Grotowski Jagienka i orzechy.wmv

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 11 вер 2024
  • Jagienka i orzechy - autor Andrzej Waligórski
    Żyła raz jedna panienka
    Która zwała się Jagienka;
    Wiele z niej było pociechy,
    Bo tłukła pupą orzechy.
    Opisał ją, że jest taka,
    Sam pan Sienkiewicz w Krzyżakach
    Wpierw żyła w cnocie jak mniszka,
    A potem wyszła za Zbyszka.
    I wiodło im się chędogo,
    Chociaż, niestety, ubogo,
    Bo się pokończyły wojny,
    Zaczął się okres spokojny,
    A rycerz - rzecz znana wszędzie -
    Żyje z tego, co zdobędzie.
    Ruszył więc Zbyszko konceptem
    I wpadł na taką receptę:
    Przywiesił na bramie druczek,
    Że tu się orzechy tłucze
    I od każdego orzecha
    Zgarniał taryfę do miecha.
    Laskowy orzech maleńki
    To nie problem dla Jagienki;
    Mogła za jednym przysiadem
    Stłuc całe pół kilo zadem,
    A gdy dorwała fistaszka
    Zostawała z niego kaszka.
    Niewiele też większej troski
    Przysparzał jej orzech włoski.
    Aż raz przybył jakiś młokos,
    Przywożąc z Afryki kokos,
    I zwrócił się do Jagusi,
    Że mu tę rzecz roztłuc musi.
    Spłoniła się żwawa młódka,
    Wzięła dech, napięła udka,
    Pomodliła się przelotnie
    I w ten kokos jak nie grzmotnie!
    Niestety twarda skorupa
    Nawet przy tym nie zachrupa...
    Wrzasła Jaguś wniebogłosy,
    Podskoczyła pod niebiosy
    I jak drugi raz przywali!
    ...a ten bydlak jak ze stali!
    Natomiast biedna dziewczyna
    Zrobiła się całkiem sina,
    Oddech jej się jakby urwał,
    Wymamrotała: - O kurwa...
    Potem się zaniosła wyciem
    I się pożegnała z życiem!
    Wniosek: Na ogół umiemy
    Rozgryzać własne problemy,
    Lecz zagraniczne nowości
    Przysparzają nam trudności!
    Morał: Tylko wzrost oświaty
    Może zmniejszyć nasze straty.
    I hasło bezwarunkowo:
    Mniej dupą, a więcej głową!!!

КОМЕНТАРІ • 12