutaj trzeba mieć nosa. Shadowborne games pierwsza gra to tak jakościowo dobrze wykonana gra że głowa mała (Oathsworn), Pierwsza Euthia też mega dobrze zrobiona. Trzeba mieć nosa i trochę szczęścia niestety, żeby się nie przejechać :)
Niestety KS i GF będą tylko się staczać, eldorado mamy za sobą :(
Czekam na drugą część :)
Świetny komentarz, docenia bardzo :D. Nie zgodzę się wyłącznie z punktem 1 i 2 w kwestii ceny. Uważam, że cena nie powinna być wyższa niż dla sklepów. Nie chodzi mi również o to, że mam coś dostać w cenie produkcji gdzie producent wyjdzie na zero. Wydaje mi się, że skumałem po kilku latach jak to działa i będę wybierał perełki z których będę zadowolony i gameplayowo i cenowo :)
@@planszomaniak 1 i 2 pkt moze by trzeba było przegadać bo może źle to ująłem :D Na pewno byśmy do jakiegoś porozumienia doszli. Zdecydowanie probsuje wyławianie perełek jak się nie ma budżetu dostatecznego. Sam już powoli zauważam, że wszystkiego mieć nie trzeba ;) ze wspieraczek się zrobił sklep pre-orderowy ale to tylko przez to jak mało niszowy przestał być i jak dużo ludzi tam zaczeło rzucać pieniążkami. W sumie jesteśmy sami sobie winni xD
Dla mnie wydawcy tacy jak Awaken Realms czy inny CMON to rak wspieraczek - mają kasę, żeby wydać (ale lepiej zrobić to nie za swoje), potężne opóźnienia, próba grania na fomo...od cmon nic nie mam i nie planuję. Awakeni mnie leczą od siebie. Osobiście będę się starał wspierać prawdziwe kampanie crowfoundingowe - red mijo games (w tym roku wydali Inferno po 6 m-cach od kampanii 3 miesiące przed czasem), Łowcy od officyna Monstroum - gość wszystko sam ogarnia i bez ściemniania się komunikuje ze wspierającymi.
Inferno świetnie wyszło, poezja wspieraczkowa, właściwie mogę powiedzieć że to było jak przedsprzedaż, a nie kampania (w zamyśle tych CMONowych i ARowych). Też ubolewam nad tym jak to wygląda, ale mimo wszystko niektóre tytuły wsparłem, również dla was żeby dodać i zrecenzować na kanale :). Również czekam na Łowców, udało mi się kupić jak na moment otworzyli menagera :D
@@planszomaniak na Łowców też czekam aż dotrą w moje skromne progi. Ale poza nimi w podobnym okresie powinny dotrzeć:
- Under our sun
- Storm raiders
- Tiny epic game of thrones
Nigdy nic nie wsparłem i nie wesprę. Dziwi mnie jak ktoś wspiera grę, po tym jak zobaczył tylko mockup rozłożonej gry + przeczytał obiecankę jakim to cudem będzie gra.
Staram się zawsze obejrzeć gameplaye gry przed wsparciem, ale niestety nie każdy takie robi lub ograniczają się do krótkich recenzji. Uważam, że kampania Wiedźmina Stary świat nic nie ukrywała i każdy mógł się zapoznać z tym jak ta gra będzie wyglądać. Natomiast rozumiem twoją opinie i w niektórych przypadkach ją podzielam i czekam, aż gra trafi do sklepów :).